Weryfikacja (neo)endeckiej paranoi wobec osoby Józefa Piłsudskiego na przykładzie bitwy o Lwów 1918/1919. Część II

#historia #pilsudski #lwow #polemika #tylkoprawdajestciekawa #ciekawostkihistoryczne #ukraina #memrys
Witam, w dziś druga cześć wpisu o weryfikacji (neo)endeckich paranoi wobec osoby Józefa Piłsudskiego (pierwsza część: https://lurker.land/post/OIZxsRFX8)). W pierszej części strałem się zarysować warunki militarne w jakich działali Polacy oraz otoczenie międzynarodowe wokół tego konfliktu.
Tu zajmiemy się koncepcją polityczną Piłsudskiego wobec Ukrainy, która wyrastała jeszcze z polskiej myśli socjalistycznej XIX wieku, która była, mimo ponadnarodowego mianownika klasowego, wciąż mocno antyrosyjska. Dla przykładu; na tzw. ziemiach zabranych PPS widział się jako konkurenta dla rosyjskich demokratów i socjalistów, a sam Piłsudski naciskał na rozwój polskich struktur socjalistycznych na obszarach II i III zaboru rosyjskiego, co przewrotnie nazwałbym spełnianiem postulatów narodowych Ligi Polskiej. W ogóle organiczna antyrosyjskość Ziuka wydaje mi się kluczowa dla zrozumienia jego decyzji oparcia się na Austryiakach, czy budowy koncepcji federalistycznej w naszej części Europy.

Materiał jaki wrzucam jest to skan kilku stron z potężnej kobyły (ok 1500 stron) pt. Bitwa o Ukrainę 1920, wyd. Rytm. Jest to zbiór opracowanych historycznie dokumentów z wojny 1920 na ukraińskim TDW. Jest to opis stosunku Józefa Piłsudskiego do spraw ukraińskich na przełomie 1918 i 1919 roku, która wydaje się zadawać kłam oszczerczym endeckim pamfletom na stosunek Ziuka do sytuacji oblążenoego przez Ukraińców Lwowa. Oczywiście jak każda koncepcja polityczna i ta podlegać powinna krytyce, lecz proste rozpoznanie pt. zdrajca / bohater powinno być podejmowane co najwyżej na etapie szkoły podstawowej i ustępować rozszerzaniu wiedzy o literaturę historycznego faktu, nie emocjonalnej publicystyki historycznej.
Zapraszam do lektury:











---
Wołam plusujących szkalujący Marszałka wpis @JFE: @Alpragen, @bialkowski, @EDWARS, @grubas_pornograficzny, @jaceks, @Juribon, @Macer, @Nacjonalizmisthebest, @Pszczelarz
oraz @lolo @AMorgan co mi wpis minusowali, bo wierzę, że mogą jeszcze raz dać szansę faktom i wiedzy historycznym.

Wołam też tych co polublili mój wcześniejszy wpis, bo wierzę, że ten materiał może też was zaciekawić: @bialkowski, @Enviador, @Eugeniusz, @GBrunoo, @Jarema1987, @Marko_Polo1254, @misieksf, @reflex1, @zakowskijan72

7

Weryfikacja (neo)endeckiej paranoi wobec osoby Józefa Piłsudskiego na przykładzie bitwy o Lwów 1918/1919. Część I

#historia #pilsudski #lwow #polemika #tylkoprawdajestciekawa
Od jakiegoś czasu mamy na #lurker wysyp antypiłsudczykowskiej publicystyki autorstwa, czy też redakcji @JFE, który stara się aspirować do twórcy, nazwijmy to, "sekcji historycznej" naszej społeczniówki. Często materiały jakie prezentuje są ciekawe, jednak ostatnio odświeża on starą endecką szkołę szkalowania Józefa Piłsudskiego w wydaniu przedwojennego publicysty Stanisława Strońskiego, inicjatora nagonki na Gabriela Narutowicza, dyletanckiego krytyka Wyprawy Kijowskiej, twórcy takich sformuowań jak "ciszej nad tą trumną", czy słynnego "Cudu nad Wisłą". Przywołana osoba Stanisława Strońskiego ma tylko oddać tu zajadłość z jaką jest atakowany Ziuk, co mam sobie za gest dobrej woli wobec @JFE, nie biorąc za punkt wyjścia osoby starego paranoika, Henryka Pająka, którego @JFE był przywoływał jako głos krytyczny wobec Marszałka. Sam Stroński, którego pierwszy raz poznałem z piśmiennictwa Cata - Mackiewicza, wydaje mi się być kluczowym źródłem antypiłsudczykowej narracji w XX - leciu międzywojennym, a jego pamflety na osobę Ziuka wciąż służą neoendekom w rozgrywaniu bitwy, którą już dawno przegrali.

Swoją polemikę nie wymierzam w samego @JFE i prywatnie nic do niego nie mam, ale martwi mnie, że promuje narrację paranoidalnej prawicy pod płaszczykiem komentarzy historycznych. Nie jestem też wielkim apologetą postaci Józefa Piłsudskiego, ale jako miłośnik historii, rozumiejący jej warsztat, zmuszony jestem jego postaci bronić, gdyż anegdotką i pojedyńczym cytatem nie da się oddać otoczenia w jakim działał.
Żródłem mojego odniesienia jest niniejszy post, sugerujący, że Piłsudski Lwowem zainteresowany nie był, a jeszcze gorsze uczucia żywił co do Poznania: https://lurker.land/post/rp2dpSxMV

Dziś chciałbym zająć się samą tematyką bitwy o Lwów, gdzie przytocze konkretne fragmenty z książki Michała Klimeckiego pt. "Lwów 1918 - 1919" wyd. Bellona. Jest to studium militarno - polityczne konfliktu odradzającej się Polski i nowopowstającej ZURL, który odbywał się nie tylko w trakcie zażartej walki stronnictw o władzę wewnętrzą w kraju, ale też dział się w otoczeniu polityki międzynarodowej zwycięskiej Ententy, wkraczającej na ziemie polskie rewolucji bolszewickiej, czy też tworzenia rzeczywistości faktów dokonanych przez armie rumuńską, węgierską i czeską na obszarze Rusi południowo - zachodniej. Samą pozycję gorąco polecam jako pogłębioną syntezę tamtych wydarzeń, pozawalającą zrozumieć w jakim otoczeniu musieli poruszać się politycy i wojskowi obu skonflikotowanych stron.


Stan polskich oddziałów w Galicji na początku listopada przedstawiał się b. słabo. Pamiętajmy, że wciąż terenami tymi oficjalnie rządziła Rada Regencyjna, z którą konkurowały tworzące się pod wpływem wypadków, lokalne komitety, jak rządy w Cieszynie, czy Lublinie. W tle był również stary konflikt pomiędzy gen. Szeptyckim, a Rydzem - Śmigłym, ostatecznie jednak to gen. Rozwadowski (stawiany zawsze w kontrze do Piłsudskiego jako ten fachowiec) odpowiadał za Wojsko Polskie w Galicji i to on operacyjnie dowodził bitwą o Lwów, aż do szczęśliwego jej zakończenia.


Oprócz dwuwaładzy rządu lubelskiego i warszawskiego oraz decyzji / lub ich braku podporządkowania się poszczegónych dowódców konkretnym ośrodkom politycznym musimy pamiętać, że na Ukrainie wciąż stacjonowała armia austryiacka oraz niemiecka. Ciekawe jest tu też nierozeznanie gen. Rozwadowskiego w ukraińskich aspiracjach narodowych, które mylnie traktował jako szereg zrewoltowanych ośrodków wobec których planował wysyłać mobilne nasycone wozami konnymi, bronią maszynową i kawalerią, niewielkie oddziały w celu ich krwawego tłumienia. Coś na wzór ekspedycji karnych.


Tak z kolei wyglądała mobilizacja POW w rejonie walk pod koniec 1918 roku. Jak widzimy miała ona wiele trudności obiektywnych.


A tu mamy przykład akcji dyplomatycznej Lisa - Kuli, która miała angażować Francuzów i Rumunów po polskiej stronie (w tle oczywiście polityka krajowa):


A tu mamy przykład akcji politycznej polskich endeków, która również spotkała się z francuską odmową:


Dopiero porządki administracyjne oraz obranie Piłsudskiego na Naczelnego Wodza skonsolidowało działanie armii i polskiej administracji jak też wskazało państwom Ententy osobę decydującą w postaci Ziuka. Nie ma tutaj specjalnego znaczenia, że ten czy ów francuski oficer łącznikowy go nie lubił, a angielski minister nim gardził. Ważne było, że w ich oczach Polacy się konsolidują.


Tu z kolei dalsze rozwinięcie poglądu Piłsudskiego na sprawy Ukraińskie. Miękkość jaką zarzucają Ziukowi środowiska endeckie uda się potem wykorzystać do wymuszenia przez Ententę tymczasowego rozejmu, odwołującego gotową ofensywę ukraińską. Musimy wiedzieć, że aż do wiosny 1919 roku nie mieliśmy przewagi na froncie galicyjskim, mieli ją Ukraińcy, a ci planowali nawet przez chwilę dwie jednoczesne! ofensywy na Kraków i Lublin.


Faktycznie na tym etapie Polacy mogli zwyciężać tylko lokalnie i takim udanym krokiem okazało się zajęcie linii kolejowej Przemyśl - Lwów zaopatrujacej miasto. Opinia o porzuceniu Lwowa w okrążeniu jest więc jedynie rozemocjonowanych opinią cywilów - dyletantów. Badacz znający się na strategii uzna, że zrobiono ile się dało. Co więcej podobny manewr starano się powtórzyć później na linii Rawa Ruska - Lwów, ale mimo sukcesu, mieliśmy za mało środków aby ją utrzymać.


----------------
Tu koniec pierwszej części, bo zdaję się już nie mogę dodać więcej obrazków pod tym wpisem.
Jeżeli się ten post odznaczy zainteresowaniem to dodam część kolejną, gdzie omówię ofensywę Tokarzewskiego, postawę Ententy, spór Piłsudski - Rozwadowski oraz wkład oddziałów poznańskich oraz Błękitnej Armii Hallera. Jak nie to trudno, ale przynajmnmiej staram się walczyć z paranoją i marną publicystyką historyczną opartą o resentymenty.
Nie dawajcie się zwieść prostym ocenom, zwłaszcza tym podszytym osobistą niechęcią do postaci historycznej.

Wołam plusujących wpis @JFE: @Alpragen, @bialkowski, @EDWARS, @grubas_pornograficzny, @jaceks, @Juribon, @Macer, @Nacjonalizmisthebest, @Pszczelarz
Panowie, opamiętajcie się.

9