Jak poznali się Goebbelsowie? W 1929 roku Magda Quandt była 27 letnią rozwódką, po tym, jak zakończyła swój związek z bogatym przedsiębiorcą. W ramach ugody otrzymała willę, 20 tysięcy marek na fundusz zdrowotny, oraz 4 tysiące marek miesięcznie w ramach alimentów (z pierwszego małżeństwa posiadała syna, Harolda). Była typową marzycielką z wyższych sfer, bardzo szybko nudzącą się prozą dnia, męczącą się wręcz z bezczynności. Na jednym z wieczorków arystokratów dowiedziała się o istnieniu Kręgu Nordycznego, a więc ekskluzywnego klubu politycznego, wspierającego ideę "ponownej nordyzacji" wszystkich obszarów życia.
To właśnie tutaj po raz pierwszy zetknęła się z narodowosocjalistyczną ideologią. Członkowie stowarzyszenia byli nie tylko zafascynowani NSDAP, ale również Goebbelsem, którego publiczne wystąpienia stawały się tematami dnia. Magda, na jednym ze spotkań Kręgu zwierzyła się księciu Auwi, że przez swój bezproduktywny żywot niedługo umrze z nudy. Książe podsunął jej pomysł, aby udała się do centrali NSDAP i znalazła tam dla siebie jakieś zajęcie.
Magda, zachęcona propozycją, zjawiła się najpierw na zebraniu wyborczym partii w Pałacu Sportu, w celu wyrobienia sobie zdania na temat programu politycznego. Na wiecu głos zabrał Goebbels i jak zwykle skradł publikę. Tym razem nie tylko ją, ale również blondwłosą Magdę, słuchającą jak w transie jego przemówienia. Najbardziej zafascynował ją styl wystąpienia, sposób w jaki Goebbels gestykulował i operował swoim głosem. Następnego dnia od razu zapisała się do NSDAP. Przywitano ją z otwartymi rękoma. Dzielnica w której mieszkała, Berlin-Westend, miała w tym czasie zaledwie jedną grupę terenową i stanowili ją głównie dozorcy i pracownicy okolicznych sklepów spożywczych. Obecność Magdy stanowiła dowód na to, że partia zaczyna przenikać też do kręgów z wyższych sfer.
Momentalnie zaangażowała się w wir pracy. Kupiła Mein Kampf, chłonęła pisma Alfreda Rosenberga, śledziła w prasie przemówienia Fuhrera, czytała nazistowską prasę, przestudiowała nawet od deski do deski cały program partyjny. Punktem kulminacyjnym był 15 wrzesień 1930 roku, gdy NSDAP stała się drugą siłą polityczną w Reichstagu. Magda skorzystała z okazji i udała się do kwatery głównej NSDAP przy Hedemannstrasse, gdzie, dzięki znajomości języków obcych (znała włoski, francuski i angielski), została przydzielona do archiwów prasowych.
Pierwsze bliskie spotkanie Josefa i Magdy miało miejsce w listopadzie 1930 roku. Magda wychodząc z pracy spotkała na schodach niskiego i szczupłego mężczyznę w byle jakim garniturze, utykającego na jedną nogę, idącego w towarzystwie swojego adiutanta. Goebbels od razu zwrócił na nią swoją uwagę, a już następnego dnia poprosił Magdę do siebie, informując, że potrzebuje zaufanej osoby do prowadzenia "tajnego archiwum" (zbierał w nim przeróżne haki na politycznych konkurentów). Początkowo ich relacje były czysto oficjalne. Goebbels 14 listopada zanotował w swoim dzienniku "Wczoraj po południu była u mnie piękna pani Quandt i pomogła mi przy sortowaniu zdjęć z początków naszego ruchu".
Magda nic sobie nie robiła z mało atrakcyjnego wyglądu Goebbelsa. Według jej szwagierki, Ello Quandt, "Goebbels budził w niej uczucia matczyne i opiekuńcze. Myślała, że ten biedny i źle ubrany człowiek wygląda tak, ponieważ nie troszczy się o niego żadna kobieta". Goebbels szybko zrozumiał, że ta rozpuszczona do granic możliwości kobieta szuka czegoś, co nada sens jej życiu. Oddelegowywał ją do przeróżnych zadań, wymagał, aby spędzała w pracy tyle samo czasu co reszta pracowników.
Na kolejny pikantny wpis Goebbelsa w dzienniku trzeba było czekać do 15 lutego 1931 roku: "Wieczorem przyszła Magda Quandt i została bardzo długo. Rozkwita w urzekającej blond słodyczy. Jaka jesteś, moja królowo? Piękna, piękna kobieta! Zapewne będę ją bardzo kochać. Chodzę teraz jak we śnie. Tak przepełniony szczęściem. To wspaniałe, kochać piękną kobietę i być przez nią kochany". Następny rok minął im na "docieraniu się" - pomieszanie regularnych wzajemnych odwiedzin ze wspominaniem przeszłości.
Magda, poza pierwszym mężem, miała też dwóch kochanków i trzeciego w trakcie pracy u Goebbelsa; on sam również otaczał się wianuszkiem kobiet. Mniejsze bądź większe kłótnie zakochanej pary toczyły się do grudnia 1931 roku, gdy związek został przypieczętowany ślubem kościelnym, oczywiście nieco zmodyfikowanym, gdyż Magda, jako rozwódka, nie mogła poślubić katolika Goebbelsa w ceremoniale Kościoła rzymskiego.
https://i.wpimg.pl/635x0/i.wp.pl/a/f/jpeg/33647/bundesarchiv_bild_146-1970-011-23%252C_joseph_goebbels_und_frau_magda.jpeg
Fragment dzienników Goebbelsa
#goebbels #jfe #trzeciarzesza