W kontraście do politycznych dysput i memów przydałby się jakiś popularnonaukowy tekst o wyraźnym zabarwieniu historycznym, z pogranicza dawnych wierzeń i kultów. Dlatego zapraszam do krótkiej opowieści o dawnych wierzeniach i mitologii ludów Nordyckich.

Nordycka mitologia to świat pełen potężnych bogów, tajemniczych znaków i rytuałów łączących ludzi z siłami natury. Od magicznych run i symboli, przez legendarny młot Thora, aż po ofiary składane bogom. Wikingowie odczytywali przyszłość ze znaków w naturze, składali ofiary, by zyskać przychylność bóstw, a ich świat wypełniały opowieści o wojownikach, czarodziejkach i bogach decydujących o losie świata.

1. Norska magia

W wiekach poprzedzających nawrócenie Skandynawii na chrześcijaństwo, które rozpoczęło się w VIII wieku, jej mieszkańcy stworzyli bogaty zbiór mitów i wierzeń pogańskich. W ich wyobrażeniu światem rządziły Norny – nadprzyrodzone kobiece istoty kontrolujące los oraz dwa walczące ze sobą rody bóstw: Asowie, na czele których stali Odyn i Thor, oraz Wanowie, do których należeli Frejr i Freyja.

Nordowie wierzyli, że świat jest pełen mitycznych istot, takich jak olbrzymy, elfy i krasnoludy, a także że drzewa, skały, rzeki, a nawet domy są ożywione przez vættir[1] – duchy i demony. W odpowiedzi na istnienie tych bytów stworzyli skomplikowany system wierzeń z silnymi elementami magii.

Norska magia rzadko była zapisywana w tamtych czasach. Przetrwała głównie w późniejszych sagach, które mogły być przesiąknięte chrześcijańską perspektywą, oraz w nielicznych znaleziskach archeologicznych, takich jak inskrypcje runiczne.

[1 przybliżona wymowa wet-tyr]

Fotografia nr 1

Nordyccy bogowie spożywali Jabłka Nieśmiertelności i Młodości, które znajdowały się pod opieką bogini Idunn.

Zdjęcie

2. Wieszczki i czary

U podstaw nordyckiej magii leżał seiðr[2] – czary praktykowane głównie przez kobiety, co stało się jednym ze źródeł idei czarownic w Europie. Mężczyźni również uprawiali tę sztukę, jednak dla nich było to uważane za argr (zniewieściałe, a więc hańbiące). Seiðr miał charakter szamanistyczny, obejmował wizjonerskie podróże i kontakt ze światem duchowym. Choć Norny miały kontrolować los, seiðr dawał moc przewidywania przyszłości, a być może nawet jej kształtowania. Praktykujący tę magię byli zapraszani na zgromadzenia, by przepowiadać ludziom przyszłość. Często używali śpiewów i zaklęć, aby nawiązać kontakt z bogami.

Najbardziej poważanymi czarodziejkami były völvur (nosicielki różdżek) mistrzynie seiðr, opisywane jako ubrane w długie niebieskie płaszcze z kapturami podszytymi białym futrem kota i czarną wełną jagnięcą. Völva[3] potrafiła manipulować umysłem i pamięcią, zmieniać kształt, czynić rzeczy niewidzialnymi lub rzucać klątwy na wrogów. Były związane z Freyją, boginią miłości, seksu i piękna. To właśnie Freyja miała nauczyć Odyna „niegodnej mężczyzny” sztuki seiðr.

[2 przybliżona wymowa sej-thr]

[3 przybliżona wymowa wöl-wa]

Fotografia nr 2

Huld była mityczną völvą lub seiðkoną, czyli kobietą praktykującą magię rytualną. Wspomniano o niej w Sadze o Ynglingach, Sadze Sturlungów oraz w późnośredniowiecznej islandzkiej opowieści.

Zdjęcie

3. Kontrola nad przeznaczeniem

Nordowie wierzyli, że istnieje wiele Norn, a wszystkie były kobietami. Jednak najważniejsze były trzy Norny, które mieszkały przy studni Urd (Przeznaczenia) w Asgardzie, siedzibie bogów. To właśnie one czerpały wodę ze studni, aby odświeżać wielkie drzewo świata Yggdrasil, łączące krainy bogów, ludzi, olbrzymów i zmarłych. Siedząc u jego korzeni, przędły nici życia i tkały przeznaczenie każdej istoty. Panowały nad losem, dzięki czemu były potężniejsze nawet od bogów, a ich wpływ mógł być zarówno dobrotliwy, jak i złowrogi.

Wierzono, że Norny pojawiały się przy narodzinach każdego dziecka, aby określić jego przyszłość. Nowa matka otrzymywała nornagretur – kaszę Norn. Gdy tylko jej skosztowała, resztę ofiarowywano Nornom, aby zapewnić dziecku pomyślny los.

Przyjmuje się, że to właśnie trzy Norny stały się inspiracją dla wiedźm z Makbeta Szekspira, których przepowiednie doprowadziły tytułowego bohatera do tragedii. Nordowie poszukiwali znaków i omenów. Powszechną praktyką było wróżenie z losów – na przykład, jeśli gałązkę drzewa owocowego pocięto na drobne patyczki i rzucono je na białą tkaninę, przyszłość odczytywano z ich układu.

Fotografia nr 3

Ta niewielka srebrna figurka z Danii jest uznawana za przedstawienie Odyna w towarzystwie jego dwóch kruków i dwóch wilków. Jednak niektórzy sądzą, że siedząca postać to kobieta, albo bogini Freyja, której przypisuje się nauczenie Odyna sztuki magii lub völva (wieszczka, nosicielka różdżki).

Zdjęcie

4. Magia natury

Nordowie stosowali również auguria, sztukę odczytywania znaków w naturze. Wierzyli, że ekstremalne zjawiska przyrodnicze, takie jak burze czy zaćmienia, mogą być wiadomościami od bogów, a także że zwierzęta mogą przenosić boskie przesłania. Białe konie otaczano czcią i trzymano w świętych gajach. Wierzono, że gdy zaprzęgano je do rydwanu pozostawionego pustego dla bogów, kierunek ich ruchu zdradzał wolę bóstw. Również lot ptaków zwłaszcza wron, kruków i orłów mógł być interpretowany jako znak. Ujrzenie kruka przed bitwą uznawano za pomyślny omen.

Gdy Flóki Vilgerðarson, pierwszy człowiek, który celowo wyruszył do Islandii, w 867 roku rozpoczął swoją podróż, zabrał ze sobą trzy kruki jako przewodników. Co jakiś czas wypuszczał jednego z nich i kierował się w stronę, w którą ptak odlatywał.

5. Ofiary rytualne

Utrzymanie przychylności Odyna i innych bogów było dla Nordów niezwykle istotne, dlatego składali blóty[4] (ofiary), by zyskać ich łaskę. Rytualnie zabijano zwierzęta, a istnieją dowody na to, że dokonywano również ofiar z ludzi. W 1072 roku niemiecki mnich Adam z Bremy opisał tradycję składania ofiar w świątyni Thora, Odyna i Freyra w Uppsali w Szwecji. Twierdził, że co dziewięć lat w pobliskim świętym gaju zabijano dziewięciu samców każdego gatunku żywej istoty, w tym ludzi, a ich ciała wieszano na drzewach.

Przez lata sądzono, że opowieści o ludzkich ofiarach mogły być jedynie chrześcijańską propagandą. Jednak wykopaliska archeologiczne w Trelleborgu w Szwecji ujawniły ponurą prawdę. W pięciu studniach odnaleziono szkielety ludzi i zwierząt, a wraz z nimi biżuterię i narzędzia. Cztery z pięciu ludzkich ofiar stanowiły małe dzieci w wieku od czterech do siedmiu lat. Nie wszystkie ofiary były jednak tak makabryczne. Zamiast ludzi czy zwierząt często składano w ofierze cenne klejnoty, narzędzia i broń, wrzucając je do jezior. Jeden z takich skarbów odnaleziono w jeziorze Tissø na Zelandii w Danii w miejscu świętym dla boga Tyra.

[4 przybliżona wymowa blu:t-y]

Fotografia nr 4

Jeden z kamieni obrazkowych Stora Hammars na Gotlandii w Szwecji przedstawia scenę rytualnej ofiary. W jej centrum znajduje się niewielka postać leżąca twarzą w dół na ołtarzu, podczas gdy postać utożsamiana z Odynem unosi włócznię. Nad leżącą ofiarą widnieje magiczny symbol valknut, składający się z trzech splecionych trójkątów i symbolizujący przejście między życiem a śmiercią.

Zdjęcie

6. Moc znaków

Sigile (specjalne symbole) miały taką samą magiczną moc jak wypowiedziane zaklęcia. Mogły być grawerowane na amuletach lub wyryte w określonych rodzajach drewna i metali, którym przypisywano magiczne właściwości. Niektóre z tych znaków symbolizowały magiczne przedmioty podarowane bogom, takie jak młot Thora czy włócznia Odyna.

Młot Thora, zwany Mjöllnirem[5], był jego główną bronią, po rzuceniu zawsze wracał do jego ręki. Wierzono, że dźwięk grzmotu to odgłos młota miażdżącego przeciwników. Jego symbol miał zapewniać ochronę i siłę temu, kto go nosił. Często przedstawiano go w towarzystwie sólarrhvel[6] (koła słonecznego), które przypominało starożytny znak znany jako swastyka i miało przynosić szczęście oraz pomyślność.

Być może najbardziej tajemniczym i potężnym symbolem był Hełm Grozy, znak składający się z ośmiu promieniujących ramion przypominających zbrojne trójzęby. Miał zapewniać zwycięstwo temu, kto go nosił, oraz budzić strach w sercach wrogów.

Jak opisują wersy nordyckiej sagi Fáfnismál:

„Hełm Grozy nosiłem przed synami ludzi, w obronie mojego skarbu; spośród wszystkich byłem samowystarczalny, myślałem sobie, bo nie znalazłem siły, która mogłaby dorównać mojej własnej.”

[5 przybliżona wymowa Miol-nir]

[6 przybliżona wymowa soo-lar-khvel]

Fotografia nr 5

Młot Thora, zwany Mjöllnirem, został przedstawiony na tym amulecie wraz z przenikliwym spojrzeniem boga. Był symbolem piorunu, którego Thor używał do obrony porządku. Według legendy Mjöllnir miał tak potężną moc, że potrafił spłaszczać góry.

Zdjęcie

7. Runy

Pierwsze formy pisma używane przez Nordów i inne ludy germańskie miały postać kanciastych, wyrytych znaków zwanych runami. Pojawiły się około III wieku n.e. i były w użyciu aż do XVI lub XVII wieku. Runy funkcjonowały jak alfabet, w najstarszej formie, Starszym Futharku, liczyły 24 znaki, natomiast w późniejszym Młodszym Futharku ich liczba zmniejszyła się do 16.

Każda runa była jednak czymś więcej niż zwykłą literą – miała symboliczne znaczenie i często przybierała formę piktogramu. Słowo „runa” oznacza zarówno „literę”, jak i „tajemnicę”, a same runy były uważane za sekretny język mocy i magii.

Na przykład runa odpowiadająca literze „T” to Tiwaz, symbolizująca boga nieba Tiwa. Jej kształt przypominał strzałę skierowaną ku górze, w stronę nieba. Nie była to jednak tylko wskazówka, Tiwaz był również bogiem wojny, dlatego ryto tę runę, by zapewnić sobie zwycięstwo w bitwie. Z kolei runa odpowiadająca literze „U”, czyli Uruz, odnosiła się do tura, wymarłego dziś, potężnego bydła, które niegdyś wędrowało po Europie. Symbolizowała siłę woli, wytrwałość i dzikość.

Niektóre inskrypcje runiczne były uważane za magiczne zaklęcia i należało je wypowiadać w rytmie galdralag (specyficznym metrum poetyckim), aby uwolnić ich moc. Mówi się, że tradycja przekazywania run w formie mówionej może być znacznie starsza niż ich zapis. Według legendy runy istniały od zawsze, a odkrył je bóg wojny Odyn, gdy przeżywał straszliwe doświadczenie, wisząc na drzewie świata Yggdrasil. Runy miały zostać wyryte w jego pniu przez trzy tajemnicze Norny wspomniane w wcześniejszym rozdziale.

Fotografia nr 6

Kamień z Rök w Szwecji, pochodzący z IX wieku n.e., zawiera najdłuższą inskrypcję runiczną na świecie.

Zdjęcie

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #kultura #wikingowie #religia #magia #occulto

12

Co ja znalazłem w norweskim necie... Nigdy o tym w Polsce nie słyszałem. Na początku myślałem, że Norwegowie sobie legendy dorabiają, ale pod jednym zdjęciem jest nawet podpis: "Uniwersytet Łódzki"

http://historienet.no/sivilisasjoner/vikinger/vikingene-doede-for-polens-konge

http://historienet.no/sivilisasjoner/vikinger/dna-avslorer-for-forste-gang-vikinger-bodde-i-det-sentrale-polen

#wikingowie #historia

6

Mapa przedstawia wyprawy Wikingów trwające od IX do XI wieku.
#wikingowie #wyprawy

22

Hagiografia i kult świętych na dziś: Olaf II Święty, nielubiany w Norwegii na zniesienie niewolnictwa, wielożeństwa, zrównanie praw możnych i zależnych, nakazanie postów, zakaz zjadania koniny, gwałcenia kobiet i odprawiania pogańskich obrzędów został zabity w bitwie pod Stiklestad 30 lipca 1030 roku przez własnych poddanych niezadwolonych z reform.
Kiedy po roku odkopano jego grób okazało się, że urosły mu włosy i poznokcie, co za cud boży niechybnie uznano a jego życie za wzór innym dano.
#religia #wikingowie #heheszkihistoryczne #sredniowiecze #kiedystobylo

5

#thenorthman #wikingowie #film #kino #ogladajzlurkiem #recenzja #memrys
---
Zobaczyłem The Northman, reklamowany jako coś świeżego w gatunku kina kostiumowego i łooo bosze, jakie to było złe, nudne, a czasem głupawe. Ni to baśń, ni to kino historyczne, za to scenariusz na poziomie generycznych przygód z gierek RPG. Nie wiem w ogóle skąd ta maniera tworzenia bohaterów, którym widz do niczego nie jest potrzebny, a narrację stara się nadrabiać eksploracją świata. A nie! Wiem! To naleciałość z gierek komputerowych właśnie, i to tych słabszego sortu, rodem z sandboxa Bethesdy.
Najbardziej bawi mnie jednak tak podnoszone przez fanów tego filmu, rzekome przywiązanie do detali. No nie bardzo właśnie, ale nie chce mi się tego punktować, bo film nie jest wart aż takich inwestycji czasowych. Wystarczy powiedzieć, że jak już się wali przed walką mieczem o tarczę dla kurażu, to trzeba to robić płazem, a nie krawędzią tnącą.
Marudzę, bo współczesne filmy rzadko oglądam, a jak już to chciałbym, aby było to kino dobre, a tu kolejna mina.
---
Z klimatów baśniowo - wikińskich Northmena bije na głowe stary i dobry Beowulf & Grendel z 2005, którego kiedyś nabyłem za psięć złotych w marketowym koszu, a który teraz można nawet za darmoszę na tubie zobaczyć:
https://youtu.be/dxvBgwGVtvM

8

Ciekawe, jak by wyglądało życie lewackich wikingów, gdyby tacy istnieli.




Zapewne o wiele trudniej, niż tych współczesnych.
#bekazlewactwa #humorobrazkowy #religia #wikingowie

8

Z racji iż poprzedni gniot o tematyce #zakazanaarcheologia spotkał się z pozytywnym odzewem, prezentuje kolejny obiekt będący solą w oku wszystkich archeologów i podobnych kopaczów - monetę z Maine.

W 1957 roku, na stanowisko archeologicznym Goddard w stanie Maine (na miejscu starej indiańskiej osady) niedaleko granicy z Kanadą, tuż nad wybrzeżem Oceanu Atlantyckiego, zostało znalezione coś, co nie powinno istnieć. Był to... srebrny norweski pens, pochodzący z okolic 1065 roku o_O. Nie była to bynajmniej żadna podróbka, uniwersytet w Oslo potwierdził w 100% autentyczność monety. Pens był powszechnie akceptowalnym środkiem płatniczym w 12 i 13 wieku, czyli w czasach, kiedy powstało stanowisko archeologiczne w Maine. Oznacza to też, że Wikingowie prowadzili handel z rdzennymi mieszkańcami USA, Przyjemni ci Wikingowie, mogli przecież ich wymordować jak hiszpańce

No i okej - powszechnie wiadomo, że Wikingowie utrzymywali swoją obecność na Grenlandii w czasach średniowiecznych. Wiadomo też, że co najmniej raz dopłynęli do Kanady - na północnym krańcu Nowej Funlandii, w L'Anse aux Meadows, odkryto pozostałości po tymczasowej osadzie Wikingów datowane na około 1000r. Jest to jedyna na 100% potwierdzona miejscówka Wikingów w Ameryce (choć podejrzewa się, że podobne stanowiska istnieją gdzieś w kanadyjskiej arktyce). Stamtąd, wysoce prawdopodobne, że zapuszczali się nieco dalej na południe, w pobliże Nowego Brunszwiku (na terenie osady znaleziono resztki orzechów oleistych, nie wystepujacych na Nowej Funlandii). Jednakże, nigdy nie pozostawili za sobą żadnej monety. Osada z Maine datowana jest na ~200 lat po ostatniej wyprawie do Winlandii. Jeśli moneta to dowód na kontakty Wikingów z Indianami :
1. to pochodzi z jakiejś nieopisanej w sagach wyprawy grenlandzkich Norwegów
2. to znaleziona została przez kandadyjskich indian/eskimosów na swoim terytorium, po czym drogą handlu wymiennego trafiła do Maine.

Jest jeszcze trzecia opcja, uwielbiana przez grono sojarni spod szyldu "I LOVE SCIENCE": to jest wszystko fikcja. O ile moneta jest w 100% prawdziwa, tak zdobycie jej w latach 50-tych XX-wieku nie było niemożliwe. Teoretycznie więc, jeden z archeologów mógł zdobyć pieniążka i ukradkiem go zakopać na stanowisku archeologicznym, żeby wywołać inbe na cały świat. Dowodów na taką operację jest dosłownie zero (i bardzo dobrze).

Moneta znajduję sie obecnie w Maine State Museum, gdzie jest opisana jako "jedyny pre-kolumbijski artefakt pochodzenia nordyckiego, znaleziony na terenie Stanów Zjednoczonych, który jest uznawany za prawdziwy".
#wikingowie #zainteresowania #usa

18

Największy zachowany szwedzki kurhan ma 9 metrów wysokości i średnicę 68 metrów. Badacze datują ten grobowiec na późną Epokę Żelaza – okres Wikingów (między 500 a 900 rokiem naszej ery). Wykopaliska archeologiczne prowadzone w latach 90-tych potwierdziły, iż grobowiec został wzniesiony na miejscu dawnej osady. Dolna warstwa miała gliniane podłoże, na którym ułożony był stos pogrzebowy. Po zakończeniu ceremonii pogrzebowej (po ostygnięciu stosu), szczątki zostały starannie zebrane w jedno miejsce. Nad nimi został usypany kamienny kopiec o wysokości 4,5 metra oraz średnicy 37 metrów. Następnie tak usypany kamienny grobowiec został pokryty ziemia. Rozmiary kurhanu sugerują, iż przy jego tworzeniu musiało być zaangażowanych wiele osób.
#ciekawostki #wikingowie

7

Niesamowite. W dniu 28 grudnia 2012 r. Skovsby, Michael Nielsen, Jan Hein i Jacob Sietam, wszyscy członkowie lokalnej grupy wykrywaczy metali, zbadali pole w Hårby w środkowej Danii. Morton otrzymał silny sygnał docierający z kępy zamarzniętej ziemi, z której prześwitała małą srebrną twarz. Zebrał całą grudkę ziemi, przyniósł ją do domu i położył na kaloryferze, żeby się rozmroziła. Po rozmrożeniu i oczyszczeniu z ziemi twarz okazała się być małą figurką kobiety o wysokości zaledwie 3,5 centymetra.
#archeologia #wikingowie

18

Miecz Wikingów odnaleziony przez łowców reniferów w górach Oppland County, liczy sobie ponad 1100 lat
https://miro.medium.com/max/875/1*8lkmY7b0fwURnyqF6hYGyA.jpeg
#wikingowie

21