#thenorthman #wikingowie #film #kino #ogladajzlurkiem #recenzja #memrys
---
Zobaczyłem The Northman, reklamowany jako coś świeżego w gatunku kina kostiumowego i łooo bosze, jakie to było złe, nudne, a czasem głupawe. Ni to baśń, ni to kino historyczne, za to scenariusz na poziomie generycznych przygód z gierek RPG. Nie wiem w ogóle skąd ta maniera tworzenia bohaterów, którym widz do niczego nie jest potrzebny, a narrację stara się nadrabiać eksploracją świata. A nie! Wiem! To naleciałość z gierek komputerowych właśnie, i to tych słabszego sortu, rodem z sandboxa Bethesdy.
Najbardziej bawi mnie jednak tak podnoszone przez fanów tego filmu, rzekome przywiązanie do detali. No nie bardzo właśnie, ale nie chce mi się tego punktować, bo film nie jest wart aż takich inwestycji czasowych. Wystarczy powiedzieć, że jak już się wali przed walką mieczem o tarczę dla kurażu, to trzeba to robić płazem, a nie krawędzią tnącą.
Marudzę, bo współczesne filmy rzadko oglądam, a jak już to chciałbym, aby było to kino dobre, a tu kolejna mina.
---
Z klimatów baśniowo - wikińskich Northmena bije na głowe stary i dobry Beowulf & Grendel z 2005, którego kiedyś nabyłem za psięć złotych w marketowym koszu, a który teraz można nawet za darmoszę na tubie zobaczyć:
https://youtu.be/dxvBgwGVtvM
---
Zobaczyłem The Northman, reklamowany jako coś świeżego w gatunku kina kostiumowego i łooo bosze, jakie to było złe, nudne, a czasem głupawe. Ni to baśń, ni to kino historyczne, za to scenariusz na poziomie generycznych przygód z gierek RPG. Nie wiem w ogóle skąd ta maniera tworzenia bohaterów, którym widz do niczego nie jest potrzebny, a narrację stara się nadrabiać eksploracją świata. A nie! Wiem! To naleciałość z gierek komputerowych właśnie, i to tych słabszego sortu, rodem z sandboxa Bethesdy.
Najbardziej bawi mnie jednak tak podnoszone przez fanów tego filmu, rzekome przywiązanie do detali. No nie bardzo właśnie, ale nie chce mi się tego punktować, bo film nie jest wart aż takich inwestycji czasowych. Wystarczy powiedzieć, że jak już się wali przed walką mieczem o tarczę dla kurażu, to trzeba to robić płazem, a nie krawędzią tnącą.
Marudzę, bo współczesne filmy rzadko oglądam, a jak już to chciałbym, aby było to kino dobre, a tu kolejna mina.
---
Z klimatów baśniowo - wikińskich Northmena bije na głowe stary i dobry Beowulf & Grendel z 2005, którego kiedyś nabyłem za psięć złotych w marketowym koszu, a który teraz można nawet za darmoszę na tubie zobaczyć:
https://youtu.be/dxvBgwGVtvM