Nie pamiętam czy Wam pisałem. Parę tygodni temu miałem awanturę z brygadzistą,że nie podoba mu się specyfikacja z jaką pozyskujemy produkt. Poszedł do szefa ten kazał nieco pozmieniać i więcej wad dopuścić.
Dziś było spięcie numer dwa bo, uwaga, nie podoba mu się specyfikacja i mam robić według starej. Po burzliwej wymianie zdań i poglądów chciał pokazać swoją wyższość zdaniem:
"-Nie interesuje mnie co mówił (imię szefa). W specyfikacji ma nie być żadnych wad."
Ustalił więc standard rozmowy. Odpowiedziałem mu podobnie.
"-A mnie nie interesuje Twoje zdanie. Bo póki co (imię) jest w firmie wyżej od nas dwóch i to on ma decydujące zdanie."
Reakcja? Zbladł, zaczerwienił się na twarzy, puścił parę uszami i bez słowa odszedł.
Nie ma ze mną lekkiego życia.
#pracbaza #heheszki
Dziś było spięcie numer dwa bo, uwaga, nie podoba mu się specyfikacja i mam robić według starej. Po burzliwej wymianie zdań i poglądów chciał pokazać swoją wyższość zdaniem:
"-Nie interesuje mnie co mówił (imię szefa). W specyfikacji ma nie być żadnych wad."
Ustalił więc standard rozmowy. Odpowiedziałem mu podobnie.
"-A mnie nie interesuje Twoje zdanie. Bo póki co (imię) jest w firmie wyżej od nas dwóch i to on ma decydujące zdanie."
Reakcja? Zbladł, zaczerwienił się na twarzy, puścił parę uszami i bez słowa odszedł.
Nie ma ze mną lekkiego życia.
#pracbaza #heheszki