Czai się na zagubione dzieci w ciemnym, posępnym lesie z wyciągniętą, sękatą ręką, kusi młodą dziewczynę karmazynowym owocem. Wzywa swój sabat na orgię, a jej drogę oświetla blady księżyc, gdy pędzi na miotle przez niebo o północy. Zmienia swój kształt, aby dopasować się do tego, na kogo chce rzucić urok, czasem jest niby jak nimfa, czasem uwodzicielska. Dzisiejszy wpis z serii #occulto dedukuję opowieściom o wiedźmach zawartych w bajkach, baśniach, literaturze pięknej i klechdach ludowych. Zapraszam do lektury.

W dzieciństwie pewna Cyganka przepowiedziała mi,

że jeśli mocno pokocham, to zgubię mego ukochanego.

Że zdrady nie wybaczę i okrutnie się zemszczę,

Nieumyślnie, ale ze złości, zamienię go w osła.


Fragment piosenki Wiedźma i osioł autorstwa rosyjskiego zespołu Król i Błazen.

Dla większości ludzi archetyp czarownicy po raz pierwszy pojawia się na kartach książek, w bajkach czytanych na głos, w których zła królowa usypia Królewnę Śnieżkę, a przykucnięta wiedźma ukrywa się w chatce, gdy Małgosia i Jaś zostawiają ślad okruchów chleba. Literatura uwielbia czarownice od czasu mitycznej opowieści o czarodziejce Hekate, która po raz pierwszy pojawiła się na kartach Teogonii (grecki epos), czy też Odysei Homera w postaci wiedźmy Kirke.

W walijskim Mabinogionie, kompilacji ustnych opowieści ludowych opublikowanych po raz pierwszy w XII wieku, czarodziejka Ceridwen nadzoruje swój Awen, magiczny kocioł reprezentujący inspirację i wiedzę. Na przestrzeni wieków literatura celtycka obfitowała w potężne kobiety praktykujące magię, zwłaszcza w opowieściach Taliesina, barda i poety z VI wieku, który służył na dworze króla Artura. W legendzie arturiańskiej magia i czary zajmują ważne miejsce od czarodzieja Merlina po zaklinaczkę **Morganę le Fay. Ta ostatnia zmienia swój kształt w różnych wersjach, od czysto złowrogiej inkarnacji w „Mieczu w kamieniu” autorstwa I. H. White'a, po wzmocnioną i niezrozumianą feministkę z ”Mgieł Avalonu” pióra Marion Zimmer Bradley.

Obraz nr 1, aut. Jos. A. Smith, ilustracja z książki Erica Jonga pt. „Witches”, Stany Zjednoczone, 1981 rok. Rysunek oparty jest na klasycznej baśni o Królewnie Śnieżce, złej macosze-wiedźmie i zatrutym jabłku.

Zdjęcie

Kolejne wcielenia Sióstr Szekspira w dużej mierze zapożyczyły się od innego dramaturga jakobickiego, Thomasa Middletona, którego sztuka „The Witch” została napisana około 1613 roku. Middleton sam czerpał inspirację z traktatu Reginalda Scota, dyskredytującego prawdziwość czarownic (tytuł: Discoverie of Witchcraft z 1584 roku). Wydaje się, że każdy pisarz miał wpływ na następnego, czerpiąc obficie z istniejącej literatury, tomów historycznych i najprawdopodobniej ze studium demonologii, napisanego i opublikowanego przez samego króla Szkocji Jakuba VI w 1599 roku.

W późniejszych czasach, z każdą nową interpretacją i wcieleniem, czarownice ewoluowały i przekształcały się, przybierając różne formy w zależności od epoki i wykonania samej sztuki. Czarownica jako muza pisarza również ulegała transmutacji, stając się ikonicznym tematem pojawiającym się w opowieściach z całego świata. W Japonii wiedźma jest główną bohaterką niezliczonych opowieści o duchach i baśniach, a jej pojawienie się w literaturze sięga wczesnośredniowiecznych manuskryptów z okresu Edo. Rodzaj żeńskiego demona, zwanego yamauba, jest często przedstawiana jako białowłosa i dzikooka postać, niszcząca wszystkich, którzy mieli nieszczęście spotkać ją na swojej ścieżce.

Obraz nr 2, aut. Rogelio de Egusquiza, Kundry, Hiszpania, 1906 r. Mitologia tajemniczej postaci Kundry została przedstawiona w klasycznym obrazie ukazującym archetyp wiedźmy w dramacie Wagnera- Parsifal.

Zdjęcie

Wiedźma przemierza również strony wzniosłego kanonu literackiego. Jest zaklinaczką wróżek z ballady „La Belle Dame sans Merci” i przewodzi sabatem na burzliwym szczycie Brocken w górach Harz. W literaturze fantasy z początku XX wieku mamy kolejne przykłady. Złowroga królowa Jadis z Opowieści z Narnii autorstwa C.S. Lewisa jest najokrutniejszą z czarownic, która zamraża niegdyś żyzne ziemie podczas Stuletniej Zimy i służy jako potężny wróg wielkiego Lwa i jego zwolenników. Oczywiście, są też czarownice, które chyba najbardziej utkwiły w globalnej wyobraźni dzięki książkom L. Franka Bauma o krainie Oz. Zła Czarownica z Zachodu i Glinda Dobra Czarownica to doskonale nakreślone archetypy, które znalazły do nas drogę również poprzez srebrny ekran.

Obraz nr 3, aut. Leo i Diane Dillion, „Jadis, the White Whitch,”Stany Zjednoczone, 1994 rok. Współczesna ilustracja przyjmująca mityczne podejście do przedstawienia enigmatycznej Białej Czarownicy z popularnej serii książek dla młodzieży Opowieści z Narnii.

Zdjęcie

W folklorze wschodnioeuropejskim pojawia się jako Baba Jaga- podupadła czarodziejka żywiąca się dziećmi, czasami przedstawiana również jako jedna z trzech sióstr i często pokazywana jako niegodziwie spoglądająca z drzwi swojego domu, obdartej chaty ustawionej na fundamencie z ogromnych kurzych łap. Baba Jaga, podobnie jak Hekate, jest postrzegana jako wszechmocna i transmutowalna, prezentując różnorodne zdolności magiczne, z których większość jest złowroga. Bracia Grimm zaczęli zbierać i przepisywać historie ludowe opowiadane przez wieki, wiele z nich z czarownicą jako głównym złoczyńcą, co zaowocowało kolejnymi pokoleniami dziecięcych koszmarów. Historie Grimmów są teraz głęboko wplecione w tkankę naszej wspólnej podświadomości, a nasza zażyłość z czarownicą narodziła się poprzez bajki na dobranoc i ciemną stronę fantazji Walta Disneya.

Obraz nr 4, aut. Arthur Rackham, „Hansel and Gretel and the Witch,” Anglia, 1909 rok. Na początku XX wieku artysta stworzył serię kolorowych ilustracji do publikacji klasycznej baśni braci Grimm.

Zdjęcie

W 1953 roku Arthur Miller zafundował nam powrót do przerażających procesów czarownic z Salem w swojej wstrząsającej sztuce The Crucible. W międzyczasie, wśród naparu i bańki nowoczesnego feminizmu, czarownica była reprezentowana przez rzeszę pisarzy, którzy sami byli konfrontacyjni. Na stronach Virginii Woolf, Sylvii Plath, Audre Lorde, Anne Waldman i Lucille Clifton odnajdujemy jej wściekłość i gniew. Feministyczny ruch duchowy z lat 70. jeszcze bardziej rozwinął tę odnowioną fascynację. W „The Mists of Avalon” z 1982 roku Marion Zimmer Bradley obaliła historie o królu Arturze, opowiadając legendę raz jeszcze, tym razem z punktu widzenia druidzkich kapłanek Avalonu, stojących w obliczu zbliżającej się inwazji chrześcijaństwa. W „Women Who Run with the Wolves” Clarissy Pinkoli Estés archetyp czarownicy ewoluował w „Dziką Kobietę,” nieustraszenie przecierającą szlak do samorealizacji, przekładając instynkt na wizjonerską energię, a kobiecą siłę na formę starożytnej magii.

Na koniec dochodzimy do młodej Hermiony Jean Granger, czarownicy, która ponownie rozpaliła sabatowe ogniska, podgrzewając kociołek, nad którym zupełnie nowe pokolenie młodych czarodziejek rzucało swoje zaklęcia. Postać J.K. Rowling z serii o Harrym Potterze i sama seria wpłynęły na niezliczoną liczbę czytelników, którzy zagłębili się w stary świat słów i magii, odkrywając na nowo starożytną koncepcję czarownicy.

Obraz nr 5, aut. Kremena Chipilowa, „Legenda o trzech złotych włosach”, Finlandia, 2020 rok. W fińskim micie trzy włosy ojca Knowitalla, czyli boga słońca, gwarantują małżeństwo z córką króla. Matka-bogini słońca zgadza się wyrwać włosy wszechwiedzącego i uzyskać odpowiedzi na trzy tajemne pytania.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #literatura #kultura #sztuka #obrazy #bajki #magia #occulto

8

Czapla, ryby i rak

Czapla stara, jak to bywa,

Trochę ślepa, trochę krzywa,

Gdy już ryb łowić nie mogła,

Na taki się koncept wmogła.

Rzekła rybom: "Wy nie wiecie,

A tu o was idzie przecie".

Więc wiedziec chciały,

Czego się obawiać miały.

"Wczora

Z wieczora

Wysłuchałam, jak rybacy

Rozmawiali: wiele pracy

Łowić wędką lub więcierzem;

Spuśćmy staw, wszystkie zabierzem,

Nie będą mieć otuchy,

Skoro staw będzie suchy."

Ryby w płacz, a czapla na to:

"Boleję nad waszą stratą,

Lecz można temu zaradzić,

I gdzie indziej was osadzić;

Jest tu drugi staw blisko,

Tam obierzecie siedlisko,

Chociaż pierwszy wysuszą,

Z drugiego was nie ruszą".

"Więc nas przenieś!" - rzekły ryby:

Wzdrygnęłą się czapla niby;

Dała się na koniec użyć,

Zaczęłą służyć.

Brała jedną po drugiej w pysk, niby nieść mając,

I tak pomału zjadając.

Zachciało się na koniec skosztować i raki.

Jeden z nich widząc, iż go czapla niesie w krzaki,

Postrzegł zdradę, o zemstę się zaraz pokusił.

Tak dobrze za kark ujął, iz czaplę udusił.

Padła nieżywa:

Tak zdrajcom bywa.

Autor: Ignacy Krasicki

#czytajzlurkerem #literatura #czytajzlurkiem

9

Droga do nikądyoutube.com

#mackiewicz #komunizm #literatura

Jak to jest czytać książkę, która wydaje Ci się kolejnym 1984, ale nią nie jest? Bo jest rzeczywistym opisem rzeczy tak jak się miały

Czym był bolszewizm niby każdy wie, w końcu każdy się czegoś tam uczył. Ale z książką jest trochę inaczej - stajesz się bezpośrednim obserwatorem, jakbyś tam był i uczestniczył. I z tej strony komuny nie znałem. Mackiewicz ma świetne pióro. To dzięki temu przebrnąłem przez pierwszą godzinę powieści, zanim autentycznie nie chciałem nieraz wychodzić z samochodu słuchając.

teaser

http://www.youtube.com/watch?v=CJX0OiqcDgw

Czym jest ta książka oprócz powieści osadzonej w realiach Polski okupowanej przez Sowietów? To anatomia człowieka poddanego sowieckiemu terrorowi, anatomia społeczeństwa i głębokie rozmyślania nad tym czym jest prawda, a czym kłamstwo. I to wszystko podlane tym takim sosem z absurdu - gdzie autor doskonale orientuje się w nonsensach systemu, który dla innych ludzi jest rzeczywistością, a każdy spostrzegawczy człowiek, który nie chce zastosować się do wariackich zasad - sam uznawany jest przez tych ludzi za wariata (brzmi znajomo?)

Książkę "wysłuchałem", a nie przeczytałem i przyznaje, że audiobook jest przeczytany bezbłędnie. Ale wiadomo - formę każdy wybierze swoją

tutaj audiobook

http://www.youtube.com/watch?v=3PhuPung9lk

8

Witam! Za skromne 45 złotych kupiłem książkę popularnonaukową pt.: "Głaskologia", autorstwa Miłosza Brzezińskiego. Jakże świetnie się to czyta!

Niezwykle ciekawe tematy na temat ludzkich zachowań i relacji między ludźmi przedstawione są w sposób przystępny, atrakcyjny, niekiedy humorystyczny. Wciąga od pierwszych chwil i trudno jest się od niej oderwać.

Poza tym książka jest wydana po prostu pięknie. Solidna, twarda okładka, kartki z papieru chyba najlepszej jakości, wizualny podział książki na sekcje, rozdziały, podtytuły po prostu oczarowuje elegancją, kolorystyką, klarownością. No i te czarne brzegi kartek, jako wisienka na torcie. Te 45 zł, to jakiś skandal, bo moim zdaniem książka jest warta znacznie więcej. Uważam, że to świetna okazja!

Polecam! Można ją kupić na stronie autora: http://miloszbrzezinski.sklep.pl/produkt/ksiazka-glaskologia/

#ksiazki #literatura #nauka #psychologia #ludzie #nauka

7

#literatura #książki #cytaty #lewactwo

To nie jest kraj dla starych ludzi...

21

Lureczki, jeszcze jeden mocny fragment "Teologii Tolkiena".

Dobrego dnia dla Was...

#czytajzlurkerem #literatura #czytajzlurkiem

6

O tym jak ukraińska pisarka Oksana Zabużko prowadzi banderowską propagandę historycznąeasyupload.io

Ostatnio w Warszawie gorąca zwolenniczka banderyzmu Oksana Zabużko miała ponownie prelekcję. Na szczęście nasza młodzież się postawiła i udało się chociaż zaprotestować przeciw głoszonym jej wartościom. W związku z tym postanowiłem przeczytać jej jedną ze słynniejszych książek pod tytułem *„Muzeum porzuconych sekretów”*. Niesiony opiniami na temat autorki, nie chciałem opierać swojej wiedzy wyłącznie na już istniejących opracowaniach, a samemu zweryfikować pewne informacje. Podobno owa pozycja była wielokrotnie doceniana w społeczności międzynarodowej, lecz u nas mądrzy zauważyli, że jest to antypolska twórczość. Po zagłębieniu się w nią, okazało się, że jest to kłamstwo, gdyż... jest ona skrajnie antypolska, a jej przesłanie za pomocą ukraińskiego nacjonalizmu wybiela karty historii, a wręcz robi z nich męczennika regionu. Jednym słowem, to jest obrzydlistwo, co w niej zaprezentowano! Oczywiście wszystko jest pięknie ubrane w swoisty kubraczek, pod przykrywką opisów życia codziennego, tego jacy to byli oni waleczni, towarzyscy, prawi i dobrzy w życiu codziennym, choć co już nie jest napisane, w rzeczywistości ich bandycka działalność opierała się na mordach i nienawiści. Teraz jestem w pełni przekonany, że autorka tego tworu, która na przestrzeni lat jeszcze bardziej utwierdziła się w swoim zdaniu na temat UPA, powinna całkowicie być niedopuszczona do prezentowania w Polsce jakiejkolwiek treści, gdyż jest to pluciem nam w twarz.

Zapraszam do lektury poniższego cytaty z tej pozycji, w którym to autorka właściwe zrównuje Polaków z nazistami:

Świat, który nie podlegał jego kontroli, był wrogim terytorium: nie było tam miejsca na współczucie. Adrian wcześniej też znał tak nastawionych ludzi; na początku wojny było ich więcej, i on sam wtedy taki był. Spuścizna Polski – to ona swoim dwudziestoleciem rządzenia nami z pogardliwą, przez zęby cedzoną pewnością, że „Rusini” to nie ludzie, a „kabany”, wyhartowała nas jak dobrą siekierę, wyuczyła odpowiadać symetrycznie, tym samym... Ale Polska upadła, na zawsze wynosząc się z tych ziem, i upadła hitlerowska Rzesza, która przyszła tak samo uzbrojona w ślepą do nas pogardę jako do nieludzi, Untermenschów, i przyszli Moskale, dla których ludzie już w ogóle nie istnieli – swoich obracali w proch tak samo bezwzględnie, jak obcych – dziesiątki armii i setki plemion przetoczyły się przez Ukrainę (od wesołych Włochów, pięknych chłopców i niezdarnych jak bierz-co-chcesz-tylko-mnie-zostaw żołnierzy, którzy woleli oddać UPA całą amunicję, byleśmy bez walki puścili ich do domu, do różnobarwnych wąskookich koczowników, których chmary nadciągały z głębin azjatyckiego stepu, nasuwając skojarzenia z nowym marszem na Europę ord Czyngis-chana, ale jakoś spośród nich właśnie najwięcej chyba, oprócz Ukraińców, uciekało do nas wziętych do niewoli krasnoarmiejców) i przez upadłe granice w dymach pożarów zamajaczyła nam Wielka Ukraina, wymarzona przez naszych ojców, i już w pierwszych grupach marszowych nauczyliśmy się od niej, sponiewieranej i wymordowanej, tego, co na myśl nam nie przychodziło, tego, czego nie mogły nas nauczyć Polska ni Niemcy: że nie ma wolnego państwa bez wolnego w nim człowieka, a ten, kto niewoli innych, sam jest własnym więźniem.

I kiedy nasza wojskowa siła, przelawszy się przez brzegi jak wzbierająca rzeka, zaczęła spływać w koryto zemsty, i na Wołyniu i Podolu zapłonęły majątki polskich kolonistów, znalazła się wśród nas inna siła, która zatrzymała, zagrodziła drogę tamtego ruchu, zdążającego po trajektorii ślepego rewanżu – Ekscelencja ze świętojurskiego wzgórza, a za nim męczennicy-stygmatycy z podziemia rozrzucili ostrzegawczo ręce z krzyżem, wołając, by nasi ludzie nie plamili przed Bogiem świętej broni niewinną krwią, i Prowid19 ustami Trzeciego Zgromadzenia nakazał nam odrodzić się do dalszej walki – bo siła nasza służyć ma nie zemście, lecz wyzwoleniu, a ten, kto znęca się nad bezbronnym, sam jest własnym więźniem.

I odrodziliśmy się, przetopili w kotle walk, wyhartowali w stal brzmiącą, odsiali spośród siebie na wiatrach zmiennych frontów ulotny materiał, naniesiony przez wojnę – przypadkowych mesjaszy, przymusowo zmobilizowanych, wszystkich, którzy zmęczyli się i ponad broń przedkładali pług, i tych, dla których życie więcej ważyło niż wolność – pozostaliśmy sami ochotnicy śmierci, kochankowie śmierci, czysty jak dzwon szlachetny metal. I kiedy sowieci po swoim przyjściu zaczęli wieszać nas publicznie na placach (ale szybko to zarzucili, zobaczywszy, z kim mają do czynienia), to każda taka kaźń dodawała nam sił – nasi chłopcy szli na szafot z dumnie uniesionymi głowami, wołając do tłumu w ostatniej swojej minucie: „Chwała Ukrainie!” – i ludzkie morze głucho szumiało, nabrzmiewając gniewem wymuszonego milczenia, a nocą dziesiątki nowych ochotników uciekały do lasu, by zasłużyć na taką samą śmierć – śmierć wolnych ludzi. I wiedzieliśmy już: przeciw każdej niewolącej człowieka sile zawsze znajdzie się inna, większa siła – jak przeciw polskiej znalazła się niemiecka, a niemieckiej – moskiewska; i tylko siły wyzwolenia żadna nie pokona: jedna jest taka, na wszystkie plemiona i narody, ile ich żyje na ziemi.


Zdjęcie

Gdyby ktoś byłby zainteresowany sprawdzeniem tych bzdur, to załączam link do pobrania tej książki, który będzie ważny przez następne 30 dni. Dla leniwych polecam funkcję CTRL+F i wyszukiwanie danych fraz.

http://easyupload.io/7c2mxu

#stopbanderyzacji #ukraina #Polska #zabuzko #upa #banderyzm #literatura #historia #propagandapodprogowa

35

Miasto Kraków ma wręczyć nagrodę, przyznawaną za wybitne osiągnięcia w popularyzacji kultury Europy Środkowo-Wschodniej, Oksanie Zabużko.
Ta w przeszłości wypowiadała się co najmniej dwuznacznie o rzezi Wołynia i gloryfikowała Szuchewycza.
Wręczenie 22 XI na Open Eyes Economy Summit.

Wawel upadł po raz wtóry.
https://kresy.pl/wydarzenia/krakow-wreczy-literacka-nagrode-ukrainskiej-pisarce-odwolujacej-sie-do-szuchewycza/
#polityka #literatura #upa &upadek

14

Duch w maszynie. Arthur Koestler. Kontrola umysłu RNAyoutube.com

Słynny pisarz Arthur Koestler w książce "Duch w maszynie" (org. Ghost In The Machine) relacjonuje sympozjum naukowe, którego uczestnicy zastanawiają się nad możliwościami kontroli umysłu całych ludzkich populacji za pomocą środków biochemicznych modyfikujących RNA.
https://www.youtube.com/watch?v=As5rl4R53PE
#buntownikjutra #rna #nauka #literatura #scifi #genetyka

6

ktoś czytał jej dzieła? to prawda, że jedyna wartość jej książek to wartość opałowa?
#literatura #ksiazki

30

Jeśli współczesność chce coś ukryć przed ludźmi, historia po dziesiątkach lat nie ma szans do- grzebania się prawdy. Zamiast niej znajduje się tylko artefakty, misternie utkane legendy modyfikujące prawdę, spreparowane na użytek ówczesnego społeczeństwa i tak głęboko zaszczepione w świadomości pokoleń, że stają się prawdą zastępczą, której obalenie po latach nie leży w niczyim interesie.
Janusz Zajdel, Limes Inferior
#literatura #filozofia #historia #scifi

8

Jak już jesteśmy przy szkalowaniu Piusuckiego, to polecam postać Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Pisarz i dziennikarz skatowany kiedyś przez sanacyjnych zbirów z policji. Najsławniejsza książka to oczywiście Kariera Nikodema Dyzmy (w całości na wiki), opisująca jadowicie ówczesne elity. Oczywiście bez problemu dało się ją przenieść na lata 90, co też uczyniono za pomocą filmu. wystarczyło tylko święte krowy legionistów zastąpić świętymi krowami solidaruchami
https://pl.wikisource.org/wiki/Karjera_Nikodema_Dyzmy
#książki #literatura #historia #sanacja

7

Teatr TV – Paradyzja – polska powieść o obecnej dystopiiyoutube.com

Powieść Janusza Zajdla z gatunku „to miało być ostrzeżenie, nie przewodnik!”. Co ciekawe, książkę autor napisał, nie znając ani Roku 1984, ani NWŚ. Spektakl zrealizowany w czasach komuny. Czy dzisiaj by powstał? Obejrzyjcie i zastanówcie się.
Pisarz z Ziemi leci na jedyny w swoim rodzaju sztuczny świat, Paradyzję, żeby napisać o niej książkę. Dowiaduje się jednak więcej, niż powinien Realizacja jak zwykle niskobudżetowa, ale bardzo wierna, sens historii oddany doskonale.
#literatura #teatr #filozofia #władza #psychologia
https://www.youtube.com/watch?v=vZyLdxEwmI0&list=PLbRJ6VxmTVY3Plg_GVaanj8iiSlMav1M0&index=114

10