Hejka.
Lurki taka sytuacja:
Od pewnego czasu "zaangażowałem się" w pewna grupę modlitewną. Pasuje mi idea, bliska jest mi "filozofia" tej formy modlitwy, więc pojawiłem na kilku spotkaniach…
Kulturka, przy kościele, krajowym "opiekunem" jest zakonnik…
Na spotkaniach powiedzieli mi, żebym sobie założył jakiś komunikator, bo dużo fajnych treści i informacji leci poprzez komunikator... No to się przemoglem (bo nie jestem zwolennikiem fb, Twittera, ani innych takich wynalazków) no i faktycznie sporo informacji o rekolekcjach, wykładach itp leciało poprzez komunikator…
Ale trafiały się też wpisy, (lekko mówiąc) o wydzwieku new age... Ale ostatnio już dla mnie gwoździem do trumny było jak ktoś wrzucił fotki i info, że był na marszu pedałów u czaskoskyego pod sztandarem jakiegoś stowarzyszenia "wiara i tęcza"
Mam wrażenie, że poprzez takie akcje katolicy i Kościół w tym kraju będą się chwiali. Bo coraz mniej widać główny nurt Kościoła, a coraz częściej mamy polaryzację na "radio Maryja" albo jakiś zboczuchow z hasłami z Pisma którzy idą pod rękę z pedalstwem...
#Zalesie