Dr. Juan Ramon Laporte wyjaśnił hiszpańskiemu rządowi co to jest szczepionka i dlaczego obecne preparaty na C-19 to eksperymenty.
https://twitter.com/CzeKuku/status/1491078603546968064
#pandemia #hiszpania #sadownictwo

14

Laporte Roselló, w Kongresie Deputowanych: "Nie, panie i panowie, badania kliniczne nie wykazały, że 'szczepionki' ratują życie".
"Tak zwane szczepionki Pfizer i ModeRNA nie są prawdziwymi szczepionkami. Są to leki oparte na technologii, która do tej pory nie była stosowana w terapiach. Masowe szczepienia to globalny eksperyment bez precedensu w historii ludzkości"
Joan-Ramón Laporte Roselló uczestniczył wczoraj w posiedzeniu komisji śledczej ds. postępowania ze szczepionkami i planu szczepień, zaproszony przez Podemos i PSOE. Podczas gdy media ignorują go lub traktują jako ekscentryka - fakt, że pojawił się na prośbę stron rządowych jest w tym przypadku szczęśliwy - nagranie z jego interwencji pozostaje na razie dostępne i jest z pewnością bezcenne. Najbardziej kontrnarracyjne przemówienie wobec oficjalnej narracji, wygłoszone w instytucji państwowej, od kiedy to wszystko się zaczęło.

W przeciwieństwie do tych, którzy rzekomo doradzają władzy wykonawczej, Laporte jest ekspertem. Z imionami i nazwiskami. Obecnie jest profesorem honorowym na Uniwersytecie Autonomicznym w Barcelonie. Wcześniej był pionierem nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii w Hiszpanii, siłą napędową Hiszpańskiego Urzędu Nadzoru nad Bezpieczeństwem Farmakoterapii w latach 80. Był również dyrektorem Centrum Koordynacyjnego Hiszpańskiego Systemu Nadzoru nad Bezpieczeństwem Farmakoterapii oraz członkiem Narodowej Komisji Nadzoru nad Bezpieczeństwem Farmakoterapii do czasu utworzenia Hiszpańskiej Agencji Leków w 1999 roku. Od tego czasu do chwili obecnej jest ekspertem zewnętrznym tej instytucji, a przez pewien czas członkiem jej Rady Doradczej. Poza Hiszpanią Laporte był w 2004 r. przewodniczącym Komitetu ds. Leków Podstawowych Światowej Organizacji Zdrowia, a także pełnił wiele innych odpowiedzialnych funkcji. Obecnie jest ekspertem zewnętrznym Europejskiej Agencji Leków w zakresie nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii
"Eksperyment rządowy".
Całe jego przesłanie koncentrowało się na zmowie między władzami publicznymi a big pharma, ze szczególnym uwzględnieniem roli tej ostatniej. Pierwszym krokiem było krytyczne wyjaśnienie centralnego zagadnienia komisji: "Tak jak tradycyjne szczepionki są atenuowanymi zarazkami lub ich częściami, które stymulują układ odpornościowy, tak szczepionki zawierające RNA posłańca wprowadzają kwas nukleinowy, który instruuje komórki szczepionej osoby do wytwarzania białka wirusa, tzw. białka spike, które z kolei stymuluje układ odpornościowy". Aby uściślić definicję: "Tak zwane szczepionki Pfizer i ModeRNA nie są prawdziwymi szczepionkami. Są to leki oparte na technologii, która do tej pory nie była stosowana w terapiach. Masowe szczepienia to globalny eksperyment bez precedensu w historii ludzkości".

Badanie poprzedzone badaniami klinicznymi firm Pfizer (43 000 uczestników, z czego tylko 5 w wieku powyżej 85 lat) i ModeRNA. W pierwszym przypadku odnotowano 14 zgonów spowodowanych wirusem w grupie placebo i 15 w grupie szczepionej - tak - natomiast w drugim przypadku liczba zgonów była taka sama, po 14 w każdej z dwóch grup. "Nie, panie i panowie, badania kliniczne nie wykazały, że 'szczepionki' ratują życie.
Naukowe prawdy o tzw. szczepionkach
Podczas analizy leków, o których mowa, jedną z głównych niewiadomych dla Laporte'a i jego zespołu badawczego był czas trwania skuteczności zapobiegawczej szczepionki. W tym względzie, stwierdzili, że "sześć miesięcy po drugiej dawce, skuteczność spada od 20% do 30%, ale ciekawe jest to, że zamiast zwrócić uwagę na ten fakt jako wady szczepionek, producenci powitał tę wiadomość ze wzrostem ich ceny akcji. Jeśli produkt jest nieskuteczny lub częściowo skuteczny, konieczne będzie powtarzanie dawek w miarę możliwości przez całe życie. Marzenie każdego sprzedawcy leków na cholesterol, na osteoporozę, czy też sprzedawców ubrań erotycznych".

Innym ważnym pytaniem było, czy szczepienie zapobiegnie infekcji. Według Laporte'a, "jasne jest, że szczepionki nie zapobiegają przenoszeniu choroby, więc paszport lub świadectwo nie miały podstaw naukowych i mogły również przyczynić się do zwiększenia liczby przypadków, ponieważ dawały fałszywe poczucie bezpieczeństwa".

Z tych wyraźnie rozwiązanych, inna niepewność była niepożądane skutki testowanych leków. Mówca odniósł się do "problemu zapalenia mięśnia sercowego i osierdzia", o którym "najpierw mówiono nam, że częstość występowania może wynosić jeden przypadek na milion; potem szacunki obniżono do jednego przypadku na 100 000; następnie pojawiło się badanie izraelskie, które mówiło o jednym przypadku na 10 000 u młodych dorosłych". Następnie zadał pytania obecnym na sali posłom: "Na pewno widziałeś lub słyszałeś o słynnych piłkarzach, a nawet widzach na imprezach sportowych, którzy załamują się w środku gry. Są to osoby zaszczepione, które mają problemy z sercem, które można przypisać szczepieniu, a o tym się nie mówi".
Śmiertelność w domach opieki i szczepienia ochronne dzieci
Jeśli chodzi o kampanię szczepień, Laporte skupił się na śmiertelności wśród osób starszych oraz na szczepieniach dzieci i młodzieży. Po pierwsze, w szczególności odniósł się do tego, co działo się w domach starców, gdzie występowanie epidemii było druzgocące, zwłaszcza na początku, a "śmiertelność była 57 razy wyższa niż w populacji ogólnej", osiągając śmiertelność między 9% a 10%. Jeśli chodzi o szczepienia dzieci i młodzieży, badacz powiedział, że "prawdopodobnie w tych grupach w końcu dowiemy się, że szczepionki powodują więcej zgonów niż choroba". Według danych Ministerstwa Zdrowia, w 2020 roku z powodu wirusa zmarło w Hiszpanii 52 dzieci poniżej 20 roku życia, z czego "choroby pierwszych 10 były znane, choć później, ze względu na problemy z poufnością i tak dalej, nie podano bardziej szczegółowych danych". Z pierwszych 10 osób, wszystkie z wyjątkiem jednej, cierpiały na bardzo poważne choroby: były po przeszczepach, miały przeszczep szpiku kostnego, chorowały na białaczkę".

"Medycyna kupiecka".
Nie mając czasu na poruszenie kwestii praw własności intelektualnej tzw. szczepionek, pod koniec swojego wystąpienia Laporte mówił o postępach przemysłu farmaceutycznego, z których zdecydowana większość to niepotrzebne związki chemiczne: "Szacuje się, że spośród wszystkich leków zatwierdzonych w ciągu ostatnich 20 lat w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej mniej niż 2% stanowiły prawdziwe innowacje terapeutyczne. Do 10% stanowiło jakąś skromną poprawę, ale pozostałe 90% to nic, to bzdury, które tylko wprowadzają zamieszanie i podnoszą ceny".

Przed podpisaniem Joan-Ramón Laporte Roselló podkreślił, że "Hiszpania jest najbardziej liberalnym członkiem Unii Europejskiej, jeśli chodzi o konflikt interesów i nieprzejrzyste relacje między pracownikami służby zdrowia a firmami farmaceutycznymi, co ma miejsce również w przypadku towarzystw medycznych i ich ekspertów". I podzielił się swoim zdziwieniem, że "żaden z mówców reprezentujących korporacje zawodowe nie uczynił najmniejszej aluzji do konfliktu interesów większości hiszpańskich towarzystw medycznych, członków ich zarządów i grup roboczych", a także, zwracając się do obecnych, "byłem również zaskoczony, że nie pytaliście o konflikt interesów".

Od dziś Joan-Ramón Laporte Roselló będzie ignorowany i obrażany przez zwykłe media. Choć raz ekspert postawił stopę na Kongresie Deputowanych….