Nie, to nie teoria spiskowa. To fakty, które zebrał Instytut Bezpieczeństwa Narodowego. Michał Baranowski – dziś wiceminister rozwoju – to człowiek GMF-u od 2005 roku. Dyrektor zarządzający GMF East. Czyli ani na chwilę nie wysiadł z tego pociągu. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz – dziś w Ministerstwie Sprawiedliwości, a kiedyś stypendystka programu Marshall Memorial Fellowship.
Brzmi jak niewinny grant? GMF to organizacja finansowana w dużej mierze przez rząd RFN, utworzona z inicjatywy Niemiec Zachodnich, która uwaga... oficjalnie lobbuje za ograniczaniem obecności wojsk amerykańskich w Polsce i nakładaniem sankcji gospodarczych na nasz kraj.
W normalnym państwie takie związki powinny co najmniej rodzić pytania. W państwie Tuska? Przeciwnie. Otwierają drzwi do rządowej kariery.
To nie koniec listy. Maciej Duszczyk (MSWiA), Monika Sikora (wiceminister funduszy), Krzysztof Bolesta (Ministerstwo Klimatu i Środowiska), Monika Dziadkowiec (Ministerstwo Klimatu i Środowiska), Magdalena Sobkowiak-Czarnecka (KPRM).
Można odnieść wrażenie, że GMF nie tyle wpływa na rząd, co go współtworzy. A wszystko pod sztandarem "transatlantyckiej współpracy", która dziwnym trafem zawsze kończy się tym samym: polska suwerenność w kartonie po bananach i bilety w jedną stronę – do Berlina, Brukseli, albo na szczyt globalnego NGO-sowego łańcucha pokarmowego.
A teraz przyjrzyjmy się samej fundacji. Oficjalnie – think-tank. A nieoficjalnie? Laboratorium wpływu, które szkoli elity dla krajów peryferyjnych. I trzeba Niemcom oddać – mają głowę na karku. Po co bawić się w czołgi i ultimatum, skoro można wysłać kilku sympatycznych stypendystów z grantem i gotowym przekazem? Pracują potem w "niezależnych" mediach, "apolitycznych" NGO-sach albo wprost – w rządzie. A Polska? Polska nie musi być podbita. Wystarczy, że Polską będą rządzić ludzie uformowani przez obcych.
Niemiecki soft power? Nie, to po prostu nowoczesna wersja kolonializmu. Różnica taka, że zamiast plantacji mamy Kancelarię Premiera, a zamiast batów – granty, stypendia i "demokratyczne wartości". Niemcy rozumieją, że najskuteczniej podporządkowuje się państwo rękami jego własnych obywateli. Dlatego GMF robi dokładnie to, co trzeba – szkoli, wspiera, kształtuje percepcję i… cierpliwie czeka na rezultaty. A te właśnie nadeszły. W postaci rządu z zaciągu niemieckiego.
Czy ktoś z Was widział chociaż jedną ustawę rządu Tuska, która wzmacnia polski przemysł, suwerenność energetyczną, armię czy pozycję w Europie? A może widzicie tylko kapitulację klimatyczną, migracyjną i gospodarczą – zawsze w imię "europejskiej jedności"? Niemcy liczą pieniądze, a my kolejne straty.
Czyim interesom służy rząd Donalda Tuska? To odpowiedzcie sobie na pytanie: czyim interesom na pewno NIE służy? Bo jeśli kiedykolwiek mieliście wątpliwości, komu przeszkadzała silna, samodzielna Polska, to już wiecie. Berlin miał plan. I niestety działa.
#ciekawostki #tusk #politykamiedzynarodowaChcecie to zatrzymać? 18 maja i 1 czerwca macie wybór. Albo pozwolicie, by Polska była zarządzana jak kolonia przez ludzi szkolonych do wdrażania obcej agendy, albo powiecie: dość. Wybór należy do Was. Jeszcze.
Źródło
@Lemingopefia_Twitter http://x.com/Lemingopedia/status/1918900900162376100