WIĘCEJ NIŻ CHCIAŁBYŚ WIEDZIEĆ: NAIWNY REALIZM

Każdy z nas myśli, że widzimy świat bezpośrednio, takim, jaki jest w rzeczywistości; ponadto wierzymy, że fakty, jakie widzimy, są widoczne dla wszystkich, dlatego inni powinni się z nami zgodzić. Jeśli się nie zgadzają oznacza to, że nie zostali jeszcze narażeni na istotne fakty lub że są zaślepieni przez swoje interesy i ideologie. Ludzie przyznają, że ich własne pochodzenie ukształtowało ich poglądy, ale takie doświadczenia są niezmiennie postrzegane jako pogłębianie własnych spostrzeżeń.

Problem bierze się z braku wglądu w proces generowania naszego doświadczenia i ponieważ nie „widzimy” procesu tworzenia, to wydaje nam się, że nic nie jest tworzone, że po prostu wiemy „co jest”. W związku z tym zakładamy, że widzimy świat takim, jakim jest, że to, co myślimy, nasze opinie i preferencje są naturalne i wynikają z obiektywnego oglądu spraw. Skoro tak, to inne osoby, o ile nie jest z nimi coś nie w porządku – nie są irracjonalni, zaślepieni własnym interesem czy ideologią – będą widzieć sprawy tak jak my. Takie przekonanie nazywane jest naiwnym realizmem i wydaje się być powszechne.

Uważasz się za tak liberalnego politycznie, jak jest to rozsądne. W większości kwestii postrzegasz ludzi, którzy są bardziej lewicowi niż ty, jako trochę naiwnych, jako idealistów, a nie realistów, ponadto nadmiernie skłonnych do politycznej poprawności. W tym samym czasie widzisz tych, którzy są bardziej prawicowi od ciebie, jako raczej samolubnych i nieczułych, mających wąską perspektywę, nieprzystosowaną do realiów dzisiejszego świata.

Jeśli zasadniczo zgadzasz się z tym opisem (wziętym z książki "Najmądrzejszy w pokoju"), to po prostu dlatego, że pasuje on do każdego, niezależnie od czyjejś orientacji politycznej. Po prostu jeśli ktoś uznawałby, że poglądy bardziej lewicowe/prawicowe od obecnie wyznawanych są tymi słusznymi, to zmieniłby poglądy. Tutaj leży problem, ponieważ każdemu z nas wydaje się, że jego aktualne przekonania o świecie są tymi obiektywnie właściwymi. Łatwo zapominamy, że przecież nie od zawsze myśleliśmy, jak myślimy, a jeśli już jesteśmy w stanie przyznać, że nasze przekonania nie są niewzruszonym punktem powstałym u zarania naszego życia, to uznajemy, że nasze wcześniejsze przekonania były po prostu punktem na drodze w kierunku właściwych przekonań, były mniej dojrzałe od tych, które posiadamy obecnie, które są już ostateczne.

Cytując Marka Aureliusza: „Wszystko, co słyszymy, jest opinią, nie faktem. Wszystko, co widzimy, jest punktem widzenia, nie prawdą”.

To, jak doświadczamy świata, różni się również między osobami. Kilka osób, wchodząc do tego samego pomieszczenia, zwróci uwagę na inne elementy, co innego wyda im się ważne, ciekawe, co innego wywoła różne wspomnienia. Po wyjściu z pomieszczenia będą pamiętali różne rzeczy, dlatego, że ich doświadczenia były różne. Nie tylko kamera zmysłów była zwrócona w różnych kierunkach, ale ich indywidualne scenariusze się różniły, byli różnymi pierwszoplanowymi aktorami, w scenach swoich własnych filmów.
https://youtu.be/u2svv1B87tE

Dlatego wydaje się, że właściwym podejściem do tego, co myślimy o świecie, co uznajemy za prawdziwe i słuszne, co nazywamy rzeczywistością, jest podejście: „mylę się i nie mam racji, tak samo jak wszyscy inni”. Arogancją jest myśleć, że jest inaczej. Niestety, trudno jest nam przyjąć takie podejście. Chcemy mieć poczucie, że rozumiemy, co się dzieje, chcemy móc powiedzieć "wiem, co robię", chcemy mieć rację. Nawet niekoniecznie musi to wynikać z naszego rozbuchanego ego, ale z fundamentalnej potrzeby pewności.
Wydaje się, że od urodzenia jesteśmy uwarunkowani, by walczyć o swój kawałek tortu, przekonywać ludzi lub przynajmniej bronić, że nasze poglądy są „słuszne”. Robimy to z naszymi rodzinami, w szkole, w pracy i na spotkaniach towarzyskich. Jeśli udowodniono nam, że się mylimy, czujemy się jakoś osłabieni, pokonani lub upokorzeni. W niektórych przypadkach udowodnienie, że się mylimy, może zepsuć cały nasz światopogląd, który jakby jest częścią naszej tożsamości, dlatego traktujemy niektóre sprawy tak osobiście.

Subiektywna pewność naszej wizji rzeczywistości jest nam potrzebna, żeby móc skutecznie działać, a skuteczne działanie jest tym, co jest szczególnie cenione. Wątpliwości zaś paraliżują działanie. Jednak z tego, że ktoś sprawnie działa i skutecznie realizuje swoje cele, nie wynika, że nie błądzi. Błądzi każdy, bez wyjątku, a pokładanie wiary w tych, którzy twierdzą, że posiadają ostateczne odpowiedzi, jest naiwne. Wydaje się, że warto o tym pamiętać, szczególnie w realiach współczesnego świata

Potrafimy dostrzegać błędy innych, ignorując własne. Gdyby ktoś poinformował cię o twoich uprzedzeniach, czy myślisz, że zmieniłbyś swoją wypowiedź? Raczej nie. Nawet jeśli wiemy o naszych uprzedzeniach i jesteśmy pytani „czy chcesz zmienić to, co właśnie powiedziałeś”, wyniki są takie same.
Chętnie dowiadujemy się o uprzedzeniach, a nawet wykorzystujemy tę wiedzę, aby lepiej przewidywać zachowanie innych. Jednak jeśli chodzi o nas samych, jesteśmy niewzruszeni. Z tego samego powodu psychologia (poza brakiem wymogu nieprzeciętnej inteligencji) jest tak popularna.

Prawdopodobnie myślisz, że jesteś ponadprzeciętnym kierowcą.
Teraz mogę ci powiedzieć, że większość ludzi ma o sobie zawyżony pogląd. Mogę ci powiedzieć, że jesteś stronniczy. Mogę powiedzieć, żebyś był realistą.
I nadal będziesz patrzeć na mnie i mówić „Inni ludzie mogą być stronniczy, ale ja naprawdę jestem ponadprzeciętnym kierowcą”.

Wszyscy mamy jakąś formę nieświadomych uprzedzeń. To część tego, co czyni nas ludźmi. Nie jest nam łatwo zaakceptować nasze uprzedzenia. Większość ludzi nie ma pojęcia, jak bardzo są stronniczy. Czują, że większość ludzi wokół nich jest bardziej stronnicza niż oni sami.
Wszyscy nie zauważamy własnych uprzedzeń i błędów poznawczych. Faktem jest, że każdy może zostać pociągnięty do określonego stylu lub sposobu działania, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na przykład zwykle zaprzyjaźniamy się z ludźmi, którzy pasują do naszego sposobu widzenia świata i nie jesteśmy świadomi, że to robimy.

W Stanach Zjednoczonych większość obywateli spiera się o kontrolę posiadania broni; ludzie są przekonani, że więcej broni prowadzi do większej przemocy. Z drugiej strony, ludzie kupują broń, aby się chronić, ponieważ są przekonani, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że zostaną skrzywdzeni, jeśli nie mają broni, więc kupują i przechowują broń. "Jestem na tyle odpowiedzialny, aby posiadać broń, a inni ludzie? Nie wiadomo co im wpadnie do głowy!"
@wordpressowiec
#wiecejnizchcialbyswiedziec #spoleczenstwo #umysl #filozofia #frgtn

15

WIĘCEJ NIŻ CHCIAŁBYŚ WIEDZIEĆ: EDUKACJA A MYŚLENIE

Ludzie bardziej zaspokajają swoje umysły, gdy dowiadują się czegoś od siebie, niż gromadząc rzeczy, które odkrył ktoś inny. Możesz iść i zbierać wiedzę przez całe życie, a przy całym swoim gromadzeniu nie nadążasz nawet za swoimi czasami. Możesz wypełnić swoją głowę wszystkimi faktami ze wszystkich epok, a twoja głowa może być po prostu przeładowaną skrzynką faktów. Chodzi o to, że wielkie stosy wiedzy w głowie to nie to samo, co aktywność umysłowa. Człowiek może być bardzo uczony i bardzo bezużyteczny. Z drugiej strony, człowiek może być nieuczony i bardzo pożyteczny. Celem edukacji nie jest wypełnienie umysłu człowieka faktami; to nauczyć go, jak używać swojego umysłu w myśleniu. I zdarza się, że człowiek może myśleć lepiej bez znajomości przeszłości.


Szachy uczą nas wiele rzeczy o życiu. Prawda, możesz nauczyć się na pamięć wszystkich otwarć, schematów, technik, pułapek itd. możesz zostać chodząca encyklopedią wiedzy o szachach, ale stań na przeciw człowiekowi myślącemu, inteligentnemu a przekonasz się, że ta osoba dzięki prawdziwemu myśleniu ma zdolność do wyjścia poza twoje wyuczone schematy gry.
NAUKA MYŚLENIA, MYŚLENIE W CELU NAUKI.

Wykształcony człowiek to nie ten, którego pamięć jest wyszkolona do przenoszenia kilku dat z historii - jest tym, który może dokonać pewnych rzeczy. Człowiek, który nie myśli lub przestał myśleć, nie jest wykształconym człowiekiem, bez względu na to, jak wiele tytułów naukowych zdobył. Myślenie to najtrudniejsza praca, jaką każdy może wykonać - i prawdopodobnie jest to powód, dla którego mamy tak niewielu myślicieli. Należy unikać dwóch skrajności: jedna to pogarda wobec edukacji, druga to snobizm zakładania, że ​​marsz przez system edukacyjny jest pewnym lekarstwem na ignorancję i przeciętność. Nie możesz nauczyć się w żadnej szkole, co świat będzie robił w przyszłych latach, ale możesz nauczyć się niektórych rzeczy, które świat próbował robić w poprzednich latach, gdzie to się udało, a gdzie nie. Historia polega na ostrzeżeniu młodego studenta przed niektórymi fałszywymi rzeczami, które ludzie próbowali budować, aby zaoszczędzić mu czasu i cierpień na dowiadywanie się na podstawie gorzkiego doświadczenia.

Najlepsze, co edukacja może dać człowiekowi, to dać mu w posiadanie jego moce, dać mu kontrolę nad narzędziami, którymi obdarowało go przeznaczenie, i nauczyć go myślenia. Uczelnia najlepiej świadczy usługi jako intelektualna siłownia, w którym rozwijane są mięśnie psychiczne, a student wzmacnia się, by robić cokolwiek co zechciałby robić. Jednak stwierdzenie, że gimnastykę umysłową można uprawiać tylko w szkołach, nie jest prawdą, o czym wie każdy pedagog. Główną edukację zdobywa się poprzez dyscyplinę życia. Ale aby te życie było wartościowe i barwne najpierw trzeba obrać kierunek, który jest cholernie trudny do obrania. I myślę, że to jedno z celów szkoły - przechodząc przez nią masz osiągnąć świadomość możliwych dróg i odpowiednio rozwinięty intelekt, aby wybrać tą, która będzie dla ciebie najlepsza.

"Trzy są sposoby zdobywania mądrości. Pierwszy to refleksja - to najbardziej szlachetny, następnie naśladowanie - jest on najłatwiejszy, a trzeci to doświadczenie - najbardziej gorzki ze wszystkich." ~Konfucjusz

Podejrzewam, że najniebezpieczniejszym nawykiem myślenia nauczanym w szkołach jest to, że nawet jeśli czegoś nie rozumiesz, i tak powinieneś to papugować. Jedną z najbardziej fundamentalnych umiejętności życiowych jest uświadamianie sobie, kiedy jesteś zdezorientowany, a szkoła aktywnie ją niszczy - uczy uczniów, że „rozumieją”, kiedy potrafią z powodzeniem odpowiadać na pytania na egzaminie, co jest bardzo, bardzo dalekie od przyswajania wiedzy jako część siebie. Uczniowie uczą się nawyku, że jedzenie polega na wkładaniu pokarmu do ust; egzaminy nie sprawdzają żucia ani połykania, więc uczniowie umierają z głodu.
Wielu uczniów, którzy przeszli przez ten proces, nawet nie zdaje sobie sprawy, że coś ich dezorientuje, nie zauważa luki w ich zrozumieniu. Zostali wyszkoleni w wstrzymywaniu myślenia.

"Jeśli powiemy, że celem edukacji jest po prostu lepsze ustawienie się w życiu i bycie bardziej produktywnym członkiem społeczeństwa, to płacenie dzieciom za czytanie może mieć sens. Jeśli jednak prawdziwym celem nie jest tylko umożliwienie zdobycia dobrej pracy, lecz także rozwinięcie właściwych istocie ludzkiej zdolności do refleksji, myślenia krytycznego, kontemplacji sztuki, to czytanie staje się celem samym w sobie, którego nie powinno się wypaczać gratyfikacją pieniężną." ~Michael Sandel

Więc co możesz zrobić? Naucz uczniów historii fizyki, w jaki sposób każdy pomysł został zastąpiony nowym, poprawnym? „Oto stary pomysł, tutaj nowy pomysł, oto eksperyment - nowy pomysł wygrywa!” Powtórz tę lekcję dziesięć razy i jaki jest nawyk myśli? „Nowe pomysły zawsze wygrywają; każdy nowy pomysł w fizyce okazuje się słuszny”. Nadal nie nauczyłeś krytycznego myślenia, ponieważ pokazałeś im tylko historię widzianą z perspektywy czasu. Nauczyłeś ich nawyku, że odróżnianie prawdziwych pomysłów od fałszywych jest całkowicie jasne i proste, więc jeśli nowy, błyszczący pomysł ma coś do powiedzenia, prawdopodobnie jest to prawda.

Istnieje różnica między zwykłym zdobywaniem faktów a prawdziwym uczeniem się. Programy komputerowe i papugi można nauczyć, aby udzielały określonych odpowiedzi na określone bodźce. Ale tylko dlatego, że program komputerowy może poprawnie odpowiedzieć na pytanie „Paryż” na pytanie „Jaka jest stolica Francji?” nie oznacza, że ​​ma jakiekolwiek zrozumienie informacji. Uczenie się i rozumienie wymaga od ucznia umiejętności umieszczenia informacji w kontekście innej wiedzy i zastosowania jej na różne sposoby.
Rodzaj uczenia się na pamięć jest zwykle tymczasowy i efemeryczny. Jeśli nie jest połączona w ramach większej struktury lub schematu, mózgowi trudniej jest sobie przypomnieć. Co ważniejsze, uczeń nie będzie w stanie wykorzystać tych informacji do zbudowania bardziej złożonego i dokładnego zrozumienia świata lub zastosowania ich w nowych kontekstach. Edukacja to coś więcej niż tylko zapamiętanie zestawu niepowiązanych faktów i wyplucie ich na żądanie. Chcemy, aby nasi uczniowie byli elastycznymi myślicielami rozwiązującymi problemy. Kiedy uczniowie naprawdę rozumieją materiał, są w stanie:
•Umieścić go w kontekście innych rzeczy, które już znają i zintegrować go z większym schematem.
•Używać go, aby zaktualizować swoje rozumienie i poprawić błędne wyobrażenia. Wyciągnąć najważniejsze informacje i podsumować je własnymi słowami.
•Rozpoznać ograniczenia do ich zrozumienia i zadawać znaczące pytania.
•Zastosować to w nowy sposób i w nowej sytuacji.
Taksonomia Blooma
Taksonomia Blooma to zestaw hierarchicznych modeli używanych do klasyfikowania edukacyjnych celów nauczania według poziomów złożoności i szczegółowości. Taksonomia Blooma została opracowana w celu promowania wyższych form myślenia w edukacji, takich jak analiza i ocena koncepcji, procesów, procedur i zasad, zamiast po prostu zapamiętywać fakty. Jest to ramy dla osiągnięć edukacyjnych, w których każdy poziom zależy od tego poniżej, często narysowany w formie piramidy.


Pierwszy poziom taksonomii Blooma to zapamiętywanie. Przykładowe działania: zapamiętywanie wiersza, przywoływanie stolic państw europejskich, zapamiętywanie formuł matematycznych.

Drugi poziom to zrozumienie. Przykładowe działania: zorganizuj królestwo zwierząt w oparciu o określone ramy, zilustruj różnicę między prostokątem a kwadratem, podsumuj fabułę prostej historii.

Trzeci poziom to zastosowanie. Przykładowe działania: użyj wzoru, aby rozwiązać problem, zrekonstruuj przejście nowego prawa przez dany rząd/system.

Czwarty poziom to Analiza. Przykładowe działania: zidentyfikuj „części” demokracji, zidentyfikuj, dlaczego maszyna nie działa.

Piąty poziom to ewaluacja. Przykładowe działania: dokonanie oceny dotyczącej dylematu etycznego, zinterpretowanie znaczenia danego prawa fizyki, zilustrowanie względnej wartości innowacji technologicznej w określonym otoczeniu.

Szósty i ostatni poziom to tworzenie. Przykładowe działania: zaprojektuj nowe rozwiązanie "starego" problemu, które uwzględnia poprzednie niepowodzenia, usuń najmniej przydatne argumenty w przekonującym eseju, napisz swoje przemyślenia na podstawie danego tematu/problemu.
#edukacja #madrosc #wiedza #wiecejnizchcialbyswiedziec #frgtn

14

Jak bardzo wyrozumiały powinieneś być krytykując zdanie przeciwnika?
Jeśli w przypadku przeciwnika istnieją oczywiste sprzeczności, należy je wyraźnie wskazać. Efektywne są tutaj błędy poznawcze, które wszyscy popełniamy, a lista najczęstszych to przynajmniej pięćdziesiąt. Jeśli istnieją nieco ukryte sprzeczności, należy je ostrożnie ujawnić - potem nie wspominać już o nich. Ale ludzie w poszukiwaniu ukrytych sprzeczności często przekraczają granicę, prowadząc do szukania dziury w całym. Dreszcz pościgu i przekonanie, że przeciwnik musi gdzieś kryć zamieszanie, zachęca do niemiłej interpretacji, co daje łatwy cel do ataku, ale takie łatwe cele są zazwyczaj nieistotne dla rzeczywistych problemów i po prostu marnują czas i cierpliwości, nawet jeśli rozbawią twoich zwolenników. Najinteligentniejszym antidotum, jakie znam na tę skłonność ludzi do karykaturowania przeciwnika to te cztery zasady.
Jak skomponować udany komentarz krytyczny?

Spróbuj ponownie zdefiniować pozycję swojego przeciwnika tak jasno, barwnie i uczciwie, że druga osoba powie/pomyśli: „Dzięki, szkoda, że ​​nie przyszło mi do głowy, żeby tak to ująć”.

Wymień wszystkie punkty porozumienia (zwłaszcza jeśli nie są to kwestie ogólnej zgody).

Wspomnij o wszystkim, czego nauczyłeś się od swojego celu.

Po przejściu przez wszystkie etapy tylko wtedy wolno ci powiedzieć choćby słowo odparcia lub krytyki.

Jednym natychmiastowym efektem przestrzegania tych zasad jest to, że twoje cele będą podatnymi odbiorcami na twoją krytykę: już pokazałeś, że rozumiesz ich stanowisko tak dobrze, jak oni, i wykazałeś właściwą ocenę. Z tak zbudowaną charyzmą i uczciwością twoja krytyka będzie przyzwoita.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#madrosc #psychologia

11

Smartfony to prawdopodobnie najważniejszy i przełomowy wynalazek naszego pokolenia. Jest bardzo mało argumentów przeciwko temu. Na początku komputery były tak duże jak ogromne hale, w których ludzie nimi operowali, ale teraz mamy wygodne, maleńkie rzeczy zwane smartfonami, które mieszczą się w naszych kieszeniach. Co ważniejsze, pozwalają nam wykonywać obliczenia i operacje, których nie moglibyśmy sobie nawet wyobrazić na tych gigantycznych maszynach z przeszłości. Ponadto dzięki internetowi mamy dostęp do jakiejkolwiek wiedzy 24/7 na wyciągnięcie ręki.

Wszyscy wiemy, że smartfony mają ogromny wpływ na nasze życie i nasze sposoby interakcji ze światem, ale co, jeśli mają wpływ na nasz sposób myślenia? Jak smartfony wpływają na sposób, w jaki nasz mózg przetwarza informacje?

Badania wykazały, że niebieskie światło, które jest emitowane przez gadżety, takie jak smartfony, tablety i laptopy, może hamować wydzielanie melatoniny przez organizm w nocy. Melatonina jest kluczowym hormonem, który pomaga regulować wewnętrzny zegar, informując organizm, kiedy jest noc i kiedy czuje się senny. Niebieskie światło może zakłócić ten proces, uniemożliwiając przestrzeganie prawidłowego harmonogramu snu, a utrata głębokiego snu ma szereg negatywnych skutków dla mózgu. Jeśli nie śpisz siedmiu lub więcej godzin snu każdej nocy, może skutkować złym nastrojem, zmniejszoną koncentracją w pracy i problemy z pamięcią, a nawet utratą tkanki mózgowej.

"Lurkowanie" Facebooka uszkadza twoją pamięć oraz pogarsza samopoczucie psychiczne zalewając mózg ogromem nieistotnych informacji. Istnieje limit ilości informacji, które twoja pamięć robocza może przyjąć na raz, a twój mózg wyłapuje najmniejsze szczegóły podświadomie. Przyjmowanie zbyt dużej ilości informacji - co zdarza się często online - jest jak ciągłe nalewanie wody do szklanki przez cały dzień - wszystko, co znajdowało się na górze, musiało się wylać.

Nie potrzebujesz nauki, aby to wiedzieć, ale technologia znacznie ułatwia rozproszenie, niezależnie od tego, czy chodzi o odejście od ważnego projektu, aby sprawdzić swój smartfon, czy przewijanie Facebooka bez skupianiu się na niczym konkretnym. Udowodniono, że przełączanie się między wieloma zadaniami na raz w rzeczywistości nie działa - w rzeczywistości po prostu obniżasz efektywność wykonywania wszystkich swoich obowiązków.

Efekt Google, znany również jako amnezja cyfrowa, to tendencja do zapominania informacji, które są łatwo dostępne za pośrednictwem wyszukiwarek. Nie przechowujemy tych informacji w naszej pamięci, ponieważ wiemy, że informacje te są łatwo dostępne online.

Ludzie mają tendencję do oszczędzania energii, ponieważ to jest ewolucyjnym wymogiem. I tak, myślenie wymaga dużo energii, więc staramy się oszczędzać energię, myśląc coraz mniej o rzeczach, które nie są ważne do przetrwania. To jest dobre przez krótki czas, ale ponieważ nasz mózg jest plastyczny, zaczyna dostosowywać się do tego nawyku niemyślenia i unikania sytuacji, w których musimy intensywnie myśleć o wszystkim. Co z wiekiem powoduje, że ludzie stają się mniej inteligentni.

Zamiast próbować zapamiętać ważne terminy, spotkania lub daty, po prostu polegasz na aplikacji, która przypomina Ci o tym, co musisz zrobić każdego dnia.
Niektórzy eksperci ostrzegają, że nadmierne poleganie na urządzeniu mobilnym przy wszystkich odpowiedziach może prowadzić do umysłowego lenistwa.

Oczywiście temat jest dużo szerszy i nie wspomniałem o wielu innych punktach, ale wyszedłby za długi wpis. W przyszłości dopowiem jeszcze co nieco.
Jak można wykorzystać tę wiedzę?
•Unikaj bezmyślnego przeglądania portali społecznościowych.
•Korzystaj z aplikacji na telefon filtrującej niebieskie światło. Staraj się nie korzystać z laptopa/komputera godzinę przed spaniem.
•Ogranicz czas na oglądanie bezwartościowych filmików, zastąp je popularno-naukowymi kanałami na YouTube lub poświęć ten czas na czytanie książek.
•Nie sprawdzaj telefonu w trakcie pracy czy nauki. Opcjonalnie słuchaj "białego szumu", poprawia on zdolność do koncentracji.
https://youtu.be/co7KgV2edvI
•Nie zapisuj mało ważnych informacji, staraj się je zapamiętywać.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#technologia #umysl #psychologia

19

W tym wpisie opowiem o iluzorycznej korelacji, o tym, jak tworzymy fałszywe powiązania między dwoma zdarzeniami i dlaczego bardzo ważne jest, aby być świadomym sposobów, w jakie mózg nakłania nas do wiary w stereotypy i inne fałszywe korelacje.

Iluzoryczna korelacja pojawia się, gdy ktoś uważa, że ​​istnieje związek między ludźmi, przedmiotami, zdarzeniami lub zachowaniami, mimo że nie ma logicznego sposobu ich połączenia. Ta iluzoryczna korelacja skłania nas do wiary w stereotypy, przesądy, uprzedzenia, opowieści starych przyjaciół i inne głupie pomysły. Czasami postrzegany związek między dwoma zdarzeniami jest nieszkodliwy. Głupio jest myśleć, że określona liczba zawsze przynosi szczęście. Ale tworzenie tych połączeń jest całkowicie normalne. Niestety, pozostawiona bez kontroli, iluzoryczna korelacja może być niebezpieczna. Stereotypy rasowe i inne stereotypy wobec mniejszości wywodzą się z iluzorycznej korelacji. A brak świadomości, że ​​możemy tworzyć fałszywe powiązania między jedną grupą a jednym rodzajem wydarzenia, może prowadzić nas do tworzenia szkodliwych przekonań opartych na kłamstwach.

Dlaczego w pierwszej kolejności tworzymy te połączenia? Dlaczego tworzymy szkodliwe przekonania? Wyjaśnienie pochodzi z tego, jak działa nasz mózg. Istnieje przeogromna liczba wydarzeń, których jesteśmy świadkami każdego dnia i oczywiście mamy limitowaną zdolność zapamiętywania. Nasz mózg po prostu nie może przetwarzać i przechowywać wszystkich tych zdarzeń. Dlatego wybiera te, które najbardziej nam się wyróżniają. Może to być brutalne wydarzenie lub ekscytujący moment w sporcie. Być może pamiętasz, że dzień, w którym poszedłeś do szpitala, był piątek trzynastego.


Czy masz szczęśliwą koszulę, którą nosisz na każde ważne spotkanie? A może specjalny krawat, który nosisz na najważniejszych spotkaniach biznesowych? Niestety ten element garderoby nie ma żadnych specjalnych mocy. Może raz założyłeś tę koszulę i tego dnia wszystko poszło po twojej myśli. Może znowu założyłeś tę koszulę i twój dzień znów był świetny. Ale noszenie określonej koszuli w rzeczywistości nie wpływa na twój los. Iluzoryczna korelacja mówi ci tylko, że masz „szczęśliwą koszulę”. Dokładnie tak samo działają "szczęśliwe naszyjniki" czy amulety, które są "programowane", aby przynosiły szczęście. W rzeczywistości iluzja sprawia, że jesteśmy pewniejsi siebie i faktycznie może mieć to jakiś wpływ, ale mimo to wciąż jest kłamstwo.


Po utworzeniu tych połączeń widzimy tylko te połączenia. Jest to zjawisko powiązane z iluzoryczną korelacją zwanym "efektem potwierdzenia”. Przechodzimy przez wiele doświadczeń, które logicznie mogą obalić iluzoryczną korelację. Ale nie widzimy ich i nie uznajemy ich za sposób na podważenie przekonań, które stworzyliśmy. Błąd potwierdzenia prowadzi nas do interpretowania doświadczeń w sposób, który potwierdza nasze przekonania. Jeśli cały dzień miałeś niesamowicie pozytywną energię - ten amulet naprawdę działa! Jeśli dzień nie poszedł po twojej myśli - no cóż, złe dni zawsze będą, gdyby samo noszenie amuletu miało poukładać całe moje życie to każdy by je nosił!

Ta iluzoryczna korelacja została opisana przez tych samych psychologów, którzy kwestionowali, w jaki sposób używany jest słynny test Rorschacha. Obecnie test Rorschacha to głupi zestaw testów plam atramentowych, które możemy zobaczyć w filmach lub programach telewizyjnych. Ale w latach sześćdziesiątych XX wieku był używany do „diagnozowania” homoseksualizmu. (Jeszcze w latach sześćdziesiątych XX wieku bycie gejem uważano za zaburzenie psychiczne). Psychologowie uważali, że jeśli mężczyźni w teście Rorschacha widzieli pewne „oznaki”, byli gejami. Ale niektórzy psychologowie po prostu tego nie kupowali. Psychologowie przebadali osoby przeprowadzające test, które dostrzegły silną korelację między rozpoznawaniem pewnych symboli na teście a byciem gejem. Następnie przyjrzeli się faktycznym wynikom testu i stwierdzili, że heteroseksualni mężczyźni równie często rozpoznają te określone symbole.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#psychologia #spoleczenstwo #umysl

13

Zjawisko w psychologii społecznej, efekt Pratfalla, stwierdza, że ​​postrzegana atrakcyjność jednostki wzrasta lub maleje po popełnieniu błędu - w zależności od postrzeganych kompetencji jednostki (zdolności do ogólnie dobrego działania w jakimś obszarze). Ponieważ celebryci są powszechnie uważane za kompetentne osoby, a często nawet przedstawiane jako nieskazitelne lub doskonałe w pewnych aspektach, popełnienie błędu sprawi, że pokaz "ludzkiej" strony stanie się czarujące dla otoczenia. Zasadniczo ci, którzy nigdy nie popełniają błędów, są postrzegani jako mniej atrakcyjni i lubiani niż ci, którzy od czasu do czasu popełniają błędy. Doskonałość lub przypisywanie tej cechy jednostkom tworzy postrzegany dystans i atmosferę niezwyciężoności. Ci, którzy nigdy nie popełniają błędów lub nigdy nie są postrzegani jako popełniający błędy, będą etykietowani jako osoby mniej atrakcyjni lub sympatyczni. Może to jednak mieć również odwrotny skutek - jeśli postrzegana przeciętna / poniżej przeciętna kompetentnie osoba popełni błąd, będzie mniej atrakcyjna i lubiana przez innych.
Pewna nieudolność i nieporadność działa na ludzi bardzo pociągająco. Jej przeciwieństwo, czyli doskonałość i nieokazywanie słabości, wywołuje natomiast dyskomfort i poczucie zagrożenia.

To może wyjaśniać, dlaczego Jennifer Lawrence, która jest znana z popełniania błędów, takich jak przejęzyczenia podczas wywiadów lub nawet potykanie się, jest postrzegana jako bardziej sympatyczna; te błędy są postrzegane jako świadectwo jej „człowieczeństwa”, co sprawia, że ​​jest postrzegana jako bardziej wiarygodna i atrakcyjna.
1:30 Uroczo, prawda?
https://youtu.be/WDU7zLAd2-U
https://youtu.be/b7hLL--TvJQ

W 1966 roku Elliot Aronson przeprowadził eksperyment dotyczący efektu pratfall. Przygotowano 4 różne nagrania, w których pewna osoba odpowiadała na pytania quizowe. Nagrania brzmiały następująco:

•Osoba udzieliła 92% poprawnych odpowiedzi i krótko opisała swoje ponadprzeciętne osiągnięcia w liceum.
•Osoba udzieliła 92% poprawnych odpowiedzi i krótko opisała swoje ponadprzeciętne osiągnięcia w liceum, lecz w trakcie nagrania słychać hałas i szuranie krzeseł, a odpowiadający komentuje, że właśnie wylał kawę na swój nowy garnitur.
•Osoba udzieliła poprawnej odpowiedzi na 30% pytań, a swoje osiągnięcia i ocena opisała jako średnie.
•Osoba udzieliła poprawnej odpowiedzi na 30% pytań, a swoje osiągnięcia i ocena opisała jako średnie,  lecz w trakcie nagrania słychać hałas i szuranie krzeseł, a odpowiadający komentuje, że właśnie wylał kawę na swój nowy garnitur.

Osoby badane słuchały tylko jednego losowego nagrania. Później przeprowadzano z nimi wywiad w którym oceniali atrakcyjność osoby z nagrania.
Osoba która wykazała się inteligencją, a następnie oblała się kawą otrzymała najwięcej punktów.
Uwagi dotyczące efektu pratfall:
•Obszar, w którym jesteś trochę niezdarny, nie powinien być znaczący, ale stosunkowo nieważny. Bycie postrzeganym jako niekompetentny w kluczowych kwestiach rzadko zapewni ci benefity.
•Nie wydawaj się niekompetentny, aby skłonić innych do litowania się nad tobą. Będą widzieć cię jako „dziecko”, a ich jako „opiekuńczego rodzica”.
•Upewnij się, że jesteś w obecnym środowisku postrzegany jako kompetentny/inteligentny. Jeśli jesteś postrzegany jako niekompetentny, gafa może potwierdzić, co ludzie o tobie myślą, i tym samym zmniejszyć twoją atrakcyjność.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#psychologia #spoleczenstwo

18

Na początku, kiedy ludzie się z nami nie zgadzają, zakładamy, że są ignorantami, że brakuje im informacji. Dlatego staramy się przekonać ich informacjami. Jeśli pokażemy im te informacje, a nadal nie zmienią zdania, myślimy, że są idiotami. Pierwsza rzecz, którą zwykle robimy, gdy ktoś się z nami nie zgadza, to po prostu zakładamy, że są ignorantami. Wynika to z naiwnej realności - jesteśmy przekonani o własnej obiektywności, myślimy, że widzimy świat takim jakim jest w rzeczywistości.
Zakładamy, że ludzie odrzucający nasze zdanie nie mają dostępu do tych samych informacji, co my, a kiedy hojnie się z nimi dzielimy, powinni doznać oświecenia. Kiedy okazuje się, że ci ludzie mają te informacje, a nadal nie zgadzają się z nami, wtedy uważamy, że są zbyt głupi, aby zrozumieć. To podejście polegające na przekonywaniu ludzi, że mamy rację, a oni się mylą, jest błędne i nie działa. I to nie dlatego, że ludzie są idiotami, większość z nich nie jest.

W wielu przypadkach jesteśmy zbyt pewni tego, co myślimy, ponieważ dobrze znamy temat, w naszej głowie większość informacji brzmi racjonalnie - wynika to z efektu potwierdzenia, naiwnej realności lub innych błędów poznawczych. Poproś kogoś o wyjaśnienie, jak działają proste rzeczy, takie jak klawisze fortepianu, zamek na klucz, zjawisko deszczu czy spytaj dlaczego trawa jest zielona. Okazuje się, że nie jesteśmy tak mądrzy, jak nam się wydaje. Myślenie nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać, sprawdzanie własnej wiedzy brzmi jak dużo pracy. I w większości przypadków inni też tego nie sprawdzają, kiedy jednak to robią, ich wiedza często nie pasuje do ich pewności siebie. I to jest początek tego, jak zaczynamy pokazywać innym, a nawet sobie, że nasz pogląd na świat może wymagać aktualizacji.

"Jest coś niedobrego z ludźmi: nie uczą się przez zrozumienie, tylko jakoś inaczej, pewnie na pamięć. Ich wiedza jest taka krucha!" ~Richard Feynman

Iluzja wiedzy może pomóc w przekonaniu ludzi, że się mylą. Ludzie poproszeni o uzasadnienie swojego zdania, zachowują taką samą pewność co do swojego stanowiska, jak przed podaniem powodów. W ten sposób często kłócimy się z innymi. To jak mecz tenisowy, większość dyskusji w internecie jest tak bezsensownych, że są idealnym przykładem dla ludzkiej omylności. To jak mecz tenisowy, odbijanie piłki z powrotem do przeciwnika. Tylko pierwszy nie słucha drugiego, a nawet nie uważa, że ​​może się mylić. Sposobem na prawdziwą zmianę przekonania i złagodzenie stanowiska jest poproszenie ludzi o wyjaśnienie, dlaczego mają swoje poglądy.

Czasami nie potrafimy wyjaśnić, dlaczego myślimy, że coś jest słuszne. Poproszeni o wyjaśnienie, zdajemy sobie sprawę, że nie posiadamy takiej wiedzy, jak myśleliśmy. Wtedy obniżamy nasz poziom pewności siebie i stajemy się bardziej otwarci na poglądy innych. Jeśli chcesz wygrać kłótnię, po prostu poproś osobę próbującą cię o coś przekonać, aby wyjaśniła, jak to działa. Są szanse, że nie wykonali pracy intelektualnej wymaganej do posiadania opinii. Jeśli potrafią wyjaśnić, dlaczego mają rację i jak to by działało, nauczysz się czegoś. Jeśli nie mogą, złagodzisz ich poglądy, być może delikatnie popychając je w stronę swoich poglądów. Warto jednak pamiętać, że ktoś może ci zrobić to samo, więc upewnij się, że posiadasz wymaganą wiedzę i potrafisz wyjaśnić, dlaczego myślisz tak, a nie inaczej.

Więcej treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#przemyslenia #psychologia

6

W jaki sposób Eratostenes obliczył obwód ziemi? Piękny pokaz inteligencji greka.
Obwód Ziemi został po raz pierwszy dokładnie zmierzony ponad 2000 lat temu przez greckiego m.in astronoma i matematyka Eratostenesa, który w tym czasie mieszkał w egipskim mieście Aleksandria. Słyszał, że w pobliskim mieście Syene (dzisiejszy Asuan) słońce w południe pada prosto na dno głębokich studni tego samego dnia każdego roku, co wskazuje, że Słońce jest bezpośrednio nad głową Syene. Jednak w Aleksandrii światło słoneczne nigdy nie docierało do dna studni - było widać niewielkie cienie. Eratostenes doszedł do wniosku, że różnica w kącie wpadającego światła słonecznego wynika z krzywizny powierzchni Ziemi, a więc mierząc ten kąt, powiązał odległość między Aleksandrią i Syene z całkowitym wymiarem globu.

Postanowił więc zmierzyć długość cienia wysokiej wieży w Aleksandrii i wykorzystał prostą geometrię do obliczenia kąta między cieniem a pionową wieżą. Okazało się, że ten kąt wynosi 7,2 stopnia, a następnie Eratostenes przyjął prostą matematyką , że kąt cienia będzie taki sam, jak kąt między Aleksandrią a Syene, mierzony od środka Ziemi. 7,2 stopnia to 1/50 pełnego koła (50 x 7,2 ° = 360 °). Eratostenes zrozumiał, że gdyby mógł określić odległość między Aleksandrią a Syene, musiałby po prostu pomnożyć tę odległość przez 50, aby uzyskać obwód Ziemi. Wiedząc, że Syene znajduje się w przybliżeniu 5000 stadiów od Aleksandrii, Eratostenes obliczył, że obwód Ziemi wynosi około 250 000 stadiów.

Eratostenes po prostu pomnożył odległość z Aleksandrii do Syene przez 50 - Przyjmując jeden stadion jako 157.5m wynosiła ona 787.5 km. Obliczył obwód Ziemi na 39375km, bład jego obliczeń to około 1,5%. Rzeczywisty obwód ziemi to 40 075 km.


Stadion był powszechną jednostką odległości w tym czasie. Niestety, nie było uniwersalnej, standardowej długości stadionu, więc nie wiemy dokładnie, której wersji stadionu użył Eratostenes, a zatem nie jesteśmy pewni, jak dokładne było jego rozwiązanie. Być może miał rację do mniej niż 1% albo, jeśli faktycznie był to inny stadion, błąd mógł wynieść nawet około 16%. To nadal jest całkiem niezłe jak na tak wczesne czasy. Drugim problemem jest to, że Eratostenes nie mógł wiedzieć o tym, że ziemia jest spłaszczona na biegunach. W obliczeniach przyjął ją jako idealną kule.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
Z racji ostatnich kłopotów z poprawnym działaniem lurkera wrzucę dzisiaj jeszcze jeden wpis.
#prostepytania #eratostenes #ziemia #wiedza

34

Okno Overtona to model inżynierii społecznej pozwalający zrozumieć, jak idee społeczne zmieniają się w czasie i wpływają na politykę. Podstawową koncepcją jest to, że politycy mają ograniczony zakres idei politycznych, które mogą wspierać - generalnie realizują tylko te polityki, które są szeroko akceptowane w całym społeczeństwie jako uzasadnione opcje polityczne. Te opcje znajdują się w oknie Overtona. Istnieją inne pomysły polityczne, ale politycy ryzykują utratę poparcia społecznego, jeśli będą bronić tych idei. Okno overtona może zarówno przesuwać się, jak i rozszerzać, zwiększając lub zmniejszając liczbę pomysłów, które politycy mogą poprzeć bez nadmiernego ryzyka ich poparcia wyborczego. Czasami politycy mogą samodzielnie przesunąć okno Overtona, odważnie popierając politykę leżącą za oknem, ale jest to rzadkie. To okno zmienia się w czasie, ponieważ podlega trendom myśli społecznej i normom. Koncepcja mieszania się różnych ras w miejscach publicznych, głosowania kobiet lub tolerowanie homoseksualizmu - we wszystkich tych kwestiach okno Overtona zmieniło się z czasem. Pozycje, które kiedyś uważano za niewyobrażalnie radykalne, stały się dominującą mądrością, podczas gdy te, które kiedyś uważano za główny nurt, są teraz poza oknem i nie do przyjęcia.

Wiele lat temu nikt nie mógł publicznie ogłaszać przekonań mniejszości ani bronić ich praw. Jednak teraz możemy zobaczyć, jak grupy LGBT otwarcie deklarują swoje poglądy, wychodzą na ulice, a nawet pokazują swoją flagę. Ci ludzie zawsze ukrywali się przed innymi, ale kiedy zaczęto przesuwać okno ovrtona, zadziałało. Przez wiele lat w systemie „Okna Overtona” idea związków homoseksualnych znajdowała się w zakazanej strefie, społeczeństwo nie akceptowało idei związków między osobami tej samej płci. Jednak media coraz częściej wpływały na opinię publiczną popierając mniejszości homoseksualne. Efektem domina coraz więcej sławnych osób, polityków i publicystów obstaje za tą ideą. Obecnie homoseksualizm posiada ogromną społeczność go popierającą. Już za niedługo będzie w pełni akceptowalny.
Zaledwie kilka pokoleń temu w USA sprzedaż i używanie napojów alkoholowych zostało zakazane przez prawo federalne, co sugeruje, że ta polityka była bezpieczna w Oknie Overtona. Ale przejdźmy do dnia dzisiejszego, kiedy ludzie wyśmiewają się z prohibicji i żaden polityk nie popiera ponownego wprowadzenia nielegalnego alkoholu - Okno Overtona wyraźnie się zmieniło, a prohibicja nie znajduje się już w jego granicach.

"Sprytnym sposobem na zachowanie bierności i posłuszeństwa ludzi jest ścisłe ograniczenie spektrum akceptowanych opinii, ale pozwolenie na bardzo ożywioną debatę w tym spektrum - a nawet zachęcanie do bardziej krytycznych i dysydenckich poglądów. To daje ludziom poczucie, że istnieje swobodne myślenie, podczas gdy przez cały czas założenia systemu są wzmacniane przez ograniczenia nałożone na zakres debaty" ~Noam Chomsky

Idea przechodzi przez etapy:
1. Unthinkable (niedopomyślenia, zabronione);
2. Radical (radykalna; zabronione, ale z zastrzeżeniami);
3. Acceptable (wstępna akceptacja);
4. Sensible (sensowny dialog);
5. Popular (popularne; możliwa do przyjęcia przez społeczeństwo);
6. Policy (decyzja polityczna, legalizacja, umocnienie się w polityce państwowej).

Zdefiniujmy pojęcie "Think tanks", które pojawia się w pierwszym etapie. Think tank to ośrodek analityczny, prowadzący badania, przygotowujący ekspertyzy, wydający publikacje (w różnej formie – krótkie komentarze, dłuższe raporty, książki), organizujący debaty, konferencje, seminaria. Jego celem jest inicjowanie debaty publicznej na istotne w danym momencie tematy, proponowanie decydentom rozwiązań, dostarczanie pomysłów.
Etap zero - Problem jest niemożliwy do zaakceptowania. Nie jest omawiany w mediach i przez ludzi.
W pierwszym etapie grupa wyłania się z tłumu, które później zmieniają sposób myślenia społeczeństwa. Kiedy projekt stoi na tym stadium, nawet wypowiedzenie tej myśli będzie miało konsekwencje dla wszystkich. Jednak oni szepczą to na inne sposoby, głównym sposobem jest pisać, przedstawiać lub po prostu mówić o tym, jakby prowadzili badania naukowe na ten temat, ponieważ eksperymentalne lub inne metody badawcze nie są kwestionowane przez ludzi. Dla naukowców nie powinno być w końcu żadnych tematów tabu. Think tanks tworzą i rozpowszechniają opinie stojące za granicami „Okna Overtona” w celu uczynienia społeczeństwa bardziej podatnym na różnego rodzaju ideii w polityce. W ten sposób idea tworzy dla siebie miejsce w społeczeństwie jako tabu, a ludzie, którzy chcą zmienić podejście, przenoszą ją na pierwszy etap.
W drugim etapie, po niewielkim wpływie, idea staje się znana członkom społeczeństwa. Kiedy ktoś bezapelacyjnie odmawia lub krytykuje, niektórzy ludzie atakują ich nazywając ignorantami. Po kilku debatach niektórzy ludzie zaczynają zastanawiać się nad pytaniami „jeśli to zrobimy”, „dlaczego nie” i tak dalej. Wtedy idea ta staje się nie przestępstwem, lecz zaburzeniem. Mirijam Heine studentka medycyny w 2018r. przekonywała słuchaczy swojego wystąpienia w TED talks, że "pedofilia to jedna z orientacji seksualnej, która nie różni się niczym od homoseksualizmu". To niestety ma wpływ na myśl społeczeństwa. Reupload wystąpienia: https://m.youtube.com/watch?v=5WvDGpHdJtA
Nadal cytowani są naukowcy i czasami tworzone są eleganckie terminy: Na ten przykład nie ma już kanibalizmu, ale jest „antropofilia”. Ma to na celu oddzielenie w świadomości społecznej antropofila od niegdyś odrzucanego "kanibala".
W trzecim etapie idea przechodzi do etapu rozsądnego. Nie ma nic sensowniejszego, niż postępować zgodnie ze swoimi potrzebami i bronić swoich praw i wolności. Często używa się tutaj słów takich jak "prawa człowieka", "wolność", "demokracja". Jednym ze sposobów popularyzacji jest chwyt „rozejrzyj się!”. Czy wiedzieliście, że jeden znany reżyser jest antropofilem? Coraz częściej takie osoby domagają się więcej swobody. Jednocześnie dla wzmocnienia, tworzony jest historyczny precedens, prawdziwy lub wymyślony.
Czwarty etap, media przedstawiają ten pomysł wieloma programami, talk-showami, filmami, grami komputerowymi itp. Po pewnym czasie idea staje się tak sławna, że wszyscy o niej wiedzą, jakby nie była czymś osobliwym. Przemówienia na ten temat słychać w każdej telewizji, radiu, internecie.
Na ostatnim, piątym etapie społeczeństwo akceptuje swoją porażkę i nie krytykuje niegdyś dziwnej i absurdalnej idei. Rząd zbiera dane od społeczności, które umożliwiają im zbadanie koncepcji. Następnie rząd z solidnymi danymi zmierza w kierunku stworzenia prawa dotyczącego tego pomysłu i zalegalizowania tego zjawiska. To pojęcie staje się typowe dla wszystkich ludzi i częścią społecznego paradygmatu, o którym następne pokolenie nawet nie wie, że było to niezręczne, nieprzyjemne i nie do przyjęcia.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#spoleczenstwo #inzynieriaspoleczna #lgbt

24

Dlaczego taniec jest ważny w życiu społecznym, jaki ma wpływ na związek i co wspólnego z tańcem ma Yuri Boyka?

Po pierwsze - muzyka powstała m.in. poprzez rytmiczne ruchy - pomyśl: stukanie stopą lub klaskanie dłońmi, co łączy się z drugim punktem - niektóre obszary mózgu związane z nagrodami są połączone z obszarami motorycznymi. Po trzecie jesteśmy wrażliwi i dostrojeni do ruchów innych ciał, ponieważ podobne obszary mózgu są aktywowane, gdy wykonujemy lub obserwujemy ruchy. Na przykład kora ruchowa profesjonalnych tancerzy wykazują większą aktywację, gdy oglądają innych tancerzy w porównaniu z osobami, które nie tańczą. Pomaga to również w odbieraniu i odczuwaniu emocji innych tak jakby były one naszymi własnymi. Ponieważ pragniemy więzi społecznych, uwielbiamy oglądać występ w tłumie i wychwytywać reakcje oraz emocje tancerzy jak i innych członków widowni, wspólne angażowanie się pomaga nam budować więź. ​

Tego rodzaju odkrycia doprowadziły do ​​wielu spekulacji dotyczących neuronów lustrzanych - komórek znajdujących się w korze mózgowej, które aktywują się, gdy osoba wykonuje jakąś czynność lub obserwuje, jak robi to ktoś inny. Doświadczenia zmysłowe są również doświadczeniami motorycznymi. Muzyka i taniec mogą być po prostu szczególnie przyjemnymi aktywatorami tych obwodów czuciowych i motorycznych. Tak więc, jeśli obserwujesz, jak ktoś tańczy, aktywują się obszary ruchu twojego mózgu; nieświadomie planujesz i przewidujesz, jak tancerz będzie się poruszał na podstawie tego, co ty byś zrobił. Oglądając tancerzy często nieświadomie stukamy stopą, kołyszemy ciałem lub głową.
https://youtu.be/mhO7wSAoQCI

Może to prowadzić do przyjemności, jaką odczuwamy, widząc, jak ktoś wykonuje ruch z fachowymi umiejętnościami - to znaczy przypatrywaniu się działaniu, którego twój własny układ ruchowy nie jest w stanie przewidzieć za pomocą wewnętrznej symulacji. Ten błąd przewidywania może być w pewien sposób satysfakcjonujący.
Tak więc, jeśli te dowody wskazują, że ludzie lubią oglądać innych w ruchu i sami być w ruchu, uzupełnienie tego muzyką może być szczytem nagrody.
Muzyka może udoskonalić umiejętności ruchowe tancerzy lub ubarwić jego widok poprzez poprawę wyczucia czasu, koordynacji i rytmu. Wiadomo, że muzyka stymuluje wydzielanie takich hormonów jak dopamina czy endorfiny, tak - od muzyki można się uzależnić. Ponadto muzyka aktywuje móżdżek u podstawy mózgu, który bierze udział w koordynacji i synchronizacji ruchu.
https://youtu.be/Eco4z98nIQY

Wiele rzeczy stymuluje ośrodki nagrody w naszych mózgach, najczęstszymi przykładami są używki (papierosy, alkohol, narkotyki), muzyka, seks i wiele innych, ale rzadko wymieniane są skoordynowane ruchy ciała. Pomyśl o emocjach towarzyszących oglądaniu choreograficznych scen tańca, które przykładowo mogłeś oglądać wyżej. Swoją drogą nawet sceny walki w filmach są pokazem satysfakcjonujących ruchów, idealnym tego przykładem są pojedynki Yuri Boyki w serii filmów "Champion". W tym przykładzie ponownie chodzi o neurony lustrzane i wczuwaniu się w ciała innych osób, walczące osoby w filmach też "tańczą" (wyjątkiem jest to, że robią sobie kuku) nasz mózg próbuję przewidzieć ich ruchy, z tego powodu są dla nas tak hipnotyzujące.
https://youtu.be/SbI_04n3lLU
Dlaczego taniec jest ważny w budowaniu i utrzymaniu związku?
Style tańca, które wymagają dotyku, przynoszą bardzo pozytywne korzyści nie tylko jednostce, ale ogólnie związkom. Wykazano, że ludzie, którzy tańczą, szybciej naprawią konflikty i bardziej pozytywnie ocenią swój związek. Z fizjologicznego punktu widzenia taniec zapewnia człowiekowi szereg korzyści, takich jak lepsze zdrowie układu sercowo-naczyniowego, utrata masy ciała, elastyczność i siła mięśni. Badania wykazały, że nawet kontakt fizyczny związany z trzymaniem dłoni partnera może prowadzić do zmniejszonej reakcji na stres i obniżenia ciśnienia krwi. Nauka nowych kroków tanecznych lub rutyny mogą być wyzwaniem, ale gdy uczysz się z partnerem, może być również przyjemnym doświadczeniem i kreatywnym wspólnym hobby.
Nawet w związkach nieromantycznych kontakt fizyczny na zajęciach tanecznych może zwiększyć poczucie wspólnoty, a co za tym idzie - wdzięczność i wsparcie. Synchronizacja, której doświadczają dwie osoby podczas zajęć tańca w parach, może zwiększyć poczucie współpracy i pozytywnego nastawienia do siebie nawzajem. Rola tańca w związkach jest niestety często pomijana. Wszystko to prowadzi do wniosku, że taniec pełni niesamowitą rolę w życiu społecznym, a zarazem gwarantuje zdrowotne korzyści fizyczne i psychiczne.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod #frgtn i #prostepytania
#taniec #spoleczenstwo

8

Efekt Pigmaliona to zjawisko psychologiczne, w którym wysokie oczekiwania wobec osób prowadzą do poprawy ich wyników w danym obszarze. Jego nazwa pochodzi od historii Pigmaliona, mitycznego greckiego rzeźbiarza. Pigmalion wyrzeźbił posąg kobiety, a następnie zakochał się w nim. Nie mogąc kochać nikogo innego, Pigmalion zwrócił się do Afrodyty, bogini miłości, która zlitowała się i ożywiła posąg. Para pobrała się i spłodziła córkę, Pafos.


W ten sam sposób, w jaki przywiązanie Pigmaliona ożywiło posąg, tak samo nasze mocne skupienie się na wierze lub oczekiwaniu może zrobić to samo. Z drugiej strony jest efekt Golema, w którym niskie oczekiwania prowadzą do obniżenia wydajności. Oba efekty należą do kategorii samospełniających się proroctw. Niezależnie od tego, czy oczekiwanie pochodzi od nas, czy od innych, efekt objawia się w ten sam sposób. Efekt Pigmaliona ma głębokie konsekwencje w szkołach, firmach, organizacjach czy wśród bliskich nam osób. Według niektórych szacunków jest to wynik słabego rozróżnienia w naszych mózgach między percepcją a oczekiwaniami. Chociaż wielu ludzi twierdzi, że chce udowodnić, że ich krytycy nie mają racji, często jednak motywacją jest udowodnienie, że nasi zwolennicy mają rację.
Zrozumienie efektu Pigmaliona to potężny sposób na pozytywny wpływ na otaczających nas ludzi, od naszych dzieci i przyjaciół po pracowników i liderów. Jeśli nie weźmiemy pod uwagę konsekwencji naszych oczekiwań, możemy przeoczyć znaczące korzyści. Nawet nie zdając sobie z tego sprawy, możemy popychać innych do sukcesu.

Jacques Benigne Bossuet oświadczył w XVII wieku, że „Największą słabością z wszystkich jest strach przed okazaniem się zbyt słabym“
Nawet Zygmunt Freud był świadomy samospełniających się proroctw. We wspomnieniu Goethego z dzieciństwa Freud napisał: „Jeśli mężczyzna był niekwestionowanym ulubieńcem swojej matki, zachowuje przez całe życie uczucie triumfu, wiarę w sukces, która nierzadko przynosi rzeczywisty sukces”.
Rozpoczęto od badania IQ uczniów szkół podstawowych. Nauczycielom powiedziano, że test IQ wykazał, że około jednej piątej ich uczniów jest niezwykle inteligentnych. Ze względów etycznych nie oznaczyli innej grupy jako nieinteligentnej i zamiast tego wykorzystali nieoznaczonych kolegów z klasy jako grupę kontrolną. Oczywiście „utalentowani” uczniowie zostali wybrani losowo, nie powinni mieć więc znaczącej statystycznej przewagi nad rówieśnikami. Po zakończeniu nauki wszyscy uczniowie ponownie poddali się badaniu IQ. Obie grupy wykazały poprawę, jednak ci, którzy zostali opisani jako inteligentni, doświadczyli znacznie większego wzrostu punktów IQ. Przypisano ten wynik efektowi Pigmaliona. Nauczyciele zwracali większą uwagę na „utalentowanych” uczniów, oferując więcej wsparcia i zachęty niż pozostałym. Wybrane losowo, te dzieci wykazały doskonały sukces. Niestety, nigdy nie przeprowadzono żadnych dalszych badań, więc nie znamy długoterminowego wpływu na zaangażowane dzieci. Z drugiej strony efekt golema jest negatywną wersją Pigmaliona - niskie oczekiwania skutkują niższą wydajnością i motywacją. Nałożona etykieta niezdolnego czy nieinteligentnego ucznia spowodowałaby, że nauczyciel będzie znacznie rzadziej zwracać na niego uwagę. Ważną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę w odniesieniu do efektu Pigmaliona, jest to, że powoduje on dosłowną zmianę w tym, co się dzieje. W efekcie nie ma nic mistycznego, kiedy oczekujemy, że ktoś będzie dobrze działał w jakimkolwiek charakterze, traktujemy go w inny sposób. Nauczyciele mają tendencję do okazywania bardziej pozytywnej mowy ciała, cieplejszą mimikę, czy cierpliwość uczniom z talentem. Mogą uczyć ich trudniejszych materiałów, oferować więcej okazji do zadawania pytań i przekazywać spersonalizowane informacje zwrotne. Jak stwierdził Carl Sagan: „Wizje, które oferujemy naszym dzieciom, kształtują przyszłość. Ważne, jakie to są wizje."


Przed zbadaniem wpływu na dzieci przeprowadzono wstępne badania na zwierzętach. Uczniowie otrzymali szczury z dwóch grup, jedną opisaną jako „nudny labirynt”, a drugą jako „bystry labirynt”. Badacze twierdzili, że pierwsza grupa nie mogła nauczyć się prawidłowego pokonywania labiryntu, ale druga mogła z łatwością. Grupy szczurów były identyczne, podobnie jak dzieci utalentowane, zostały wybrane losowo. Jednak do czasu zakończenia badania szczury w „bystrym labiryncie” wydawały się szybciej uczyć. Uczniowie uważali je za bardziej zaangażowane i przyjemniejsze w pracy niż szczury z „nudnego labiryntu”.

Efekt Pigmaliona pokazuje nam, że nasza rzeczywistość podlega negocjacjom i może być manipulowana przez innych - celowo lub przypadkowo. Na to, co osiągamy, jak myślimy, jak działamy i jak postrzegamy nasze możliwości, mogą wpływać oczekiwania otaczających nas osób. Te oczekiwania mogą być wynikiem tendencyjnego lub irracjonalnego myślenia, ale mają moc wpływania na nas i zmiany tego, co się dzieje. Podczas gdy błędy poznawcze zniekształcają jedynie to co postrzegamy, samospełniające się proroctwa zmieniają to, co się dzieje. Oczywiście efekt Pigmaliona działa tylko wtedy, gdy jesteśmy fizycznie zdolni do osiągnięcia tego, czego się od nas oczekuje. Po tym, jak opublikowano badania, wiele osób było zachwyconych sugestią, że wszyscy jesteśmy w stanie zrobić więcej, niż nam się wydaje. Nie każdy z nas może zrobić wszystko, jeśli tylko ktoś uważa, że ​​możemy. Zamiast tego efekt Pigmaliona polega na wykorzystaniu naszych pełnych możliwości i unikaniu przeszkód stworzonych przez niskie oczekiwania.
#psychologia #spoleczenstwo #umysl #frgtn
https://www.lurker.pl/post/gNAV-viYU - Jak odróżnić umysł otwarty od zamkniętego
https://www.lurker.pl/post/vIWTpCTsG - Trzy główne teorie socjologiczne
https://www.lurker.pl/post/p94g4aPFZ - Cztery rodzaje Konformizmu
https://www.lurker.pl/p/j1mnrecyM – Skala Kardaszewa – Hierarchia hipotetycznych poziomów rozwoju inteligentych cywilizacji
https://www.lurker.pl/p/a46Rz0D8f – Przekleństwo wiedzy
https://www.lurker.pl/p/zkK-A8Nx4 – Efekt obramowania
https://www.lurker.pl/p/dq3mDMWV0 - Luka w empatii
https://www.lurker.pl/post/9324Wjm9g - Efekt potwierdzenia
https://www.lurker.pl/post/thrJtfEa4 - Efekt Tetris
https://www.lurker.pl/p/6fPTzK6SF – Solipsyzm – problem innych umysłów
https://www.lurker.pl/post/Hz7h8BGwO - Prawo trywialności Parkinsona
https://www.lurker.pl/post/k1WXPfkIU - Heurystyka dostępności
https://www.lurker.pl/post/GBlVHY43c - Luźna myśl

21

Od dzisiaj zaczynam grać w Tetris!
W 1984 roku rosyjski inżynier komputerowy Alexey Pajitnov wymyślił prostą grę. Gracze musieli obracać i upuszczać kształty na miejsce, aby tworzyć uporządkowane rzędy. Tetris odniósł natychmiastowy sukces i nadal jest jedną z najbardziej uzależniających gier, jakie kiedykolwiek stworzono. Popularna gra ma zaskakujący efekt uboczny, który można znaleźć w psychologii.
Efekt Tetris pojawia się, gdy coś, na czym skupiamy się przez dłuższy czas, pojawia się w naszych myślach, spostrzeżeniach i snach. Gracze po skupieniu się na Tetris przez dłuższy czas zaczynają widzieć formy, które można odwracać i układać w przedmiotach codziennego użytku, takich jak pudełka po płatkach w sklepie czy budynki. Wciąż myślą o sposobach, w jakie różne kształty wokół nich mogłyby pasować do siebie. W pewnym sensie ich umysły kontynuują grę nawet po skończeniu gry. Dla niektórych graczy efekt Tetris objawia się hipnagogicznymi halucynacjami, wyimaginowanymi, ale realistycznymi wrażeniami, które pojawiają się podczas przejścia od czuwania do snu. Rozpoznawalne kształty tetromino i obrazy spadających klocków często przenikają sny graczy Tetris. Speedcubing, układanie kostki Rubika tak szybko, jak to możliwe, czy układanie puzzli może mieć podobny wpływ na nasz mózg. Te gry mogą modyfikować nasze wrażenia wizualne i sposób, w jaki używamy logiki. Profesjonalni gracze często odkrywają, że strategia i działania, które podejmują w grze, wpływają na ich wzorce myślowe w prawdziwym świecie.


Goldsmitha profesor psychiatrii i badacz snu Robert Stickgold i jego zespół z Harvard Medical School przeprowadzili eksperyment, aby zobaczyć, jak granie w Tetris może wpływać na nasze myśli i sny. Poprosili uczestników o grę przez kilka godzin przed pójściem spać. W skład grupy wchodzili początkujący, doświadczeni gracze oraz osoby cierpiące na amnezję, które nie były w stanie tworzyć nowych wspomnień. Sześćdziesiąt trzy procent uczestników i dwie trzecie niedoświadczonych graczy zgłosiło, że widziało obrazy tetromino, gdy zasypiali i gdy w ich snach pojawiały się znajome kształty. A kiedy się obudzili, bloki Tetris wciąż pozostawały w ich polu widzenia. O dziwo, osoby cierpiące na amnezję miały dokładnie to samo doświadczenie. Chociaż nie pamiętali gry, ich sny zostały zaatakowane przez obrazy Tetris. Badanie wskazuje, że tworzenie tych obrazów musi być związane z pamięcią proceduralną. Jest to pamięć związana z umiejętnościami, która powstaje, gdy na przykład uprawiamy sport lub gramy na instrumencie i pozostaje nienaruszona u osób z ciężką amnezją.

Pływające elementy, które gracze Tetris obserwują, gdy nie grają, to poznawcze powidoki. Powidok poznawczy to rodzaj złudzenia optycznego, w którym obraz nadal pojawia się przed naszymi oczami po zakończeniu ekspozycji na rzeczywisty obiekt. Kiedy gramy w Tetris godzinami, nasz mózg zaczyna tworzyć nowe ścieżki neuronowe, które pozwalają nam rozpoznawać wzorce przy mniejszym wysiłku i poprawiać aktywność. Nasz mózg niejako pomaga nam ćwiczyć grę, nawet gdy nie gramy. Jedno z pierwszych badań nad efektem Tetris zostało przeprowadzone przez amerykańskiego psychologa Richarda Haiera w 1992 roku. Odkrył, że mózg zużywa mniej energii, gdy umiejętności graczy poprawiają się. Haier wykazał, że regularne granie w Tetris skutkuje wzrostem grubości kory mózgowej, co zwiększa wydajność mózgu. Haier dowiódł również, że Tetris wpływa na plastyczność mózgu, czyli zdolność do zmian i adaptacji w wyniku doświadczenia. Okazuje się, że ta wciągająca gra może promować rozwój poznawczy, zwiększać pojemność pamięci i ogólnie przyczyniać się do utrzymania zdrowego mózgu.
Korzyści zdrowotne efektu Tetrisa
Badania sugerują, że dzięki efektowi Tetris można poprawić jakość snu. Kluczem jest wyćwiczenie umysłu, aby koncentrował się na relaksujących myślach i obrazach związanych ze snem. Kiedy mózg jest przyzwyczajony do wielokrotnego skupiania się na tych obrazach, jest mniej prawdopodobne, że będziemy rozpraszani przez stresujące myśli. Powtarzające się czynności, takie jak medytacja, a nawet wizualizacja układających się bloków Tetris, poinstruują nasz mózg, aby rozpoznawał te momenty jako warunek konieczny do snu.

Naturalnie lepiej pamiętamy negatywne doświadczenia niż przyjemne. Ta tendencja jest znana jako nastawienie negatywne. Efekt Tetris, który sam w sobie jest formą nawyku, może pomóc nam zwrócić większą uwagę na pozytywne rzeczy. Może działać jako obrona mózgu przed negatywnym nastawieniem. Na przykład, regularnie ćwicząc wdzięczność, możemy ćwiczyć mózg, aby zapamiętywał pozytywne strony wydarzeń i pozbył się negatywnego sposobu myślenia.

Efekt Tetris jest coraz częściej używany jako narzędzie w badaniach nad zdrowiem psychicznym. Psychologowie odkryli, że granie w Tetris może zakłócać procesy, które w innym przypadku utrwalałyby traumatyczne wydarzenia w pamięci. Stan dysocjacyjny, który tworzy gra, blokuje powstawanie długotrwałych wspomnień, które mogą prowadzić do zespołu stresu pourazowego. Części mózgu, które normalnie tworzyłyby te wspomnienia, są wypełnione przestrzenną układanką. W konsekwencji osoba grająca w grę wkrótce po przykrym wydarzeniu zapamiętuje wzorce Tetris zamiast traumatycznego doświadczenia.
https://www.lurker.pl/post/gNAV-viYU - Jak odróżnić umysł otwarty od zamkniętego
https://www.lurker.pl/post/vIWTpCTsG - Trzy główne teorie socjologiczne
https://www.lurker.pl/post/p94g4aPFZ - Cztery rodzaje Konformizmu
https://www.lurker.pl/p/j1mnrecyM – Skala Kardaszewa – Hierarchia hipotetycznych poziomów rozwoju inteligentych cywilizacji
https://www.lurker.pl/p/a46Rz0D8f – Przekleństwo wiedzy
https://www.lurker.pl/p/zkK-A8Nx4 – Efekt obramowania
https://www.lurker.pl/p/dq3mDMWV0 - Luka w empatii
https://www.lurker.pl/post/9324Wjm9g - Efekt potwierdzenia
https://www.lurker.pl/p/6fPTzK6SF – Solipsyzm – problem innych umysłów
https://www.lurker.pl/post/Hz7h8BGwO - Prawo trywialności Parkinsona
https://www.lurker.pl/post/k1WXPfkIU - Heurystyka dostępności
https://www.lurker.pl/post/GBlVHY43c - Luźna myśl
#psychologia #umysl #tetris #frgtn

16

Wpływ obserwacji na otoczenie
Często zapominamy o uwzględnieniu zniekształcenia obserwacji, gdy oceniamy czyjeś zachowanie. To co robią ludzie interpretujemy jako reprezentatywne dla całego ich życia. Ale prawda jest taka, że ​​wszyscy zmieniamy swoje zachowanie, wiedząc, że jesteśmy w miejscu publicznym. Czy zawsze zachowujesz się najlepiej, gdy jesteś sam w domu? Obserwowanie rzeczy zmienia je, a niektóre zjawiska istnieją tylko wtedy, gdy są obserwowane. Efekt obserwatora nie jest uniwersalny. Księżyc nadal krąży po orbicie, niezależnie od tego, czy mamy skierowany na niego teleskop, czy nie. Ale zarówno rzeczy, jak i ludzie mogą się zmieniać pod wpływem obserwacji. Obserwacja nieodmiennie wpływa na ludzi. Bycie obserwowanym sprawia, że ​​zachowujemy się inaczej.

W fizyce słynny kot Erwina Schrodingera podkreśla siłę obserwacji. W swoim najbardziej znanym eksperymencie myślowym Schrodinger poprosił nas, abyśmy wyobrazili sobie kota umieszczonego w pudełku z radioaktywnym atomem, po czasie połowicznego rozpadu danego pierwiastka jest 50 procent szans na to, że kot jest żywy i drugie 50, że jest martwy. Dopóki pudełko się nie otworzy, kot znajduje się w stanie superpozycji - to znaczy kot jest zarówno żywy, jak i martwy. Dopiero w momencie obserwacji, kot przechodzi na stałe w jeden z dwóch stanów. Obserwacja usuwa kota ze stanu superpozycji i zobowiązuje go tylko do jednego.


W biologii, gdy badacze chcą obserwować zwierzęta w ich naturalnym środowisku, najważniejsze jest, aby znaleźli sposób, aby to zrobić bez niepokojenia tych zwierząt. W przeciwnym razie zachowanie, które widzą, raczej nie będzie naturalne, ponieważ większość zwierząt zmienia swoje zachowanie, gdy są obserwowane. Zwierzęta w ogrodach zoologicznych wykazują określone zachowania tylko w obecności gości, takie jak nadmierna czujność wobec ich obecności i wielokrotne patrzenie na nich.

Dr Cristian Damsa i jego koledzy w artykule „Heisenberg in the ER” stwierdzili, że obserwacja sprawia, że ​​prawdopodobieństwo konieczności uspokajania pacjentów psychiatrycznych jest o jedną trzecią mniejsze. Lekarze i pielęgniarki częściej myją ręce, gdy wiedzą, że kontrolowana jest ich higiena. Filozof Jeremy Bentham wiedział o efekcie obserwatora, kiedy w XVIII wieku zaprojektował więzienie panopticon. Więzienie zostało zbudowane w taki sposób, że jego cele otaczały centralną wieżę strażniczą, więc więźniowie nigdy nie mogli stwierdzić, czy są obserwowani, czy nie. Bentham spodziewał się, że doprowadzi to do lepszego zachowania bez konieczności zatrudniania wielu pracowników. Nigdy nie przyjął się jako rzeczywisty projekt dla więzień, ale współczesne rozpowszechnienie CCTV jest często porównywane do Panopticon. Nigdy nie wiemy, kiedy jesteśmy obserwowani, więc zachowujemy się tak, jakby to było przez cały czas. Efekt obserwatora jest jednak dwojaki. Obserwowanie zmienia to, co się dzieje, ale obserwowanie zmienia również nasze postrzeganie.


Efekty obserwacji stają się bardziej złożone, gdy rozważymy, w jaki sposób każdy z nas filtruje to, co widzimy, poprzez własne założenia i uprzedzenia. W końcu jest powód, dla którego podwójne zaślepienie jest złotym standardem w badaniach. Stronniczość obserwatora pojawia się, gdy zmieniamy to, co widzimy, albo zauważając tylko to, czego oczekujemy. Naukowiec padający ofiarą uprzedzeń jest bardziej skłonny do dokonywania błędnych interpretacji, co prowadzi do niedokładnych wyników. Na przykład w badaniu leku przeciwlękowego, w którym badacze wiedzą, którzy pacjenci otrzymują placebo, a którzy leki, mogą stwierdzić, że ta druga grupa wydaje się spokojniejsza, ponieważ tego właśnie oczekują. Prawda jest taka, że ​​często widzimy to, czego spodziewamy się zobaczyć. Nasze uprzedzenia prowadzą nas do uwzględnienia nieistotnych informacji podczas oceny działań innych. Wprowadzamy również naszą przeszłość do teraźniejszości i pozwalamy, aby to również wpływało nasze postrzeganie - więc na przykład, jeśli ktoś ci powiedział, że jakaś osoba jest sympatyczna, twój umysł będzie wyostrzony na zachowania, które mogłyby to potwierdzić.

Innym czynnikiem wpływającym na efekt obserwatora, którego wszyscy padamy ofiarą, jest nasza skłonność do przypisywania innym osobom wrodzonych cech osobowości na podstawie ich zachowania. Jednak mamy tendencję do przypisywania własnego zachowania okolicznościom zewnętrznym. Jest to znane jako efekt aktora-obserwatora. Na przykład uczeń, który otrzymuje słabe oceny z testu, twierdzi, że był tego dnia zmęczony lub sformułowanie testu było niejasne. I odwrotnie, kiedy ten sam uczeń obserwuje rówieśnika, który wypadł źle w teście, na którym on sam wypadł dobrze, ocenia go jako niekompetentnego lub źle przygotowanego. Jeśli ktoś spóźnia się na spotkanie z przyjacielem, przeprasza za kiepski ruch. Ale jeśli przyjaciel się spóźnia, określa go jako nierozważnego. Mamy różne poziomy wiedzy o sobie i innych, ale też naiwnie popadamy w efekt obserwatora. Musimy poświęcić trochę czasu, aby poznać kontekst życia innych, zanim ocenimy ich działania.
#psychologia #spoleczenstwo #frgtn

10

Niechciane natrętne myśli - wydaje się, że pochodzą znikąd, przybywają i powodują wiele niepokoju. Treść natrętnych myśli często koncentruje się na obrazach o charakterze brutalnym, społecznie niedopuszczalnym, seksualnym itp. Ludzie, którzy doświadczają niechcianych, natrętnych myśli, boją się, że mogą popełnić czyny, które sobie wyobrażają, boją się też, że te myśli oznaczają o nich coś strasznego. Niektóre myśli składają się z wątpliwości dotyczących relacji, decyzji małych i dużych, bezpieczeństwa, tożsamości, religi, śmierci lub obawy o pytania, na które nie można odpowiedzieć z całą pewnością. Niektóre są po prostu dziwnymi myślami, które nie mają żadnego sensu. Mogą być bardzo wyraźne i wiele osób wstydzi się ich i martwi się nimi, dlatego też ukrywają je. Być może nagle miałeś chęć popchnięcia kogoś ze schodów, wyobrażałeś sobie kopanie psa, mówienie komuś czegoś nieprzyzwoitego, wyskakiwanie z jadącego samochodu, czy dźgnięcie kogoś lub siebie nożem.

Nasze mózgi czasami tworzą śmieciowe myśli, a te myśli są po prostu częścią fali i strumienia naszej świadomości. Natrętne myśli są bez głębszego znaczenia. Jeśli nie zwracasz na nie uwagi lub nie angażujesz się w nie, rozpraszają się i są zmywane w strumieniu świadomości. Im bardziej staramy się o czymś nie myśleć, tym częściej o tym myślimy. Jeśli powiem ci, żebyś NIE myślał o niedźwiedziu polarnym - możesz myśleć o czymkolwiek innym, ale nie pozwól, aby obraz białego niedźwiedzia polarnego przyszedł ci do głowy - jak myślisz, jak długo wytrzymasz, zanim pojawi się w twojej głowie? Dla większości ludzi nie minie dużo czasu, zanim ulegną obrazowi, którego myślami mieli unikać. Jest to dobrze zbadane zjawisko - często znane również pod postacią różowego słonia.





Istnieje wiele mitów na temat niechcianych natrętnych myśli. Jednym z najbardziej niepokojących jest to, że posiadanie takich myśli oznacza, że ​​podświadomie chcesz dokonać rzeczy, które przyjdą ci do głowy. To nieprawda, a w rzeczywistości jest odwrotnie. Ludzie walczą z myślami, ponieważ treść wydaje się im obca, niedopuszczalna i sprzeczna z tym, kim są. Tak więc ludzie z gwałtownymi, niechcianymi natrętnymi myślami są łagodnymi osobami. Ludzie, którzy myślą o wykrzyczeniu bluźnierstw, albo o powiedzeniu czegoś nieadekwatnego, będą częściej zważać na to co mówią. Drugim mitem jest to, że każda myśl, którą mamy, jest warta zbadania. Prawdę mówiąc, te myśli nie są wiadomościami, sygnałami, ani ostrzeżeniami - pomimo tego jakie pozory stwarzają. Problemem dla ludzi, którzy je mają jest to czy są one zdrowe - a szacuje się, że ponad 6 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych jest nimi zaniepokojonych. Ludzie desperacko i pilnie próbują pozbyć się myśli, co paradoksalnie wzmaga ich intensywność. Im bardziej starają się stłumić, rozproszyć lub zastąpić myśli, tym trudniejsze jest to zadanie.

Ludzie, którym przeszkadzają natrętne myśli, muszą nauczyć się nowego stosunku do swoich myśli - że czasami treść myśli jest nieistotna i abstrakcjna. Każdy od czasu do czasu ma dziwne, dziwaczne, społecznie niewłaściwe i gwałtowne myśli. W rzeczywistości myśl - nawet bardzo przerażająca - nie jest impulsem. Problem nie polega na kontroli impulsów, ale na ogólnej kontroli, jednak cierpiący zostają oszukani przez swój niepokój i desperacko potrzebują otuchy.

Tak jak pisałem wcześniej sporadyczne natrętne myśli są całkowicie normalne; Jeśli jednak zauważysz, że masz często powtarzające się niepokojące myśli, możesz zmagać się z jednym z tych zaburzeń - Lęk; Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne; depresja; zespół stresu pourazowego; choroba afektywna dwubiegunowa; ADHD.

Wszystko zależy od częstotliwości i intensywności tych myśli. Jedynym sposobem skutecznego radzenia sobie z natrętnymi obsesyjnymi myślami jest zmniejszenie własnej wrażliwości na nie, dzięki zrozumieniu tego zjawiska, zapoznaniu się z metodami przeciwko natrętnym myślom, albo poprzez praktykę medytacji.

https://www.lurker.pl/p/a46Rz0D8f – Przekleństwo wiedzy
https://www.lurker.pl/p/zkK-A8Nx4 – Efekt obramowania
https://www.lurker.pl/p/dq3mDMWV0 - Luka w empatii
https://www.lurker.pl/post/9324Wjm9g - Efekt potwierdzenia
https://www.lurker.pl/post/vIWTpCTsG - Trzy główne teorie socjologiczne
https://www.lurker.pl/p/j1mnrecyM – Skala Kardaszewa – Hierarchia hipotetycznych poziomów rozwoju inteligentych cywilizacji
https://www.lurker.pl/p/OZTea-ZXF – Czym jest paradoks merytokracji?
https://www.lurker.pl/p/YSzlDZSAz – O czym świadczą testy IQ?
https://www.lurker.pl/p/6fPTzK6SF – Solipsyzm – problem innych umysłów
https://www.lurker.pl/post/Hz7h8BGwO - Prawo trywialności Parkinsona.
https://www.lurker.pl/p/7ar1rL7qE – Świadomość zwierząt
https://www.lurker.pl/post/k1WXPfkIU - Heurystyka dostępności
https://www.lurker.pl/post/ALlaWf_dq - efekt sieci
https://www.lurker.pl/post/GBlVHY43c - Luźna myśl

#psychologia #spoleczenstwo #umysl #frgtn

8

Skoro we Wszechświecie jest niezliczenie dużo gwiazd, to dlaczego nocne niebo nie jest całkowicie rozświetlone? Jeśli wejdziemy do lasu, to w którą stronę nie spojrzymy zobaczymy drzewa. Dlaczego więc nocne niebo nie jest gęstym świecącym dywanem z gwiazd, tak jak las jest gęstym dywanem z pni?

Kiedy poznajesz najlepsze dowody wielkirgo wybuchu to zwykle pojęcia, które są sugerowane, obejmują; Kosmiczne Tło Mikrofalowe; Ekspansja Hubble'a; Pierwotna nukleosynteza. Jednak istotną kwestią powinien być fakt, że nocne niebo jest ciemne. Ten prosty fakt - że kiedy zachodzi słońce; niebo ciemnieje, to obserwacja, która potwierdza, że ​​wielki wybuch jest prawdziwy. Niebo jest ciemne, ponieważ wszechświat jest ograniczony zarówno przestrzenią, jak i czasem. Wydaje się, że najlepszym wyjaśnieniem ciemnego nieba jest to, że wszechświat nie mógł istnieć wiecznie i nie może być nieskończenie duży. Dla nieskończenie starego, nieskończenie dużego wszechświata, który jest zarówno jednorodny, jak i izotropowy, oznaczałoby to, że bez względu na to, gdzie patrzymy, widzielibyśmy światło. Ale tak nie jest, więc wszechświat musi być w jakiś sposób ograniczony.

Pytanie o ciemne nocne niebo po raz pierwszy postawił Joahannes Kepler w 1610 roku, Ale dopiero w 1823 roku niemiecki astronom Heinrich Wilhelm Olbers spopularyzował je jako paradoks. W tamtym czasie wierzono, że wszechświat jest statyczny, nieskończony i ponadczasowy, więc miałby niezliczenie wiele gwiazd oraz czasu, aby móc rozświetlić niebo nocą. Przy takim założeniu Paradoks Olbersa był sporym problemem, zakwestionował sam model wszechświata. Paradoks można teraz wyjaśnić za pomocą teorii wielkiego wybuchu, ale wcześniej sam Olbers próbował wymyślić rozwiązanie.

Olbers próbował znaleźć rozwiązanie swojego własnego paradoksu bez zmiany istniejącego statycznego, nieskończonego modelu wszechświata. Zaproponował koncepcję międzygwiazdowej absorpcji - hipotezę, że przestrzeń nie jest przezroczysta, a pył kosmiczny pochłania i blokuje światło pochodzące od bardziej odległych gwiazd. Jednak astronomowie odrzucają to wyjaśnienie, opierając się na termodynamice, pył w końcu nagrzeje się z powodu całej energii świetlnej, którą pochłania, i ostatecznie ponownie wypromieniuje światło, przywracając nas w ten sposób do punktu wyjścia - analogicznie, spryskanie powietrza w gorącym piekarniku chłonnym pyłem nie schłodzi go zbyt długo.

Dwa stwierdzenia są poprawne:

1. Wszechświat się rozszerza, mamy więc do czynienia ze zjawiskiem "poczerwienienia" światła wysyłanego przez gwiazdę.

2. Wszechświat ma skończony wiek. Światło z najbardziej oddalonych obiektów nie zdążyło do nas dotrzeć.

W latach dwudziestych XX wieku amerykański astronom Edwin Hubble odkrył, że wszechświat nie jest w ogóle statyczny, ale stale się rozszerza, a galaktyki nieustannie przemieszczają się na zewnątrz we wszystkich kierunkach. Doprowadziło to do teorii wielkiego wybuchu, najbardziej rozpowszechnionej teorii o pochodzeniu wszechświata. Teoria głosi, że wszechświat był kiedyś pojedynczym punktem tzw. "osobliwością" kiedy bez żadnego wyraźnego powodu, rozszerzył się nagle i szybko. Teoria ta rozwiązuje paradoks Olbersa poprzez dwa wyjaśnienia wynikające z teorii wielkiego wybuchu.

Skończony wiek wszechświata zgodnie z powszechnie przyjętą teorią wielkiego wybuchu ma około 13,8 miliarda lat. Ponadto, ponieważ prędkość światła jest skończona, widzimy gwiazdy tak, jakie były, gdy światło zostało wyemitowane; więc na przykład widzielibyśmy gwiazdę oddaloną o 3000 lat świetlnych, taką jaką była 3000 lat temu. Skończony wiek Wszechświata w połączeniu ze skończoną prędkością światła oznacza, że ​​światło z bardziej odległych gwiazd nie dotarło nas jeszcze, ponieważ gwiazdy nie są wystarczająco stare - gwiazda oddalona o kilka miliardów lat świetlnych nie jest wystarczająco stara, aby dotarło do nas światło. Aż do kilkuset tysięcy lat po Wielkim Wybuchu wszechświat był gorący i gęsty. Potem, kiedy światło po raz pierwszy uciekło w kosmos, oświetliło cały wszechświat, czyniąc każdy kierunek tak jasnym jak gwiazda. To światło jest znane jako kosmiczne promieniowanie tła i teoretycznie powinniśmy być w stanie je zobaczyć, a niebo nie powinno być ciemne. Aby lepiej to zrozumieć, istnieje kolejne wyjaśnienie, które uzupełnia rozwiązanie paradoksu Olbersa.


Teoria wielkiego wybuchu była w dużej mierze oparta na obserwacji, że wszechświat szybko się rozszerza. W miarę rozszerzania się wszechświata światło z odległych galaktyk i gwiazd zostaje rozciągnięte, a jego długość fali zaczyna rosnąć. Nazywa się to „przesunięciem ku czerwieni”, ponieważ długość fali zbliża się do czerwonego końca widma elektromagnetycznego. Dlatego wraz ze wzrostem długości fali światło staje się podczerwone. Kiedy długość fali wzrasta poza widmo widzialne, staje się niewidoczna dla ludzkiego oka, co wyjaśnia ciemność nocnego nieba. Dlatego nie widzimy kosmicznego promieniowania tła - ponieważ jest ono przesunięte na czerwono do widma mikrofalowego. Nazywa się to nawet kosmicznym mikrofalowym promieniowaniem tła (CMB). To samo dotyczy wszystkich innych źródeł światła wokół nas we wszechświecie - zdarza się, że oddalają się wystarczająco szybko, aby ich światło przesunęło się poza punkt, w którym jest dla nas widoczne.

Więcej podobnych treści znajdziesz pod tagiem #frgtn
#astronomia #fizyka #wiedza #wszechswiat

5

Większość postaci na pudełkach z płatkami dla dzieci zawsze spogląda w dół, aby mogły nawiązać kontakt wzrokowy z dziećmi idącymi alejkami w sklepach spożywczych. Naukowcy z Laboratorium Żywności i Marki Uniwersytetu Cornell odkryli, że konsumenci byli o 16% bardziej skłonni ufać marce płatków śniadaniowych, gdy postacie z opakowania patrzyły im prosto w oczy.

Jeśli spojrzy się na wzór na pudełkach płatków dla dzieci to okaże się, że maskotka przeważnie patrzy w dół. Z drugiej strony maskotki na pudełkach płatków dla dorosłych głównie patrzą prosto przed siebie. To nie jest przypadkowe, stoi za tym sprytny powód. Badanie ujawniło, że producenci zaprojektowali opakowania celowo tak, aby odpowiadały odpowiednim grupom demograficznym. Niżej od pozostałych płatków układa się pudełka na płatki dla dzieci, co ma sens. Zespół zbadał 65 różnych marek płatków dostępnych w 10 sklepach spożywczych. Przebadali również 86 maskotek. Po analizie wzroku maskotek stwierdzono, że 66% z nich patrzy w dół. Eksperci twierdzą, że kontakt wzrokowy pomaga budować więź i zaufanie. Badanie wykazało, że opakowania płatków, w których zastosowano tę strategię, odnotowały znaczny wzrost zaufania i więzi.


Naukowcy mieli wątpliwości, przypuszczenie było takie, że królik Trix po prostu patrzy w dół na swoją miskę płatków. Użyto więc photoshopa do zmiany położenia źrenic kreskówkowego królika w celu nawiązania bezpośredniego kontaktu wzrokowego, a następnie poproszono 65 ochotników o ocenę ich przywiązania i więzi z daną marką. O 16 procent częściej studenci faworyzowali króliczka z photoshopa, który nawiązał kontakt wzrokowy, niż oryginalnego królika, którego oczy skierowane były na miskę. Oprócz wzrostu zaufania wobec maskotki, uczestnicy stwierdzili, że więź z marką była o 28% silniejsza. „Kontakt wzrokowy wydaje się zwiększać poczucie zaufania i więzi z marką” - podsumowali naukowcy. Postacie, które nawiązują kontakt wzrokowy, mogą rzeczywiście zwiększyć pozytywne nastawienie do produktu, a także skłaniać do ich częstszego wyboru.
#psychologia #marketing #ciekawostki #frgtn
https://youtu.be/8u6xdGCIq6o

18

Widział ktoś @forgotten? Zgubił się, czy nicka zmienił?
#spolecznosc #lurker #frgtn

6

Powód dlaczego wiara może być ważna – Religia, a nasze emocje

To ciężki czas na obronę religii. Szacunek dla niej zmniejszył się w prawie każdym zakątku współczesnego życia – nie tylko wśród ateistów i intelektualistów, ale także wśród szerszej publiczności. Wydaje się, że następne pokolenia młodych ludzi będą prawdopodobnie najmniej religijnie niezależną grupą demograficzną w ostatnich czasach. Istnieją dobre powody tego niezadowolenia: ciągłe ujawnianie nadużyć ze strony księży i ​​duchownych, przedmiotowe traktowanie kobiet w islamie, wojny i wrogość pomiędzy niektórymi wyznaniami, gospodarowanie wielu godzin szkolnych dla religi, a na miejsce której możnaby wpisać nauki ścisłe, które będą coraz bardziej wymagane w szybko rozwijającym się świecie itp. Nierzadko spotykamy się ze stwierdzeniem, że ze względu na postęp ludzkości najlepszą rzeczą, jaką moglibyśmy zrobić, byłoby zmniejszenie, aż do wyeliminowania, wyznań religijnych. Pomimo bardzo realnych problemów z religią są oczywiście plusy. W rzeczywistości nadal znajdziemy bardzo wielu gotowych argumentować, że nadal potrzebujemy religii.
Jej prawdziwa wartość leży w jej terapeutycznej mocy, zwłaszcza w zarządzaniu naszymi emocjami. To, jak się czujemy, jest równie ważne dla naszego przetrwania jak to jak myślimy. Nasz gatunek jest wyposażony w adaptacyjne emocje, takie strach, wściekłość, pożądanie, miłość, żal itd. Religia była i jest systemem kulturowym, który steruje tymi uczuciami i zachowaniami. Religia zmniejsza lęk, stres i depresję, daje egzystencjalny sens i nadzieję, łagodzi agresję i strach przed wrogami, udomawia pożądanie i wzmacnia rodzinne więzi. Poprzez historię trenuje poczucie empatii i współczucia dla innych oraz przynosi ukojenie w cierpieniu. Terapia emocjonalna jest ożywczym sercem religii. Więź społeczna ma miejsce nie tylko wtedy, gdy zgadzamy się czcić te same rzeczy, ale kiedy czujemy do siebie uczucia. Uczuciowa wspólnota wzajemnej troski pojawia się, gdy grupy dzielą się rytuałami, liturgią, śpiewem, tańcem, jedzeniem, żałobą, pocieszeniem, opowieściami o świętych i bohaterach, trudnościami. Budda powiedział: „Całe życie jest cierpieniem” i większość z nas po pewnym wieku może się tylko z tym zgodzić. Kiedy jesteśmy chorzy, idziemy do lekarza, a nie do księdza. Ale kiedy nasze dziecko umiera, tracimy dom w pożarze lub zdiagnozowano u nas raka w stadium 4, wtedy religia jest pomocna, ponieważ zapewnia ulgę i siłę. Daje nam też coś do zrobienia, gdy nic nie możemy zrobić – modlitwę, pomaga nam wzmocnić nadzieję.

Kiedy straciłeś ukochaną osobę, religia zapewnia ramy terapeutyczne rytuałów i przekonań, które wytwarzają oksytocynę, wewnętrzne opioidy, dopaminę i inne pozytywne efekty, które mogą pomóc w radzeniu sobie i przetrwaniu. Przekonania odgrywają rolę, ale nie są podstawowymi mechanizmami dostarczania takiej terapeutycznej mocy, zamiast tego są praktyki religijne. Zastanów się, jak religia pomaga ludziom po śmierci bliskiego. Ssaki społeczne, które doznały cierpienia związanego z separacją, są przywracane do zdrowia przez dotyk, uwagę, wspólne posiłki i pielęgnację. Ludzkie zwyczaje w żałobie obejmują te same kojące mechanizmy prospołeczne. Pocieszamy i przytulamy osobę, która straciła ukochaną osobę, nasze ciała dają starożytną pociechę bezpośrednio pogrążonemu w żałobie. Zapewniamy jedzenie i picie, a także łamiemy z nimi chleb (pomyśl o żydowskiej tradycji sziwy lub tradycji odwiedzin i czuwania w wielu kulturach). Dzielimy się historiami o ukochanej osobie i pomagamy pogrążonym w żałobie przeformułować ich ból w szersze, optymistyczne narracje. Nawet muzyka, w postaci pocieszających melodii i wspólnego śpiewu, pomaga wyrazić wspólny smutek, a także przekształca go z nieznośnego i samotnego doświadczenia w znośne przeżycie wspólnotowe. Zaangażowanie społeczne społeczności po śmierci może działać jako środek przeciwdepresyjny, przyspieszając zmiany emocjonalne u osób pogrążonych w żałobie. Ludzie z Zachodu często myślą najpierw o sobie jako o jednostkach, a potem jako o członkach społeczności, ale ideologia samotnego bohatera wypełniającego indywidualne przeznaczenie jest bardziej fikcją niż faktem. Utrata kogoś przypomina nam o naszej zależności od innych i naszej głębokiej wrażliwości, a w takich momentach religia kieruje nas w stronę sieci relacji. Sformalizowanie pamięci o zmarłej osobie poprzez obrzędy pogrzebowe lub święta zmiatania grobów (Qingming) w Azji, Dzień Zmarłych w Meksyku lub uroczystość Wszystkich Świętych w katolicyzmie nie tylko nie pozwala nam zapomnieć o kiedyś nam ważnych osobach, ale także uświadamia nas, że dzięki tym świętom my również będziemy wspominani. To nie jest oszukiwanie samego siebie co do nierzeczywistości śmierci, ale pomysłowy sposób nauczenia się, jak z nią żyć. Smutek przekształca się w szczere uznanie wartości ukochanej osoby, a rytuały religijne pomagają ludziom być razem w trudnych chwilach.

Żadna ilość wyjaśnień naukowych ani teoretyzowania społeczno-politycznego nie pocieszy matki zadźganego chłopca. Nie będziesz zbytnio pomocny, jeśli zdecydujesz się wpaść i wyjaśnić fizjologię cierpienia lub socjologię przestępczości. Ale magiczne myślenie, że znowu zobaczy swojego zamordowanego syna bez żadnej rany na ciele, wraz z uściskami i psalmami, może ją podtrzymać. Jeśli ta emocjonalnie ugruntowana nadzieja daje jej energię i witalność do kontynuowania opieki nad innymi dziećmi to jak najbardziej jest to pożądane, nawet jeśli jest nawine i irracjonalne. Ci z nas samozwańczy zdroworozsądkowi, którzy krytykują takie emocjonalne reakcje i strategie słowami: „Ale czy to prawda?" nie rozumieją sensu religi. Większość przekonań religijnych nie jest prawdziwa, ale tutaj jest sedno. Mózg emocjonalny (limbiczny) to nie obchodzi. Nie działa na podstawie prawdy i fałszu. Emocje nie są prawdziwe ani fałszywe. Nawet okropny strach we śnie jest nadal okropnym strachem. Oznacza to, że kryteria pomiaru zdrowej teorii nie są kryteriami pomiaru zdrowych emocji. W przeciwieństwie do zdrowej teorii, która musi korespondować z faktami empirycznymi, zdrowa emocja to taka, która przyczynia się do homeostazy neurochemicznej lub innych stanów afektywnych sprzyjających stabilne życie psychiczne.
Religia jako opium dla mas

Na koniec potrzebujemy kilku słów na temat opiatów. Współczesne potępienie religii nastąpiło po Marksowskiej naganie, że religia jest opiatem podawanym pośrednio przez władzę państwową w celu zapewnienia posłusznej ludności – takiej, która akceptuje biedę i polityczną bezsilność, w nadziei na pośmiertne nadprzyrodzone nagrody. „Religia jest westchnieniem uciskanego stworzenia”, twierdził Marks, „sercem bezdusznego świata i duszą bezdusznych warunków. To opium dla ludu”.  Krytyka ta pozostaje pogardliwą ostatnią zniewagą, którą rzuca się na wierzącego.

Po pierwsze, religia dodaje energii tak często, jak znieczula. Religia tak często, jak odrętwia lub uspokaja, denerwuje i ożywia wierzącego. Ta ożywiająca cecha religii może uczynić ją bardziej niebezpieczną dla państwa niż uspokajającą, a także inspiruje wiele altruistycznej filantropii. Po drugie, co jest takiego złego w łagodzeniu bólu? Jeśli mój pogląd na religię ma przede wszystkim charakter terapeutyczny, nie mogę rozpaczać, kiedy część tej terapii przyjmuje formę paliatywnego leczenia bólu. Jeśli ateiści uważają, że wystarczy odrzucić wierzącego, twierdząc, że nigdy nie powinien on łagodzić bólów życia, to przyjmuję, że ateista nie ma ucieczki do jakiegokolwiek leczenia bólu w swoim życiu. Nie ma dostępu do alkoholu, religii, hobby, pracy, miłości, przyjaźni, czy narkotyków. W końcu opioidy – podobnie jak endorfiny – są wrodzonymi składnikami chemicznymi ludzkiego mózgu i ciała i częściowo ewoluowały, aby od czasu do czasu uwolnić organizm od nieszczęścia.
#religia #spoleczenstwo #wiara #frgtn #psychologia

13

Efekt obramowania występuje wtedy, gdy na nasze decyzje wpływa sposób prezentacji informacji. Równoważne informacje mogą być mniej lub bardziej atrakcyjne w zależności od wyróżnionych cech. Na nasze wybory wpływa sposób, w jaki opcje są ujęte w różne sformułowania, punkty odniesienia i akcenty. Najczęściej obramowanie zwraca uwagę na dodatni zysk lub ujemną stratę związaną z opcją. Jesteśmy podatni na tego rodzaju ramy, ponieważ staramy się unikać strat.

Tversky i Kahneman przeprowadzili w 1981 roku eksperyment znany współcześnie jako “Problem azjatyckiej choroby”. Uczestnicy mieli wyobrazić sobie, że Stany Zjednoczone szykują się na epidemię nietypowej choroby pochodzącej z Azji. Choroba miała dotknąć i w efekcie zabić 600 osób. Naukowcy przygotowali dwa alternatywne programy walki z chorobą.

Pierwszej grupie uczestników eksperymentu przedstawiono programy tak:

Na 600 zarażonych osób:

A) 200 zostanie uratowanych;

B) istnieje 1/3 szansy, że przeżyje 600 osób, ale istnieje też 2/3 szansy, że nikt nie przeżyje.

Z tych badanych aż 72% wybrało opcję A, podczas gdy 28% wybrało opcję B.

Drugiej grupie uczestników eksperymentu przedstawiono programy trochę inaczej:

Na 600 zarażonych osób:

C) 400 umrze;

D) istnieje 1/3 szansy, że nikt nie umrze, ale istnieje też 2/3 szansy, że wszyscy umrą

Z tych badanych z kolei 78% wybrało opcję D, podczas gdy tylko 22% wybrało opcję C.

Programy są identyczne, warunki też są identyczne. A zatem obie grupy badanych powinny wybrać to samo, jednak opcje zostały podane w różny sposób podkreślając pozytywne lub negatywne strony, co skutkowało odmiennymi decyzjami.
Rozważ następującą hipotezę: Jaś kupuje chusteczki dezynfekujące w swojej lokalnej aptece. Widzi kilka opcji, ale w sprzedaży są dwa opakowania chusteczek. Jedna nazywa się „Bleachox”, a druga nazywa się „Bleach-it”. Obie chusteczki dezynfekujące, które rozważa Jaś, mają tę samą cenę i zawierają taką samą liczbę chusteczek. Jedyną różnicą, którą zauważa, jest to, że chusteczki Bleachox twierdzą, że „zabijają 95% wszystkich zarazków”, podczas gdy chusteczki „Bleach-it” mówią: „przeżywa tylko 5% zarazków”. Po porównaniu obu, Jaś wybiera chusteczki Bleachox. Nie podoba mu się dźwięk bakterii „przeżywających” na jego kuchennym blacie. Chociaż oba produkty były równie skuteczne w zwalczaniu zarazków i zasadniczo twierdziły to samo, ich twierdzenia zostały sformułowane inaczej. Bleachox podkreślił procent zarazków, które zabił (atrybut pozytywny), podczas gdy Bleach-it podkreślił, ile zarazków nie zabił (atrybut negatywny).

Decyzje oparte na efekcie obramowania są podejmowane, koncentrując się na sposobie prezentacji informacji, a nie na samych informacjach. Takie decyzje mogą być nieoptymalne, ponieważ słabe informacje lub mniejsze opcje można sformułować w pozytywnym świetle. Może to uczynić je bardziej atrakcyjnymi niż opcje lub informacje, które są obiektywnie lepsze, ale rzucają się w mniej korzystnym świetle.
Efekt obramowania słuchowego

Na przykład sprzedawca samochodów mówi do nas nieśmiało i naiwnie „j-jak mogę ci dzisiaj pomóc?” brzmi to dla nas mało przekonująco, więc jest mało prawdopodobne, że zwróci na siebie naszą uwagę, aby pomóc lub skłonić nas do zakupu, taka osoba rzadko będzie dla nas autorytetem. Dla porównania, mamy pewnego siebie sprzedawcę samochodów, który mówi nam, „Jak mogę ci dzisiaj pomóc?” Te same słowa, po prostu wypowiedziane z większą pewnością siebie i bardziej odpowiednią modulacją. Odmiana głosu może być niezwykle ważna, w rzeczywistości jest to ważniejsze niż to, co zostało powiedziane. Jednocześnie prędkość i głośność są również ważne podczas obramowania, a szybkie zadawanie pytań może wybrzmieć większą agresywnością, niż gdy są zadawane wolno. Jednak może być bardziej przydatne przy podawaniu faktów. Rodzice, którzy ostrzegają swoje dzieci, podniosą głos, dając im do zrozumienia, że ​​mówią poważnie. Natomiast delikatniejszy ton jest łagodniejszy i kochający.

Efekt obramowania może mieć zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na nasze życie. Jak wspomniano powyżej, może to wpłynąć na nasze podejmowanie decyzji, rzucając pozytywne światło na słabe informacje lub mniejsze możliwości. Innymi słowy, przecenianie tego, jak coś jest przedstawione może spowodować, że nie doceniamy tego, co jest zwykle ważniejsze. W rezultacie możemy wybrać gorsze opcje, które są bardziej efektywnie oprawione, niż lepsze opcje lub informacje, które są źle sformułowane. Dotyczy to mniejszych decyzji, które podejmujemy jako konsumenci i obywatele, a także bardziej znaczących decyzji w naszym życiu osobistym i zawodowym, jednak powinniśmy być również świadomi tego efektu, ponieważ można go wykorzystać na naszą korzyść. Zrozumienie, że obramowanie wpływa na ludzi, może sprawić, że skupimy się na tym, jak przedstawiamy informacje, które chcemy, aby inni zaakceptowali i zgodnie z którymi postępowali. Świadomość, że ludzi przyciąga kadrowanie, które podkreśla pewne korzyści, może pomóc nam przedstawić naszą pracę w ten sposób, czyniąc ją bardziej atrakcyjną i skuteczną. Zarządzając innymi osobami lub współpracując z nimi, należy pamiętać o tym, jak ważne jest, w jaki sposób przedstawiamy nasze przesłanie lub stanowisko. Skuteczniejsze obramowanie może pozwolić nam lepiej wykorzystać nasz punkt widzenia.
#psychologia #marketing #umysl #spoleczenstwo #frgtn

15

Odpowiedź na słowa Pana sośnierza w sprawie świadomości zwierząt.

Samoświadomość jest często uważana za wyjątkową cechę ludzką, ale badania sugerują, że może występować w całym królestwie zwierząt częściej, niż to się niektórym wydaje. Wszyscy ci ludzie, którzy myślą o zwierzętach jak o przedmiotach, negują ich świadomość, źle je traktują i nadużywają ich na różne sposoby, powinni szukać innych argumentów aby się bronić, ponieważ nauka nie wspiera ich nawet w najmniejszym stopniu. Pokazują jedynie niesmaczne myślenie prowincjonalne.

7 lipca 2012 r. grupa znanych naukowców podpisała Deklarację Cambridge w sprawie świadomości. Dokument ten stwierdza, że nie tylko ludzie, ale także znaczna liczba zwierząt, w tym kręgowców i bezkręgowców, są istotami czującymi. Oznacza to, że są świadome swoich doświadczeń, a ponadto mogą mieć pozytywne lub negatywne stany psychiczne. Ludzie nie są jedynymi, którzy posiadają neuronowe substraty generujące świadomość.

Naukowcy zidentyfikowali obwody homologiczne u ludzi i zwierząt, których aktywność zbiega się ze świadomym doświadczeniem. Wydaje się, że obwody nerwowe, które są aktywowane gdy zwierzę czuje emocje, są tymi samymi, które aktywują się u ludzi. Znani neurolodzy z całego świata popierają to badanie i zgadzają się, że zwierzęta są w rzeczywistości świadome własnego cierpienia.

Istnieje naukowy konsensus w sprawie dowodów, które pokazują, że zwierzęta posiadają substraty neuroanatomiczne, neurochemiczne i neurofizjologiczne stanów świadomych, wraz ze zdolnością do wykazywania zamierzonych zachowań. Innymi słowy, ludzie nie są jedynymi, którzy posiadają neuronowe substraty generujące świadomość.
https://www.youtube.com/watch?v=RSbom5MsfNM

Tutaj mógłbym już zakończyć ten temat, ta deklaracja prosto obala słowa sośnierza, ale wiedzy nigdy za wiele.

To niewiarygodne, że wciąż toczy się debata nad tym, czy zwierzęta są świadome, a nawet debata, czy istoty ludzkie mogą wiedzieć, że zwierzęta są świadome. Jeśli obserwujesz ssaki, ptaki i inne to zobaczysz, jak reagują na świat. Są przerażeni, gdy istnieje niebezpieczeństwo, relaksują się, gdy jest im dobrze. Myślenie, że zwierzęta mogą nie mieć świadomego mentalnego doświadczenia zabawy, snu, strachu lub miłości wydaje się nielogiczne.

"Zachowania zwierząt często tłumaczy się "instynktem", inaczej musielibyśmy uznać, że są one inteligentne."~Jonathan Safran Foer

Badania dowodzą, że każde zwierzę zdolne do wyobrażenia sobie przyszłych wyników swoich działań musi mieć prymitywne poczucie siebie. Darwin wierzył, że zwierzęta mają pewne poczucie siebie, a także bronił pojęcia ciągłości ewolucyjnej, co skłoniło go do napisania: Niemniej jednak różnica między umysłem człowieka i wyższych zwierząt, mimo że jest wielka, jest różnicą stopnia a nie rodzaju Tak więc, istnieją odcienie szarości, a nie czarno-białe różnice między ludźmi i innymi zwierzętami w zdolnościach poznawczych. Chociaż zwierzęta mogą nie zastanawiać się nad życiem i śmiercią tak jak ludzie, to jednak mogą posiadać pewne poczucie siebie.

„Popieram zarówno prawa zwierząt, jak i prawa człowieka. Taka jest droga całej istoty ludzkiej.” ~Abraham Lincoln

Jestem bardzo ciekaw jak tacy ludzie jak Sośnierz odnoszą się do testu lustra. Przeszły go między innymi: Słonie azjatyckie, małpy, delfiny, orki, sroki, a nawet mrówki! A może gdyby umiały mówić to w końcu uznaliby je za świadome? A nie czekaj, czy papugi, które zapamiętują i odtwarzają słowa/proste zdania możnaby uznać za świadome? Może niektóre małpy/orangutany posługujące się językiem migowy? Chyba nie – to tylko maszyny z mięsa, czyż nie?

Postrzeganie odbicia lustrzanego nie jako drugiego osobnika, ale własnego ciała wśród zwierząt nie jest zbyt powszechne, ale to wystarczy, aby potwierdzić słowa Darwina. Na tym teście nie kończą się popisy zwierząt.
Krukowate słyną ze swojej inteligencji, potrafią naśladować różne dźwięki, rozwiązywać zagadki i przekazywać wiedzę następnemu pokoleniu. Naukowcy przeprowadzili eksperyment w którym wrona chciała napić się wody z dzbana, jednak poziom cieczy był zbyt niski by mogła go dosięgnąć. Zaczęła więc wrzucać okoliczne kamyki do naczynia, aby poziom wody podniósł się na tyle by mogła się napić.

Eksperyment: https://youtu.be/ZerUbHmuY04

test lustra sroki: https://www.youtube.com/watch?v=HRVGA9zxXzk

Sroki wykazują zachowania na wzór ludzkiej żałoby po śmierci członka rodziny, sytuacja trwała około 10min: https://www.youtube.com/watch?v=60Zg9sGnQf8
Krowy i muzyka – zwierzęta, które na co dzień wykorzystujemy w hodowli są do nas bardziej podobne niż myślimy. Naukowcy wiedzą już, że krowy potrafią tworzyć silne więzi z innymi członkami stada i rodziną. Co więcej krowy tzw. "Maszyny z mięsa" mogą być miłośniczkami muzyki. Wielokrotnie zarejestrowano sytuację kiedy krowy zbierały się wokół grających muzykę ludzi.
https://youtu.be/lXKDu6cdXLI
https://youtu.be/E47D_PZ2Zec

Moim zdaniem to niesamowite.
Delfiny – moje ulubione – dość dawno temu już wystarczająco o nich pisałem, więc odsyłam: https://www.lurker.pl/p/M6W8uFnMs

Film National Geographic "Delfiny: Mądrzejsze, niż myślisz": https://www.youtube.com/watch?v=XZ4hZx6K85Y
Słonie azjatyckie test lustra: https://www.youtube.com/watch?v=-EjukzL-bJc
Gorylica koko – Nie wszyscy znają historię Koko, najmądrzejszego goryla na świecie. Urodziła się 1971 roku. Wtedy psycholog Francine “Penny” Patterson postanowiła przyjąć ją na studia na Uniwersytecie Stanforda. Pierwotny pomysł polegał na przeprowadzeniu eksperymentu językowego, Dr. Petterson postanowiła nauczyć ją języka migowego. Pierwszą oznaką, że gorylica zrozumiała język migowy był fakt, że tworzyła nowe słowa. Według Dr. Petterson Koko znała około 1000 znaków, rozumiała również 2000 angielskich słów. Dr Patterson często czytała Koko opowiadania. Ulubionymi historiami gorylicy były “Kot w butach” i opowieść o trzech kociątkach. Gorylica poprosiła swoją nauczycielkę, aby czytała jej historie prawie codziennie. Pewnego dnia, ku zaskoczeniu, przekazała doktor Patterson, że chciałaby dostać kotka. Bardzo się o nią troszczyła, bawiły się razem, a gorylica zawsze się nią opiekowała.

Po 15 latach kotka została potrącona przez samochód i umarła. Patterson powiedziała gorylowi, że nie zobaczy ponownie swojej przyjaciółki. Koko zasygnalizowała, że jest smutna. Istnieje film wideo, w którym wydaje się szlochać, gdy jest sama. Ten wypadek poddał w wątpliwość długo utrzymywane wyobrażenia na temat tego, co myślą zwierzęta takie jak Koko. Była świadoma śmierci. Badaczka Maureen Sheehan przeprowadziła wywiad z Koko na temat tego, co się stało. W języku migowym odpowiedziała, że goryle umierają “z powodu problemów” lub “ponieważ są stare”. Wskazała także, że po śmierci idą do “wygodnego miejsca”.

Film National Geographic o koko: https://www.youtube.com/watch?v=FqJf1mB5PjQ

Test Lustra Koko: https://www.youtube.com/watch?v=1ihC6QHS_m0

Jeśli zwierzę może przejść test lustra, jest to z pewnością mocny dowód samorozpoznania i wskazuje na możliwość samoświadomości. A jeśli nie jest w stanie przejść, niekoniecznie oznacza to, że nie posiada tych umiejętności, na przykład zwierzęta, które bardziej niż wzroku polegają na innych zmysłach, mogą nie być zbytnio zainteresowane widokiem swoich odbić. Psy, które rozpoznają innych głównie po węchu, mogą szybko dojść do wniosku, że ich lustrzane odbicie nie przedstawia ich samych ani żadnego innego zwierzęcia, ponieważ brakuje mu odpowiedniego zapachu.

„Ani jedno stworzenie na ziemi nie ma mniej czy więcej prawa aby tu być.” ~Anthony Douglas Williams
Mrówki i test lustra

W 2015 roku naukowcy opublikowali badania, które sugerują, że niektóre mrówki potrafią rozpoznać siebie patrząc w lustro. Oglądając inne mrówki przez szkło, mrówki nie odchodziły od swoich normalnych zachowań, jednak ich zachowanie zmieniło się, gdy stanęły przed lustrem. Mrówki poruszały się powoli, obracały głowami w przód i w tył, potrząsały antenami i dotykały lustra. Wycofywały się i ponownie zbliżały do lustra.

Następnie otrzymały klasyczny test lustra. Zespół naukowców użył niebieskich kropek do oznaczenia nadustek niektórych mrówek, który jest częścią ich twarzy w pobliżu ich ust. W środowisku bez luster mrówki te zachowywałyby się normalnie i nie dotykałyby tych znaków. Ale to się zmieniło, kiedy mogli zobaczyć swoje odbicia w lustrze. Mrówki z niebieskimi kropkami na twarzy czyściły się i wydawały się próbować usunąć te ślady. Inne mrówki z brązowymi kropkami, które zlewały się z kolorem ich twarzy, nie oczyszczały się. Inne mrówki w towarzystwie osób o niebieskich kropkach na twarzach reagowały agresywnie, prawdopodobnie dlatego, że różnica sprawiła, że myśleli, że mrówka z niebieskimi kropkami jest osoba z zewnątrz. Wszystko to prowadzi naukowców do wniosku, że nadustek jest cechą fizyczną specyficzną dla gatunku, która jest ważna dla akceptacji grupowej. Biorąc pod uwagę, że te mrówki próbowały wyczyścić ślad, a nie reagować agresywnie, mrówki prawdopodobnie nie uważały, że ich odbicie to inna mrówka.

Niektóre zwierzęta są w stanie symulować swoje przyszłe działania, umieją rozróżniać działania wyimaginowane i te które faktycznie są doświadczeniem. Badanie w którym Szczury przepuszczano przez labirynt w poszukiwaniu pożywienia. W pewnych momentach szczury zmuszano by podjąć decyzję, którą drogą pójść dalej, a naukowcy zaobserwowali, że w tych "punktach wyboru" często zatrzymywały się i wydawały się rozważać swoje działania. Neuronaukowcy odkryli, że obszary hipokampu, które są związane z symulowaniem potencjalnych wyborów, były aktywowane w tych punktach wyboru przez szczury i inne kręgowce.

"Rasiści łamią zasadę równości, nadając w sytuacji konfliktu większe znaczenie interesom własnej rasy. Seksiści naruszają zasadę równości, faworyzując przedstawicieli własnej płci. Szowiniści gatunkowi przyznają interesom członków własnego gatunku pierwszeństwo przed ważniejszymi interesami istot innych gatunków. Schemat zawsze jest ten sam." ~Peter Singer
#zwierzeta #swiadomosc #umysl #sosnierz #frgtn

9