Wygląda na to,że wielki przyjaciel Żydów Trump może ich niedługo dojechaćtruthsocial.com

http://truthsocial.com/@realDonaldTrump/posts/114737953503348541

Cała szopka z Iranem była właśnie po to,by pokazać że Izrael jest tu prawdziwym agresorem.

Co się działo:

1.Trump negocjuje z Iranem

2.Nagle Trump bombarduje Iranowi rzekome miejsca rozwoju broni atomowej - no i sprawa z bronią atomową rozwiązana i Trump żąda pokoju

3.Irańczycy odpowiadają tak,że zamiast III wojny światowej jest kapiszon. Symboliczne bombardowanie nikt nie zginął

4.Trump ogłasza rozejm stawiając żydków przed faktem dokonanym

5.Żydki próbują wznowić wjojnę

6.Trump ma pretekst żeby "być wkurzonym na żydków"

7.Ciąg dalszy nastąpi.

#trump #usa #iran

15

Wariat zaatakował. Świat będzie płonął...

#trump #iran #izrael #zydostwo

9

Myślicie, że Polaczki w ramach misji międzynarodowej pojadą do Iranu tłuc się w imię zymianskich interesów? Bo to, że Trump zaatakuje Iran bo jego Pan i władca Natanjahu kaze to pewne.

#trump #nato #usa #iran #izrael #wojna

5

W przyjaźni Muska z Trumpem nastąpił konkretny zgżyd 😎🍿

Zdjęcie

http://x.com/elonmusk/status/1930703865801810022

#trump #musk #epstein

14

W jakim celu środki z lewackich NGO-sów idą w Polsce na obrzydzanie Trumpa? Bo jak się obrzydza np Brauna to można mu jakies tam słupki poparcia pogarszać utrudniać jego działalność, ale walić w prezydenta obcego kraju? Co to ma dac? te wszystkie produkujące się durnie, jaki to Trump nie jest fatalny, że to szpon ruski, że go Putin rozgrywa, że giełda przez niego leci, no co to ma niby dać? a jak taki zradykalizowany lewak, np ciśnie w prezydencką limuzynę gdy Trump zdecyduje się odwiedzić Polskę, to pewnie wyłapie dożywocie, haha, no nie rozumiem tych głąbów. Ja Bidena nie lubiłem jak i całej jego administracji a może z dwa razy na Lurkerze coś o tym napisałem.

#polityka #usa #trump

9

#gielda #trump

NASDAQ +12,5% .

Czekam na otwarcie GPW.

5

Trump ogłosił wstrzymanie ceł na 90 dni

Trump ogłosił wstrzymanie ceł na 90 dni w przypadku krajów, które zdecydowały się współpracować i rozpoczęły rozmowy negocjacyjne z USA. Jednocześnie prezydent zapowiedział podniesienie ceł odwetowych na Chiny do 125%.

W reakcji na wiadomość indeksy amerykańskie notują rekordowo dynamiczne wzrosty.

#polityka #usa #trump #cła

12

Te cła to trolling. Chaos tylko chcieli wprowadzić. Cło do USA wynosi 10% a jak ktoś ma więcej, to będzie reeksport z państw co mają 10%

http://www.theguardian.com/business/2025/apr/03/trumps-tariffs-the-full-list

Ta lista promuje mnóstwo rajów podatkowych. Są nawet takie kwiatki jak cło dla UE 20%, dla Norwegii 15%, a dla Svalbardu 10%. Już niedługo: "załóż firmę na Svalbardzie. Adres, numer telefonu i biurko 1h w tygodniu za jedyne 100ojro miesięcznie"

Taki trolling nie jest bezcelowy. Zgaduję, że będą trollować dopóki dolar się nie osłabi. To może być ciekawe, bo zazwyczaj w czasach kryzysów dolar się umacnia.

#trump

8

Temat na topie to oczywiście cła Trumpa. Krzyczą i płaczą wszyscy na arenie międzynarodowej. A tymczasem to zajebiste zagranie w obecnym czasie, gdy firmy migrują z różnych miejsc na świecie, ze względu na obciążenia podatkowe, albo różnego rodzaju konflikty lub niepewna sytuację. Tymczasem to rynek 340mln obywateli, bardzo majętnych, a sprzedając swoje produkty w USA z zagranicy producent będzie nieatrakcyjny cenowo dla konsumentów. Co myśli mainstream? Że będzie bojkot Trumpa, że to szaleństwo. A tymczasem co zrobią poważne, duże firmy? Zaczną inwestować w stanach! Tym bardziej, że Trump wypierdala zielone szaleństwo, ma w planach złote wizy dla inwestorów z kasą i ogólnie to kraj o bardzo atrakcyjnym systemie prawnym dla przedsiębiorców. I płakać to będzie reszta świata która dalej promuje syf i gówniane regulacje, że w ich krajach nie będzie inwestycji, bo się po prostu nie będzie opłacać. Oczywiście to, że Trump rządzi USA jest niekorzystne finansowo np. dla nas. Ale bądźmy szczerzy - czy prezydent ma działać w interesie gawiedzi międzynarodowej, czy w interesie swojego kraju?

#usa #cla #gospodarka #trump

17

Afera w USA. Biden nie podpisał większości dokumentów? Trump: Kto był prawdziwym prezydentem?nczas.info

Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że „prawdziwym prezydentem USA podczas kadencji Bidena była osoba, która kontrolowała automatyczny długopis” [ang. Autopen]. Post pojawił się po ujawnieniu raportu, wedle którego tzw. automatyczny podpis pojawił się w większości dokumentów podpisanych przez prezydenta Joe Bidena. Sam Biden twierdzi, że nie pamięta podpisywania części z tych dokumentów.

Zdjęcie

Portal Fox News przypomniał o aferze z początku roku. Spiker Mike Johnson zwrócił uwagę, że na większości dokumentów wykonawczych za prezydentury Bidena widnieje podpis wykonany automatycznym długopisem.

W związku z tym rozgorzała dyskusja na temat tego, kto naprawdę rządził w Białym Domu, gdy formalnie to Joe Biden był prezydentem.

Prezydent USA Donald Trump stwierdził w mediach społecznościowych, że „prawdziwym prezydentem USA podczas kadencji Bidena była osoba, która kontrolowała automatyczny długopis”. W Truth Social zamieścił też zdjęcie mające przedstawiać ostatnich prezydentów USA. Na pierwszym znajduje się oficjalne zdjęcie Donalda Trumpa z jego pierwszej kadencji, zaś na trzecim jego zdjęcie z drugiej kadencji.

Pomiędzy natomiast znajduje się zdjęcie automatycznego długopisu Bidena.

Trump podniósł publicznie problem automatycznych podpisów w trakcie przemówienia w Gabinecie owalnym w piątek na temat wydatków NATO.

– Ten człowiek był zupełnie niekompetentny. Wystarczy spojrzeć, podpisuje się automatycznym długopisem. Kto podpisywał to wszystko automatycznym długopisem? Kto pomyślałby o podpisywaniu ważnych dokumentów automatycznym długopisem? – pytał Trump obecnych reporterów.

– To są ważne dokumenty, które podpisujesz, jesteś dumny z podpisania, a mimo to masz swój podpis na czymś i za 300 lat mówią „o, spójrz”. Czy możesz sobie wyobrazić, że wszystko podpisywało się automatycznym długopisem? Prawie wszystko. Nikt nigdy o czymś takim nie słyszał. To nigdy nie powinno się wydarzyć – kontynuował prezydent USA.

Sprawa wywołała wielkie emocje. Wiele osób poparło zarzuty Donalda Trumpa, wskazując na ignorowanie przez Demokratów stanu Joe Bidena, który przez znaczną część kadencji wyraźnie nie kontaktował z rzeczywistością.

Post wywołał burzę w mediach społecznościowych, a wielu poparło Trumpa, ponieważ Demokraci stanęli w obliczu reakcji z powodu oskarżeń o zignorowanie obaw Bidena o zdrowie i tuszowanie sprawy do końca jego kadencji.

Wiceprezydent JD Vance również udostępnił zdjęcie na X bez żadnego komentarza.

„Skorumpowany establishment rządził krajem w latach 2021–2025. Kto kontrolował automatyczny długopis Bidena?” – zapytał wicegubernator Missouri David Wasinger.

Elon Musk także skomentował zdjęcie, za pomocą emotikonek.

Fox News Digital skontaktowało się z zespołem Bidena w sprawie posta Trumpa i automatycznego długopisu. Odpowiedzi nie udzielono.

W nowym raporcie opublikowanym przez Heritage Foundation ujawniono, że większość oficjalnych dokumentów podpisanych przez Bidena używała tego samego podpisu automatycznym długopisem. Wywołało to ponownie obawy co do stanu umysłowego byłego prezydenta oraz zrodziło pytania, czy Biden „rzeczywiście nakazał podpisywanie odpowiednich dokumentów prawnych”.

„KTO KONTROLOWAŁ AUTOMATYCZNY DŁUGOPIS, KONTROLOWAŁ PREZYDENCJĘ” – napisano na profilu Oversight Project.

„Zebraliśmy wszystkie dokumenty, jakie udało nam się znaleźć z podpisem Bidena w trakcie jego prezydentury. Wszystkie używały tego samego podpisu automatycznym długopisem, z wyjątkiem ogłoszenia, że ​​były prezydent wycofuje się z wyścigu w zeszłym roku” – dodano, załączając przykłady zdjęć.

Oversight Project opublikował trzy przykłady pokazujące podpis Bidena, w tym dwa rozporządzenia wykonawcze i ogłoszenie prezydenta o wycofaniu się z wyścigu prezydenckiego w 2024 roku. Podpis na dwóch rozporządzeniach wykonawczych, z których jedno zostało podpisane w 2022 roku, a drugie w 2024 roku, zawierał ten sam podpis, który wyglądał jak linia, po której następowało „R. Biden Jr.”.

http://nczas.info/2025/03/17/afera-w-usa-biden-nie-podpisal-wiekszosci-dokumentow-trump-kto-byl-prawdziwym-prezydentem/

#usa #trump #biden

14

Trump znosi cła po raz drugi. W sumie nie widzę, żeby Meksyk mu za to coś obiecał. Pamiętam dobrze lata 2016 - 2020. Też było mediach co chwilę "wprowadzi cła", ale efektywnie to nie kojarzę nic znaczącego.

A szkoda. Ktoś mógłby przetestować empirycznie ich wpływ na konkurencyjność i inflację w obecnych czasach.

#cla #trump #polityka

5

Wysłannicy Trumpa nawiązali poufne kontakty z ukraińską opozycjąkresy.pl

Czterech wysoko postawionych przedstawicieli otoczenia Donalda Trumpa odbyło tajne rozmowy z kilkoma głównymi przeciwnikami politycznymi Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie.

Według trzech niewymienionych z nazwiska ukraińskich parlamentarzystów i przedstawiciela USA, wysoko postawieni ludzie Trumpa przeprowadzili rozmowy z byłą premier Ukrainy, liderką opozycyjnej partii “Ojczyzna” (“Batkiwszczyna”) Julią Tymoszenko, ale też członkami partii Petra Poroszenki, poprzednika Zełenskiego na stanowisku prezydenta, jak podał w czwartek portal Politico.

Zdjęcie

Dyskusje koncentrowały się na kwestii możliwości przeprowadzenia szybkich wyborów prezydenckich na Ukrainie. Regularna kadencja Zełenskiego na stanowisku głowy państwa zakończyła się w zeszłym roku. Podobnie w przypadku parlamentu. Jednak na Ukrainie obowiązuje stan wojenny, a zgodnie z jej prawem, w czasie trwania stanu wojennego nie można przeprowadzać wyborów.

Współpracownicy Trumpa są przekonani, że Zełenski przegra każde głosowanie z powodu zmęczenia wojną i społecznej frustracji wywołanej szerzącą się korupcją, ocenił portal. Jednak notowania ukraińskiego prezydenta wzrosły po retorycznym starciu z Trumpem i jego wiceprezydentem J. D. Vancem, do jakiego doszło w piątek w Białym Domu.

Kluczem do wszystkich planów omawianych nieoficjalnie z ukraińskimi opozycjonistami jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich po uzgodnieniu tymczasowego zawieszenia broni, ale jeszcze przed rozpoczęciem właściwych negocjacji pokojowych, twierdzi Politico. Pomysł przeprowadzenia przedterminowych wyborów prezydenckich forsuje również Kreml, który według portalu chce pozbyć się Zełenskiego.

Zarówno Tymoszenko, jak i Poroszenko publicznie sprzeciwili się przeprowadzeniu wyborów przed zakończeniem walk, podobnie jak mer Kijowa Witalij Kłyczko. Mimo to „ludzie Poroszenki i Julia, wszyscy oni rozmawiają z wysłannikami Trumpa, pozycjonując się jako osoby, z którymi łatwiej się współpracuje. I [jako] ludzie, którzy zgodziliby się na wiele rzeczy, na które Zełenski się nie zgadza” – powiedział Politico “czołowy republikański ekspert ds. polityki zagranicznej”, prosząc o nieujawnianie jego nazwiska.

Po ujawnieniu fakty tych kontaktów partie Tymoszenko i Poroszenki wydały oświadczenia broniące swoich działań. Tymoszenko powiedziała, że ​​jej zespół prowadzi negocjacje „ze wszystkimi naszymi sojusznikami, którzy mogą pomóc zapewnić sprawiedliwy pokój tak szybko, jak to możliwe”. Dodała, że ​​w tej chwili przeprowadzenie wyborów nie jest możliwe.

Poroszenko stwierdził – „Współpracujemy publicznie i przejrzyście z amerykańskimi partnerami, starając się zachować dwupartyjne poparcie dla Ukrainy”. Dodał, że wielokrotnie proponowano mu koordynację kontaktów z biurem Zełenskiego i zaprosił ambasadora Ukrainy w Waszyngtonie do wzięcia w tym udziału. „Wielokrotnie publicznie mówiliśmy o braku komunikacji ekipy rządzącej z USA. Administracja stwarza ryzyko dla państwa” – Poroszenko skrytykował zachowanie ekipy Zełenskiego.

„Istotą naszych rozmów z przedstawicielami strony amerykańskiej zawsze były dwie zasady — bezpieczeństwo przede wszystkim i pokój poprzez siłę. Mianowicie broń, wywiad, sankcje wobec Rosji, wsparcie finansowe, odporność demokratyczna (wolność i demokracja), jedność transatlantycka. Nasz zespół zawsze był i jest nieugięty przeciwko przeprowadzaniu wyborów w czasie wojny” – zadeklarował poprzedni prezydent Ukrainy.

Dziennikarz Politico skontaktował się z czterema ludźmi z otoczenia Trumpa, którzy mieli kontakty z ukraińską opozycją, ale nie udzielili oni komentarza przed publikacją artykułu, twierdzi portal.

„Widzimy, że pewne frakcje polityczne ruszyły” – powiedział Rusłan Bortnik, dyrektor Ukraińskiego Instytutu Politycznego. „Próbują nawiązać nieformalne kontakty lub wykorzystać kontakty, jakie mają z Partią Republikańską lub otoczeniem Trumpa, i w ten sposób wyrazić chęć współpracy z Waszyngtonem” – ocenił politolog.

„Oni także dają o sobie znać publicznie, choć ich słowa są bardzo łagodne. Ale demonstrują niezależne zachowanie, aby pokazać Trumpowi, że są gotowi grać w jego grę. – stwierdził Bortnik – “Elity [ukraińskie] są zdezorientowane i zszokowane, ponieważ doskonale rozumieją, że bez wsparcia Stanów Zjednoczonych Ukraina zostanie pokonana.

Ruch ten, według portalu, dotyczy nawet dawnych współpracowników Zełenskiego – Rusłana Stefanczuka, przewodniczący ukraińskiego parlamentu i członka rządzącej partii Zełenskiego – “Sługa narodu”, a także Dmytro Razumkowa, który doprowadził partię do zwycięstwa parlamentarnego w 2019 r., ale obecnie jest już deputowanym niezależnym. Razumkow zażądał już zwołania pilnej sesji parlamentu w celu powołania specjalnej grupy ustawodawczej, która zajmie się nadzorem nad stosunkami ze Stanami Zjednoczonymi.

Relacje amerykańsko-ukraińskie pogarszają się od czasu objęcia prezydentury przez Donalda Trumpa, który dokonał znaczącej korekty polityki zagranicznej USA. Priorytetem nowej administracji jest przerwanie walk na Ukrainie i w tym celu jej przedstawiciele podjęli już negocjacje z Rosjanami na wysokim szczeblu. Toczą się one bez udziału Kijowa.

Waszyngton zażądał od Ukrainy utworzenia specjalnego funduszu zarządzającego jej zasobami naturalnymi. Po początkowych bardzo daleko idących żądaniach, administracja Trumpa przystała w zeszłym tygodniu na bardziej kompromisową wersję dwustronnej umowy w tej sprawie. Do funduszu tego spływałyby zyski z ekspoatacji ukraińskich złóż ropy naftowej, gazu ziemnego, metali ziem rzadkich. Amerykanie mieliby w nim połowę udziałów. Mieliby korzystać także z części ukraińskiej infrastruktury wydobywczej i portowej.

Amerykanie nie chcieli natomiast udzielić gwarancji zaangażowania w bezpieczeństwo Ukrainy. Trump podkreślał, że umowa jest konieczna jako rekompensata za przeszłe zaangażowanie USA we wspieranie obrony Ukrainy, nie jest natomiast zobowiązaniem na przyszłość.

24 lutego USA wraz z Rosją zagłosowały na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ przeciw rezolucji potępiającej tą drugą za inwazję na Ukrainę.

Władze Ukrainy opierały się przed tego rodzaju umową, co powoduje zdecydowaną retorykę prezydenta USA i członków jego administracji, którzy kwestionowali już demokratyczną legitymizację Zełenskiego jako prezydenta, sugerowali, że polityka Kijowa przyczyniła się do wybuchu wojny oraz sprzeniewierzenie części amerykańskiej pomocy przez Ukraińców. Choć w czwartek Trump bagatelizował swoją krytykę, już w piątek doszło w Białym Domu do retorycznego starcia jego i wiceprezydenta USA JD VAnce’a z ukraińskim przywódcą Wołodymyrem Zełenskim, które przerodziło się w kłótnię w świetle kamer.

W efekcie Zełenski zostal wyproszony z Białego Domu, a Trump skomentował, że Kijów “nie jest gotowy na pokój”. Od tego czasu USA zdążyły już wstrzymać wsparcie wojskowe dla Ukrainy, a nawet wsparcie wywiadowcze.

Zełenski zdążył już wycofać się ze swojego sprzeciwu i przystać na rozejm. Rozmowy między Kijowem a Waszyngtonem zostaną wznowione.

http://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ukraina/wyslannicy-trumpa-nawiazali-poufne-kontakty-z-ukrainska-opozycja/

#usa #trump #upadlina

7

LOL LOL i jeszcze raz LOLnczas.info

Wałęsa napomina Trumpa po rozmowie z Zełeńskim. „Dobrze pamiętamy z przesłuchań przez SB”

Były prezydent Lech Wałęsa, wraz z 39 innymi osobami, postanowił napisać list do prezydenta USA Donalda Trumpa. Impulsem było „przerażenie” po rozmowie Trumpa z Wołodymyrem Zełeńskim w Waszyngtonie.

Zdjęcie

Na swoim profilu na Facebooku Lech Wałęsa ogłosił, że „taki tekst podpisaliśmy”. Poniżej przytoczył treść listu do Donalda Trumpa.

„Relację z Pańskiej rozmowy z Prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim oglądaliśmy z przerażeniem i niesmakiem. Pańskie oczekiwania co do okazywania szacunku i wdzięczności za pomoc materialną udzieloną przez Stany Zjednoczone walczącej z Rosją Ukrainie uważamy za obraźliwe” – grzmią sygnatariusze.

„Wdzięczność należy się bohaterskim żołnierzom ukraińskim, którzy przelewają krew w obronie wartości wolnego świata. To oni od ponad 11 lat, giną na froncie w imię tych wartości i niepodległości swojej Ojczyzny zaatakowanej przez putinowską Rosję. Nie rozumiemy jak przywódca państwa, które jest symbolem wolnego świata, może tego nie widzieć” – czytamy dalej.

Później porównano rozmowę Trumpa z Zełeńskim do… przesłuchań PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa.

„Nasze przerażenie wywołało także to, że atmosfera w Gabinecie Owalnym podczas tej rozmowy przypominała nam tę, którą dobrze pamiętamy z przesłuchań przez Służbę Bezpieczeństwa i z sal rozpraw w komunistycznych sądach. Prokuratorzy i sędziowie na zlecenie wszechwładnej komunistycznej policji politycznej też nam tłumaczyli, że to oni mają w ręku wszystkie karty, a my żadnych” – czytamy.

„Domagali się od nas zaprzestania działalności, argumentując, że z naszego powodu cierpią tysiące niewinnych ludzi. Pozbawili nas wolności i praw obywatelskich, ponieważ nie godziliśmy się na współpracę z władzą i nie okazywaliśmy jej wdzięczności. Jesteśmy zszokowani, że podobnie potraktował Pan Prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego” – dodano.

Dalej sygnatariusze napomnieli Trumpa, że zawsze kiedy USA „chciały zachować dystans wobec demokratycznych wartości i swoich europejskich sojuszników, kończyło się to zagrożeniem dla nich samych”. Przywołali przykłady z historii.

„Panie Prezydencie, pomoc materialna – wojskowa i finansowa – nie może być ekwiwalentem za krew przelaną w imię niepodległości i wolności Ukrainy, Europy, a także całego wolnego świata. Życie ludzkie jest bezcenne, nie da się zmierzyć jego wartości pieniędzmi. Wdzięczność należy się tym, którzy ponoszą ofiarę krwi i wolności. Dla nas, ludzi „Solidarności”, byłych więźniów politycznych komunistycznego reżimu służącemu sowieckiej Rosji jest to oczywiste” – czytamy dalej.

„Apelujemy o wywiązanie się Stanów Zjednoczonych z gwarancji, jakich udzieliły wraz z Wielką Brytanią w memorandum budapeszteńskim w 1994 roku, w którym zapisano wprost zobowiązanie do obrony nienaruszalności granic Ukrainy w zamian za oddanie przez nią swoich zasobów broni nuklearnej. Te gwarancje są bezwarunkowe: nie ma tam ani słowa o traktowaniu takiej pomocy jako wymiany gospodarczej” – zakończono.

Pod listem podpisali się „byli więźniowie polityczni”:

Lech Wałęsa, b. więzień polityczny, przywódca Solidarności, prezydent III RP

Marek Beylin, b. więzień polityczny, redaktor wydawnictw niezależnych

Seweryn Blumsztajn, b. więzień polityczny, członek Komitetu Obrony Robotników

Teresa Bogucka, b. więzień polityczny, działaczka opozycji demokratycznej i Solidarności

Grzegorz Boguta, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej, niezależny wydawca

Marek Borowik, b. więzień polityczny, niezależny wydawca

Bogdan Borusewicz, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności w Gdańsku

Zbigniew Bujak, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności w Warszawie

Władysław Frasyniuk, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności we Wrocławiu

Andrzej Gincburg, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Ryszard Grabarczyk, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Aleksander Janiszewski, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Piotr Kapczyński, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej

Marek Kossakowski, b. więzień polityczny, publicysta niezależny

Krzysztof Król, b. więzień polityczny, działacz niepodległościowy

Jarosław Kurski, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej

Barbara Labuda, b. więzień polityczny, działaczka podziemnej Solidarności

Bogdan Lis, b. więzień polityczny, przywódca podziemnej Solidarności w Gdańsku

Henryk Majewski, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Adam Michnik, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej, redaktor wydawnictw niezależnych

Sławomir Najnigier, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Piotr Niemczyk, b. więzień polityczny, dziennikarz i drukarz podziemnych wydawnictw,

Stefan Konstanty Niesiołowski, b. więzień polityczny, działacz niepodległościowy

Edward Nowak, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Wojciech Onyszkiewicz, b. więzień polityczny, członek Komitetu Obrony Robotników, działacz Solidarności

Antoni Pawlak, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej i podziemnej Solidarności

Sylwia Poleska-Peryt, b. więzień polityczny, działaczka opozycji demokratycznej

Krzysztof Pusz, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Ryszard Pusz, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności,

Jacek Rakowiecki, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Andrzej Seweryn, b. więzień polityczny, aktor, dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie

Witold Sielewicz, b. więzień polityczny, drukarz niezależnych wydawnictw

Henryk Sikora, b. więzień polityczny, działacz Solidarności

Krzysztof Siemieński, b. więzień polityczny, dziennikarz i drukarz wydawnictw podziemnych

Grażyna Staniszewska, b. więzień polityczny, przywódczyni Solidarności regionu Beskidów

Jerzy Stępień, b. więzień polityczny, działacz opozycji demokratycznej

Joanna Szczęsna, b. więzień polityczny, redaktorka podziemnej prasy Solidarności

Ludwik Turko, b. więzień polityczny, działacz podziemnej Solidarności

Mateusz Wierzbicki, b. więzień polityczny, drukarz i publicysta wydawnictw niezależnych

http://nczas.info/2025/03/03/walesa-napomina-trumpa-po-rozmowie-z-zelenskim-dobrze-pamietamy-z-przesluchan-przez-sb/

#walesa #bolek #kapus #sb #trump

5