Smród afery NEWAG ciągnie się dalej - w sprawę zamieszali się politycy. 🤡 🚆 🕵️youtu.be
Mija około półtora roku od rozpoczęcia afery z taborem kolejowym NEWAGu spółki miliardera Zbigniewa Jakubasa, czyli słynnymi "Impulsami" które przestawały działać gdy miały mieć przegląd gdzie indziej niż poza NEWAGiem.

Hakerzy z grupy "Dragon Sector" wykryli w pociągach ukryte blokady i złośliwe oprogramowanie mające na celu sabotaż niezależnych serwisantów jak i spółek kolejowych.
Spółka Jakubasa najpierw oskarżyła detektywów hakerów o podłożenie owego oprogramowania i zarobienie milionów na akcji
. Podczas sejmowych komisji śledczych sugerowali, że zhakowane pociągi wykolejają się z uchodźcami z Ukrainy
by potem z tego się wycofać ale za to w akcie zemsty złożyć oskarżenia do sądu przeciw "Dragon Sector" (w dwóch krańcach Polski by ciężej było dojeżdżać), że ci nie mieli prawa sprawdzać oprogramowania, wpływali na papiery wartościowe spółki, ukradli kod, że "Dragon Sektor" szkoli jak hakować pociągi i inne absurdalne zarzuty.
Podczas jednej z komisji sejmowych były minister Ministerstwa Infrastruktury (wskazuje się tu na Andrzeja Adamczaka) powiązany z NEWAGiem miał porównywać śledczych z "Dragon Sektor" do złodziei i odmówił im możliwości przedstawienia dowodów.
Wszystko w imię zasady "Delay, Deflect, Derail".
-----------------------------------------------
http://youtu.be/8OB2NqcSDXQ?si=3au2zztYdtAGSPNm
-----------------------------------------------
NEWAG (Zbigniewa Jakubasa) zarabia milionowe kwoty na przeglądach "Impulsów" i w interesie firmy jest by pociągi psuły się jak najczęściej. A czy to powoduje zagrożenie dla ludzi? Kto by się tym przejmował.
#polska #mafia #koleje #pociagi #newag #afera #sledztwo

Hakerzy z grupy "Dragon Sector" wykryli w pociągach ukryte blokady i złośliwe oprogramowanie mające na celu sabotaż niezależnych serwisantów jak i spółek kolejowych.
Spółka Jakubasa najpierw oskarżyła detektywów hakerów o podłożenie owego oprogramowania i zarobienie milionów na akcji


Podczas jednej z komisji sejmowych były minister Ministerstwa Infrastruktury (wskazuje się tu na Andrzeja Adamczaka) powiązany z NEWAGiem miał porównywać śledczych z "Dragon Sektor" do złodziei i odmówił im możliwości przedstawienia dowodów.
Wszystko w imię zasady "Delay, Deflect, Derail".
-----------------------------------------------
http://youtu.be/8OB2NqcSDXQ?si=3au2zztYdtAGSPNm
-----------------------------------------------
NEWAG (Zbigniewa Jakubasa) zarabia milionowe kwoty na przeglądach "Impulsów" i w interesie firmy jest by pociągi psuły się jak najczęściej. A czy to powoduje zagrożenie dla ludzi? Kto by się tym przejmował.
#polska #mafia #koleje #pociagi #newag #afera #sledztwo
17
W latach 60. i 70. XX wieku Nowy Jork był miejscem, gdzie brutalność i bezwzględność rządziły w przestępczym podziemiu. W samym sercu mafijnych intryg znajdował się jeden człowiek, którego imię budziło strach nawet wśród najtwardszych gangsterów. Dzisiejszy wpis w ramach tagu #amerykanskamafia opowiada o wzlotach i upadkach jednego z najpotężniejszych bossów w historii amerykańskiej mafii.
„Sprawię, że Carlo Gambino osobiście zesra się na środku Time Square”
Galante do współwięźniów w zakładzie karnym w Lewisburgu
Pod koniec lat 70. XX wieku Carmine Galante, boss przestępczej rodziny Bonanno, budził strach we wszystkich, pomimo że przebywał w więzieniu. Wiadomo było jednak, że gdy tylko wyjdzie na wolność, dojdzie do kolejnej krwawej łaźni. Po śmierci Carlo Gambino w 1976 roku Galante zyskał reputację najtwardszego szefa mafii w Nowym Jorku. Żaden inny mafijny boss nie cechował się taką bezdusznością, brutalnością i przebiegłością jak Galante. Do końca XX wieku nie udało się nawet ustalić liczby zleconych przez niego morderstw. Nazywano go „Człowiekiem z cygarem” z powodu nieodłącznego atrybutu, jakimi były cygara, którymi się delektował przy każdej okazji.
Swoją przestępczą karierę rozpoczął już w wieku 11 lat. Wiadomo, że był osobistym cynglem Vito Genovese. Odpowiadał między innymi za głośną w Ameryce i Włoszech akcję likwidacji znanego radykalnego dziennikarza Carla Treski. W pierwszej połowie lat 40. szef Galante, Genovese, przebywał we Włoszech, gdzie próbował wkraść się w łaski włoskiego dyktatora Benito Mussoliniego, którego frustrowały antyfaszystowskie artykuły Treski. Sam Galante był już wtedy członkiem rodziny Bonanno i po pewnym czasie awansował na osobistego szofera swojego bossa, a następnie na jego zastępcę.
Galante był współrealizatorem planu rodziny Bonanno, mającego na celu rozszerzenie wpływów poza USA na tereny państw Morza Karaibskiego oraz Kanady. W krótkim czasie zasłużył na swoją nową reputację, którą ówcześni gangsterzy podsumowali: „chciwy jak sam Joe Bonanno”. Jednak dobra passa nie mogła trwać wiecznie. Na początku lat 60. Galante otrzymał wyrok 20 lat więzienia za udział w transakcjach narkotykowych. Choć był to duży cios dla rodziny Bonanno, reszta mafijnych bossów poczuła ulgę z powodu tego wyroku. Mimo to Galante nie próżnował w zakładzie karnym. Odsiadując wyrok, doszedł do wniosku, że jest sprytniejszy i swoim intelektem przerasta pozostałe głowy rodzin mafijnych w Nowym Jorku. Wtedy właśnie postanowił, że po wyjściu z więzienia przejmie pełną kontrolę nad przestępczym podziemiem. I jak to często bywa z gangsterami, Carmine został zwolniony przedterminowo po 12 latach odsiadki. W tamtym czasie nie szukał rozgłosu, nie udzielał wywiadów, uważając, że wojna to nie czas na gadanie, a na mordowanie.
Jednak musiał być ostrożny. Jego największy wróg, Carlo Gambino, choć był już starszym, schorowanym człowiekiem, nadal był najbardziej wpływowym bossem w mieście. Niespodziewanie w 1978 roku Galante został aresztowany przez FBI i ponownie trafił za kraty, rzekomo za złamanie zasad zwolnienia warunkowego. Władze federalne próbowały zapobiec jego kolejnemu zwolnieniu, twierdząc, że wystraszeni mafijni bossowie uknuli zamach na jego życie. Jednakże wynajęty przez Galante prawnik, Roy Cohn, starał się udowodnić na drodze prawnej, że ponowne uwięzienie Carmine’a było rządowym spiskiem. W konsekwencji doprowadził do ponownego uwolnienia swojego klienta.
Po uwolnieniu gangstera, zgodnie z oczekiwaniami, rozpętało się piekło. W ciągu kolejnych kilku miesięcy ludzie Galante zlikwidowali ośmiu członków rodziny Genovese. W tym czasie jego największy wróg, Gambino, zmarł, a sam Galante przedstawił pozostałym rodzinom mafijnym propozycję nie do odrzucenia. Wezwanie Carmine’a do podporządkowania się doprowadziło do tajnego spotkania niektórych członków mafii na Florydzie, w miejscowości Boca Raton. Bezpośrednim efektem tego spotkania było wysłanie delegacji do głów rodzin przestępczych na terenie USA w celu uzyskania zgody na likwidację gangstera. W spisek byli wtajemniczeni tacy ludzie jak Jerry Catena, Santo Trafficante, Frank Tieri oraz Paul Castellano. Nawet emerytowany Joe Bonanno wyraził zgodę na „sprzątnięcie” swojego byłego protegowanego.
12 lipca 1979 roku Galante, podobno pod wpływem kaprysu, postanowił zatrzymać się na posiłek w restauracji „Joe & Mary’s” na nowojorskim Brooklynie. Właścicielem lokalu był Joseph Turano, kuzyn Galante. Gangster, choć z natury nieufny, darzył zaufaniem ludzi, którzy mu towarzyszyli podczas wizyty w lokalu. Był to jego pierwszy i zarazem ostatni błąd. Podczas posiłku jeden z towarzyszy wymówił się bólem brzucha i opuścił patio na zapleczu restauracji, gdzie przebywali. Inny został podobno poproszony do telefonu na zapleczu. Gdy Carmine skończył obiad i siedział na ogródku, chciał zapalić kolejne cygaro, które zdążył już włożyć do ust. Nagle z budynku restauracji wypadło trzech zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich krzyknął: „Bierz go, Sal!”. Na to hasło otworzono ogień z dubeltówki. Strzały trafiły Galante w szyję i klatkę piersiową. Gangster, który trząsł całym nowojorskim półświatkiem, zastygł martwy z cygarem w ustach. Jak potem mówiono, problem z „Cygarem” został rozwiązany.

#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
„Sprawię, że Carlo Gambino osobiście zesra się na środku Time Square”
Galante do współwięźniów w zakładzie karnym w Lewisburgu
Pod koniec lat 70. XX wieku Carmine Galante, boss przestępczej rodziny Bonanno, budził strach we wszystkich, pomimo że przebywał w więzieniu. Wiadomo było jednak, że gdy tylko wyjdzie na wolność, dojdzie do kolejnej krwawej łaźni. Po śmierci Carlo Gambino w 1976 roku Galante zyskał reputację najtwardszego szefa mafii w Nowym Jorku. Żaden inny mafijny boss nie cechował się taką bezdusznością, brutalnością i przebiegłością jak Galante. Do końca XX wieku nie udało się nawet ustalić liczby zleconych przez niego morderstw. Nazywano go „Człowiekiem z cygarem” z powodu nieodłącznego atrybutu, jakimi były cygara, którymi się delektował przy każdej okazji.
Swoją przestępczą karierę rozpoczął już w wieku 11 lat. Wiadomo, że był osobistym cynglem Vito Genovese. Odpowiadał między innymi za głośną w Ameryce i Włoszech akcję likwidacji znanego radykalnego dziennikarza Carla Treski. W pierwszej połowie lat 40. szef Galante, Genovese, przebywał we Włoszech, gdzie próbował wkraść się w łaski włoskiego dyktatora Benito Mussoliniego, którego frustrowały antyfaszystowskie artykuły Treski. Sam Galante był już wtedy członkiem rodziny Bonanno i po pewnym czasie awansował na osobistego szofera swojego bossa, a następnie na jego zastępcę.
Galante był współrealizatorem planu rodziny Bonanno, mającego na celu rozszerzenie wpływów poza USA na tereny państw Morza Karaibskiego oraz Kanady. W krótkim czasie zasłużył na swoją nową reputację, którą ówcześni gangsterzy podsumowali: „chciwy jak sam Joe Bonanno”. Jednak dobra passa nie mogła trwać wiecznie. Na początku lat 60. Galante otrzymał wyrok 20 lat więzienia za udział w transakcjach narkotykowych. Choć był to duży cios dla rodziny Bonanno, reszta mafijnych bossów poczuła ulgę z powodu tego wyroku. Mimo to Galante nie próżnował w zakładzie karnym. Odsiadując wyrok, doszedł do wniosku, że jest sprytniejszy i swoim intelektem przerasta pozostałe głowy rodzin mafijnych w Nowym Jorku. Wtedy właśnie postanowił, że po wyjściu z więzienia przejmie pełną kontrolę nad przestępczym podziemiem. I jak to często bywa z gangsterami, Carmine został zwolniony przedterminowo po 12 latach odsiadki. W tamtym czasie nie szukał rozgłosu, nie udzielał wywiadów, uważając, że wojna to nie czas na gadanie, a na mordowanie.
Jednak musiał być ostrożny. Jego największy wróg, Carlo Gambino, choć był już starszym, schorowanym człowiekiem, nadal był najbardziej wpływowym bossem w mieście. Niespodziewanie w 1978 roku Galante został aresztowany przez FBI i ponownie trafił za kraty, rzekomo za złamanie zasad zwolnienia warunkowego. Władze federalne próbowały zapobiec jego kolejnemu zwolnieniu, twierdząc, że wystraszeni mafijni bossowie uknuli zamach na jego życie. Jednakże wynajęty przez Galante prawnik, Roy Cohn, starał się udowodnić na drodze prawnej, że ponowne uwięzienie Carmine’a było rządowym spiskiem. W konsekwencji doprowadził do ponownego uwolnienia swojego klienta.
Po uwolnieniu gangstera, zgodnie z oczekiwaniami, rozpętało się piekło. W ciągu kolejnych kilku miesięcy ludzie Galante zlikwidowali ośmiu członków rodziny Genovese. W tym czasie jego największy wróg, Gambino, zmarł, a sam Galante przedstawił pozostałym rodzinom mafijnym propozycję nie do odrzucenia. Wezwanie Carmine’a do podporządkowania się doprowadziło do tajnego spotkania niektórych członków mafii na Florydzie, w miejscowości Boca Raton. Bezpośrednim efektem tego spotkania było wysłanie delegacji do głów rodzin przestępczych na terenie USA w celu uzyskania zgody na likwidację gangstera. W spisek byli wtajemniczeni tacy ludzie jak Jerry Catena, Santo Trafficante, Frank Tieri oraz Paul Castellano. Nawet emerytowany Joe Bonanno wyraził zgodę na „sprzątnięcie” swojego byłego protegowanego.
12 lipca 1979 roku Galante, podobno pod wpływem kaprysu, postanowił zatrzymać się na posiłek w restauracji „Joe & Mary’s” na nowojorskim Brooklynie. Właścicielem lokalu był Joseph Turano, kuzyn Galante. Gangster, choć z natury nieufny, darzył zaufaniem ludzi, którzy mu towarzyszyli podczas wizyty w lokalu. Był to jego pierwszy i zarazem ostatni błąd. Podczas posiłku jeden z towarzyszy wymówił się bólem brzucha i opuścił patio na zapleczu restauracji, gdzie przebywali. Inny został podobno poproszony do telefonu na zapleczu. Gdy Carmine skończył obiad i siedział na ogródku, chciał zapalić kolejne cygaro, które zdążył już włożyć do ust. Nagle z budynku restauracji wypadło trzech zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich krzyknął: „Bierz go, Sal!”. Na to hasło otworzono ogień z dubeltówki. Strzały trafiły Galante w szyję i klatkę piersiową. Gangster, który trząsł całym nowojorskim półświatkiem, zastygł martwy z cygarem w ustach. Jak potem mówiono, problem z „Cygarem” został rozwiązany.

#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
10
W ramach serii #amerykanskamafia chciałbym przybliżyć sylwetkę pewnej postaci, zapomnianej już przez współczesną popkulturę, ale o jakże dobrze znanym rodowodzie. Frank Capone, starszy brat słynnego Ala Capone, był postacią równie, jeśli nie bardziej brutalną w świecie chicagowskiego podziemia. Mimo młodego wieku, Frank pozostawił po sobie krwawy ślad w historii amerykańskiej przestępczości, a jego dramatyczny koniec stał się pewną kanwą powtarzaną w wielu produkcjach kultury masowej.
- „Zawsze spróbuj negocjacji zanim kogoś zabijesz.”
Tak brzmiało credo Johnnego Torrio przyjaciela rodziny Capone.
- „Trup nigdy nie będzie z tobą się sprzeczał.”
Skwitował cichym, wyrachowanym głosem Frank.
Z wspomnień gangstera Johnnego Torrio.
Frank Capone, starszy brat słynnego Alphonse’a „Scarface” Capone, według niektórych amerykańskich badaczy mafii, mógł zapisać jeszcze krwawszą kartę w historii amerykańskiej przestępczości niż jego bardziej rozpoznawalny brat. Charakteryzował się większą brutalnością i bezkompromisowością niż Al. Jednak pomimo krwawej reputacji, posiadał jedną cechę odróżniającą go w młodym wieku — swoistą cierpliwość. Wraz ze swoim przyjacielem Johnnym Torrio stworzył bandycki duet, planując przejęcie chicagowskiego podziemia. Często porzucał negocjacje na rzecz krwawych rozpraw z konkurencją.
W 1924 roku, podczas lokalnych wyborów w mieście Cicero znajdującym się na peryferiach Chicago, działacze Partii Demokratycznej odważyli się na próbę obalenia rządów Josepha Z. Klenhy, będącego marionetką w rękach gangsterskiego duetu.
Przed wyborami, 1 kwietnia, Frank Capone objawił się jako działacz polityczny, który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce w jedyny znany mu sposób. Dokonał napadu i pobicia kandydata Partii Demokratycznej Williama K. Pflauma, a dodatkowo doszczętnie zdewastował jego biuro. 2 kwietnia ludzie Capone urządzili serię regularnych rajdów na miejscowe komisje wyborcze. Wyłapywali wyborców i pytali, na kogo zamierzają głosować. Jeżeli udzielili "niewłaściwej" odpowiedzi, gangsterzy wyrywali im karty do głosowania i zaznaczali na nich „właściwego” kandydata. Następnie czekali z bronią w ręku, aż wystraszony wyborca odda swój głos, wrzucając kartę do urny. Nieliczni, którzy stawiali opór, byli dotkliwie bici i wyrzucani z lokali wyborczych.
Większość zastraszonych pracowników komisji oraz niezależnych obserwatorów nie reagowała na te wydarzenia, dobrze wiedząc, z kim mają do czynienia. Pod koniec dnia doniesienia prasowe mówiły o czterech ofiarach śmiertelnych (trzech zastrzelonych i jednej z poderżniętym gardłem). Pewien policjant, który mimo powszechnego zwątpienia i braku reakcji podjął interwencję, skończył w szpitalu po otrzymaniu wielu ciosów kijem. Działacz Partii Demokratycznej Michael Gavin został postrzelony w obie nogi, a następnie przetransportowany do piwnicy jednego z hoteli kontrolowanych przez gangsterów. Późnym popołudniem grupa uczciwych obywateli zwarła szeregi i udała się do miejscowego sądu, żądając sprawiedliwości. W odpowiedzi na ich skargę sędzia okręgowy Edmund K. Jarecki nakazał 70 policjantom udać się do Cicero w celu przywrócenia porządku.
W wyniku tej akcji doszło do niemalże regularnych starć gangsterów z oddziałem chicagowskiej policji na ulicach Cicero. Kulminacyjnym punktem wieczoru była sytuacja, kiedy patrol policji pod komendą inspektora Williama Cusicka odpowiedział na wezwanie z komisji wyborczej znajdującej się w Hawthorne. Na miejscu znajdowali się bracia Al i Frank Capone, ich kuzyn Charles Fischetti oraz Dave Hedlin. Wymuszali oni w komisji wyborczej głosowanie na wyznaczonego przez nich kandydata, strasząc wyborców bronią palną. W tamtych czasach policja używała nieoznakowanych radiowozów przypominających auta użytkowane przez gangi. Na widok nadjeżdżającego auta trzej gangsterzy zawahali się, nie wiedząc, czy mają do czynienia z policją, czy z konkurencyjnym gangiem. Wątpliwości nie miał jedynie Frank, który nie zawahał się otworzyć ognia do pojazdu. Doszło do otwartej wymiany ognia, podczas której Frank podbiegł do jednego z policjantów, wymierzając broń w jego kierunku. Nie wiadomo, czy spudłował z bliskiej odległości, czy jednak jego broń się zacięła. Faktem jednak jest, że zanim oddał strzał, któryś z policjantów trafił go celnie strzałem ze strzelby. Ciało Franka, poszatkowane kulami, osunęło się na ziemię. Al oraz Hedlin uciekli. Jedynym aresztowanym po starciu gangsterem został Fischetti, który wkrótce został zwolniony z aresztu za kaucją.
Tak zakończyło się życie gangstera Franka Capone, poszatkowanego przez policyjne kule w wieku 20 lat. Mafia zorganizowała Frankowi największy pogrzeb w ówczesnej historii chicagowskiego świata przestępczego. Jego młodszy brat Al osobiście nadzorował wszystkie szczegóły związane z ceremonią, nie szczędząc na nią środków. Ponoć same kwiaty, jakimi przyozdobiona była trumna, były warte 20 tys. dolarów. Reporter „Chicago Tribune” z ironią pisał, że cała ceremonia bardziej przypominała pochówek zasłużonego bohatera narodowego. W ramach żałoby w dzień pogrzebu mafia na dwie godziny zamknęła w całym Chicago swoje kasyna i domy publiczne. Niewątpliwie Frank „zasłużył się” dla demokracji, wszyscy kandydaci z listy Klenhy zostali wybrani na kolejną kadencję.

#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
- „Zawsze spróbuj negocjacji zanim kogoś zabijesz.”
Tak brzmiało credo Johnnego Torrio przyjaciela rodziny Capone.
- „Trup nigdy nie będzie z tobą się sprzeczał.”
Skwitował cichym, wyrachowanym głosem Frank.
Z wspomnień gangstera Johnnego Torrio.
Frank Capone, starszy brat słynnego Alphonse’a „Scarface” Capone, według niektórych amerykańskich badaczy mafii, mógł zapisać jeszcze krwawszą kartę w historii amerykańskiej przestępczości niż jego bardziej rozpoznawalny brat. Charakteryzował się większą brutalnością i bezkompromisowością niż Al. Jednak pomimo krwawej reputacji, posiadał jedną cechę odróżniającą go w młodym wieku — swoistą cierpliwość. Wraz ze swoim przyjacielem Johnnym Torrio stworzył bandycki duet, planując przejęcie chicagowskiego podziemia. Często porzucał negocjacje na rzecz krwawych rozpraw z konkurencją.
W 1924 roku, podczas lokalnych wyborów w mieście Cicero znajdującym się na peryferiach Chicago, działacze Partii Demokratycznej odważyli się na próbę obalenia rządów Josepha Z. Klenhy, będącego marionetką w rękach gangsterskiego duetu.
Przed wyborami, 1 kwietnia, Frank Capone objawił się jako działacz polityczny, który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce w jedyny znany mu sposób. Dokonał napadu i pobicia kandydata Partii Demokratycznej Williama K. Pflauma, a dodatkowo doszczętnie zdewastował jego biuro. 2 kwietnia ludzie Capone urządzili serię regularnych rajdów na miejscowe komisje wyborcze. Wyłapywali wyborców i pytali, na kogo zamierzają głosować. Jeżeli udzielili "niewłaściwej" odpowiedzi, gangsterzy wyrywali im karty do głosowania i zaznaczali na nich „właściwego” kandydata. Następnie czekali z bronią w ręku, aż wystraszony wyborca odda swój głos, wrzucając kartę do urny. Nieliczni, którzy stawiali opór, byli dotkliwie bici i wyrzucani z lokali wyborczych.
Większość zastraszonych pracowników komisji oraz niezależnych obserwatorów nie reagowała na te wydarzenia, dobrze wiedząc, z kim mają do czynienia. Pod koniec dnia doniesienia prasowe mówiły o czterech ofiarach śmiertelnych (trzech zastrzelonych i jednej z poderżniętym gardłem). Pewien policjant, który mimo powszechnego zwątpienia i braku reakcji podjął interwencję, skończył w szpitalu po otrzymaniu wielu ciosów kijem. Działacz Partii Demokratycznej Michael Gavin został postrzelony w obie nogi, a następnie przetransportowany do piwnicy jednego z hoteli kontrolowanych przez gangsterów. Późnym popołudniem grupa uczciwych obywateli zwarła szeregi i udała się do miejscowego sądu, żądając sprawiedliwości. W odpowiedzi na ich skargę sędzia okręgowy Edmund K. Jarecki nakazał 70 policjantom udać się do Cicero w celu przywrócenia porządku.
W wyniku tej akcji doszło do niemalże regularnych starć gangsterów z oddziałem chicagowskiej policji na ulicach Cicero. Kulminacyjnym punktem wieczoru była sytuacja, kiedy patrol policji pod komendą inspektora Williama Cusicka odpowiedział na wezwanie z komisji wyborczej znajdującej się w Hawthorne. Na miejscu znajdowali się bracia Al i Frank Capone, ich kuzyn Charles Fischetti oraz Dave Hedlin. Wymuszali oni w komisji wyborczej głosowanie na wyznaczonego przez nich kandydata, strasząc wyborców bronią palną. W tamtych czasach policja używała nieoznakowanych radiowozów przypominających auta użytkowane przez gangi. Na widok nadjeżdżającego auta trzej gangsterzy zawahali się, nie wiedząc, czy mają do czynienia z policją, czy z konkurencyjnym gangiem. Wątpliwości nie miał jedynie Frank, który nie zawahał się otworzyć ognia do pojazdu. Doszło do otwartej wymiany ognia, podczas której Frank podbiegł do jednego z policjantów, wymierzając broń w jego kierunku. Nie wiadomo, czy spudłował z bliskiej odległości, czy jednak jego broń się zacięła. Faktem jednak jest, że zanim oddał strzał, któryś z policjantów trafił go celnie strzałem ze strzelby. Ciało Franka, poszatkowane kulami, osunęło się na ziemię. Al oraz Hedlin uciekli. Jedynym aresztowanym po starciu gangsterem został Fischetti, który wkrótce został zwolniony z aresztu za kaucją.
Tak zakończyło się życie gangstera Franka Capone, poszatkowanego przez policyjne kule w wieku 20 lat. Mafia zorganizowała Frankowi największy pogrzeb w ówczesnej historii chicagowskiego świata przestępczego. Jego młodszy brat Al osobiście nadzorował wszystkie szczegóły związane z ceremonią, nie szczędząc na nią środków. Ponoć same kwiaty, jakimi przyozdobiona była trumna, były warte 20 tys. dolarów. Reporter „Chicago Tribune” z ironią pisał, że cała ceremonia bardziej przypominała pochówek zasłużonego bohatera narodowego. W ramach żałoby w dzień pogrzebu mafia na dwie godziny zamknęła w całym Chicago swoje kasyna i domy publiczne. Niewątpliwie Frank „zasłużył się” dla demokracji, wszyscy kandydaci z listy Klenhy zostali wybrani na kolejną kadencję.

#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
15
Europejskie oszustwo "na uchodźcę”. 🕵️ 🙆🏿 🕵️

Na zdjęciu, uśmiechnięty polsko języczny polityk z nielegalnymi imigrantami.
--------------------------------------------------------------------------------------
Podstawowy zasiłek dla bezrobotnych w Polsce 1066zł (a "podwyższony” po 20 latach pracy 1270zł).
Zasiłki dla nachodźców sprowadzonych przymusem do Polski mają wynosić zależnie od źródła:
502 Euro (2150zł)
600 Euro (2570zł)
1200 Euro (5140zł)
Oznacza to, że nachodźca otrzyma 2-3 krotnie większe pieniądze niż przeciętny bezrobotny w PL. Przy czym Polacy będą dopłacać do biznesu.
Ale nie o tym.
Nachodźca przyjeżdża bez dokumentów. "Tabula rasa" nie sprawdzisz faktycznie skąd jest, dokąd zmierza. Musisz wierzyć na słowo. A oni by przecież nie kłamali, wcale.

Nie od dziś znanym jest tez fakt, że prześladowani w swoich państwach nachodźcy po ciężkim pobycie w europie na zasiłku "wyjeżdżają na odpoczynek"… do swoich krain. Albo też sprowadzają rodziny (które też dostają zasiłek).
Ten kto wydaje pieniądze na zasiłki nie ma podstaw stwierdzić, że przybysz bez dokumentów jest tym za kogo się podaje, nawet jak kilka razy pod zmienionym aliasem ubiega się o świadczenia. No i prawdę mówiąc nie jest w żaden sposób kontrolowany.
Jak skorzystać na nachodźcy (sposób odkryty przez "biznesmenów").
1. Łapiesz murzyna który już dostaje zasiłek. Starasz się robić to dyskretnie i bez świadków. Urzędnicy zamieszani w proceder też chętnie wskażą "imigranta" / czy jego lokalizację, za małą działkę z zysków.
2. W ustronnym miejscu prosisz imigranta o podanie numeru i hasła do konta bankowego. Czasem jest to kwestia połamanych nóg czy wykręconych innych części ciała, ale ostatecznie wszyscy są skłonni do współpracy. Po odpowiedniej ilości perswazji.
3. Z telefonu imigranta (korzystasz z innego oddalonego miejsca) wchodzisz na konto i ustawiasz drobne przelewy bankowe (na swoje przygotowane konto / biznes / usługę) na stałe.
4. Ciało… znaczy uchodźca znika. W końcu oni lubią podróżować, nikt nigdy nie wie gdzie taki może się udać.
Proceder powtórzony 4-5 razy gwarantuje przychód na osobę wielkości minimalnej krajowej (obecnie to 4300zł) praktycznie za darmo. Powtórzony wielokrotnie gwarantuje przychód jak u biznesmena, przy minimalnym nakładzie pracy.
Czasem trzeba go powtórzyć gdy świadczenia na koncie nachodźcy się wyczerpują czy urzędnicy z różnych powodów przestają płacić.
Warto podkreślić, że pontonowców są tysiące i liczba nie będzie spadać, a Unia/ rząd w końcu na nich daje. Tylko głupi by nie skorzystał.
Jedyne ryzyko jest przy wykryciu, świadkowie jednak gdy mogą zarobić / pomóc nie będą skłonni do uszczuplania własnego biznesu.
Jakie malwersacje idą przy wydawaniu pieniędzy na uchodźców z samej unijnej góry, tego można się jedynie domyślać. Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, a Unia/rząd okrada obywateli na lewo i prawo.
Wystarcza by napędzić kampanie wyborcze środowiskom pro-nachodźckim . Euro liczone w milionach.
----------------------------------------------------------------------------------
Następnym razem może opiszę jak CIA współpracuje z mafią i jak po dziś dzień trzyma swoją ukrytą armię w EU. Akurat to sprawa na którą są widoczne dokumenty.
#ciekawoski #mafia #rzad #ue #uniaeuropejska #imigranci #pieniadze #przestepczosc
16
Ogon który macha psem - wpływy żydowskie w amerykańskim kongresie. 🇺🇸 🐕🦺 🇮🇱youtube.com
Izrael "sekretnie" namierza amerykańskich ustawodawców w celu aktywnego wsparcia w niszczeniu Gazy.
Izraelskie Ministerstwo do Spraw Diaspory zleciło używanie fałszywych kont internetowych w celu wymuszenia na politykach wsparcia dla żydowskiego konglomeratu wojennego. Do rozsiewania propagandy było używane Chat GPT podszywające się pod nieistniejące osoby.

Podobno jest jedynie 7 członków kongresu którzy nie korzystali z łapówek żydowskiego lobby. Kongres ma 535 członków.
Izrael opłacił 2 milionami $ kampanię influenserską z pro-izraelskim przekazem w celu poparcia ludobójstwa w Gazie.
Setki fałszywych kont udających "amerykanów" publikuje do teraz żydowski przekaz, na X, Facebook czy Instagram.
Przekaz jest dedykowany też specjalnie dla czarnoskórych demokratów, w celu wsparcia wojennego.
Tik-Tok jest na celowniku żydowskich służb. Platforma zbyt dosłownie pokazuje holokaust w Gazie i nie poddaje się cenzurze, stąd przykaz by ją przejąć / zamknąć.
Izrael szeroko i bez jakiejkolwiek kontroli używa programu szpiegowskiego Pegasus przeciw amerykańskim politykom i ich społeczeństwu.
Izrael wydał prawie pół miliona dolarów na kampanię czarnego PR przeciw senatorowi Tomasowi Massie (jeden z 7 opierających się żydowskiemu państwu) by go pogrążyć.
W tym czasie Biały Dom wysłał do Izraela prawie 14 miliardów $ pomocy.
ADL z dumą ogłasza, że trenują wszystkich agentów FBI.
KAŻDY agent FBI w ramach "treningu" ma obowiązek udać się do Muzeum Holokaustu.
ADL deleguje swoich członków na wszystkie spotkania wyższego szczebla FBI.
------------------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=ncRFC3Mn-Nc
------------------------------------------------------------
#ciekawoski #zydzi #nwo #ameryka #usa #izrael #agentura #mafia
Izraelskie Ministerstwo do Spraw Diaspory zleciło używanie fałszywych kont internetowych w celu wymuszenia na politykach wsparcia dla żydowskiego konglomeratu wojennego. Do rozsiewania propagandy było używane Chat GPT podszywające się pod nieistniejące osoby.

Podobno jest jedynie 7 członków kongresu którzy nie korzystali z łapówek żydowskiego lobby. Kongres ma 535 członków.
Izrael opłacił 2 milionami $ kampanię influenserską z pro-izraelskim przekazem w celu poparcia ludobójstwa w Gazie.
Setki fałszywych kont udających "amerykanów" publikuje do teraz żydowski przekaz, na X, Facebook czy Instagram.
Przekaz jest dedykowany też specjalnie dla czarnoskórych demokratów, w celu wsparcia wojennego.
Tik-Tok jest na celowniku żydowskich służb. Platforma zbyt dosłownie pokazuje holokaust w Gazie i nie poddaje się cenzurze, stąd przykaz by ją przejąć / zamknąć.
Izrael szeroko i bez jakiejkolwiek kontroli używa programu szpiegowskiego Pegasus przeciw amerykańskim politykom i ich społeczeństwu.
Izrael wydał prawie pół miliona dolarów na kampanię czarnego PR przeciw senatorowi Tomasowi Massie (jeden z 7 opierających się żydowskiemu państwu) by go pogrążyć.
W tym czasie Biały Dom wysłał do Izraela prawie 14 miliardów $ pomocy.
ADL z dumą ogłasza, że trenują wszystkich agentów FBI.
KAŻDY agent FBI w ramach "treningu" ma obowiązek udać się do Muzeum Holokaustu.
ADL deleguje swoich członków na wszystkie spotkania wyższego szczebla FBI.
------------------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=ncRFC3Mn-Nc
------------------------------------------------------------
#ciekawoski #zydzi #nwo #ameryka #usa #izrael #agentura #mafia
12
Francja znów ubogacona kulturowo - minuta ciszy w paryskim parlamencie 🇫🇷 🔫 🙋🏿youtube.com
Trwa obława za Mohamedem Amrą (przydomek "Fly" Mucha) i jego wspólnikami. Więźniarka którą był przewożony Mohamed została zatrzymana przez uzbrojonych napastników. Strażnicy zostali zastrzeleni a więzień odbity. Sprawcy uciekli białym samochodem wcześniej podpalając ten którym taranowali więźniarkę.

Mohamed Amra (ur. 10 marca 1994 r.), (znany również La Mouche) to francuski przestępca. Został oskarżony o kilka przestępstw, w tym porwanie, które zakończyło się śmiercią. Francuska policja podejrzewa, że Amra jest baronem narkotykowym zamieszanym w międzynarodowy handel narkotykami i ma powiązania z „The Blacks”, potężnym gangiem z Marsylii.
--------------------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=ybbbcR8ugEM
--------------------------------------------------------------
Gdybyśmy tylko wiedzieli jak mogło do tego dojść?
#przestepczosc #mafia #francja #ubogaceniekulturowe #wydarzenia #napad

Mohamed Amra (ur. 10 marca 1994 r.), (znany również La Mouche) to francuski przestępca. Został oskarżony o kilka przestępstw, w tym porwanie, które zakończyło się śmiercią. Francuska policja podejrzewa, że Amra jest baronem narkotykowym zamieszanym w międzynarodowy handel narkotykami i ma powiązania z „The Blacks”, potężnym gangiem z Marsylii.
--------------------------------------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=ybbbcR8ugEM
--------------------------------------------------------------
Gdybyśmy tylko wiedzieli jak mogło do tego dojść?
#przestepczosc #mafia #francja #ubogaceniekulturowe #wydarzenia #napad
18
Ekonomia przestępczości.youtu.be
Czy wiedziałeś, że 6% przestępców jest odpowiedzialna za blisko 50% aktów przestępczych? To nie jest pogadanka o ilości pigmentu w skórze ale o samym zjawisku przestępczości, faktach, badaniach i nauce.

Fakty:
1. Największą ilość przestępstw popełniają osoby do 20 roku życia. Potem liczba liczba aktywności systematycznie spada.
2. Pośród wszystkich przestępców ci dokonujący aktów przemocy zwykle wyróżniają się niższym IQ od reszty.
3. Im mniejsza ilość zatrzymań czy większa ilość przestępców wypuszczanych na wolność tym sama przestępczość rośnie.
4. Im bardziej jest regulowany dostęp do broni (zwykłym ludziom), tym większa szansa stania się ofiarą brutalnego przestępstwa. (broń w rekach ludzi odstrasza... kto by przypuszczał?)
5. Przestępczość zorganizowana (mafia) zmniejsza ilość przestępczości indywidualnej. Mafia traktuje swoją działalność jak biznes, niekontrolowani przestępcy są jego zagrożeniem. Samo zjawisko przestępczości zorganizowanej nie jest jednak dobre.
6. Im większe ryzyko śmierci przestępcy (poprzez karę śmierci albo w wyniku obrony napadniętego) tym przestępcy starają się minimalizować ryzyko uszczerbku życia lub zdrowia u ofiary. (kto by przypuszczał, że śmierć odstrasza?)
----------------------------------------
http://youtu.be/ipvR2pGnLu4
----------------------------------------
#ciekawoski #przestepczosc #mafia #prawo #bron #wieziennictwo #statystyki #fakty

Fakty:
1. Największą ilość przestępstw popełniają osoby do 20 roku życia. Potem liczba liczba aktywności systematycznie spada.
2. Pośród wszystkich przestępców ci dokonujący aktów przemocy zwykle wyróżniają się niższym IQ od reszty.
3. Im mniejsza ilość zatrzymań czy większa ilość przestępców wypuszczanych na wolność tym sama przestępczość rośnie.
4. Im bardziej jest regulowany dostęp do broni (zwykłym ludziom), tym większa szansa stania się ofiarą brutalnego przestępstwa. (broń w rekach ludzi odstrasza... kto by przypuszczał?)
5. Przestępczość zorganizowana (mafia) zmniejsza ilość przestępczości indywidualnej. Mafia traktuje swoją działalność jak biznes, niekontrolowani przestępcy są jego zagrożeniem. Samo zjawisko przestępczości zorganizowanej nie jest jednak dobre.
6. Im większe ryzyko śmierci przestępcy (poprzez karę śmierci albo w wyniku obrony napadniętego) tym przestępcy starają się minimalizować ryzyko uszczerbku życia lub zdrowia u ofiary. (kto by przypuszczał, że śmierć odstrasza?)
----------------------------------------
http://youtu.be/ipvR2pGnLu4
----------------------------------------
#ciekawoski #przestepczosc #mafia #prawo #bron #wieziennictwo #statystyki #fakty
23
Postać opisywana w dzisiejszym miniblogu z serii #amerykanskamafia była jedną z najbardziej brutalnych i niezrównoważonych psychicznie jakie pojawiły się w szeregach amerykańskiej mafii w XX w. Człowiek ten bez zmrużenia oka potrafił mordować i nigdy nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Oto historia szalonego kapelusznika jednego z najsłynniejszych członków tak zwanej korporacji morderców. Ze względu na długość tego wpisu zostanie on podzielony na dwie części.
„Powiedziałem mu w cztery oczy, że nie ma prawa podpalać kolejnych statków. Było mu przykro nie dlatego, że spalił Normandie, ale dlatego, że nie mógł się już odegrać na marynarce wojennej. Podobno swoją nienawiść do marynarki wyniósł z czasów służby w armii. Nazywał ich nadętymi skurwysynami”.
Zwierzenia Meyera Lanskyego dla izraelskiego dziennikarza.
Umberto Anastasio, bo tak brzmi oryginalne imię i nazwisko bohatera dzisiejszego wpisu, urodził się jako jeden z dziewięcioosobowego rodzeństwa w miejscowości Tropea, znajdującej się w włoskiej Kalabrii. Przybył do Stanów Zjednoczonych gdzieś między 1917 a 1920 rokiem. Początkowo podjął się ciężkiej i kiepsko płatnej pracy w dokach Brooklynu, gdzie z czasem awansował na przedstawiciela związku zawodowego dokerów. Jednak ze względu na swój wybuchowy charakter i nieokiełznaną brutalność szybko wszedł na ścieżkę konfliktu z prawem. Pod byle pretekstem wpadał w niepohamowany szał. Raz podczas takiego ataku złości Albert zabił jednego z swoich współpracowników. Wyrokiem sądu trafił do celi śmierci w więzieniu Sing-Sing, ale nawet tak dramatyczna sytuacja ani na trochę nie wystudziła jego morderczych zapędów. Niespodziewanie, dzięki zakulisowym machinacjom Anastasia wyszedł na wolność. Nikogo nie zdziwił fakt, że aż czterech naocznych świadków zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Od tamtej pory Anastasia będzie zostawiał za sobą całe tabuny trupów. Wkrótce stał się głównym specjalistą od mokrej roboty w organizacji Murder Inc. , której mroczna sława będzie towarzyszyć Anastasii aż do samego końca.
Zaraz po wyjściu z więzienia stał się protegowanym Luckego Luciano oraz Franka Costello, których uwagę zwrócił jeszcze w czasach pracy w dokach. Jego lojalność wobec Luciano była wręcz legendarna. To między innymi Anastasia był wykonawcą planu Luciano polegającego na wyeliminowaniu starej gwardii tzw. Wąsatych Piotrków i przejęciu przez Luciano władzy w krajowych strukturach mafijnych. Szalony kapelusznik bo tak zakulisowo nazywano Anastasię zareagował bardzo entuzjastycznie na plany swojego protektora. Mocno wyściskał Luciano oraz wycałował go w oba policzki i rzekł: „Charles nawet jeśliby miał zabić dla ciebie wszystkich, obiecuję, że staniesz na szczycie. Musisz tam stanąć, to jedyny sposób, byśmy mogli zaprowadzić pokój i zarobić prawdziwa forsę”. Taka reakcja Alberta była jednym z wielu przejawów wdzięczności wobec Luciano, gdyż to właśnie dzięki jego wpływom młody gangster opuścił mury Sing-Sing.
Podczas II wojny światowej po raz kolejny wykazał się lojalnością wobec Luciano. Obmyślił plan uzyskania dla swojego protektora statusu „osoby ważnej dla wysiłku wojennego”. Plan był prosty i brutalny zarazem. Polegał na wywołaniu niepokojów w nowojorskich dokach, aby wymusić na marynarce wojennej USA zgodę na pójście na układ z mafiosami. Jednym z takich aktów terroru było podpalenie francuskiego okrętu pasażerskiego SS Normandie, będącego w trakcie przebudowy na statek transportowy. Po tym wydarzeniu władze podjęły z mafiosami kompromis w myśl którego Luciano miał być lepiej traktowany w więźnie. Zaś grupa Anastasii miała powstrzymywać się przed dalszymi aktami sabotażu w dokach.
W latach 50’ brutalne metody Anastasii pozostawały pod pełną kontrolą Luciano i Costello. Za sprawą tego drugiego wymuszona została decyzja, aby to właśnie Albert został bossem rodziny Mangano. Choć teoretycznie powinien on zajmować niższą pozycję w strukturze mafijnej. Stało się tak w wyniku morderstw Vincenta Mangano i jego brata Phila Mangano, co było kolejnym aktem przemocy jakiego nie udało się bezpośrednio udowodnić Anastasii. Mimo nowej pozycji i przywilejów charakter Alberta nie uległ zmianie. W 1952 roku nakazał zgładzenie brooklyńskiego sprzedawcy sklepowego Arnolda Schustera, który był jednym z głównych świadków oskarżenia w procesie słynnego kasiarza Williego Suttona. Anastasia nienawidził kapusiów, a wyrok wydał jedynie na podstawie obejrzanej w telewizji relacji prasowej. Zabójstwo na zlecenie, czy w wewnątrz mafii to jedno. Ale morderstwo cywila bez wyraźnej aprobaty Komisji lub choćby cienie zagrożenia dla organizacji nie było już dobrze widziane.
=== Koniec części pierwszej ===
#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
„Powiedziałem mu w cztery oczy, że nie ma prawa podpalać kolejnych statków. Było mu przykro nie dlatego, że spalił Normandie, ale dlatego, że nie mógł się już odegrać na marynarce wojennej. Podobno swoją nienawiść do marynarki wyniósł z czasów służby w armii. Nazywał ich nadętymi skurwysynami”.
Zwierzenia Meyera Lanskyego dla izraelskiego dziennikarza.
Umberto Anastasio, bo tak brzmi oryginalne imię i nazwisko bohatera dzisiejszego wpisu, urodził się jako jeden z dziewięcioosobowego rodzeństwa w miejscowości Tropea, znajdującej się w włoskiej Kalabrii. Przybył do Stanów Zjednoczonych gdzieś między 1917 a 1920 rokiem. Początkowo podjął się ciężkiej i kiepsko płatnej pracy w dokach Brooklynu, gdzie z czasem awansował na przedstawiciela związku zawodowego dokerów. Jednak ze względu na swój wybuchowy charakter i nieokiełznaną brutalność szybko wszedł na ścieżkę konfliktu z prawem. Pod byle pretekstem wpadał w niepohamowany szał. Raz podczas takiego ataku złości Albert zabił jednego z swoich współpracowników. Wyrokiem sądu trafił do celi śmierci w więzieniu Sing-Sing, ale nawet tak dramatyczna sytuacja ani na trochę nie wystudziła jego morderczych zapędów. Niespodziewanie, dzięki zakulisowym machinacjom Anastasia wyszedł na wolność. Nikogo nie zdziwił fakt, że aż czterech naocznych świadków zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Od tamtej pory Anastasia będzie zostawiał za sobą całe tabuny trupów. Wkrótce stał się głównym specjalistą od mokrej roboty w organizacji Murder Inc. , której mroczna sława będzie towarzyszyć Anastasii aż do samego końca.
Zaraz po wyjściu z więzienia stał się protegowanym Luckego Luciano oraz Franka Costello, których uwagę zwrócił jeszcze w czasach pracy w dokach. Jego lojalność wobec Luciano była wręcz legendarna. To między innymi Anastasia był wykonawcą planu Luciano polegającego na wyeliminowaniu starej gwardii tzw. Wąsatych Piotrków i przejęciu przez Luciano władzy w krajowych strukturach mafijnych. Szalony kapelusznik bo tak zakulisowo nazywano Anastasię zareagował bardzo entuzjastycznie na plany swojego protektora. Mocno wyściskał Luciano oraz wycałował go w oba policzki i rzekł: „Charles nawet jeśliby miał zabić dla ciebie wszystkich, obiecuję, że staniesz na szczycie. Musisz tam stanąć, to jedyny sposób, byśmy mogli zaprowadzić pokój i zarobić prawdziwa forsę”. Taka reakcja Alberta była jednym z wielu przejawów wdzięczności wobec Luciano, gdyż to właśnie dzięki jego wpływom młody gangster opuścił mury Sing-Sing.
Podczas II wojny światowej po raz kolejny wykazał się lojalnością wobec Luciano. Obmyślił plan uzyskania dla swojego protektora statusu „osoby ważnej dla wysiłku wojennego”. Plan był prosty i brutalny zarazem. Polegał na wywołaniu niepokojów w nowojorskich dokach, aby wymusić na marynarce wojennej USA zgodę na pójście na układ z mafiosami. Jednym z takich aktów terroru było podpalenie francuskiego okrętu pasażerskiego SS Normandie, będącego w trakcie przebudowy na statek transportowy. Po tym wydarzeniu władze podjęły z mafiosami kompromis w myśl którego Luciano miał być lepiej traktowany w więźnie. Zaś grupa Anastasii miała powstrzymywać się przed dalszymi aktami sabotażu w dokach.
W latach 50’ brutalne metody Anastasii pozostawały pod pełną kontrolą Luciano i Costello. Za sprawą tego drugiego wymuszona została decyzja, aby to właśnie Albert został bossem rodziny Mangano. Choć teoretycznie powinien on zajmować niższą pozycję w strukturze mafijnej. Stało się tak w wyniku morderstw Vincenta Mangano i jego brata Phila Mangano, co było kolejnym aktem przemocy jakiego nie udało się bezpośrednio udowodnić Anastasii. Mimo nowej pozycji i przywilejów charakter Alberta nie uległ zmianie. W 1952 roku nakazał zgładzenie brooklyńskiego sprzedawcy sklepowego Arnolda Schustera, który był jednym z głównych świadków oskarżenia w procesie słynnego kasiarza Williego Suttona. Anastasia nienawidził kapusiów, a wyrok wydał jedynie na podstawie obejrzanej w telewizji relacji prasowej. Zabójstwo na zlecenie, czy w wewnątrz mafii to jedno. Ale morderstwo cywila bez wyraźnej aprobaty Komisji lub choćby cienie zagrożenia dla organizacji nie było już dobrze widziane.
=== Koniec części pierwszej ===
#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
13
Bohaterem dzisiejszego minibloga z serii #amerykanskamafia będzie „prawdziwy Don Corleone”. Postać, która jest przedstawiona w niniejszym wpisie najbardziej przypomina tradycyjny archetyp gangstera. Dostarczany szerokim masom za pośrednictwem współczesnej pop kultury. Zapraszam do zapoznania się z historią pewnego Sycylijczyka.
„Gambino był jak ta żaba, która pada na plecy i udaje martwą, aż minie zagrożenie”
- Albert A. Seedman główny detektyw w New York City Police Department
Carlo Gambino, znany również jako Don Carlo, urodził się w miasteczku Caccamo na Sycylii w 1902 roku. Swoją karierę gangsterską w USA zaczynał jako wierny sprzymierzeniec dwóch ojców chrzestnych amerykańskiej mafii Luckyego Luciano i Meyera Lanskyego. Dzięki nietuzinkowemu sprytowi i przebiegłość szybko wspinał się po szczeblach mafijnej hierarchii. W latach 50’ wraz z swoim szefem Albertem Anastasią, ówczesnym kapitanem klanu Mangano dokonał zamachu na szefa rodziny Vincenta Mangano. Te szalone przedsięwzięcie na które nie było zgody Komisji Syndykatu ku zdziwieniu niektórych mafiosów zostało puszczone płazem. W ten sposób brutalny i pełen agresji Albert Anastasia został nowym bossem rodziny, jednak nie na długo. Już w 1957 roku Carlo Gambino w porozumieniu z innym wielkim szefem Vito Genovese dokonał udanego zamachu na Anastasie. W wyniku śmierci Anastasi to właśnie Vito wysuwał się na prowadzenie do zgarnięcia nieformalnego przywództwa w Radzie, a Gambino miał stać się jego wiernym wasalem. Jak już można się domyślać, Vito nie doceniał przebiegłości Carla, co szybko miało się na nim zemścić.
W tym czasie Gambino zawiera autonomiczne sojusze z pozostałymi wpływowymi gangsterami, byli to Franco Costello, przebywający na wygnaniu we Włoszech Luciano oraz Meyer Lansky. W trójkącie Gambino-Luciano-Lansky powstał spisek, który miał na celu usunięcie Vito Genovese przy pomocy rządu federalnego. Zaledwie kilka miesięcy po objęciu władzy Genovese został wrobiony w spisek narkotykowy i został skazany na karę 15 lat więzienia. Vito nigdy już nie wyszedł na wolność. Zmarł w czasie odsiadywania wyroku i w ten sposób Gambino został najpotężniejszym szefem mafii w Nowym Jorku. Zawierał nowe sojusze stawający się coraz potężniejszy i bardziej wpływowy wśród lokalnych polityków i szefów związków zawodowych, których trzymał w kieszeni. Jedynym wystarczająco wpływowym człowiekiem mafii, który mógł teoretycznie rzucić Gambino wyzwanie w walce o przewodnictwo w Komisji był Joe Bonano. Jednak Bonano nigdy nie zdecydował się na jawne wystąpienie przeciw Gambino.
Sam Gambino był postacią pełną kontrastów, charakteryzował się krępą posturą i kulfoniastym nosem, jego zewnętrza aparycja przypominała bardziej tchórza niż gangstera. Ten mylny osąd często kosztował jego adwersarzy życie. Udawał służalczość i poddaństwo wobec sowich protektorów, a faktycznie już przygotowywał się do pozbycia się i zajęcia ich miejsca. Uwielbiał otaczającą go aurę tajemniczości, bardzo często wybierał się do starych włoskich dzielnic incognito udając zwykłego przechodnia. Robił tam zakupy, rozmawiał z ludźmi, pomagał rozwiązywać ich problemy a co za tym idzie zaskarbił sobie ich przyjaźń i szacunek. Na podstawie życia i działalności Carla Gambino włoski pisarz Marco Puzo stworzył postać Vita Corelone. Plotki głoszą, że w czasie przerw w kręcenia pierwszej części Ojca Chrzestnego to właśnie sam Don Carlo zawitawszy na plan filmowy, przekazywał Marlonowi Brando wskazówki jak ma odgrywać postać Dona.
Gambino zmarł na zawał serca w 1976 roku, jego pogrzeb odbył się w filmowym stylu. Co zresztą było inspiracją do wstępów w filmach z serii Ojciec Chrzestny. Reporterzy i gapie byli przeganiani przez „ochroniarzy”, którzy na jedno skinienie prowadzącego ceremonie przepędzali natrętów. Sama ceremonia odbyła się zgodnie z tradycyjnymi zasadami jakimi za życia kierował się Gambino. Był kolejnym przykładem gangstera, którego ominęła zasłużona kara. Pomimo romantycznej otoczki jako wykreował wokół niego obraz Francisa Coppoli nie należy zapominać, że Gambino był okrutnym i bezwzględnym gangsterem, który wszelkie zasady moralne i etyczne traktował wybiórczo.
#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
„Gambino był jak ta żaba, która pada na plecy i udaje martwą, aż minie zagrożenie”
- Albert A. Seedman główny detektyw w New York City Police Department
Carlo Gambino, znany również jako Don Carlo, urodził się w miasteczku Caccamo na Sycylii w 1902 roku. Swoją karierę gangsterską w USA zaczynał jako wierny sprzymierzeniec dwóch ojców chrzestnych amerykańskiej mafii Luckyego Luciano i Meyera Lanskyego. Dzięki nietuzinkowemu sprytowi i przebiegłość szybko wspinał się po szczeblach mafijnej hierarchii. W latach 50’ wraz z swoim szefem Albertem Anastasią, ówczesnym kapitanem klanu Mangano dokonał zamachu na szefa rodziny Vincenta Mangano. Te szalone przedsięwzięcie na które nie było zgody Komisji Syndykatu ku zdziwieniu niektórych mafiosów zostało puszczone płazem. W ten sposób brutalny i pełen agresji Albert Anastasia został nowym bossem rodziny, jednak nie na długo. Już w 1957 roku Carlo Gambino w porozumieniu z innym wielkim szefem Vito Genovese dokonał udanego zamachu na Anastasie. W wyniku śmierci Anastasi to właśnie Vito wysuwał się na prowadzenie do zgarnięcia nieformalnego przywództwa w Radzie, a Gambino miał stać się jego wiernym wasalem. Jak już można się domyślać, Vito nie doceniał przebiegłości Carla, co szybko miało się na nim zemścić.
W tym czasie Gambino zawiera autonomiczne sojusze z pozostałymi wpływowymi gangsterami, byli to Franco Costello, przebywający na wygnaniu we Włoszech Luciano oraz Meyer Lansky. W trójkącie Gambino-Luciano-Lansky powstał spisek, który miał na celu usunięcie Vito Genovese przy pomocy rządu federalnego. Zaledwie kilka miesięcy po objęciu władzy Genovese został wrobiony w spisek narkotykowy i został skazany na karę 15 lat więzienia. Vito nigdy już nie wyszedł na wolność. Zmarł w czasie odsiadywania wyroku i w ten sposób Gambino został najpotężniejszym szefem mafii w Nowym Jorku. Zawierał nowe sojusze stawający się coraz potężniejszy i bardziej wpływowy wśród lokalnych polityków i szefów związków zawodowych, których trzymał w kieszeni. Jedynym wystarczająco wpływowym człowiekiem mafii, który mógł teoretycznie rzucić Gambino wyzwanie w walce o przewodnictwo w Komisji był Joe Bonano. Jednak Bonano nigdy nie zdecydował się na jawne wystąpienie przeciw Gambino.
Sam Gambino był postacią pełną kontrastów, charakteryzował się krępą posturą i kulfoniastym nosem, jego zewnętrza aparycja przypominała bardziej tchórza niż gangstera. Ten mylny osąd często kosztował jego adwersarzy życie. Udawał służalczość i poddaństwo wobec sowich protektorów, a faktycznie już przygotowywał się do pozbycia się i zajęcia ich miejsca. Uwielbiał otaczającą go aurę tajemniczości, bardzo często wybierał się do starych włoskich dzielnic incognito udając zwykłego przechodnia. Robił tam zakupy, rozmawiał z ludźmi, pomagał rozwiązywać ich problemy a co za tym idzie zaskarbił sobie ich przyjaźń i szacunek. Na podstawie życia i działalności Carla Gambino włoski pisarz Marco Puzo stworzył postać Vita Corelone. Plotki głoszą, że w czasie przerw w kręcenia pierwszej części Ojca Chrzestnego to właśnie sam Don Carlo zawitawszy na plan filmowy, przekazywał Marlonowi Brando wskazówki jak ma odgrywać postać Dona.
Gambino zmarł na zawał serca w 1976 roku, jego pogrzeb odbył się w filmowym stylu. Co zresztą było inspiracją do wstępów w filmach z serii Ojciec Chrzestny. Reporterzy i gapie byli przeganiani przez „ochroniarzy”, którzy na jedno skinienie prowadzącego ceremonie przepędzali natrętów. Sama ceremonia odbyła się zgodnie z tradycyjnymi zasadami jakimi za życia kierował się Gambino. Był kolejnym przykładem gangstera, którego ominęła zasłużona kara. Pomimo romantycznej otoczki jako wykreował wokół niego obraz Francisa Coppoli nie należy zapominać, że Gambino był okrutnym i bezwzględnym gangsterem, który wszelkie zasady moralne i etyczne traktował wybiórczo.
#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
11
Chronologia rozwijania SARS przez USA zaprezentowana przez Davida Martinabitchute.com
http://www.bitchute.com/video/r0tekvmreBBI/
Bardzo ciekawy materiał, krótki, treściwy, bez zbędnego politykowania językiem dyplomacji. Bardzo duży ciężar gatunkowy, szczególnie jak na wystąpienie w parlamencie UE.
#covid19 #mafia #deepstate #bigpharma #zdrowie
Bardzo ciekawy materiał, krótki, treściwy, bez zbędnego politykowania językiem dyplomacji. Bardzo duży ciężar gatunkowy, szczególnie jak na wystąpienie w parlamencie UE.
#covid19 #mafia #deepstate #bigpharma #zdrowie
10
Pragnę przedstawić nowa serię minibloga opisującą najważniejsze postacie będące ikonami amerykańskiej mafii (tag #amerykanskamafia). Są to postacie znane z pierwszych stron gazet, książek jak i dzienników telewizyjnych. Nie przedłużając wstępu, zapraszam do długiej, lecz ciekawej lektury o pierwszym przedstawionym gangsterze. Człowiek ów na pytanie o kraj pochodzenia miał rzekomo odpowiadać Polska.
Jesteśmy więksi niż U.S. Steel.
- Meyer Lansky (ojciec chrzestny amerykańskiej mafii)
Bohaterem niniejszego wpisu jest człowiek, który został okrzyknięty ojcem chrzestnym całego amerykańskiego Narodowego Syndykatu Zbrodni (eng. National Crime Syndicate). Urodzony 1902 roku w Grodnie w rodzinie polsko-żydowskiej - Majer Suchowlański, znany bardziej jako Meyer Lansky. Pomimo, że nie był etnicznym Włochem, nazywano go alfą i omegą amerykańskiej przestępczości zorganizowanej. W latach 50’ i 60’ XX wieku był najważniejszą postacią tak zwanej Wielkiej Szóstki - czyli organu będącego najwyższą komisją nadzorującą działania przestępcze w USA.
Posiadał niesamowitą charyzmę i posłuch wśród takich gangsterskich tuzów jak Charles „Lucky” Luciano - czyli drugi ojciec nowoczesnej amerykańskiej mafii, czy Frank Costello - wspólnik Lanskyego na terenie Nowego Orleanu i Las Vegas. Mayer cieszył się takim poważaniem, gdyż jego rady zawsze były trafne i przynosiły krocie mafijnej organizacji. Zyski z nielegalnych przedsięwzięć trafiały do mafijnych rodzin z Nowego Jorku, New Jersey, Detroit czy Chicago. Sam najbardziej znany za sprawą amerykańskiej pop-kultury „król gangsterów” z Wietrznego miasta- Al Capone żywił ogromny szacunek i respekt wobec Lanskyego. Najlepsze interesy związane z hazardem Lanksy prowadził na Kubie za czasów prezydenta Batisty (przed rewolucją Fidela Castro), gdzie rządowa komisja gier hazardowych nie miała żadnych wpływów.
Jednocześnie Lansky pozostaje najsłabiej poznanym ze wszystkich amerykańskich gangsterów tamtej epoki. Wiadomo, że wraz z Lucky Luciano zawiązali sojusz, którego efektem była likwidacja starej amerykańskiej mafii tzw. Wąsatych Piotrków. To właśnie ten duet uczynił amerykańska mafię tym, co dziś poniekąd znamy z książek, filmów, czy gier wideo.
Prywatnie Mayer Lanksy starał się wytworzyć wokół siebie aurę spokojnego i przyjaznego człowieka stroniącego od przemocy. Dla swojej rodziny był całkowicie innym człowiekiem, kochającym mężem i ojcem. Tak naprawdę była to tylko fasada osłaniająca jego rodziną przed brutalną prawdę. O zimnokrwistym mordercy, który bez skrupułów wydawał rozkazy likwidacji wrogów jak i niedawnych przyjaciół.
To właśnie Lansky namówił niechętnego Luciano do podtrzymania starych włoskich tradycji. Stąd też dobrze znane sceny z filmów i gier wideo. Kiedy to wstępujący do rodziny mafiosa podczas uroczystego przyrzeczenia, trzyma w jednym ręku obrazek świętego a w drugim świece. Następnie dłoń w której trzyma obrazek jest nacinana a obrazek podpalany świecą. Wtedy też z ust wstępującego w szeregi rodziny padają słowa przyrzeczenia:
Przyrzekam wierność rodzinie i Donowi, stawiając się na każdego jego wezwanie, o każdej porze. Przysięgam na świętego, jeśli złamie swoje przyrzeczenie niech moja dusza spłonie w ogniu jak i płonie ten święty obrazek.
Dopiero 1970 roku po ponad 30 latach działalności przestępczej na samym jej szczycie, rząd USA zabrał się na poważanie za Lanskyego. Oskarżony o oszustwa podatkowe zbiegł do Izraela, gdzie na mocy tzw. „Prawa Powrotu” starał się o uzyskanie obywatelstwa. Jednak pod presją opinii publicznej i niekorzystnego wyroku tamtejszego sądu Lansky został zmuszony do powrotu do USA w 1973 roku. Amerykański wymiar sprawiedliwości szykował mu proces na miarę tego jaki miał Al Capone. Tym razem nic z tego nie wyszło, oskarżenie zakończyło się totalna klapą i sąd zaniechał dalszych postepowań wobec 73-letniego gangstera. Lansky dożył spokojnie późnej starości, umierając w 1983 r. w swoim domu w Maiami Beach, do końca pozostające nestorem amerykańskiej mafii.
Odpowiednikiem Mayera Lanskyego w filmie Ojciec Chrzestny II jest postać Hymana Rotha odgrywana przez amerykańskiego aktora żydowskiego pochodzenia Lee Strasberga (notabene urodzonego na terenie zaboru austro-węgierskiego).
#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
Jesteśmy więksi niż U.S. Steel.
- Meyer Lansky (ojciec chrzestny amerykańskiej mafii)
Bohaterem niniejszego wpisu jest człowiek, który został okrzyknięty ojcem chrzestnym całego amerykańskiego Narodowego Syndykatu Zbrodni (eng. National Crime Syndicate). Urodzony 1902 roku w Grodnie w rodzinie polsko-żydowskiej - Majer Suchowlański, znany bardziej jako Meyer Lansky. Pomimo, że nie był etnicznym Włochem, nazywano go alfą i omegą amerykańskiej przestępczości zorganizowanej. W latach 50’ i 60’ XX wieku był najważniejszą postacią tak zwanej Wielkiej Szóstki - czyli organu będącego najwyższą komisją nadzorującą działania przestępcze w USA.
Posiadał niesamowitą charyzmę i posłuch wśród takich gangsterskich tuzów jak Charles „Lucky” Luciano - czyli drugi ojciec nowoczesnej amerykańskiej mafii, czy Frank Costello - wspólnik Lanskyego na terenie Nowego Orleanu i Las Vegas. Mayer cieszył się takim poważaniem, gdyż jego rady zawsze były trafne i przynosiły krocie mafijnej organizacji. Zyski z nielegalnych przedsięwzięć trafiały do mafijnych rodzin z Nowego Jorku, New Jersey, Detroit czy Chicago. Sam najbardziej znany za sprawą amerykańskiej pop-kultury „król gangsterów” z Wietrznego miasta- Al Capone żywił ogromny szacunek i respekt wobec Lanskyego. Najlepsze interesy związane z hazardem Lanksy prowadził na Kubie za czasów prezydenta Batisty (przed rewolucją Fidela Castro), gdzie rządowa komisja gier hazardowych nie miała żadnych wpływów.
Jednocześnie Lansky pozostaje najsłabiej poznanym ze wszystkich amerykańskich gangsterów tamtej epoki. Wiadomo, że wraz z Lucky Luciano zawiązali sojusz, którego efektem była likwidacja starej amerykańskiej mafii tzw. Wąsatych Piotrków. To właśnie ten duet uczynił amerykańska mafię tym, co dziś poniekąd znamy z książek, filmów, czy gier wideo.
Prywatnie Mayer Lanksy starał się wytworzyć wokół siebie aurę spokojnego i przyjaznego człowieka stroniącego od przemocy. Dla swojej rodziny był całkowicie innym człowiekiem, kochającym mężem i ojcem. Tak naprawdę była to tylko fasada osłaniająca jego rodziną przed brutalną prawdę. O zimnokrwistym mordercy, który bez skrupułów wydawał rozkazy likwidacji wrogów jak i niedawnych przyjaciół.
To właśnie Lansky namówił niechętnego Luciano do podtrzymania starych włoskich tradycji. Stąd też dobrze znane sceny z filmów i gier wideo. Kiedy to wstępujący do rodziny mafiosa podczas uroczystego przyrzeczenia, trzyma w jednym ręku obrazek świętego a w drugim świece. Następnie dłoń w której trzyma obrazek jest nacinana a obrazek podpalany świecą. Wtedy też z ust wstępującego w szeregi rodziny padają słowa przyrzeczenia:
Przyrzekam wierność rodzinie i Donowi, stawiając się na każdego jego wezwanie, o każdej porze. Przysięgam na świętego, jeśli złamie swoje przyrzeczenie niech moja dusza spłonie w ogniu jak i płonie ten święty obrazek.
Dopiero 1970 roku po ponad 30 latach działalności przestępczej na samym jej szczycie, rząd USA zabrał się na poważanie za Lanskyego. Oskarżony o oszustwa podatkowe zbiegł do Izraela, gdzie na mocy tzw. „Prawa Powrotu” starał się o uzyskanie obywatelstwa. Jednak pod presją opinii publicznej i niekorzystnego wyroku tamtejszego sądu Lansky został zmuszony do powrotu do USA w 1973 roku. Amerykański wymiar sprawiedliwości szykował mu proces na miarę tego jaki miał Al Capone. Tym razem nic z tego nie wyszło, oskarżenie zakończyło się totalna klapą i sąd zaniechał dalszych postepowań wobec 73-letniego gangstera. Lansky dożył spokojnie późnej starości, umierając w 1983 r. w swoim domu w Maiami Beach, do końca pozostające nestorem amerykańskiej mafii.
Odpowiednikiem Mayera Lanskyego w filmie Ojciec Chrzestny II jest postać Hymana Rotha odgrywana przez amerykańskiego aktora żydowskiego pochodzenia Lee Strasberga (notabene urodzonego na terenie zaboru austro-węgierskiego).
#historia #ciekawostki #mafia #amerykanskamafia #prawo #usa
13
Australia: skorumpowany polityczny mafios spalił dom YouTubera? ❗️❗️❗️youtu.be
Sprawa rozwojowa.
Czy po seks aferze w australijskim rządzie którą panicznie postanowiono przykryć ciężkim lockdownem covidiańsim dla całego kraju, powinno coś dziwić? Australia jest skorumpowana do szpiku.

Youtuber, dziennikarz śledczy i komik Jordan Shanks od kilku lat ujawnia przekręty polityków z stanu Nowej Południowej Walii takich jak pani premier Gladys Berejiklian jednak w ostatnim czasie skupił się na grubej śmierdzącej rybie John Barilaro [patrz zdjęcie wyżej] tworząc serię prześmiewczych filmów z jego udziałem.
W odwecie Barilaro uruchomił swoje wtyczki w służbach antyterrorystycznych w celu prześladowania i podsłuchiwania komika. Oraz stosował pozwy by go uciszyć. Raczej na marne
http://youtu.be/PF1-1CNggQA
Barilaro po wycieku afer korupcyjnych został zmuszony do odejścia z parlamentu. Co nie przeszkadzało mu aplikować na inne wysokie stanowiska. Gdy sprawa znowu się wydała została skierowana do "Niezależnej Komisji Przeciwko Korupcji" NSW, a minister Stuart Ayres który panował nad nią pieczę, wolał zrezygnować dla własnego bezpieczeństwa.
Jeszcze raz aby dotarło. Minister który za zadanie ma zwalczać korupcję i stoi na czele niezależnej komisji rezygnuje ze stanowiska by się nie ubrudzić Bariliaro. Ktoś ogarnia absurd tej sytuacji?
Barilaro uciekł do Nowego Yorku (USA) na początku 2023. Będąc tam został uniewinniony (przez wolne australijskie sądy) z pobicia przypadkowego dziennikarza rok wcześniej. Powód uniewinnienia to jego "niepoczytalność".
#swiat #afera #korupcja #mafia #dziennikarstwo #australia #JordanShanks #friendlyjordies
Czy po seks aferze w australijskim rządzie którą panicznie postanowiono przykryć ciężkim lockdownem covidiańsim dla całego kraju, powinno coś dziwić? Australia jest skorumpowana do szpiku.

Youtuber, dziennikarz śledczy i komik Jordan Shanks od kilku lat ujawnia przekręty polityków z stanu Nowej Południowej Walii takich jak pani premier Gladys Berejiklian jednak w ostatnim czasie skupił się na grubej śmierdzącej rybie John Barilaro [patrz zdjęcie wyżej] tworząc serię prześmiewczych filmów z jego udziałem.
W odwecie Barilaro uruchomił swoje wtyczki w służbach antyterrorystycznych w celu prześladowania i podsłuchiwania komika. Oraz stosował pozwy by go uciszyć. Raczej na marne

http://youtu.be/PF1-1CNggQA
Barilaro po wycieku afer korupcyjnych został zmuszony do odejścia z parlamentu. Co nie przeszkadzało mu aplikować na inne wysokie stanowiska. Gdy sprawa znowu się wydała została skierowana do "Niezależnej Komisji Przeciwko Korupcji" NSW, a minister Stuart Ayres który panował nad nią pieczę, wolał zrezygnować dla własnego bezpieczeństwa.
Jeszcze raz aby dotarło. Minister który za zadanie ma zwalczać korupcję i stoi na czele niezależnej komisji rezygnuje ze stanowiska by się nie ubrudzić Bariliaro. Ktoś ogarnia absurd tej sytuacji?
Barilaro uciekł do Nowego Yorku (USA) na początku 2023. Będąc tam został uniewinniony (przez wolne australijskie sądy) z pobicia przypadkowego dziennikarza rok wcześniej. Powód uniewinnienia to jego "niepoczytalność".
#swiat #afera #korupcja #mafia #dziennikarstwo #australia #JordanShanks #friendlyjordies
27