Duchy Nowego Świata: magia ludowa, rytuały i symbole ochronne w kolonialnej Ameryce

Od końca XVII wieku, wraz z kolejnymi falami osadników napływających do Ameryki Północnej, magia ludowa zaczęła rozpowszechniać się na całym kontynencie. Praktyki magiczne przyjmowały trzy główne formy: działalność tzw. sztukmistrzów [1] wśród angielskich osadników, praktyki afroamerykańskich czarowników oraz germańską magię ludową kultywowaną przez społeczność znaną jako Pensylwańscy Holendrzy.

Podobnie jak w Starym Świecie, magowie w Ameryce Północnej zwykle działali w dobrej wierze, ich celem było zapewnienie bezpieczeństwa lokalnej społeczności. W swoich działaniach posługiwali się mieszanką zaklęć, leczniczych ziół oraz rozmaitych przedmiotów o symbolicznym znaczeniu, zwłaszcza amuletów i zapisanych zaklęć, które często zakopywano, aby zwiększyć ich skuteczność. Miały one przynosić szczęście i chronić przed złem.

[1] W języku angielskim conjurer może oznaczać także iluzjonistę lub zaklinacza.

1. Magia i przetrwanie: ludowe praktyki wśród osadników i zniewolonych

Ludowi uzdrowiciele  [2] często, choć nie zawsze jawnie, odwoływali się w swoich praktykach do imienia Chrystusa jako formy ochrony. W społeczeństwie kolonialnym wciąż żywa była wiara w złowrogie siły, przed którymi należało się chronić i to nie tylko wśród wolno urodzonych angielskich osadników. Odpowiedników anglosaskich mędrców można było znaleźć także wśród Afroamerykanów, którym również przypisywano zdolności magiczne.

Wspólne było dla nich również przekonanie o sile zakopanych przedmiotów o magicznym znaczeniu. Na Ferry Farm, w domu rodzinnym George’a Washingtona w Wirginii, w fundamenty budynku wmurowano muszle ostryg jako rytualny akt ochrony domostwa i jego mieszkańców. Zasadniczą różnicą między mędrcami a czarownikami był jednak status społeczny: ci drudzy byli niewolnikami, siłą sprowadzonymi do Nowego Świata. Ich rola jako duchowych opiekunów i uzdrowicieli niosła więc nie tylko wymiar religijny czy magiczny, ale także społeczny stając się formą wsparcia i przetrwania.

[2] W języku angielskim cunning folk tłumaczone jest również jako „sprytni ludzie” lub „mądrzy ludzie”.

Fotografia nr 1: Kwadrat Satora

Wczesnochrześcijańskie narzędzie magiczne zawierające palindromiczne słowa, możliwe do odczytania w wielu kierunkach. Mędrcy twierdzili, że znak ten potrafi gasić pożary i chronić bydło przed urokiem.

Zdjęcie

2. Znak z gwiazd: symbolika i wierzenia Pensylwańskich Holendrów

Od początku XVIII wieku niemieckojęzyczni osadnicy w Pensylwanii zaczęli wyraźnie zaznaczać swoją obecność, między innymi poprzez charakterystyczne malunki w kształcie gwiazd. Pojawiały się one na stodołach, a także na przedmiotach codziennego użytku od narzut po maselniczki. Choć niektórzy uważali je za ochronne znaki (tzw. znaki heksadecymalne), ich funkcja mogła być bardziej symboliczna i uniwersalna. Pensylwańscy Holendrzy byli rolnikami, głęboko związanymi z rytmem przyrody. Gwiazdy mogły symbolizować porządek nieba, harmonijny i niezmienny układ, który kontrastował z chaosem ludzkiego życia i oferował poczucie ładu.

Fotografia nr 2: Gwiazdy na stodołach Pensylwańskich Holendrów

Symetryczne, wyraziste gwiazdy malowane na budynkach, prawdopodobnie jako stylizowane przedstawienia kosmicznego ładu i symboliczne tarcze ochronne.

Zdjęcie

W 1820 roku niemiecki uzdrowiciel i mistyk Johann George Hohman opublikował książkę Pow-Wows; or Long-Lost Friend, w której przedstawił nowe podejście do praktyk magicznych. Dzieło to, mimo że w dużej mierze stanowiło plagiat starszych tekstów, zawierało zarówno praktyczne porady jak warzyć piwo, leczyć reumatyzm czy dbać o chore zwierzęta jak i elementy symboliki mistycznej. Według Hohmana samo posiadanie książki miało chronić właściciela przed nieszczęściem.

Publikacja spopularyzowała również termin „pow-wow” jako nazwę tej półmagicznej praktyki, a jej adeptów zaczęto określać mianem „pow-wowów”. Nazwa ta prawdopodobnie stanowiła zniekształcenie słowa używanego przez rdzennych mieszkańców Narragansett [3] na duchowe zgromadzenie, choć mogła też być przekształceniem angielskiego słowa power (moc, siła).

[3] Rdzenne plemię Ameryki Północnej, które pierwotnie zamieszkiwało tereny dzisiejszego stanu Rhode Island.

Fotografia nr 3: Ilustracja z „Szóstej i Siódmej Księgi Mojżesza”

XVIII-wieczny rysunek przedstawiający mężczyznę z mieczem oraz symbole magiczne. Księgi te, łączące elementy żydowskie, chrześcijańskie i rzymskie, były inspiracją dla Pow-Wows Hohmana.

Zdjęcie

#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #ameryka #kolonializm #tradycja #wierzenia #religia #magia #occulto

5

W czasach przedchrześcijańskich mieszkańcy dzisiejszej Finlandii żyli w bliskiej więzi z naturą i duchowym światem. Ich wierzenia były głęboko zakorzenione w szamanizmie, kulcie zwierząt i przekonaniu o istnieniu wielu dusz. Zarówno codzienne życie, jak i rytuały związane ze śmiercią czy łowiectwem przeniknięte były magią i symbolicznymi praktykami.

1. Kim byli przodkowie współczesnych Finów i w co wierzyli?

Obszar dzisiejszej Finlandii był zamieszkany od ponad 11 000 lat przez ludy fińskie i saamskie, które przybyły tam w pogoni za stadami jeleni, gdy lodowce ostatniej epoki lodowcowej zaczęły się cofać. Obie społeczności prowadziły koczowniczy tryb życia jako myśliwi-zbieracze i głęboko wierzyły w hatija [1], duchy zwierząt. Wiadomo również, że już co najmniej 10 000 lat temu praktykowały szamanizm.

Fińscy tietäjät [2] oraz saamscy noaidi [3], szamani swoich pogańskich kultur, byli postaciami obdarzonymi niezwykłą mocą i magiczną wiedzą, cenionymi nawet poza własnymi ziemiami. Gdy Finowie pojawiają się w nordyckich sagach, jest to zawsze znak obecności sił nadprzyrodzonych. Finlandię postrzegano jako krainę czarodziejów, wiedźm, olbrzymów i trolli.

Około 5 000 lat temu kultury fińska i saamska zaczęły się rozdzielać. Finowie porzucili polowania na rzecz rolnictwa, jednak szamanizm przetrwał w obu tradycjach, nawet po chrystianizacji Skandynawii. Saamscy noaidi przetrwali aż do XIX wieku, kiedy to kościoły skonfiskowały ostatnie z ich świętych bębnów.

(pogrubionym akcent na pierwszą sylabę jak w j. fińskim)

[1] fonetyczne brzmienie z fin. hal-ti-ja

[2] fonetyczne brzmienie z fin. tie-tajaet

[3] fonetyczne brzmienie z fin. no-ajdi

Fotografia nr 1

Aby wyruszyć w podróż do zaświatów, rządzonych przez boginię Loviatar, szaman uderzał w bęben, by otworzyć lovi, czyli przejście, które w dawnym języku oznaczało zarówno „drzwi”, jak i „pochwę” prowadzące do tamtego świata.

Zdjęcie

2. Opowieść o wierzeniach – zagubione dusze i kosmiczne niedźwiedzie

Finowie wierzyli w Tuonelę, krainę zmarłych, znajdującą się pod ziemią lub gdzieś daleko na północy, dokąd trafiały dusze po śmierci. Uważano, że szaman potrafi wprowadzić się w trans i odbyć podróż do Tuoneli, by spotkać duchy i zaczerpnąć od nich mądrości. W taką duchową wędrówkę szamani wyruszali przy dźwiękach joiku [4], hipnotyzujących pieśni oraz rytmicznym uderzaniu w bębny. Musieli jednak przechytrzyć przewoźnika, by zgodził się przetransportować ich przez Rzekę Tuoneli i uważać, by nie utknąć tam na zawsze w ciele olbrzymiego szczupaka.

Pogańscy Finowie wierzyli, że człowiek posiada trzy dusze: heinki (siłę życiową), luonto (ducha opiekuńczego) oraz itse (osobowość) [5]. Zarówno luonto, jak i itse mogły oddzielić się od ciała, przez co mogły się zagubić lub utknąć w zaświatach. Wierzono, że prowadziło to do nieszczęść i chorób. Szamani wypowiadali zaklęcia i odprawiali rytuały, które miały na celu uzdrawianie ludzi lub odwracanie złego losu wzmacniając osłabione duchy lub odnajdując te zagubione.

Fotografia nr 2

Saamskie bębny, wykonane ze skóry renifera i ozdobione symbolami, uderzano pałeczką w kształcie litery T, wykonaną z reniferowej kości, zwaną coarve-vaever. Bęben ten odzwierciedlał trzy główne sfery istnienia: niebiosa (u góry), świat ludzi (pośrodku) oraz zaświaty (na dole).

Zdjęcie

Zarówno tietäjät, jak i noaidi odgrywali istotną rolę w zachowaniu ustnych tradycji kultur fińskiej i saamskiej, przekazując je poprzez opowieści. W 1835 roku Elias Lönnrot zebrał pieśni i poematy przekazywane przez tietäjät, tworząc Kalevalę - narodowy epos Finlandii, który stał się zapisem dawnych tradycji magicznych.

Pogańscy Finowie darzyli czcią zwierzęta, na które polowali zwłaszcza łosie i niedźwiedzie. Niedźwiedź był tak święty, że nie wolno było wypowiadać jego prawdziwego imienia. Współczesne fińskie słowo karhu, oznaczające „szorstkie futro”, to jeden z eufemizmów, jakimi się wówczas posługiwano. Wierzono, że niedźwiedź pochodzi z nieba i może odradzać się po śmierci. Za każdym razem, gdy zabijano i spożywano niedźwiedzia, Finowie organizowali rytuał Karhunpeijaiset [6], którego celem było zachęcenie duszy zwierzęcia do powrotu. Po uczcie zakopywano kości, a czaszkę składano pod świętą sosną.

[4] fonetyczne brzmienie z fin. joj-ku

[5] fonetyczne brzmienie z fin. kolejno: hejŋki, luon-to, it-se

[6] fonetyczne brzmienie z fin. kar-hun-pej-jaiset

Fotografia nr 3

Amulet wykonany ze świętego pazura niedźwiedzia miał przynosić szczęście i pomagać duszy właściciela odnaleźć drogę do domu.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #finlandia #finowie #wiara #magia #tradycja #occulto

8

Nie zawsze muzułmanin był tak pobożny, jak go opisywali inni. Choć Koran potępiał praktyki magiczne, wczesne społeczeństwa muzułmańskie nie porzuciły całkowicie dawnych wierzeń i metod ochrony przed złymi duchami. W tym kontekście warto przyjrzeć się, jak magia, wróżbiarstwo i okultyzm funkcjonowały w świecie islamu. Gdzie przebiegała granica między religią, nauką a magią? Które praktyki magiczne zostały zaakceptowane, a które potępione? Zapraszam do krótkiej lektury, która częściowo odpowiada na te pytania, zagłębiając się w historię średniowiecznego świata muzułmańskiego.

1. Wstępnie o świecie islamu

Po śmierci Proroka Mahometa w 632 roku islam rozprzestrzenił się daleko poza swoje pierwotne obszary wśród ludów arabskich. Wraz z jego ekspansją większość ludzi przyjmowała wiarę muzułmańską i podążała za naukami Koranu. Dawne zwyczaje jednak nie zniknęły od razu, choć administracja i nauka stały się głównie islamskie, to starożytne przedislamskie praktyki magiczne nadal były obecne w całym imperium.

Zgodnie z przypisywaną Mahometowi maksymą: „Poszukujcie wiedzy wszędzie, nawet jeśli miałoby to oznaczać podróż do Chin”, świat islamski stał się centrum nauki i intelektualnym sercem ówczesnego świata. Bagdad wyrósł na najważniejsze miejsce tłumaczenia starożytnych dzieł, głównie greckich, ale także perskich, indyjskich i chińskich. Oprócz osiągnięć w nauce i filozofii, do świata islamskiego przeniknęły również teksty dotyczące starożytnej magii, w tym dzieła przypisywane Hermesowi Trismegistosowi oraz Zaratustrze.

2. Talizmany i magiczne miski jako ochrona przed demonami

Muzułmanie wierzyli w wszechmoc Boga, jednak uważali, że potrzebują Jego interwencji, aby chronił ich przed shayatin (ara. الشياطين, łac. wg. ISO 233 ash-shayāṭīn) [1]. Shayatin to grupa złych demonów, do których zaliczano upadłych aniołów oraz złośliwe dżiny (duchy). W Koranie opisywane są jako kusiciele ludzkiego umysłu, jednak dla wielu ludzi shayatin były realnym i groźnym zagrożeniem. Podobne przekonania dotyczyły innego powszechnego wierzenia w złe oko, czyli przekleństw i uroków, które miały sprowadzać nieszczęścia.

Fotografia nr 1

Dżiny (jinns) to duchy zmieniające kształt, które istniały jeszcze przed pojawieniem się islamu. Jednak Koran uznaje je za część stworzenia Bożego. Większość dżinów nie była ani dobra, ani zła, lecz niektóre z nich należały do shayatin. Przykładem może być niebieski słoń, przedstawiony poniżej w kopii XIII-wiecznego rękopisu Zakariyyā al-Qazwīnīego.

Zdjęcie

Koran potępiał talizmany używane przez pogańskich Arabów, jednak nie powstrzymało to wczesnych muzułmanów przed korzystaniem z ich mocy do odpędzania shayatin oraz złego oka. Kompromisem, na jaki poszli wyznawcy islamu, było umieszczanie na talizmanach cytatów z Koranu. Niektóre z nich mogły nawet przybierać formę miniaturowych egzemplarzy świętej księgi. Salomon był znany zarówno jako prorok w Koranie, jak i starożytny mag, a jego sześcioramienna pieczęć często pojawiała się na talizmanach. Jedną z najpopularniejszych form apotropaicznej (ochronnej) magii, szczególnie około XII wieku, była magiczna miska. Proste gliniane naczynia przechowywano w celach leczniczych, wierząc, że pomagają zwalczać różnego rodzaju dolegliwości. Magiczne miski zazwyczaj zdobiono nie tylko cytatami z Koranu, ale także magicznymi znakami pochodzącymi z Persji, a nawet Chin. Oprócz tego często pojawiały się na nich symbole zodiaku oraz planet. Wiele z tych naczyń zawierało również wizerunki zwierząt, takich jak skorpiony i węże.

[1] pojedyncza forma: شيطان (shayṭān) oznacza diabła, demona lub złego ducha, tłumaczenie dosłowne: „Ci, którzy są daleko od Boga”

Fotografia nr 2

Ten ozdobny gwiaździsty wzór prawdopodobnie nawiązuje do Pieczęci Salomona. Według legendy Bóg przekazał Salomonowi tę pieczęć, aby mógł panować nad dżinami.

Zdjęcie

3. Uczeni zajmujący się okultyzmem i magiczne pismo

Magia we wczesnym świecie islamu nie była jedynie codziennym zjawiskiem – prace translatorskie wzbudziły poważne zainteresowanie naukowe. Uczeni rozróżniali sihr (magię, ara. سِحْر) [2] i kihana (wróżbiarstwo, ara. كِهَانَة) [3], choć te kategorie często się przenikały. Dla niektórych sihr oznaczał jedynie sztuczki iluzjonistyczne, takie jak połykanie mieczy. X-wieczny prawnik Abu Bakr al-Jassas twierdził, że wiara w magię wynika wyłącznie z ignorancji. Jednak dla wielu sihr był prawdziwą okultystyczną mocą, zdolną do przywoływania dżinów, a nawet wskrzeszania zmarłych. Najsłynniejszym uczonym zajmującym się magią był XII-wieczny autor Ahmad ibn Ali al-Buni. W swoim dziele Lumaʾat al-nuraniyya („Blaski światła”) badał mistyczne właściwości 99 imion Boga i opisywał, w jaki sposób amulety mogą wykorzystywać ich nadprzyrodzoną moc.

Dla wielu wczesnych wyznawców islamu litery i liczby miały magiczną moc, a niektórzy magowie osiągnęli mistrzostwo w ʿilm al-ḥurūf – nauce o literach. Obejmowała ona badanie okultystycznych właściwości arabskich znaków oraz ich powiązań z imionami i słowami. Jedną z metod wróżbiarskich, znaną jako onomancja, było przypisywanie każdej literze wartości liczbowej w danym imieniu lub frazie. Następnie sumowano te wartości, co miało odsłaniać ukryte znaczenia i umożliwiać przewidywanie przyszłości.

Metoda dziewiątek służyła do prognozowania zwycięzców i przegranych w rywalizacjach lub bitwach. Polegała na obliczeniu wartości numerycznej imienia, podzieleniu jej przez dziewięć, a następnie odnalezieniu wyniku w specjalnych tabelach. Podobnych technik używano do przewidywania przebiegu chorób, powodzenia podróży czy prawdopodobieństwa wystąpienia określonych zdarzeń. Inną metodą było jafr, które polegało na łączeniu liter jednego z 99 imion Boga z literami wybranego celu, aby zwiększyć szanse na jego realizację.

Sam akt pisania uważano za potężną formę magii, a także narzędzie wróżbiarskie. Wierzono, że odpowiednie litery mogą dawać moc kontrolowania dżinów. Istniało wiele traktatów poświęconych magicznym alfabetom, tajemnemu pismu oraz literom starożytnych kultur. Jednym z najważniejszych dzieł był traktat Kitāb Shawq al-mustahām fī maʿrifat rumūz al-aqlām („Księga żarliwego wyznawcy pragnącego poznać tajemnice starożytnych alfabetów”), napisany przez Ibn Wahshiyyę, uczonego z X wieku. Był on jednym z pierwszych historyków, którzy podjęli próbę rozszyfrowania starożytnych egipskich hieroglifów.

[2] rdzeń س-ح-ر (S-Ḥ-R) oznacza coś ukrytego, tajemniczego lub trudnego do uchwycenia

[3] rdzeń ك-ه-ن (K-H-N) oznacza przepowiadanie przyszłości, odczytywanie znaków lub kapłaństwo

Fotografia nr 3

Wróżenie z kropek. Wcześni geomanci doszukiwali się wzorów w rozsypanych garściach ziemi. Jednak do XII wieku wróżbici mogli używać specjalnych instrumentów z obrotowymi tarczami, które generowały losowy układ kropek, następnie poddawany interpretacji.

Zdjęcie

4. Ciekawostki- magiczne kwadraty i alchemia

Jednym z najbardziej intrygujących aspektów magii islamskiej był wafq (magiczny kwadrat liczb) [4]. Choć jego pochodzenie mogło sięgać Chin, to w świecie arabskim zyskał ogromną popularność, zwłaszcza po XII wieku, pojawiając się w wielu księgach poświęconych magii. Najprostszym i najstarszym magicznym kwadratem był 3×3 buduh [5], w którym liczby od 1 do 9 rozmieszczono w taki sposób, że suma każdej kolumny, wiersza oraz obu przekątnych wynosiła 15. Koncepcja ta do dziś fascynuje matematyków, którzy wielokrotnie próbowali tworzyć większe i bardziej złożone kwadraty. Jednak we wczesnym świecie islamu największe zainteresowanie budziły magiczne właściwości wafq oraz jego rzekoma moc odpędzania nieszczęść. Co więcej, kwadrat 3×3 uznawano za tak potężny, że samo jego zapisanie lub wypowiedzenie nazwy buduh miało wystarczyć, by uleczyć bóle żołądka lub nawet uczynić osobę niewidzialną.

Fotografia nr 4

W centrum tej owalnej metalowej pieczęci znajduje się buduh – magiczny kwadrat, w którym dziewięć liczb ułożono tak, aby suma w każdej linii, kolumnie i przekątnej wynosiła 15. Na obrzeżu pieczęci wyryto imiona czterech archaniołów.

Zdjęcie

Celem alchemii, zwanej po arabsku al-kimiya, było przekształcanie jednej substancji w inną. Według uczonego al-Raziego, żyjącego w IX wieku, nikt nie mógł być prawdziwym filozofem, dopóki nie dokonał tej przemiany – proces ten porównywano do twórczej mocy Boga. Ostatecznym celem alchemików była przemiana pospolitych metali w złoto, co miało zapewnić nieśmiertelność. Działali oni w tajemnicy, obawiając się, że ich techniki mogłyby trafić w ręce tych, którzy szukali bogactwa, a nie mądrości. Choć później często uważano ich za szarlatanów, to właśnie oni stworzyli podwaliny pod współczesną chemię. Najsłynniejszym alchemikiem był Dżabir ibn Hajjan (znany w Europie jako Geber), który przyczynił się do rozwoju laboratoriów, destylacji i produkcji silnych kwasów.

[4] rdzeń و-ف-ق (W-F-Q) oznacza zgodność, harmonię, równowagę, dosłownie: „Kwadrat harmonii”

[5] istnieje przekonanie, że wypowiedzenie nazwy „buduh” może mieć magiczne działanie, od leczenia chorób po zapewnienie niewidzialności.

Fotografia nr 5

Wizerunek alchemicznego mędrca widnieje w księdze o snach, napisanej przez X-wiecznego alchemika al-Tamimiego.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #kultura #sredniowiecze #islam #religia #magia #occulto #mahomet

10

Mistycyzm i magia od wieków stanowiły nieodłączny element ludzkiej duchowości, a w tradycji żydowskiej zajmowały szczególne miejsce. Choć Tanach (Biblia Hebrajska) wielokrotnie potępia praktyki magiczne, to w średniowieczu magia była obecna na różnych poziomach żydowskiego społeczeństwa od prostych rytuałów ochronnych po skomplikowane formuły kabalistyczne. Wierzono, że odpowiednie użycie słów, liter oraz świętych imion może wpływać na rzeczywistość, odpędzać złe duchy, a nawet przywoływać boską moc.

Poniższy tekst przybliża różne aspekty żydowskiej magii i mistycyzmu, ukazując ich znaczenie w religijnej i duchowej tradycji judaizmu. Od mocy słów i zaklęć, przez magiczne księgi i amulety, aż po kabałę i średniowieczne rytuały miłosne, każda z tych praktyk stanowiła część skomplikowanego świata żydowskiej ezoteryki.

1. Język zaklęć

Słowa odgrywały kluczową rolę w średniowiecznej żydowskiej magii. Według tradycji żydowskiej język hebrajski ma boskie pochodzenie, a jego litery posiadają twórczą moc. W Tanachu Bóg stwarza świat wyłącznie poprzez wypowiadanie słów. Niektórzy Żydzi wierzyli, że odpowiednia kombinacja słów i liter może mieć magiczną moc i być wykorzystywana do różnych celów od odpędzania demonów po przewidywanie przyszłości. Szczególnie potężne miały być litery imion Boga i aniołów.

Niektóre zaklęcia bezpośrednio opierały się na religijnych formułach w jednym z tekstów magiczne słowa zostały dodane do codziennej modlitwy, tworząc serię zaklęć o konkretnym przeznaczeniu, na przykład do wskrzeszania zmarłych. Silna więź między słowami magicznymi a religijnymi utrzymywała się przez wieki, zwłaszcza w żydowskiej mistycznej tradycji znanej jako kabała.

Żydowscy uczeni zajmujący się magią czerpali inspirację ze studiowania starożytnego języka aramejskiego, codziennej mowy Izraela w okresie Drugiej Świątyni (539 p.n.e.–70 n.e.) oraz języka Talmudu. Niektórzy twierdzą, że jedno z najsłynniejszych magicznych słów wszech czasów, „Abrakadabra!”, wywodzi się właśnie z aramejskiego zwrotu avra k’davra (arm. אברא כדברא) [1], oznaczającego „Tworzę, gdy mówię”/ „Tworzę zgodnie ze słowem”.

[1] koncepcja ta jest echem biblijnego stworzenia świata przez Boga za pomocą słów (np.

„Niech się stanie światłość” – יהי אור / Yehi or).


Fotografia nr 1

Pieczęć Salomona w kształcie gwiazdy oraz sześciopunktowa Gwiazda Dawida, ukazane w Kodeksie Petersburskim (najstarszym znanym kompletnym tekście Tanachu, datowanym na ok. 1010 r.), były często uważane za potężne symbole magiczne.

Zdjęcie

2. Magiczne księgi, talizmany i amulety

Wiele żydowskich kobiet znało się na magii stosowanej w codziennym życiu, zwłaszcza w leczeniu chorób czy radzeniu sobie z bezpłodnością. Z kolei rabini oraz inni uczeni praktykowali bardziej wysublimowaną magię, która w średniowieczu była coraz częściej spisywana w księgach. Do takich dzieł należały m.in. Sepher ha-Yashar („Księga Sprawiedliwego”), Raza Rabba („Wielka Tajemnica”) oraz Sepher ha-Razim („Księga Tajemnic”). Zawierały one przepisy na różne rytuały magiczne, takie jak uzdrawianie, wzbudzanie miłości, przyciąganie szczęścia, zadawanie bólu czy wypędzanie demonów.W średniowieczu wielu Żydów wierzyło w shedim (hebr. שֵׁדִים) [2] złe duchy sprowadzające cierpienie.Jedną z najbardziej przerażających postaci była nocna demonica Lilith, która polowała na dzieci oraz kobiety w połogu.

Kame’a (amulety, hebr. קָמֵעַ) [3] były powszechnie noszone jako ochrona przed złymi duchami. Do popularnych amuletów należały lisie ogony oraz karmazynowe nici, natomiast even tekumah („kamień ochronny”) noszono, aby zapobiec poronieniom.

Amulety często zawierały inskrypcje, ponieważ słowa uważano za najpotężniejszy element żydowskiej magii. Niektóre z nich zawierały teksty religijne, na przykład kopie Psalmu 126, które umieszczano w domach, aby chronić dzieci. Inne zapisywały imiona aniołów lub tradycyjne magiczne formuły, wyryte na metalowych płytkach i noszone na szyi. Czasem ochronne inskrypcje umieszczano także na meblach lub przedmiotach codziennego użytku.

Jednym z najpotężniejszych talizmanów była Pieczęć Salomona, gwiaździsty symbol, o którym średniowieczni pisarze twierdzili, że został wygrawerowany na pierścieniu Salomona przez samego Boga. Pieczęć miała rzekomo dawać Salomonowi moc nad shedim (demonami). Gwiazda mogła mieć pięć lub sześć ramion, a sposób, w jaki trójkąty się przeplatały, miał powodować dezorientację demonów.

[2] słowo złożone z liter shin, dalet, yod i mem- odpowiednio w kontekście oznaczają: wpływ/zniszczenie, przejście/drzwi, moc/sprawczość, tajemnica/świat duchów.

[3] pochodzi od hebrajskiego rdzenia, który może oznaczać wiązać/zabezpieczać/chronić


Fotografia nr 2

Średniowieczne amulety, takie jak ten, zawierały magiczne inskrypcje wyryte na metalowych płytkach. Noszono je na szyi, aby chroniły przed złymi duchami lub przynosiły pomyślność ich właścicielowi.

Zdjęcie

3. Praktyki kabalistyczne

Słowo „kaballistyczny” jest dziś często używane w znaczeniu tajemniczy lub sekretny, jednak jego źródłem jest Kabała (hebr. קַבָּלָה) [4] – żydowski mistyczny system myślowy, mający na celu zrozumienie, połączenie się z boskością, a nawet wpływanie na nią. Kabała wyłoniła się około 1230 roku wraz z powstaniem księgi Zohar. Hiszpański rabin, który odkrył ten tekst, twierdził, że zawiera on tysiącletnie nauki mędrca z II wieku. Zohar miał odsłaniać ukryte znaczenia, boskie aspekty zawarte w Torze (pierwszych pięciu księgach Tanachu). Wierzono, że uważne studiowanie tych treści umożliwia czytelnikowi osiągnięcie mistycznej jedności z Bogiem.

Teologiczna i akademicka strona Kabały miała ogromne znaczenie w żydowskiej myśli religijnej przez kolejne wieki. Istniał jednak także inny nurt, znany jako „praktyczna Kabała”, który nie skupiał się wyłącznie na duchowym zbliżeniu do boskości, lecz miał na celu wpływanie na rzeczywistość. Od XIV wieku zwolennicy praktycznej Kabały zaczęli stosować w praktyce ideę używania imion Boga i aniołów do tworzenia amuletów lub jako część inkantacji. Włączyli również do swoich wierzeń inne żydowskie tradycje okultystyczne, takie jak oniromancja (wróżenie ze snów) oraz koncepcje dotyczące demonów. Na przykład XV-wieczna kabalistyczna księga Sepher ha-Mashiv („Księga Bożego Wiatru”) opisywała, jak za pomocą inkantacji można przywoływać demony, anioły, a nawet samego Boga.

[4] pochodzi od hebrajskiego rdzenia ק-ב-ל (Q-B-L), który oznacza otrzymywać lub przyjmować

Fotografia nr 3

To XV-wieczny ilan, znany również jako Drzewo Życia – diagram ilustrujący mistyczne powiązania między dziesięcioma sefirot (węzłami), które symbolizują różne aspekty boskości. Uczeni kabały studiowali takie diagramy, dążąc do duchowego zjednoczenia z Bogiem, wierząc, że może to umożliwić im wpływanie na rzeczywistość materialną.

Klucz:

1. Kether (Korona)

2. Hokhmah (Mądrość)

3. Binah (Zrozumienie)

4. Hesed (Życzliwość)

5. Gevurah (Moc)

6. Tifereth (Chwała)

7. Netsakh (Zwycięstwo)

8. Hod (Wspaniałość)

9. Yesod (Fundament)

10. Malkuth (Suwerenność), czasami znana również jako Shekhinah (Boska Obecność)

Zdjęcie

4. Ciekawostka- średniowieczne żydowskie zaklęcia miłosne

Podobnie jak w wielu innych kulturach, Żydzi w średniowieczu często sięgali po magię, aby wspomóc się w sprawach miłosnych. Wykorzystywali do tego amulety, rytuały oraz magiczne słowa, którym przypisywano niezwykłą moc. Na amuletach mogły znajdować się inskrypcje przywołujące biblijne pary kochanków, takie jak Abraham i Sara lub Izaak i Rebeka, aby wzmocnić uczucie i przyciągnąć miłość. Z kolei do zakończenia miłości stosowano inskrypcje odwołujące się do postaci takich jak Ewa lub Amnon, który według biblijnej relacji zgwałcił swoją przyrodnią siostrę Tamar. Niektóre zaklęcia wykorzystywały metafory, na przykład odniesienia do ognia, aby pobudzić pożądanie. Jedno z zaklęć zalecało, aby osoba pragnąca miłości napełniła skorupkę jajka swoją krwią oraz krwią ukochanej osoby, a następnie zapisała ich imiona krwią na skorupce i zakopała ją w ziemi, obiecywano natychmiastowe efekty.

Fotografia nr 4

Abraham przekazuje Sarze, że Bóg obiecał im dziecko w angielskim manuskrypcie z XIV wieku. Para ta była często przywoływana w zaklęciach miłosnych.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #kultura #sredniowiecze #zydzi #religia #magia #occulto #judaizm

12

Bizancjum, jedno z najpotężniejszych i najbogatszych imperiów średniowiecznej Europy, było miejscem, gdzie oficjalna religia chrześcijańska przez pewien czas współistniała z głęboko zakorzenioną wiarą w magię i nadprzyrodzone siły. Mimo nawrócenia cesarstwa na chrześcijaństwo, ludzie nadal praktykowali dawne rytuały, korzystali z amuletów, a nawet poszukiwali pomocy u magów i wróżbitów. Magia przenikała zarówno życie codzienne pospólstwa, jak i elit dworskich, często splatając się z polityką i religią.

Władcy i duchowni podejmowali próby jej zwalczania, ale przez wieki magia, astrologia i wróżbiarstwo pozostały istotnym elementem bizantyjskiej kultury. Jakie zakazane praktyki stosowano w cieniu świętych ikon? Jakie znaczenie miały amulety i rytuały ochronne? I dlaczego nawet cesarze nie stronili od magii? Serdecznie zapraszam do zagłębienia się w fascynujący świat bizantyjskich wierzeń i przesądów.

1. Magia wśród pospólstwa

Przez pewien czas pogańscy magowie współistnieli z chrześcijańskim duchowieństwem. Miasto było pełne pogańskich posągów, które uważano za zaczarowane przez złe duchy i podatne na manipulację za pomocą magii zwanej stoicheiosis (gr. στοιχείωσις) [1]. Wykorzystywano ją do wykrywania niewiernych mężów, wydawania wyroków na przestępców, a nawet oczyszczania ulic nocą.

Bizantyjczycy również głęboko wierzyli w magię apotropaiczną, czyli mającą chronić przed złymi wpływami. Nosili amulety i odprawiali rytuały, aby odwrócić klątwę złego oka. Niektórzy grawerowali symbole na kamieniach, inni tkali lub malowali ochronne wizerunki na brzegach swoich ubrań. Niektóre kamienie ceniono również za ich właściwości lecznicze na przykład sardoniks (odmiana onyksu), który podobno zapobiegał poronieniom.

Stopniowo niektórzy duchowni zaczęli przyjmować bardziej surowe stanowisko. W latach 70. VIII wieku cesarz Leon IV wydał nowelę (edykt), aby położyć kres tolerancji wobec nieszkodliwych zaklęć magicznych i amuletów. W następnym stuleciu patriarcha Jan Gramatyk, sam oskarżany o praktykowanie stoicheiosis, przewodził fali ikonoklazmu (niszczenia ikon i posągów). Ghitētai - sprzedawcy świętych przedmiotów i wizerunków używanych jako amulety (gr. Γητεῦται) [2] oraz hekantontarchoi - magowie, którzy oszukiwali podstępem (ἑκατοντάρχοι) [3] byli coraz częściej spychani do podziemia.

[1] pol. wymowa sto-i-chej-o-sis, w magii bizantyjskiej odnosiła się do manipulacji elementami (żywiołami) lub energiami związanymi z przedmiotami

[2] pol. wymowa ɣi-te-ŭ-taj (fon. giteutaj)

[3] pol. wymowa heka-ton-dar-hoj (fon. hekatondarchoj)

Fotografia nr 1

Ten amulet pochodzący z VI–VII wieku stanowi połączenie chrześcijaństwa i magii. Przedstawia kobietę, którą dotyka ran Chrystus. Sam kamień hematyt był uważany za ochronny talizman, który miał zapobiegać krwawieniom menstruacyjnym, absorbując krew.

Zdjęcie

2. Magia na dworze cesarskim

Magia była uważana za akceptowalną, a nawet praktykowaną przez elitę dworu cesarskiego, mimo oficjalnego statusu chrześcijaństwa. Twierdzono, że wielu cesarzy i cesarzowych oddawało się praktykom magicznym, choć takie oskarżenia mogły być późniejszym wytworem pisarzy pragnących ich zdyskredytować. Według przekazów cesarzowa Zoë sprawująca swe rządy w XI w. zamordowała swojego męża, Romanosa III, aby poślubić swojego młodego kochanka Michała. Następnie miała używać amuletów i magicznych mikstur w desperackiej próbie zajścia w ciążę, jak twierdzi znany uczony mnich Michał Psellos (słowo Psellos oznacza „jąkała”).

Patriarcha Jan Gramatyk rzekomo zajmował się praktykami okultystycznymi, natomiast szlachcic Alexios Axouch został oskarżony o kontakt z goēsem tj. czarownikiem (gr. γόης) [4]. Axouch skazano na dożywotnie uwięzienie w klasztorze za stosowanie mikstur mających zapobiec narodzinom dziecka cesarzowej Marii z Antiochii. Istnieje jednak możliwość, że zarzuty zostały sfabrykowane przez jego wrogów.

[4] pol. wymowa ɡó-e:s (fon. go-ees), w starożytnej Grecji oznaczało czarownika, maga, zaklinacza lub oszusta

Fotografia nr 2

Przedstawienie Michała Psellosa wraz z cesarzem Michałem VII. Pesellos był uznawany za najwybitniejszego bizantyjskiego badacza sztuk tajemnych.

Zdjęcie

3. Astrologia i wróżbiarstwo

Bizancjum było ośrodkiem czołowych astrologów, takich jak Hephaestion w VI wieku, jednak astrologia miała niejednoznaczny status w świecie bizantyjskim. Niektórzy duchowni badali ją, aby opracować kalendarz liturgiczny, lecz wróżenie z gwiazd (prognostyka) uznawano za praktykę okultystyczną.

Jednakowo dwór cesarski często korzystał z usług astrologów jako doradców. Słynny uczony XI wieku, Symeon Seth, dzięki analizie gwiazd miał trafnie przewidzieć śmierć Roberta z Sycylii, który podbił bizantyjską część Italii. Seth spisał swoją przepowiednię i zapieczętował ją w kopercie zapisując:

„Wielki wróg z Zachodu, który wywołał wiele zamieszania, nagle umrze.”

Jeszcze w XII wieku bizantyjska księżniczka, uczona, lekarka i pisarka Anna Komnena zamieszczała odniesienia do astrologii w swoim dziele historycznym Aleksjada, jednak w tym czasie zaczęto coraz bardziej ograniczać jej praktykowanie. W tym samym stuleciu historyk Niketas Choniates potępił cesarza Manuela I za wiarę w odczytywanie gwiazd niczym w słowo Boga i ostro krytykował „złowrogich astrologów”.

Po astrologii najczęściej stosowaną metodą wróżenia była lekanomancja (przepowiadanie przyszłości z wody). Polegała na poszukiwaniu wzorów w misie z wodą lub obserwowaniu fal powstałych po wrzuceniu kamienia. Praktyka ta wywodziła się ze starożytnej Babilonii, jednak cieszyła się popularnością także w Bizancjum, gdzie cesarski dwór często korzystał z usług lekanomanty.

Istniało wiele innych metod wróżbiarskich, które traktowano niezwykle poważnie. Do najważniejszych należały:

- chremetizmomancja: przepowiadanie przyszłości na podstawie rżenia koni,

- palomancja: interpretacja mimowolnych ruchów ciała,

- heptoskopia: wróżenie na podstawie badania wątroby zwierząt.

Najbardziej osobliwa była interpretacja wizji przez engastrimythoi (gr. ἐγγαστρίμυθοι) [5], medium, które w stanie transu i opętania wygłaszały przepowiednie dziwnymi, nieswoimi głosami.

[5] pol. wymowa en-gas-tri-my-thoj, dosłownie oznacza "brzusznych mówców" i odnosi się do ludzi, którzy rzekomo mówili głosami wydobywającymi się z wnętrza ich ciała

Fotografia nr 3

Okrąg na zdjęciu przedstawiający znaki zodiaku z rydwanem słońca w centrum, bazuje na Almagest. Dziele greckiego uczonego Ptolemeusza z II wieku, które przez 1300 lat uchodziło za najważniejsze opracowanie astronomiczne. Jego traktat o astrologii, Tetrabiblos, wywarł równie silny wpływ na naukę w Bizancjum.

Zdjęcie

4. Interpretacja snów

W Bizancjum podręczniki do interpretacji snów nazywano Oneirocritica (gr. Oneirokritiká) [6], od tytułu dzieła z II wieku autorstwa greckiego uczonego Artemidora. Sztuka odczytywania snów cieszyła się ogromną popularnością i powszechnie uznawano ją za wiarygodną, gdyż uważano, że sny są wysyłane przez Boga. W rzeczywistości wiele takich podręczników zostało napisanych przez patriarchów Kościoła, takich jak Nicefor i German. Tekst z X wieku dotyczący przygotowań do cesarskiej podróży zalecał zabranie podręcznika do interpretacji snów jako elementu standardowego wyposażenia.

[6] pol. wymowa o-nei-ro-kri-ti-ka, pochodzi z języka starogreckiego i składa się z dwóch części ὄνειρος (oneiros)- sen, marzenie senne oraz κριτικά (kritiká)- sztuka interpretacji, rozstrzygania

Fotografia nr 4

Ta bizantyjska szklana misa z X wieku została wykonana do lekanomancji (wróżenia na podstawie wzorów tworzonych na wodzie). Jest niewielka, ma zaledwie 17 cm wysokości, co sprawia, że doskonale sprzyja koncentracji wróżbity.

Zdjęcie

5. Zmierzch pogaństwa- Edykt Justyniana

Żaden z ostatnich pogan w świecie rzymskim nie miał wątpliwości, co nadchodzi, lecz mimo to kres ich kultury musiał być szokiem. W 538 roku cesarz Justynian pozbawił wszystkich niechrześcijan oraz chrześcijańskich heretyków w imperium praw obywatelskich i nakazał zamknięcie wszystkich pogańskich instytucji edukacyjnych i kulturalnych. Protesty pogańskiej mniejszości zostały brutalnie stłumione przez wojska cesarskie, co oznaczało definitywny koniec długiej historii pogaństwa w świecie starożytnym.

W odpowiedzi część pozostałych pogan podjęła desperacką decyzję o ucieczce na wschodnie rubieże imperium. Niektórzy znaleźli schronienie w Imperium Perskim, które miało znacznie bardziej tolerancyjne podejście do religii niż Rzym. Inni wyruszyli jeszcze dalej do Azji Środkowej i najodleglejszych prowincji Cesarstwa Chińskiego, gdzie również przyjmowano chrześcijańskie herezje. Jednak znaczna część uchodźców osiedliła się w Harranie.

Wprowadzenie chrześcijaństwa i prawne zakazanie pogaństwa miało zaskakująco niewielki wpływ na Harran. Jako miasto graniczne, położone na burzliwej linii podziału między imperium rzymskim a perskim, mogło sobie pozwolić na ignorowanie rzymskich praw zakazujących pogańskich kultów. W kolejnych stuleciach Harran stał się ostatnią ostoją pogańskiego neoplatonizmu Jamblichosa i cesarza Juliana, gdzie nauczano odmiany pogańskiego kultu wzbogaconej o elementy okultyzmu i ezoterycznych praktyk.

Fotografia nr 5

Bazyli I, jeden z najwybitniejszych cesarzy Bizancjum, urodził się jako chłop w Macedonii. Jego matka miała sen, w którym ujrzała go przyszłego na tronie. Przepowiednia ta spełniła się, co zostało uwiecznione w manuskrypcie Jana Skylitzesa, uczonego i kronikarza z XI wieku.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #kultura #bizancjum #religia #magia #wrozby #grecja #occulto

12

W kontraście do politycznych dysput i memów przydałby się jakiś popularnonaukowy tekst o wyraźnym zabarwieniu historycznym, z pogranicza dawnych wierzeń i kultów. Dlatego zapraszam do krótkiej opowieści o dawnych wierzeniach i mitologii ludów Nordyckich.

Nordycka mitologia to świat pełen potężnych bogów, tajemniczych znaków i rytuałów łączących ludzi z siłami natury. Od magicznych run i symboli, przez legendarny młot Thora, aż po ofiary składane bogom. Wikingowie odczytywali przyszłość ze znaków w naturze, składali ofiary, by zyskać przychylność bóstw, a ich świat wypełniały opowieści o wojownikach, czarodziejkach i bogach decydujących o losie świata.

1. Norska magia

W wiekach poprzedzających nawrócenie Skandynawii na chrześcijaństwo, które rozpoczęło się w VIII wieku, jej mieszkańcy stworzyli bogaty zbiór mitów i wierzeń pogańskich. W ich wyobrażeniu światem rządziły Norny – nadprzyrodzone kobiece istoty kontrolujące los oraz dwa walczące ze sobą rody bóstw: Asowie, na czele których stali Odyn i Thor, oraz Wanowie, do których należeli Frejr i Freyja.

Nordowie wierzyli, że świat jest pełen mitycznych istot, takich jak olbrzymy, elfy i krasnoludy, a także że drzewa, skały, rzeki, a nawet domy są ożywione przez vættir[1] – duchy i demony. W odpowiedzi na istnienie tych bytów stworzyli skomplikowany system wierzeń z silnymi elementami magii.

Norska magia rzadko była zapisywana w tamtych czasach. Przetrwała głównie w późniejszych sagach, które mogły być przesiąknięte chrześcijańską perspektywą, oraz w nielicznych znaleziskach archeologicznych, takich jak inskrypcje runiczne.

[1 przybliżona wymowa wet-tyr]

Fotografia nr 1

Nordyccy bogowie spożywali Jabłka Nieśmiertelności i Młodości, które znajdowały się pod opieką bogini Idunn.

Zdjęcie

2. Wieszczki i czary

U podstaw nordyckiej magii leżał seiðr[2] – czary praktykowane głównie przez kobiety, co stało się jednym ze źródeł idei czarownic w Europie. Mężczyźni również uprawiali tę sztukę, jednak dla nich było to uważane za argr (zniewieściałe, a więc hańbiące). Seiðr miał charakter szamanistyczny, obejmował wizjonerskie podróże i kontakt ze światem duchowym. Choć Norny miały kontrolować los, seiðr dawał moc przewidywania przyszłości, a być może nawet jej kształtowania. Praktykujący tę magię byli zapraszani na zgromadzenia, by przepowiadać ludziom przyszłość. Często używali śpiewów i zaklęć, aby nawiązać kontakt z bogami.

Najbardziej poważanymi czarodziejkami były völvur (nosicielki różdżek) mistrzynie seiðr, opisywane jako ubrane w długie niebieskie płaszcze z kapturami podszytymi białym futrem kota i czarną wełną jagnięcą. Völva[3] potrafiła manipulować umysłem i pamięcią, zmieniać kształt, czynić rzeczy niewidzialnymi lub rzucać klątwy na wrogów. Były związane z Freyją, boginią miłości, seksu i piękna. To właśnie Freyja miała nauczyć Odyna „niegodnej mężczyzny” sztuki seiðr.

[2 przybliżona wymowa sej-thr]

[3 przybliżona wymowa wöl-wa]

Fotografia nr 2

Huld była mityczną völvą lub seiðkoną, czyli kobietą praktykującą magię rytualną. Wspomniano o niej w Sadze o Ynglingach, Sadze Sturlungów oraz w późnośredniowiecznej islandzkiej opowieści.

Zdjęcie

3. Kontrola nad przeznaczeniem

Nordowie wierzyli, że istnieje wiele Norn, a wszystkie były kobietami. Jednak najważniejsze były trzy Norny, które mieszkały przy studni Urd (Przeznaczenia) w Asgardzie, siedzibie bogów. To właśnie one czerpały wodę ze studni, aby odświeżać wielkie drzewo świata Yggdrasil, łączące krainy bogów, ludzi, olbrzymów i zmarłych. Siedząc u jego korzeni, przędły nici życia i tkały przeznaczenie każdej istoty. Panowały nad losem, dzięki czemu były potężniejsze nawet od bogów, a ich wpływ mógł być zarówno dobrotliwy, jak i złowrogi.

Wierzono, że Norny pojawiały się przy narodzinach każdego dziecka, aby określić jego przyszłość. Nowa matka otrzymywała nornagretur – kaszę Norn. Gdy tylko jej skosztowała, resztę ofiarowywano Nornom, aby zapewnić dziecku pomyślny los.

Przyjmuje się, że to właśnie trzy Norny stały się inspiracją dla wiedźm z Makbeta Szekspira, których przepowiednie doprowadziły tytułowego bohatera do tragedii. Nordowie poszukiwali znaków i omenów. Powszechną praktyką było wróżenie z losów – na przykład, jeśli gałązkę drzewa owocowego pocięto na drobne patyczki i rzucono je na białą tkaninę, przyszłość odczytywano z ich układu.

Fotografia nr 3

Ta niewielka srebrna figurka z Danii jest uznawana za przedstawienie Odyna w towarzystwie jego dwóch kruków i dwóch wilków. Jednak niektórzy sądzą, że siedząca postać to kobieta, albo bogini Freyja, której przypisuje się nauczenie Odyna sztuki magii lub völva (wieszczka, nosicielka różdżki).

Zdjęcie

4. Magia natury

Nordowie stosowali również auguria, sztukę odczytywania znaków w naturze. Wierzyli, że ekstremalne zjawiska przyrodnicze, takie jak burze czy zaćmienia, mogą być wiadomościami od bogów, a także że zwierzęta mogą przenosić boskie przesłania. Białe konie otaczano czcią i trzymano w świętych gajach. Wierzono, że gdy zaprzęgano je do rydwanu pozostawionego pustego dla bogów, kierunek ich ruchu zdradzał wolę bóstw. Również lot ptaków zwłaszcza wron, kruków i orłów mógł być interpretowany jako znak. Ujrzenie kruka przed bitwą uznawano za pomyślny omen.

Gdy Flóki Vilgerðarson, pierwszy człowiek, który celowo wyruszył do Islandii, w 867 roku rozpoczął swoją podróż, zabrał ze sobą trzy kruki jako przewodników. Co jakiś czas wypuszczał jednego z nich i kierował się w stronę, w którą ptak odlatywał.

5. Ofiary rytualne

Utrzymanie przychylności Odyna i innych bogów było dla Nordów niezwykle istotne, dlatego składali blóty[4] (ofiary), by zyskać ich łaskę. Rytualnie zabijano zwierzęta, a istnieją dowody na to, że dokonywano również ofiar z ludzi. W 1072 roku niemiecki mnich Adam z Bremy opisał tradycję składania ofiar w świątyni Thora, Odyna i Freyra w Uppsali w Szwecji. Twierdził, że co dziewięć lat w pobliskim świętym gaju zabijano dziewięciu samców każdego gatunku żywej istoty, w tym ludzi, a ich ciała wieszano na drzewach.

Przez lata sądzono, że opowieści o ludzkich ofiarach mogły być jedynie chrześcijańską propagandą. Jednak wykopaliska archeologiczne w Trelleborgu w Szwecji ujawniły ponurą prawdę. W pięciu studniach odnaleziono szkielety ludzi i zwierząt, a wraz z nimi biżuterię i narzędzia. Cztery z pięciu ludzkich ofiar stanowiły małe dzieci w wieku od czterech do siedmiu lat. Nie wszystkie ofiary były jednak tak makabryczne. Zamiast ludzi czy zwierząt często składano w ofierze cenne klejnoty, narzędzia i broń, wrzucając je do jezior. Jeden z takich skarbów odnaleziono w jeziorze Tissø na Zelandii w Danii w miejscu świętym dla boga Tyra.

[4 przybliżona wymowa blu:t-y]

Fotografia nr 4

Jeden z kamieni obrazkowych Stora Hammars na Gotlandii w Szwecji przedstawia scenę rytualnej ofiary. W jej centrum znajduje się niewielka postać leżąca twarzą w dół na ołtarzu, podczas gdy postać utożsamiana z Odynem unosi włócznię. Nad leżącą ofiarą widnieje magiczny symbol valknut, składający się z trzech splecionych trójkątów i symbolizujący przejście między życiem a śmiercią.

Zdjęcie

6. Moc znaków

Sigile (specjalne symbole) miały taką samą magiczną moc jak wypowiedziane zaklęcia. Mogły być grawerowane na amuletach lub wyryte w określonych rodzajach drewna i metali, którym przypisywano magiczne właściwości. Niektóre z tych znaków symbolizowały magiczne przedmioty podarowane bogom, takie jak młot Thora czy włócznia Odyna.

Młot Thora, zwany Mjöllnirem[5], był jego główną bronią, po rzuceniu zawsze wracał do jego ręki. Wierzono, że dźwięk grzmotu to odgłos młota miażdżącego przeciwników. Jego symbol miał zapewniać ochronę i siłę temu, kto go nosił. Często przedstawiano go w towarzystwie sólarrhvel[6] (koła słonecznego), które przypominało starożytny znak znany jako swastyka i miało przynosić szczęście oraz pomyślność.

Być może najbardziej tajemniczym i potężnym symbolem był Hełm Grozy, znak składający się z ośmiu promieniujących ramion przypominających zbrojne trójzęby. Miał zapewniać zwycięstwo temu, kto go nosił, oraz budzić strach w sercach wrogów.

Jak opisują wersy nordyckiej sagi Fáfnismál:

„Hełm Grozy nosiłem przed synami ludzi, w obronie mojego skarbu; spośród wszystkich byłem samowystarczalny, myślałem sobie, bo nie znalazłem siły, która mogłaby dorównać mojej własnej.”

[5 przybliżona wymowa Miol-nir]

[6 przybliżona wymowa soo-lar-khvel]

Fotografia nr 5

Młot Thora, zwany Mjöllnirem, został przedstawiony na tym amulecie wraz z przenikliwym spojrzeniem boga. Był symbolem piorunu, którego Thor używał do obrony porządku. Według legendy Mjöllnir miał tak potężną moc, że potrafił spłaszczać góry.

Zdjęcie

7. Runy

Pierwsze formy pisma używane przez Nordów i inne ludy germańskie miały postać kanciastych, wyrytych znaków zwanych runami. Pojawiły się około III wieku n.e. i były w użyciu aż do XVI lub XVII wieku. Runy funkcjonowały jak alfabet, w najstarszej formie, Starszym Futharku, liczyły 24 znaki, natomiast w późniejszym Młodszym Futharku ich liczba zmniejszyła się do 16.

Każda runa była jednak czymś więcej niż zwykłą literą – miała symboliczne znaczenie i często przybierała formę piktogramu. Słowo „runa” oznacza zarówno „literę”, jak i „tajemnicę”, a same runy były uważane za sekretny język mocy i magii.

Na przykład runa odpowiadająca literze „T” to Tiwaz, symbolizująca boga nieba Tiwa. Jej kształt przypominał strzałę skierowaną ku górze, w stronę nieba. Nie była to jednak tylko wskazówka, Tiwaz był również bogiem wojny, dlatego ryto tę runę, by zapewnić sobie zwycięstwo w bitwie. Z kolei runa odpowiadająca literze „U”, czyli Uruz, odnosiła się do tura, wymarłego dziś, potężnego bydła, które niegdyś wędrowało po Europie. Symbolizowała siłę woli, wytrwałość i dzikość.

Niektóre inskrypcje runiczne były uważane za magiczne zaklęcia i należało je wypowiadać w rytmie galdralag (specyficznym metrum poetyckim), aby uwolnić ich moc. Mówi się, że tradycja przekazywania run w formie mówionej może być znacznie starsza niż ich zapis. Według legendy runy istniały od zawsze, a odkrył je bóg wojny Odyn, gdy przeżywał straszliwe doświadczenie, wisząc na drzewie świata Yggdrasil. Runy miały zostać wyryte w jego pniu przez trzy tajemnicze Norny wspomniane w wcześniejszym rozdziale.

Fotografia nr 6

Kamień z Rök w Szwecji, pochodzący z IX wieku n.e., zawiera najdłuższą inskrypcję runiczną na świecie.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #kultura #wikingowie #religia #magia #occulto

12

Czai się na zagubione dzieci w ciemnym, posępnym lesie z wyciągniętą, sękatą ręką, kusi młodą dziewczynę karmazynowym owocem. Wzywa swój sabat na orgię, a jej drogę oświetla blady księżyc, gdy pędzi na miotle przez niebo o północy. Zmienia swój kształt, aby dopasować się do tego, na kogo chce rzucić urok, czasem jest niby jak nimfa, czasem uwodzicielska. Dzisiejszy wpis z serii #occulto dedukuję opowieściom o wiedźmach zawartych w bajkach, baśniach, literaturze pięknej i klechdach ludowych. Zapraszam do lektury.

W dzieciństwie pewna Cyganka przepowiedziała mi,

że jeśli mocno pokocham, to zgubię mego ukochanego.

Że zdrady nie wybaczę i okrutnie się zemszczę,

Nieumyślnie, ale ze złości, zamienię go w osła.


Fragment piosenki Wiedźma i osioł autorstwa rosyjskiego zespołu Król i Błazen.

Dla większości ludzi archetyp czarownicy po raz pierwszy pojawia się na kartach książek, w bajkach czytanych na głos, w których zła królowa usypia Królewnę Śnieżkę, a przykucnięta wiedźma ukrywa się w chatce, gdy Małgosia i Jaś zostawiają ślad okruchów chleba. Literatura uwielbia czarownice od czasu mitycznej opowieści o czarodziejce Hekate, która po raz pierwszy pojawiła się na kartach Teogonii (grecki epos), czy też Odysei Homera w postaci wiedźmy Kirke.

W walijskim Mabinogionie, kompilacji ustnych opowieści ludowych opublikowanych po raz pierwszy w XII wieku, czarodziejka Ceridwen nadzoruje swój Awen, magiczny kocioł reprezentujący inspirację i wiedzę. Na przestrzeni wieków literatura celtycka obfitowała w potężne kobiety praktykujące magię, zwłaszcza w opowieściach Taliesina, barda i poety z VI wieku, który służył na dworze króla Artura. W legendzie arturiańskiej magia i czary zajmują ważne miejsce od czarodzieja Merlina po zaklinaczkę **Morganę le Fay. Ta ostatnia zmienia swój kształt w różnych wersjach, od czysto złowrogiej inkarnacji w „Mieczu w kamieniu” autorstwa I. H. White'a, po wzmocnioną i niezrozumianą feministkę z ”Mgieł Avalonu” pióra Marion Zimmer Bradley.

Obraz nr 1, aut. Jos. A. Smith, ilustracja z książki Erica Jonga pt. „Witches”, Stany Zjednoczone, 1981 rok. Rysunek oparty jest na klasycznej baśni o Królewnie Śnieżce, złej macosze-wiedźmie i zatrutym jabłku.

Zdjęcie

Kolejne wcielenia Sióstr Szekspira w dużej mierze zapożyczyły się od innego dramaturga jakobickiego, Thomasa Middletona, którego sztuka „The Witch” została napisana około 1613 roku. Middleton sam czerpał inspirację z traktatu Reginalda Scota, dyskredytującego prawdziwość czarownic (tytuł: Discoverie of Witchcraft z 1584 roku). Wydaje się, że każdy pisarz miał wpływ na następnego, czerpiąc obficie z istniejącej literatury, tomów historycznych i najprawdopodobniej ze studium demonologii, napisanego i opublikowanego przez samego króla Szkocji Jakuba VI w 1599 roku.

W późniejszych czasach, z każdą nową interpretacją i wcieleniem, czarownice ewoluowały i przekształcały się, przybierając różne formy w zależności od epoki i wykonania samej sztuki. Czarownica jako muza pisarza również ulegała transmutacji, stając się ikonicznym tematem pojawiającym się w opowieściach z całego świata. W Japonii wiedźma jest główną bohaterką niezliczonych opowieści o duchach i baśniach, a jej pojawienie się w literaturze sięga wczesnośredniowiecznych manuskryptów z okresu Edo. Rodzaj żeńskiego demona, zwanego yamauba, jest często przedstawiana jako białowłosa i dzikooka postać, niszcząca wszystkich, którzy mieli nieszczęście spotkać ją na swojej ścieżce.

Obraz nr 2, aut. Rogelio de Egusquiza, Kundry, Hiszpania, 1906 r. Mitologia tajemniczej postaci Kundry została przedstawiona w klasycznym obrazie ukazującym archetyp wiedźmy w dramacie Wagnera- Parsifal.

Zdjęcie

Wiedźma przemierza również strony wzniosłego kanonu literackiego. Jest zaklinaczką wróżek z ballady „La Belle Dame sans Merci” i przewodzi sabatem na burzliwym szczycie Brocken w górach Harz. W literaturze fantasy z początku XX wieku mamy kolejne przykłady. Złowroga królowa Jadis z Opowieści z Narnii autorstwa C.S. Lewisa jest najokrutniejszą z czarownic, która zamraża niegdyś żyzne ziemie podczas Stuletniej Zimy i służy jako potężny wróg wielkiego Lwa i jego zwolenników. Oczywiście, są też czarownice, które chyba najbardziej utkwiły w globalnej wyobraźni dzięki książkom L. Franka Bauma o krainie Oz. Zła Czarownica z Zachodu i Glinda Dobra Czarownica to doskonale nakreślone archetypy, które znalazły do nas drogę również poprzez srebrny ekran.

Obraz nr 3, aut. Leo i Diane Dillion, „Jadis, the White Whitch,”Stany Zjednoczone, 1994 rok. Współczesna ilustracja przyjmująca mityczne podejście do przedstawienia enigmatycznej Białej Czarownicy z popularnej serii książek dla młodzieży Opowieści z Narnii.

Zdjęcie

W folklorze wschodnioeuropejskim pojawia się jako Baba Jaga- podupadła czarodziejka żywiąca się dziećmi, czasami przedstawiana również jako jedna z trzech sióstr i często pokazywana jako niegodziwie spoglądająca z drzwi swojego domu, obdartej chaty ustawionej na fundamencie z ogromnych kurzych łap. Baba Jaga, podobnie jak Hekate, jest postrzegana jako wszechmocna i transmutowalna, prezentując różnorodne zdolności magiczne, z których większość jest złowroga. Bracia Grimm zaczęli zbierać i przepisywać historie ludowe opowiadane przez wieki, wiele z nich z czarownicą jako głównym złoczyńcą, co zaowocowało kolejnymi pokoleniami dziecięcych koszmarów. Historie Grimmów są teraz głęboko wplecione w tkankę naszej wspólnej podświadomości, a nasza zażyłość z czarownicą narodziła się poprzez bajki na dobranoc i ciemną stronę fantazji Walta Disneya.

Obraz nr 4, aut. Arthur Rackham, „Hansel and Gretel and the Witch,” Anglia, 1909 rok. Na początku XX wieku artysta stworzył serię kolorowych ilustracji do publikacji klasycznej baśni braci Grimm.

Zdjęcie

W 1953 roku Arthur Miller zafundował nam powrót do przerażających procesów czarownic z Salem w swojej wstrząsającej sztuce The Crucible. W międzyczasie, wśród naparu i bańki nowoczesnego feminizmu, czarownica była reprezentowana przez rzeszę pisarzy, którzy sami byli konfrontacyjni. Na stronach Virginii Woolf, Sylvii Plath, Audre Lorde, Anne Waldman i Lucille Clifton odnajdujemy jej wściekłość i gniew. Feministyczny ruch duchowy z lat 70. jeszcze bardziej rozwinął tę odnowioną fascynację. W „The Mists of Avalon” z 1982 roku Marion Zimmer Bradley obaliła historie o królu Arturze, opowiadając legendę raz jeszcze, tym razem z punktu widzenia druidzkich kapłanek Avalonu, stojących w obliczu zbliżającej się inwazji chrześcijaństwa. W „Women Who Run with the Wolves” Clarissy Pinkoli Estés archetyp czarownicy ewoluował w „Dziką Kobietę,” nieustraszenie przecierającą szlak do samorealizacji, przekładając instynkt na wizjonerską energię, a kobiecą siłę na formę starożytnej magii.

Na koniec dochodzimy do młodej Hermiony Jean Granger, czarownicy, która ponownie rozpaliła sabatowe ogniska, podgrzewając kociołek, nad którym zupełnie nowe pokolenie młodych czarodziejek rzucało swoje zaklęcia. Postać J.K. Rowling z serii o Harrym Potterze i sama seria wpłynęły na niezliczoną liczbę czytelników, którzy zagłębili się w stary świat słów i magii, odkrywając na nowo starożytną koncepcję czarownicy.

Obraz nr 5, aut. Kremena Chipilowa, „Legenda o trzech złotych włosach”, Finlandia, 2020 rok. W fińskim micie trzy włosy ojca Knowitalla, czyli boga słońca, gwarantują małżeństwo z córką króla. Matka-bogini słońca zgadza się wyrwać włosy wszechwiedzącego i uzyskać odpowiedzi na trzy tajemne pytania.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #literatura #kultura #sztuka #obrazy #bajki #magia #occulto

8

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wierzy w czary mary.

#objawienia #magia

5

Krótko o żywiołach, (część pierwsza).

Powietrze

Powietrze przynosi nam informacje, idee jak i marzenia. Dlatego jest elementem związanym z myślą, umysłem oraz planami. Można przywołać powietrze, gdy potrzebne jest rozeznanie i jasne myślenie. Powietrze przecina to, co niepotrzebne. Wyostrza nasze skupienie i pomaga nam wizualizować nasze myśli.

Obraz nr 1

autor: Edward Robert Hughes, tytuł: Dream Idyll (A Valkyrie), kraj: Anglia (1902).

Postać kobieca z mitologii nordyckiej obserwuje miasto poniżej, zanim zejdzie na dół, aby wybrać, którzy zabici wojownicy zostaną poprowadzeni do Valhalli.

Zdjęcie

Obraz nr 2

autor: Kiki Smith, tytuł: Sky, kraj: Stany Zjednoczone (2012).

Część tryptyku zatytułowanego Earth, Underworld, Sky. Cześć dotycząca nieba porusza tematy kosmologii, kobiecości, zwierzęcej natury jak i niebiańskiej świadomości.

Zdjęcie

Obraz nr 3

autor: Miguel Opazo, tytuł: Witches’ Sabbath, kraj: Chile (2014).

Kobieta ujeżdżająca kozę w drodze na szczyt góry, gdzie w czasie wigilii majowej ma spotkać się z diabłem. Jej palce prawej ręki skierowane są w górę wyrażając jedynie połowę zasady: ”Jak wyżej, tak i niżej”.

Zdjęcie

#sztuka #obrazy #magia #mistycyzm #occulto

5

Serdecznie zapraszam do lektury minibloga nakreślającego praktyki i życie magiczne starożytnych cywilizacji. W dzisiejszym wpisie przedstawiona zostanie perspektywa mieszkańców subkontynentu indyjskiego. Temat rzadziej poruszany i mniej znany w kwestii czasów antycznych u nas. Indie to ogrom kultur, wierzeń i filozofii do których nie będę próbował wprowadzić szczegółowo w tym tekście. Zaś w sposób prosty i dość przystępny zaprezentuje jak kształtowała się idea magii dla mieszkańców subkontynentu.

Cykl porusza zagadnienia związane z magią, okultyzmem i ludźmi je praktykującymi tag #occulto. Lista dotychczasowych opublikowanych wpisów o stosunku do magii wśród starożytnych cywilizacji znajduje się na końcu postu.

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #kultura #sztuka #religia #magia #indie #occulto

W ciągu ponad czterech tysięcy lat istnienia, hinduizm wykształcił imponujący panteon bóstw oraz zbiór wierzeń i filozofii. Wyznawcy opracowali szeregi zaklęć i rytuałów, które według nich zapewniały kontakt jak i wpływ na boskie istoty zwane dewami (w r. żeńskim- dewi). Wszystkie te czynności miały jeszcze jeden cel- uzyskanie dostępu do boskiego świata tych istot.

Kształtowanie się wierzeń i kasty kapłańskiej

Według obecnego stanu wiedzy, uważa się, że hinduizm narodził się wśród ludów aryjskich. Plemiona te osiedliły się w Indiach po upadku cywilizacji doliny rzeki Indus około 1500 lat p.n.e. Aryjczycy byli wojowniczym narodem, kochającym muzykę, śpiew, taniec i napoje. Czcili boga nieba i wody zwanego Waruną i pili somę, rytualny napój wytwarzany poprzez ekstrakcję soku z rośliny o tej samej nazwie. Wierzyli, że napój zapewnia nieśmiertelność, dodaje odwagi i leczy choroby.

Fotografia nr 1

W tej scenie z hinduskiego eposu zwanego Mahabharata, królowa Draupadi, której mąż przegrał ją w grze w kości jest rozbierana. Jednak bóg Kryszna chroni honor królowej poprzez magiczne tworzenie kolejnych warstwy materiału, gdy każda część jej sari jest rozwijana.

Zdjęcie

Od około 1500 do 500 roku p.n.e. Hindusi stworzyli zbiór świętych pism zwanych Wedami, w których zawarli opisy narodzin wszechświata, bitew pomiędzy bohaterami i demonami oraz wezwań do dewów. Z biegiem czasu wyłonił się system kastowy, w którym kapłani bramińscy zostali najwyższą kastą. Ich status stał się dziedziczny, przekazując swoją rolę z ojca na syna. Dbali o to, aby ludzie przestrzegali rytuałów i składali ofiary w zalecany sposób.

Fotografia nr 2

Astrolog bramiński w pozycji siedzącej studiujący rozłożone wykresy oraz teksty traktujące o kosmologii.

Zdjęcie

Bogowie i demony

W Wedach dewy utożsamiano z pozytywną mocą, a ich przeciwników zwanych asurami (demony) z niszczycielską siłą. Często mówiono, że moce asurów są potężne i potrafią przeniknąć iluzje. Na przykład w jednej z licznych opowieści demon zwany Maricha przemienił się w gazelę, aby oszukać Ramę (jeden z awatarów boga Wisznu). Jednak Rama nie dał się oszukać, wnet przenikając do prawdziwego jestestwa asura ugodził demona strzałą z łuku, tak potężnie aż ten przeleciał przez cały „ocean”. Magia w świecie hinduskim została połączona z mayą, koncepcją pierwotnie oznaczającą moc lub mądrość, ale później ucieleśniającą iluzję. Było to w zasadzie określenie przepaści między ludzką percepcją a ciągle zmieniającym się, niestabilnym światem materialnym.

Fotografia nr 3

Na obrazie pochodzącym prawdopodobnie z północnych Indii, okrutna bogini Kali zabija zielonego asurę Nisumbhę. Zabijanie asurów jest powtarzającym się motywem w sztuce hinduskiej.

Zdjęcie

Magiczne księgi i teksty

Podobnie jak ich odpowiednicy w innych systemach wierzeń, wielu Hindusów poszukiwało bezpośrednich sposobów osiągnięcia boskiego wywyższenia. Atharvaveda, skomponowana około 1200-1000 roku p.n.e., zawiera 730 hymnów i 6000 mantr przypisywanych mędrcom Atharvanowi, Angirasowi i Bhrigu. Oprócz hymnów zapewniających długie życie, leczących rany, zwalczających demony lub ułatwiających zdobycie partnera do małżeństwa, Atharvaveda odnosi się do amuletów. Co sugeruje, że ich użycie było powszechne wśród mieszkańców Indii. Księga wspomina, że jeden taki amulet pochodził z odłamków 10 świętych drzew, które mogły chronić przed opętaniem. Istniały też teksty o duchowo rozwiniętych tantrykach (okultystach), którzy używali praktyk takich jak hipnoza do tworzenia iluzji. Atharvaveda przypomina także o starszych, być może szamańskich tradycjach, takich jak korzystanie z odżha (egzorcystów) i kult Agniego. Boga ognia, o którym wierzono, że oczyszcza dusze zmarłych i przenosi je ze stosu ponowne oczyszczone i gotowe do powrotu do świata materialnego.

Fotografia nr 4

Wizerunek hinduskiego wróżbity przepowiadającego przyszłość swojej klientce.

Zdjęcie

W kulturze popularnej

W XX wieku Indie zyskały reputację kolebki magicznych występów, a iluzjoniści tacy jak się Sorcar Senior i Vazhakunnam (nazywani „Ojcem Magii”) cieszyli się szczególną popularnością. Do ich charakterystycznych pokazów należała Cheppum Panthum (sztuczka z kubkami i piłkami, w której piłki pojawiają się i znikają w sposób losowy) oraz indyjska sztuczka z liną, w której mag wydaje się wspinać po lewitującej linie. Indyjską wersję sztuczki z liną po raz pierwszy opisał arabski podróżnik Ibn Battuta już w XIV wieku.

Lista:

Ludy Mezopotamii- http://lurker.land/post/mu5cwfhitx8s

Egipcjanie- http://lurker.land/post/hod4aebsvjz7

Żydzi- http://lurker.land/post/2akbjpptsx00

Persowie- http://lurker.land/post/6jyfngo7bdfk

Grecy- http://lurker.land/post/cxnji6my0nqk

Rzymianie- http://lurker.land/post/yigh6qmnadpz

Chińczycy- http://lurker.land/post/ddulwob3jtfy

Japończycy- http://lurker.land/post/sebbdid9xtns

5

Dzisiejszy post w ramach serii związanej z życiem magicznym starożytnych cywilizacji już po raz drugi dedykuje Japonii. Kraj ten już od V w. p.n.e. wyróżniał się specyficznym podejściem do praktyk magicznych, które zostały silnie zinstytucjonalizowane. Do dnia dzisiejszego mieszkańcom Europy kojarzy się z mistycznymi wyspami okolonymi mgłą, pełnymi egzotycznych widoków gór, rzecznych potoków i tajemniczych lasów. Zapraszam do lektury dzięki, której można zapoznać się z podstawowymi wiadomościami na temat wierzeń i praktyk Japończyków z tamtego okresu.

Cykl porusza zagadnienia związane z magią, okultyzmem i ludźmi je praktykującymi tag #occulto. Lista dotychczasowych opublikowanych wpisów o stosunku do magii wśród starożytnych cywilizacji znajduje się na końcu postu.

#historia #ciekawostkihistoryczne #sztuka #rzezba #japonia #kultura #tradycja #magia #occulto

Wstęp- tradycja, religia i magia

W tradycyjnej japońskiej religii shinto wszystkie drzewa, rzeki, góry, czy nawet budynki były zamieszkane przez kami. Czyli wszelkiej maści duchowe istoty, których moce mogły być okiełznane lub złagodzone jedynie przez wąską grupę specjalistów. Jedną z najciekawszy istot duchowych były kitsune-tsukai (czarownice opętane przez lisie duchy). Należały do szczególnie potężnych formy kami. Mogły one zmieniać kształt, stawać się niewidzialne, a także opętywać ludzi. Nawet współcześnie te legendarne istoty posiadają swoją duchową progeniturę widoczną w sztuce japońskiego rysunku i animacji (manga/anime). Na przełomie V i VI wieku n.e. nowe prądy filozoficzne takie jak: chiński system Pięciu Żywiołów i yin-yang, oraz religie: buddyzm i taoizm zaczęły przenikać się z tradycyjną religią shinto. W odpowiedzi na nowo pojawiające się wpływy i w celu ustalenia woli kami jako dominującej, Japończycy opracowali złożony system wróżenia.

Fotografia nr 1

Buddyjskie bóstwo górskie. Posąg z brązu przedstawiający Zaō Gongena, boga kojarzonego z odległymi górami. Był czczony przez pustelników, którzy praktykowali jugondo, aby zdobyć jego fizyczną moc.

Zdjęcie

Praktyki magiczne sankcjonowane przez władzę

Okultystyczni praktycy zwani onmyōji wykonywali rytuały wróżenia i odczytywali znaki z nieba, gwiazd czy zjawisk astronomicznych, takich jak zaćmienia. Przeprowadzali również sankcjonowane egzorcyzmy, przywołując ducha do ciała ofiary w celu jego przesłuchania oraz identyfikacji. Następnie mogli wykonać odpowiedni rytuał, aby wypędzić niechcianego ducha. Ich działania były tak popularne, że w końcu onmyōji awansowali na urzędników sądowych. Zaś ich praktyka zwana onmyōdō stała się tak akceptowana, że powstało nawet ”Biuro Wróżbiarstwa”.

Fotografia nr 2

Rytuały z gwiazdą i planetą. Rysunek pochodzący z japońskiego tekstu astrologicznego przedstawia Doyō. Bóstwo związane z planetą Saturn oraz ostatnim dniem tygodnia, uważanym za najgorszy dzień na zawarcie związku małżeńskiego. Kojarzony był również z chorobami i kłótniami.

Zdjęcie

Istniała również praktyka zwana monoimi, wedle której po wcześniejszych ustaleniach przez onmyojich decydowano, czy na przykład przyjąć danego gościa do swojego domu. Innym przykładem była henbai, rytuał ten miał na celu ochronę członków dworu panującego podczas długich podróży. Kres tego typu praktykom i rytuałom położył cesarz Meiji po dojściu do władzy w 1868 roku.

Fotografia nr 3

Najsłynniejszy mistrz onmyoji- Abe no Seimei. Specjalizował się w analizowaniu dziwnych wydarzeń i odprawianiu egzorcyzmów. Autor kilku dzieł na temat wróżbiarstwa. Zyskał przychylność dworu, przepowiadając płeć nienarodzonych dzieci arystokratów i został szefem Biura Wróżbiarstwa. Zyskał sławę dzięki swoim mistycznym mocom, o których mówi się, że pochodzą od jego matki, którą była kitsune-tsukai. Niejednokrotnie pojedynkował się z innymi magami i demonami. W jednej takiej historii pewien duch (demon) ukrył w pudełku 15 pomarańczy i wezwał Abe do odgadnięcia. co znajduje się w środku. Mistrz zaś zmienił pomarańcze w szczury poprawnie odgadując ich liczbę oraz napuścił je na demona.

Zdjęcie

O czarach i magii ludowej

Zakres wiedzy onmyojich obejmował również działania zbliżone do klasycznych czarów. Wielu z nich posiadało duchowego sługę (chowańca) zwanego shikigami. Materializowały się one często w formie zwierząt i mogły być mściwe, jeśli odpowiedni rytuał został wykonany nieprawidłowo. Onmyoji używali amuletów do odpędzania zła zwanych ofuda, zazwyczaj w formie wiszących pasków papieru. Niektórzy praktykowali również jugondo, którego zakres obejmowało walka z złymi bytami (dosł. potworami) oraz leczeniem chorób. Na poziomie magii ludowej, wiele wypowiedzi onmyoji przenikły do wiejskiego folkloru. Ludzie wierzyli, że burzę można uciszyć paląc futro czarnego psa, a tchórzostwo wyleczyć żując wióry z drzewa, w które uderzył piorun.

Fotografie nr 4 i 5

Księżniczka Takiyasha, legendarna córka złego maga, przywołuje magiczną ropuchę, próbując pokonać bohatera o imieniu Mitsukuni. Po śmierci swego ojca Takiyasha spotkała Nikushisena, ducha ropuchy, którego czary pozwoliły jej wzniecić bunt. Została jednak ostatecznie pokonana dzięki odwadze Mitsukuni.

Zdjęcie

W japońskich opowieściach legendy o zamianie kształtu są bardzo powszechne. W tym przypadku stara wiedźma przybiera postać ogromnego kota, aby odwrócić uwagę młodych kobiet odwiedzających lokalną świątynię.

Zdjęcie

Lista:

Ludy Mezopotamii- http://lurker.land/post/mu5cwfhitx8s

Egipcjanie- http://lurker.land/post/hod4aebsvjz7

Żydzi- http://lurker.land/post/2akbjpptsx00

Persowie- http://lurker.land/post/6jyfngo7bdfk

Grecy- http://lurker.land/post/cxnji6my0nqk

Rzymianie- http://lurker.land/post/yigh6qmnadpz

Chińczycy- http://lurker.land/post/ddulwob3jtfy

8

Zapraszam do lektury kontynuacji minibloga pt. „Czarownice w pop-kulturze i na wielkim ekranie- Część Druga”. Tym razem szybkim krokiem przejdziemy przez drugą połowę XX w. mając za towarzyszki i towarzyszy wiele postaci współczesnej pop-kultury znanych z małego i dużego ekranu (i nie tylko). Dodam jeszcze, że tego rodzaju wpisy mają charakter popularno-historyczny i nie stanowią tekstu o charakterze propagującym jakieś konkretne systemy filozoficzne, kulturowe czy religijne, etc.

#historia #ciekawostki #kultura #film #kino #muzyka #popkultura #magia #occulto

W latach 50’ i 60’ nastąpiła prawdziwa „powódź” telewizyjnych czarownic. Urzekająca Samantha Stephens w „Bewitched”, czy też, gładka jak jedwab Morticia (Carolyn S. Jones) z „The Addams Family”. W świecie muzyki też wiele się działo. Historie o czarach dostarczały inspiracji dla powolnych riffów zespołu Black Sabbath, czy też dla pionierów muzycznego okultyzmu, czyli zespołu Coven. Liderka zespołu zmysłowa Esther „Jinx” Dawson połączyła temat czarownic z nieokiełznanym teatrem, wykonując piosenki podczas rytualnych spektaklów scenicznych. Na takich wydarzeniach można było zobaczyć wszystko co kojarzyło się z magią i wiedźmami. Ołtarze ofiarne, pentagramy oraz pokazy związane z dymem i ogniem.

Fotografia nr 1

Barbara Steele jako księżniczka Asa Vajda w filmie „Czarna niedziela” (Włochy, 1960 rok). Film prezentuje historię wiedźmy-wampirzycy, która powstaje z grobu, aby pomścić swoją śmierć. Wieki wcześniej oskarżona o czary przez własnego barta powraca dręczyć jego potomków.

Zdjęcie

Pod koniec lat 60’ i w latach 70’ czarownice odzwierciedlały etos epoki. Ich archetyp zaczął przekraczać ograniczenia banału. Często artyści łączyli rozwijający się ruch na rzecz praw kobiet z wiedźmą reprezentowaną jako wzmocniona kobiecość. Jednym z wciąż niedocenionych filmów z tego czasu jest wyreżyserowany przez George'a Romero „Season of the Witch” z 1972 roku. W tym dziele mamy okazję poznać młodą gospodynię domową na co dzień egzystującą w konserwatywnym środowisku charakterystycznym dla amerykańskich przedmieść tamtego okresu. Dopiero jej spotkanie z miejscową czarownicą doprowadza do zmiany głównej postaci i zanurzenia się w wiedźmim rzemiośle.

Kultowy film animowany „Belladonna of Sadness”, wydany w Japonii w 1973 roku, jest przykładem dzieła pomysłowego, dosadnego oraz brutalnego. Był również postrzegany jako pewnego rodzaju „powtórka” z niesławnego tekstu o czarach La Sorciere, napisanego przez Julesa Micheleta w 1862 roku. „The Wicker Man”, również wydany w 1973 roku, czerpał inspirację z rzekomych starożytnych celtyckich rytuałów, jednocześnie wykorzystując ruch neopogański.

W 1974 roku kolejnej ekranizacji doczekał się „Czarnoksiężnik z krainy Oz”. Zawierający całkowicie czarną obsadę, zmodernizowany musical trafił na scenę na Broadwayu. Zaś w 1978 roku został wydany jako hollywoodzki film z Dianą Ross i Michaelem Jacksonem w rolach głównych. W międzyczasie w swoich muzycznych eksperymentach młoda Yoko Ono zareagowała na publiczną krytykę jej związku z Johnem Lennonem za pomocą utworu „Yes, I'm a Witch” z 1979 roku. Stworzyła również serię dzieł sztuki, które opłakiwały dziedzictwo procesów w Salem, jednocześnie badając magiczną moc kobiecości.

Fotografia nr 2

Mabel King jako Evillene w „The Wiz” (Stany Zjednoczone, 1978 rok). W tej kinowej transformacji klasycznej narracji autorstwa L. Franka Bouma, Mabel King wciela się w unowocześnioną wersję Złej Czarownicy z Zachodu.

Zdjęcie

Krąg muzyków i artystów dołączył do niej później, znajdując własną unikalną inspirację w szerszym kontekście czarów. Zarówno pod względem estetycznym jak i twórczym. Stevie Nicks z Fleetwood Mac, oczarowała fanów, wprowadzając sabat młodych czarownic do magicznego kręgu skórzanych i koronkowych „czarów scenicznych.”

W Anglii w późnych latach 70’ i na początku lat 80’ mistycznym teatralnym romansem epatowała na scenie Kate Bush. Inna artystka Siouxsie Sioux była pionierką wyraźnie wiedźmowatego skrzyżowania muzyki goth i punk. Zaś królowa disco Grace Jones wiła się po parkietach nocnych klubów emanując swoją spektakularnie wyjątkową i silną obecnością. W latach 90’ Courtney Love odzyskała czary dla nowego pokolenia "Riot girls". Te artystki działały w bardzo różnych gatunkach, ale wszystkie obejmowały niekonwencjonalną, nieapologetyczną, całkowicie wyzywającą kobiecość.

Fotografia nr 3

Kate Bush wykonuje utwór „Wuthering Heights” (Anglia). Urzekająca artystka rzuca zaklęcie na swoich słuchaczy podczas koncertu wykonywanego na żywo w 1978 roku.

Zdjęcie

W latach 90’ ekranowe czarownice nadal przybierały różne formy, od czarodziejek znanych z high fantasy po wyuzdane królowe kina. Były nastolatki-wyrzutki wykorzystujące swoje rodzące się moce w filmie „The Craft” z 1996 roku, potrójna bogini Cher, Susan Sarandon, Michelle Pfeiffer z „The Witches of Eastwick” oraz psotne matrony z „Hocus Pocus” z 1993 roku. W 1999 roku zaś obserwujemy powrót do korzeni (nawiązanie do filmu Häxan), ale w nowym wydaniu w postaci filmu „The Blair Witch Project”. Przerażający, świetnie wyreżyserowany paradokument otworzył nową erę kina dla czarownic.

Część I - http://lurker.land/post/5jhlprztnssw

7

Powracam ponownie do tematu czarownic w ramach tagu #occulto, tym razem chciałbym trochę poruszyć kwestię magii seksualnej. Krótki wpis prezentuje pewien sposób postrzegania tego co zespala ciało i ducha przez pryzmat współczesnego okultyzmu. Dodam jeszcze, że tego rodzaju wpisy mają charakter popularno-historyczny i nie są w stanie w tej ograniczonej formie oddać całego spektrum zależności i idei im przyświecającym. Zapraszam do zapoznania się z sekretami świątyni Afrodyty.

#historia #ciekawostki #filozofia #kultura #obrazy #okultyzm #magia #occulto

Czarownica żyje ze świadomością tego, co subtelne i niewidzialne. Jednym z jej najstarszych sekretów jest wykorzystanie energii erotycznej, cielesnej i zmysłowej. Pierwszym w świecie zachodnim, który przeniósł wschodnią tantrę (w skrócie duchowość przez ciało) był otoczony mroczną sławą Aleister Crowley. Tantra narodzona na wschodzie Euroazji wykorzystuje tabu jako środek do osiągnięcia oświecenia. Współdziała z ideą niedualności, czyli próbie osiągnięcia prawdziwej jedności za pomocą duchowej transformacji. W tej gałęzi magii energia przepływa przez ciało z intencją zjednoczenia się z partnerem w jedno istnienie. Proces ten symbolizować ma jedność boga i bogini.

Fotografia nr 1, Vali Myers, Australia, 1980 rok

Opis: Ludzie i zwierzęta w formie syntezy są częstymi tematami w sztuce Vali Myers. Obraz ten ucieleśniała istotę, którą przedstawia wyzwolenie, jedność z naturą oraz wywrotowa seksualność. Autorka jest osobą dość radykalną i wywrotową. Jej sztuka może być wielce kontrowersyjna, jednocześnie nie jest tożsama z zoofilią, jeśli by ktoś się zastanawiał. Bliżej jej do „dzikiej seksualności”.

Zdjęcie

Magia seksualna w swojej najprostszej formie jest połączeniem wizualizacji oraz intencji z podnoszeniem energii seksualnej. W tym nurcie energia seksualna jest energią życiową; jest energią całego stworzenia, ponieważ całe życie pochodzi z seksu. Czarownice nie odwracają głowy od tego starożytnego rytuału, ale szanują go jako odzwierciedlenie boskiej mocy natury. Czarownica stoi w świątyni bogini miłości i seksu, odsuwając zasłonę i wzywając starożytną pieśń erotyki do zamanifestowania się poprzez ciało. Moc i magia czarownicy nie znajdują się poza nimi. To właśnie z tego powodu energia seksualna jest tak potężna, gdyż nie jest zależna od żadnych zewnętrznych okoliczności. Jest czymś, co czarownica może wyczarować, wzmocnić i udostępnić.

Fotografia nr 2, Penny Slinger, „Sue in the Bath”, Anglia/Stany Zjednoczone, 1969 rok

Opis: Artystka opisuje wannę jako jedno ze swoich ulubionych płócien. Zdolność Slinger do otwierania kobiecej duszy i ujawniania seksualności oraz kreatywności wywarła duży wpływ na wiele późniejszych artystek feministycznych.

Zdjęcie

W swojej filozofii Crowley niejako połączył własną definicję magii z praktykami starożytnego Wschodu cechującymi się energią seksualną. Celowo za pomocą używania substancji działających na umysł dokonuje zmiany stanu świadomości, aby podzielić się ze światem swoim nurtem magii seksualnej. Patrząc wstecz, czy to w starożytne manuskrypty, czy nawet współczesną literaturę możemy znaleźć tego liczne przykłady.

Fotografia nr 3, Juliana Huxtable, „Untitled in the Rage (Nibiru Cataclysm)”, Stany Zjednoczone, 2015 rok

Opis: Juliana tworzy portrety seksualności wykraczające poza zgodność i tożsamość płciową. Prezentuje wizje niebiańskiego spotkanie między spekulacyjną planetą Nibiru a Ziemią.

Zdjęcie

Jednym z nich jest substancja wpływająca na umysł była to tzw. latająca maść, której historia sięga XIV wieku. Kiedy to mówiono, że grupy europejskich czarownic zbierały się i oddawały rytuałom z diabłem. Czarownice rzekomo namaszczały się preparatami ziołowymi, aby zostać opętanymi przez magiczny i erotyczny prąd, który pozwalał im również latać. Mówi się, że nakładały maść na błonę śluzową pochwy za pomocą rączki miotły. Co miało być jednym z powodów dla których mogły latać i często były przedstawiane jako latające na miotłach (ujeżdżające miotły).

Fotografia nr 4, Salvador Dali, „Suita Faust: Witcheswith Broom”, Hiszpania, 1968 rok

Opis: Interpretacja czarownic z Noc Walpurgii (V akt opery Faust) podczas sabatu, gdy Mefistofeles zachęca Fausta do hulanki i rozpusty. Dali na nowo wyobraża sobie tę scenę z miękkimi i uwodzicielskimi czarownicami szybującymi po złotej bryzie.

Zdjęcie

Inne wpisy o czarownicach:

Córki nocy, czyli o czarownicach słów kilka

Część I http://lurker.land/post/ehwt7ycmaahv

Część II http://lurker.land/post/6cahhpld6o3v

Część III http://lurker.land/post/jnrjlsnw7woi

8

W Internecie przez pewien czas dużą popularnością cieszył się mem pt. „A ty jak często myślisz o Imperium Rzymskim?”. Teraz również jest okazja pomyśleć o Rzymie, choć w innej perspektywie niż wspaniałe zwycięstwa militarne i potężna administracja. Serdecznie zapraszam do minibloga omawiającego sprawy związane z wierzeniami magicznymi starożytnych Rzymian.

#historia #ciekawostkihistoryczne #kultura #sztuka #rzezba #religia #magia #rzym #rzymianie #occulto

Poza własnymi unikatowymi wierzeniami i rytuałami, Rzymianie odziedziczyli po Grekach przekonanie, że magia jest sposobem do uzyskania kontaktu z samymi bogami. Jednak pod panowaniem rzymskim podział między oficjalną religią a magią zaostrzył się, a osoby praktykujące magię były jawnie prześladowane. Przypatrzmy się więc różnym aspektom wierzeń magicznych tej cywilizacji.

Państwo i czary

Można powiedzieć, że znaczna część rzymskiej magii została odziedziczona po ludziach, którzy żyli w starożytnej Italii przed Rzymianami. Jest to widoczne na przykładzie haruspeksa, kapłana, który przepowiadał przyszłość na podstawie kształtu i zabarwienia wątroby zwierząt. Silna pozycja tego typu obrzędów pokazuje znaczący wpływ ludu Etrusków na wczesną rzymską tradycję magiczną. Składanie publicznych ofiar w celu zapewnienia bezpieczeństwa miasta datuje się już na VIII i VII wiek p.n.e. Podobnie z resztą jak wróżenie, które polegało między innymi na odczytywaniu omenów z wzorców pogodowych, lotów ptaków lub wnętrzności zwierząt ofiarnych.

W czasach Republiki Rzymskiej od 509 r. p.n.e. oba sposoby wróżenia stały się oficjalnymi praktykami państwa rzymskiego. Po rzymskim podboju Grecji w II wieku p.n.e., grecka wiara w magię wiążącą, w tym używanie tabliczek z klątwami zaczęła przenikać do kultury rzymskiej. Amulety również stały się bardziej powszechne (zwłaszcza bulla, amulet w kształcie fallusa noszony przez wszystkich rzymskich chłopców jako ochrona przed złym okiem).

Fotografia nr 1

Mozaika przedstawiająca złe oko. Dzieło pochodzące z Antiochii przedstawia złe oko zaatakowane przez dzikie zwierzęta i dźgane bronią. Oko broniło się przed atakiem, zaś ludzie mają nadzieję że jego spojrzenie już nigdy nie spadnie na domowników. Jakby się tak zastanowić to motyw „złego oka” dobrze użył Peter Jackson w ekranizacji LoTR.

Zdjęcie

Uważano, że nawet cesarze korzystali z magii. W 180 r. p.n.e., kiedy cesarz Marek Aureliusz zaatakował germańskie plemię Kwadów, jego wojska zostały uratowane przed śmiercią z pragnienia przez ulewę rzekomo wywołaną przez Arnouphisa, egipskiego maga. Cesarze szukali również odpowiedzi w Księgach Sybillińskich. Czyli w zbiorze przepowiedni, o których mówi się, że zostały nabyte około 520 r. p.n.e. od Sybilli, prorokini, która mieszkała w jaskini w Cumae. Przechowywane w świątyni Jowisza Kapitolińskiego, księgi te były konsultowane tylko w czasach kryzysu. Takich jak po tym, gdy Kartagińczycy pokonali armię rzymską pod Kannami w 216 r. p.n.e. Kiedy kapłani zinterpretowali księgi, doradzili, że konieczne jest złożenie w ofierze dwóch Galów i dwóch Greków. Czterej mężczyźni zostali pochowani żywcem pod Forum Boarium (jeden z rynków miasta).

Fotografia nr 2

Ofiara z byka. Cesarz Marek Aureliusz przewodniczy ofierze z byka w podzięce za zwycięstwo w wojnach markomańskich (166-180 n.e.). Na tej płaskorzeźbie flamen (kapłan) stoi po prawej stronie cesarza, a victimarius, który faktycznie zabije zwierzę dzierży rytualny topór.

Zdjęcie

Magia i astrologia

Magia połączyła się z filozofią i kultami misteryjnymi, gdy wśród zamożnych Rzymian wzrosło zainteresowanie ezoterycznymi systemami wierzeń. Obejmowały one między innymi pitagoreizm, kult Izydy i hermetyzm. Dla przypomnienia hermetyzm to gałąź filozoficzna szkoły neoplatonizmu, która przypisywała stworzenie świata fizycznego kobiecej mocy o imieniu Hekate. Jednak na tętniących życiem ulicach Rzymu, który we wczesnym cesarstwie liczył około miliona mieszkańców, kwitły również inne formy magii. Na każdego arystokratycznego badacza okultyzmu przypadały setki wróżbitów, praekantryczek (czarownic, które sprzedawały eliksiry miłosne i wykonywały proste rytuały lecznicze) oraz astrologów.

Fotografia nr 3

Ołtarz z domu w Pompejach pokazuje geniuszy (bóstwo przewodniczące żywiołom) oraz Lares, (opiekunka duchów przodków), których zadaniem była ochrona domu przed larwami (złośliwymi duchami). U dołu przedstawiony jest wężowaty Agathodaimon, jeden z duchów opiekuńczych.

Zdjęcie

Astrologia znajdowała się na pograniczu magii popularnej i arystokratycznej. Nigidius Figulus, wybitny uczony i przyjaciel męża stanu Cycerona, napisał książkę o egipskiej astrologii, która leżała u podstaw wielu rzymskich praktyk. Nawet wybitny astronom Klaudiusz Ptolemeusz (teoria sfer planetarnych i układu słonecznego skoncentrowanego na Ziemi) wskazał, że tak jak na odpływ i przypływ wpływał Księżyc. Tak ruch planet intuicyjnie wpływał na zachowanie ludzi. Rzymskie horoskopy zawierały niewiele rzeczywistych przepowiedni, mimo to były niezwykle popularne wśród Rzymian.

Fotografia nr 4

Trzy czarownice przygotowują się do przyjęcia klienta na tej mozaice z Pompejów. Ezoteryczny obraz czarownic był powszechny w literaturze rzymskiej. W Farsalii Lukana wiedźma Erichtho ożywia zwłoki wlewając do nich świeżą krew i plwocinę wściekłych psów. Horacy opowiadał o czynach Canidii i jej towarzyszki Sagany, których działalność obejmuje porywanie i mordowanie dzieci. Ze swoim przerażającym wyglądem i sławą te postacie są literackimi przodkiniami średniowiecznych wiedźm.

Zdjęcie

Opierały się one na przekonaniu, że dusza, zstępując na Ziemię w celu narodzin. Nabywa pewne cechy ze sfer planetarnych, takie jak przebiegłość od Saturna; duch walki od Marsa; oratorium od Merkurego, czy umiejętność rządzenia od Jowisza. W konsekwencji przepowiednie przyczyniły się do upadku astrologów. Jeden z horoskopów przepowiadający, że Drusus Libo, człowiek z poważnymi koneksjami, lecz rozwiązły, może pewnego dnia zostać cesarzem. Przepowiednia doprowadziła do jego aresztowania a następnie samobójstwa przed procesem. W następstwie skandalu wszyscy astrologowie zostali wydaleni z Rzymu.

Magia i prawo

Strach Rzymian przed szkodliwą magią był głęboki. Dwanaście Tablic z 451 r. p.n.e., pierwszy rzymski kodeks prawny, zabraniał podkradania plonów sąsiada. Zaś Lex Cornelia z 81 r. p.n.e. zaostrzała kary za veneficium (złośliwą magię). Okresowo miały miejsce masowe aresztowania. W 331 r. p.n.e. stracono 170 kobiet za rozdawanie magicznych mikstur z trucizną. Podczas gdy po aresztowaniu Libo przez Tyberiusza w 16 r. p.n.e. stracono 45 mężczyzn i 85 kobiet za naruszenie przepisów dotyczących magii. Nawet wysoko postawieni Rzymianie mogli naruszyć prawo. W 158 r. p.n.e. filozof Apulejusz z Madury był sądzony za użycie magii w celu uwiedzenia bogatej wdowy. Na szczęście język miał gibki i jego elokwentna mowa wybroniła go przed wyrokiem śmierci.

Fotografia nr 5

Rysunki przedstawiający rzymskie defixio, czyli tabliczki z klątwami. Postać związana przez dwa węże reprezentuje ofiarę magii wiązania. Część tekstu brzmi następująco: "Zmiażdż, zabij senatora Fistusa... Niech Fistus rozcieńczy się, marnieje, tonie i niech wszystkie jego kończyny się rozpuszczą." Zachowany oryginał tabliczki u dołu.

Zdjęcie

Nekromancja i misteria

Niektórzy Rzymianie praktykowali jeszcze bardziej przerażającą formę magii. Kiedy Germanik, przybrany syn Tyberiusza, zmarł nagle w 19 r. n.e., plotki powiązały jego śmierć z magią. Śledczy twierdzili, że pokój wodza był pełen tabliczek z klątwami, zaklęć i szczątków spalonych ciał. To ostatnie było związane z sztuką nekromancji. Dzięki, której jak wtedy twierdzono można było przekazywać wiadomości bogom i widzieli przyszłość. Cesarze o okrutnej reputacji podobno również korzystali z nekromancji. Mówiło się, że Neron przywołał ducha swojej matki, którą zamordował, aby błagać ją o przebaczenie.

Fotografia nr 6

Wotum dla Persefony. Na tym terakotowym wotum (ofiara religijna) z południowych Włoch, Persefona niesie snop pszenicy, symbol odnawiającego się życia, symbolizującego jej coroczny powrót z podziemi na wiosnę. Jako królowa krainy zmarłych była często przywoływana w magicznych modlitwach i klątwach.

Zdjęcie

Zwykłym mieszkańcom starożytnego Rzymu odmawiano udziału w publicznych rytuałach świątynnych. Wielu z nich zwróciło się więc ku kultom misteryjnym, nieoficjalnym religiom, które ich akceptowały. Kulty misteryjne oferowały bezpośredni związek z bogami, nadzieję na lepsze życie pozagrobowe i więzi społeczne. Rozwijały się po części dlatego, że Rzymianie byli niezwykle otwarci na obce religie. Ich główną cechą była tajemnica, zarówno wokół inicjacji do kultu, która działała jak mistyczne odrodzenie jak i jego rytuałów. Najbardziej popularnym kultem były misteria eleuzyńskie, które czciły Demeter (bogini urodzaju, płodności oraz cyklu życia i śmierci). Skupiały się one w mieście Eleusis, niedaleko Aten. Główną ceremonią był coroczny ośmiodniowy festiwal, podczas którego niedoszli wtajemniczeni brali udział w symulowanym zejście do Hadesu. Wierni podróżowali przez ciemny las z którego byli „ratowani” przez kapłanów z pochodniami.

Fotografia nr 7

Inicjacja eleuzyńska. Na tej tabliczce czciciel jest inicjowany do kultu misteriów eleuzyńskich. Część ceremonii odtwarzała poszukiwanie przez bogini Demeter jej córki Kory, która została porwana przez Hadesa i zabrana do podziemi.

Zdjęcie

Kulty, wino i księżycowe orgie

Wtajemniczeni w kulcie Dionizosa, (grecki bóg wina) angażowali się w teletai. Był to rytuał obejmujący ekstatyczny taniec i śpiew, uczestnicy nosili thyrsoi, (różdżki kopru włoskiego) owinięte bluszczem i zwieńczone szyszkami. Działalność kultu szczególnie zaniepokoiła władze rzymskie, które w 186 r. p.n.e. próbowały go zakazać. Podobne obawy wyrażano wobec kultu Magna Mater, wywodzącego się od azjatyckiej bogini księżyca Kybele i jej małżonka Attisa. Jej czciciele, zwani Korybantes, używali zderzających się cymbałów, aby pobudzić się do euforycznego szału, a najbardziej entuzjastyczni męscy czciciele nawet się wykastrowali.

Fotografia nr 8

Obrzędy dionizyjskie. Freski w Willi Misteriów w Pompejach pokazują inicjację do kultu Dionizosa. Jeden z rytuałów obejmował ponowne odtworzenie małżeństwa Dionizosa ze śmiertelniczką Ariadną. Na pierwszym planie tańczącą naga maenada (wyznawczyni).

Zdjęcie

Kult egipskiej bogini Izydy posiadał własną świątynię w Rzymie. Jej kapłani wysoko cenili rytualną czystość, goląc głowy i ubierając się w len, chociaż również angażowali się w hałaśliwe rytuały przy użyciu sistrum (instrumentu perkusyjnego).

Najbardziej rozpowszechniony i tajny był kult Mitry. Pojawił się on w I wieku n.e, wywodził się pośrednio z wierzeń perskich, a jego głównym rytuałem była** tauroktonia** (ofiara z byka). Podczas, której przelewająca się krew umierającego zwierzęcia symbolizowała czystość i odrodzenie. Członkowie, składający się wyłącznie z mężczyzn i byli podzieleni na siedem stopni, od Corax (Kruk) do Pater (Ojciec). Wtajemniczeni czcili Mitrę w mithraea, podziemnych prostokątnych świątyniach imitujących jaskinie. Mitraizm kwitł w całym Imperium Rzymskim, ale wraz z innymi kultami misteryjnymi został stłumiony, gdy Imperium stawało się chrześcijańskie w IV w. n.e.

Fotografia nr 9

Kybele z cymbałami. Bogini, zwana również Magna Mater (Wielka Matka) przedstawiona na te tablicy wotywnej. Trzyma ona cymbały i ma chowa przy sobie dwa lwy, symbole jej powiązań z dzikością natury i hałaśliwym szaleństwem jej kultu.

Zdjęcie

Poprzednie części:

Ludy Mezopotamii- http://lurker.land/post/mu5cwfhitx8s

Egipcjanie- http://lurker.land/post/hod4aebsvjz7

Żydzi- http://lurker.land/post/2akbjpptsx00

Persowie- http://lurker.land/post/6jyfngo7bdfk

Grecy- http://lurker.land/post/cxnji6my0nqk

5

W ramach cyklu poruszającego zagadnienia związane z magią, okultyzmem i ludźmi je praktykującymi #occulto przedstawiam serię wpisów prezentujący życie magiczne starożytnych cywilizacji. W miniblogu zostanie krótko opisany stosunek do magii, takich ludów jak: mieszkańcy Mezopotamii, Egipcjanie, Żydzi, Persowie, Grecy, Rzymianie, Chińczycy, Japończycy, Hindusi i Majowie. Dzisiejszy miniblog został poświęcony starożytnych Grekom, których życie magiczne obfituje w wiele źródeł zachowanych do naszych czasów. Serdecznie zapraszam do lektury minibloga. Linki do poprzednich części na dole pod wpisem.

#historia #ciekawostkihistoryczne #kultura #sztuka #rzezba #grecja #starozytnosc #magia #occulto

Magia w świeci antycznych Greków

Od Iliady Homera w epoce brązu poprzez stulecia aż do czasów hellenistycznych we wczesnych wiekach naszej ery: księgi, zaklęcia, amulety, przekazy literackie i inskrypcje świadczą o wszechobecności magii w życiu Greków. Podobnie jak w przypadku wielu starych systemów wierzeń, formalna religia oraz magia były ze sobą powiązane. Wpływy istot uważanych za boskie rozprzestrzenił się na cały świat helleński. Zaś do osób uprawnionych do komunikowania się z nimi należeli kapłani, filozofowie, lekarze i poeci. Formalna religia w starożytnej Grecji była sprawą publiczną składającą się z ofiar i modlitw, świąt i świątyń. Magia zaś była bardziej skrytą i czasem nawet przestępczą formą odwoływania się do bogów. Często używaną dla osobistych korzyści lub wyrządzenia krzywdy innym. Chociaż kapłani świątynni mogli wykonywać magię rytualną, to osobiste prośby były częściej spełniane przez inne grupy społeczne. Przez wędrownych magów i wróżbitów, a nawet ludzi z marginesu społeczeństwa, takich jak na przykład prostytutki, które czasami rzucały zaklęcia miłosne.

Greccy filozofowie stanowczo odrzucali magię, zaś autorzy tekstu medycznego O świętej chorobie wręcz gardzili poglądem, że zaklęcia mogą powodować zaćmienie słońca lub leczyć gorączkę. Jednakże ci sami lekarze zalecali spanie w świętym miejscu boga Asklepiosa, aby leczyć dolegliwości. Grecy na wszystkich poziomach w dalszym ciągu uciekali się do różnych środków, aby zapewnić sobie przychylność Erosa, boga miłości lub mrocznej Hekate, bogini czarów. Magia będąca pierwotnie tradycją ustną, pojawiła się w greckich dokumentach w VI wieku p.n.e. Było to w czasie, gdy idee magii przenikały na zachód z imperium perskiego (magowie byli czasami nazywani Chaldejczykami, od perskiej prowincji graniczącej z Babilonią). Obejmują ona wiele tematów, w tym zaklęcia do leczenia, unikania zła i krzywdzenia wrogów.

Fotografia nr 1

Owce ofiarne. Składanie ofiar ze zwierząt było powszechnym sposobem na udobruchanie bogów. Ten panel wotywny z VI wieku p.n.e. z Pitsy w Grecji przedstawia celebransów ofiarujących owcę nimfom.

Zdjęcie

Narzędzia magii

Uważano, że niektóre kamienie posiadają magiczne moce, takie jak hematyt (kamień krwi), który miał chronić nienarodzone dzieci oraz jasnozielony jaspis, stosowany w leczeniu infekcji żołądka. Były one umieszczane w amuletach z drewna, kości lub kamienia, które petent mógł nosić. Żeglarze, którzy mieli wyruszyć w niebezpieczną podróż, mogli skorzystać z ochronnego wisiorka przedstawiającego Posejdona (boga morza) z trójzębem w dłoni i stopę na delfinie. Ci którzy obawiali się baskania (złego oka), mogli użyć wisiorka w kształcie oka, aby odeprzeć jego spojrzenie. Księgi zaklęć określały rytuały, które należało wykonać podczas tworzenia amuletów, obejmujące zaklęcia i gesty dłoni. Wiele amuletów było zapisanych anagramami lub palindromami imion bogów lub umieszczano je w medalionach z papirusowymi tekstami zawierającymi mityczne narracje. Różne narzędzia uzupełniały zestaw rytualny maga. Od różdżek, takich jakie posiadała czarodziejka Kirke, po wypolerowane kamienie, lustra, zbiorniki na wodę, cymbały, harfy i rhombos. Magowie stosowali również pharmaka (mikstury). W Odysei sam Odyseusz zażywa jedną z moly (magiczne zioło), aby powstrzymać Kirke przed zamienieniem go w świnię. Pharmake uzupełniały philtra (eliksiry miłosne i trucizny). Te ostatnie pojawiły się w mitach o Heraklesie. Deianeira, żona bohatera, przypadkowo zabiła męża, gdy posmarowała jego płaszcz philtronem, zawierającym krew centaura Nessusa.

Fotografia nr 2

Waza przedstawiająca Medeę demonstrującą swoje umiejętności. Rozczłonkowuje i gotuje starego barana. Magiczne zioła w kotle przywracają go do życia i odmładzają .

Zdjęcie

Magia wiązania oraz klątwy

Za częścią teorii greckiej magii kryła się koncepcja wiązania, czyli przejmowania kontroli nad fizycznymi lub intelektualnymi atrybutami ofiary i wiązania ich z wolą rzucającego zaklęcie. Nawet obiekty niebieskie, takie jak księżyc, mogły zostać związane w rytuale znanym jako ściąganie księżyca. Była to specjalność trackich czarownic, które zbierały ”pianę księżycową”, aby działała jako wzmacniacz w magicznych miksturach.

Często formuły zaczynały się do słów Ja wiążę. Przy tym wymieniając wszystkie części ciała ofiary. Chociaż w przypadku niektórych celów, takich jak sportowcy. Można było po prostu związać kończyny aby zrujnować zdolność danej osoby do rywalizacji. Związanie woli bogów było znacznie trudniejszym zadaniem, wymagającym zastosowania gałęzi magii znanej jako teurgia. Praktykujący teurgię mogli przenieść się do boskiego królestwa poprzez sny lub osiągać wizje poprzez lekanomancje (upuszczanie oleju na wodę w zbiorniku - powstałe fale inspirowały boską komunikację) lub libanomancji (wróżenie poprzez patrzenie na wzory dymu z płonącego kadzidła).

Klątwy były wyspecjalizowaną formą magii wiążącej. Czasami były publiczne, takie jak te na grobowcach, które ostrzegały przechodniów przed naruszeniem grobu. Czy też obywatelskie, jak te związane z przysięgą złożoną przez mieszkańców Thery (na wyspie Santorini), aby skolonizować Cyrenę w Afryce Północnej. Gdy Theranie składali przysięgę topili woskowe figurki, aby w przypadku niedotrzymania przysięgi spadła na nich klątwa. Bardziej prywatne klątwy były potajemnie zapisywane na papirusach i deponowane pod ziemią.

Fotografia nr 3

Magiczne rytuały czasami wymagały użycia glinianych lub metalowych figurek, reprezentujących osobę, która miała zostać związana lub przeklęta. Kończyny były często symbolicznie wiązane lub łamane, a ciało przebijane gwoździami (najlepiej zabranymi z wraku statku). Figurka była następnie umieszczana w miniaturowej ołowianej trumnie z wypisanym imieniem ofiary i klątwą. Następnie zakopywana w miejscu o magicznej mocy, takim jak skrzyżowanie dróg.

Zdjęcie

Wzywanie zmarłych

Klątwy reprezentowały ciemniejszą stronę greckiej magii. Przewyższała je jedynie nekromancja. Sztukę rozmawiania ze zmarłymi, a nawet ich wskrzeszania praktykowano w takich miejscach jak Necromanteion w Epirze. Niektóre klątwy zapisywano na lamellae (cienkich ołowianych arkuszach), które następnie zwijano i składano w studniach lub zakopywano wraz ze zwłokami. Przekazywały one pragnienia wzywając siły podziemia, takie jak Furie i Praxidikai, demoniczne duchy zemsty. Setki tabliczek z przekleństwami znaleziono w całym greckim świecie, a praktyka ta rozprzestrzeniła się później w całym Imperium Rzymskim. Tabliczki te obejmowały wezwania do wymierzenia sprawiedliwości złodziejom, niewiernym małżonkom lub konkurentom biznesowym.

Fotografia nr 4

Rzymska kopia posągu Hekate autorstwa greckiego rzeźbiarza Alkamenesa. Jest zwrócona w trzech kierunkach, dwie z postaci trzymają granat, podczas gdy trzecia trzyma pochodnię.

Zdjęcie

Wróżbici i wyrocznie

Praktyka wróżenia została po raz pierwszy odnotowana w Iliadzie. W poemacie Achilles sugeruje skonsultowanie się z "czytającym sny”, aby dowiedzieć się, dlaczego bóg Apollo był przeciw Grekom. Istniały różne sposoby poszukiwania boskiej woli. Wyspecjalizowani wróżbici obserwowali lot ptaków (ornitomancja), ptak lecący wysoko i z rozpostartymi skrzydłami był dobrym znakiem lub wątroby zwierząt ofiarnych (hepatomancja). Bogowie mogli również odpowiedzieć na pytanie w sposób, w jaki wróżbici ciągnęli losy lub wskazując litery na tablicy alfabetu za pomocą wahadłowego pierścienia zawieszonego na nici. Bliższy kontakt z bogami można było uzyskać, interpretując sny osoby śpiącej w określonym sanktuarium, takim jak sanktuarium boga uzdrawiania Asklepiosa w Epidauros. Greckie papirusy magiczne wymieniają co najmniej 30 różnych rytuałów mających na celu uzyskanie boskiego snu. Najbardziej bezpośrednie podejście do bogów odbywało się za pośrednictwem wyroczni (zwykle za pośrednictwem kapłanki). W świątyniach w całym świecie greckim, kapłanki udzielały odpowiedzi na pytania petentów, często będąc w boskim szale (mania, od której greckie wróżbiarstwo wzięło swoją nazwę, mantike). Najsłynniejsza świątynia znajdowała się w Delfach, gdzie Pytia, kapłanka Apolla udzielała porad w ekstazie inspirowanej oparami z podziemnej jaskini. Wiele miast zwracało się do delfickiej kapłanki w sprawach wagi państwowej, choć jej oracularne odpowiedzi były tajemnicze. Kiedy w 546 r. p.n.e. Krezus, król Lidii, zapytał, czy powinien zaangażować się w bitwę z najeżdżającymi Persami. Odpowiedź brzmiała, że jeśli to zrobi, zniszczy wielkie imperium. Krezus założył więc, że powinien zaatakować, ale został pokonany, a jego własne "imperium" zostało zniszczone.

Fotografia nr 5

Fotografia przedstawiająca fragment wazy na której bóg Apollo przemawia do kapłanki Pytii w Delfach. Podczas ceremonii wyrocznia siedziała na trójnogu i przekazała swoją wiadomość heksametrem, o którym mówiono, że został zainspirowany przez samego boga.

Zdjęcie

Fotografia nr 6

Terakotowa figurka z VI w. p.n.e. Przedstawiająca kapłana przygotowującego się do usunięcia wnętrzności z świni ofiarnej, aby przepowiedzieć przyszłość. Praktyka ta była znana jako haruspicja.

Zdjęcie

Poprzednie części:

Ludy Mezopotamii- http://lurker.land/post/mu5cwfhitx8s

Egipcjanie- http://lurker.land/post/hod4aebsvjz7

Żydzi- http://lurker.land/post/2akbjpptsx00

Persowie- http://lurker.land/post/6jyfngo7bdfk

7

W ramach cyklu poruszającego zagadnienia związane z magią, okultyzmem i ludźmi je praktykującymi (#occulto) przedstawiam serię wpisów prezentujący życie magiczne starożytnych cywilizacji. W miniblogu zostanie krótko opisany stosunek do magii, takich ludów jak: mieszkańcy Mezopotamii, Egipcjanie, Żydzi, Persowie, Grecy, Rzymianie, Chińczycy, Japończycy, Hindusi i Majowie. Ta część została dedykowana praktykom magicznym stosowanym przez starożytnych Żydów. Życzę wszystkim miłej lektury.

Poprzednie części:

Ludy Mezopotamii- http://lurker.land/post/mu5cwfhitx8s

Egipt- http://lurker.land/post/hod4aebsvjz7

#historia #ciekawostkihistoryczne #kultura #obrazy #starozytnosc #zydzi #religia #magia #occulto

Antyczna magia hebrajska

W Tanachu (akronim określający hebrajską Biblie) znajduje się wiele odniesień do zjawisk nadprzyrodzonych. Chociaż kapłani religii żydowskiej sankcjonowali większość tych zapisów. To można w nim znaleźć liczne ukłony w stronę wcześniejszych wierzeń i praktyk rytualnych, które były uważane za zakazaną w judaizmie magię.

Prorocy

Konwencjonalne podejście do magii w Tanachu wynika z faktu, że naród żydowski wierzy wyłącznie w jednego Boga (YHWE). We wczesnym judaizmie praktyki religijne kojarzone z innymi systemami wierzeń mogły zostać uznane za demoniczne. Jednak magiczne elementy starożytnych wierzeń kananejskich nadal łączyły się z monoteistyczną religią. Tanach opowiada o tym, jak prorocy, którzy odegrali kluczową rolę w objawieniu słowa Bożego, wpadali w ekstatyczny trans, aby otrzymać wizje. Jeden z nich Eliasz spierał się z wyznawcami Baala (nie tego z Diablo 2 😊) na szczycie góry, aby udowodnić, kto może rozniecić ogień, aby spalić ofiarę. Tekst opisuje także jak modlitwy Eliasza zostały wysłuchane i spadł deszcz, który zakończył długotrwałą suszę nękającą ziemię Izraela. Sami biblijni patriarchowie dokonywali cudów będąc narzędziami bożej mocy. Podczas niewoli Izraelitów w Egipcie brat Mojżesza Aaron wdał się w pojedynek z magami faraona, którzy przemienili swoje laski w węże. Wtedy Aaron zmienił własną laskę w większego węża, który pożarł pozostałe.

Fotografia nr 1

Zesłanie wizji z nieba. W tej iluminacji pochodzącej z rękopisu widzimy proroka Ezechiela otoczonego przez anioły, zaś w prawym górnym rogu przedstawiono wyciągniętą rękę Boga. Iluminacja przedstawia dwa źródła wizji proroka, tym samym wykluczającą, że ich pochodzenie mogłoby być inne niż sam Bóg i jego posłańcy.

Zdjęcie

Fotografia nr 2

Średniowieczny manuskrypt. Mojżesz i jego brat Aaron przedstawieni w pojedynku z egipskimi magami oraz obraz jednej z plag- rzeki spływającej krwią.

Zdjęcie

Przepowiadanie przyszłości

W Księdze Powtórzonego Prawa 18:10-12 Mojżesz nakreślił:

Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni.

Pomimo tych zakazów proroctwo było autoryzowanym sposobem przepowiadania przyszłości. W Tanachu jest mnóstwo odniesień do przepowiadania przyszłości, włączając w to konsultacje z widzącymi w celu interpretacji snów. Takim przykładem były sny Józefa o chudym bydle, które przepowiadały głód w Egipcie, praktyki belomancji (potrząsanie strzałami w świętym kołczanie) oraz oficjalne wróżenie, prawdopodobnie w drodze rzucania losów.

Mówiono, że wszystkie te czynności wróżbiarskie raczej kierują wolę Boga niż przywołują magię. Bliższe starożytnym bliskowschodnim praktykom były opisy rytuału sotah. Kobieta podejrzana o niewierność piła wodę, w której rozpuszczono pergamin z konkretnymi wersetami z Tanachu. Jeśli była winna w jej ciele miały zachodzić natychmiastowo widoczne zmiany, które ostatecznie prowadzą do jej śmierci. Ostatecznie jednak Tanach wspiera jedynie interwencję człowieka usankcjonowaną przez Boga. Podobnie jak wtedy, gdy Izraelici dotarli do rzeki Jordan w drodze do Ziemi Obiecanej. Dzięki bożemu błogosławieństwu Arka Przymierza, którą nieśli kapłani spowodowała, że woda w cudowny sposób rozstąpiła się i pozwoliła im przejść bez szwanku.

Fotografia nr 3

Według Tanachu czasami nawet przywódcy Izraela uciekali się do praktykowania czarnej magii, aczkolwiek z tragicznymi konsekwencjami. Kiedy król Saul stanął w obliczu najazdu Filistynów, chciał zasięgnąć porady od wyroczni świątynnej, niestety bezskutecznie. W desperacji udał się do Endor w celu otrzymania wizji od wiedźmy. Wskrzeszenie ducha proroka Samuela okazało się jednak złym pomysłem. Duch zbeształ Saula za naruszenie jego spokoju i przepowiedział rychłą śmierć króla za nieposłuszeństwo wobec przykazań Boga. Przerażony Saul następnego dnia został pokonany i zginął w bitwie. Jego śmierć była straszliwym ostrzeżeniem dla tych, którzy odważyli by się na praktykę nekromancji.

Zdjęcie

Fotografia nr 4

Cudowne wzniesienie. Włoski fresk przedstawiający proroka Eliasza wziętego do nieba na ognistym rydwanie pędzonym w górę przez wicher. Opuszczając ziemię Eliasz zrzucił swój płaszcz na Elizeusza, co było znakiem, że wybrał go na swojego następcę.

Zdjęcie

9

Czas wakacyjnej beztroski pomału zachodzi za horyzontem. W związku z zbliżającym się nieuchronnie końcem lata chciałbym powrócić z miniblogiem dotyczącym spraw szeroko związanych z magią i okultyzmem.

Wszystkich znużonych codziennością czy dysputami politycznymi zapraszam do lektury na całkowicie inny temat. W miniblogu zostanie krótko opisany stosunek do magii, takich ludów jak: mieszkańcy Mezopotamii, Egipcjanie, Żydzi, Persowie, Grecy, Rzymianie, Chińczycy, Japończycy, Hindusi i Majowie. Zaś dzisiejszym tematem będzie starożytny Egipt.

Link do pierwszej części- http://lurker.land/post/mu5cwfhitx8s (Mezopotamia)

#historia #kultura #rzezba #starozytnosc #egipt #religia #magia #occulto

I Wstępnie o heka

Heka jest usposobieniem magii, mocy oraz słów mogących kształtować rzeczywistość jak i życie pozagrobowe. Tak postrzegali ją pierwsi budowniczowie starożytnego Egiptu już od około czterech tysięcy lat przed naszą erą. Ówcześni mieszkańcy delty Nilu wierzyli, że bóstwa z mocą stwórczą takie jak Nu (woda otchłani/wszechocean) używały heka do stworzenia świata, który wyłonił się z pierwotnego chaosu. Czyniąc Ziemie uporządkowaną jednocześnie ujarzmili siły chaosu. Niestety chaotyczne siły pragną wyzwolić się z więzów pozornego ładu, zaś jedyną siłą mogącą je powstrzymać jest heka. W starożytnym Egipcie nie tylko bogowie zajmowali się magią. Głęboko wierzono, że pomniejsze istoty nadprzyrodzone, faraonowie, czy zmarli posiadają element beka, który odpowiednio użyty w postaci modlitw, rytuałów czy amuletów mógł odwrócić uwagę złowrogich duchów.

Fotografia nr 1

Thoth to bóg mądrości i pisma. Był silnie związany z magią. Przedstawiany z głową pawiana lub ibisa. Przypisywano mu wynalezienie pismo hieroglificznego, którego użył do napisania 42 tajnych ksiąg mądrości przechowywanych w egipskich świątyniach.

Zdjęcie

II Kosmiczna harmonia

Inną formą magicznej mocy w która wierzyli starożytni Egipcjanie było akhu. Był to rodzaj magii ściśle związany z istotami zamieszkującymi świat podziemny. Aby chronić się przed magią akhu, kapłani i skrybowie przechowywali w Domach Życia (rodzaj świątyni) kolekcje ochronnych manuskryptów. W egipskich świątyniach tak samo sunu (lekarze) jak i sou (wytwórcy amuletów) używali słów mocy heka jak i rytuałów wspomagając ich moce magicznymi przedmiotami. Wiara w heka była rzeczą powszednią w Egipcie i pojawiała się w każdym aspekcie życia od narodzin do śmierć i nawet tym co następuje po niej. Heka pomagał zapewnić harmonię kosmosu i działał jako kanał, przez który czciciele mogli szukać boskich łask.

Istniał również żeński odpowiednik magii zwanym Weret Hekau, który przedstawiany był w postaci kobry. Uważa się, że laski z głowami węży często używane przez egipskich magów mogły reprezentować właśnie ten aspekt magii. Nadprzyrodzone moce, magia i religia cieszyły się niezmierzoną popularnością w starożytnym Egipcie. Ci sami kapłani, którzy odprawiali ceremonie w świątyniach kierując boską mocą za pośrednictwem faraona. Zapewniali również , że słońce wschodzi każdego ranka, a wylewy Nilu przynoszą płodność i jednocześnie zaklinali i błogosławili amulety do znacznie bardziej prywatnych celów.

Fotografia nr 2

U góry: Amulety były niezwykle popularne w starożytnym Egipcie. Ten przykład przedstawia ptaka Ba, wykonany jest ze złota, lapis lazuli i turkusu.

U dołu: Papirus Ebersa z około 1500 r. p.n.e. zawiera formuły lecznicze i magiczne, w tym zaklęcia mające na celu odpędzenie demonów.

Zdjęcie

III Kapłani

Kapłani byli opiekunami świętych ksiąg, takich jak Księga Obalenia Apepa. Apep był wężem, który uosabiał siły chaosu i którego złe moce były postrzegane jako szczególne zagrożenie dla ludzi. Chociaż wierzono, że wszyscy bogowie posiadają heka, to prym w posiadanej mocy wiodła lwia bogini Sekhmet. Jej Siedem Strzał przyniosło choroby zakaźne, zaś rzeźnicy Sekhmet, grupa demonicznych posłańców, mogła siać spustoszenie podczas pięciu dodatkowych dni dodanych pod koniec roku kalendarzowego, aby zharmonizować go z rokiem słonecznym. By się przed nimi uchronić, magowie recytowali zaklęcie zawarte w Księdze Ostatnich Dni Roku owijając swoje szyje płótnem, wymieniając się amuletami w kształcie lwiej boginie, aby uchronić się od jej gniewu.

Fotografia nr 3

Egipski amulet z zwielokrotnionym okiem Horusa.

Zdjęcie

IV Ochrona przed złem

Egipscy kapłani i magowie znali wiele różnych strategii udaremniania złowrogich zamiarów nieprzyjaznych duchów. W samych zaklęciach mogli domagać się władzy nad bóstwem, wypowiadając jego imię lub oszukać demona, aby uwierzył, że atakuje boginię Izydę i jej dziecko Horusa, a nie zaś skromną matkę i jej dziecko. Mogli także zagrozić interwencją bogu gniewem o jeszcze straszniejszej mocy, takiego jak Set, mordercze bóstwo pustyni i nieporządku. Zaklęcia ochronne zapisywano na papirusach i noszono na ciele lub ukrywano w pojemnikach jako amulety. Magiczne inskrypcje mogły być zapisywane na misach, a osoba szukająca ochrony piła z nich wodę. Cippi (rzeźbione płyty) przedstawiające Horusa pokonującego niebezpieczne zwierzęta, takie jak węże, były umieszczane w pokojach, aby zapobiegać i leczyć użądlenia i ukąszenia.

Fotografia nr 4

Uważano, że Taweret przedstawiony na tym steatytowym słoju pomaga kobietom podczas porodu. Słój mógł zawierać mały papirus z magicznym zaklęciem chroniącym matkę i dziecko.

Zdjęcie

V Klątwy

Klątwy były wyspecjalizowaną formą magii. Zawarte w zbiorach znanych jako Teksty Egzekucji, miały na celu osłabienie przeciwników za pomocą magii. Imiona przeklętych wypisywano na naczyniach, które rytualnie rozbijano i umieszczano w dołach. Figurki związanych mężczyzn i kobiet zastępowały również prawdziwe cele w rytualnych ofiarach, które miały pozbawić ofiary życia pozagrobowego. Jednak ludzie pozostawieni w zawieszeniu między tym a następnym życiem mogli stać się mutami (kłopotliwymi zmarłymi, którzy szukali zemsty na żywych, coś jak wampir). Jedna z klątw wymaga od praktykującego obcięcia włosów ze zwłok i przywiązania ich do włosów żywej osoby, która następnie zostanie doprowadzona do szaleństwa. Inna nakazuje, aby papirus z klątwą został przymocowany do żelaznego pierścienia i pochowany w grobie. Papirus wiązał zmarłego na zawsze z grobowcem. Klątwy zapisane w samych grobowcach ostrzegały intruzów przed bezczeszczeniem komory grobowej pod groźbą wiecznego cierpienia. Praktyka ta była bardziej powszechna w okresie Starego Państwa (2575-2150 p.n.e.), ponieważ pochówki w piramidach, stały się bardziej wyszukane, a zawarte w nich dobra grobowe bardziej atrakcyjne dla rabusiów.

VI Medycyna i magia

W starożytnym Egipcie granica między medycyną a magią była zatarta, a kapłani Sekhmet często działali również jako lekarze. Wobec braku skutecznych środków leczniczych na wiele dolegliwości, uciekali się do zaklęć i rytuałów. Niektóre czary do działa potrzebowały substancji leczniczych, które miały podobny charakter do przyczyny dolegliwości, takiej jak na przykład gnój, aby złagodzić problemy jelitowe. W przypadku arystokracji i władców stosowano zapisy zawarte w Tekstach Piramid takie jak "nakazanie" zablokowanej kości, aby opuściła gardło pacjenta. Przemawiano też bezpośrednio do demonów, które miały wywoływać dany rodzaj schorzenia.

Fotografia nr 5

Lwi bóg Bes był popularnym bóstwem opiekuńczym. Wierzono, że jego ohydna twarz odstraszała demony. Był najczęściej wzywany podczas porodu. Na przedstawionym amulecie tuli niemowlę Horusa.

Zdjęcie

VII Obrzędy związane z śmiercią

W starożytnym Egipcie to śmierć była największym wyzwaniem z jakim zmagali się ludzie władni w sztukach magicznych. Obrzędy w imieniu zmarłych były skomplikowane w przypadku elit odznaczały się wieloetapowością i miały na celu zjednoczenie ka i ba. Zaklęcia i mumifikacje były przeprowadzane w celu ochrony ka, źródła życia i uwolnienia ba, które zawierało ludzką duszę. W wierzeniach Egipcjan ba przechodził serię prób podczas podróży do podziemi. Niepowodzenie w tych próbach oznaczałoby drugą śmierć- zatarcie ziemskiej pamięci o zmarłym, który na zawsze wędrowałby jako duch. Aby uniknąć tej drugiej śmierci, Egipcjanie pokrywali ściany swoich grobowców tekstami z Księgi Umarłych, zawierającymi zaklęcia chroniące duszę. Sąd nad ludzką duszą wyglądał następująco. Anubis, obserwuje ważenie grzechów duszy względem pióra. Jeśli grzechy są cięższe, ba zostanie pożarte przed demona z głowa krokodyla zwanego Ammit. Jeśli piórko okaże się cięższe ba będzie mogło połączyć się z ka i dusza ludzka ma szanse na „dalsze życie” w raju. Księga Umarłych nigdy nie została skodyfikowana i nie ma dwóch takich samych kopii. Każda została skomponowana na prośbę patrona, zawierając modlitwy, które najlepiej odzwierciedlały daną osobę, aby pomóc jej w życiu pozagrobowym. Wierzenia te były popularne wśród Egipcjan aż do podboju rzymskiego w 30 r. p.n.e..

Fotografia nr 6

Scena ważenia duszy z Księgi Umarłych.

Zdjęcie

9

W ramach cyklu poruszającego zagadnienia związane z magią, okultyzmem i ludźmi je praktykującymi (tag #occulto) przedstawiam serię wpisów prezentujący życie magiczne starożytnych cywilizacji. W miniblogu zostanie krótko opisany stosunek do magii, takich ludów jak: mieszkańcy Mezopotamii, Egipcjanie, Żydzi, Persowie, Grecy, Rzymianie, Chińczycy, Japończycy, Hindusi i Majowie. Zapraszam do lektury pierwszej części opowiadającej o starożytnej Mezopotamii.

Część I- ludy starożytnej Mezopotamii

Można powiedzie, że właściwe wszystkie ludy, które narodziły się i rozwijały się w obrębie systemu rzecznego Tygrysu i Eufratu (współczesny Irak) żyły w świecie praktyk magicznych. Sumerowie, Asyryjczycy i Babilończycy szukali pomocy u egzorcystów i wróżbitów, aby uzyskać ochronę przed nadprzyrodzonymi bytami i złymi mocami. Już od czasów Sumerów założycieli pierwszych miast do Babilończyków 3000 lat później, Mezopotamia była krainą pełną magii, która stała się częścią życia codziennego.

Poza oficjalnym panteonem bogów i bogiń, wśród których najbardziej znanymi współczesnej nauce są chociażby: Enlil - asyryjski bóg nieba, czy Ea - bóg mądrości, znajdowała się cała gama większych i mniejszych demonów. Lamashtu - zagrażający ciężarnym kobietom, Namataru - demon zarazy. Wszystkie te nadnaturalne istoty utożsamiano z występowaniem zjawisk przyrodniczych takich jak: powodzie, burze, pioruny, czy również choroby zakaźne. Zjawiska te nie był jeszcze naukowo rozumiane, dlatego też ludzie na wszystkich poziomach społeczeństwa preferowali nadprzyrodzone wyjaśnienia.

Wierzono, że katastrofy były powodowane przez mamitu (klątwy) rzucane przez czarownice, czy też przez przestępców, którzy czasem nieświadomie występowali przeciwko bogom lub przez nieumyślne ignorowanie boskich znaków. Królowie chronili się przed tymi zjawiskami, konsultując się z kapłanami, w szczególności ashipu (egzorcyści) którzy wykonywali magiczne rytuały oraz baru, którzy interpretowali znaki. Archiwa pałacowe były zaopatrzone w kolekcje glinianych tabliczek klinowych, zawierających ochronne zaklęcia i znaki. Ogromne ich ilości zostały odzyskane z biblioteki pałacowej asyryjskiego króla Aszurbanipala. Zwykli ludzie również korzystali z usług ashiputo, którzy rzucali zaklęcia ochronne, używali amuletów oraz zaczarowanych figurek, aby przepędzić złe duchy.

#historia #religia #sztuka #rzezba #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #magia #occulto

Fotografia nr 1

Przedstawienie pełnej magii i tajemnicy postaci, czasami nazywanej "Królową Nocy" z Babilonu. Ze skrzydłami i szponami, otoczona przez sowy może być utożsamiana z Lamiami - żeńskimi demonami dręczącymi ciężarne kobiety oraz porywającymi ich potomstwo.

Zdjęcie

Fotografia nr 2

Tablica przedstawiająca Pazuzu- króla demonów wiatru i władcę południowo-zachodnich wiatrów z pustyni, które przynosiły głód i szarańczę. Tablica została stworzona w celach ochronnych przed innym demonem Lamashtu. U dołu tabliczki widać Pazuzu, który tryumfuje nad swoim adwersarzem, nad nimi zaś możemy zobaczyć bóstwa opiekuńcze o głowach lwów tworzących procesje.

Zdjęcie

Fotografia nr 3

Jedna z tablic Maqlû- współcześnie najbardziej znany przykład praktykowania magii w Mezopotamii. Seria tablic kamiennych zawierające akadyjskie zaklęcia ochronne przeciw rzucanym przez wiedźmy czarom i urokom. Przykładowy fragment (tylko urywki) zaklęcia pochodzący z takiej tablicy:

„Niech twe zaklęcie nie zamknie się we mnie, niech twoje słowa mnie nie pokonają.

Wiedźma i czarodziejka siedzi w cieniu za stosem cegieł,

Ona siedzi tam, praktykując czary przeciwko mnie. Przeciwko mnie, tworzy figurki.

Niech twe zaklęcie się do mnie nie zbliża, niech twoje słowa mnie nie pokonają.”

Zdjęcie

Fotografia nr 4

Mezopotamska tradycyjna magiczna miska, zawierająca zaklęcia w j. aramejskim, przedstawiająca demona w centrum (prawdopodobnie z V w n.e.). Takie misy często zakopywano w rogach domostw w celu ochrony przed złymi duchami.

Zdjęcie

12

Córki nocy, czyli o czarownicach słów kilka- Część Trzecia [Dziedzictwo wiedźm]

Linki do poprzednich dwóch części:

Część I http://lurker.land/post/ehwt7ycmaahv

Część II http://lurker.land/post/6cahhpld6o3v

Od początków XVIII wieku, kiedy to rodziły się nowe prądy myślowe takie jak Oświecenie, polowania na czarownice zaczęły zanikać. Wśród osób świeckich pojawiły się nowe trendy o jasnych zabarwieniach antyfeudalnych, antyautorytarnych i również laickich. Sama idea prześladowań czarownic stała się mocno kwestionowana wśród wyższych warstw społecznych. Zaś dodatkowo blade promienie oświecenia nieśmiało i pomału w ciągu najbliższych stu lat przebijały się do społeczności małomiejskiej i wiejskiej. Nowy los oczekiwał na wiedźmy w nadchodzącym XIX wieku. Pojawienie się ruchu sufrażystek, a także nurtu romantyzmu w literaturze pięknej spowodowały, że obraz czarownicy zdobywał coraz więcej sympatii i współczucia. Twórcy tamtego okresu inspirowani starożytną mitologią, legendami arturiańskimi oraz samymi naukami tajemnymi pobudzali wyobraźnie tłumów na nowo formując romantyczne obrazy i idee, które od tego czasu zaczęły towarzyszyć czarownicom.

Zmierzając do czasów współczesnych należy wspomnieć lata 60’ i 70’ XX wieku. To właśnie w tym okresie czarownica ostatecznie rozkwitła w postać męczennika dla działaczy feministycznych. Podobnie zresztą jak dla Wiccan i innych grupy neopogańskich pragnących odzyskać boską kobiecość w swej religijności i duchowości. Obecnie w XXI wieku postać czarownicy możemy zaobserwować w wielu wyrazach sztuki, kultury czy mody. Znajdziemy ją podczas różnych protestów, na wiecach, w telewizji i w Internecie. Czarownice w sensie symbolicznym pojawiają się również w wiadomościach za każdym razem, gdy jakiś polityk mówi o „polowaniach na czarownice”. Postać wiedźm tak mocno wrosła w naszą kulturę, że stała się jej nierozłącznym elementem, co doskonale podsumowuje jej dziedzictwo.

Jednakowo prawie 200 lat po zaprzestaniu prześladowań wiedźm, są na świecie nieliczne miejsce, gdzie praktyki znane nam z książek, filmów, czy gier wideo dalej są kontynuowane. Jest dziś niewiele krajów, w których kobiety są w pewien sposób traktowane jako kozioł ofiarny dla społeczeństwa, przypisującego im praktyki znane z poprzednich części tego minibloga. Mimo, że polowania na czarownice prawdopodobnie nigdy się nie zakończą, to też sama czarownica nie odejdzie w niebyt. Echo tej postaci już chyba na zawsze przypominać nam będzie o naszych najgłębszych, najbardziej skrytych w podświadomości pragnieniach i lękach.

#historia #ciekawostki #sztuka #obraz #fotografia #magia #occulto

Fotografia nr 1 (autor: Louis Chalon, tytuł: Kirke, Francja, 1888 rok)

Kirke siedząca na tronie znajdującym się nad stawem z lotosem. Swoją magiczną różdżką rozświetla (córka Heliosa) ciemności wokół złotych posągów. Na pierwszym planie załoga Odyseusza podstępnie zmieniona przez Kirke w świnie. Autor preferował sceny mitologiczne, które umieszczał w umiejętnie zaaranżowanych pejzażach.

Zdjęcie

Fotografia nr 2 (autor: Terence Spencer, tytuł: Pani Eleanor Bone praktykuje czary, Anglia, 1964 rok)

Elonor Bone to wybitna postać w historii Wiccan. Bone używa rytualnych przedmiotów magicznych stojąc przed obrazem egipskiej bogini Izydy. W XX wieku nastąpił rozkwit neopogaństwa powstawały nowe kultu silnie nawiązujące do kobiecości i mistycyzm z nią związanego.

Zdjęcie

Fotografia nr 3 (reżyser: Eiichi Yamamoto, Belladonna smutku, Hiszpania, 1973 rok)

Niezwykle plastyczny i psychodeliczny film japońskiego reżysera. Film opowiada o dziewczynie, która używa czarnej magii, aby dokonać zemsty na mieszkańcach miasta, którzy ją dręczyli. Dobry przykład przedstawienia czarownicy w sztuce filmowej, współcześnie czarownice w filmie spotkamy od muzykalia przez dramaty obyczajowe po super produkcje ze stajni DC Comics czy Marvela.

Zdjęcie

Fotografia nr 4 (autor: Glyn Smyth, tytuł: Savage Mistress, Irlandia Północna, 2013 rok)

Obraz prezentujący współczesną czarownicę w jednym ręku balansująca symbolem księżyca a w drugim dzierżąca odwrócony krzyż na łańcuszku. Jej spływające w dół włosy opierają się na symbolach alchemicznych ołowiu- metalu utożsamianego z transformacją i odkupieniem.

Zdjęcie

Fotografia nr 5 (autor: Fay Avnisan Nowitz, pseud. Nyxturna, tytuł: Rytuał, Stany Zjednoczone, 2018 rok )

Seria zdjęć Nowitz reinterpretuje takie zagadnienia jak magia czy seksualność w kontekście filmów, czasopism, literatury okultystycznej i samej pop-kultury. Rekwizyty ręcznie wykonywane i malowane przez artystkę mają dopełniać postać modelki Carol Naisangi pozującej do zdjęć. Za stylizację modelki odpowiada makijażystka Arpita Brahmbhatt. W zdjęciach tej serii można wyczuć współczesny trend querrowy.

Zdjęcie

Fotografia nr 6 (autor: Caroline Tully, tytuł: Wiedźma w swoim domu w Melbourne, Australia, 2005 rok)

Czarownica z Melbourne w Australii wykonuje rytuały w domu po obaleniu ponad 200-letniej ustawy zakazującej stosowania wszelkiego rodzaju czarów, magii, czarowania lub zaklinania.

Zdjęcie

6

Strój pokojówki cichodajki +3
KP: 4
Zapewnia +20 do testów ukrywania się i cichego chodzenia, niewykrywalność 1/dzień
Może używać: Kurtyzana, Łotrzyk
https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/adPqgOD_460svav1.mp4
#magia #rpg #heheszki

15