Takie tam nepotyczne ciekawostkionet.pl

Rodzina Pana dlugopisa Dudy to wrogowie Tuska i trzeba ich tępić... albo dać im intratną posadę.

Super Express podaje też, że 34-latek niedawno został powołany przez MON na szefa funduszu Polish Defence Fund, który wzmocni innowacyjne zdolności obronne RP. Fundusz ten odpowiada za współpracę wojska ze start-upami, które oferują np. nowatorskie urządzenia i systemy informatyczne. Produkty tych firm mają trafić do naszego wojska.


Tacy tam popisowi przeciwnicy polityczni. Takich sytuacji są dziesiątki, jak nie setki w polityce.

http://www.onet.pl/styl-zycia/plejada/to-za-niego-kinga-duda-wyszla-za-maz-mateusz-zawistowski-pracuje-dla-rzadu/c4fz0lw,0898b825

#ciekawostki #polityka #popis #nepotyzm

8

Duchy Nowego Świata: magia ludowa, rytuały i symbole ochronne w kolonialnej Ameryce

Od końca XVII wieku, wraz z kolejnymi falami osadników napływających do Ameryki Północnej, magia ludowa zaczęła rozpowszechniać się na całym kontynencie. Praktyki magiczne przyjmowały trzy główne formy: działalność tzw. sztukmistrzów [1] wśród angielskich osadników, praktyki afroamerykańskich czarowników oraz germańską magię ludową kultywowaną przez społeczność znaną jako Pensylwańscy Holendrzy.

Podobnie jak w Starym Świecie, magowie w Ameryce Północnej zwykle działali w dobrej wierze, ich celem było zapewnienie bezpieczeństwa lokalnej społeczności. W swoich działaniach posługiwali się mieszanką zaklęć, leczniczych ziół oraz rozmaitych przedmiotów o symbolicznym znaczeniu, zwłaszcza amuletów i zapisanych zaklęć, które często zakopywano, aby zwiększyć ich skuteczność. Miały one przynosić szczęście i chronić przed złem.

[1] W języku angielskim conjurer może oznaczać także iluzjonistę lub zaklinacza.

1. Magia i przetrwanie: ludowe praktyki wśród osadników i zniewolonych

Ludowi uzdrowiciele  [2] często, choć nie zawsze jawnie, odwoływali się w swoich praktykach do imienia Chrystusa jako formy ochrony. W społeczeństwie kolonialnym wciąż żywa była wiara w złowrogie siły, przed którymi należało się chronić i to nie tylko wśród wolno urodzonych angielskich osadników. Odpowiedników anglosaskich mędrców można było znaleźć także wśród Afroamerykanów, którym również przypisywano zdolności magiczne.

Wspólne było dla nich również przekonanie o sile zakopanych przedmiotów o magicznym znaczeniu. Na Ferry Farm, w domu rodzinnym George’a Washingtona w Wirginii, w fundamenty budynku wmurowano muszle ostryg jako rytualny akt ochrony domostwa i jego mieszkańców. Zasadniczą różnicą między mędrcami a czarownikami był jednak status społeczny: ci drudzy byli niewolnikami, siłą sprowadzonymi do Nowego Świata. Ich rola jako duchowych opiekunów i uzdrowicieli niosła więc nie tylko wymiar religijny czy magiczny, ale także społeczny stając się formą wsparcia i przetrwania.

[2] W języku angielskim cunning folk tłumaczone jest również jako „sprytni ludzie” lub „mądrzy ludzie”.

Fotografia nr 1: Kwadrat Satora

Wczesnochrześcijańskie narzędzie magiczne zawierające palindromiczne słowa, możliwe do odczytania w wielu kierunkach. Mędrcy twierdzili, że znak ten potrafi gasić pożary i chronić bydło przed urokiem.

Zdjęcie

2. Znak z gwiazd: symbolika i wierzenia Pensylwańskich Holendrów

Od początku XVIII wieku niemieckojęzyczni osadnicy w Pensylwanii zaczęli wyraźnie zaznaczać swoją obecność, między innymi poprzez charakterystyczne malunki w kształcie gwiazd. Pojawiały się one na stodołach, a także na przedmiotach codziennego użytku od narzut po maselniczki. Choć niektórzy uważali je za ochronne znaki (tzw. znaki heksadecymalne), ich funkcja mogła być bardziej symboliczna i uniwersalna. Pensylwańscy Holendrzy byli rolnikami, głęboko związanymi z rytmem przyrody. Gwiazdy mogły symbolizować porządek nieba, harmonijny i niezmienny układ, który kontrastował z chaosem ludzkiego życia i oferował poczucie ładu.

Fotografia nr 2: Gwiazdy na stodołach Pensylwańskich Holendrów

Symetryczne, wyraziste gwiazdy malowane na budynkach, prawdopodobnie jako stylizowane przedstawienia kosmicznego ładu i symboliczne tarcze ochronne.

Zdjęcie

W 1820 roku niemiecki uzdrowiciel i mistyk Johann George Hohman opublikował książkę Pow-Wows; or Long-Lost Friend, w której przedstawił nowe podejście do praktyk magicznych. Dzieło to, mimo że w dużej mierze stanowiło plagiat starszych tekstów, zawierało zarówno praktyczne porady jak warzyć piwo, leczyć reumatyzm czy dbać o chore zwierzęta jak i elementy symboliki mistycznej. Według Hohmana samo posiadanie książki miało chronić właściciela przed nieszczęściem.

Publikacja spopularyzowała również termin „pow-wow” jako nazwę tej półmagicznej praktyki, a jej adeptów zaczęto określać mianem „pow-wowów”. Nazwa ta prawdopodobnie stanowiła zniekształcenie słowa używanego przez rdzennych mieszkańców Narragansett [3] na duchowe zgromadzenie, choć mogła też być przekształceniem angielskiego słowa power (moc, siła).

[3] Rdzenne plemię Ameryki Północnej, które pierwotnie zamieszkiwało tereny dzisiejszego stanu Rhode Island.

Fotografia nr 3: Ilustracja z „Szóstej i Siódmej Księgi Mojżesza”

XVIII-wieczny rysunek przedstawiający mężczyznę z mieczem oraz symbole magiczne. Księgi te, łączące elementy żydowskie, chrześcijańskie i rzymskie, były inspiracją dla Pow-Wows Hohmana.

Zdjęcie

#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #ameryka #kolonializm #tradycja #wierzenia #religia #magia #occulto

5

Z wizytą w zamku w Stobnicyszaryburek.pl

Niedawno wybraliśmy się, aby zobaczyć na własne oczy słynny zamek w Stobnicy. Jest to kontrowersyjna inwestycja, która od początku budzi ogromne emocje. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że zamek został wybudowany zgodnie z prawem. Przeszliśmy się płatną ścieżką edukacyjną i zdecydowaliśmy się na rejs łodzią po jeziorze wokół zamku. Usłyszeliśmy także kilka ciekawostek, o tym owianym pewną aurą tajemnicy obiekcie.

http://www.szaryburek.pl/2025/06/08/z-wizyta-w-zamku-w-stobnicy/

#fotografia #polska #historia #ciekawostki #podróże

8

Czy pamiętacie coś takiego jak kumulator.pl ? (mogłem przekręcić nazwę domeny)

Lata temu to istniało i polegało na zbiorowym zakupie czegoś co detalicznie jest dużo droższe (jakiś srajphone np.)

i wtedy cena za sztukę spadała. Jakoś to umarło i nie ma po tym śladu. Chyba że groupon to jest nowe to?

Podobnie kiedyś ktoś stworzył aplikację TraffiCar, którą mogłeś pobrać, dodać swoje blachy rejestracyjne auta i

pisać z innymi kierowcami - miało to być przydatne w przypadku gdy np zastawił Cię ktoś/zablokował i pilnie musisz

wyjechać. Też to zdechło jakoś.

Pamięta ktoś takie, albo jakieś inne pomysły, które były ciekawe ale przepadły?

#ciekawostki #internet #pomysl #biznes #komputery

8

W Niemczech i PL też tak będzie bo jak sama mówi to niemiecka policja oni sobie po prostu nie radzą.Przykład gdy złapią dilera to na jego miejsce jest już dwóch. To jeden z głównych powodów dla których Polska powinna zaostrzać prawo w tym kierunku,,no chyba że dalej wierzycie w mit o inżynierach i lekarzach. W DE parki przy stacje kolejowych dobrze jest omijać podczas podróży itd. a przede wszystkim trzeba mieć oczy z tyłu głowy.🤷

#imigracja #ciekawostki #irlandia

13

Kibicowanie Izraelowi w wojnie z Iranem to wspieranie bandytyzmu, także oszustów jak było w przypadku Art_B.

#historia #izrael #ciekawostki

5

Wysokoniemiecka przesuwka spółgłoskowa oraz co to jest Hochdeutsch w znaczeniu szerszym niż literacki język niemiecki.

Pewnie duża część osób, która miała cokolwiek większą styczność z językiem niemieckim zauważyła, że kognatów, czyli wyrazów spokrewnionych, z na przykład językiem angielskim jest tam całkiem sporo, ale są one w znacznej mierze dość nieoczywiste, lecz zakodowane w jakiś prawdopodobnie systematyczny sposób. Obok oczywiście wielu mniej lub bardziej niezależnych od siebie przemian w obu językach na przestrzeni stuleci okazuje się, że za dobry kawał odmienności w brzmieniu spokrewnionych wyrazów dotyczących podstawowych sfer życia odpowiada pojedyncze zjawisko, które w wiekach ciemnych dotknęło i ustanowiło tę część zachodniogermańskiego continuum, która później stała się językiem niemieckim, oddzielając równocześnie od tego, co później stało się językiem dolnoniemieckim/dolnosaksońskim, niderlandzkim i fryzyjskim.

Wysokoniemiecka przesuwka spółgłoskowa, lub po niemiecku die zweite Lautverschiebung (Więc "druga" przesuwka - w kontraście do pierwszej, która odróżniła język pragermański od mowy innych Indoeuropejczyków), przesunęła wymowę bezdźwięcznych spółgłosek /p/ /t/ /k/ i dźwięcznych /b/ /d/ /g/. Dialekty, które objęła w stopniu podstawowym albo pełniejszym określa wspomniane pojęcie "Hochdeutsch", współcześnie często stosowane w odniesieniu do wyłącznie standardowego języka niemieckiego z książek i innych mediów. Abstrahując od dyskusji co to jest język a co to jest dialekt, nic poza tymi dialektami nie jest naprawdę uważane za część tego samego języka niemieckiego. Północną granicę tej przesuwki wyznaczała przed poważnym kryzysem języka dolnoniemieckiego linia Benrather'a, nazywana też linią "maken/machen", od wymowy tego czasownika z odpowiednio północnej i południowej strony. Istnieje ponadto druga, wewnętrzna linia Speyerer'a, nazywana też linią "Appel/Apfel", dzieląca dialekty środkowoniemieckie, dotknięte przez przesuwkę w sposób mniej kompletny, od dialektów górnoniemieckich, czyli przede wszystkim bawarskich i alemańskich. Pomimo, że standardowy niemiecki oparty jest głównie o środkowo niemieckie warianty, ten akurat wyraz przyjął się w swojej południowej wersji z afrykatą p͡f.

Będę używać symbolów ipa, bo nazwy obejmujące rodzaj i miejsce artykulacji chyba nie byłyby bardziej wymowne.

Spółgłoski /p/ /t/ /k/ w pozycji postwokalnej, czyli poprzedzane przez samogłoskę:

/p/ - /ff/ Ostatecznie /f/ Widoczne w parze schlafen - sleep

/t/ - /ss/ (Faktycznie geminata spółgłoski "typu s", co do której faktycznego brzmienia nie ma pewności) Ostatecznie /s/ Widoczne w parze essen - eat

/k/ - /xx/ Ostatecznie /x/ Widoczne w parze machen - make

Spółgłoski /p/ /t/ /k/ w nagłosie (Na początku sylaby), po l r m n albo w miejscu pierwotnych geminat (Spółgłosek podwojonych):*

/p/ - /p͡f/ Tylko w dialektach górnoniemieckich ale widoczne na przykład w parze Pflanze - plant

/t/ - /t͡s/ Widoczne w parze Zeit - time

/k/ - /​k͡χ/ Tylko w dialektach górnoniemieckich

*Wyjątki: Jeżeli poprzedzają s h f (Więc np. Spinne nie "Spfinne" - spider) albo w zbitce tr

Spółgłoski /b/ /d/ /g/:

/b/ - /p/ Tylko w niektórych dialektach górnoniemieckich

/d/ - /t/ Tylko w dialektach górnoniemieckich ale przyjęło się licznie w języku standardowym Tür - door Tag - day

/g/ - /k/ Tylko w niektórych dialektach górnoniemieckich

Na ogół nie zalicza się do wysokoniemieckiej przesuwki spółgłoskowej przejścia spółgłosek /þ/ i /ð/, zapisywanych w języku angielskim przez "th", w /d/. Zmiana ta objęła wszystkie kontynentalne języki zachodniogermańskie. Nastąpiła stosunkowo późno, bo w dziewiątym lub dziesiątym wieku.

#jezykniemiecki #ciekawostki

6

Gdy słowo leczy, a duch strzeże: Tradycyjna magia ludowa w średniowiecznej Europie

Od V wieku chrześcijaństwo zaczęło rozprzestrzeniać się w całej Europie, a religie pogańskie zostały zepchnięte na margines. Wczesny Kościół utożsamiał magię z pogaństwem i demonami, jednak ludowa tradycja magiczna nie tylko przetrwała, lecz nawet rozkwitła w średniowiecznej Europie. Obejmowała różnorodne praktyki, często w skomplikowany sposób powiązane z chrześcijaństwem, i była uprawiana przez szerokie grono ludzi od lekarzy po duchownych. W przeciwieństwie do elitarnej magii badanej przez uczonych, ludowe praktyki magiczne były dostępne także dla zwykłych ludzi, którym oferowały pomoc w codziennych problemach, takich jak trudności w relacjach, choroby czy nieurodzaj.

1. Mowa posiada moc: o potędze słowa

W średniowieczu magiczne słowa, zaklęcia i inkantacje odgrywały ważną rolę, wzywano je zarówno w celu zapewnienia bezpiecznej podróży, jak i sprowadzenia choroby lub śmierci na konkretną osobę. Wierzono, że słowa mają większą moc, gdy są wypowiadane na głos, a nie zapisywane. Ludzie nosili amulety z wyrytymi magicznymi formułami, które pełniły przede wszystkim rolę przypomnienia o słowach mocy przeznaczonych do wypowiedzenia.

Zaklęcia często miały formę rymowanych wersów o regularnym metrum, co ułatwiało ich zapamiętywanie i recytację, czym przypominały wiersze. Wiele anglosaskich zaklęć zapisywano w księgach medycznych, ponieważ uważano je za skuteczną metodę leczenia rozmaitych dolegliwości. Stosowano je jednak także do ochrony przed kradzieżą, nieurodzajem czy nawet krwotokiem z nosa. Jednym z najsłynniejszych anglosaskich zaklęć było Wið færstice [1], używane do uśmierzania ostrego bólu. Słowa zaklęcia sugerują, że ból pochodzi od kobiecej włóczni lub niewidzialnych strzał elfów (tzw. elf-shot) [2].

[1] Przybliżona wymowa: ŁiTH faerstisze; ze staroangielskiego na współczesny angielski: Wið – against (przeciw), Fær – sudden (nagły), Stice – pain (ból); pol.: Przeciw nagłemu bólowi.

[2] Np. w wersji współczesnej: „If it were shot by the elves or the gods…” (Jeśli zostało to wystrzelone przez elfy lub bogów…). Wyrażenie to odnosi się do przeszywającego, nagłego bólu, przypisywanego istotom nadprzyrodzonym.

Fotografia nr 1

Pierścień z Bramham Moor, odnaleziony w Yorkshire, datowany jest na IX wiek.Wyryte na nim runy do dziś pozostają nieodszyfrowane, jednak powszechnie uważa się, że miały one znaczenie magiczne.

Zdjęcie

2. Wierzenia zapisane w przedmiotach i znakach natury

W magii ludowej wierzono, że pozornie zwyczajne przedmioty takie jak kamienie, rośliny czy zwierzęta mogą posiadać niezwykłą moc. Tradycje uczonych i religijne, obecne na przykład w lapidariach [3] i bestiariuszach [4], przenikały również do kultury ustnej. Niektórym roślinom przypisywano naturalne właściwości magiczne. Wykorzystywano je do sporządzania mikstur i amuletów lub sądzono, że nabierają mocy, jeśli zostaną zebrane o określonej porze, przy wypowiadaniu specjalnych słów, albo umieszczone w odpowiednim miejscu. Przykładowo: bylica zebrana przed wschodem słońca i włożona do buta miała chronić przed zmęczeniem. Niektóre magiczne przedmioty były jeszcze bardziej osobliwe np. bóle zębów leczono przez noszenie na szyi zęba pochodzącego z czaszki zmarłego. Z kolei pierścienie „nasycone mocą niebios” miały chronić właściciela przed demonami lub chorobami.

Fotografia nr 2

Wielu zwierzętom przypisywano magiczne właściwości. Jeleń, na przykład, często symbolizował szybkość, siłę oraz męskość i pojawiał się w zaklęciach o takim właśnie charakterze. W jednym z manuskryptów z XIV wieku zalecano wykorzystanie jąder jelenia jako środka pobudzającego (afrodyzjaku).

Zdjęcie

Z drugiej strony, aby poznać przyszłość, ludzie zwracali się do osób wyspecjalizowanych w sztuce wróżenia. Praktyka ta polegała na odczytywaniu znaków i wzorców występujących w przyrodzie na przykład poprzez augurię [5] lub kleromancję [6]. Prości ludzie korzystali z bardziej intuicyjnych metod, jak np. przewidywanie pogody na podstawie przysłów i ludowych mądrości, np.: „Czerwone niebo o poranku – znak ostrzeżenia dla pasterza.”

[3] Księgi opisujące właściwości kamieni wykorzystywanych w magii i medycynie.

[4] Zbiory moralizujących opowieści o zwierzętach (niekoniecznie mitycznych).

[5] Wróżenie poprzez obserwację zachowania zwierząt lub lotu ptaków.

[6] Wróżenie przez rzucanie kamieni bądź kości.

Fotografia nr 3

Zamożni ludzie również korzystali z kamieni szlachetnych i talizmanów. Amulet ten łączył biblijne sceny i fragmenty mszy z elementami magicznymi, takimi jak słowo „Ananizapta”, które uważano za zaklęcie chroniące przed epilepsją. Wierzono również, że niebieski szafir ma właściwości lecznicze, pomagał łagodzić różne dolegliwości, w tym wrzody i bóle głowy.

Zdjęcie

3. Bonus: Magia i wierzenia z krain, gdzie żyją rusałki, wilkołaki i Baba Jaga

W świecie dawnych Słowian wiara w magię wywodziła się z pogaństwa i przetrwała aż do późnego średniowiecza. Wielu Słowian opierało się chrystianizacji aż do momentu, gdy została ona narzucona zarówno siłą, jak i z woli lokalnych władców. Znaczącą rolę odegrały też wyprawy wojenne prowadzone w XII wieku przeciwko ludom bałtyckim.

Słowianie czcili jednego najwyższego boga, ale wierzyli również w wielu pomniejszych bogów oraz duchy. Ich świat zamieszkiwały istoty magiczne związane z naturą: duchy wód (ukr. mavka, pol. rusałka), lasów (pol. leszy, ukr. lisovyk) oraz pól (ukr. polovyk). Szczególnym szacunkiem otaczano duchy domowe (pol. domownik, rus. domovyk) oraz duchy przodków, którym przypisywano zdolność przewidywania przyszłości i ochrony przed złem.

Czarownice, szamani i mądre kobiety odgrywali istotną rolę w słowiańskiej tradycji magicznej. Zajmowali się wróżbiarstwem, ochroną przed złymi duchami oraz zaklęciami leczniczymi. Kapłani i kapłanki nosili miano volkhvy, pochodzące od słowa volk (pol. wilk) oraz imienia jednego z rosyjskich bogów magii, muzyki i podwodnego świata.

W Rosji uważano, że volkhvy wywodzili się od czarowników zdolnych do przemiany w wilki lub niedźwiedzie. Na Bałkanach (szczególnie w Serbii, Macedonii i Bułgarii) wierzono natomiast, że niektóre czarownice pochodziły od smoków. Potomkowie volkhvy, nosiciele „czarodziejskiej krwi”, według legend mieli przetrwać do dziś, zwłaszcza na terenach współczesnej Ukrainy.

W mitologii słowiańskiej szczególne miejsce zajmuje postać Baby Jagi - dzikiej, budzącej grozę staruchy obdarzonej potężną magią. Bywała okrutna, ale potrafiła też okazać pomoc. W rosyjskich baśniach do dziś przedstawiana jest jako istota latająca w moździerzu, dzierżąca tłuczek, mieszkająca w chacie stojącej na kurzych nogach a w niektórych wersjach sama Baba Jaga ma kurze nogi.

Fotografia nr 4

Zamiast latać na miotle, Baba Jaga z rosyjskiego folkloru zasiada w moździerzu i używa tłuczka niczym wiosła w tym przypadku, by gonić dziewczynkę. Baba Jaga to postać niejednoznaczna, jednocześnie dobra wróżka i zła czarownica.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #wierzenia #tradycja #kultura #religia #sredniowiecze #europa #occulto

6

W czasach przedchrześcijańskich mieszkańcy dzisiejszej Finlandii żyli w bliskiej więzi z naturą i duchowym światem. Ich wierzenia były głęboko zakorzenione w szamanizmie, kulcie zwierząt i przekonaniu o istnieniu wielu dusz. Zarówno codzienne życie, jak i rytuały związane ze śmiercią czy łowiectwem przeniknięte były magią i symbolicznymi praktykami.

1. Kim byli przodkowie współczesnych Finów i w co wierzyli?

Obszar dzisiejszej Finlandii był zamieszkany od ponad 11 000 lat przez ludy fińskie i saamskie, które przybyły tam w pogoni za stadami jeleni, gdy lodowce ostatniej epoki lodowcowej zaczęły się cofać. Obie społeczności prowadziły koczowniczy tryb życia jako myśliwi-zbieracze i głęboko wierzyły w hatija [1], duchy zwierząt. Wiadomo również, że już co najmniej 10 000 lat temu praktykowały szamanizm.

Fińscy tietäjät [2] oraz saamscy noaidi [3], szamani swoich pogańskich kultur, byli postaciami obdarzonymi niezwykłą mocą i magiczną wiedzą, cenionymi nawet poza własnymi ziemiami. Gdy Finowie pojawiają się w nordyckich sagach, jest to zawsze znak obecności sił nadprzyrodzonych. Finlandię postrzegano jako krainę czarodziejów, wiedźm, olbrzymów i trolli.

Około 5 000 lat temu kultury fińska i saamska zaczęły się rozdzielać. Finowie porzucili polowania na rzecz rolnictwa, jednak szamanizm przetrwał w obu tradycjach, nawet po chrystianizacji Skandynawii. Saamscy noaidi przetrwali aż do XIX wieku, kiedy to kościoły skonfiskowały ostatnie z ich świętych bębnów.

(pogrubionym akcent na pierwszą sylabę jak w j. fińskim)

[1] fonetyczne brzmienie z fin. hal-ti-ja

[2] fonetyczne brzmienie z fin. tie-tajaet

[3] fonetyczne brzmienie z fin. no-ajdi

Fotografia nr 1

Aby wyruszyć w podróż do zaświatów, rządzonych przez boginię Loviatar, szaman uderzał w bęben, by otworzyć lovi, czyli przejście, które w dawnym języku oznaczało zarówno „drzwi”, jak i „pochwę” prowadzące do tamtego świata.

Zdjęcie

2. Opowieść o wierzeniach – zagubione dusze i kosmiczne niedźwiedzie

Finowie wierzyli w Tuonelę, krainę zmarłych, znajdującą się pod ziemią lub gdzieś daleko na północy, dokąd trafiały dusze po śmierci. Uważano, że szaman potrafi wprowadzić się w trans i odbyć podróż do Tuoneli, by spotkać duchy i zaczerpnąć od nich mądrości. W taką duchową wędrówkę szamani wyruszali przy dźwiękach joiku [4], hipnotyzujących pieśni oraz rytmicznym uderzaniu w bębny. Musieli jednak przechytrzyć przewoźnika, by zgodził się przetransportować ich przez Rzekę Tuoneli i uważać, by nie utknąć tam na zawsze w ciele olbrzymiego szczupaka.

Pogańscy Finowie wierzyli, że człowiek posiada trzy dusze: heinki (siłę życiową), luonto (ducha opiekuńczego) oraz itse (osobowość) [5]. Zarówno luonto, jak i itse mogły oddzielić się od ciała, przez co mogły się zagubić lub utknąć w zaświatach. Wierzono, że prowadziło to do nieszczęść i chorób. Szamani wypowiadali zaklęcia i odprawiali rytuały, które miały na celu uzdrawianie ludzi lub odwracanie złego losu wzmacniając osłabione duchy lub odnajdując te zagubione.

Fotografia nr 2

Saamskie bębny, wykonane ze skóry renifera i ozdobione symbolami, uderzano pałeczką w kształcie litery T, wykonaną z reniferowej kości, zwaną coarve-vaever. Bęben ten odzwierciedlał trzy główne sfery istnienia: niebiosa (u góry), świat ludzi (pośrodku) oraz zaświaty (na dole).

Zdjęcie

Zarówno tietäjät, jak i noaidi odgrywali istotną rolę w zachowaniu ustnych tradycji kultur fińskiej i saamskiej, przekazując je poprzez opowieści. W 1835 roku Elias Lönnrot zebrał pieśni i poematy przekazywane przez tietäjät, tworząc Kalevalę - narodowy epos Finlandii, który stał się zapisem dawnych tradycji magicznych.

Pogańscy Finowie darzyli czcią zwierzęta, na które polowali zwłaszcza łosie i niedźwiedzie. Niedźwiedź był tak święty, że nie wolno było wypowiadać jego prawdziwego imienia. Współczesne fińskie słowo karhu, oznaczające „szorstkie futro”, to jeden z eufemizmów, jakimi się wówczas posługiwano. Wierzono, że niedźwiedź pochodzi z nieba i może odradzać się po śmierci. Za każdym razem, gdy zabijano i spożywano niedźwiedzia, Finowie organizowali rytuał Karhunpeijaiset [6], którego celem było zachęcenie duszy zwierzęcia do powrotu. Po uczcie zakopywano kości, a czaszkę składano pod świętą sosną.

[4] fonetyczne brzmienie z fin. joj-ku

[5] fonetyczne brzmienie z fin. kolejno: hejŋki, luon-to, it-se

[6] fonetyczne brzmienie z fin. kar-hun-pej-jaiset

Fotografia nr 3

Amulet wykonany ze świętego pazura niedźwiedzia miał przynosić szczęście i pomagać duszy właściciela odnaleźć drogę do domu.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #finlandia #finowie #wiara #magia #tradycja #occulto

8

#ciekawostki #podcast #90s #nostalgia #teoriespiskowe #sluchowisko

Czy lata 90'te były oskryptowane?


Bardzo ciekawy podcast przenoszący do wydarzeń lat 90tych. Rozmówcy zastanawiają się nad kulturą, sztuką i społeczeństwem tamtych czasów oraz zmianami jakie w nich zaszły. Idealny do posłuchania w wolnej chwili. 🎧

----------------------------------------------------------

http://www.youtube.com/live/yTt1KAcBaFM?si=YtPEgRSuzVjobgB3

----------------------------------------------------------

5

#ciekawostki #komiks #webcomics #recenzja

Everyting is Fine
🔥

Na monotonnych przedmieściach usianych bliźniaczymi domkami żyje sobie para w kocich maskach na głowach. Życzliwi sąsiedzi, spokojne życie każdy zachowuje się na najwyższym stopniu swojego zachowania nikt nawet nie przeklina. Monitoring widzi wszystko, wszelkie niewłaściwe zachowania mają być zgłoszone, policja regularnie przeszukuje domy.

Nie ma dzieci… wszystko jest w porządku. Nie, nie jest w porządku.

Zdjęcie

Recenzja dystopicznego sieciowego komiksu.

-----------------------------------------------------------

http://youtu.be/S6WbAGwLOH0?si=ohrNvNH90OAv7U96

-----------------------------------------------------------

Bezpośredni link do komiksu:

-----------------------------------------------------------

http://www.webtoons.com/en/horror/everything-is-fine/list?title_no=2578&page=11

-----------------------------------------------------------

5

Najdłużej pracujący Polak.stream.new

Najdłużej pracujący Polak, to nasz drugi film w konkursie Grand Video Awards.

98-letni Pan Wacław jest samoukiem i od niemal 80 lat prowadzi własny warsztat mechaniczny. Mimo swojego wieku wciąż jest aktywny zawodowo, a na kolejne zlecenie reaguje entuzjastycznie. - Gdy dziadek ma robić coś nowego od razu świeca mu się oczy - przyznaje wnuk Karol.


http://stream.new/v/Ki4oseyn2BOpbYLQRztg02SbL569KU4nH00mDYsVB38h4

Zdjęcie

#Polska

#Polak

#ciekawostki

#praca

7

Goje przyjmą wszystko, nawet "sutenera"za preżydenta. 💉☠️⚠️

#szczepienia #ciekawostki #medycyna

16

Od dekad powtarza nam sie, ze sa dwie Polski oddzielone Wisla, ta dobra i liberalna Polska A i ta zacofana Polska B, ktora mentalnie dalej tkwi w zaborze rosyjskim. Jedna z ulubionych narracji mainstreamu, ktora ostatnio nawet przebila sie do anglojezycznego kanalu General Knowledge. Tylko problem w tym, ze to mit. I dowod, ze nie bez powodu mowi sie, ze jest prawda, klamstwo i statystyka. Bo jak spojrzec na bardzo granularne wyniki to okazuj sie, ze podzial nie przebiega wzdluz granic zaborow, ani nawet II RP, tylko wzbdluz granic aglomeracji.

#polska #polityka #ciekawostki

18

#ciekawostki #marihuana

Inna ciekawostka - migreny można wyeliminować na długi czas za pomocą psychodelików (psylocybina, LSD) i to już po jednej sesji. Ketamina też podobno działa.

5

#wydarzylosie 8.05.1953

biskupi polscy skierowali do rządu PRL list, który przeszedł do historii pod nazwą Non possumus

#wydarzenia #informacje #ciekawostki #zainteresowania #historia #kalendarium #polska

12