#pracbaza
Powiedziałbym, że nawet #ciekawostka

Godzina 9 dzwoni do mnie szef i pyta czy byłbym w stanie wcześniej przyjechać do pracy bo mają problemy na mojej linii i nie ogarniają. Godzina 10 byłem już w firmie, raz dwa ogarnięte.
Tutaj zaczynają się #heheszki
Przyszedł do mnie brygadzista i pyta czemu nie byłem w pracy od 6
To mu mówię, że nic mi nie wiadomo na ten temat i jedyne co uzgodnione było ze mną to to, że trzeba by było zostać dłużej (3h) bo operatora nie ma jednego.
Jak się dowidziałem, szef przekazał brygadziscie, że zrobię dwie zmiany dziś ba nawet się na to zgodziłem. W sensie, że od 6 do 22 + 3h na drugim wydziale. Haha

16

@YoloDruid, będziesz miał wgl za to wypłacone? Nie szkoda ci nerwów?
@Fox, a kto powiedział, że się zgodziłem? Przyjechałem na 10 i zostaje do 22 i jadę do domu. A zapłacone będzie. Bez laski. Fakt, oficjalnie. Gdyby pod stołem dalej płacili za godziny to bym został
@YoloDruid, walisz krechę i jedziesz 200% normy normalnie
@Szachista, ja tam i tak luz mam. Gorzej ludzie którzy pracują pode mną to im bym musiał sypać.
@YoloDruid, I oczywiście tylko 30min przerwy w ramach których drzemka w aucie szefa? Ja pierdole niektórych ludzi to już dobrze jebie na łeb. 17 godzin w pracy ... choć nie ukrywam rzadko bo rzadko ale zdarzało się jak byłem młodszy że po 14 godzin się robiło i to nawet kilka dni pod rząd.

Co nie zmienia faktu, że to jest pojebane.