Rumunia i Trzecia Rzesza Rumunia stanowiła dla Niemców szczególnie ważny kraj, ze względu na swoje roponośne tereny. W 1940 roku został tam wysłany Hermann Neubacher, aby zatroszczył się o kwestie finansowe i doradztwo techniczne. Rumunii w latach 1940-1942 zabrali się do pracy w celu wywłaszczania żydowskiego majątku. Znacjonalizowano wszystkie żydowskie instytucje szpitalne i charytatywne, odebrano bez odszkodowań zasoby leśne, a także zakłady przetwórcze powiązane z gospodarką rolną. Stworzono też Centralny Urząd do spraw Rumunizacji: na gminy żydowskie nałożono podatki wojenne, po przystąpieniu do wojny z Sowietami armia zażądała też od Żydów żelaznych łóżek, materaców i pościeli do wyposażenia lazaretów. Rumuńscy Żydzi musieli oddać do państwowej kasy złoto, srebro, biżuterię i resztę kosztowności, a w połowię 1942 roku własność związaną z cmentarzami żydowskimi przepisano na lokalne gminy. Wprowadzono tu podobny model gospodarki jak w Niemczech - wywłaszczenie miejscowych Żydów zapewniło państwu rumuńskiemu dochody, zmniejszając związane z wojną obciążenia większości zwykłych Rumunów.
Stacjonowanie w Rumunii Wehrmachtu okazało się bardzo kosztowne, a premier Antonescu narzekał, że co tydzień przychodzą kolejne rachunki na niebotyczne kwoty, co zagraża rumuńskiej walucie (leie) - Niemcy konsumowali 1/3 rumuńskiego budżetu państwa ustalonego na rok 1942. Według niemieckich raportów ceny od 1937 roku wzrosły w rumuńskich sklepach trzykrotnie. Postanowiono podjąć działania, gdyż spadek miejscowej waluty od razu przekładał się na obniżenie produkcji, w tym przypadku ropy, oraz spadek morale ludności, do czego Niemcy w krajach sojuszniczych przywiązywali dużą wagę. Zaczęły się targi; Antonescu przycinał rachunki gdzie się tylko dało, i postulował redukcję niemieckich wojsk, Hitler w zamian argumentował, że przecież Rumunia nie tylko odzyskała północną Bukowinę i Besarabię, ale zezwolono jej także na zarządzanie Naddniestrza i dowolne czerpanie dochodów. W końcu Rumuni wysunęli propozycję, aby, w celu ustabilizowania waluty, za część dostaw Niemcy płacili złotem. Hitler przystał na propozycję i w 1942 roku wysłał dwie transze po 9 ton złota każda.
Radość Antonescu nie trwała zbyt długo, gdyż z powodu porażek na froncie, Niemcy wysłali do Rumunii dodatkowe oddziały oraz rozlokowali lazarety z tysiącami rannych. W styczniu 1943 roku Ribbentrop w Wilczym Szańcu zawarł wraz z Antonescu umowę o dostarczeniu Rumunom 30 ton złota o wartości 85 milionów marek, oraz 40 milionów franków szwajcarskich, za które Rumuni zakupili broń i zapasy dla własnej armii, będącej coraz bardziej wyczerpaną walkami z Sowietami. Za niemieckie złoto złoto i franki francuskie Rzesza otrzymała ropę naftową i artykuły spożywcze, a rumuński minister finansów przygotował odpowiednią ilość lei, w których wypłacono żołd i zakupiono żywność dla każdego stacjonującego w Rumunii niemieckiego żołnierza. Celem transakcji ze złotem była - jak zaznaczono to w protokole do umowy - stabilizacja waluty rumuńskiej w interesie Niemiec
https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/101000/101266/352x500.jpg#iiwojnaswiatowa #trzeciarzesza