Cześć

Na ponad 450 markizach i wiatach 64 dużych i mniejszych miast Hiszpanii pojawiły się duże plakaty z krótkim napisem „Tylko jedne narodziny zmieniły bieg historii i nie są to twoje. Wesołych Świąt”.




Wielkie arkusze z hasłem pojawiły się m.in. w Madrycie, Walencji, Saragossie, Gijónie, Vigo, Valladolid, Grenadzie, Pampelunie, Oviedo, w Murcji, Santanderze a nawet w Ceucie – hiszpańskiej enklawie na terenie Maroka.

Pomysłodawcą tej niezwykłej akcji jest Katolickie Stowarzyszenie Propagandzistów (ACP). Ich działanie jest pośrednią odpowiedzią na podjętą niedawno przez komisarz ds. równości Unii Europejskiej, maltańską socjalistkę Helenę Dalli próbę, na razie nieudaną, usunięcia z oficjalnego słownictwa naszego kontynentu takich pojęć jak „Boże Narodzenie” i „Maryja”.

Źródło: https://opoka.org.pl/News/Swiat/2021/tylko-jedne-narodziny-zmienily-bieg-historii-plakaty-w
#katolicyzm #święta #Bóg

22

Zbliżają Święta Bożego Narodzenia - przyjście na świat Zbawiciela. Polskie środowiska narodowe wyszły z dobrą inicjatywą, zwracającą uwagę na zanik prawdziwego ducha tego okresu, na rzecz jakiejś globalistycznej papki. To bardzo ważne by głośno mówić o prawdzie, szczególnie w dzisiejszym świecie, gdzie zamiast prawdziwego katolickiego głosu słyszymy jedynie jakiś dobroludzki bełkot, o bezsensownej pseudouprzejmości "bo święta". Wszak Jezus Chrystus nie przyszedł do nas by przynieść pokoju, ale miecz. (Mt 10, 34). Poniżej treść apelu grup walczących ze współczesnością (Narodowej Alternatywy, III Drogi i Obozu, którego ten portal nazwę blokuje).

Wielkimi krokami zbliża się okres Świąt Bożego Narodzenia. W tym czasie napełniamy swoich bliskich miłością, radością i spokojem. Oczekując na coroczne przyjście Pana Jezusa staramy się przygotować fizycznie, jak i duchowo na ten szczególny dzień. Otworzyć serca na naszych przyjaciół, a także "uciszyć" fenomen bezrefleksyjnego pędu konsumpcjonizmu. Przekaz kreowany w mass - mediach, który wiąże się szczególnie ze świątecznymi reklamami, zachęcając nas do kupna przeróżnych prezentów, może sprawić, że zapominamy, dlaczego i dla kogo obchodzimy ten dzień.

W dobie laicyzacji społeczeństw zachodniej Europy, jako państwo zadeklarowanych katolików jesteśmy ogromnie narażeni na efekt tzw. "wyzbycia się sfery świętości" z naszego funkcjonowania przedświątecznego. Wigilia bez narracji duchowej (np. nierozpoczęta modlitwą, przez najstarszego członka rodziny), coraz częściej staje się tylko i wyłącznie spotkaniem najbliższych sobie osób. Brak jakiejkolwiek harmonii, kolejności świętowania (po modlitwie: dzielenie się opłatkiem, śpiewanie kolęd przez najmłodszych, czy jedzenie do syta) sprawia to, że magia gdzieś ulatuje w powietrzu. Zwieńczenie tej nadzwyczajnej nocy, rodzinne pójście na pasterkę, odchodzi już do lamusa, a zamiast niej mamy do czynienia ze wzmożonymi libacjami alkoholowymi wśród dorosłych oraz młodzieży. Czy naprawdę tak chcemy obchodzić jeden z najważniejszych dniu w roku dla każdego katolika?

(Ostatnie zdanie, lekko zmienione przez nas).

Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/

Telegram: t.me/GPWStg

Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#revoltagainsthemodernworld #swietabozegonarodzenia #tradycja #wiara #katolicyzm

10

#heheszki #katolicyzm
Kto był lub idzie dzisiaj na roraty? Nie mogę się doczekać, żeby zaśpiewać Bogurodzicę.

9

Dzisiaj w Kościele Katolicki rozpoczyna się okres adwentu. Wydawać by się mogło, że jest to czas stricte religijny, który ma przygotować wiernych na narodziny Zbawiciela. Oczywiście jest to prawda, jednak nie tylko ludzie wierzący mogą coś wyciągnąć przez te cztery tygodnie. Adwent ma służyć pewnemu wyciszeniu, umartwieniu się by potem stać się lepszym człowiekiem. Również ci z nas, którzy walczą ze współczesnością, ale nie wierzą mogą dla wzmocnienia naszych szeregów wyrzec się jakiejś ciągnącej ich w dół przypadłości.

Współczesny świat pcha nas w objęcia hedonizmu wprowadzając do ludzkich głów prymitywną ocenę, iż jedynie przyjemność lub jej brak jest wyznacznikiem "dobra" i "pożyteczności". Stąd też nachalna promocja pijaństwa, odurzania się, pustych rozrywek, ale też produktów niezdrowych mających jedynie "umilić" czas "konsuuumentowi" jak np. fast - foody. Również krytykowanie takich wątpliwej jakości rozrywek budzi stanowczy sprzeciw współczesności - wystarczy spróbować skrytykować cokolwiek niedobrego by zostać jakimś tam "fobem" czy "sistą". Troszczenie się o innych traktowane jest jako "wtrącanie się w nie swoje sprawy", a jakże przecież ktoś kto patrzy gdzie indziej niż poza czubek własnego nosa musi być jakiś "psychicznie chory".

Stawajmy się coraz lepsi, odrzucajmy ciągnące nas w dół (nie)przyjemności i wykuwajmy Nowego Człowieka. Nie marnujmy życia ani na usprawiedliwianie degeneracji, ani na oddawanie się jej. Siła wymaga poświęcenia.

Dołącz do nas na Telegramie: https://t.me/gpwstg

Dołącz do nas na Facebooku: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Wsp%C3%B3%C5%82czesnemu-%C5%9Awiatu-108402401510692
#revoltagainsthemodernworld #adwent #nowyczlowiek #katolicyzm

12

W tragicznych czasach biskupowi Klemensowi von Galenowi nie brakowało nie tylko odwagi w krytyce działań nazistów, ale także ironii, ciętego języka i poczucia humoru. Gdy podczas jednej z homilii, w której krytykował wpływ organizacji Hitlerjugend na młode pokolenie, jeden z obecnych w kościele członków NSDAP głośno przerwał kazanie krzycząc: „ktoś, kto sam nie ma dzieci, nie ma pojęcia o ich wychowaniu”. Biskup od razu odpowiedział: „wypraszam sobie w moim kościele krytykę Adolfa Hitlera”

https://wf1.xcdn.pl/files/21/03/23/485214_WgOo_0322CAvGalenBAMS200612_34.jpg.webp
#katolicyzm #jfe

30

Ojciec Maksymilian Kolbe znany był ze swojej gorliwości apostolskiej. Pragnął nawrócić jak najprędzej i za wszelką ceną "wszystkich grzeszników". Grzech nie był dla niego abstrakcją, ale żywą raną w sercu i bodźcem nieustannym. Czyż można patrzeć obojętnie na tonącego? Czyż grzesznik nie jest w niebezpieczeństwie życia duszy? Jakże nie ratować tych, co giną? Ojciec Pal podał następujący epizod z czasów, gdy o. Maksymilian studiował w Rzymie:
"Pewnego razu, wracając do kolegium z Bazyliki Apostołów, natknęliśmy się na łobuzów, którzy bluźnili Madonnie. Brat Maksymilian pognał ku nim jak strzała i zanim zdołałem się połapać, zapytał zdumiony, dlaczego obrażają tak i zasmucają Panienkę Najświętszą? Chłopcy zaskoczeni tą perorą, wybąkali, że <<chcieli sobie ulżyć>>. Na próżno, stojąc w pewnej odległości, wołałem na niego, żeby dał spokój. Ze swoim zwykłym, świętym uporem brat Maksymilian jął perswadować urwisom, że źle robią, że bluźnierstwo to straszny grzech, że muszą przyrzec mu poprawę. Zwykle tacy wygadani nasi lazzaroni strapili się nie na żarty, wysłuchali kazania ze spuszczoną głową, po czym wzięli nogi za pas".
Innym razem brat Maksymilian zaproponował temuż samemu koledze przechadzkę do Palazzo Verde, siedziby masonów, żeby nawrócić, ni mniej ni więcej, tylko samego wielkiego mistrza. Za zgodą kolegi, o. Maksymilian udał się do przełożonego po zezwolenie. Ojciec rektor po usłyszeniu tej niecodziennej prośby zaczął delikatnie perswadować młodzieńcowi, że to trochę za wcześnie i może warto wpierw przygotować się do podobnej wyprawy przy pomocy ofensywy modlitewnej. Z lekka zasmucony brat Maksymilian wrócił do kolegi, zreferował mu odpowiedź ojca rektora i zakończył ją propozycją: "Zabierzmy się ZARAZ do modlitwy".
https://radioniepokalanow.pl/wp-content/uploads/2018/05/maksymilian-kolbe-czyta-list.jpg
#kolbe #katolicyzm #jfe

13

22 czerwca 1944 roku Papież Pius XII przyjął na prywatnej audycji generała Andersa, który wręczył Piusowi laskę przeora klasztoru na Monte Casino znalezioną przez polskich żołnierzy. Udzielając błogosławieństwa, Papież stwierdził:
Błogosławieni szybkiemu zmartwychwstaniu bardzo drogiej nam Polski
28 lipca Pius XII przyjął 570 żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, do których odchodząc zawołał po polsku:
Z Bogiem do Polski
#iiwojnaswiatowa #katolicyzm

11

Ostatnimi dniami wiele się dzieje. Natłok informacji, przeróżnych działań, nigdy dobrze nie działa, gdyż w jego wyniku można pewne ważne sprawy przeoczyć. Ważną sprawą, która niestety wielu umknęła jest niewątpliwie ta z Siedlec. Otóż, 12 listopada w jednym z parków w tym mieście znaleziony został ciężko pobity zakonnik franciszkanin o. Maksymilian Marian Świerzewski. Niestety po przewiezieniu do szpitala nie udało się go uratować. Dodajmy, że ten brat zakonny odprawiał Mszę Wszechczasów (Trydencką, zgodną z tradycyjną nauką Kościoła Katolickiego).

Szczegóły sprawy nie są znane, jednak napaść na osobę duchowną, pobicie jej w wyniku czego ta zmarła powinno szokować. Nie tak dawno jeszcze osoby duchowne, niezależnie od personalnej wiary, bądź niewiary cieszyły się pewnego stopnia szacunkiem społecznym, ostatnimi czasy jednak, również w wyniku antychrześcijańskiej popkulturowej sieczki sączonej ludziom do głów ten szacunek mocno zanika. Obecnie można nawet zauważyć pewien trend, że im ktoś bardziej zelży, sprofanuje jakiś symbol wiary katolickiej tym bardziej "postępowy" on jest.

My się na to nie zgadzamy. Wiara katolicka była ostoją polskości przez wieki - jej fundamentem jak mówił Roman Dmowski. To tacy kapłani jak np. ksiądz Ściegienny, ksiądz Popiełuszko, kardynał Wyszyński, czy wcześniej arcybiskup Świnka dbali o utrzymanie ducha polskości. Zgodnie z tak zwaną "strategią napięć", nasi przeciwnicy starają się wzburzyć konflikty, odciągnąć jak najwięcej ludzi w Polsce od wiary, a potem rzucić ich na tych, którzy przy niej zostaną. Katolicyzm, moralność z niego wynikająca to fundament kreujący wspaniałą cywilizację. Niezależnie od personalnych wewnętrznych poglądów na istnienie bądź nieistnienie Boga musimy tego zespołu wartości bronić.
#katolicyzm #revoltagainsthemodernworld #polska #polityka

Dołącz do nas na Telegramie: https://t.me/gpwstg

Dołącz do nas na Facebooku: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Wsp%C3%B3%C5%82czesnemu-%C5%9Awiatu-108402401510692

16

"Uświęcajmy postęp"
Maksymilian Kolbe miał zacięcie odkrywcze i pasjonowały go rekordy techniki współczesnej. Nie wiadomo jakim cudem, był doskonale poinformowany. "Pewnego dnia - zeznaje ojciec Eccher, prowincjał padewski - zrobił projekt samolotu... odrzutowego (był to rok 1916). Z drobiazgową dokładnością nakreślił plan, przeprowadził szczegółową analizę praw aerodynamicznych, usprawiedliwiających wynalazek, i posłał mnie z tym elaboratorem do speca w materii, ojca Gianfranseschi, profesora Gregorianum, który obejrzał projekt dokładnie i oświadczył, że w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie jego realizacji".

Wszyscy jego koledzy i profesorowie podkreślają jednomyślnie nadzwyczajne zdolności polskiego alumna. Zwłaszcza w matematyce celował tak bardzo, że wprawiał w popłoch wytrawniejszych wykładowców. "Ten smarkacz - żalił się ojciec Bondini, rektor Kolegium - stawia mi pytania, na które nie umiem odpowiedzieć!". Ociec Cicchto wspomina jego "zawzięty upór". Gdy go "raz poniosło", nie sposób go było zatrzymać: każdą odpowiedź odbijał jak piłeczkę nowym pytaniem, przeskakując z jednego problemu na drugi, trudniejszy, odkrywając misterne asocjacje tam, gdzie inni nie dostrzegli żadnych przyczynowych związków. Jednym słowem, terroryzował swoich zacnych mistrzów.

Gdyby to zależało od ojca Maksymiliana, katolicy przodowaliby we wszystkich dziedzinach naukowych czy technicznych. Pragnął wprowadzić Chrystusa do laboratoriów i warsztatów, do fabryk i stacji doświadczalnych, w najstrzelistsze sfery myśli ludzkiej, jakżesz dziś często oderwane od źródła mądrości. "Kto by naśladował formalnie św. Franciszka - powtarzał - ten nie powinien jeździć koleją, ani czytać gazet, a już przenigdy nie palić papierosów! Święte ubóstwo nie na formie polega, lecz na treści! Nie bójmy się postępu, ale go uświęcajmy".
https://radioniepokalanow.pl/wp-content/uploads/2018/05/maksymilian-kolbe-czyta-list.jpg
#kolbe #katolicyzm #4konserwy

18

Maksymilian Maria Kolbe
(…) Po miastach i wioskach rozbrzmiewają muzyki, leje się likier, wino i wódka, tańczą, hulają, bawią się, a obfite żniwo zbiera duch nieczystości. Po ulicach zaś miast i stolicy kręcą się ludzie bezwstydnie ogłaszający broszury o świńskich tytułach, a gorszej jeszcze treści. Broszury te przechodzą z rąk do rąk i trafiają do najbardziej oddzielonej od świata chatki, szerząc zgniliznę w umysłach i sercach młodzieży.
Gdy zaś warszawski magistrat wreszcie otworzył nieco oczy i postanowił przecież jakoś zaradzić, namiętnie wystąpili przeciw niemu radni – żydzi. Więc im na tym zależy?.. Gdzie jest pierwsza przyczyna, ta przyczyna przyczyn naszego kryzysu?

To brak uczciwości. Brak wypełniania obowiązków względem Boga, siebie i bliźniego. Niechaj dzisiaj wszyscy bez wyjątku odprawią szczerą spowiedź i zaczną prawdziwie po katolicku żyć, natychmiast szybko podźwignie się Ojczyzna, uzdrowią finanse, zawrze rzetelna praca.
Cóż, kiedy każdy z nas nieraz doświadczył, że dziś postanawia się z jakiej wady poprawić, a jutro, jeżeli nawet nie tego samego dnia, już znowu w nią wpada. Czyż więc opuścić ręce i powiedzieć: nie możemy?

Przenigdy, to byłoby subtelną, wyrafinowaną pychą. Czyż Pośredniczka łask Bożych nie jest Polski Królową?
Fragment "O masonerii i Żydach"
#kolbe #jfe #4konserwy #katolicyzm

6