W dobie konfliktu zbrojnego na Ukrainie ciekawi mnie jedna rzecz: czy interesy tęczowego pedalstwa zostały należycie zabezpieczone przez instytucje europejskie? Do czego konkretnie piję? Chodzi mi o przypadek niejakiego Margot: otóż dwa lata temu w czasie rozrób ulicznych został zatrzymany przez policję. Ktoś powie: ot, normalna procedura w przypadku chuliganów. Cóż, niby racja, jednak Margot jest cieleśnie pogubiony i z racji czucia się kobietą od razu wstawiły się za nim wszelkie autorytety "moralne" na zachodzie, na czele z Komisarz Rady Europy ds. praw człowieka Dunją Mijatović. W skrócie: tęczowych, nawet gdy łamią prawo i atakują policjantów, zatrzymywać nie wolno.

Stąd moje zapytanie - czy ukraińskie pedały są objęte brukselską tarczą ochronną, zapewniającą im nietykalność na wypadek spotkania rosyjskiego soldata?
https://i.tyzhden.ua/content/photoalbum/2019/06_2019/23/pride/STS-4724.jpg
#jfe #ukraina #lgbt #lgbtp

15

@JFE, Jeżeli kwestia obrony LGBT wpłynie pozytywnie na chęć pomocy Ukrainie przez USA albo UE, to można tylko się cieszyć.
@JFE, może być z tym problem bo przecież tam neonazizm dość mocny a oni raczej się nie pieścili z nimi.