My im kasę i pomoc oni nam groby niszcząkresy24.pl

Brody na Ukrainie. Miasteczko w obwodzie lwowskim. Na jego skraju znajduje się nekropolia. Jest miejscem spoczynku żołnierzy dwóch wojen: polsko-bolszewickiej i I wojny światowej. Miejscowi nazywają go „polskim cmentarzem”.

Władze miasta uznały, że teren cmentarza trzeba powiększyć. Tyle, że postanowiły to zrobić kosztem starej wojennej nekropolii. I przystąpili do dzieła. Po swojemu

http://kresy24.pl/pilne-brody-na-ukrainie-buldozery-zrownaly-z-ziemia-polski-cmentarz/

#Ukraina #Jebałichpies #chujimwdupe #banderowcy

23

Mer Lwowa zasmucony. Rosjanie w nocy zniszczyli muzeum ukraińskiego zbrodniarzanczas.info

W rosyjskim ataku przeprowadzonym w poniedziałek nad ranem doszczętnie zniszczono muzeum Romana Szuchewycza we Lwowie – poinformował mer tego miasta Andrij Sadowy. Jak dodał, po ataku drona zapalił się też historyczny budynek uniwersytetu rolniczego w pobliskich Dublanach.

„Tej nocy wróg wziął za cele dwa obiekty pamięci narodowej we Lwowie: uniwersytet w Dublanach, gdzie 100 lat temu studiował Stepan Bandera, i muzeum Romana Szuchewycza w dzielnicy Biłohorszcza. Symboliczne i cyniczne. Wojna o naszą historię” – napisał mer Lwowa w mediach społecznościowych.

Jak dodał, na uczelnię spadły szczątki drona Shahed, co spowodowało pożar dachu, który jednak został ugaszony. Nie było ofiar. Ataki przeprowadzono 1 stycznia, w dzień urodzin Stepana Bandery – zaznaczył Sadowy.

Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru, który wybuchł w budynku muzeum Szuchewycza, było również uderzenie drona – przekazał szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki. Alarm przeciwlotniczy dla Lwowa został już odwołany – dodał gubernator.

http://nczas.info/2024/01/01/mer-lwowa-zasmucony-rosjanie-w-nocy-zniszczyli-muzeum-ukrainskiego-zbrodniarza/

#upa #bandera #szuchewycz #banderowcy #ukraina #rosja

20

Wiceminister nauki wzywał do milczenia o ludobójstwie na Wołyniu

Wiceministrem nauki w rządzie Donalda Tuska został dr hab. Andrzej Szeptycki, prof. UW, z pochodzenia Ukrainiec. Podczas kampanii wyborczej jako kandydat Trzeciej Drogi deklarował, że chce wspierać „grupy mniejszościowe i dyskryminowane”, m.in. mniejszości narodowe oraz imigrantów i „społeczność LGBT”. Wcześniej wzywał do milczenia o ludobójstwie wołyńsko-małopolskim – ujawnił portal kresy.pl.

Andrzej Szeptycki jest także członkiem Związku Ukraińców w Polsce. W resorcie nauki odpowiada za współpracę międzynarodową. Wiceminister jest związany z partią Polska 2050 Szymona Hołowni. Kandydował w październikowych wyborach parlamentarnych do Sejmu z list Trzeciej Drogi.

„Chcę wspierać wszystkie grupy mniejszościowe i dyskryminowane, osoby z niepełnosprawnościami, mniejszości narodowe i etniczne, imigrantów, społeczność LGBT” – zapowiadał w klipie wyborczym prof. Szeptycki.

Kresy.pl przypomniały, że w 2016 roku na portalu periodyku “Nowa Europa Wschodnia” Andrzej Szeptycki wezwał do ulegania ukraińskim warunkom niepodejmowania na poziomie politycznym tematyki zbrodniczej, antypolskiej działalności OUN-UPA i do milczenia o kresowym ludobójstwie.

Z kolei w 2020 roku wiceminister nauki w rządzie Tuska podpisał się pod opublikowanym przez „Gazetę Wyborczą” listem “środowisk obywatelskich, artystów, intelektualistów, księży rzymskokatolickich, dziennikarzy i aktywistów” do ówczesnego wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego, w którym wezwano do przywrócenia dawnego napisu na pomniku nagrobnym bojowników UPA na górze Monastyrz na Podkarpaciu.

#polska #ukraina #banderowcy #wolyn #upa

25

Nie no wybitny człowiek mąż stanu, Батько Укарини! Naszego sojusznika, prawda?

btw. z filmu te sceny były najbardziej bekowe i potem jak wjechali starym mercedesem na wiec weteranów ^^

#bekazukrow #banderowcy #memy

9

ONZ nie ma wystarczających dowodów na zbrodnie ludobójstwa na Ukrainie. Władze w Kijowie grzmią

Na obecnym etapie nie doszliśmy do wniosku, że na Ukrainie ma miejsce ludobójstwo – oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej w Kijowie Erik Mose, przewodniczący Międzynarodowej Komisji Śledczej ONZ ds. zbrodni na Ukrainie, cytowany przez portal Radia Swoboda. Na te słowa w swoim stylu zareagowała strona ukraińska.

#onz #banderowcy #ludobojstwo

http://nczas.com/2023/09/06/onz-nie-ma-wystarczajacych-dowodow-na-zbrodnie-ludobojstwa-na-ukrainie-wladze-w-kijowie-grzmia/

10

Jakieś dziwne te gruzińskie barwy, ale pewnie tylko takie były dostępne w sklepie z balonami ¯\_(ツ)_/¯

http://video.twimg.com/amplify_video/1694754483266310147/vid/848x400/JVL9WT20WvXn9MaP.mp4?tag=14

#banderowcy

5

Skandaliczne słowa ambasadora Ukrainy. Waszczykowski: Chcieliśmy gestów, dostaliśmy gest Kozakiewiczanczas.com

Ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz zamieścił w mediach społecznościowych skandaliczny wpis, w którym sugeruje, że Polska nie ma prawda wymagać od Ukrainy gestów rozliczających kwestię ludobójstwa na Wołyniu. Były szef polskiego MSZ, Witold Waszczykowski, stwierdził, ze Ukraińcy pokazują Polsce „gest Kozakiewicza”.

– Być może (to brak zrozumienia ze strony władz Ukrainy – red.). Prezydent Zełenski także ma wiele innych spraw na głowie. Ja tutaj niczego nie usprawiedliwiam, ale po prostu staram się zrozumieć. To jest też cecha dyplomacji. To nie jest rzecz ciągle dla Ukraińców najważniejsza, ciągle to zrozumienie jest zbyt słabe. Jestem dobrej myśli, że ta 80. rocznica coś zmieni – mówił w rozmowie z Onetem rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina.

Te słowa w skandaliczny sposób skomentował ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz.

„Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne” – napisał Ukrainiec w swoich mediach społecznościowych.

Na ten wpis zareagował były szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski.

„Za miliony uchodźców, miliardy pomocy, broń i amunicję, polityczne wspieranie w NATO, Unii i na całym świecie oczekiwaliśmy gestów” – napisał polski dyplomat i europoseł.

„Do wyboru: zabytki polskie, kościoły, cmentarze, miejsca kaźni i pochówków. Wołyń. A tu nadal »gesty Kozakiewicza«” – dodał Waszczykowski.

http://nczas.com/2023/05/20/skandaliczne-slowa-ambasadora-ukrainy-waszczykowski-chcielismy-gestow-dostalismy-gest-kozakiewicza/

#bandera #banderowcy #upadlina #wolyn #mordercy #enviadorcontent

14

Kapłan katolicki w sprawie Wołynia: O pamięć wołają ofiarynacjonalista.pl

Gdy dotknięci ukroszajbą, wzorem dawnych członków PZPR, próbują przemilczeć temat nierozliczonych zbrodni na Polakach, trzeba docenić głosy odważnych ludzi, którzy nie akceptują wybiórczej pamięci i zakłamywania prawdy. Ksiądz Rafał Trytek napisał:

W tym roku przypada osiemdziesiąta rocznica genocydu, dokonanego na narodzie polskim na Kresach południowo-wschodnich przez szowinistów z Ukraińskiej Powstańczej Armii. To ludobójstwo jest zamiatane regularnie „pod dywan” przez dużą część klasy politycznej w Polsce. Tym bardziej ciąży na nas obowiązek pamięci o zbrodniach dokonanych przez bandytów z UPA na niemal bezbronnej ludności polskiej, ormiańskiej, czeskiej, a także tej części ukraińskiej która nie przyłączyła się do rzezi sąsiadów. Pamiętajmy, że znakomita większość ofiar była katolikami – głównie łacińskiego obrządku. Wraz z polskimi wsiami palono i niszczono rzymskokatolickie kościoły i mordowano katolickich księży. Módlmy się również za dusze pomordowanych którzy często nie są osobno w modłach wspominani, bo nie mają już bliskich, którzy by o nich pamiętali, a ich kości rozrzucone są po polach i lasach.

Requiescant in pace,

ks. Rafał Trytek

W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym. Podpisujemy się pod apelem katolickiego kapłana. Przy okazji trzeba przypomnieć, że bestialskie mordy na naszych rodakach dokonywane przez ukraińskich szowinistów nie zakończyły się w 1943 roku, lecz trwały jeszcze w kolejnych latach. Nie rozpoczęły się także w 1943 roku, lecz już w 1939 roku.

http://www.nacjonalista.pl/2023/03/25/kaplan-katolicki-w-sprawie-wolynia-o-pamiec-wolaja-ofiary/

#ukroszajba #upa #banderowcy #wolyn #polska

21

Kilkanaście kilogramów materiałów wybuchowych. TAK Ukraińskie służby specjalne próbowały zabić Putinanczas.com

Ukraińskie służby specjalne próbowały w niedzielę zabić prezydenta Rosji Władimira Putina za pomocą drona kamikadze, na którego pokładzie miało znajdować się 17 kg materiałów wybuchowych. Choć zamach się nie udał, próba jest utrzymywana w tajemnicy przez władze Rosji – informuje portal dziennika „Bild”.

Według „Bilda” w niedzielę po południu „na Ukrainie wystrzelono drona UJ-22. Jest to najnowocześniejszy ukraiński dron (…) o zasięgu do 800 km. Jego cel: nowo wybudowany park przemysłowy pod Moskwą – 500 km od Ukrainy!”.

http://nczas.com/2023/04/28/kilkanascie-kilogramow-materialow-wybuchowych-tak-ukrainskie-sluzby-specjalne-probowaly-zabic-putina/

#putin #rosja #ukraina #banderowcy

5

W nocy z 5 na 6 kwietnia 1944 r. we wsi Pawlikówka pow. Kałusz, ukraińscy rezuni należący do UPA oraz miejscowi Ukraińcy, obrabowali i spalili około 100 gospodarstw polskich oraz zamordowali 124 Polaków.

Polacy mieszkali głównie w samej Pawlikówce oraz w przysiółku Budostan. Ukraińcy przeważali w przysiółkach Baranówka i Czeryszenka. Pierwszą ofiarą w Pawlikówce był gospodarz o nazwisku Gurdak, zabity w lipcu 1943 roku.

W nocy z 5 na 6 kwietnia 1944 r. (czasem podawana jest data 4/5 kwietnia) Pawlikówkę zajęła banda UPA. Ukraińcy podpalali polskie domostwa i strzelali do napotkanych osób. Ludność polska kryła się w piwnicach, ziemiankach i schronach, pozostali ukrywali się w zabudowaniach ukraińskich bądź uciekali w kierunku pobliskiego lasu. Wśród napastników rozpoznano kilku Ukraińców z Pawlikówki, zajmowali się oni także grabieżą mienia Polaków oraz wykrywaniem schronów. Do środka wrzucano granaty. Nachodzono także domy ukraińskie szukając ukrywających się Polaków. UPA opuściła Pawlikówkę następnego dnia po południu. Następnej nocy powtórzyła napad paląc ocalałe polskie domy i mordując kolejnych Polaków.

Po zbrodni ocalali Polacy zbiegli do Kałusza. Niektórym rodzinom udało się indywidualnie pochować zabitych. Większość ciał leżała na miejscu zbrodni przez około 2 tygodnie, po czym miejscowi Ukraińcy pochowali je w zbiorowej mogile na tutejszym cmentarzu greckokatolickim. Fakt zbrodni ukraińskich w Pawlikówce potwierdza śledztwo IPN sygn. akt S 10/01/Zi.

---------------------------------

✔Stefania Ambroziak:

"W tym miejscu, gdzie stał nasz dom, stoi inny, nowy dom ukraiński. Z tego domu wyszła córka „Kasunia” nieżyjącego już Hrynia Baziuka, mordercy mojego ojca. Ona teraz tam mieszka, na naszym gospodarstwie zagrabionym w sposób brutalny i okrutny. Straciłam dobra materialne, ale zabrałam ze sobą straszliwe przeżycia tej tragicznej nocy, okrutną śmierć mego ojca, ciągły strach i obawę o życie, jęki i wrzaski mordowanych ludzi, ryk i kwik palącego się bydła i świń w stajniach, łuny pożarów palących się wokół budynków, spanie w lesie i w różnych kryjówkach w mroźne noce i ta ciągła modlitwa o lekką śmierć sprawiały, że mój system nerwowy stał się chory. Dość często zdarza mi się, że podczas snu ciągle uciekam przed Ukraińcami – banderowcami i ogarnięta strachem budzę się i stwierdzam, że to tylko sen.

Moim marzeniem jest dokończenie uporządkowania i upamiętnienie zbiorowej mogiły pomordowanych przez banderowców 99 Polaków – mieszkańców wsi Pawlikówki w 1944 r. Spoczywają w niej: mój ojciec, krewni, sąsiedzi, znajomi, dorośli i dzieci, w tym również całe rodziny. W tej sprawie zwracałam się do Rady Ochrony Walk i Męczeństwa w Warszawie, skąd otrzymałam pismo informacyjne w 1996 r. Ostatnie pismo przysłane mi do wiadomości dostałam w 1998 r., jako odpowiedź na pismo skierowane do Konsula o wystąpienie do odpowiednich władz ukraińskich, aby wyraziły zgodę na uporządkowanie zbiorowej mogiły. Do dnia dzisiejszego takiego zezwolenia nie dostałam, ani też żadnej konkretnej odpowiedzi...".

#StopUkrainizacjiPolski #StopBanderyzacjiPolskiejRacjiStanu #ToNieNaszaWojna #banderowcy #banderyzm #bekazlewactwa #polska #4konserwy #bekazpodludzi #ukraina #ukrainskiezbrodnie #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

28

"Pamiętajcie o nas przynajmniej wy przyjaciele nasi". Ten napis znajduje się na grobie ofiar mordu UPA w Łubczu spoczywających na cmentarzu w Gródku.

5 kwietnia 1944 r. w Wielką Środę Ukraińcy dokonali mordu na 115 mieszańcach wsi Łubcze w powiecie Tomaszów Lubelski. Okrążyli wieś... Większość bezbronnych mieszkańców wsi podstępem zagnali w jedno miejsce. Kazali im schować się do dołów po wybranej glinie, tłumacząc, że to uchroni ich podczas walki. Gdy ludzie leżeli w dołach, bandyci wszystkich zastrzeli.

Po mordzie prawie całą wieś spalono. Miejsce, gdzie doszło do zbrodni, upamiętnia obelisk z tablicą, na której zapisano blisko 100 nazwisk pomordowanych oraz zawarto informację o 15 bezimiennych ofiarach, prawdopodobnie uciekinierach z Wołynia. Do dziś nie wiadomo, jaka sotnia ich zamordowała.

Tego samego dnia we wsi Jarczów pow. Tomaszów Lubelski, Ukraińcy zamordowali 18 Polaków. W walce z UPA poległo 50 partyzantów AK (w tym dwaj ciężko ranni dowódcy: "Zawisza" i "Malik", którzy popełnili samobójstwo nie chcąc dostać się w ręce ukraińskie).

--------------------

Wiosną 1944 roku OUN-UPA objęły swymi bandyckimi akcjami całe południowo-wschodnie pogranicze państwa polskiego. Oprawcy z dziką zaciekłością kontynuowali dzieło niszczenia tych terenów. W czasie tych pogromów ludność ginęła od siekier, noży i strzałów karabinowych. Zmusiło to pozostałych przy życiu mieszkańców do opuszczenia swoich gospodarstw i przeniesienia się do Tomaszowa lub innych miast. Ze szczególną zaciekłością ukraińscy bandyci likwidowali także wszystkie polskie oddziały partyzanckie. W latach 1944-1947 w powiecie tomaszowskim działała sotnia Dmytra Karpenko "Czausa", Wasyla Krala "Jara", "Wołodi", które dokonywały rzezi Pola­ków. Sotnie te były podporządkowane szowiniście ukraińskiemu Mirosławowi Onyszkiewiczowi. Niekorzystny dla Niemców rozwój sytuacji na froncie wschodnim zmusił przywódców OUN i UPA do przyśpieszenia realizacji planów opanowania południowej Lubelszczyzny. Począwszy od 5 kwietnia bandy ukraińskie "Żeleźniaka" i "Jahody" rozpoczęły brutalny atak na linii od Jarczowa przez Chodywańce, Szlatyn, Łubcze, Podlodów, Żemiki, Rokitno, Posadów, Steniatyn do Telatyna. Na całej tej linii polskie oddziały partyzanckie AK i BCh dzielnie broniły wymienionych miejscowości, nie dopuszczając bandytów do wejścia w głąb Zamojszczyzny.

Po zajęciu tych ziem przez Armię Sowiecką w 1944 roku wielu Ukraińców gorliwie współpracowało z nową "polską" władzą w prześladowaniu Polaków i zsyłaniu ich na Sybir.

#StopUkrainizacjiPolski #StopBanderyzacjiPolskiejRacjiStanu #ToNieNaszaWojna #banderowcy #banderyzm #bekazlewactwa #polska #4konserwy #bekazpodludzi #ukraina #ukrainskiezbrodnie #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

27