Ciekawa sprawa. Prezes NBP mówi, że nie będzie Euro, a MF i premier unikają tematu. ...a tymczasem na stronie UE jak wół napisane, że przyjęcie Euro to jeden z najważniejszych priorytetów polskiego rządu 😲

#ekonomia

14

Dziś historia "ja ołówek" napisana przez beztalencie. Wybaczcie

#ekonomia #wolnyrynek

Mam irygator w domu. Takie urządzenie, którego jednym z elementów jest odpinana rączka czy końcówka na uzwojonym kablu. Składa się ona z odpowiednio ukształtowanego plastiku w kształt przypominający tubę, przez środek przebiega kanał a na końcu tej rączki znajduje się odpinana końcówka, której zadaniem jest skierowanie wody pod odpowiednim ciśnieniem na twoje zęby. Elementem tej rączki jest również ten uzwojony kabel na końcu którego znajduje zaworek, który podpina się do urządzenia. Sama rączka ma blokadę, która zapobiega wypływowi wody.

Niby nie takie proste. Ktoś musiał odlać plastik, złożyć to do kupy. Ktoś musiał wyprodukować granulat do tego plastiku. Inny ktoś musiał wyprodukować uzwojony przewód, z innego plastiku, być może wzmacniany metalem.

Zamówiłem to z Chin. Na AliExpress. Zamówienie szło z magazynu w Europie. Ktoś musiał to tam składować, ewidencjonować. Ktoś musiał to tam dostarczyć. Ogarnąć cała logistykę. Ktoś inny musiał ogarnąć cały system komputerowy by to działało.

Ile to kosztowało? 20 zł. Całe 20 zł. Za ten cały proces, za to że komuś się chciało, motywowany tylko i wyłącznie chęcią zysku. Na dwudziestu złotych.

Ucieszony, że świat może działać tak zajebiście pomyślałem "jakby to wyglądało, gdyby to mieli organizować politycy?" Jaki byłby wtedy koszt tej głupiej końcówki? 100 zł? A może 200? Takich końcówek i innych widżetów, które produkuje ktoś na drugim końcu świata jest cała masa. Przyjmujemy to za naturalne. Tak działa wolny rynek, gdzie ludzie wykonują różne działania, koordynowani w swoim działaniu jedynie chęcią zysku.

Zszedłem na dół do piekarni kupić pączka. Wypiekanego obok mojego biura, nie w Chinach, a pod moim nosem. W cenie ~połowy końcówki do irygatora.

8

#bankowosc #ekonomia

TL,DR: Jerome Powell (szef FED) powinien natychmiast zacząć wykonywać polecania prezydenta, albo zostać wylany na zbity pysk!

Identycznie z innymi prezesami Banów Centralnych, którzy tak jak Powell służą międzynarodowej finansjerze zamiast własnym państwom i obywatelom.

W USA inflacja jest niska, a dolar silny. Nie widzę żadnych podstaw do utrzymywania wysokich stóp procentowych. Kolejny dowód, że FED służy Wall Street, a nie USA.

W mediach oczywiście znów nagonka na Prezydenta Trumpa pt. "Jak on śmie!" i te same upośledzone argumenty - "zamach na niezależność Banku Centralnego". Czas skończyć z tym kłamstwem! Po pierwsze banki centralne nie są niezależne. Służą wielkiemu kapitałowi. Po drugie... Kto to qrva wymyślił? Amerykański bank centralny ma służyć USA, jeśli jest amerykański. Tak samo Polski, ma służyć Polakom, norweski Norwegom itd. Proste jak drut. (Tylko europejski EBC ma służyć Niemcom:)

Czas również w końcu wyjaśnić, że polityka stóp procentowych opracowana ponad pół wieku temu, już dawno nie działa. Przy umiędzynarodowieniu handlu, inflacja liczona jako wzrost cen, jest zależna od innych czynników niż podaż pieniądza. Dziś trzeba by było drukować na potęgę, żeby wywołać inflację podażą pieniądza. Np. wzrost cen podczas plandemii covid był wywołany przerwaniem łańcuchów dostaw i niedoborami produktów w handlu. Inflacja w 2022, po wybuchu wojny na Ukrainie była wywołana wzrostem cen energii przez sankcje na Rosję. Nie potrafię sobie teraz przypomnieć żadnego przykładu prawdziwej inflacji wywołanej wzrostem podaży pieniądza w w ciągu ostatnich dekad. (Ofc oprócz ciągłego wzrostu cen nieruchomości, na który składają się właśnie masowe kredyty hipoteczne i niedobór lokali do kupna)

Dziś wysokie stopy procentowe służą głównie do golenia z pieniędzy ludzi i przedsiębiorstw mających kredyty! Na tym właśnie polega dzisiejsza polityka monetarna i "niezależność" banków centralnych. Najpierw utrzymuje się bardzo niskie stopy, żeby zachęcać ludzi do zadłużania się, a potem pod fałszywymi pretekstami włącza się okres wysokich stóp, żeby ludkom co miesiąc zabierać ciężko zarobione pieniądze w ratach.

Świat dziś się dzieli na tych co "mają" i na tych co "nie mają". ...a najwięksi właściciele kapitału znaleźli sobie chytry sposób, jak bez pracy zarabiać na ciężko pracujących ludziach. W ten sposób ograniczają wzrost i rozwój! Rynki finansowe niczego nie produkują oprócz pustego PKB widocznego na papierze!

Jeżeli banki centralne chcą być niezależne, to należy całemu sektorowi bankowu odebrać prawo kreacji pieniądza. Niech zaczną zarabiać oferując ludziom przydatne usługi i wtedy mogą sobie być niezależne. To państwo dało sektorowi bankowemu prawo kreacji pieniądza więc mają być zależne od państwa i temu państwu służyć.

Na koniec jeszcze przykład Norwegii, bo norweski bank centralny również mocno okłamuje i okrada obywateli. W jednym z najbogatszych państw świata studenci mają już problemy, żeby spłacać długi za własną edukację! Inflacja w Norwegii już niska jak w USA i tłumaczą potrzebę wysokich stóp procentowych niskim kursem korony. Lol, na wykresach widać, że nie tylko nie ma to wpływu na kurs waluty, ale nawet zależność jest odwrotna i kurs spadał, wraz ze wzrostem stóp ...ale w Norwegii patologie w banku centralnym przebijają już wszelkie granice i powinni uruchomić w tej sprawie Trybunał Stanu. Np. wyciekły dokumenty, wg których obecna prezes banku centralnego zachęca pracowników do prywatnych kontaktów i imprezek z ich odpowiednikami z Chin! Czego nie rozumiecie? 🤡

(To nie żart! Zresztą wrzucałem kiedyś na Lurka kopię tego dokumentu #pdk)

Dlatego wszyscy powinni kibicować Prezydentowi USA w zrobieniu porządku z FED! ...bo to USA wyznacza nowe ścieżki i jeżeli oni to zrobią, to inne państwa pójdą w ich ślad. Sam odkąd obejrzałem kiedyś przesłuchania Bena Bernanke przed komisją po kryzysie 2008 roku, nie ma już żadnych wątpliwości, że bankowość centralna to jeden z największych raków współczesnego świata. Chyba nawet gorszy rak niż sektor zbrojeniowy.

Zdjęcie

Zdjęcie

Zdjęcie

6

Brawo Rafał Brzoska!

za Bankier.pl:

W jego opinii, polskie przepisy są bardziej korzystne dla zagranicznych korporacji niż dla rodzimych przedsiębiorstw. Uważa, że "jesteśmy tylko biorcami narzuconych przez Brukselę przepisów, które ograniczają naszą konkurencyjność". Jako przykład wskazał mechanizm cen transferowych, pozwalający zagranicznym koncernom na wyprowadzanie część zysków, co skutkuje zmniejszeniem podstawy opodatkowania w Polsce. "Deregulacja ma m.in. służyć również wyeliminowaniu tego zjawiska" - podkreślił Brzoska.


W końcu ktoś głośno mówi o raku, jakim są systemy cen transferowych stosowane przez ponadnarodowe korporacje.

Myślę, że w dobie powszechnej cyfryzacji i AI w końcu możliwym jest stworzenie narzędzi do walki z tą patologią, bo robić to ręcznie, to jak zawracanie kijem Wisły.

#ekonomia #podatki #globalizacja

12

Na obrazku odpowiedź na pytanie: "Dlaczego znów wystartowała taka anty-trumpowa sraczka po wprowadzeniu ceł?"

To jest klasyczny kwik odrywanych od koryta - USA podważyło światowy porządek, który przynosił korzyści najbogatszym (czyli funduszom--właścicielom międzynarodowych korporacji, które konkurują z mniejszymi, lokalnymi przedsiębiorcami). Jeżeli więcej państw zacznie stosować cła, to zmniejszy się zasięg największych korporacji i globalizacja trochę się cofnie. Kapital trzeba będzie inwestować w zaspokajanie lokalnych potrzeb i problemów.

Czas już powiedzieć prawdę - dziś globalny, wolny handel przynosi korzyści tylko międzynarodowym korpo, a zwykłym obywatelom przynosi więcej szkód niż korzyści. W Europie niczego nie brakowało, przy wolnym handlu jedynie wewnątrz UE. Niepotrzebnie otwieramy zewnętrzne granice handlowe UE (przynajmniej dopóki mamy dużo droższą energię) #takaprawda

#ekonomia #geopolityka

8

Dopiero niedawno przejrzałem przebieg podpisania umowy z Mercosur. Unia Celna nie działa. Znów Niemcy mieli przeciwstawne interesy do większości państw unijnych. Tym razem im się udało, ale w przypadku ceł na auta z Chin już nie. To Niemcom powinno zależeć na poluzowaniu (albo zerwaniu) Unii Celnej. Powinno to już powoli do nich docierać, bo jeżeli nie, to pociągną w dół siebie, potem sąsiednie państwa, a potem resztę UE.

Niemcy znów mieli wyraźnie dodatni bilans wymiany handlowej z Mercosur. Standardowa przewaga komparatywna kolonializmu - w maszynach i wyższej technologii, a import produktów rolniczych. Niemcy zadowoleni, a już np. Francuzi nie. Obstawiam że w ciągu 2 lat znów będzie inwazja traktorów na Brukselę. Oczywiście, że tańsza żywność z Ameryki Południowej będzie wypierać europejskich producentów i będą bankructwa. W Europie jest wiele państw, które uważa swój sektor rolniczy za strategiczny. Wolą jeść lokalną produkcję, bo mają kontrolę nad jakością i wpływem na zdrowie.

Niemcy lepiej by zrobiły, gdyby same podpisały umowę z Mercosur. Lepiej dla Niemiec i lepiej dla reszty UE. To nie XIX wiek i wolny handel coraz częściej przynosi korzyść jedynie globalnym korporacjom, a społeczeństwom szkody. W długim terminie ta umowa przyniesie również szkody dla Mercosur - zahamuje ich w rozwoju poprzez rozwój sektorów na eksport (rolnictwo i towary proste) i ograniczenie rozwoju sektorów produkcji bardziej zaawansowanych. Klasyczna pułapka wolnego handlu między państwami o zbyt dużej różnicy rozwoju.

Niemcy od zawsze są gospodarczą lokomotywą Europy. Lokomotywa ma ciągnąć wagony, a nie je hamować. Coraz częściej odnoszę wrażenie, że w działaniach UE nie ma już żadnej logiki ekonomicznej. Tylko ideologia. Klapki na oczach i ślepo do przodu - ekspansja, federalizacja i globalizacja. ...i dodatkowo wszystko centralnie sterowane.

#uniaeuropejska #ekonomia

5

Euro już prawie w Polsce wprowadzone. Każdy bank ma rachunki w euro, kartą można płacić w euro, pracodawca może pensję wysłać w euro, tylko gotówkę wystarczy zacząć akceptować. Nic więcej nie trzeba do wprowadzenia euro.

Kiedy politycy mówią "wprowadzimy euro" to znaczy dokładnie:

"Zlikwidujemy walutę narodową i przejmiemy kontrolę nad bankiem centralnym"

#takaprawda #ekonomia Euro powinno funkcjonować jako druga waluta, a nie jedyna. Włosi mieli plan przywrócić lira obok euro. To byłby ciekawy eksperyment.

5

#ekonomia

Zdjęcie

Mamy styczeń, a premier gra prognozami na pozostałe 11 miesięcy:) Ile razy na miesiąc ostatnio zaprzecza swoim własnym wypowiedziom z przeszłości? ...ale może tym się uda:)

Co innego jednak znów najciekawsze. Ostatnio Tusk dużo się chwali wzrostem PKB. Zarówno w poprzednim roku, jak i tym przyszłym, wróżonym z fusów. Jak realnie odczuwacie sytuację gospodarczą w Polsce? Poprawa czy pogorszenie? ...bo np. w Norwegii ostanie lata mocny i wyraźny spadek poziomu życia mieszkańców jak i sytuacji firm. Wg mnie na niespotykaną wcześniej skalę. Już nie tylko miliarderzy uciskają z kraju, ale nawet firmy i banki. Ceny poszły drastycznie w górę. Pojawiły się nawet kolejki pod organizacjami charytatywnymi po żywność i ubrania!

Tymczasem PKB wszędzie rośnie! Wiadomo, że PKB to bardzo wadliwy wskaźnik, ale ostanie lata są wyjątkowe pod pewnym względem i łatwo wyjaśnić dlaczego poziom życia spada, gdy PKB rośnie. Oto najważniejsze:

- całe uzbrojenie, które kupujecie lub produkujecie i wysyłacie na Ukrainę powiększa PKB (chyba, że z importu, to wtedy nie:)

- pomoc humanitarna wysyłana na Ukrainę powiększa PKB

- rekordowe długi zaciągane przez złą sytuację powiększają PKB

- socjal wydawany na miliony uchodźców powiększa PKB

- nawet wydatki na rekordową propagandę w mediach liczą się do PKB 🤷

Mówiąc w skrócie - wojna napędza obecny wzrost PKB jednocześnie drastycznie obniżając poziom życia ludzi. Zawsze tak było z każdą wojną, ale tego Wam nie powiedzą i będą używać nawet cenzury, żeby to przykryć, bo inaczej wojna się skończy.

A tutaj macie przykład, że Polska ładuje się w największe bagno ze wszystkich i polskie władze właśnie wyrządzają szkody, za które będą płacić następne pokolenia (ale nie Tusk, Sikorski i Bodnar, bo oni wyjadą z Polski, więc im to rybka:) #panstwozdykty

PS

Infografika poniżej nie pokazuje całej prawdy! Wciąż nie wiadomo ile zadłużenia ukryto w funduszach pozabudżetowych #pdk

Jakby tego było mało, to koszt obsługi tego długu staje się jedną z najwyższych pozycji w budżecie.

Obecnie, obsługa polskiego długu publicznego kosztuje Polskę więcej niż program 800+ (około 70 mld PLN w 2023 roku), podał portal Money. To również wyższa suma niż realizacja emerytalnych “trzynastek” i “czternastek” łącznie


(IMO w Polsce już czas na niestandardowe rozwiązania - dobry czas na jednoczesne wyjście z UE i kontrolowane bankructwo, żeby zresetować szkody wyrządzone przez politycznych zdrajców i nieudaczników. Lepiej to zrobić w sposób zaplanowany niż później, pod wpływem nacisków, kiedy ludzie wyjdą na ulice robić rewolucję)

http://www.fxmag.pl/gielda/koszt-obslugi-dlugu-polski-wzrosl-o-260-w-2-lata-placimy-najwiecej-w-europie-za-odsetki

Zdjęcie

#wojnanaukrainie

16

Widzieliście jak Tusk chwali się na X wzrostem PKB? ...a sprawdził to ktoś, czy wszyscy uwierzyli mu na słowo? 😉

http://x.com/donaldtusk/status/1884939426305896828?t=GmRr_C_iqhrRldW2n3AFRQ&s=19

Pamiętacie jak było z "zieloną wyspą"? To ja przypomnę:

1. Zmanipulowali wtedy koszyk inflacyjny, żeby zaniżyć poziom inflacji i ukryć recesję.

2. Po trzech latach mBank odkrył oszustwo, a GUS rewidował dane.

3. Zrewidowali wtedy 2 kwartały i w obu przypadkach wyszła recesja, a nie zielona wyspa.

4. Zablokowano dalsze rewizje i do dziś nie jest znana skala tego oszustwa.

Warto dodać, że manipulacje rachunkami narodowymi to już nie jest #panstwozdykty tylko bantustan lvl. Kosowo

#ekonomia #polska

Zielona wyspa, zielony ład... Dlaczego zieleń służy do przykrywania przekrętów? 😉

22

#indie #ekonomia

Pamiętam, że ktoś tu naśmiewał się z Indii. Zresztą często można usłyszeć negatywne opinie na temat Indii, oparte na jednostronnej skrajności. Indie to taki sam kraj skrajności jak Chiny. Znaleźć tam można skrajną biedę i najbogatszych ludzi świata. Trochę głupio wygląda taka negatywna krytyka ze strony Polaków. Indie to 1,4-miliardowa gospodarka o średniej wieku poniżej 30 lat, gdzie każdy zna angielski. Dopiero pół wieku działająca samodzielnie, bez okradających ich kolonialistów. Inne ciekawostki:

- indyjskie stocznie budują już autonomiczne statki (a polskie?)

- indyjskie stocznie budują lotniskowce (a polskie?)

- własne śmigłowce, myśliwce, lodzie podwodne...

- jedne z największych na świecie centrów danych. W Azji już chyba No.1

- olbrzymi eksport oprogramowania

- rośnie tam przyszły, największy przemysł farmaceutyczny świata (w generykach już są No.1)

- kształcą inżynierów na potęgę. Hindusi mają mnóstwo stanowisk dyrektorskich w takich gigantach jak IBM, Google, Microsoft...

W linku lista najciekawszych dużych projektów => http://en.m.wikipedia.org/wiki/List_of_megaprojects_in_India

A tutaj u pana Zbyszka macie świetne podsumowanie indyjskiego potencjału, omówione na statystykach => http://youtu.be/HqSBMeokC84?si=XczkKA6akz2dAbK9

Jeszcze raz warto przypomnieć, bo do niektórych nie dociera (szczególe do zachodnich decydentów). Czy nam się to podoba czy nie - Przyszłość świata należy do Azji! Gdyby Chiny i Indie się dogadały i zaczęły współpracę na całego, to byłaby to teraźniejszość, a nie przyszłość. Sami to przyspieszyliśmy, wypychając Rosję z zachodu w sojusze azjatyckie. Indie i Chiny zasilane energią i surowcami z Rosji nie będą nawet potrzebować Zachodu. Lepiej już dziś o tym myśleć i się odpowiednio pozycjonować, zamiast ich wkurzać jakimiś politycznymi nagrodami Nobla, wtrąceniem się w sprawy Tajwanu czy atakowaniem "prawami człowieka". W przyszłości na pewno będą to pamiętać.

Inna ciekawostka - Indie były brytyjską kolonią, a w przyszłości UK będzie kolonią indyjską Właśnie negocjują jakąś umowę o wolnym handlu. Jeśli to naprawdę będzie wolny handel między niespełna 70-milionową i prawie 1,5-miliardową gospodarką, to za jedną/dwie dakady będzie taki sam kwik o protekcjonizm jak w przypadku Chin. Już dziś Indie mają 2x większy eksport do UK niż import

Indie są drugim co do wielkości zagranicznym inwestorem w Wielkiej Brytanii. Podczas gdy Wielka Brytania zajmuje 18. miejsce jako partner handlowy Indii i trzecie po Mauritiusie i Singapurze jako inwestor w Indiach.

5

Tusk wyprzedał strategiczne zapasy masła. Cen nie obniżył, za to… zaopatrzył Słowaków i Czechównczas.info

Przed Świętami Bożego Narodzenia rząd wpadł na „genialny” pomysł obniżenia cen masła. Postanowiono wyprzedać zapasy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. I może rzeczywiście ceny nie zostały obniżone, ale za to na tym głupim posunięciu najpewniej jak zwykle zarobiły zagraniczne firmy.

Zdjęcie

Przed Bożym Narodzeniem jednym z najbardziej grzejących opinię społeczną tematów była cena masła. Alarmowano, że osiąga cenę 10 zł za kostkę.

Ktoś „mądry” w rządzie wymyślił, że można będzie obniżyć cenę masła poprzez wyprzedaż zapasów. Donald Tusk potwierdził, że to pomysł iście genialny.

W efekcie ogłoszono przetarg na zapasy masła RARS.

„Interwencja na rynku masła ma utrudnić spekulację tym produktem i zapobiec dalszym podwyżkom jego cen przed świętami” – przekonywał wówczas cytowany przez „Fakt” premier Donald Tusk.

RARS wystawiła na sprzedaż 1000 ton zamrożonego masła. Były one w 25-kilogramowych blokach.

Trzymano je w trzech mleczarniach: W Wysokiem Mazowieckim, Piotrkowie Kujawskim i Nowym Koniku pod Warszawą. Przetarg wygrały dwie firmy: Spółdzielnia Mleczarska Mlekovita oraz Milkpol Polska.

Jak łatwo się domyśleć, firma z nazwą „Polska” nie jest z Polski. To firma czeska, która dostarcza masło z Polski do sieci sklepów w Czechach i na Słowacji.

Milkpol Polska zaopatruje takie sieci, jak Billa, Kaufland, Metro, Lidl czy Albert. Na swojej stronie twierdzą, że 90 proc. importu polskiego masła należy do nich.

Łatwo się domyślić, że Milkpol Polska mogła zwietrzyć okazję i zakupić ogromne zapasy masła w przystępnej cenie, by potem sprzedać je za południową granicą.

Nie wiadomo, czy tak się stało. Firma nie odpowiedziała na pytania dziennikarzy w tym temacie.

Ceny masła natomiast nie zmalały. Tylko RARS pozbyła się zapasów i być może dała zarobić firmie zza granicy.

Najlepszym i niewątpliwie skutecznym sposobem na obniżenie cen byłoby zmniejszenie podatków. Tego jednak rząd nie zamierza zrobić.

http://nczas.info/2025/01/28/tusk-wyprzedal-strategiczne-zapasy-masla-cen-nie-obnizyl-za-to-zaopatrzyl-slowakow-i-czechow/

#tusk #ekonomia #podatki

18

Władze państw Europy Zachodniej tłumaczyły społeczeństwu, że potrzebujemy uchodźców, bo populacja się starzeje i ktoś musi pracować na utrzymanie systemu.

Dlatego zaczęli przyjmować masowo imigrantów/uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy wszyscy bez wyjątku, są tylko dodatkowym obciążeniem dla systemu. Czego nie rozumiecie? 🤡

Przykładowa statystyka z Danii, ale wszędzie jest podobnie. #ekonomia #nachodzcy

15

Deficyt dwa razy wyższy niż państwo w stanie wojny. Za 3 lata nie będzie już do czego wracać.

#polityka #ekonomia

21

Udział dolara w płatnościach międzynarodowych wzrósł do najwyższego poziomu od 12 lat. To tyle jeśli chodzi o mityczną dedolaryzację.

Za to widać jak na dłoni, że mamy do czynienia tak naprawdę z deeuroizacją

#ekonomia

11

Jednak zmieniam powoli (a może szybko) zdanIe na temat masowej ucieczki najbogatszych Norwegów zagranicę. Zacząłem obserwować norweską politykę oraz politykę największych mediów i już zaczynam ich rozumieć. Wiem przed czym uciekali. Raz, że norweska polityka jest już tylko norweska z nazwy, bo Norwegia całkowicie podporządkowała się globalistycznym projektom. Dwa, że w Norwegii są już 2 opcje:

- albo zgarniasz rekordowe dotacje i kontrakty od państwa za udział w globalnych zielonych/tęczowych/wojennych/imigracyjnych projektach.

- albo płacisz rekordowe podatki.

Długo myślałem, że to pomyłka i niemożliwe, żeby istniał podatek majątkowy dla firm w państwie naftowym. W Norwegii istnieje. Dodatkowo kilka dni temu czytałem propozycję Partii Konserwatywnej pt. "zwolnimy kapitał obrotowy firm z podatku majątkowego". MediaMarkt powinna w Norwegii prowadzić szkolenia z "wietrzenia magazynów" przed każdym okresem rozliczeniowym 🤡 Teraz będę musiał przeczytać ich ustawę o tym podatku, bo w przeciwnym przypadku znów będą chodził przez miesiąc i się zastanawiał "nieee, to nie może być prawda. Takie rzeczy nie istnieją. Znów coś źle zrozumiałem" ...i tak się powoli żyje na tej wsi absurdu. Najbogatsi Norwegowie pewnie też mieli już dość takiego rozkminiania czy to jakiś trolling czy reality i uciekli 🤷

W najbogatszych państwach wielki biznes i władza że sobą współpracują. W Korei czy Japonii normalnym jest, że najwyżsi oficjele władz i czeboli/keiretsu spotykają się, żeby razem omawiać rozwiązania najważniejszych problemów w państwie. W Norwegii polityka znalazła sobie zagraniczny biznes do kształtowania norweskiego państwa. W szkoda, bo Norki to generalnie patrioci i raczej niewielu by chciało jawnie działać na szkodę własnego państwa i Norwegia na pewno nie miałaby wielu dzisiejszych problemów, gdyby politycy kształtowali państwo z norweskim biznesem, z norweskim królem i resztą skandynawskich państw, a nie z zagranicznymi korporacjami, NATO i Unią Europejską. ...jakby tego było mało, to jeszcze wysocy urzędnicy i politycy jeżdżą regularnie do Davos i na imprezki sekty Bilderberga 🤦

PS

Katar czy ZEA to raje podatkowe. Norwegia jest chyba jedynym państwem naftowo-gazowym na świecie, w którym cały ciężar utrzymania państwa muszą ponosić obywatele w podatkach - dowód na obrazku - Norwegia ma jeden z najwyższych poziomów całkowitego opodatkowania na świecie. Inna ciekawostka - w żadnym państwie nie widziałem tyłu płatnych bramek dla samochodów, a w Norwegii nie ma nawet jednej autostrady 🤡

#norwegiabezcenzury #ekonomia

9



@BachanskiCezary Twitter

Zielona transformacja miała być nowym bodźcem rozwojowym dla Europy. Aktualnie efekt wygląda tak.

🛻Samochody elektryczne. Największy wynik sprzedaży w okresie styczeń-sierpień 2024 ma chiński BYD. W Pierwszej dziesiątce jest sześciu przedstawicieli Chin. Sam wolumen sprzedaży samochodów elektrycznych BYD jest znacznie większy niż wszystkich europejskich producentów razem wziętych w tym okresie.

⚡Panele Fotowoltaiczne. Chiny wyprodukowały prawie 80 proc. wszystkich na świecie. Są średnio o 60 proc. tańsze niż ich zachodnie odpowiedniki. W jednym z artykułów czytamy: „Panele fotowoltaiczne z Chin są już tak tanie, że w kilku krajach Unii Europejskiej służą już nawet do stawiania płotów i ogrodzeń". Obecnie mniej niż 3 proc. paneli jest produkowanych w Europie.

𖣘 Turbiny wiatrowe. Wśród dziesięciu największych producentów jest sześciu z Chin. Największym producentem na świecie jest chiński Goldwind. Chińczycy są na najlepszej drodze do zdominowania tego rynku.

🔋Baterie do samochodów elektrycznych. Według GlobalData, w 2023 roku Chiny odpowiadały za 73 proc. globalnej produkcji ogniw akumulatorowych przeznaczonych do pojazdów elektrycznych. Chińczycy ponoć wymyślili akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy, którego zasięg ma przekroczyć tysiąc kilometrów i ładować ma się w kilkanaście minut.

❄️Pompy ciepła. Tutaj jeszcze jakoś to wygląd. Powołując się na dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej możemy przeczytać, że Chiny mają 35 proc. udziału w światowej produkcji pomp ciepła, natomiast Unia Europejska ok. 20 proc. Tak, czy inaczej – w tym też wyprzedzili nas Chińczycy. Ciekawy jest przypadek Polski, która w latach 2022-2023 została zalana chińskimi pompami ciepła, które zrujnowały rynek rodzimych producentów i zostaliśmy największym importerem tego typu sprzętu (często wątpliwej jakości) w Europie.

Tymczasem my zmniejszyliśmy swój udział w światowych emisjach o kilka procent procent i mamy w Unii Europejskiej (poza drobnymi wyjątkami) najdroższy prąd na świecie. Ewidentnie coś poszło nie tak.

#EU #zielonwal #ekonomia #twitter

Źródło http://x.com/BachanskiCezary/status/1854827028551217646

6

Państwa które oficjalnie pomiędzy 2015 - 2024 skupiły najwięcej złota.

Nieoficjalnie Chiny zakupiły ponad 8000 ton za pomocą komercyjnych banków których 100% udziałów należy do państwa chińskiego ale są to dane niepotwierdzone.

Polska na bardzo wysokim bo aż 5 miejscu, gratuluję.

#polityka #ekonomia #zloto #banki

17

#ciekawostki #ekonomia #biznes

Chcecie poznać przedsiębiorców odnoszących największe sukcesy w Ameryce? Pomińcie Dolinę Krzemową i Manhattan, a zamiast tego odwiedźcie wiejskie enklawy Amiszów.

Ich firmy mają nieprawdopodobne statystyki, a 95 procent z nich funkcjonuje co najmniej przez pięć lat – twierdzi Erik Wesner, autor nowej książki, zatytułowanej Success Made Simple: An Inside Look at Why Amish Businesses Thrive.

Swoje statystyki popiera on różnorakimi badaniami akademickimi, zwracając szczególnie uwagę na raport z 2009 roku, opracowany przez profesora socjologii Donalda Kraybilla z Elizabethtown College. Kraybill analizując kilka wspólnot Amiszów uznał, że niepowodzenia biznesowe mieszczą się tam na poziomie od 2,6 do 4,2 procent. Podczas badań rozmawiał z instytucjami finansowymi, które udzielają kredytów, księgowymi i innymi profesjonalistami z regionów zamieszkiwanych przez Amiszów.

Jego wyniki są jeszcze bardziej zadziwiające, jeśli porówna się je do średniej ilości firm, które zdołają przetrwać swoje pierwsze pięć lat w całych Stanach Zjednoczonych. Taki sukces odnosi bowiem zaledwie 50 procent wszystkich amerykańskich firm. Na czym więc polega sekret Amiszów?

Wesner, który zajmował się zarządzaniem i sprzedażą, zanim zainteresował się Amiszami, uważa, że ich sukces kryje się w kulturze, która kładzie nacisk na „takie wartości, jak ciężka praca i współpraca.” Społeczności na Facebooku nie działają w ten sposób – zauważa. To u Amiszów zbierają się wszyscy sąsiedzi, aby wspólnie wybudować dla jednego z nich stodołę. Trudno też znaleźć w Ameryce wiele dzieci, które wstają regularnie o świcie, aby podoić krowy.

Kolejną ważną zaletą Amiszów jest to, że swoje firmy budują najczęściej w oparciu o to, na czym się dobrze znają. Kluczowe są tu słowa „wiejski, tradycyjny i własnej roboty”. „Czy konsument zaufałby Amiszowi, który sprzedaje telefony komórkowe, albo naprawia komputery? Wątpię…” – dodaje Wesner


http://archive.is/jT2N

Tutaj jeszcze inna ciekawostka z Wiki:

Amisze stawiają swoje zasady ponad oficjalnym prawem. Na tym tle dochodziło niejednokrotnie do konfliktów pomiędzy wspólnotami amiszów a rządem amerykańskim. Jako pacyfiści nie służą w wojsku i nie odbywają szkolenia militarnego.

W latach 50., gdy wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenie społeczne, amisze uznali, że dla nich to wspólnota jest ubezpieczeniem, które zapewnia ochronę, opiekę nad chorymi i starymi. Zgodnie z zasadą niepobierania pomocy od rządu odmówili płacenia składek, co doprowadziło do najazdów służb skarbowych na ich farmy oraz konfiskat i licytacji dóbr. Ostatecznie Kongres zwolnił członków ich wspólnoty z obowiązku ubezpieczeniowego. Nie pobierają też zasiłku dla bezrobotnych ani żadnej innej formy opieki społecznej od państwa. Dla członków wspólnoty, którzy muszą ponieść koszty leczenia, organizują specjalne fundusze na ten cel.

Amisze nie wysyłają dzieci do szkół publicznych i uważają, że nie potrzeba im wykształcenia wyższego niż podstawowe do wieku 14 lat. Ponieważ w Stanach Zjednoczonych kształcenie jest obowiązkowe do 16. roku życia, na tym tle także dochodziło do konfliktów z władzami. W 1972 Sąd Najwyższy uznał ich prawo do ograniczonej edukacji.

9

#polska #eu #ekonomia

Tylko naiwny i głupi człowiek myślał,że EU rozdaje pieniądze i bez niej będzie źle!

17