Polacy zdecydowanie za przywróceniem kary śmierci. [Sondaż]korwin24.pl
Kolejny raz Polacy wysyłają jasny sygnał do rządzących – chcemy przywrócenia kary śmierci! Dobitnie pokazuje to najnowszy sondaż przeprowadzony na zlecenie Super Expressu. Koniec litości dla prawdziwych bestii.
https://korwin24.pl/index.php/2021/02/12/polacy-zdecydowanie-za-przywroceniem-kary-smierci-to-jedyna-sprawiedliwa-opcja-dla-bestii-sondaz/
#prawo #polska #karasmierci #sondaz
https://korwin24.pl/index.php/2021/02/12/polacy-zdecydowanie-za-przywroceniem-kary-smierci-to-jedyna-sprawiedliwa-opcja-dla-bestii-sondaz/
#prawo #polska #karasmierci #sondaz
18
Funkcjonariusz LPG Bart Staszewski musi opublikować oświadczenieanti-defamation.org
Sąd okręgowy wydał postanowienie i uznał, że Gminie Niebylec przysługuje zabezpieczenie i nakazał na czas trwania procesu o naruszenie dóbr osobistych pozwanemu Bartoszowi Staszewskiemu umieszczenia na jego stronach internetowych oraz na Facebooku, Twitterze oraz Instagramie oświadczenia: „W związku z treściami umieszczonymi na niniejszej stronie internetowej dotyczącymi Gminy Niebylec toczy się postępowanie z powództwa Gminy Niebylec przeciwko Bartoszowi Staszewskiemu o ochronę dóbr osobistych przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie”. #lgbt #prawo
http://www.anti-defamation.org/aktualnosci/reduta-dziala-dalej-bart-staszewski-musi-opublikowac-oswiadczenie/
http://www.anti-defamation.org/aktualnosci/reduta-dziala-dalej-bart-staszewski-musi-opublikowac-oswiadczenie/
39
StopACTA2 na temat podatku od reklam:
---- początek wpisu ----
Nie mamy wątpliwości, że planowany podatek od reklam ma służyć zamknięciu ust niezależnym mediom. W tym zakresie popieramy dzisiejszy protest nadawców.
Musimy jednak zwrócić uwagę, że wśród protestujących wydawców są także tacy, którzy dzisiaj mówią o zagrożonym interesie Obywateli, a jednocześnie wspierają podatek od smartfonów, który dokładnie w takim samym stopniu, jak podatek od reklam uderzy w przeciętnego Polaka.
Różnica polega na tym, że pieniądze z opłaty reprograficznej, której koszty ponoszą wszyscy obywatele, wraca częściowo do korporacji medialnych. W jakiej wysokości? To jedna z najbardziej ukrywanych zarówno przez rząd, jak i wydawców informacja. Wiemy jedynie, że opłata reprograficzna trafia do "właścicieli praw autorskich". Wiemy jednak, że największymi właścicielami nie są twórcy i artyści, ale megakorporacje wydawnicze.
Musimy także zwrócić uwagę, że część protestujących dzisiaj mediów aktywnie lobbowała na rzecz Dyrektywy #ACTA2, która w swojej treści także przewiduje korzyści dla dużych wydawców, kosztem małych wydawców i zwykłego użytkownika Internetu.
Jak więc widać, punt widzenia zależy od punktu siedzenia, a raczej od możliwości ewentualnego zysku, który przysłania wielu grupom medialnym interes Obywateli.
#StopACTA2 #FreeSpeech #StopTERREG
--- koniec wpisu ----
Źródło: https://www.facebook.com/StopACTA2.Poland/posts/1042523522924055
#cenzura #media #prawo
---- początek wpisu ----
Nie mamy wątpliwości, że planowany podatek od reklam ma służyć zamknięciu ust niezależnym mediom. W tym zakresie popieramy dzisiejszy protest nadawców.
Musimy jednak zwrócić uwagę, że wśród protestujących wydawców są także tacy, którzy dzisiaj mówią o zagrożonym interesie Obywateli, a jednocześnie wspierają podatek od smartfonów, który dokładnie w takim samym stopniu, jak podatek od reklam uderzy w przeciętnego Polaka.
Różnica polega na tym, że pieniądze z opłaty reprograficznej, której koszty ponoszą wszyscy obywatele, wraca częściowo do korporacji medialnych. W jakiej wysokości? To jedna z najbardziej ukrywanych zarówno przez rząd, jak i wydawców informacja. Wiemy jedynie, że opłata reprograficzna trafia do "właścicieli praw autorskich". Wiemy jednak, że największymi właścicielami nie są twórcy i artyści, ale megakorporacje wydawnicze.
Musimy także zwrócić uwagę, że część protestujących dzisiaj mediów aktywnie lobbowała na rzecz Dyrektywy #ACTA2, która w swojej treści także przewiduje korzyści dla dużych wydawców, kosztem małych wydawców i zwykłego użytkownika Internetu.
Jak więc widać, punt widzenia zależy od punktu siedzenia, a raczej od możliwości ewentualnego zysku, który przysłania wielu grupom medialnym interes Obywateli.
#StopACTA2 #FreeSpeech #StopTERREG
--- koniec wpisu ----
Źródło: https://www.facebook.com/StopACTA2.Poland/posts/1042523522924055
#cenzura #media #prawo
8
Komisja Europejska chce chronić pedofilóweuroparl.europa.eu
Dostawcy usług takich jak poczta elektroniczna, czat, itd. skanują obecnie wiadomości pod kątem pornografii dziecięcej. To nie podoba się komisji europejskiej i chce to ograniczyć:
Pokaż spoilerstrona 47:
Instead of using these techniques to monitor all private messages, their use should be limited to private messages of persons already under suspicion of soliciting child abuse or distributing CSAM.
https://www.europarl.europa.eu/RegData/etudes/STUD/2021/662598/EPRS_STU(2021)662598_EN.pdf
Zamiast wykorzystywać te techniki do monitorowania wszystkich prywatnych wiadomości, należy ograniczyć ich stosowanie do prywatnych wiadomości osób, co do których istnieje już podejrzenie, że nakłaniają do wykorzystywania dzieci lub rozpowszechniają CSAM.#pedofilia #komisjaeuropejska #prawo
Pokaż spoilerstrona 47:
Instead of using these techniques to monitor all private messages, their use should be limited to private messages of persons already under suspicion of soliciting child abuse or distributing CSAM.
https://www.europarl.europa.eu/RegData/etudes/STUD/2021/662598/EPRS_STU(2021)662598_EN.pdf
6
Dania wprowadziła aplikację do wyrażenia obupólnej zgody na seks po prowadzeniu prawa uściślającego to, czym jest gwałtdobreprogramy.pl
Zgoda poprzez aplikację dotyczy wyłącznie jednego stosunku i jest ważna przez 24 godziny - przy czym można ją w dowolnym momencie odwołać.
Duńscy prawnicy wątpią […], czy sąd mógłby uznać dane z tej aplikacji jako materiał dowodowy.
https://www.dobreprogramy.pl/Chcesz-uprawiac-seks-Musisz-miec-smartfon,News,113251.html
#seks #segz #prawo #inwigilacja #dania
Duńscy prawnicy wątpią […], czy sąd mógłby uznać dane z tej aplikacji jako materiał dowodowy.
https://www.dobreprogramy.pl/Chcesz-uprawiac-seks-Musisz-miec-smartfon,News,113251.html
#seks #segz #prawo #inwigilacja #dania
17
Chiny chcą ograniczyć telemetrię w aplikacjach: przygotowano projekt ustawydobreprogramy.pl
Nie tylko Unii Europejskiej nadmierne wykorzystywanie prywatnych danych jest nie w smak. Chiny nie chcą być gorsze i również opracowują stosowne regulacje, ogłoszono.
Jak podała w sobotę Centralna Telewizja Chińska, lokalne Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych (MIIT) pracuje nad rozporządzeniem, którego celem jest minimalizacja użycia danych przez komputerowe i smartfonowe oprogramowanie. Ze wstępnych informacji wynika, że dokument zawierać będzie łącznie 22 ustępy, ściśle definiujące przywileje zarówno deweloperów, jak i użytkowników.
"Priorytet stanowi zajęcie się kwestiami niepokojącymi użytkowników, w tym nadużyciem uprawnień dostępu do mikrofonu, skanowaniem zdjęć bez wyraźnej zgody i nadmiernym dostępem do list kontaktu", komentuje minister Liu Liehong.
W artykule opublikowanym na oficjalnej stronie MIIT doprecyzowano, że Pekin dąży do zakazania użycia tych danych użytkownika, które z technicznego punktu widzenia nie są danej aplikacji niezbędne do działania. W przypadku innych uprawnień ma pojawiać się widoczny komunikat, w dodatku zredagowany tak, aby jego treść nie budziła wątpliwości.
Jeszcze w minionym roku w Chinach uchwalono prawo o ochronie danych osobowych, na mocy którego każdy podmiot nadużywający telemetrii musi liczyć się z karą rzędu 50 mln juanów (ok. 22,8 mln zł) bądź 5 proc. rocznych przychodów. Niemniej dotąd jego interpretacja była niezwykle uznaniowa, bo właściwie w ogóle nie zdefiniowano, czym rzeczone nadużycie jest i kiedy do niego dochodzi, a kiedy nie.
Teraz sprawy mają zostać wyprostowane, a motorem napędowym stał się zapewne audyt, jaki przeprowadzono na najpopularniejszych aplikacjach. MIIT nakazał niezwłoczne zaktualizowanie 26 apek po wykryciu, że miały nieautoryzowany dostęp do mikrofonów i kontaktów. Na liście znalazła się m.in. przeglądarka UC Browser i klawiatura QQ Pinyin Input marki Tencent.
Oprogramowanie Biznes
https://www.dobreprogramy.pl/Chiny-chca-ograniczyc-telemetrie-w-aplikacjach-przygotowano-projekt-ustawy,News,113212.html
#it #cyberbezpieczenstwo #prywatnosc #prawo
Jak podała w sobotę Centralna Telewizja Chińska, lokalne Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych (MIIT) pracuje nad rozporządzeniem, którego celem jest minimalizacja użycia danych przez komputerowe i smartfonowe oprogramowanie. Ze wstępnych informacji wynika, że dokument zawierać będzie łącznie 22 ustępy, ściśle definiujące przywileje zarówno deweloperów, jak i użytkowników.
"Priorytet stanowi zajęcie się kwestiami niepokojącymi użytkowników, w tym nadużyciem uprawnień dostępu do mikrofonu, skanowaniem zdjęć bez wyraźnej zgody i nadmiernym dostępem do list kontaktu", komentuje minister Liu Liehong.
W artykule opublikowanym na oficjalnej stronie MIIT doprecyzowano, że Pekin dąży do zakazania użycia tych danych użytkownika, które z technicznego punktu widzenia nie są danej aplikacji niezbędne do działania. W przypadku innych uprawnień ma pojawiać się widoczny komunikat, w dodatku zredagowany tak, aby jego treść nie budziła wątpliwości.
Jeszcze w minionym roku w Chinach uchwalono prawo o ochronie danych osobowych, na mocy którego każdy podmiot nadużywający telemetrii musi liczyć się z karą rzędu 50 mln juanów (ok. 22,8 mln zł) bądź 5 proc. rocznych przychodów. Niemniej dotąd jego interpretacja była niezwykle uznaniowa, bo właściwie w ogóle nie zdefiniowano, czym rzeczone nadużycie jest i kiedy do niego dochodzi, a kiedy nie.
Teraz sprawy mają zostać wyprostowane, a motorem napędowym stał się zapewne audyt, jaki przeprowadzono na najpopularniejszych aplikacjach. MIIT nakazał niezwłoczne zaktualizowanie 26 apek po wykryciu, że miały nieautoryzowany dostęp do mikrofonów i kontaktów. Na liście znalazła się m.in. przeglądarka UC Browser i klawiatura QQ Pinyin Input marki Tencent.
Oprogramowanie Biznes
https://www.dobreprogramy.pl/Chiny-chca-ograniczyc-telemetrie-w-aplikacjach-przygotowano-projekt-ustawy,News,113212.html
#it #cyberbezpieczenstwo #prywatnosc #prawo
14
07.02.1971 (czyli równe 50 lat temu) w Szwajcarii odbyło się referendum, które przyznawało kobietom prawo głosu na poziomie federalnym.
Na poziomie kantonalnym w większości kantonów takie prawo miały już wcześniej (kanton Neuchâtel 1959, Genewa 1960 jako pierwsze).
Ale 8 kantonów (wszystkie w części niemieckiej) nawet po przyznaniu kobietom prawa do głosowania na poziomie federalnym nie dawały im prawa do głosowania na poziomie kantonalnym.
Ostatni kanton, Appenzell Innerrhoden, wprowadził to prawo w 1991. A właściwie zostało mu narzucone wyrokiem Sądu Najwyższego z 1990. Bo na drodze referendalnej faceci (tylko oni mieli prawo głosu na poziomie kantonu) non stop odrzucali.
#swissinfo #szwajcaria #historia #prawo
Na poziomie kantonalnym w większości kantonów takie prawo miały już wcześniej (kanton Neuchâtel 1959, Genewa 1960 jako pierwsze).
Ale 8 kantonów (wszystkie w części niemieckiej) nawet po przyznaniu kobietom prawa do głosowania na poziomie federalnym nie dawały im prawa do głosowania na poziomie kantonalnym.
Ostatni kanton, Appenzell Innerrhoden, wprowadził to prawo w 1991. A właściwie zostało mu narzucone wyrokiem Sądu Najwyższego z 1990. Bo na drodze referendalnej faceci (tylko oni mieli prawo głosu na poziomie kantonu) non stop odrzucali.
#swissinfo #szwajcaria #historia #prawo
7
Chciałbym, żeby w Polsce był taki dostęp do broni jak w Teksasie.
"Stan Teksas nie ma przepisów ograniczających posiadanie tzw. broni szturmowej lub magazynów o dużej pojemności, chociaż kupujący muszą mieć ukończone 18 lat, aby kupić karabin. W Teksasie nie wymaga się również, aby właściciele broni uzyskali licencję lub zarejestrowali swoją broń palną." #takaprawda #bron #bronpalna #wihajstermem #teksas #polska #prawo
"Stan Teksas nie ma przepisów ograniczających posiadanie tzw. broni szturmowej lub magazynów o dużej pojemności, chociaż kupujący muszą mieć ukończone 18 lat, aby kupić karabin. W Teksasie nie wymaga się również, aby właściciele broni uzyskali licencję lub zarejestrowali swoją broń palną." #takaprawda #bron #bronpalna #wihajstermem #teksas #polska #prawo
10
USA: Donald Trump nie będzie zeznawał w Senacie w związku z impeachmentemrmf24.pl
Były prezydent USA Donald Trump nie będzie zeznawał w Senacie w związku z procedowaniem impeachmentu - powiadomili jego prawnicy. Proces w tej sprawie ma się rozpocząć w przyszłym tygodniu.
#usa #prawo #trump #impeachment #sad #senat
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-usa-donald-trump-nie-bedzie-zeznawal-w-senacie-w-zwiazku-z-i,nId,5031321
#usa #prawo #trump #impeachment #sad #senat
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-usa-donald-trump-nie-bedzie-zeznawal-w-senacie-w-zwiazku-z-i,nId,5031321
21
Obecnie w związku z pandemią w Szwajcarii jest nakaz zasłaniania twarzy praktycznie wszędzie (komunikacja, sklepy, urzędy, szkoły, miejsce pracy, bardziej uczęszczane ulice). A 7.03 odbędzie się referendum na poziomie federalnym na temat zakazu zasłaniania twarzy w miejscach publicznych. Tzw ustawa anty-burka. Według szacunków w kraju Helwetów mieszka jakieś 30-50 kobiet noszących nikab, burki tu nie występują.
#swissinfo #szwajcaria #prawo #referendum
#swissinfo #szwajcaria #prawo #referendum
5
Portugalia: prawnicy katoliccy wskazują na niekonstytucyjność ustawy o eutanazjipch24.pl
Portugalskie Stowarzyszenie Prawników Katolickich podważyło zgodność przyjętej 29 stycznia przez parlament ustawy legalizującej eutanazję z ustawą zasadniczą kraju. W skierowanym do prezydenta Marcelo Rebelo de Sousy liście otwartym wskazali oni, że „zaakceptowanie wspomaganego samobójstwa uderza w konstytucyjne przepisy” kraju i nowa ustawa nie może funkcjonować jako prawo.
#portugalia #prawo #eutanazja #katolicyzm #legalizacja #samobojstwo
https://www.pch24.pl/portugalia--prawnicy-katoliccy-wskazuja-na-niekonstytucyjnosc-ustawy-o-eutanazji,81751,i.html
#portugalia #prawo #eutanazja #katolicyzm #legalizacja #samobojstwo
https://www.pch24.pl/portugalia--prawnicy-katoliccy-wskazuja-na-niekonstytucyjnosc-ustawy-o-eutanazji,81751,i.html
16
Więzienie za modlitwę o nawrócenie homoseksualisty?magnapolonia.org
Biskupi i przedstawiciele organizacji chrześcijańskich znaleźli się wśród sygnatariuszy listu skierowanego do władz australijskiego stanu Wiktoria, w którym protestują przeciwko wprowadzeniu ustawy dyskryminującej katolików i wolność wyznania. Pod koniec ubiegłego roku władze stanowe zaprezentowały projekt prawa, który uznaje za przestępstwo działania mające na celu zmianę orientacji seksualnej gejów i lesbijek, także te oparte na modlitwie. Projekt nowego prawa stanie się prawdopodobnie przedmiotem debaty parlamentarnej w tym tygodniu – informuje Radio Maryja.
#homoseksualizm #prawo #wiezienie #lgbt #lewactwo #bekazlewactwa #religia #wiara
https://www.magnapolonia.org/wiezienie-za-modlitwe-o-nawrocenie-homoseksualisty/
#homoseksualizm #prawo #wiezienie #lgbt #lewactwo #bekazlewactwa #religia #wiara
https://www.magnapolonia.org/wiezienie-za-modlitwe-o-nawrocenie-homoseksualisty/
31
Sedzia Tuleya wysadza w powietrze całą linię opozycji.wpolityce.pl
Coś o czym wiadomo było od początku, dla każdego kto sie interesował tematem. No ale później moc narracji spowodowała ze ludzie myślą, ze to PiS zawłaszczył Trybunał
https://wpolityce.pl/polityka/537388-tuleya-wysadza-w-powietrze-cala-linie-opozycji-wideo
#polska #prawo #sady #wydarzenia #lewackalogika #bekazlewactwa
https://wpolityce.pl/polityka/537388-tuleya-wysadza-w-powietrze-cala-linie-opozycji-wideo
#polska #prawo #sady #wydarzenia #lewackalogika #bekazlewactwa
13
Walka z islamem, czy walka z każdą religią? Władze Francji kończą pracę nad nowym prawem religijnypch24.pl
W parlamencie francuskim trwają debaty nad ustawą o „konsolidacji zasad republikańskich” nazywanej również narzędziem do walki z separatyzmem islamskim. Wiele jej zapisów nie wymienia jednak samego islamu, co oznacza, że w rzeczywistości przygotowywane przepisy mogą być skierowane przeciw każdej religii. Niektórzy dostrzegają w tym chęć realizacji pomysłów całkowitego zepchnięcia religii do sfery wyłącznie prywatnej i wykluczenia osób wierzących ze sfery publicznej. Trzeba bowiem pamiętać, że takie postulaty zepchnięcia wszelkich aktywności Kościoła do „kruchty”, były do zawsze marzeniem antyklerykalnych „laikardów”.
#francja #islam #religia #chrzescijanstwo #walka #prawo
https://www.pch24.pl/walka-z-islamem--czy-walka-z-kazda-religia--wladze-francji-koncza-prace-nad-nowym-prawem-religijny,81733,i.html
#francja #islam #religia #chrzescijanstwo #walka #prawo
https://www.pch24.pl/walka-z-islamem--czy-walka-z-kazda-religia--wladze-francji-koncza-prace-nad-nowym-prawem-religijny,81733,i.html
18
Ustawa o o̶c̶h̶r̶o̶n̶i̶e̶ ̶w̶o̶l̶n̶o̶ś̶c̶i̶ ̶s̶ł̶o̶w̶a cenzurze w internetowych serwisach społecznościowychfacebook.com
Wpis: https://www.facebook.com/fpjaceksierpinski/posts/1879647152211509
Projekt ustawy o "ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych", lansowany ostatnio przez polityków związanych z Ministerstwem Sprawiedliwości i Solidarną Polską, ujrzał światło dzienne (https://bit.ly/2NGSr3J)). Nieoficjalnie, z komentarzem prawników z organizacji pozarządowych, bo na stronach Rządowego Centrum Legislacji nadal go nie ma. I co się okazuje?
Proponowane zmiany w prawie nie tylko nie pomogą chronić nam wolności słowa w Internecie, ale przede wszystkim umożliwią rządzącym wprowadzanie kolejnych mechanizmów cenzury.
Mirror posta:
----------- początek kopii -----------
Projekt ustawy o "ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych", lansowany ostatnio przez polityków związanych z Ministerstwem Sprawiedliwości i Solidarną Polską, ujrzał światło dzienne (https://bit.ly/2NGSr3J)). Nieoficjalnie, z komentarzem prawników z organizacji pozarządowych, bo na stronach Rządowego Centrum Legislacji nadal go nie ma. I co się okazuje?
Po pierwsze, projekt zawiera przepis umożliwiający prokuratorowi nakazanie usługodawcy (czyli dostawcy usług internetowych serwisów społecznościowych, z których korzysta co najmniej milion zarejestrowanych użytkowników - na przykład Facebooka, Twittera czy Youtube) uniemożliwienia dostępu do "treści o charakterze przestępnym" (treści, które pochwalają lub nawołują do popełnienia czynów zabronionych, określonych w artykułach: 117–119, 127–130, 133, 134–135, 137, 140, 148–150, 189–189a, 190a, 194–204, 222–224a, 249–251, 255–258, 343 kodeksu karnego, lub realizują znamiona czynu zabronionego) m. in. w przypadku, gdy "dalszy dostęp do tej publikacji stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków" (a także, gdy zawierają publikację z treściami pornograficznymi z udziałem małoletniego lub treściami, które pochwalają lub nawołują do popełnienia czynów o charakterze terrorystycznym).
Czyli można wyobrazić sobie sytuację, w której w obecnej sytuacji ludzie zwołują się na Facebooku do protestów (np. #StrajkKobiet lub obywatelskiego nieposłuszeństwa (np. #otwieraMY, twierdząc, że wcale nie naruszają tym prawa, bo to przepisy zakazujące gromadzenia się czy świadczenia usług w stanie epidemii są bezprawne, i mając nawet na podparcie tych twierdzeń orzeczenia sądów. Ale prokurator uznaje, że jest to publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa (czyn z art. 255 kk) i wydaje nakaz uniemożliwienia dostępu do tych treści - utrudniającym tym samym organizację protestów.
Można sobie wyobrazić też sytuację, w której ktoś donosi do prokuratury, że np. jakieś treści na Facebooku obrażają jego uczucia religijne, a prokurator subiektywnie uznaje, że może to "wyrządzić znaczną szkodę" i wydaje nakaz uniemożliwienia dostępu do tych treści.
Inaczej mówiąc, projekt wprowadza dodatkowe mechanizmy cenzurowania treści w serwisach społecznościowych przez prokuratora. Istnieje wprawdzie możliwość złożenia zażalenia do sądu, ale nie każdy wie, jak to zrobić, nie każdy zdąży to zrobić w terminie, a i nie zawsze sędzia takie zażalenie rzetelnie rozpatrzy, to wszak nie pełne postępowanie na rozprawie.
Po drugie, projekt wcale nie zakazuje banowania treści niełamiących polskiego prawa, jak to szumnie zapowiadano nawet na oficjalnych stronach rządowych (https://bit.ly/3j4nH8t) i na twitterowym koncie Zbigniewa Ziobry (https://bit.ly/3anYou2)). Stwarza jedynie specjalną drogę odwołania się od bana (skarga do "Rady Wolności Słowa", organu powoływanego przez Sejm) i uchylenia go w przypadku, gdy "treść lub profil użytkownika, do których ograniczono dostęp, nie stanowią treści o charakterze bezprawnym". Ale "treści o charakterze bezprawnym" zgodnie z definicją zawartą w projekcie to także "dezinformacja" lub treści, które "naruszają dobre obyczaje". Tak więc serwisy społecznościowe nadal będą mogły banować treści naruszające wg nich dobre obyczaje lub stanowiące "fake newsy" - o ile urzędnicy będą mieli na ich temat podobną opinię. W praktyce może oznaczać to, że bany za określenie katolika słowem zaczynającym się na "k" i kończącym na "l" będą przez Radę powołaną przez obecny Sejm akceptowane, za to bany za określenie homoseksualisty słowem zaczynającym się na "p" i kończącym na "ł" - uchylane. A jak się w Polsce zmieni władza, to odwrotnie.
Po trzecie, projekt wprowadza ogólny obowiązek przechowywania danych osobowych i eksploatacyjnych wszystkich usługobiorców przez usługodawców świadczących usługi drogą elektroniczną na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - w tym zagranicznych. Jest to obowiązek podobny do ogólnego obowiązku przechowywania danych telekomunikacyjnych, który w 2016 r. został uznany za niezgodny z prawem UE przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Po czwarte, projekt prowadzi do nieprzewidzianych konsekwencji. Regulacje w nim zawarte obejmą np. kanadyjski serwis Fetlife dla osób o nietypowych upodobaniach seksualnych i fetyszach (ma kilka milionów zarejestrowanych użytkowników i spełnia definicję "internetowego serwisu społecznościowego"). Serwis ten ma w regulaminie zakaz publikowania treści niezwiązanych z jego tematyką. Pomijając już to, że będzie musiał spełnić obowiązki takie jak ustanowienie przedstawiciela w Polsce oraz ustanowienie w języku polskim "skutecznego i zrozumiałego wewnętrznego postępowania kontrolnego w sprawach, których przedmiotem są reklamacje użytkowników", to jeśli ktoś wpadnie na szerzenie na nim np. propagandy potępiającej perwersje seksualne i zostanie za to zbanowany, będzie mógł się poskarżyć do Rady Wolności Słowa, a ta powinna takiego bana uchylić - wszak nie są to treści bezprawne w rozumieniu projektu.
Oczywiście, pozostaje pytanie, na ile usługodawcy z siedzibami poza Polską zdecydują się podporządkować tym przepisom. Projekt przewiduje za ich nieprzestrzeganie administracyjne kary pieniężne do nawet 50 milionów złotych. Egzekwowanie ich poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej w braku odpowiednich umów międzynarodowych może być jednak problematyczne.
W każdym razie, do projektu bardziej pasuje nazwa "ustawa o cenzurze treści w internetowych serwisach społecznościowych".
----------- koniec kopii -----------
Wpis został również podany dalej przez StopACTA2:
https://www.facebook.com/StopACTA2.Poland/posts/1037051906804550
#cenzura #polityka #prawo #internet #stopacta2 #ciekawostki
Projekt ustawy o "ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych", lansowany ostatnio przez polityków związanych z Ministerstwem Sprawiedliwości i Solidarną Polską, ujrzał światło dzienne (https://bit.ly/2NGSr3J)). Nieoficjalnie, z komentarzem prawników z organizacji pozarządowych, bo na stronach Rządowego Centrum Legislacji nadal go nie ma. I co się okazuje?
Proponowane zmiany w prawie nie tylko nie pomogą chronić nam wolności słowa w Internecie, ale przede wszystkim umożliwią rządzącym wprowadzanie kolejnych mechanizmów cenzury.
Mirror posta:
----------- początek kopii -----------
Projekt ustawy o "ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych", lansowany ostatnio przez polityków związanych z Ministerstwem Sprawiedliwości i Solidarną Polską, ujrzał światło dzienne (https://bit.ly/2NGSr3J)). Nieoficjalnie, z komentarzem prawników z organizacji pozarządowych, bo na stronach Rządowego Centrum Legislacji nadal go nie ma. I co się okazuje?
Po pierwsze, projekt zawiera przepis umożliwiający prokuratorowi nakazanie usługodawcy (czyli dostawcy usług internetowych serwisów społecznościowych, z których korzysta co najmniej milion zarejestrowanych użytkowników - na przykład Facebooka, Twittera czy Youtube) uniemożliwienia dostępu do "treści o charakterze przestępnym" (treści, które pochwalają lub nawołują do popełnienia czynów zabronionych, określonych w artykułach: 117–119, 127–130, 133, 134–135, 137, 140, 148–150, 189–189a, 190a, 194–204, 222–224a, 249–251, 255–258, 343 kodeksu karnego, lub realizują znamiona czynu zabronionego) m. in. w przypadku, gdy "dalszy dostęp do tej publikacji stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków" (a także, gdy zawierają publikację z treściami pornograficznymi z udziałem małoletniego lub treściami, które pochwalają lub nawołują do popełnienia czynów o charakterze terrorystycznym).
Czyli można wyobrazić sobie sytuację, w której w obecnej sytuacji ludzie zwołują się na Facebooku do protestów (np. #StrajkKobiet lub obywatelskiego nieposłuszeństwa (np. #otwieraMY, twierdząc, że wcale nie naruszają tym prawa, bo to przepisy zakazujące gromadzenia się czy świadczenia usług w stanie epidemii są bezprawne, i mając nawet na podparcie tych twierdzeń orzeczenia sądów. Ale prokurator uznaje, że jest to publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa (czyn z art. 255 kk) i wydaje nakaz uniemożliwienia dostępu do tych treści - utrudniającym tym samym organizację protestów.
Można sobie wyobrazić też sytuację, w której ktoś donosi do prokuratury, że np. jakieś treści na Facebooku obrażają jego uczucia religijne, a prokurator subiektywnie uznaje, że może to "wyrządzić znaczną szkodę" i wydaje nakaz uniemożliwienia dostępu do tych treści.
Inaczej mówiąc, projekt wprowadza dodatkowe mechanizmy cenzurowania treści w serwisach społecznościowych przez prokuratora. Istnieje wprawdzie możliwość złożenia zażalenia do sądu, ale nie każdy wie, jak to zrobić, nie każdy zdąży to zrobić w terminie, a i nie zawsze sędzia takie zażalenie rzetelnie rozpatrzy, to wszak nie pełne postępowanie na rozprawie.
Po drugie, projekt wcale nie zakazuje banowania treści niełamiących polskiego prawa, jak to szumnie zapowiadano nawet na oficjalnych stronach rządowych (https://bit.ly/3j4nH8t) i na twitterowym koncie Zbigniewa Ziobry (https://bit.ly/3anYou2)). Stwarza jedynie specjalną drogę odwołania się od bana (skarga do "Rady Wolności Słowa", organu powoływanego przez Sejm) i uchylenia go w przypadku, gdy "treść lub profil użytkownika, do których ograniczono dostęp, nie stanowią treści o charakterze bezprawnym". Ale "treści o charakterze bezprawnym" zgodnie z definicją zawartą w projekcie to także "dezinformacja" lub treści, które "naruszają dobre obyczaje". Tak więc serwisy społecznościowe nadal będą mogły banować treści naruszające wg nich dobre obyczaje lub stanowiące "fake newsy" - o ile urzędnicy będą mieli na ich temat podobną opinię. W praktyce może oznaczać to, że bany za określenie katolika słowem zaczynającym się na "k" i kończącym na "l" będą przez Radę powołaną przez obecny Sejm akceptowane, za to bany za określenie homoseksualisty słowem zaczynającym się na "p" i kończącym na "ł" - uchylane. A jak się w Polsce zmieni władza, to odwrotnie.
Po trzecie, projekt wprowadza ogólny obowiązek przechowywania danych osobowych i eksploatacyjnych wszystkich usługobiorców przez usługodawców świadczących usługi drogą elektroniczną na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - w tym zagranicznych. Jest to obowiązek podobny do ogólnego obowiązku przechowywania danych telekomunikacyjnych, który w 2016 r. został uznany za niezgodny z prawem UE przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Po czwarte, projekt prowadzi do nieprzewidzianych konsekwencji. Regulacje w nim zawarte obejmą np. kanadyjski serwis Fetlife dla osób o nietypowych upodobaniach seksualnych i fetyszach (ma kilka milionów zarejestrowanych użytkowników i spełnia definicję "internetowego serwisu społecznościowego"). Serwis ten ma w regulaminie zakaz publikowania treści niezwiązanych z jego tematyką. Pomijając już to, że będzie musiał spełnić obowiązki takie jak ustanowienie przedstawiciela w Polsce oraz ustanowienie w języku polskim "skutecznego i zrozumiałego wewnętrznego postępowania kontrolnego w sprawach, których przedmiotem są reklamacje użytkowników", to jeśli ktoś wpadnie na szerzenie na nim np. propagandy potępiającej perwersje seksualne i zostanie za to zbanowany, będzie mógł się poskarżyć do Rady Wolności Słowa, a ta powinna takiego bana uchylić - wszak nie są to treści bezprawne w rozumieniu projektu.
Oczywiście, pozostaje pytanie, na ile usługodawcy z siedzibami poza Polską zdecydują się podporządkować tym przepisom. Projekt przewiduje za ich nieprzestrzeganie administracyjne kary pieniężne do nawet 50 milionów złotych. Egzekwowanie ich poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej w braku odpowiednich umów międzynarodowych może być jednak problematyczne.
W każdym razie, do projektu bardziej pasuje nazwa "ustawa o cenzurze treści w internetowych serwisach społecznościowych".
----------- koniec kopii -----------
Wpis został również podany dalej przez StopACTA2:
https://www.facebook.com/StopACTA2.Poland/posts/1037051906804550
#cenzura #polityka #prawo #internet #stopacta2 #ciekawostki
12
POLSKA BEZ MASECZEK! Po 17 stycznia - 22 stycznia - zostało wydane kolejne rozporządzenie zmieniające to wcześniejsze, jednak nie ma w nim zmiany dotyczącej §27, co oznacza, że nakaz zakrywania ust i nosa skończył się dnia 17 stycznia 2021 i NIE ZOSTAŁ WZNOWIONY! (2 linki z aktami prawnymi)isap.sejm.gov.pl
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 22 stycznia 2021 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20210000153
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20200002316
#maseczki #kagance #sejm #prawo #polska #covid19 #praktycznyspisek #czaspatriotow
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20210000153
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20200002316
#maseczki #kagance #sejm #prawo #polska #covid19 #praktycznyspisek #czaspatriotow
15
Nowy pomysł PiS: Właściciele mediów - także media publiczne - zapłacą składkę solidarnościową na walkę z pandemiąwpolityce.pl
Skąd będą pochodziły pieniądze? Ze składki solidarnościowej, która obejmą wszystkich nadawców i wydawców, w tym także wielkie koncerny technologiczne. Podstawą do jej wyliczenia będzie przychód z reklamy.
Podstawą do obliczenia składki ma być przychód z reklamy.
Projekt bardzo szybko ma trafić do Rządowego Centrum Legislacji. Sejm mógłby się nim zająć nawet w marcu. Nowe rozwiązania weszłyby w życie w ciągu kilku miesięcy.
https://wpolityce.pl/polityka/537242-wlasciciele-mediow-zaplaca-skladke-solidarnosciowa-od-reklam
#haracz #polityka #bekazpisu #prawo #podatki
Podstawą do obliczenia składki ma być przychód z reklamy.
Projekt bardzo szybko ma trafić do Rządowego Centrum Legislacji. Sejm mógłby się nim zająć nawet w marcu. Nowe rozwiązania weszłyby w życie w ciągu kilku miesięcy.
https://wpolityce.pl/polityka/537242-wlasciciele-mediow-zaplaca-skladke-solidarnosciowa-od-reklam
#haracz #polityka #bekazpisu #prawo #podatki
9
Alkohole w ogniu definicji i przepisów. To prawdziwy labiryntswiatrolnika.info
https://swiatrolnika.info/alkohole-przepisy-definicje
Dotychczas szczegółowe definicje alkoholi mogły być od siebie nieco odmienne w różnych krajach Unii Europejskiej. Efekt jest taki, że np. do Polski można sprowadzić cydr i sprzedawać go po taką nazwą handlową nawet wtedy, jeśli produkt nie spełnia obowiązującej w polskiej ustawie definicji takiego napoju. Obowiązuje bowiem nadrzędna zasada, zgodnie z którą produkt spełniający wymagania z kraju produkcji, może być oferowany pod identyczną nazwą również w innych państwa Unii.
#alkohol #wodka #piwo #wino #prawo
Dotychczas szczegółowe definicje alkoholi mogły być od siebie nieco odmienne w różnych krajach Unii Europejskiej. Efekt jest taki, że np. do Polski można sprowadzić cydr i sprzedawać go po taką nazwą handlową nawet wtedy, jeśli produkt nie spełnia obowiązującej w polskiej ustawie definicji takiego napoju. Obowiązuje bowiem nadrzędna zasada, zgodnie z którą produkt spełniający wymagania z kraju produkcji, może być oferowany pod identyczną nazwą również w innych państwa Unii.
#alkohol #wodka #piwo #wino #prawo
7