@Emrys_Vledig Jeszcze słówko odnośnie Piłsudskiego

Próby nawiązywania stosunków z Niemcami obóz Piłsudskiego czynił już w roku 1914. Wyrazem tego była umowa Sokolnickiego i Jodki z niemieckim pułkownikiem Sauberzweigiem, podpisana 3 października 1914, zobowiązująca obóz legionowy do akcji dywersyjnej na tyłach armii rosyjskiej, do akcji wywiadowczej na rzecz Niemiec, oraz do aresztowania „podejrzanych osób”, to znaczy stronników obozu antyniemieckiego w wojnie i wydawania ich „wojskowemu sądowi niemieckiemu”.


Robić za niemieckiego szpicla? Słabo

#pilsudski #historia

9

Pogląd twierdzący, że Dmowski wraz z Piłsudskim odtworzyli państwo polskie uważam za kłamliwy. Zrobił to tylko pierwszy z nich, często stawiając na szalę swoją własną popularność, zawsze kierując się interesem Polski. Gdy Dmowski był posłem do carskiej Dumy potrafił nawet zagłosować za zwiększeniem floty morskiej, czym wprawił w zdumienie członków swojego własnego ugrupowania. Wiedział, że tylko w ten sposób Rosjanie będą w stanie oprzeć się flocie niemieckiej, a tym samym będzie to w interesie naszego narodu (odzyskanie niepodległości niszcząc Rzeszę przy pomocy Caratu). Dmowski chciał zebrać Polaków ze wszystkich zaborów, a Piłsudski najchętniej oddałby Niemcom cały pas zachodni, w zamian za "dobre" sąsiednie relacje.

Dodatkowo Marszałek nigdy nie liczył się z życiem Polaków; rozpalanie narodu w 1905 i stanie po stronie czerwonych w polskiej wojnie domowej, gdzie jego fumfle strzelali do robotników zapisanych do endecji, potem zamach majowy (400 zabitych, 1000 rannych) a na koniec obóz w Berezie. Szczytem jego myśli politycznej był sabotaż Powstania Wielkopolskiego, czym ten knaź litewski się jeszcze chełpił, bo wysyłał w postaci wsparcia niedoświadczonych oficerów. Fiaskiem zakończyła się też budowa jego ponadnarodowej Polski, bo gdy nadszedł dzień próby, to każda z mniejszości wbijała nam w plecy noże, kosy, siekiery i leciała na współpracę z bolszewikami i Niemcami.
https://pamietajskadjestes.pl/uploads/media/2022/06/roman-dmowski-w-paryzu-1656616594-thumbnail.jpg
#dmowski #piłsudski

5

Mord na Pierackim
Dziś przypada 87 rocznica zamordowania przez Ukraińców sanacyjnego MSW, Bronisława Pierackiego. Józef Piłsudski wpadł przez to w szał oskarżeń wymierzonych w obóz endecki, będąc przekonanym, że maczali w tym palce. Adiutant Mieczysław Lepecki zanotował
"Uderzał pięścią w stół i wykrzykiwał: Prywislyncy! (Tak piłsudski określał endeków sugerując im służalczość wobec władz rosyjskich). Gdy okaże się prawda, ja was każę siec batogami, ja was każę ze skóry obdzierać. Ja każę nie żałować nikogo, ni kobiet, ni panienek! Ja wyplenię prywislinskie nasienie i z Prywislinja, i z Galizien, i z Posen!"
Złe tropy w pierwszych dniach śledztwa i sanacyjny obłęd (aresztowano wielu członków ONR i wrzucono ich do Berezy) skutkowały tym, że sprawca zbrodni, Ukrainiec Hryhorij Maciejko, udał się najpierw do Czechosłowacji a później do Argentyny, gdzie zmarł w 1966 roku. Cały zamach został przeprowadzony przez OUN, a w czasie procesu na ławie oskarżonych zasiadło 12 osób, w tym Stepan Bandera. 3 Ukraińców otrzymało wyroki śmierci, jedną osobę skazano na dożywocie, pozostałym wymierzono kary od 6 do 7 lat. Ze skóry nikogo nie obdzierano. Najwyraźniej, ten proceder był zarezerwowany tylko dla endeków
http://static.prsa.pl/images/5b88358e-aaf2-4e41-9bca-ca47eb864002.jpg
#polska #historia #piłsudski

10

Weryfikacja (neo)endeckiej paranoi wobec osoby Józefa Piłsudskiego na przykładzie bitwy o Lwów 1918/1919. Część II

#historia #pilsudski #lwow #polemika #tylkoprawdajestciekawa #ciekawostkihistoryczne #ukraina #memrys
Witam, w dziś druga cześć wpisu o weryfikacji (neo)endeckich paranoi wobec osoby Józefa Piłsudskiego (pierwsza część: https://lurker.land/post/OIZxsRFX8)). W pierszej części strałem się zarysować warunki militarne w jakich działali Polacy oraz otoczenie międzynarodowe wokół tego konfliktu.
Tu zajmiemy się koncepcją polityczną Piłsudskiego wobec Ukrainy, która wyrastała jeszcze z polskiej myśli socjalistycznej XIX wieku, która była, mimo ponadnarodowego mianownika klasowego, wciąż mocno antyrosyjska. Dla przykładu; na tzw. ziemiach zabranych PPS widział się jako konkurenta dla rosyjskich demokratów i socjalistów, a sam Piłsudski naciskał na rozwój polskich struktur socjalistycznych na obszarach II i III zaboru rosyjskiego, co przewrotnie nazwałbym spełnianiem postulatów narodowych Ligi Polskiej. W ogóle organiczna antyrosyjskość Ziuka wydaje mi się kluczowa dla zrozumienia jego decyzji oparcia się na Austryiakach, czy budowy koncepcji federalistycznej w naszej części Europy.

Materiał jaki wrzucam jest to skan kilku stron z potężnej kobyły (ok 1500 stron) pt. Bitwa o Ukrainę 1920, wyd. Rytm. Jest to zbiór opracowanych historycznie dokumentów z wojny 1920 na ukraińskim TDW. Jest to opis stosunku Józefa Piłsudskiego do spraw ukraińskich na przełomie 1918 i 1919 roku, która wydaje się zadawać kłam oszczerczym endeckim pamfletom na stosunek Ziuka do sytuacji oblążenoego przez Ukraińców Lwowa. Oczywiście jak każda koncepcja polityczna i ta podlegać powinna krytyce, lecz proste rozpoznanie pt. zdrajca / bohater powinno być podejmowane co najwyżej na etapie szkoły podstawowej i ustępować rozszerzaniu wiedzy o literaturę historycznego faktu, nie emocjonalnej publicystyki historycznej.
Zapraszam do lektury:











---
Wołam plusujących szkalujący Marszałka wpis @JFE: @Alpragen, @bialkowski, @EDWARS, @grubas_pornograficzny, @jaceks, @Juribon, @Macer, @Nacjonalizmisthebest, @Pszczelarz
oraz @lolo @AMorgan co mi wpis minusowali, bo wierzę, że mogą jeszcze raz dać szansę faktom i wiedzy historycznym.

Wołam też tych co polublili mój wcześniejszy wpis, bo wierzę, że ten materiał może też was zaciekawić: @bialkowski, @Enviador, @Eugeniusz, @GBrunoo, @Jarema1987, @Marko_Polo1254, @misieksf, @reflex1, @zakowskijan72

7

Sanacyjne prześladowania. Opozycjoniści lądują w twierdzy brzeskiej, gdzie każdego dnia są torturowani.
Po rozwiązaniu Sejmu w 1930 roku Piłsudski zachował się jak prawdziwy mafiozo i w celu zastraszenia swoich politycznych oponentów udał się na wywiad do Gazety Polskiej, gdzie 7 września stwierdził:
"Gdy Sejm jest rozwiązany, to posłów nie ma - nie istnieją - i każdemu wolo sądzić, że o ile chcą zatrzymać swe uprawnienia, to mogą być uważani, jak to podkreślam, za zwyczajne ścierwo, które musi zatruwać swoim istnieniem powietrze. W każdym urzędzie pana posła należy usuwać za drzwi; jeśli zaś przy tym coś im dołożą - to także nie zaszkodzi"
Jak wygląda to "coś" posłowie przekonali się już niedługo później. Według sporządzonej przez Piłsudskiego listy, w nocy z 9 na 10 września policja i żandarmeria aresztowała wskazane osoby.Zestawienie to, jak również pisemny rozkaz aresztowania sporządził i podpisał ówczesny minister spraw wewnętrznych gen. Felicjan Sławoj Składkowski (wbrew art. 164 KPK, który wymagał nakazu sądu). Działacza ludowego, Adolfa Sawickiego, pobito już w trakcie transportu; samochód nagle się zatrzymał a policjanci wysiedli i kazali mu kopać grób. Przy akompaniamencie okrzyków "masz chamie za politykę, za Marszałka!" dotkliwie pobito go kolbami karabinów i w Brześciu zameldował się nieprzytomny. Działacz PPS, Herman Lieberman, w czasie aresztowania został skatowany metalowymi pałkami w zemście za zeznawanie przeciwko Piłsudskiemu przed Trybunałem Stanu. Grożono mu śmiercią i zakopaniem w rowie.

Najważniejszą funkcję w brzeskiej twierdzy sprawował piłsudczyk-sadysta, pułkownik Wacław Kostek-Biernacki. Opracowany przez niego regulamin miał na celu upokorzenie więźniów i wykończenie ich zarówno pod względem psychicznym jak i fizycznym. Do więzienia wrzucono byłych posłów, premierów, ministrów, w większości leciwych, schorowanych, którzy walczyli i cierpieli o sprawę polską pod zaborami. Sanacyjni sadyści nie mieli dla nich litości. Często bili swoje ofiary pytając, na czyjej lezą ziemi, a gdy odpowiadali, że na polskiej, bito dalej, do czasu, aż nie odpowiadali, że leżą na ziemi marszałka Piłsudskiego. Ulubioną zabawą oprawców stały się pozorowane egzekucje. Wspomina Wincenty Witos
Cóż musiało się dziać chociażby z dr. Liebermanem czy posłem Popielem, którym oficer - gdy się go zapytali przy wyjściu z celi, czy mają zabrać chleb ze sobą - odpowiedział, robiąc znamienny ruch ręką: <Wam już nic nie będzie potrzeba!>. Szeptanie po korytarzach, zgrzytanie kluczem i po nim strzał. Po strzale straszne głośne uderzenie i, jeszcze głośniejszy, rozdzierający krzyk: <O Jezu!>. Następnie przyszły dalsze uderzenia, ale już bez krzyku. Równocześnie odezwały się przekleństwa i wymyślania, które było słychać dobrze w mojej celi: <Ty, psiakrew, skurwysynu, ty będziesz marszałka zdradzał, ja ci dam, ja cię zabiję jak psa>. Znowu uderzenie, po uderzeniu strzały, po strzałach zgrzyt klucza. Takie sceny miały szczególnie miejsce w celi działacza ludowego Kazimierza Bagińskiego, odznaczonego Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari
Karol Popiel, były poseł i działacz chadecki
Gdy mnie w nocy z 9 na 10 października wyrwano z celi, zawleczono mnie na wpół ciemnym korytarzem do zupełnie ciemnej celi. Tam ujrzałem kilka postaci i żandarmów. Naraz złapało mnie wiele rąk, rzucono na jakiś stołek, na gołe krzyże narzucono mi, zdaje się, mokry ręcznik i zaczęto bić, jak mi się zdawało, jakimś żelaznym prętem. Uderzenia były straszne, naliczyłem ich co najmniej 30. Czy było więcej, nie wiem, gdyż straciłem przytomność. Gdy ją odzyskałem, obecny przy mnie kapitan odezwał się: <Ciesz się, że tak mało, drugi raz Marszałek Piłsudski każe kulą w łeb>
Wincenty Witos
Pierwszego dnia pobytu w Brześciu poszliśmy spać. Za chwilę zostaliśmy zbudzeni nieludzkimi krzykami. Od oficera - żandarma i klucznika dowiedzieliśmy się, jak wielkie popełniliśmy przestępstwo, idąc spać bez rozkazu. Kazano się natychmiast ubrać i posłać łóżko. Wśród wrzasków i wymyślań, obecny wciąż oficer kazał mi wynieść kubeł z odchodami, który tam stał nie wiadomo jak dawno. Na miejsce ustępowe prowadził mnie oficer w randze kapitana, klucznik i żandarm. Kiedy tam zszedłem, znalazł się jeszcze jeden oficer w randze majora. Wszyscy czterej stanęli jak kaci nade mną. Gdy na jakąś obelżywą uwagę pod moim adresem przez jednego z oficerów wypowiedzianą zareagowałem, rzucili się obaj oficerowie do mnie z pięściami, grożąc mi rozbiciem <mordy>
https://www.tygodnikprzeglad.pl/wp-content/uploads/2021/10/nac2.jpg

Fragment książki "Czarna księga sanacji"
#piłsudski #polska #historia

14

#historia #ciekawostkihistoryczne #stopbzdurom #pilsudski #lwow
Reklamuję swoje znalezisko polemizujące ze szkalowaniem Józefa Piłsudskiego na tym zacnym portalu przez @JFE. Osoby zainteresowane wyjaśnieniem tego jak to było z Ziukiem i Lwowiem w latach 1918/1919 zapraszam tutaj: https://lurker.land/post/OIZxsRFX8

5

Weryfikacja (neo)endeckiej paranoi wobec osoby Józefa Piłsudskiego na przykładzie bitwy o Lwów 1918/1919. Część I

#historia #pilsudski #lwow #polemika #tylkoprawdajestciekawa
Od jakiegoś czasu mamy na #lurker wysyp antypiłsudczykowskiej publicystyki autorstwa, czy też redakcji @JFE, który stara się aspirować do twórcy, nazwijmy to, "sekcji historycznej" naszej społeczniówki. Często materiały jakie prezentuje są ciekawe, jednak ostatnio odświeża on starą endecką szkołę szkalowania Józefa Piłsudskiego w wydaniu przedwojennego publicysty Stanisława Strońskiego, inicjatora nagonki na Gabriela Narutowicza, dyletanckiego krytyka Wyprawy Kijowskiej, twórcy takich sformuowań jak "ciszej nad tą trumną", czy słynnego "Cudu nad Wisłą". Przywołana osoba Stanisława Strońskiego ma tylko oddać tu zajadłość z jaką jest atakowany Ziuk, co mam sobie za gest dobrej woli wobec @JFE, nie biorąc za punkt wyjścia osoby starego paranoika, Henryka Pająka, którego @JFE był przywoływał jako głos krytyczny wobec Marszałka. Sam Stroński, którego pierwszy raz poznałem z piśmiennictwa Cata - Mackiewicza, wydaje mi się być kluczowym źródłem antypiłsudczykowej narracji w XX - leciu międzywojennym, a jego pamflety na osobę Ziuka wciąż służą neoendekom w rozgrywaniu bitwy, którą już dawno przegrali.

Swoją polemikę nie wymierzam w samego @JFE i prywatnie nic do niego nie mam, ale martwi mnie, że promuje narrację paranoidalnej prawicy pod płaszczykiem komentarzy historycznych. Nie jestem też wielkim apologetą postaci Józefa Piłsudskiego, ale jako miłośnik historii, rozumiejący jej warsztat, zmuszony jestem jego postaci bronić, gdyż anegdotką i pojedyńczym cytatem nie da się oddać otoczenia w jakim działał.
Żródłem mojego odniesienia jest niniejszy post, sugerujący, że Piłsudski Lwowem zainteresowany nie był, a jeszcze gorsze uczucia żywił co do Poznania: https://lurker.land/post/rp2dpSxMV

Dziś chciałbym zająć się samą tematyką bitwy o Lwów, gdzie przytocze konkretne fragmenty z książki Michała Klimeckiego pt. "Lwów 1918 - 1919" wyd. Bellona. Jest to studium militarno - polityczne konfliktu odradzającej się Polski i nowopowstającej ZURL, który odbywał się nie tylko w trakcie zażartej walki stronnictw o władzę wewnętrzą w kraju, ale też dział się w otoczeniu polityki międzynarodowej zwycięskiej Ententy, wkraczającej na ziemie polskie rewolucji bolszewickiej, czy też tworzenia rzeczywistości faktów dokonanych przez armie rumuńską, węgierską i czeską na obszarze Rusi południowo - zachodniej. Samą pozycję gorąco polecam jako pogłębioną syntezę tamtych wydarzeń, pozawalającą zrozumieć w jakim otoczeniu musieli poruszać się politycy i wojskowi obu skonflikotowanych stron.


Stan polskich oddziałów w Galicji na początku listopada przedstawiał się b. słabo. Pamiętajmy, że wciąż terenami tymi oficjalnie rządziła Rada Regencyjna, z którą konkurowały tworzące się pod wpływem wypadków, lokalne komitety, jak rządy w Cieszynie, czy Lublinie. W tle był również stary konflikt pomiędzy gen. Szeptyckim, a Rydzem - Śmigłym, ostatecznie jednak to gen. Rozwadowski (stawiany zawsze w kontrze do Piłsudskiego jako ten fachowiec) odpowiadał za Wojsko Polskie w Galicji i to on operacyjnie dowodził bitwą o Lwów, aż do szczęśliwego jej zakończenia.


Oprócz dwuwaładzy rządu lubelskiego i warszawskiego oraz decyzji / lub ich braku podporządkowania się poszczegónych dowódców konkretnym ośrodkom politycznym musimy pamiętać, że na Ukrainie wciąż stacjonowała armia austryiacka oraz niemiecka. Ciekawe jest tu też nierozeznanie gen. Rozwadowskiego w ukraińskich aspiracjach narodowych, które mylnie traktował jako szereg zrewoltowanych ośrodków wobec których planował wysyłać mobilne nasycone wozami konnymi, bronią maszynową i kawalerią, niewielkie oddziały w celu ich krwawego tłumienia. Coś na wzór ekspedycji karnych.


Tak z kolei wyglądała mobilizacja POW w rejonie walk pod koniec 1918 roku. Jak widzimy miała ona wiele trudności obiektywnych.


A tu mamy przykład akcji dyplomatycznej Lisa - Kuli, która miała angażować Francuzów i Rumunów po polskiej stronie (w tle oczywiście polityka krajowa):


A tu mamy przykład akcji politycznej polskich endeków, która również spotkała się z francuską odmową:


Dopiero porządki administracyjne oraz obranie Piłsudskiego na Naczelnego Wodza skonsolidowało działanie armii i polskiej administracji jak też wskazało państwom Ententy osobę decydującą w postaci Ziuka. Nie ma tutaj specjalnego znaczenia, że ten czy ów francuski oficer łącznikowy go nie lubił, a angielski minister nim gardził. Ważne było, że w ich oczach Polacy się konsolidują.


Tu z kolei dalsze rozwinięcie poglądu Piłsudskiego na sprawy Ukraińskie. Miękkość jaką zarzucają Ziukowi środowiska endeckie uda się potem wykorzystać do wymuszenia przez Ententę tymczasowego rozejmu, odwołującego gotową ofensywę ukraińską. Musimy wiedzieć, że aż do wiosny 1919 roku nie mieliśmy przewagi na froncie galicyjskim, mieli ją Ukraińcy, a ci planowali nawet przez chwilę dwie jednoczesne! ofensywy na Kraków i Lublin.


Faktycznie na tym etapie Polacy mogli zwyciężać tylko lokalnie i takim udanym krokiem okazało się zajęcie linii kolejowej Przemyśl - Lwów zaopatrujacej miasto. Opinia o porzuceniu Lwowa w okrążeniu jest więc jedynie rozemocjonowanych opinią cywilów - dyletantów. Badacz znający się na strategii uzna, że zrobiono ile się dało. Co więcej podobny manewr starano się powtórzyć później na linii Rawa Ruska - Lwów, ale mimo sukcesu, mieliśmy za mało środków aby ją utrzymać.


----------------
Tu koniec pierwszej części, bo zdaję się już nie mogę dodać więcej obrazków pod tym wpisem.
Jeżeli się ten post odznaczy zainteresowaniem to dodam część kolejną, gdzie omówię ofensywę Tokarzewskiego, postawę Ententy, spór Piłsudski - Rozwadowski oraz wkład oddziałów poznańskich oraz Błękitnej Armii Hallera. Jak nie to trudno, ale przynajmnmiej staram się walczyć z paranoją i marną publicystyką historyczną opartą o resentymenty.
Nie dawajcie się zwieść prostym ocenom, zwłaszcza tym podszytym osobistą niechęcią do postaci historycznej.

Wołam plusujących wpis @JFE: @Alpragen, @bialkowski, @EDWARS, @grubas_pornograficzny, @jaceks, @Juribon, @Macer, @Nacjonalizmisthebest, @Pszczelarz
Panowie, opamiętajcie się.

9

Piłsudski odmówił udzielenia wsparcia obrońcom Lwowa
Lwów w 1918 roku kilkakrotnie wysyłał do Warszawy dramatyczne apele drogą lotniczą, cywilną i wojskową. Pierwszy do Warszawy wyleciał porucznik Stefan Stec wraz ze Stanisławem Strońskim. Ich zadaniem było poinformowanie rządu i narodu o rozpaczliwej sytuacji miasta, którego broniła patriotycznie nastawiona młodzież i dzieci, tzw Orlęta Lwowskie. Walki trwały już od kilkunastu dni. W całej Polsce zaczęło dochodzić do burzliwych demonstracji. Tysiące ochotników domagały się powszechnego poboru, a przynajmniej zgody na zaciąg i wysłanie ich do Lwowa. Piłsudski nawet nie raczył przyjąć dwójki wspomnianych delegatów, zbywał wszelkie prośby i wojska nie wysłał. Swoją postawą chełpił się w jednym z odczytów pt "Obrona Lwowa":
"Razu pewnego w Belwederze, gdy z codziennym rannym raportem wchodził do mnie adiutant by mi zameldować o audiencjach powszechnych, znalazł mnie w niebywałej dotąd postawie. Przy boku leżał pistolet i powiedziałem adiutantowi, patrząc mu w oczy i grożąc, słowa "Lwów, a strzelam!". Adiutant przerażony wyszedł i skreślił wszystkie audiencje w sprawie Lwowa"
Całe szczęście Polacy mieli na ten temat inne zdanie i swoją determinacją zmusili Piłsudskiego do działania. Chcąc uniknąć rozruchów w stolicy, wysłał do generała Roji meldunek
"Nie przesądzam wcale, jak ostatecznie się ułoży rozgraniczenie pomiędzy Rusią, a Polską, nie możemy jednak dopuścić, by nas wykurzano i rabowano. Jeśli położenie wasze będzie pozwalało, to musicie decydować."
Pismo raczył wysłać 18 listopada, gdy we Lwowie dobiegał koniec trzeci tydzień heroicznych walk. Obrona krzepła. Walki wewnątrz miasta ustały, ale jeszcze do połowy marca 1919 roku toczyły się potyczki o rejon miasta. Do Piłsudskiego udała się kolejna delegacja, tym razem posłów z Małopolski, lecz marszałek poinformował ich, że pomocy nie udzieli, gdyż…nie posiada wojska. W rezultacie kolejnej odmowy hrabia Skarbek udał się do Poznania (czyli do miasta, które rok wcześniej Piłsudski chciał oddać w ręce Niemców i sabotował Postanie Wielkopolskie!), aby tam organizować zaciąg. To właśnie posiłki z Wielkopolski rozstrzygnęły walki. Odparto ofensywę Ukraińców, a kres niedobitkom działającym w Małopolsce położyła Błękitna Armia generała Hallera.
https://img.wprost.pl/img/odsloniete-po-latach-kamienne-lwy-na-cmentarzu-obroncow-lwowa/54/e3/c6447484b887c2a81095c3e715cc.jpeg
#piłsudski #historia #polska #lwów

5

Bardzo ciekawa konferencja historyczna doktora Marka Kamińskiego dotycząca kulis śmierci Piłsudskiego. Konkretniej chodzi o przyczynę zgonu - kiłę.
https://www.youtube.com/watch?v=vylhAD-Juo4
#piłsudski #historia #jfe

7

Fragment rozmowy Piłsudskiego ze Stefanem Badenim - wpływowym przedstawicielem Polaków w zaborze austriackim z lutego 1915 roku. Język rodem z Newsweeka czy wyborczej
Zadałem Piłsudskiemu pytanie, które mnie, jako gorącemu zwolennikowi Ententy bardzo ciążyło na sercu. Spytałem:
- Czy panu nie jest jednak nieraz przykro, panie brygadierze, jako Polakowi, że walczy pan po stronie krzyżackiej przeciw Francuzom i przeciw - bądź co bądź - Słowianom?
Po chwili namysłu, patrząc przed siebie i pochmurny ciągle, odpowiedział:
- Ja, proszę pana, nie jestem Polakiem, bo ja jestem Litwinem, ale w tym, co pan mówi, jest słuszność: jest mi przykro, i to nie tylko gdy słyszę o klęskach francuskich, ale gdy nawet Niemcy biją Rosjan. Jestem jednak zdania, że obowiązkiem naszym jest teraz popierać państwa centralne.
Tu moja żona rzuciła pytanie tonem lekkim i niefrasobliwym:
- I co, będzie, panie brygadierze, z naszą kochaną Polską po wojnie?
Skutek pytania był niespodziewany. Z pochmurnego tylko, stał się Piłsudski w oka mgnieniu groźnym, rysy ściągnęły mu się drapieżnie i huknął w samą twarz pytającej:
- Co właściwie ma być, proszę pani, z Polską, z tym narodem, który nigdy nie jest zdolny do żadnego czynu, który jest hańbą Europy i trzydziestomilionową plamą na ludzkości?
#piłsudski #jfe

9

Piłsudski nie był więźniem Niemców. Do Magdeburga zgłosił się sam.
Uporczywa propaganda rozpowszechniała pogląd, że aresztowanie i internowanie Piłsudskiego przez Niemców było wynikiem przerzucenia się Piłsudskiego z obozu stronników Niemiec do przeciw niemieckiej koalicji. Jest to twierdzenie zupełnie nieprawdziwe. Liczył się z możliwością, że Niemcy mogą wojnę przegrać, ale ani przez chwilę nie zamierzał samemu stawać w przeciwnym obozie. Przez cały czas, także w okresie pobytu w Magdeburgu, był Niemcom wierny i dawał temu wyraz, np w liście do księcia Lubomirskiego. Niemcy nie internowali go jako stronnika koalicji, ale jako niewygodnego im w owej chwili politycznego partnera.

Uczynili to zresztą częściowo na jego własne życzenie. Wyraził je on w memoriale z dnia 17 lipca 1917 roku do generała Beselera (prosił o pozwolenie dzielenia losów swoich podkomendnych) i ustnie w rozmowie 18 lipca z niemieckim pułkownikiem narodowości polskiej, przedstawicielem Beselera, Hutten-Czapskim. Obwieściła to już po śmierci Piłsudskiego prasa niemiecka w Gdańsku (Został uwięziony "auf elgenen Wunsch", - na własne życzenie).

Internowanie było dla Piłsudskiego korzystne politycznie. Popularność piłsudczyków sięgała w tym momencie dna. Tymczasowa Rada Stanu w opinii publicznej była skończona. Od ostatecznej klęski uratował Piłsudskiego Beseler. Jednym pociągnięciem pióra zrehabilitował go w oczach społeczeństwa, otoczył aureolą męczeństwa i legendy. Ludność polska myślała, że aresztowanie Piłsudskiego było oznaką zajęcia przez niego stanowiska antyniemieckiego. W istocie było ono wynikiem różnic między Piłsudskim i Beselerem w sprawach szczegółowych, dotyczących organizacji armii w obozie wojennym niemieckim, a więc sporu w obrębie tej samej w zasadzie polityki.
https://teologiapolityczna.pl/assets/cms/ContentImage/2020/PILSUDSKI.jpg
Fragment książki Jędrzeja Giertycha "O Piłsudskim"
#piłsudski #historia #polska #jgiertych

10

Warto pamiętać o dokonaniach obydwu panów
Obrazek z książki Henryka Pająka "Ponura prawda o Piłsudskim". Zwłaszcza opis postaci Marszałka jest słuszny i prawdziwy.
#dmowski #piłsudski

13

Przykład wyjątkowego chamstwa i zawiści, z jakim Piłsudski potraktował francuskiego generała Weyganda, szefa alianckiej misji wojskowej w czasie wojny bolszewickiej (prywatnie przyjaciela Polaków, miał polską żonę z rodu Ciechanowieckich)
Piłsudski sprawił sobie upragnioną satysfakcję wkroczenia do Warszawy od strony wschodniej. Przybywa do pałacu Saskiego, gdzie pracuje z Rozwadowskim. W sprzeczności ze swoim zwyczajem jest w towarzystwie dwóch oficerów sztabu generalnego w mundurach polowych. Skłoniwszy mi się ruchem głowy, siada przy moim stole, bez zwrócenia się słowem do mnie. Wstałem w chwili jego wejścia i czekam. Wydaje instrukcje w języku polskim. Po dobrym momencie cierpliwości zwracam się do generała Rozwadowskiego, by zechciał przetłumaczyć co zostało powiedziane. Odpowiada mi gestem bezsilności, pokazując mi swego szefa. Oddalam się, sala jest obszerna, moja fajka jest dobra, udaję się by ją wypalić przy oddalonym stole czekając na koniec tej komedii. Trwa ona dość długo.

Gdy jest skończona, marszałek Piłsudski podchodzi do mnie, starając się mówić o wszystkim, tylko nie o bitwie. Opowiada mi historię o Żydach, którym Polacy jakoby pozabierali buty. Nie pozwalam mu skończyć, salutuję mu i odchodzę. O godzinie 15 zastanowiwszy się w ciągu odpowiedniego czasu, widzę się znów z generałem Rozwadowskim. Mówię mu, że marszałek Piłsudski zachował się w sposób, którego moja godność przedstawiciela Francji nie pozwala mi przyjąć. Nie mogę od niego żądać wytłumaczenia, jakiego spodziewałbym się od osoby prywatnej, ale domagam się od niego aktu natychmiastowego, który mógłbym uznać za zadośćuczynienie. Jeśli nie otrzymam, wyjadę do Francji tego samego wieczora. Nie będę tego musiał mówić, będzie wiadomo dlaczego odjeżdżam i kładę kres misji, którą przyjąłem.

W dwie godziny później otrzymałem od Naczelnika Państwa zaproszenie na śniadanie do Siedlec, do jego pociągu. Chce on zwrócić się do mnie z podziękowaniem za to, co zrobiłem dla Polski. Człowiek ten był dotknięty chorobliwą próżnością. Być może nie mógł mi darować roli, jaką odegrałem i zaufania, jakie naród polski we mnie pokładał, z jego uszczerbkiem.
https://editorial01.shutterstock.com/preview-440/1965193a/22d2f219/Shutterstock_1965193a.jpg

Fragment książki "Klęska demokracji. Z historii Polski 1900-1939"
#piłsudski #weygand #historia

15

Piłsudski działał w służbie Niemców
Najmocniejszym argumentem potwierdzającym niemiecką agenturalność Piłsudskiego jest jego współpraca z hrabią Harrym von Kesslerem. Kessler w swoich pamiętnikach zapisał rzecz następującą:
"Na zapytanie Muhlsteina czy Piłsudski dał mi zobowiązanie na piśmie, że nic nie planuje przeciwko Niemcom potwierdziłem mu, że chodziło tylko o oświadczenie ustne w formie słowa honoru. Ponadto Piłsudski oświadczył mi już w roku 1915, że nie życzy sobie ani cala terytorium pruskiego; ale nie może wykluczyć, że jeśli alianci ofiarują mu na przykład Prusy Zachodnie (Pomorze) to nie będzie mógł odmówić. W sposób oczywisty czuł się on potem związany danym mi słowem honoru, że nie będzie żądać ani cala pruskiego terytorium".
Istnieje też raport ze spotkania w dniu 1 listopada 1918 roku pomiędzy Kesslerem a Wielkim Księciem Maksymilianem Badeńskim dotyczącym rozmowy odbytej w Magdeburgu w dniu 31 października pomiędzy Kesslerem a Piłsudskim. Według niego, gdy Kessler przypomniał Piłsudskiemu rozmowę z roku 1915 w schronie wojennym w Korminie na Wołyniu, ten odpowiedział "Co wtedy powiedziałem, podtrzymuję i teraz"

Tego Niemcy w rozmowach z Piłsudskim trzymali się przez całą wojnę: zgadzali się wyłącznie na odbudowę Polski w granicach zaboru rosyjskiego, a chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jakie wyszłoby z tego kadłubkowate państewko (czekające oczywiście w przyszłości na zgniecenie przez Niemców w imię Mitteleuropy). Mało tego, Józef Piłsudski zachowywał się jak zwykły sabotażysta. Po rozmowie z Kessierem w dniu 9 listopada w berlińskim hotelu Continental zaczął dążyć do obalenia Komitetu Narodowego w Paryżu i zlikwidowania jego miejsca w obozie alianckim jako przedstawicielstwa Polski walczącej z Niemcami. Fragment wspomnień Leona Wasilewskiego:
Kiedym wyjeżdżał do Paryża, Komendant w dłuższej rozmowie ze mną (dnia 6 lutego 1919 roku) udzielił mi instrukcyj, podkreślając przy tem, że mnie, jako zupełnie swojemu człowiekowi, mówi i to, czego nie mówił innym członkom Delegacji. A więc uważał, że musimy w Paryżu dążyć przede wszystkiem do zlikwidowania Komitetu Narodowego, ażeby zniszczyć w ten sposób wszelkie pozory istnienia jakiejś drugiej władzy polskiej – zagranicznej – obok władzy krajowej.
"Krajowej", a więc tej stworzonej przez Niemców, na czele której stał ich agent Piłsudski. Wspomniana przez Wasilewskiego akcja łączy się z wysłaniem przez Piłsudskiego w dniu 21 grudnia 1918 roku listu do Romana Dmowskiego, którego motywem, wbrew propagandzie, nie była chęć porozumienia z Dmowskim, lecz intryga zmierzająca do obalenia roli przywódcy endecji.
https://teologiapolityczna.pl/assets/cms/ContentImage/2021/z23064345VJozef-Pilsudski.jpg
#piłsudski #dmowski #historia #polska #jfe

12

Piłsudski niszczyciel parlamentaryzmu
Piłsudski, jako endemiczny bojówkarz, nie uznawał niczego poza swoją samowolą, dając regularnie wyraz brutalnej ignorancji demokracji sejmowej. Krytycznym przykładem był jego konflikt z Sejmem z lata 1922 roku. 6 sierpnia Piłsudski zdymisjonował rząd Ponikowskiego, ale na jego miejsce nikogo nie mianował, przez co Polska była przez szereg dni bez rządowa. 16 czerwca uchwalono w Sejmie poprawkę, mającą w przyszłości zapobiegać podobnemu bezkrólewiu. Następnie Główna Komisja Sejmu mianowała premierem Wojciecha Korfantego, przywódcę śląskiej endecji. Rząd Korfantego miał zapewnioną większość w Sejmie, gdzie zdecydowaną przewagę posiadali narodowcy.

Gdy delegacja Komisji zakomunikowała to Piłsudskiemu, ten wpadł we wściekłość. Obrzucił posłów wyzwiskami, oznajmił że wyjdzie na ulicę i że "kości będą trzeszczały". Kilka dni później Korfanty udał się do Piłsudskiego i przedstawił mu proponowany skład rządu. Piłsudski nie zatwierdził go, a 28 czerwca mianował rząd nowy, wybrany przez siebie. Na premiera wyznaczył Artura Śliwińskiego, który nawet nie był posłem, za to gorliwym stronnikiem PPS i piłsudystów. Sejm 7 lipca uchwalił votum nieufności dla ekipy rządowej. Piłsudski odpowiedział na to wyznaczeniem 31 lipca swojego nowego rządu na czele z Juliuszem Nowakiem, który nie był posłem ani nawet nie był związany z większością sejmową.

Piłsudski w latach 1919-1922 ani razu nie mianował rządu będącego emanacją woli większości sejmowej. Był to konsekwentnie realizowany przez niego program pogrążania odradzającego się po zaborach parlamentaryzmu polskiego, sprowadzania go do chaosu i kłótni co chwile zmieniających się ekip rządowych. W tym krótkim czasie upadło osiem rządów.
https://muzeumlusowo.pl/wp-content/uploads/2018/07/Dowb%C3%B3r_Pi%C5%82sudski_Wielkopolska_1919.jpg
#piłsudski #jfe #historia

17