… a o fakcie dowiaduję się od gościa z Austin w Teksasie (USA). Louis Rossmann podjął temat polskiej kolei.
Firma Newag z Nowego Sącza kontrolowana przez milionera Zbigniewa Jakubasa miała celowo wywoływać usterki w swoich pociągach, by przejąć intratne zlecenia na ich naprawę.
Do zaskakujących wniosków doszła grupa hakerów, którzy na zlecenie firm kolejowych z całej Polski zajmowali się tajemniczymi awariami pociągów. Wskutek awarii w pociągach Newagu z serii Impuls odwoływane były poszczególne kursy, dochodziło do zmian w rozkładach jazdy.
Najnowsze ustalenia wskazują na celowe ingerencje w oprogramowanie i wprowadzenie blokad, które na wiele dni unieruchamiały pojazdy. Za zamkniętymi drzwiami gabinetów toczy się brudna walka o przejęcie intratnych zleceń na obowiązkowe przeglądy pociągów. Newag, choć jest producentem pojazdów, zaczął przegrywać przetargi na ich serwisowanie.
------------------------------------------------------------------------
http://youtu.be/w8NqBXT6Kos?si=5ZCJC54_V5TczYTo------------------------------------------------------------------------
Jeszcze kilka lat temu producenci taboru, jak Newag z Nowego Sącza i PESA z Bydgoszczy, potrafili zabetonować rynek usług serwisowych. Głównie oni zgłaszali się do przetargów na obowiązkowe przeglądy swoich pojazdów, bo inne firmy wiedziały, że stoją na straconej pozycji.
Dominowała wtedy narracja producentów, że "Dokumentacja Systemu Utrzymania", czyli swoista instrukcja obsługi danego pojazdu, jest tajemnicą producenta, jego wielką własnością intelektualną i pod żadnym pozorem, nie można tego przekazać innym firmom serwisowym. Prowadziło to do sytuacji, że spółki kolejowe w całym kraju były wręcz skazane na korzystanie z drogiego serwisu producenta. A ten, mając monopol na naprawę swoich pociągów, dyktował obłędne ceny, nawet o kilkadziesiąt procent wyższe, niż dałaby inna firma.
Początkowo Koleje Dolnośląskie miały podejrzewać, że firmy serwisujące nie radzą sobie z nowoczesnymi Impulsami. Tym bardziej że taką narrację miał suflować producent, czyli firma Newag. Niektóre pojazdy Kolei Dolnośląskich zaczęły być potem wysyłane wprost do Newagu i tam, po dodatkowej opłacie okazywało się, że pojazdy jednak jeżdżą. Prosty wniosek był taki: należało przeprosić się z Newagiem, płacić więcej za przeglądy, ale mieć sprawne pociągi.
Sprawy dla Newagu zaczęły się komplikować, gdy okazało się, że przestały jeździć także te pojazdy Kolei Dolnośląskich, których ta spółka nie zdążyła wysłać na serwis do SPS. Stawały również te pociągi, które stały w hangarach na Dolnym Śląsku dłużej niż kilka dni. To już zrobiło się bardzo podejrzane, a w branży zaczęto opowiadać, że za tajemniczymi usterkami stoi sam Newag.
Firma serwisowa SPS, znając pogłoski, że problem leży w oprogramowaniu pociągu, w zeszłym roku dotarła do polskich informatyków z grupy Dragon Sector. To grupa, która bierze udział w międzynarodowych zawodach dotyczących bezpieczeństwa IT.
Nasza analiza dla firmy SPS Mieczkowski trwała dwa miesiące. Po tym czasie udało się nam odblokować pociągi. Dziś jesteśmy pewni, że to było celowe działanie ze strony Newagu. Odkryliśmy ingerencje producenta w oprogramowanie, które prowadziły do wymuszonych usterek, do tego, że pociągi nie ruszały z miejsca. Gdy w branży rozniosła się informacja, że SPS ma kogoś, kto znalazł rozwiązanie tych problemów, zaczęły do nas spływać zlecenia od kolejnych spółek kolejowych z Polski używających Impulsów. Łącznie od dziesięciu podmiotów, za pośrednictwem firmy SPS dostaliśmy zlecenia na sprawdzenie przyczyn awarii w 29 pojazdach jeżdżących m.in. w spółkach PolRegio, Kolejach Mazowieckich, Warszawskiej Kolei Dojazdowej i SKM-ce.
~cytat: Michał Kowalczyk haker z Dragon Sector
Najpierw ktoś z Newagu wpisał w oprogramowanie logikę, że jeśli pociąg stoi w miejscu dłużej niż dziesięć dni, wtedy nie ruszy z miejsca. Ktoś najwidoczniej wymyślił, że skoro pociąg stoi, to na pewno jest na przeglądzie w jakimś serwisie. Tyle że te pociągi stały także w hangarach Kolei Dolnośląskich. Ktoś z Newagu słusznie potem uznał, że to psuje narrację o niekompetencji SPS, dlatego wprowadzono swoistą "innowację". W kolejnych pojazdach odkryliśmy, że miały dodatkowe "zabezpieczenie": zadano im logikę, że nie ruszą z miejsca, jeśli będą stały w konkretnej lokalizacji na terenie Polski i tymi lokalizacjami była hala serwisowa firmy SPS oraz hale innych podobnych firm z branży. Wpisano nawet jedną z hal SPS, która dopiero była w budowie. Tu już nie było żadnych wątpliwości, że to celowe działanie.
Jednocześnie firma Newag za całe zło obwinia firmy serwisujące i "nieuprawniony" przez firmę dostęp do oprogramowania pociągów.
Oświadczenie Newagu:
http://www.newag.pl/oswiadczenie-newag-s-a-z-dnia-06-12-2023r/Straty spółek kolejowych przez celowo uszkodzone, przez producenta pociągi są liczone w milionach. Prezes Jakubas może też być ścigany z K.K. rt. 254a. Mówi on o uszkodzeniu urządzeń infrastruktury i uczynieniu ich niezdatnymi do użytku.
Podobno sprawą już zainteresowało się CBA.
#afera #polska #korupcja #koleje #pociagi #newag #hakerzy #bezpieczenstwo