Zobaczcie, jak szaleńczo brzmi dzisiaj pomysł "armii europejskiej". W samym sercu kontynentu mieszka 90 milionowy sojusznik Rosji, który nawet w dobie konfliktu zbrojnego ani myśli opowiadać się przeciwko niej. Tak, mam na myśli Niemców
I chyba nie muszę wskazywać, w którym……LANDZIE EUROPEJSKIM znajdowałby się wojskowy ośrodek decyzyjny i z którego…..LANDU EUROPEJSKIEGO pochodziłoby 90% kandy wojskowej i generalicji. Ba, taki LEGION, co to go postulował Sikorski, to dzisiaj prędzej poleciałby pod Kijów, aby wspierać rosyjską ofensywę
#ukraina #4konserwy #polityka #jfe

19

W dobie konfliktu zbrojnego na Ukrainie ciekawi mnie jedna rzecz: czy interesy tęczowego pedalstwa zostały należycie zabezpieczone przez instytucje europejskie? Do czego konkretnie piję? Chodzi mi o przypadek niejakiego Margot: otóż dwa lata temu w czasie rozrób ulicznych został zatrzymany przez policję. Ktoś powie: ot, normalna procedura w przypadku chuliganów. Cóż, niby racja, jednak Margot jest cieleśnie pogubiony i z racji czucia się kobietą od razu wstawiły się za nim wszelkie autorytety "moralne" na zachodzie, na czele z Komisarz Rady Europy ds. praw człowieka Dunją Mijatović. W skrócie: tęczowych, nawet gdy łamią prawo i atakują policjantów, zatrzymywać nie wolno.

Stąd moje zapytanie - czy ukraińskie pedały są objęte brukselską tarczą ochronną, zapewniającą im nietykalność na wypadek spotkania rosyjskiego soldata?
https://i.tyzhden.ua/content/photoalbum/2019/06_2019/23/pride/STS-4724.jpg
#jfe #ukraina #lgbt #lgbtp

15

Warto w tym miejscu przypomnieć, że sojusze dzielą się na realne i egzotyczne. Sojusz realny charakteryzuje się tym, że jeśli jeden z sojuszników traci niepodległość, to taki sam los czeka sojusznika drugiego. Sojusz egzotyczny natomiast charakteryzuje się tym, że jeśli jeden sojusznik utraci niepodległość, to drugi może tego nawet nie zauważyć. Przypominam o tym, bo w tej chwili Naszym Najważniejszym Sojusznikiem są Stany Zjednoczone, no a teraz może nim zostać również Wielka Brytania. Sojusz polsko-amerykański, podobnie, jak i polsko-brytyjski ma wszelkie znamiona sojuszu egzotycznego. Tej egzotyki Polska wyeliminować nie może, bo wynika ona z przyczyn obiektywnych, chociaż Polska mogłaby tę egzotykę zmniejszać – gdyby oczywiście nasi Umiłowani Przywódcy umieli kierować się interesami własnego państwa, a nie iluzjami, w następstwie których chętnie bawią się w mocarstwowość.
Stanisław Michalkiewicz
https://www.nacjonalista.pl/2022/02/23/stanislaw-michalkiewicz-wsrod-serdecznych-przyjaciol/
#jfe #michalkiewicz #4konserwy

13

Roman Dmowski o nurcie żydowskim
Ludność żydowska jest niezaprzeczalnie pasożytem na ciele społecznym tego kraju, który zamieszkuje. Ale w tym właśnie jej charakterze szukać należy objaśnienia rozpatrywanego zjawiska. Ciało zdrowe, silne, którego wszelkie czynności odbywają się normalnie według wskazanego przez prawa przyrody porządku, jest najmniej odpowiednim siedliskiem dla rozwoju pasożytów.

Przykładem tego Wielkie Księstwo Poznańskie, w którym rozwój kulturalny klas ludowych i za nim idące usamodzielnienie ekonomiczne dalej się posunęło, niż w jakiejkolwiek innej części Polski, i w którym procent ludności żydowskiej z roku na rok maleje. Tam, gdzie ludność miejscowa ma swobodę poruszania się, gdzie rozwija samodzielną czynność gospodarczo-społeczną, łączy się w stowarzyszeniach dla celów ekonomicznych, gdzie się racjonalnie organizuje przemysł i handel, tam pasożytnicza masa żydowska niewiele ma do roboty i musi powoli ustępować.
https://historia.org.pl/wp-content/uploads/2013/12/Roman-Dmowski.jpg
#żydzi #dmowski #jfe

28

"Świat coraz bardziej pochłaniają radości banalne, materialne lub po prostu zwierzęce. Zamyka się on w sobie, by zachować lub zdobyć jak najwięcej. Każdy żyje sam dla siebie, pozwala by jego życie rodzinne i państwowe zdominował ciągły egoizm, który przemienił ludzi w nienawistne, rozjątrzone i chciwe wilki bądź w zepsute ludzkie śmiecie.

Możemy wyjść z tego upodlenia jedynie drogą gigantycznej naprawy moralnej, od nowa ucząc ludzi miłości, poświęcenia, życia, walki i umierania za wyższy ideał. W epoce gdy ludzie żyją tylko dla siebie, setki i tysiące ludzi muszą żyć nie dla siebie, ale dla zbiorowego ideału, z góry zgadzając się dlań na wszelkie ofiary, wszelkie upokorzenia i wszelkie bohaterstwo.

Nikt nie zaczyna ni stąd ni zowąd kłamać bądź łamać wszelkich praw moralnych, naturalnych i nadprzyrodzonych czy po prostu praw pisanych. W jeden dzień nie sposób dojść do tego, by obłudnie lekceważyć, mówić tylko niedomówienia czy kłamać używając wielkich słów. To zdumiewające wykoślawienie sumień, które dziś zadziwia, przeraża lub przybiera pozę sarkastycznej wyższości, jest tylko końcem długotrwałego procesu upadku ludzkich cnót.

Jedyne co się liczy, to wiara, płomienna ufność, całkowite wyzbycie się egoizmu i indywidualizmu, dążenie, by całym sobą służyć - bez względu jak niewdzięczna będzie to służba, bez względu gdzie, bez względu jak - sprawie przerastającej człowieka, która domaga się wszystkiego, niczego w zamian nie obiecując.

Liczą się tylko zalety duszy, drżenie, dar całkowity, pragnienie, by postawić ideał ponad wszystkim, całkowicie bezinteresownie. Nadchodzi godzina, gdy dla ocalania świata potrzeba będzie garść bohaterów i świętych, którzy dokonają Rekonkwisty."
https://www.fintechfutures.com/files/2018/05/Heaven-FOT-1.jpg
Leon Degrelle "Płonące Dusze"
#degrelle #jfe #4konserwy

7

Rehabilitacja sądowa Zygmunta Szendzielarza Łupaszki. Precz z kłamstwami żydokomuny.
25 listopada 1991 roku jeden z żyjących dowódców szwadronu Zygmunta Szendzielarza Łupaszki, Olgierd Christa "Leszek" i zarazem członek Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Wileńskiego, wystąpił do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie o unieważnienie wyroku śmierci wydanych na członków Wileńskiego AK 8 lutego 1950 roku. Umożliwiła to ustawa z marca 1991 roku "O uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego".

Odbyły się cztery posiedzenia sądu: 16 marca, 14 maja, 9 września i 1 pazdziernika 1993 roku. 9 września na sali sądowej pojawił się w roli świadka 81 letni mjr Mieczysław Widaj - przewodniczący sądu, który orzekł kary śmierci w procesie 1950 roku (pytanie tylko jakim cudem sam nie gnił za kratami???)

Widaj oświadczył, że tamtego procesu za bardzo nie pamięta, ale kojarzy osobę Łupaszki. Na pytanie dlaczego połowa uzasadnienia wyroku dotyczyła walk z partyzantką radziecką oraz niedorzecznego zarzutu współpracy z Niemcami, opowiedział: "Nie pamiętam co ja wtedy miałem na myśli". Zapoznając się z kolejnymi tomami akt sędziowie stwierdzili "Film <<Przesłuchanie>> to nic w porównaniu z tymi dokumentami. My uczymy się na nowo historii".

1 pazdziernika 1993 roku zapadło orzeczenie Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie w sprawie unieważnienia wyroków z 2 listopada 1950 roku. Wszystkim skazanym w listopadzie 1950 roku unieważniono wyroki, jedynie Zygmunt Szendzielarz i Lidia Lwow zostali uniewinnieni częściowo. Na koncie Łupaszki ciążył jeszcze zarzut rozstrzelania 8 maja 1946 roku Józefa Harasa, funkcjonariusza UBP, który zorganizował obławę na jego oddział. Według sądu Łupaszka odstąpił od konwencji haskiej i nie powołał sądu polowego, który orzekłby zasadność lub sprzeciw wobec przeprowadzenia egzekucji.

Olgierd Christa złożył apelację od powyższego orzeczenia do Sądu Najwyższego - Izby Wojskowej. 10 grudnia 1993 roku Sąd Najwyższy uchylił również wyrok co do śmierci Józefa Harasa. W uzasadnieniu napisano:
"Rozpatrując to zdarzenie w realiach ówczesnych lat bezwzględnej walki prowadzonej głównie przez funkcjonariuszy UBP z wszelkimi objawami opozycji, którzy nie przebierali w środkach, stosując metody aż do fizycznej eliminacji włącznie, wzorowanych na metodach NKWD, należy widzieć je jako pewną formę samoobrony przed wyspecjalizowanym funkcjonariuszem, który puszczony wolno przy następnej obławie mógł doprowadzić do zlikwidowania oddziału, nie mówiąc już o dekonspiracji widzianych przez niego dowódców i partyzantów. I w takiej formie widział to, jak wynika z jego wyjaśnień, mjr Zygmunt Szendzielarz"
Smutne, że nawet tutaj, na Lurku, można przeczytać ataki pod adresem majora Łupaszki, np kolega @viciouslambs Zygmunta Szendzielarza nazwał "gównem" i porównał do Trynkiewicza. Tak robić nie wolno.
https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2019/10/12_marca.jpg
#łupaszka #jfe #4konserwy

30

Buahaha, tak jak myślałem, strategia Lewicy pod względem energii atomowej będzie jasna i klarowna
właśnie w tvp przedstawicielka ich partii uznała, że wybudowanie podobnej elektrowni to łamanie praw człowieka, bo jak już powstana plany budowy, np w okolicach jakiejś wsi, to biedni mieszkańcy nie będą posiadać żadnego prawa do odwołania a przecież niektórym takie przedsięwzięcie może nie pasować
sowiecka agentura opłacana za pieniądze polskich podatników, psia jego mać
#polityka #4konserwy #jfe

30

Dodatkowo polecam w tym temacie książkę Jędrzeja Giertycha "Kulisy Powstania Styczniowego"
https://m.youtube.com/watch?v=XBdy0E9WnFU
#braun #jfe

6

Roman Dmowski i Hitler
Tęczowe bydło lubi smrodzić w internecie memami/cytatami dotyczącymi patrzenia przez Dmowskiego przychylnym okiem na rosnący w siłę ruch nazistowski. Trzeba wyjaśnić tu ważną rzecz; przed Hitlerem owszem, wśród Niemców istniało zjawisko antysemityzmu (jak i w całej Europie), natomiast Żyd, zwłaszcza finansista, stanowił ważne ogniwo polityki niemieckiej (pruskiej) na wschodzie. Tak właśnie widział to Roman Dmowski - szanse niemieckiej ekspansji na wschód ulegną zmniejszeniu, gdy rozejdą się drogi Niemiec (Prus) i Żydów. W jego oczach zwycięstwo w wyborach Hitlera równałoby się obniżeniu pozycji międzynarodowej Niemiec przez utratę poparcia ze strony Żydów, swoich dotychczasowych sojuszników w walce z Polską również tych amerykańskich, którzy kręcili nosem na samego Dmowskiego w czasie paryskiego kongresu).

Dzięki temu zmniejszyłoby się zagrożenie Polski od strony Niemiec, plus utraciłyby one poparcie dla swej koncepcji "pokojowej rewizji" traktatu wersalskiego (dozbrojenie armii i odmrożenie marynarki). Dmowski po prostu wierzył, że siła Niemiec związana jest w dużej mierze z poparciem, jakiego udzielają im Żydzi i uzależnione od nich ośrodki demoliberalne.

Dopiero mając taką perspektywę można zajrzeć do korespondencji Dmowskiego dotyczącej osoby Hitlera, np w marcu 1932 roku pisał do swojego przyjaciela
"Chciałbym, żeby Hitler zwyciężył w Niemczech, ale tego, zdaje się, nie będzie".
Albo w marcu 1933 roku w liście do Karola Raczkowskiego:
"Powtarzałem przez całą zimę westchnienie <<Smutna jest dusza moja aż do wiosny>>. Zima, jakkolwiek bardzo przyzwoita, groziła mi ciągle, że pociągnie mnie do odpowiedzialności za zeszłoroczne wygrzewanie się w Algierze. Wczoraj i dziś, słońce świeci i jest ciepło, więc zaczynam się rozweselać. Nadto poczciwy Hitler pracuje nad umontowaniem mojego dobrego humoru"
Bądz publiczna wypowiedz z marca 1933 roku
"Dziś, gdy hitlerowcy są u władzy, trzeba stwierdzić, że wykazali oni o wiele większą siłę i konsekwencję w przeprowadzaniu swego programu wewnętrznego, niż tego można było się jeszcze niedawno spodziewać. Zarówno stanowisko ich względem Żydów i masonerii, jak walka z rozkładem moralnym świadczy, że celem ich polityki jest wzmocnienie węzłów wewnętrznych, prowadzących do uczynienia narodu niemieckiego trwałą i silną strukturą.
https://radomskie.info/wp-content/uploads/2022/01/1-672625.jpeg
#dmowski #4konserwy #jfe

20

23

Kwestia ruska utonie w morzu rosyjskim, Rosja Ukrainy się nie wyrzeknie, gdyż bez Ukrainy nie byłoby Rosji. Oderwanie od niej Ukrainy to odcięcie jej od spichrza, który w latach nieurodzaju karmi centralne gubernie, to odcięcie jej także od Morza Czarnego, którędy prowadzi droga nie tylko do Konstantynopola, lecz także na Kaukaz, do Baku, do nafty. Cała >>samostijna Ukraina>> to humbug i w dodatku humbug wyrobu austriacko-niemieckiego. Polski interes polega na tym, żeby Rosja nigdy nie przekroczyła Zbrucza, nigdy nie przeszła przez dzisiejsze słupy graniczne od strony Podola i Wołynia.
Roman Dmowski
https://www.aan.gov.pl/tworcyniepodleglosci/assets/images/skan740-2000x3180-800x1272.jpg
#dmowski #jfe #ukraina

23

Przypomnę w tym miejscu czytelnikom, że w książce „Trwałe ślady” opisałem zdarzenie z miejscowości Mikody. To miejscowość 16 km od Siedlec. Nadmieniłem, jak to przechowywany był w młynie Żyd Hirszek, który był żywiony i chroniony i ukrywany przed Niemcami przez całą wojnę przez polskiego młynarza. Pan Tadeusz teraz potwierdził ten fakt, że po wojnie Żyd Hirszek przyjechał jako ubowiec i zastrzelił osobiście osiem osób – całą rodzinę. Ocalał tylko jeden człowiek, który ukrył się w piecu. Nazywał się Piotrowski.

Potwierdził też pan Tadeusz fakt odbicia przez polską partyzantkę pięciu młodych Żydów, prowadzonych na śmierć do Janowa. Potwierdził, że odmówili oni oficerowi polskiemu, późniejszemu generałowi, Wacławowi Czyżewskiemu wstąpienie do polskiej partyzantki w Lubelskim, że tuż po wojnie przyjechali i wybili dwie polskie rodziny, które ich ukrywały. Dwie rodziny z dziećmi.
Albin Siwak
https://www.salon24.pl/u/konfederat1000/845819,zagiew-zydzi-jako-zdrajcy-mordercy-i-szmalcownicy
#żydostwo #siwak #iiwojnaswiatowa #jfe

16

Przeczytałem teraz właśnie długą listę wyczynów jak AK pomagała Czerwonej Armii (…) I dumny jestem, że takie „Ośrodki" skazały mnie na karę śmierci. A moja nienawiść do wtyczek komunistycznych, którymi AK usiane było gęściej niż wielkanocna bułka rodzynkami, oraz do niemoralnej polityki oszukiwania wszystkich, co do zamiarów sowieckich (oszukiwania do tego stopnia, iż w rezultacie tylko Goebbels pisał prawdę!) - doprowadziła do ostrego konfliktu z całym oficjalnym podziemiem.

Nie dostrzegam też żadnej osławionej „zdrady" ze strony Sowietów w stosunku do Polski. Sowiety w danym wypadku z rzadką dla swoich metod szczerością, nawet w dniach klęski nie ukrywały swych zamiarów. Zaś po roku 1943, nie uznając ani rządu, ani armii polskiej, wkraczały już z zupełnie otwartą przyłbicą jako zaborcza rewolucja bolszewicka, jako zaborca. Nigdy też nie zwracali się ani do rządu polskiego, ani do AK o żadną pomoc, ani przyjaźń. Natomiast AK obłupywało ich za kolana, narzucało się w najbardziej poniżający sposób ze swymi usługami, wyłapywaniem Volksdeutschów, jak to było na przykład w Lublinie, używane też było nieraz do tych policyjnych posług, a następnie kopane, jak się kopie natręta, z którym się nie chce mieć nic do czynienia. I w tym postępowaniu bolszewicy byli z ich punktu widzenia konsekwentni od początku do końca (…)
Józef Mackiewicz
https://jozefmackiewicz.com/wp-content/gallery/w-londynie-i-w-monachium/JM-329.jpg
#mackiewicz #iiwojnaswiatowa #jfe #ak

10

Major Łupaszka vs komunistyczna propaganda
W roku 1946 5 i 6 Brygada Wileńska pod dowództwem Zygmunta Szendzielarza Łupaszki skutecznie likwidowała z polskiej ziemi czerwone robactwo (230 akcji przez zaledwie pół roku, chociaż obie Brygady liczyły zaledwie 150 osób) zachodząc za skórę sowieckiemu okupantowi. Aparat bolszewickiej propagandy przypisywał Łupaszcze bestialstwo, pastwienie się nad wziętymi do niewoli, dobijanie rannych. O tego typu bzdurach można przeczytać w wielu pracach dotyczących okresu utrwalania się w Polsce stalinowskiego terroru, ale nie tylko tam, wszak nawet dzisiaj w internecie, i to nawet na Lurku, są osoby pokroju @viciouslambs, które Majora Łupaszkę nazywają "gównem" i przyrównują do Trynkiewicza. Warto na marginesie dodać, że inną ofiarą tych psich oszczerstw stała się Danuta Siedzikówna "Inka", oskarżana przez stalinowców o mordowanie na środku wsi bezbronnych cywilów, co skutkowało rozstrzelaniem tej biednej dziewczyny 28 sierpnia 1946 roku.

Czarnej, stalinowskiej legendzie dotyczącej Łupaszki przeczą nie tylko niezliczone laurki wystawiane przez jego żołnierzy, ale również i same raporty służb bezpieczeństwa. Nigdy ze strony Łupaszki ani jego partyzantów nie dochodziło do pastwienia się nad komunistami bądz dobijaniem rannych. Wyroki śmierci wykonywano z dala od siedzib ludzkich, wyprowadzając skazanych najczęściej do lasu. Za mniejsze przewinienia członkowie szwadronów 5 Brygady karali biciem wyciorami. Sami funkcjonariusze milicji informowali, że rabunki i napady dokonywane przez "bandę Łupaszki" miały charakter czysto polityczny. Zdarzały się nawet sytuacje, w których po rozbrojeniu posterunków MO milicjantom zostawiano swoją starą broń oraz płacono za skradzione z magazynów mundury.

Żołnierze Łupaszki nie byli święci, tak jak on sam, trudno o to zresztą w tak strasznych czasach. Nie posuwali się jednak nigdy do czynów zarzucanych im przez stalinowską propagandę. Sam Łupaszko wszelkie nieposłuszeństwo w swoim oddziale karał z całą bezwzględnością, zdarzały się nawet wyroki śmierci za włamy i kradzieże żywności cywilom.
https://tugrodzisk.pl/static/files/gallery/86/97834__zdjecia_strony_640x480_629.jpg
#łupaszka #jfe #4konserwy #polska

26