"Dowód z pomówienia" - sąd wręcz zmiażdżył argumentację bodnarowców ws. RARSwpolityce.pl

Sprawa RARS, zdaniem polityków PO rzekomo miała być jedną z głównych „afer” rządu PiS. To w związku z tą sprawą trzymano w areszcie wydobywczym (jak przyznał sam mecenas Roman Giertych, poseł Koalicji Obywatelskiej) matkę 13-letniego autystycznego dziecka. Wszystko na podstawie zeznań Pawła Szopy. Przypomnę, jak to Stankiewicz z Onetu cieszył się, że Szopa ma klaustrofobię i boi się o swoją matkę i dzięki temu będzie zeznawać. Teraz wiarygodność zeznań uwięzionego i chorującego na klaustrofobię Pawła Szopy rozjechał właśnie Sąd Okręgowy w Katowicach, miażdżąc tym samym argumentację bodnarowców. Z uzasadnienia wynika, że mamy do czynienia z wielką mistyfikacją i jednostronną ustawką bodnarowców.



W realiach przedmiotowej sprawy, wyjaśnienia Pawła Szopy w części odnoszącej się do Pawła K. pozbawione są konsekwencji, są wewnętrznie sprzeczne ewoluują wraz z częstotliwością składania wyjaśnień, zawierają wiele ogólników, a mało szczegółów, które mogłyby podlegać weryfikacji. (…). Brak zatem podstaw do uznania, że treść tychże wyjaśnień Pawła Szopy jest na tyle wartościowym dowodem, że przemawia za uznaniem, iż w przedmiotowej sprawie zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego Pawła K. zarzuconego mu przestępstwa.

(…) w przedmiotowej sprawie prokurator przywołał literalnie, jako jedyny dowód istnienia wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanego przestępstwa wyjaśnienia innego podejrzanego Pawła Szopy. (…) Nie dokonując merytorycznej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, odnosząc się wyłącznie do dowodu powołanego przez Prokuratora (…), w części odnoszącej się do Pawła K. należy wskazać, że w istocie jest to tzw. dowód z pomówienia

Sam autor decyzji procesowej (prokurator, który dokonał zabezpieczenia na majątku Pawła K.) nie przywołał ani nie zestawił wskazanej części wyjaśnień Pawła Szopy z jakimkolwiek innym dowodem zgromadzonym w sprawie. Brak zatem podstaw do uznania, że treść tychże wyjaśnień Pawła Szopy jest na tyle wartościowym dowodem, że przemawia za uznaniem, iż w przedmiotowej sprawie zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego Pawła K. zarzuconego mu przestępstwa



- czytamy w uzasadnieniu

http://wpolityce.pl/polityka/732287-ujawniamy-tak-sad-zmiazdzyl-argumentacje-ws-pawla-k

#prawo #sad #sadownictwo #rars #tusk #tuskurwysyn #bodnar #prokuratura #koalicja13grudnia #koalicjaobywatelska #bekazkaowca #bekazfajnopolakow

13

Prokurator z kręgosłupem, czyli wywiad Michała Ostrowskiego dla Kanału Zeroyoutube.com

Serdecznie polecam obejrzeć poniższy wywiad. Nie sądziłem, że są jeszcze prokuratorzy z kręgosłupem. Mazurek oczywiście w prymitywny sposób próbował za każdym razem doszukiwać się nie wiadomo czego.

Zdjęcie

Ale co najważniejsze:

20:30 Ostrowski mówi, że jako prokurator nie jest od polityki, a po to, by sądzić ludzi - tymczasem Mazurek nagle się oburza, że ten powinien działać pod rząd.

PANIE MAZUREK, WIE PAN CO TO JEST ROZDZIELNOŚĆ WŁADZY NA USTAWODAWCZĄ, SĄDOWNICZĄ I WYKONAWCZĄ?

Nawet jeśli w Polsce nonstop się łamie tę zasadę, to temu człowiekowi powinni przyznać medal, za to, że trwale dążył do spełnienia swoich obowiązków, a nie zanurzył się w nepotyzm tak jak ta świnia Bodnar. W innych przypadkach Ostrowski też ma rację, m.in odnośnie stowarzyszeń, że jedno nie jest równe drugiemu i hańbą jest, iż jacyś prokuratorzy co teraz próbują go oczernić z danej organizacji, w rzeczywistości nawet medialnie zabawiali się na przyjęciach z politykami.

"GODZINA ZERO #81 - ROBERT MAZUREK I MICHAŁ OSTROWSKI - ZASTĘPCA PROKURATORA GENERALNEGO"

Materiał: http://www.youtube.com/live/9vWtgpsh7fA?si=6t36aFYDCnribgJv

#prokuratora #sadownictwo #Polska #bandyci #bodnar #usmiechnietakoalicja

21

Obecnie mafiozi, gwałciciele, pedofile czy osoby wyłudzające miliony z VAT masowo wychodzą na wolność!youtube.com

Politycy koalicji 13 grudnia ze swoimi sędziami masowo uchylają wyroki najpoważniejszym przestępcom. Wszystko przy manipulacjach systemem losowego przydziału spraw i politycznym wyznaczaniu prezesów. Skala zjawiska poraża. Mordercy, mafiozi, gwałciciele, pedofile czy osoby wyłudzające miliony z VAT masowo wychodzą na wolność! Wypuścili między innymi pedofila, który zaraz potem porwał dziewczynkę, uchylają wyroki mordercom, gwałcicielom, handlarzom narkotyków, zabójców za kierownicą po alkoholu puścili na ulicę, uwolnili mafię która pobiła człowieka na śmierć:

http://www.youtube.com/watch?v=OS20T4uPDro

#tusk #tuskurwysyn #koalicja13grudnia #polska #sadownictwo #sady #prawo #kryminalne

18

Sąd Najwyższy orzekł: to prokurator Dariusz Barski jest Prokuratorem Krajowym 🇵🇱!wpolityce.pl

W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że podczas sporu o obsadę kierownictwa Prokuratury Krajowej doszło do instrumentalnego wykorzystania prawa przy odsunięciu Dariusza Barskiego ze stanowiska szefa Prokuratora Krajowego a prok. Barski w dalszym ciągu jest Prokuratorem Krajowym.

To jest uchwała SN, czyli najwyższej rangi orzeczenie jakie ten sąd mógł wydać. Wyraźnie wskazuje na to, że wszystkie działania Prokuratora Generalnego – a mówię o tym już od 12 stycznia – były nielegalne i nie znajdowały oparcia w przepisach prawa. To właśnie dziś w uzasadnieniu uchwały wyraźnie wskazał sędzia Zbigniew Karpiński.

Decyzja SN nie pozostawia wątpliwości - funkcję Prokuratora Krajowej pełni prokurator Dariusz Barski. To oznacza, że wszelkie dotychczasowe decyzje podejmowane w ostatnich miesiącach przez Jacka Bilewicza i Dariusza Korneluka były niezgodnie z prawem. Łatwo się domyślić, iż to oznacza gigantyczny chaos w prokuraturze, na którym skorzystają jedynie przestępcy. Takie są skutki działań ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Adama Bodnara.

Dzisiejsze posiedzenie Sądu Najwyższego to efekt zagadnienia prawnego wystosowanego przez Sąd Rejonowy w Gdańsku (szczegóły poniżej), które dotyczyło - w dużym skrócie - skuteczności przywrócenia prok. Dariusza Barskiego do służby czynnej ze stanu spoczynku i powołania na stanowisko Prokuratora Krajowego.

Wprawdzie obecna prokuratura próbowała zablokować wydanie orzeczenia - jeden wniosek o wyłączenie sędziów SN został skierowany dwa tygodnie temu, a drugi dzisiaj tuż przed posiedzeniem, a także domagała się niewydawanie uchwały, to Sąd Najwyższy rozstrzygnął wątpliwości. Stwierdził, że prokurator Barski jest prokuratorem pozostającym w czynnej służbie, a jego mianowanie na szefa Prokuratury Krajowej jest wiążące.

Prokurator Dariusz Barski został powołany na podstawie poprawnych przepisów. Nie były one ograniczone czasowo i mają wiążącą prawnie podstawę ustrojową. Decyzje D. Barskiego wywołują skutki prawne. Stało się tak, gdyż pozytywna odpowiedź na dwa pierwsze pytania, zadane przez gdański sąd, zawiera w sobie wskazówki interpretacyjne, umożliwiające przyjęcie, że wszystkie decyzje podejmowane przez PK Dariusza Barskiego - zarówno samodzielne, jak i wynikające z upoważnienia PG - nadal rodzą skutki prawne i pozostają w obrocie prawnym.

Piątkowa uchwała SN stawia pod znakiem zapytania powołanie na stanowisko Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka. Decyzja SN oznacza, że sytuacja odwraca się, a to decyzje nowo powołanego Prokuratora Krajowego Korneluka budzą dziś wątpliwości co do tego, czy rodzą skutki prawne.

http://niezalezna.pl/polska/wydarzenia/sad-najwyzszy-orzeknie-czy-dariusz-barski-nadal-jest-prokuratorem-krajowym/527638

http://wpolityce.pl/polityka/707771-ostrowski-jesli-bodnar-nie-uzna-uchwaly-sn-to-poglebi-wine

#tusk #bodnar #prawo #praworzadnosc #prokuratura #sadownictwo #sad

6

Skandaliczny wyrok na dziennikarza Magazynu Anity Gargas! Skazany na 2 miesiące ograniczenia wolności za wysłanie do rzecznika maila z pytaniami!niezalezna.pl

Dziennikarz Magazynu Anity Gargas Mateusz Teska został skazany na 2 miesiące ograniczenia wolności, z obowiązkiem nieodpłatnej kontrolowanej pracy i zwrot kosztów procesu. Skazano go tylko dlatego, że skierował mailem pytania za pośrednictwem rzecznika prasowego do władz jednej z instytucji!!! Sprawa toczyła się w trybie niejawnym z oskarżenia prywatnego i dziennikarz dodatkowo sądownie nie może ujawniać jej szczegółów! Jednak powodem było zadanie pytania rzecznikowi. Za to właśnie został skazany dziennikarz. Pytania dotyczyły pewnej sędzi w stanie spoczynku, i to właśnie ta sędzia wytoczyła dziennikarzowi proces karny z art. 212 kk (zniesławienie). Wyrok skazujący wydała 17 lipca br. Magdalena Nowakowska z Sądu Rejonowego w Płocku. Ta sprawa jest skandaliczna z wielu powodów, ale jeden jest dominujący. To kolejny krok do tego, aby sparaliżować niezależne dziennikarstwo. Tutaj wywołuje się pewien efekt mrożący, aby dziennikarze nie tylko nie pisali tego, co nie można, co się nie podoba władzy, żeby wszystko to, co się publikuje było kontrolowane przez tę władzę, ale jeszcze do tego, żeby bali się zadawać pytań!

http://niezalezna.pl/polityka/dziennikarz-skazany-za-zadanie-pytan-rzecznikowi-instytucji-ta-sprawa-jest-skandaliczna-z-wielu-powodow/522884

#tusk #sady #sadownictwo #usmiechniapolska #dziennikarstwo #wolnoscslowa #bekazlewactwa

26

Warszawscy sędziowie protestują wobec próby czystek sądowych Adama Bodnara i ręcznego sterowania przez polityków z obozu 13 grudnia!!!wpolityce.pl

Informujemy, że Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 15 lipca 2024 r., w toku którego doszło do wyrażenia opinii o zamiarze Ministra Sprawiedliwości odwołania z funkcji prezesa i wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie oraz prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych położonych na obszarze właściwości tego sądu, odbyło się z oczywistym i rażącym naruszeniem prawa!

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że skład Kolegium został ukształtowany w sposób naruszający zasadę odrębności władzy sądowniczej od wykonawczej poprzez instrumentalne zawieszenie przez Ministra Sprawiedliwości większości członków tego organu, w celu uzyskania składu osobowego zapewniającego uzyskanie oczekiwanych rezultatów. Dokonanie zmian osobowych było konieczne, ponieważ podjęta wcześniej próba odwołania okazała się nieskuteczna, wobec negatywnego stanowiska legalnego Kolegium. W dniu 18 czerwca 2024 r. Kolegium jednomyślnie negatywnie oceniło zamiar odwołania kierownictwa sądów warszawskich przez Ministra Sprawiedliwości, wskazany w piśmie z dnia 18 czerwca 2024 r.

Minister Sprawiedliwości decyzję tę uhonorował i sam oświadczył, że odstępuje od procedury odwołania prezesów i wiceprezesów oraz uchyla ich zawieszenie w pełnieniu czynności. Kierując ponowny wniosek z dnia 1 lipca 2024 r. i powołując się przy tym dokładnie na te same okoliczności faktyczne, Minister Sprawiedliwości naruszył wszelkie standardy praworządności.

W tej sytuacji, jeżeli Minister Sprawiedliwości miał zamiar kontynuować procedurę, to mógł to zgodnie z ustawą uczynić jedynie przed Krajową Radą Sądownictwa. Ponowne opiniowanie w istocie tego samego wniosku Ministra Sprawiedliwości, tylko ze zmienioną datą - z dnia 1 lipca 2024 r. - w dniu 15 lipca 2024 r. było niedopuszczalne, nielegalne i nie wywołuje skutków prawnych, pozostając w oczywistej sprzeczności z naczelną zasadą każdego postępowania res iudicata.

Ponadto członkowie Kolegium z dnia 15 lipca 2024 r. zlekceważyli skargę skierowaną w trybie przepisu art. 89 § 3 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych w dniu 11 lipca 2024 r. do Przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa oraz do Rzecznika Praw Obywatelskich na działania władz Sądu Okręgowego w Warszawie, w tym Pana Sędziego Janusza Włodarczyka wykonującego funkcję Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie i Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie, naruszające prawa pracownicze sędziów Sądu Okręgowego i Sądów Rejonowych w okręgu Sądu Okręgowego w Warszawie, których odwołania z funkcji domaga się Minister Sprawiedliwości.

Zgodnie z art. 27 § 4 u.s.p., kolegium właściwego sądu wyraża opinię, o której mowa w § 2 (odwołanie prezesa albo wiceprezesa sądu), po wysłuchaniu prezesa albo wiceprezesa sądu, którego dotyczy zamiar odwołania. W świetle powołanego przepisu, wysłuchanie prezesa/wiceprezesa sądu jest obligatoryjną przesłanką warunkującą możliwość wydania opinii przez kolegium właściwego sądu. A contrario, brak wysłuchania prezesa/wiceprezesa uniemożliwia wyrażenie w sposób ważny i skuteczny przedmiotowej opinii. W świetle tych okoliczności, nie budzi wątpliwości, że do obowiązków kolegium sądu należy zapewnienie prezesowi/wiceprezesowi sądu realnej możliwości złożenia wyjaśnień, o których mowa w art. 27 § 4 u.s.p. Kolegium z dnia 15 lipca 2024 r., opiniujące ponownie wniosek Ministra sprawiedliwości z dnia 1 lipca 2024 r., naruszyło także obowiązek wynikający z powołanego przepisu art. 27 § 4 u.s.p.

Członkowie kierownictwa warszawskich sądów, których dotyczyło posiedzenie, nie zostali wysłuchani, a nie zapewniono im jednocześnie realnej możliwości złożenia stosownych wyjaśnień. Działanie w pośpiechu, w oderwaniu od standardów związanych z potrzebą doręczenia zawiadomienia w odpowiedniej formie i w terminie umożliwiającym realny udział zainteresowanych, nieuwzględnienie usprawiedliwień oraz zaświadczeń o niezdolności do pracy, wskazuje na dążenie członków Kolegium do realizacji woli politycznej Ministra Sprawiedliwości „za wszelką cenę”

Należy przy tym pamiętać, że na dzień 25 lipca 2024 r. wyznaczono kolejny termin rozprawy Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją procedury odwołania prezesa sądu (K 2/24). Wskazane wyżej działania i uchybienia wskazują na nieprzestrzeganie elementarnych zasad obowiązujących w demokratycznym państwie prawnym, wbrew zasadzie praworządności rule of law. Nie można zgodzić się na działania, które naruszają w sposób oczywisty i rażący reguły praworządności, konstytucyjnej zasady podziału władzy oraz niezależności sądów, tym samym uznać opinii z dnia 15 lipca 2024 r. oraz decyzji po niej wydanych za legalne i skuteczne prawnie.

http://wpolityce.pl/kraj/699236-sedziowie-reaguja-na-proby-czystek-adama-bodnara

#tusk #bodnar #holownia #bandytyzm #prawo #sad #praworzadnosc #bekazkaowca #bekazfajnopolakow #bekazdebili #sadownictwo #afera

13

Niemiecka demokracja ma się dobrze. 🤣 ⚖️ 🇩🇪youtube.com

Posłanka AfD, pani Marie-Thérèse Kaiser dopuściła się zbrodni przedstawienia w mediach publicznych oficjalnych statystyk gwałtów dokonywanych przez Afgańczyków w Niemczech (Germanistan) i pisała, że nie czuje się z tego powodu bezpiecznie.

Na szczęście donosiciele i sprawny organ sądowniczy reihu czym prędzej zainterweniowali. Sędzia zerknął na post pani Kaiser i jednoznacznie ogłosił, że dopuściła się zbrodni "mowy nienawiści" i z jej powodu Afgańczycy mogli poczuć się urażeni.

Zdjęcie

Pani Marie-Thérèse Kaiser została skazana na znaczne kary finansowe. Zbrodnia i kara, na szczęście możemy odetchnąć z ulgą, kolejny dzień w Germanistanie uratowany, wolne sądy działają sprawnie i demokracja aż piszczy od dobrej kondycji.

--------------------------------------------------------------

http://www.youtube.com/watch?v=miLQ6g6MZl4

--------------------------------------------------------------

#niemcy #bekazlewactwa #wolnoscslowa #sadownictwo #ubogaceniekulturowe #statystyki #gwalt

21

Wczoraj przyklepano wyrok dożywocia dla Stefana Wilmonta za zabicie Adamowicza, prezydenta Gdańska. Nie chciało mi się rozpisywać, dlaczego uważam go za niesprawiedliwy ale znalazłem komentarz, który mniej więcej wyraża o co mi chodzi.

Miałem okazję zapoznać się z dziesiątkami, jeśli nie setkami, okrutnych i krwawych zbrodni i dochodzę do przekonania że, zarówno w I instancji jak i w II skrajnie wysoki , jak na polską praktykę sądową, zapadł nie ze względu na szczególne okrucieństwo sprawcy a, ze względu, na osobę zamordowanego. Prezydent Adamowicz miał, oprócz licznego grona zwolenników, również przeciwników ale przeciwników, nie wrogów. Nie było jakichkolwiek przesłanek ze strony kogokolwiek, uzasadniających popełnienie zbrodni. Sam Wilmot takich powodów nie miał również zaś zbrodnia została popełniona pod wpływem niewątpliwie chorej (psychopatycznej) wyobraźni, która wskazała mu osobę popularną, jako wroga swoich wyimaginowanych krzywd. podsycanej niewątpliwie pisowską propagandą.

Natomiast ze znanych mi, ogromnej ilości zbrodni nie słyszałem, żeby zbrodniarz, po dokonaniu zabójstwa paradował przed publicznością próbując usprawiedliwiać zbrodnię. Mało tego, wszyscy próbowali za wszelką cenę nie zostawiać śladów o ile było to możliwe.

Kara dożywocia z możliwością ułaskawienia po 40 latach jest karą, stosowaną w polskim sądownictwie prawie nie spotykaną. Warto tu przypomnieć, że na taką karę został skazany Grzegorz Szelest, sprawca jednej z najokrutniejszych zbrodni w powojennej Polsce zwanej zbrodnią katyńską, W napadzie na filię Kredyt Banku w Warszawie zastrzelił 4 osoby, w tym 3 młode kasjerki, którym kazał klęknąć i po kolei strzelał im w tył głowy przy pełnej ich świadomości.

Te zbrodnie, pod względem motywów i skali okrucieństwa są absolutnie niewspółmierne, zwłaszcza że Wilmonta sąd uznał za nie w pełni poczytalnego, o czym świadczyło jego zachowanie. Ten wyrok jest niewątpliwie skażony nie tyle wysoką pozycją zamordowanego ile wysoką pozycją polityczną brata i żony zamordowanego, którzy dopiero po Jego śmierci zainteresowali się polityką. Gdyby Wilmont zabił równie niewinną ale nieznaną osobę otrzymałby maksymalnie 25 lat i minimum 15 lat odsiadki o ile, z uwagi na uwarunkowania psychiczne, nie mniej.

Wilmont zasługuje na potępienie ale ta kara jest bardzo ewidentnym przykładem działania sądu pod wyraźnym wpływem presji politycznej.


Nie ingerowałem w treść ale nazywanie Adamowiczą "niewinną osobą" jest nadużyciem, chociaż akurat oskarżonemu chyba nie zawinił.

#polityka #prawo #adamowicz #gdansk #sadownictwo

13

Zapadł wyrok w sprawie 16-sto latki sprzedającej wiśnie z sadu dziadka.tarnogorski.info

Jest wyrok w głośnej sprawie. Latem nastolatka z Lubna, na terenie należącym do rodziny, sprzedawała wiśnie z sadu dziadka. Chciała w ten sposób zarobić trochę pieniędzy na wycieczkę szkolną. Niestety przyjechał sanepid w towarzystwie policji. Choć nałożona kara nie była wysoka, to ojciec postanowił nie przyjąć mandatu i zawalczyć w sądzie. Wyrok przywraca nadzieję na normalność.

Ojciec nastolatki odmówił zapłacenia proponowanego mandatu w wysokości 100 złotych, co przeniosło sprawę do sali sądowej w Wałczu. Adwokat ojca dziewczyny walczył o jego uniewinnienie.

Media informują, że mecenas reprezentujący ojca Marysi, podkreślił w sądzie, że ojciec dziewczyny nie prowadził działalności gospodarczej ani nie zatrudniał nikogo. Marysia sprzedawała wiśnie, które sama zebrała, z pełnym poparciem rodziny.

W efekcie, sąd w Wałczu postanowił uniewinnić Piotra Szczepaniaka, ojca dziewczyny, odrzucając żądania sanepidu dotyczące jego ukarania. Sąd uznał, że działania Marysi były nieszkodliwe dla społeczności i nie było powodów do karania ani jej, ani jej ojca.

Radca prawny reprezentujący ojca wyraził nadzieję, że taka decyzja będzie przestrogą dla innych jednostek sanepidu, aby nie podejmować nieuzasadnionych działań wobec obywateli, tak jak miało to miejsce podczas pandemii.

– Mam nadzieję, że to orzeczenie będzie wskazówką dla innych sanepidów, aby odstąpiły od akcji represyjnych wobec obywateli i prób ich karania bez jakiejkolwiek podstawy, tak jak było to np. w pandemii – oznajmił radca prawny Jan Kazimierz Adamczyk, cytowany przez media.

Wyrok przywraca nadzieję na normalność, jednak nie wiadomo, jak cała sprawa potoczyłaby się bez medialnego rozgłosu.

http://tarnogorski.info/16-latka-sprzedawala-wisnie-z/

#wolnosc #totalitaryzm #demokracja #sad #sadownictwo #handel #sanepid

27

Muszę się wygadać, bo powoli odchodzę od zmysłów i męczy mnie to niemiłosiernie.

Zostałem pobity przez byłego partnera mojej obecnej narzeczonej i przez jego kolegę we własnym domu.

Typ miał od początku ze mną jakieś problemy. Od początku mi groził i każde nasze spotkanie kończyło się awanturą, albo tym, że musiałem wzywać na niego policję, bo groźby, które rzucał były za ostre i zawsze przychodził pod blok z kimś innym i próbował mnie sprowokować do bójki, albo do wyjścia z bloku. Działo tak się wiele razy. Z moją obecną partnerką miał dziecko, które mieszkało z nią i wykorzystywał ten pretekst, żeby wejść do mieszkania, kiedy akurat wiedział że tam jestem. Przez pierwsze pół roku, zanim zacząłem się spotykać z moją obecną partnerką nie odwiedzał jej wcale, ani nie korzystał z prawa do widzeń. Dopiero kiedy ja się pojawiłem to on zaczął się dzieckiem interesować i czasami je zabierał. Jednak w niepełnym wymiarze. Przychodził do domu, zabierał córkę na ,,weekend" a po 15 minutach dziecko wracało, bo tacie coś wypadło. Później się dowiedziałem, że próbował zdobyć moje dane osobowe i wypytywał jakim autem jeżdżę, o nazwisko, gdzie mieszkam.

Spotkania były coraz rzadsze, a dzieciak coraz bardziej oddalał się od ojca i wolało z nami siedzieć niż z nim. Jak przychodził czas na wizytę, albo pisał że chce się spotkać to dzieciak uciekał do dziadków, albo prosił matkę, żeby wymyśliła coś, aby nie musiał się z nim widzieć. Kilka miesięcy później się dowiedzieliśmy, że ojciec wyzywał i poniżał dzieciaka za to że mu nie pomaga w tej sprawie. Dowiedzieliśmy się, że innym razem częstował je papierosami, albo kazał pić piwo. Po kilku takich akcjach, dzieciak się odciął i przez ponad dwa lata ten facet nie pojawiał się w naszym życiu w ogóle. Od czasu do czasu dzwonił i wyzywał ich, że są chuja warte. Zablokowali go obydwoje.

Po dwóch latach dzieciakowi zabrakło spotkania z ojcem i jego rodziną (dziadkowie, wujkowie) i przywróciło kontakt. Tym razem tatuś był grzeczny, rozpieszczał potomka i dawał pieniądze. Spotkania były częstsze.

I tak pewnego dnia siedzieliśmy sobie z dziewczyną w domu, spaliśmy, bo byliśmy po nocce, słyszymy jak ktoś wchodzi do domu. Okazało się, że to mój pasierb, który zabrał coś z domu i wyszedł, wtedy się przebudziliśmy. Po 5 minutach wrócił i zaczął z nami rozmawiać. I w tym momencie drzwi do mieszkania się otworzyły i wszedł były partner mojej żony i zaczął go wołać. Dziewczyna podeszła do drzwi i kazała mu wyjść, zauważyła wtedy, że jest z nim ktoś jeszcze. Zaczął jej blokować drzwi ręką i stwierdził, że przyszedł do dziecka i on może tu sobie wchodzić. Gdy mnie zobaczył to próbował się na mnie rzucić, ale dziewczyna zagrodziła mu drogę, więc zaczął ją szarpać i próbował odepchnąć. Rzuciłem się w jego stronę, bo bałem się że zrobi jej krzywdę. Wypchnąłem go na klatkę schodową i wtedy zaatakował mnie ten drugi facet, który stał tam razem z nim i w dwójkę zaczęli mnie bić, a gdy mnie przewrócili to zaczęli kopać.

Dziewczyna próbowała coś zrobić, ale nie była w stanie, będąc dwa razy mniejsza i zaczęła wołać o pomoc. Wyszedł wtedy sąsiad, który zobaczył dwóch typów, którzy kopią mnie na ziemi. Wtedy się uspokoili i uciekli.

Wzywałem policję, jechałem do szpitala i złożyłem zawiadomienie na komisariacie.

Potem poznaliśmy nowe fakty w tej sprawie. Pasierb nam powiedział, że spotkali się na mieście z ojcem i dołączył kolega, a potem poszli trójką do naszego bloku. Kazał pasierbowi wejść do domu i wziąć coś z niego i ojciec podkreślił, że ma drzwi nie zamykać na klucz za sobą. Jednak pasierb to zrobił i gdy wyszedł z domu, został zrugany za to, że nie otworzył drzwi i kazał mu wejść drugi raz, co zrobił.

Na policji zeznał, że słyszał krzyki dobiegające z domu i dlatego wszedł do mieszkania.

Dochodzenie, czekanie na rozprawę, rozprawa.

W sądzie udało się udowodnić, że są winni i działali celowo. Wszystkie dowody na to wskazywały i nie było opcji, aby się z tego wywinąć. POZATYM obaj się przyznali do wszystkiego!

I wiecie co?

Sąd stwierdził, że nic mi wielkiego się nie stało i przesadzam. Ojciec miał prawo się spotkać ze swoim dzieckiem i się wywiązuje ze swoich obowiązków (przypominam, że dwa lata przed tą akcją, dzieciak nie chciał z nim rozmawiać, a po tej akcji, aż do rozprawy też zerwał kontakt.) Stwierdził że ja, partnerka, oraz pasierb koloryzujemy. Oskarżeni jako przykładni obywatele, niekarani oraz mający rodziny na utrzymaniu nie zasługują nawet na zawiasy, więc dostaną grzywnę w wysokości 2000zł!

Obydwaj się śmiali na rozprawie, a ja miałem wrażenie, że to nie oni, a ja siedziałem na ławie oskarżonych.

Sędzia się mnie pyta, w które oko dostałem z pięści. Mówię, że nie pamiętam. To sędzia na to: a to co? codziennie dostajesz po twarzy?

Zwróciłem uwagę na to, że sprawcy uciekli i nie czekali na policję tłumacząc się, że mieli inne plany i im się nie chciało czekać. Więc mówię sądowi, że po tej akcji pasierb poszedł do ojca, który stał cały czas przed blokiem (chciałem zwrócić uwagę, że mieli inne plany i stali sobie gdzieś blisko, ale nie mogli przyjść i złożyć od razu wyjaśnień przy patrolu, który przyjechał)

Tego w nawiasie nie wspomniałem, bo sąd zaczął na mnie krzyczeć: A TO CO? NIE MÓGŁ SIĘ Z OJCEM SPOTKAĆ? MA PRAWA ZABRANE, ALBO COŚ?

W tym momencie przestałem w jakikolwiek interesować się sprawą, a byłem zdany sam na siebie, bo prokuratora nie było. Czułem, że nic nie zrobię i tak, a sprawcy się śmiali. Sąd nie zwracał im uwagi, ale atakował mnie, więc wiedziałem już, że nic nie zdziałam. Nawet moje pytania do oskarżonych były odrzucane, a były to właśnie pytania w stylu: Czemu weszliście do bloku? Dlaczego zabrałeś kolegę, na widzenie z dzieckiem? Czemu nie zaczekałeś na przyjazd policji, skoro słyszałeś, że dzwonię? Chciałem udowodnić, że była to zaplanowana akcja, bo przyznali się tylko do pobicia, a jako przyczynę chcieli podać, że ja się znęcam na dzieciakiem. Nigdy mu krzywdy nie zrobiłem w żaden sposób i sam to potwierdził. Szkoda że ojciec potrafił uderzyć i znęcać się psychicznie i tu było wszystko cacy.

Od Sędzi usłyszałem, że koloryzuje, że moja narzeczona koloryzuje, że pasierb koloryzuje.

Że nic takiego mi się nie stało, parę stłuczeń i siniaków.

Że ojciec spełnia swoje obowiązki.

Typ na sali sądowej po usłyszeniu wyroku zaczął się śmiać i mówić że to grosze

I teraz nie wiem co zrobić. Liczyłem że dostanie przynajmniej jakieś zawiasy, aby go to trochę utemperowało i bardziej się pilnował przed takimi akcjami, ale skoro po takim czymś, nie poniósł żadnych konsekwencji to zaraz odwali inny numer, dlatego myślę o złożeniu apelacji i wynajęciu adwokata. Błąd, że nie zrobiłem tego teraz, ale liczyłem na prokuratora, który jak wspomniałem był nieobecny.

Musiałem się wygadać, bo mnie to zżera.

#sady #sadownictwo #prawo #zalesie

21

Jako, że ta cała sprawa z ułaskawieniem Mariki nabrała na Lurku rozgłosu. I pojawiają się u niektórych wątpliwości czy jest to słuszne, że jednak napaść itp. to pomyślałem, że przypomnę sprawę chuligana Margota , który wcale nie tak dawno napadł na działacza pro life i niszczył cudze mienie (ubrudzenie samochodu farbą - straty oszacowane na 6000 zł), zasłynął też z rzucania balonów z wodą w funkcjonariuszy policji, co śmiało możnaby podpiąć pod znieważenie funkcjonariusza publicznego.

Jaki wyrok za to dostał? 2 miesiące aresztu - i to po zażaleniu że strony prokuratury.

http://www.tvp.info/49613343/aktywista-lgbt-michal-sz-margot-aresztowany-za-napasc-wyszedl-z-aresztu-wieszwiecej

#prawo #sadownictwo #polityka

18

Więzienie za wyrwanie torebki LGBTpch24.pl

Cześć

Popatrzcie, co znalazłam. 21-latka wyrwała tęczową torebkę na tzw. marszu równości i została skazana na 3 lata bezwzględnego więzienia. Mnie to oburza, bo takie surowe wyroki w odwrotnej sytuacji nie zapadają. Sami wiecie.

Można podpisać petycję do Prezydenta Dudy: http://pch24.pl/wolnosc-dla-polskiej-harcerki-skazanej-na-wiezienie-za-sprzeciw-wobec-lgbt-podpisz-petycje-do-prezydenta-dudy/

Ja już to zrobiłam.

#sadownictwo #sad #prawo

30

Do dziś Polska zapłaciła już 329 mln euro kar za Izbę Dyscyplinarną.

Fakty:
-Polska nie zaskarżyła tych kar
-Mimo odmowy płacenia ich, kary są pobierane przez UE z funduszu na politykę spójności
-Polska nie przestała płacić zaliczek do UE
-odkąd PiS zaczął reformę sądownictwa, średnio postępowania sądowe wydłużyły się z 4,2 miesięcy w 2015 roku do 7,1 w 2021.

Podsumowując: oddajemy miliony euro dla UE, ale przynajmniej sprawy sądowe trwają dłużej.
#pis #polityka #sadownictwo #izbadyscyplinarna #ue

14

Dr. Juan Ramon Laporte wyjaśnił hiszpańskiemu rządowi co to jest szczepionka i dlaczego obecne preparaty na C-19 to eksperymenty.
https://twitter.com/CzeKuku/status/1491078603546968064
#pandemia #hiszpania #sadownictwo

14

Ceny jabłek. Ile dostaną rolnicy, a ile zapłacimy w sklepie?polsatnews.pl

Będą zmiany w prawie na korzyść polskich rolników, którzy często byli krzywdzeni przez duże sieci handlowe i pośredników. Zmiany wspiera Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który pomoże stworzyć listę nieuczciwych praktyk.
Na polskich drzewach wiszą 3 mln ton jabłek. Lada dzień ruszą zbiory. Za kilogram rolnicy dostaną najwyżej złotówkę, a w sklepie zapłacimy co najmniej 3 złote.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-09-08/ceny-jablek-ile-dostana-rolnicy-a-ile-zaplacimy-w-sklepie/?ref=aside_najnowsze
#polityka #gospodarka #rolnictwo #sadownictwo

18

Stowarzyszenia Romów chce ścigania za zwroty o Cyganach. Sąd: To nie zniewaganczas.com

https://nczas.com/2021/02/12/stowarzyszenia-romow-chce-scigania-za-zwroty-o-cyganach-sad-to-nie-zniewaga/
#cyganie #sady #sadownictwo

Zdaniem sądu określenia, które nie spodobały się Kwiatkowskiemu, takie jak „Cyganka z Niemiec”, „szwabska Cyganka”, „Cyganie”, są zakorzenione w języku polskim i nie mają wydźwięku jednoznacznie pejoratywnego. Ponadto zdaniem sądu zwroty te nie mają „w rozumieniu prawa charakteru znieważającego”.

Oczywiście decyzja ta nie spodobała się Stowarzyszeniu, jednak jak widać w całej tej mizerii polskiego sądownictwa, są jeszcze sędziowie, którzy zachowują zdrowy rozsądek.

23