Technologia wkracza na nowe ścieżki. Pomysły które pojawiły się w Star Theku, Black Mirror czy innych filmach sci-fi są teraz na progu wejścia w życie. W ostatnich miesiącach pojawiła się koncepcja nowego "więzienia" dla osadzonych. Niemiecki projekt Hashema Al-Ghaili (typowo niemieckie nazwisko) przewiduje implantację mikrochipów w mózg osadzonego i zamknięcie go w kapsule z wirtualną rzeczywistością. Kara miała by trwać kilka minut podczas których osadzonemu nadpisano by bezpośrednio do mózgu to co czuła i widziała jego ofiara podczas ataku.

Koncepcja nie jest nowa. Na przykład na początku XX wieku wyobrażano sobie, że w szkole przyszłości będzie można zdobywać wiedzę przez impulsy elektryczne podawane bezpośrednio do głowy. Z pomocą do tego przeznaczonej maszyny.

Odległy śpiew nieistniejących ówcześnie technologii, powoli przeradza się w rzeczywistość. Projekt Elona Muska, Neuralink ma zapewnić bezpośrednią komunikację z mózgiem za pomocą wszczepu. Dodatkowo samo mapowanie aktywności mózgu z wykorzystaniem EEG w połączeniu z AI daje bardzo dobre efekty. Od zobaczenia tego co śnimy (dosłownie), poprzez obraz jaki dociera do naszych oczu po pobudzenie ośrodków odpowiedzialnych za emocje.
Jak najbardziej, wszystkie klocki do stworzenia technologii "szybkiego więzienia" już są. Trzeba je tylko połączyć w funkcjonującą całość.
Tylko czy takie więzienie ma sens? Mówi się o "resocjalizacji" ale niby co miała by ona oznaczać? Niektórzy mordercy, psychopaci prędzej dostali by wzwodu mogąc wcielić się w ich własną ofiarę. Większość z nich ma tendencje sadomasochistyczne. Kolejna porcja osadzonych to osoby z obniżoną empatią. Według jakiej miary można by było zmierzyć ich skruchę po odbytym zabiegu? Jaką dawało by to gwarancję nie popełnienia recydywy?
Wieloletnie więzienie w rzeczywistości jest nie tyle dla karą przestępcy co ulgą dla ofiar przestępstw. Mając świadomość, że osoba która wyrządziła krzywdę jest izolowana od społeczeństwa, to może żyć w pokoju o swoje mienie, zdrowie i życie. Wypuszczenie ciężkiego przestępcy na drugi dzień (nawet po zabiegu) nie daje gwarancji udanej reformacji i zwiększa społeczny niepokój.
----------------------------------------------------------------
http://cyberdefence24.pl/technologie/cognify-wiezienie-przyszlosci-czy-czlowieka-mozna-zresocjalizowac-w-minuty----------------------------------------------------------------
Kolejnym problemem jaki nie został poruszony jest świadomość i wolna wola. Tajne programy jak MK-Ultra miały kontrolować umysły ludzkie. Oficjalnie kontrowersyjny program zamknięto, nieoficjalnie wydał on efekty które po dziś dzień są wykorzystywane w kontroli społecznej i jest dalej wykorzystywany w większym ukryciu.
Skoro można nadpisać informacje do mózgu, zapewne niektóre tez można trwale usunąć. Daje to szerokie pole do manewru wszystkim grupom ktore wymagają bezwolnych, posłusznych marionetek które wykonywały by rozkazy. Od szarych ludzi po samych polityków. Nikt nie jest bezpieczny. Pytaniem pozostaje jak bardzo jawnie będzie to implementowane.
Sama koncepcja połączenia obrazu i odczuć z mózgiem w kapsule z wirtualną rzeczywistością była by dobra w segmencie rozgrywki, od gier po branżę erotyczną. Ale na takie cywilne wykorzystanie tej technologii raczej nie ma co liczyć, tym bardziej biorąc pod uwagę jej niebezpieczne aspekty.
#nauka #ciekawoski #technologia #teoriespiskowe #totalitaryzm #wiezienie #scifi #nwo