UPAdlińcy oburzeni banerem "Wołyń 1943 PAMIĘTAMY"facebook.com

Dokładnie jak to Dziki Trener zauważył.

Uderz w stół a nożyce się odezwą.

Dupy UPAinaków pękły o tak blachy banerek

pejsbook: http://www.facebook.com/watch/?v=742617513461009

lub

upload... jak mi się uda zapakować, bo coś opornie idzie.

Zdjęcie

Ah ta prawda to jest jakaś taka rusko onucowa...

Dziki zaorał temat równo i zgadzam się z jego zdaniem.

#Polska

#Wolyn

#Wolyn1943

--------------------------

#UPAdlina

#ukraina

#bandera

10

Bukovel - nowoczesny całoroczny kurort narciarski położony w Karpatach na zachodniej Ukrainie...youtube.com

Gdzieś tam na froncie walka a tutaj można odpocząć. Polak oprowadza po kurorcie.

Film jest wersją ocenzurowaną.

WERSJA ORYGINALNA (według YouTube propagująca nieprawdziwe informacje o konflikcie zbrojnym na UA).


http://www.youtube.com/watch?v=r6aub1RHxyc

#bukovel #ukraina #wojnanaukrainie #dziwnyswiat #odpoczynek #wakacje

13

Hipokryzja zachodniego lewactwa w związku z Ukrainąwydarzenia.interia.pl

Nie lubię zakładać tematów związanych z zachodnią operacją na Ukrainie, polegającą na doprowadzeniu swoich państw do nędzy, ale zrobię wyjątek, żeby pokazać jaka hipokryzja kryje się w tych parchatych mordach:

http://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-brytyjscy-zolnierze-moga-znalezc-sie-w-ukrainie-jest-warunek,nId,21322490

To, że kraj NATO chce zrezygnować obrony swojego sojusznika i wynieść żołnierzy z tego kraju na obcy teren to jedno. Ale mniejsza, bardziej chodzi mi o słowa:

Jak podkreślił Pollard w wypowiedzi dla Times Radio, jego kraj nie wysłałby jednak oddziałów na Ukrainę bez gwarancji bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych.


Czyli z jednej strony lewactwo twierdzi, ze Trump brata się z Putinem, w związku z czym Europa przejmie pełnię finansowania i podżegania wojny na Ukrainie, ale jak przychodzi co do czego i chodzi o aktywne zaangażowanie się w walkę to "panie tlump, pomuz!!!11"? Jebana hipokryzja lewackich podżegaczy wojennych.

#wojna #ukraina #nato #wielkabrytania #usa

9

Ukraina grozi Polsce wojną handlową!m.in.

Wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka zagroził, że jeśli Unia Europejska nie przedłuży bezcłowego dostępu ukraińskich towarów do rynku wspólnotowego, to podejmie wrogie działania http://m.in. wobec Polski.

Ukraina korzysta z uprzywilejowanej pozycji na rynku unijnym jako formie pomocy w czasie wojny. Obecny dostęp wygasa w czerwcu. Cierpią na tym przedsiębiorcy z obszaru Europy Środkowej. I to właśnie państwa naszego regionu mogą blokować przedłużenie wsparcia dla ukraińskiej gospodarki. Kaczka stwierdził, że „brak postępów w rewizji umowy handlowej zmusi nas do podjęcia kroków w celu wyrównania bilansu handlowego. I niestety, te decyzje będą najmniej przyjemne dla krajów, które obecnie politycznie spowalniają negocjacje w sprawie wolnego handlu”.

Tę groźbę wystosował ukraiński wiceminister gospodarki, zapominając widocznie, że Ukraina nie tylko istnieje głównie dzięki naszej pomocy, ale również ich miejsca pracy zachowane zostały w sposób sztuczny przez liberalną politykę handlową Brukseli. Ukraińskie produkty, zwłaszcza rolne, zalały polski i europejski rynek po zawieszeniu ceł, ponieważ Unia Europejska pozwoliła Ukraińcom na handel towarami niespełniającymi europejskich norm produkcji. Na Ukrainie nie ma restrykcyjnych procedur produkcji, ograniczeń stosowania środków ochrony roślin czy wymogów sanitarnych. Nie ma przede wszystkim również podatków węglowych w formie ETS. To wszystko sprawia, że unijne produkty są niekonkurencyjne, a te różnice do tej pory bilansowała polityka celna UE. W przypadku Ukrainy tego bilansu nie ma.

Członkowie ukraińskiego rządu mają mentalność typowego człowieka sowieckiego. Nie doceniają olbrzymiego wsparcia, jakie otrzymują, a czasowe przywileje zaczynają uważać za ich niezbywalne prawo. Zapominają chyba, że to oni toczą wojnę, a nie my!

#ukraina #polska

8

Ukraiński wiceminister grozi Polsce wojna handlowąkresy.pl

Ukraiński wiceminister gospodarki domaga się przedłużenia bezcłowego dostępu dla ukraińskich towarów na rynek Unii Europejskiej. Zagroził odwetem państwom sceptycznym wobec takiego układu. Wśród nich jest Polska.

Zdjęcie

Wiceminister gospodarki Taras Kaczka miał zasygnalizować unjinym politykę frustrację powolnym tempem rozmów na temat przedłużenia bezcłowego dostępu Ukrainy do rynku UE. Dostęp ten wygasa w czerwcu. I chociaż Kijów jest chętny do negocjacji, zasugerował, że Ukraina jest również gotowa do odwetu, jeśli niektóre kraje nadal będą blokować rozmowy — wskazując na Polskę, Słowację i Węgry, jak można przeczytać w artykule portalu Politico opublikowanym 14 marca.

„Brak postępów w rewizji umowy handlowej zmusi nas do podjęcia kroków w celu wyrównania bilansu handlowego. I niestety, te decyzje będą najmniej przyjemne dla krajów, które obecnie politycznie spowalniają negocjacje w sprawie wolnego handlu” — powiedział Kaczka na wydarzeniu zorganizowanym w czwartek przez ukraińskie Centrum Strategii Ekonomicznej.

W rozmowie z Politico w piątek Kaczka “przyjął bardziej pojednawczy ton”, podkreślając, że Kijów nadal opowiada się za negocjacjami. „Pracujemy tylko nad pozytywnym planem z UE. I mam nadzieję, że zintegrujemy Ukrainę z rynkiem wewnętrznym UE jak najszybciej” – powiedział portalowi Kaczka.

Wiceminister podkreślił, że Ukraina kupuje od państw Unii Europejskiej więcej, niż sprzedaje na wspólny rynek. Ukraińcy zaimportowali w zeszłym roku towary z UE o wartości 35,7 mld dol., a eksportowali do niej dobra o wartości 10 mld dol. niższej. Oznacza to, że każda walka handlowa może bardziej zaszkodzić europejskim przedsiębiorstwom niż Ukrainie.

„Znalezienie rozwiązania leży we wspólnym interesie UE i Ukrainy. W czasach globalnych turbulencji handlowych musimy skupić się tylko na tym, jak poprawić handel” — dodał Kaczka.

Na mocy umowy o stowarzyszeniu Unia Europejska otwierała od 2014 r. swój wspólny rynek na bezcłowe kontyngenty towarów ukraińskich. Wraz z rozpoczęciem wojny uruchomiono bezcłowy handel między UE a Ukrainą. UE stała się największym partnerem handlowym Ukrainy, odpowiadając za prawie 60 procent jej eksportu. Jednak porozumienie to wygasa w czerwcu.

Tego rodzaju radykalna liberalizacja okazała się szczególnie problematyczna dla Polski. Ukraińscy przedsiębiorcy wyparli polskich ze znacznej części rynku przewozowego. Jeszcze więcej strat przysporzyło zalanie polskiego rynku ukraińskimi zbożami, nie zawsze dostatecznej jakości. W 2023 r. Polska zasotosowała jednostronne ograniczenia. Kroki takie podjęły również Węgry i Słowacja. Kaczka krytykował wówczas Polskę. W zeszłym rok także oskarżał nasz kraj o łamanie zobowiązań międzynarodowych.

Kolejne rozmowy o przyszłych relacjach handlowych państw UE i Ukrainy odbędą się 9 kwietnia na posiedzeniu gremium nadzorującego realizację umowy stowarzyszeniowej.

http://kresy.pl/wydarzenia/gospodarka/ukrainski-wiceminister-grozi-polsce-wojna-handlowa/

#Polska #ukraina #gospodarka

7

#intelektualnefanaberie #wojna #ukraina #rosja #zydzi

Wojna rosyjsko - ukraińska to tak naprawdę wojna między kahałem nadwołżańskim i kahałem naddnieprzańskim. #changemymind Całe te oligarchiczne towarzystwo po obu stronach, do upadku ZSRR, było w jednym KGB lub też robiło za jego agentów. Najbardziej mnie jednak bawi, że lurki "rozumiejące Rosję" wskazują jedynie zażydzenie władzy po ukraińskiej stronie, zapominając jakoś o stronie rosyjskiej, jednocześnie postując inne judeosceptyczne rzeczy.

Np. na tym zdjęciu Mosze Kantor wraz z Władimirem Putinem ustalają kierunki działań polskich braunistów.

Zdjęcie

A któż to ten Mosze Kantor? Jest on założycielem i przewodniczącym Fundacji Światowego Forum Holokaustu i przewodniczącym Europejskiej Rady ds. Tolerancji i Pojednania, czyli takich organizacji do skubania między innymi Polski z pieniędzy, ale też bardzo jest on umoczony w sam reżim Najświętszej Matuszki Rosji, Katechonki Konserwatywnych Wartości, na tyle by dostać srogie sankcje od UE, które to sankcje zostały właśnie zniesione w wyniku zabiegów kolejnego idola lurków "rozumiejących Rosję", czyli, najwybitniejszego węgierskiego cygana, Wiktora Orbana.

---

WY WCALE NIE JESTEŚCIE UCZCIWYMI INTELEKTUALNIE JUDEOSCEPTYKAMI, WY ZWYCZAJNIE WOLICIE KAHAŁ NADWOŁŻAŃSKI OD NADDNIEPRZAŃSKIEGO.

9

Broń dla frontu w rękach ukraińskich korupcjonistów, a Polska walczy z konsekwencjami

Kolejny skandal korupcyjny wybuchł na Ukrainie. Tym razem Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że kierownictwo państwowej spółki akcyjnej Iwczienko-Progries z Zaporoża przywłaszczyło państwowe środki w wysokości 120 mln UAH (ok. 11 mln PLN). Miały być one wyprowadzane poprzez fikcyjne zakupy od spółek prywatnych. W sprawie trwa postępowanie karne, jedno z wielu podobnych na Ukrainie.

Przedsiębiorstwo Iwczienko-Progries zajmuje się projektowaniem, produkcją, certyfikacją, naprawą, testowaniem i produkcją seryjną silników turbinowych do zastosowań lotniczych i przemysłowych, w tym do napędu bezzałogowców. Jego dyrektorem jest Igor Krawczenko. Spółka wchodzi w skład holdingu Ukroboronprom (Ukraiński Przemysł Obronny).

To nie jest jedyny taki wypadek. Od rozpoczęcia działań bojowych w kraju w lutym 2022 roku państwa NATO, w tym Polska, dostarczyły Ukrainie ogromne ilości pomocy militarnej i finansowej. Celem było wsparcie ukraińskiej obrony w walce z tzw. agresorem. Jednakże pojawiają się coraz liczniejsze dowody na to, że pomoc ta, w tym dostawy broni, jest zagrożona korupcją.

Korupcja na Ukrainie jest zjawiskiem dobrze udokumentowanym, które nasiliło się w czasie tzw. wojny. Według Indeksu Percepcji Korupcji (CPI) Transparency International za 2024 rok, Ukraina zajmowała 105. miejsce na 180 krajów. Kraj uzyskał 35 punktów na 100 możliwych w klasyfikacji, w której 0 punktów oznacza całkowite zastąpienie funkcji państwowych przez korupcję, a 100 punktów – praktycznie całkowity brak korupcji. Dobrym przykładem jest afera z łapówkami w wojskowych komisjach uzupełnień, gdzie za kilka tysięcy dolarów można było uniknąć mobilizacji, co również podważyło zaufanie do ukraińskich instytucji. W styczniu 2024 roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ujawniła kradzież około 40 milionów dolarów przeznaczonych na zakup amunicji, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Dla Ukraińców korupcja to bardzo wrażliwy temat, co potwierdzają ostatnie badania socjologiczne. Zgodnie z badaniem „Korupcja w Ukrainie 2024: zrozumienie, postrzeganie, rozpowszechnienie”, które przeprowadziła Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK), Ukraińcy uważają korupcję za drugi najważniejszy problem w kraju i odnotowują znaczny wzrost jej poziomu. Działania bojowe, zamiast ograniczyć te patologie, stworzyły nowe możliwości dla nielegalnych działań, zwłaszcza w sektorze obronnym.

Jednym z najważniejszych problemów jest okradanie budżetu państwa. W czerwcu 2023 roku „The New York Times” ujawnił, że Ukraina zapłaciła ponad 800 milionów dolarów za kontrakty na dostawy broni, które nie zostały w pełni zrealizowane. Na przykład w jednym z kontraktów na zakup amunicji artyleryjskiej zapłacono 30% więcej, niż wynosiły ceny rynkowe, a dostawy były opóźnione lub nigdy nie dotarły na front. Kwota ta wyniosła 40 milionów dolarów. Umowa została podpisana z firmą pośredniczącą, która nigdy nie dostarczyła sprzętu. Śledztwo wykazało, że środki zostały przelane na konto offshore. Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) prowadziła śledztwo w tej sprawie, ale brak transparentności utrudnia rozliczenie winnych.

We wrześniu 2023 roku ukraińskie Ministerstwo Obrony znalazło się w centrum skandalu po ujawnieniu. Resort obrony Ukrainy zakupił w Turcji 180 tys. letnich mundurów zamiast mundurów zimowych za zawyżone ceny. Dokumenty celne jednej partii, liczącej 4 900 mundurów, miały wskazywać, że koszt ich pozyskania potroił się w drodze z Turcji na Ukrainę (z 142 tys. dolarów do 421 tys. dolarów, albo z 29 dolarów do 86 dolarów za mundur). W dodatku, biorąc pod uwagę deklarowaną wagę kurtek mundurowych, były to kurtki letnie, a nie zimowe. „Ukraińska Prawda” podała, że w zakup zaangażowany był Ołeksandr Kasai, bratanej parlamentarzysty prezydenckiej partii Zełenskiego „Sługa Narodu”, Giennadija Kasaia.

Dodatkowo zakupiono żywność dla wojska po cenach dwukrotnie wyższych niż rynkowe, np. jajka po 17 hrywien za sztukę (około 0,45 dolarów), podczas gdy cena detaliczna wynosiła 7 hrywien. W efekcie minister obrony Ołeksij Reznikow został zmuszony do dymisji, a jego zastępca Wołodymyr Hawryłow przyznał, że system zakupów wymaga gruntownej reformy.

W maju 2023 roku ukraińskie Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) wszczęło śledztwo w sprawie dostaw rakiet Grad z Polski. Podejrzewano, że polska firma pośrednicząca w kontrakcie zawyżyła ceny o 20–30%, a część rakiet nigdy nie dotarła do odbiorcy. Sprawa wywołała napięcia w relacjach polsko-ukraińskich i podważyła zaufanie do uczciwości procesów po obu stronach.

Drugim najważniejszym problemem jest odsprzedaż broni, która została dostarczona do Ukrainy przez kraje NATO. W lipcu 2022 roku Europol ostrzegł, że broń dostarczana na Ukrainę, w tym przenośne wyrzutnie rakiet (np. Javelin i NLAW) oraz karabiny, trafia na czarny rynek w Europie. W grudniu 2022 roku fińska policja zatrzymała transport broni pochodzący z Ukrainy, w tym karabiny szturmowe i amunicję, które miały trafić do zorganizowanych grup przestępczych. Podobne przypadki odnotowano na granicy polsko-ukraińskiej, gdzie w październiku 2022 roku polska policja skonfiskowała 50 karabinów i granatników pochodzących z pomocy militarnej.

Polska, jako jeden z głównych krajów tranzytowych dla dostaw broni na Ukrainę, jest szczególnie narażona na skutki korupcji w ukraińskim sektorze obronnym. Granica polsko-ukraińska, mimo wzmożonych kontroli, pozostaje miejscem, gdzie dochodzi do prób przemytu nielegalnych towarów, w tym potencjalnie broni. Wzrost aktywności grup przestępczych, zarówno polskich, jak i ukraińskich, w ostatnich latach budzi obawy, że skradziona lub nielegalnie sprzedana broń z dostaw dla Ukrainy może trafiać na polski rynek.

W marcu 2024 roku polska Straż Graniczna zatrzymała na przejściu granicznym w Hrebennem transport zawierający 8 granatników przeciwpancernych RPG-7 i 1 000 sztuk amunicji. Broń była ukryta w ciężarówce przewożącej rzekomo pomoc humanitarną. Śledztwo wykazało, że pochodziła z polskich dostaw dla Ukrainy, a przemyt został zorganizowany przez grupę przestępczą działającą po obu stronach granicy. Wartość rynkowa skonfiskowanego sprzętu wynosiła około 150 000 dolarów.

Powyższe incydenty wskazują na poważne problemy z korupcją na Ukrainie, która umożliwia wyciek broni na czarny rynek. Brak skutecznego nadzoru nad dystrybucją, nepotyzm w kontraktach zbrojeniowych i słaba kontrola magazynów wojskowych sprzyjają tym patologiom. Na przykład w 2024 roku SBU ujawniła kradzież amunicji wartej 40 milionów dolarów, co pokazuje skalę problemu po stronie ukraińskiej.

Polska, jako kraj wspierający Ukrainę, podejmuje działania mające na celu zminimalizowanie ryzyka związanego z nielegalnym obrotem bronią. Wzmożone kontrole graniczne, współpraca z ukraińskimi służbami oraz wsparcie ze strony służb wywiadowczych NATO to niektóre z kroków podejmowanych w tym kierunku. Jednak eksperci wskazują, że kluczowe jest zwiększenie przejrzystości w procesie dostaw broni oraz skuteczniejsze monitorowanie jej dystrybucji po stronie ukraińskiej.

Korupcja w Ukrainie przy dostawach broni stanowi poważne wyzwanie nie tylko dla samego kraju, ale także dla jego sąsiadów, w tym Polski. Patrząc z tego punktu widzenia, walka z korupcją w Ukrainie staje się nie tylko kwestią wewnętrzną, ale także elementem szerszego bezpieczeństwa regionalnego. Z tego powodu nasz rząd powinien zwrócić uwagę na te problemy na arenie międzynarodowej, stworzyć mechanizmy walki z ukraińską korupcją i zmusić ukraiński rząd do rozwiązania tego problemu! Współpraca międzynarodowa, w tym między Polską a Ukrainą, oraz skuteczne reformy antykorupcyjne będą kluczowe dla zminimalizowania tych zagrożeń w przyszłości. Bez zdecydowanych działań w tym zakresie istnieje ryzyko, że problem korupcji w Ukrainie będzie miał długoterminowe konsekwencje dla bezpieczeństwa w Polsce. #ukraina #korupcja #polska

9

#ukraina

Zapewne obecnie pracują nad zoptymalizowanym i kontrolowanym skróceniem linii frontu oraz odległości dostaw zaopatrzenia.

8

Ciekawe spojrzenie... Aż dziwne, że wcześniej nie czytałem...nczas.info

http://nczas.info/2025/03/16/trump-i-vance-kontra-zelenski-o-co-idzie-ta-gra/

Od początku XVII w. trwa nieustanny proces budowy państwa światowego na bazie istniejących struktur państwowych. Prowadzony jest przez grupę ludzi przekazujących swoje cele pokoleniowo. Używają trzech głównych systemów myślowych, przenikających się: Kabały, Talmudu, Gnozy, dlatego zwę ich gnostykami. Określenie nieprecyzyjne, ale użyteczne. Państwo światowe oznacza likwidację innych państw i narodów, wszyscy ludzie mają być jednolitym zasobem. Unia Europejska od początku realizuje ten projekt jako Paneuropa, oddział państwa globalnego. USA też od początku temu miały służyć, osiągając pozycję światowego hegemona, torującego drogę państwu światowemu. Prototypem rządu światowego jest ONZ i jej agendy, np. WHO.

#polityka #usa #ciekawostki #Ukraina #nwo

10

Jakakolwiek wyprawa polskich żołnierzy na Wukrainę będzie tak naprawdę transportem jenieckim. Jeśli dojdzie do tej decyzji, to automatycznie będzie oznaczać kapitulację w niewidzialnej wojnie, wojnie w której Polska brała udział od 2022 roku i ją przegrała. Autobusy z transportem sarmackiego mięsa armatniego będą przemykać pomiędzy kawiarniami pełnymi Wukraińców i wukraińskich matek żyjących na koszt podatników. Wielka Podmiana; Piastów na stepy a w ich miejsce Chazarów. Jebany, szatański plan.

#ukraina #wojna

5

Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał Ukrainę winną masakry w Odessie w 2014. Uznał winną Ukrainę, na zasadzie, że państwo jest winne, bo służby temu nie zapobiegły. Żadnego śledztwa nie przeprowadzono. Po wyroku Trybunału chyba się przestraszyli, że może być śledztwo i juz mamy pierwszą egzekucję, żeby przypadkiem nie wyszła prawda i kto wydawał rozkazy. Ganul współpracował z neonazistami z ugrupowania Prawy Sektor.

http://timesofindia.indiatimes.com/world/rest-of-world/notorious-ukrainian-activist-demyan-ganul-shot-dead-in-odessa/articleshow/119014631.cms

(Słyszałem już z 3 źródeł o prowokacji przed masakrą w Odessie. Dwa z nich wspominają o tym samym prowokatorze, strzelającym z broni pneumatycznej do protestujących. Niepotwierdzone. ...ale myślę, że bliskie prawdy. Identycznie jak w Jugosławii #pdk)

#ukraina

5

Tymczasem w polskich kinach...

#polska #ukraina #kino

Niby popyt rodzi podaż, ale jednak.

14

Projekt #ukraina

Komik wybory urządza w październiku. Zaczął kampanię od zamykania opozycji. Przypominam, że fani i sponsorzy komika-dyktatora to ci sami, którzy oskarżają Białoruś o brak demokracji i praw człowieka ...a Ukrainę chcą do UE

13 lutego prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał dekret zatwierdzający decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) o wprowadzeniu sankcji wobec byłego prezydenta i lidera największej opozycyjnej frakcji w parlamencie Petra Poroszenki oraz czterech oligarchów – Ihora Kołomojskiego (przebywa w areszcie śledczym), Hennadija Boholubowa, Kostiantyna Żewaho i Wiktora Medwedczuka (wszyscy trzej są poza granicami kraju). Restrykcje oznaczają szereg ograniczeń – przede wszystkim zamrożenie aktywów i zakaz wyprowadzania kapitału za granicę, ale też możliwości dokonywania zakupów związanych z obronnością. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy stwierdziła w oświadczeniu, że sankcje zastosowano w związku z „zagrożeniem bezpieczeństwa, integralności terytorialnej i suwerenności państwa”. Poroszenko uznał decyzję RBNiO za antykonstytucyjną i motywowaną politycznie


http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2025-02-14/sankcje-wobec-poroszenki-poczatek-kampanii-wyborczej-na-ukrainie

7