Konfederacja jako jedyna partia w sejmie wstawiła się za autorem zbanowanej strony "II Wojna Światowa w kolorze". Chłop miał ponad 100 tysięcy obserwujących a spadł za wpis o niemieckiej pomocy zimowej
na szczęście na nowym profilu powoli odbudowuje zasięgi,
warto też zwrócić uwagę na datę wniosku - 19 stycznia 2021 rok, za niecałe 12 miesięcy oficjalny profil Konfederacji podzieli ten sam los
#konfederacja #polityka #iiwojnaswiatowa

32

W RFN osoby skazane za działalność polityczną uchodziły po 1945 roku w dalszym ciągu za element kryminalny. W ten sposób nowa władza ponownie skazywała dawnych przeciwników reżimu hitlerowskiego na społeczny ostracyzm i eliminację. Okazywano im pogardę i brak zrozumienia. Szykanowano również rodziny pomordowanych dysydentów jako krewnych osób okrytych hańbą. W Bawarii dawni członkowie NSDAP odzyskali swoje poprzednie stanowiska w 98%. W 1950 roku koło 66% dawnych członków Izb Orzekających pozostawało ciągle bez pracy. W służbie publicznej prawie nikt nie znalazł zatrudnienia.

Jednym z fundamentów dyskryminacji dysydentów III Rzeszy było uznanie za niepodważalne prawodawstwa hitlerowskiego w interpretacjach Federalnego Trybunału Sprawiedliwości RFN. Dobrym przykładem skutków tej wykładni był wyrok, jaki zapadł 26 marca 1947 roku w Sądzie Okręgowym w Kilonii. Spawa dotyczyła dziennikarza o nazwisku Garbe, który w 1943 roku został skazany na karę śmierci z przyczyn politycznych. Aby uniknąć egzekucji, zdecydował się na ucieczkę. Próbie tej przeciwstawił się pilnujący go policjant, który w wyniku szamotaniny został pobity przez dziennikarza.

Garbemu udało się zbiec do Szwajcarii. Kiedy jednak w 1946 roku powrócił do Niemiec, został aresztowany pod zarzutem próby zabójstwa policjanta. Sąd w Kilonii skazał dziennikarza na pięć miesięcy więzienia, ponieważ uznał, że ten nie miał prawa sprzeciwiać się w 1943 roku policjantowi. Zachowanie policjanta uznano za prawidłowe, ponieważ sumiennie wykonywał swoje obowiązki, nawet jeśli służyły zbrodniczej wojnie. W 1947 roku sędziowie napisali w uzasadnieniu wyroku:
„Nawet jeśli wyrok kary śmierci nałożony na oskarżonego był niesłuszny, to w żaden sposób nie dawało mu to prawa, aby uderzyć pilnującego go strażnika. Państwo ma prawo do wydawania niesprawiedliwych wyroków, jeśli wymaga tego jego interes. Tę kardynalną zasadę trzeba zaakceptować, a oskarżony tego nie uczynił”
W podobnej sytuacji znajdowały się ofiary sądownictwa wojskowego. Więźniowie obozów karnych w Emsland, jednostek karnych i więzień Wehrmachtu byli w dalszym ciągu postrzegani jako kryminaliści. W związku z tym nikt dobrowolnie nie przyznawał się do wojennej przeszłości przed swoimi kolegami z pracy ani nawet własnymi dziećmi. Wcześniejsze prześladowanie w III Rzeszy było tylko powodem dalszych dyskryminacji przez urzędy Republiki Federalnej. Nałożone wyroki były przeszkodą nie tylko w otrzymaniu bardziej atrakcyjnej pracy, ale nawet elementarnych świadczeń socjalnych. A wszystko to działo się przy szerokiej akceptacji społecznej.

Poszkodowani z podaniami o uchylenie wyroków musieli się zwracać do sądów, gdzie urzędowali ci sami ludzie, którzy zaledwie kilka lat wcześniej, w innym porządku społecznym, sami je wydali. Sędziowie hitlerowscy z założenie nie mogli się na to zgodzić, ponieważ sami podważyliby swoją wiarygodność. Ponadto uchylenie takiego wyroku stanowiłoby podejrzenie, że w III Rzeszy kierowali się ideologią, a nie elementarną sprawiedliwością. Sędziowie nie byli też zainteresowani umacnianiem pozycji środowiskowej swoich dawnych politycznych przeciwników.

Fragment książki "Trudny spadek dysydentów III Rzeszy w Republice Federalnej Niemiec"
#niemcy #iiwojnaswiatowa #jfe

19

Pozostałości (oczywiście jest ich w chuj więcej) po tzw Polenstrasse albo Polenweg czyli drug, mostów i tuneli wybudowanych przez polskich żołnierzy internowanych w Szwajcarii.
Wybudowali oni ponad 274 km nowych dróg i przebudowali lub naprawili 198 km już istniejących; zbudowali 56 mostów (w tym 6 betonowych i 12 kamiennych); wyregulowali 1720 m rzek; zrobili ponad 21,5 km kanałów oraz 3915 m wodociągów. W zakresie prac rolnych: zaorali ponad 1600 ha, obsadzili 200 ha, zasiali 136 ha, wykopali ponad 3900 t ziemniaków. Łącznie internowani od 20 czerwca 1940 do końca czerwca 1945 roku przepracowali co najmniej 7 929 074 dniówki, za co otrzymali płacę w wysokości 50 434 421 franków. Koszty wykonania tych samych robót przez szwajcarskich pracowników cywilnych wyniosłyby 96 149 634 franki, czyli niemal o 46 milionów więcej. Trzeba uwzględnić także to, że Polacy niejednokrotnie pracowali w bardzo ciężkich warunkach, w wysokich górach, przy robotach, do których trudno było znaleźć chętnych wśród robotników szwajcarskich.
#historia #iiwojnaswiatowa #polska #szwajcaria #swissinfo

11

Historyk: Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańcówwiadomosci.dziennik.pl

"Niemcy nie tylko chcieli ograbić Polskę, ale zniewolić i zabić jej mieszkańców oraz zniszczyć kulturę" - mówi w wywiadzie dla sobotniego wydania tygodnika "Der Spiegel" historyk Ramona Braeu, badająca temat grabieży dokonanych przez III Rzeszę w Polsce w czasie II wojny światowej.
#iiwojnaświatowa #reperacje
https://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/8333809,historyk-niemcy-ii-wojna-swiatowa.html

9

Generał Patton
„Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli pokrętnie. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami”.

„Dzisiaj powinniśmy powiedzieć Rosjanom, że mają iść w cholerę, zamiast ich słuchać, kiedy nam mówią, że mamy się cofnąć. To my powinniśmy im mówić, że jeśli im się nie podoba, niech idą w piz..u, i wydać im wojnę. Pokonaliśmy jednego wroga ludzkości, ale umocniliśmy drugiego, znaczenie gorszego, w którym jest więcej zła i zajadłości niż w pierwszym”.

Na koniec stwierdził otwarcie: „Niestety, niektórzy z naszych przywódców są po prostu cholernymi durniami i nie mają pojęcia o historii Rosji. Cholera, mam wątpliwości, czy wiedzieli chociaż tyle, że Rosja jeszcze niecałe sto lat temu zajmowała Finlandię, wyssała krew z Polski i zrobiła z Syberii więzienie dla własnego narodu. Wyobrażam sobie, jak szydził Stalin, kiedy uzyskał od nich wszystko podczas tych nibykonferencji”.
https://www.nationalww2museum.org/sites/default/files/styles/wide_medium/public/2020-12/Image%201%20-%20Jeremy%20Collins.jpg
#patton #iiwojnaswiatowa

17

7 maj 1945 rok, obóz jeniecki w Passau. Pojmany żołnierz Wehrmachtu identyfikuje SS-mana, jako jednego z tych, którzy zastrzelili amerykańskich jeńców w belgijskim Malmedy. Według dziennika generała Pattona podejrzany został uznany za winnego i rozstrzelany niedaleko obozu.
#ss #jfe #iiwojnaswiatowa

18

Wymowne graffiti na witrynie żydowskiego sklepu w Norwegii. Zdjęcie z pierwszych lat niemieckiej okupacji kraju. W Norwegii nie brakowało szmalcowników oraz zwolenników niemieckiego podejścia do kwestii żydowskiej.
#norwegia #iiwojnaswiatowa #jfe

12

American film actress Veronica Lake illustrates what can happen to female war workers who wear their hair long while working at their benches. November 9, 1943. (nietłumaczone. zleniwione)
#ciekawostki #starezdjecia #heheszki #propaganda #fabryka #iiwojnaswiatowa

11

Adolf Hitler "The greatest story never told" z 2013 roku to seria 27 filmów dokumentalnych przedstawiajacych wydarzenia II WŚ z perspektywy Państw Osi, ze szczególnym uwzględnieniem Rzeszy oraz osoby samego Fuhrera. Nie wiedzieć czemu, filmy z tej produkcji sa momentalnie usuwane i cenzurowane. Dla zainteresowanych tematyka #iiwojnaswiatowa polecam stronę do obejrzenia wszystkich materiałów https://thegreateststorynevertold.tv/
https://m.media-amazon.com/images/M/MV5BODc0NDY1YzItNWM2Yy00N2MxLWEyZGEtMTRhM2FlNDQ3MTg5XkEyXkFqcGdeQXVyNjgxMDA4OTI@.V1.jpg
#historia #jfe

5

Gdyby ktoś chciał obejrzeć na #netflix „39-45 w kolorze” to zwracam uwagę na zakłamania historyczne. Nawet nie chodzi o narrację (chociaż tez ma sporo braków), ale o stronę wizualną. Pokazywane są urywki starych kronik z tamtych czasów nie mające nic wspólnego z omawianą sytuacją. Np fragment pokazujący angielskich spadochroniarzy (z minimum 42’) podczas narracji o korpusie ekspedycyjnym UK do Francji przed niemiecką inwazją.
#historia #iiwojnaswiatowa

14

Zapis rozmowy z grudnia 1941 roku pomiędzy Sikorskim, ambasadorem Kotem i Andersem oraz Stalinem i Mołotowem. Ten gruziński parch doskonale już wtedy wiedział, gdzie podziali się polscy oficerowie, a mimo to łgał w żywe oczy. Wrzucam obszerny fragment pochodzący ze wspomnień generała Andersa.
Sikorski: Jestem niezmiernie rad, że mogę powitać jednego z rzeczywistych twórców współczesnej historii i powinszować Panu Prezydentowi bohaterstwa armii rosyjskiej w walce z Niemcami. Jako żołnierz wyrażam podziw dla mężnej obrony Moskwy, kierowanej tak skutecznie przez Pana, który sam przebywa w stolicy. Jednocześnie dziękuję Panu Prezydentowi za bardzo wielką gościnność, której doznaję od samego początku wstąpienia na ziemię sowiecką.
Stalin: Dziękuję za wypowiedziane przez Pana Premiera słowa i jestem rad, iż widzę Pana w Moskwie.
Sikorski: Rozpocznę od tego, iż nigdy nie prowadziłem i nie zgadzałem się z polityką skierowaną przeciw Rosji Sowieckiej od lat dwudziestu. Wobec tego miałem moralne prawo do podpisania układu (Sikorski-Majski), gdyż może on być uhonorowaniem tez, które od dawna wyznawałem. Co więcej, mam w tej ważnej dla przyszłości sprawie za sobą nardód polski, jak w Kraju tak i we wszystkich skupiskach polskich, zarówno większych jak Ameryka, gdzie mieszka 4 i pół miliona Polaków, Kanada, Francja, gdzie jest ich 600.000, jak i innych mniejszych. Tych, co polityki takiej jak moja nie prowadzili, mam przeciwko sobie. Nie chciałbym, aby powolna realizacja układu osłabiła politykę zbliżenia i przyjazne współżycie między naszymi państwami. Od pełnego i lojalnego urzeczywistnienia układu zależy, czy istotnie stanęliśmy na zakręcie. Zależy to od Pana, gdyż jego decyzje są w tym kraju rozstrzygające. Trzeba więc wykonać nasz układ, trzeba by dokuczliwe szykany dla naszej ludności znikły. Znam dokładnie trudności, w jakich znalazła się Rosja. Cztery piąte wszystkich sił zbrojnych Rzeszy Niemieckiej zwaliło się na was. Rozumiejąc to jestem adwokatem waszej sprawy w Londynie i Stanach Zjednoczonych. Już kilka miesięcy temu złożyłem memoriały, dowodzące, że konieczne jest stworzenie drugiego frontu na Zachodzie.
Stalin: Dziękuję Panu Premierowi. To słuszne i dobre.
Sikorski: Ale to nie jest łatwe zadanie. Istnieją wielkie trudności shippingowe. Przeprawa przez kanał La Manche większej ilości wojsk, zajęcie i rozwinięcie odpowiednich pozycji na kontynencie nie jest zadaniem prostym. Tego rodzaju operacje należy przygotować bardzo starannie, dokładnie i solidnie, nie można tu naciskać, żeby się nie powtórzył drugi Dakar.
Mołotow: Słusznie. Gdyby się taka operacja nie udała, moralnie miałoby to bardzo ujemne skutki.
Sikorski: Wracam jednak do rzeczy. Stwierdzam wobec Pana Prezydenta, iż jego oświadczenie o amnestii nie jest wykonywane. Dużo, i to najcenniejszych naszych ludzi, znajduje się jeszcze w obozach pracy i więzieniach.
Stalin (notuje): To niemożliwe, gdyż amnestia dotyczyła wszystkich i wszyscy Polacy są zwolnieni (ostatnie słowa kieruje do mołotowa, który potakuje)
Anders (podaje szczegoły na żądanie gen. Sikorskiego): Nie jest to zgodne z istotnym stanem rzeczy, gdyż mamy najzupełniej ścisłe dane, że w obozach zwalniano najpierw Żydów, następnie Ukraińców i wreszcie słabszy fizycznie polski materiał roboczy. Silnych zatrzymywano, tylko niewielką częśc z nich zwalniając. Posiadam w wojsku ludzi, których z takich obozów zwalniano zaledwie przed paru tygodniami i którzy stwierdzają, że w poszczególnych obozach zostały jeszcze setki, a nawet tysiące naszych rodakow. Rozkazy rządu nie są tam wykonywane, gdyż komendanci poszczególnych obozów, mając obowiązek wykonania planu produkcyjnego, nie chcą pozbywać się najlepszego materiału roboczego, bez którego wykonanie planu byłoby czasem niemożliwe.
Mołotow (uśmiecha się potakując głową)
Anders: Ludzie ci zupełnie nie rozumieją całej wagi naszej wspólnej sprawy, która w ten sposób ponosi niezmierny uszczerbek.
Stalin: Ci ludzie powinni iść pod sąd.
Anders: Tak jest.
Sikorski: Nie naszą rzeczą jest dostarczać rządowi sowieckiemu dokładnych spisów naszych ludzi, ale pełne listy mają komendanci obozów. Mam ze sobą listę ok. 4000 oficerów, których wywieziono siłą i którzy znajdują się obecnie jeszcze w więzieniach i obozach pracy, i nawet cały ten spis nie jest pełny, zawiera bowiem tylko nazwiska, które się dało zestawić z pamięci. Poleciłem sprawdzić, czy nie ma ich w Kraju, z którym mam stałą łączność. Okazało się, że nie ma tam żadnego z nich; podobnie jak w naszych jenieckich obozach w Niemczech. Ci ludzie znajdują się tutaj. Nikt z nich nie wrócił.
Stalin: To niemożliwe. Oni uciekli.
Anders: Dokąd mogli uciec?
Stalin: No, do Mandżurii.
Anders: To niemożliwe, żeby wszyscy mogli uciec, tym bardziej, że z chwilą wywiezienia ich z obozów jenieckich do obozów pracy i więzień ustała zupełnie korespondencja ich z rodzinami. Wiem zupełnie dokładnie od oficerów, którzy już wrócili nawet z okolicy Kołymy, że znajduje się tam dużo naszych oficerów, znanych z nazwiska. Wiem, że były nawet transporty Polaków przygotowanych do zwolnienia i wyjazdu, które w ostatniej chwili zostały wstrzymane. Mam wiadomości, że nasi ludzie znajdują się nawet na Nowej Ziemi. Większą część oficerów, wymienionych w tym spisie, znam osobiście. Są wśród nich moi oficerowie sztabu i dowódcy. Ludzi ci giną i mrą w straszliwych warunkach.
Stalin: Na pewno zwolniono ich, tylko jeszcze nie przybyli.
https://i0.wp.com/blogbeztabu.blog/wp-content/uploads/2020/07/unnamed-1.jpg?resize=582%2C388&ssl=1
#anders #jfe #iiwojnaswiatowa

21

Karasie pod Stalingradem. 1942. Zdjęcie niekolorozowane, samoloty kradzione, chyba przez Rumunów? ; - )

Ok, mam źródło... https://www.facebook.com/historia.militaria.2015/posts/3891985100836678
Przedstawione na zdjęciu samoloty należą do rumuńskiej 73. Eskadry Bombowej, operującej z lotniska Morozowskaja pod Stalingradem zimą 1942 roku.
Pierwotnie formacja, bazująca na lotnisku Kraiova, uzbrojona była w bombowce włoskiej konstrukcji Savoia 79B. Po klęsce Polski do Rumunii ewakuowało się kilkadziesiąt "Karasi" lotnictwa polskiego w wersjach PZL. 23A i B. Dzięki remontom, częściowo w wyniku kanibalizacji, uzyskano 19 sprawnych samolotów, które ponumerowano od "1" do "19". Niejednokrotnie posiadały one elementy wyposażenia typowe dla obu wersji "Karasia". Na usterzeniu pionowym naniesiono jedynie napis PZL. 23 Karaś, bez oznaczenia wersji.
73. Eskadrę ominął udział w pierwszej fazie walk operacji "Barbarossa". Dopiero pod koniec lipca 1941 roku, po półrocznym przeszkoleniu, uzyskała gotowość bojową i razem z 18. Eskadrą Bombową (uzbrojoną w maszyny IAR-37) utworzyła 6. Grupę Bombową, wchodzącą organizacyjnie w skład 3. Flotylli. Dowódcą 73. Eskadry był kapitan pil. Dmitru Deica.
3 sierpnia 1941 roku "Karasie" Eskadry zostały przebazowane na lotnisko operacyjne Jaloweni, na południe od Kiszyniowa. Dwa dni później PZL. 23 numer "12" z załogą w składzie: kapitan pil. Deica, porucznik obs. Dumitru Cernaianu i kapral strz. Gheorge Ilie, wykonał pierwszy lot bojowy, rozpoznając pozycje wojsk sowieckich nad Dniestrem.
6 sierpnia 1941 roku 8 "Karasi" zbombardowało oddziały Armii Czerwonej w rejonie Karargi-Buzinowo. W trakcie nalotu obrona przeciwlotnicza uszkodziła silnik PZL. 23 numer "1", dowodzonego przez podporucznika Tiberiu Popescu. Pilot zdołał dociągnąć do wlasnych liniii w rejonie miejscowości Tighina, ale podczas awaryjnego lądowania samolot skapotował i został rozbity. Ranny strzelec pokładowy kapral Gheorghe Lobanovici został przewieziony do szpitala w Kiszyniowie.
W sierpniu i wrześniu 1941 roku 73. Eskadra przeprowadziła szereg misji bombowych, wspierając z powietrza oddziały rumuńskiej 4. Armii, nacierające na Odessę.
3 wrzesnia eskadra przeniosła się do Tyraspola nad Dniestrem, co pozwoliło jej na efektywniejsze działania bojowe. Operując z nowego lotniska "Karasie" wielokrotnie atakowały cele w miejscowościach: Aleksandrowka, Dalnik, Hołodnaja, Neuburg, Tatarka oraz samej Odessie. Miasto zostalo zdobyte przez siły Osi 16 października 1941 roku. Kilka dni później eskadrę wycofano do kraju.
W pierwszej połowie 1942 roku 73. Eskadra dokonywała lotów patrolowych nad Morzem Czarnym.
Jesienią 1942 roku jednostka została przerzucona pod Stalingrad. "Karasie" działały tam z lotnisk Tachczinskaja i Morozowskaja, wykonując w skrajnie niekorzystnych warunkach atmosferycznych szeregu misji rozpoznawczych i bombowych przeciwko sowieckim oddziałom zgrupowanym nad Donem. W okresie tym byłe polskie samoloty zostały przezbrojone: stanowiska strzeleckie zostały wyposażone w niemieckie karabiny maszynowe typu MG 81Z.
W styczniu 1943 roku, po klęsce pod Stalingradem, eskadra została przebazowana do kraju. W połowie roku przezbrojono ją w niemieckie bombowce nurkujące Ju 87D-3. Wszystkie sprawne "Karasie" przekazano jednostkom szkolnym. Ostatnie sprawne samoloty wycofano z użycia w 1946 roku.
#karas #lotnictwo #iiwojnaswiatowa #stalingrad #ciekawostkihistoryczne #takasytuacja

9

A Wy jak tam? Też trzymacie oszczędności w zagranicznych bankach?
"ROLNIK", 20.12.1942 r.
#ciekawostki #okupacja #oszczednosci #iiwojnaswiatowa #reklama #marketing

10

Grenadier z 8 Dywizja Pancernej Kawalerii SS "Florian Geyer" trzyma w ręku Tellermine i szykuje się do użycia jej przeciwko rosyjskiemu czołgowi T-34. Niemiecka mina przeciwpancerna wyglądała jak talerz i posiadała w sobie 5,5 kg materiału wybuchowego o ciśnieniu detonacji
około 200 funtów, dzięki czemu była w stanie zdmuchnąć gąsienice z dowolnego radzieckiego czołgu. Oczywiście podobne zadanie powierzano najbardziej fanatycznym żołnierzom, wszak z reguły od czołgów wroga to się uciekało, aby nie zostać zmielonym pod gąsienicami
#ss #jfe #iiwojnaswiatowa

6