20
Aktywista LGBT torturował i zgwałcił 4-letnią niepełnosprawną dziewczynkędorzeczy.pl
Aktywista LGBT, kandydat radykalnie lewicowej partii politycznej do samorządu, torturował i zgwałcił 4-letnią niepełnosprawną dziewczynkę.
Pierre-Alain Cottineau to 32-letni aktywista LGBT, członek grupy Walka Przeciw Przemocy Domowej i Przemocy w Rodzinie, a także kandydat do wyborów samorządowych ze skrajnie lewicowej partii Francja Nieujarzmiona Jean-Luc Mélenchona.
więcej:
http://dorzeczy.pl/swiat/640576/aktywista-lgbt-zgwalcil-4-letnia-niepelnosprawna-dziewczynke.html
#lgbt #lewica #postep #pedofilia #lgbtp #francja
Pierre-Alain Cottineau to 32-letni aktywista LGBT, członek grupy Walka Przeciw Przemocy Domowej i Przemocy w Rodzinie, a także kandydat do wyborów samorządowych ze skrajnie lewicowej partii Francja Nieujarzmiona Jean-Luc Mélenchona.
więcej:
http://dorzeczy.pl/swiat/640576/aktywista-lgbt-zgwalcil-4-letnia-niepelnosprawna-dziewczynke.html
#lgbt #lewica #postep #pedofilia #lgbtp #francja
19
Obalamy ideologię LGBTQ. Część 3
Badania nad bliźniętami jednojajowymi udowodniły, że homoseksualizm nie jest wrodzony. Choć lobby LGBTQ lubi mataczyć, manipulować, by zakłamać prawdę. Dziś rozmontujemy tę zakłamaną narrację ideologów LGBTQ dotyczącą badań nad bliźniętami.
----
Ideolodzy LGBTQ często wyrażają opinię, iż dowodem na wrodzony homoseksualizm jest badanie bliźniąt jednojajowych (czyli takich, które mają niemal identyczne DNA i kształtują się w identycznych warunkach hormonalnych, prenatalnych, w łonie matki). Ideologowie LGBTQ twierdzą często, że jeśli jedno z bliźniąt jest homoseksualne, to drugie najprawdopodobniej również będzie homoseksualne, co ma być dowodem na to, że homoseksualizm jest wrodzony, a czynniki środowiskowe nie mają większego znaczenia.
Tymczasem jest dokładnie na odwrót! Otóż kolejnym dowodem na to, że homoseksualizm nie jest wrodzony, są badania przeprowadzone na bliźniętach jednojajowych (ich DNA jest niemal identyczne, może się różnić, ale nieznacznie).
Fałsz i często rozpowszechniane manipulacje lobby LGBTQ oparte są o pierwsze, źle przeprowadzone badanie na bliźniętach. Badanie to poniekąd miało sugerować, iż homoseksualizm może być wrodzony.
Jednakże późniejsze, dokładniejsze badania, które przeprowadzano na większej próbie bliźniaków, całkowicie obaliły mit wrodzonego homoseksualizmu. Nie tylko zanegowały wcześniejsze twierdzenia ideologów LGBTQ, ale wręcz udowodniły, że homoseksualizm nie jest wrodzony!
Zaczęło się od badania, którego wyniki opublikowano w grudniu 1991. J. Michael Bailey oraz Richard C. Pillard przeprowadzili badanie na bliźniętach jednojajowych, dwujajowych oraz braciach adoptowanych i stwierdzili, że "wzorzec proporcji homoseksualizmu... jest zasadniczo zgodny ze znaczącym wpływem genetycznym".
W końcu w roku 1993 Dean Hamer ogłosił, że znalazł specyficzny "region chromosomalny" zawierający gen, który przyczynia się do powstania homoseksualnej orientacji u mężczyzn.
Badania te zawierały jednak rażące błędy metodologiczne: bardzo mała liczebność grupy, nielosowy dobór osób badanych, a nawet możliwe fałszywe przypisanie osób badanych do grup.
Co więcej (i ma to kluczowe znaczenie!) inni badacze nie byli w stanie powtórzyć tych badań (a brak możliwości powtórzenia wyklucza ich wiarygodność, tak działa metodologia badań naukowych!).
Późniejsze, bardziej rygorystyczne badania par bliźniąt jednojajowych uniemożliwiły stawianie twierdzeń o genetycznych uwarunkowaniach homoseksualizmu. Badano coraz większe grupy oraz stosowano prawidłową metodologię.
Bliźnięta jednojajowe mają niemal identyczne geny, dlatego gdyby homoseksualizm był genetycznie uwarunkowany i ustalony już przy urodzeniu, powinniśmy zakładać, że gdy jeden z braci jest homoseksualny, to prawdopodobnie drugi także będzie homoseksualny. Procent par bliźniaków, w których obydwoje są homoseksualni powinien być bardzo duży, wielokrotnie większy niż średnia w społeczeństwie.
Michael Bailey, jeden z autorów słynnego badania bliźniąt z roku 1991 (w którym donoszono o 50% zgodności) przeprowadził później badania na większej próbie bliźniąt australijskich. Jak podsumowali to naukowcy: Znaleźli oni 27 par bliźniąt jednojajowych, w których co najmniej jeden z braci był homoseksualny, jednak tylko w trzech z tych par drugi z braci też był homoseksualistą. (zgodność wynisila zaledwie 11%).
Taki wynik badania wyklucza twierdzenia o genetycznym, wrodzonym uwarunkowaniu homoseksualizmu. Badania kontynuowano i ulepszano. badania były dokładniejsze i lepiej przeprowadzone metodologicznie, tym bardziej statystyka zbliżała się do ogólnej przeciętnej, obserwowanej w całym społeczeństwie!
Nieuniknionym wnioskiem z tych badań jest to, iż wrodzony homoseksualizm wśród bliźniąt jednojajowych jest mitem, fałszem.
Oto badania kontynuowali badacze Peter Bearman oraz Hannah Brückner z uniwersytetów Columbiai Yale, ktosyz przestudiowali dane z National Longitudinal Study o Adolescent Health i odkryli już zgodność zaledwie 6,7% dla męskich oraz 5,3% dla żeńskich bliźniąt jednojajowych! W rzeczywistości, badanie ich obaliło kilka z teorii biologicznych źródeł homoseksualizmu, wykazując że doświadczenia dziecięce są dla rozwoju homoseksualizmu o wiele bardziej znaczące. Naukowcy informują:
"Wzorzec zgodności (podobieństwa w parach) preferencji homoseksualnych dla par rodzeństwa nie sugeruje wpływu genetycznego niezależnego od kontekstu społecznego. Nasze dane falsyfkują hipotezę transferu hormonalnego przez wykazanie pojedynczego warunku eliminującego efekt bliźnięcia płci przeciwnej – obecności starszego rodzeństwa tej samej płci. Rozważyliśmy także i odrzuciliśmy spekulatywną teorię ewolucyjną opierającą się na obserwacji wpływu kolejności urodzeń w rodzeństwie na orientację seksualną. Wręcz przeciwnie, wyniki naszych badań wpierają hipotezę, że niespecyfczna dla płci socjalizacja we wczesnym dzieciństwie i dzieciństwie przed okresem dojrzewania kształtuje następnie pojawiające się preferencje seksualne wobec własnej płci." (SIC!)
"Jeśli nie było to jasne w latach 1990, jest to jasne teraz – nikt nie rodzi się gejem."
Nawet, jeśli istnieje jakiś czynnik biologiczny mogący nieco zwiększać predyspozycje do nabycia skłonności homoseksualnych, to ma on bardziej charakter pewnej wrażliwości człowieka, jako jego cechy osobowościowej niż determinującej bycie homoseksualistą.
Źródła:
1) opposite-Sex Twins and Adolescent Same-Sex Attraction" by Peter S. Bearman and Hannah Brückner, in American Journal of Sociology (Mar. 2002), Univ. of Chicago Press, Journals Division, 1427 E. 60th St., Chicago, Ill. 60637.
2) http://www.researchgate.net/publication/285329852_Neither_genes_nor_choice_Same-sex_attraction_is_mostly_a_unique_reaction_to_environmental_factors
3) W. Bołoz, Etyka seksualna, s. 153-155.
#nauka #badanianaukowe #lgbt #ideologialgbt #homoseksualizm
Badania nad bliźniętami jednojajowymi udowodniły, że homoseksualizm nie jest wrodzony. Choć lobby LGBTQ lubi mataczyć, manipulować, by zakłamać prawdę. Dziś rozmontujemy tę zakłamaną narrację ideologów LGBTQ dotyczącą badań nad bliźniętami.
----
Ideolodzy LGBTQ często wyrażają opinię, iż dowodem na wrodzony homoseksualizm jest badanie bliźniąt jednojajowych (czyli takich, które mają niemal identyczne DNA i kształtują się w identycznych warunkach hormonalnych, prenatalnych, w łonie matki). Ideologowie LGBTQ twierdzą często, że jeśli jedno z bliźniąt jest homoseksualne, to drugie najprawdopodobniej również będzie homoseksualne, co ma być dowodem na to, że homoseksualizm jest wrodzony, a czynniki środowiskowe nie mają większego znaczenia.
Tymczasem jest dokładnie na odwrót! Otóż kolejnym dowodem na to, że homoseksualizm nie jest wrodzony, są badania przeprowadzone na bliźniętach jednojajowych (ich DNA jest niemal identyczne, może się różnić, ale nieznacznie).
Fałsz i często rozpowszechniane manipulacje lobby LGBTQ oparte są o pierwsze, źle przeprowadzone badanie na bliźniętach. Badanie to poniekąd miało sugerować, iż homoseksualizm może być wrodzony.
Jednakże późniejsze, dokładniejsze badania, które przeprowadzano na większej próbie bliźniaków, całkowicie obaliły mit wrodzonego homoseksualizmu. Nie tylko zanegowały wcześniejsze twierdzenia ideologów LGBTQ, ale wręcz udowodniły, że homoseksualizm nie jest wrodzony!
Zaczęło się od badania, którego wyniki opublikowano w grudniu 1991. J. Michael Bailey oraz Richard C. Pillard przeprowadzili badanie na bliźniętach jednojajowych, dwujajowych oraz braciach adoptowanych i stwierdzili, że "wzorzec proporcji homoseksualizmu... jest zasadniczo zgodny ze znaczącym wpływem genetycznym".
W końcu w roku 1993 Dean Hamer ogłosił, że znalazł specyficzny "region chromosomalny" zawierający gen, który przyczynia się do powstania homoseksualnej orientacji u mężczyzn.
Badania te zawierały jednak rażące błędy metodologiczne: bardzo mała liczebność grupy, nielosowy dobór osób badanych, a nawet możliwe fałszywe przypisanie osób badanych do grup.
Co więcej (i ma to kluczowe znaczenie!) inni badacze nie byli w stanie powtórzyć tych badań (a brak możliwości powtórzenia wyklucza ich wiarygodność, tak działa metodologia badań naukowych!).
Późniejsze, bardziej rygorystyczne badania par bliźniąt jednojajowych uniemożliwiły stawianie twierdzeń o genetycznych uwarunkowaniach homoseksualizmu. Badano coraz większe grupy oraz stosowano prawidłową metodologię.
Bliźnięta jednojajowe mają niemal identyczne geny, dlatego gdyby homoseksualizm był genetycznie uwarunkowany i ustalony już przy urodzeniu, powinniśmy zakładać, że gdy jeden z braci jest homoseksualny, to prawdopodobnie drugi także będzie homoseksualny. Procent par bliźniaków, w których obydwoje są homoseksualni powinien być bardzo duży, wielokrotnie większy niż średnia w społeczeństwie.
Michael Bailey, jeden z autorów słynnego badania bliźniąt z roku 1991 (w którym donoszono o 50% zgodności) przeprowadził później badania na większej próbie bliźniąt australijskich. Jak podsumowali to naukowcy: Znaleźli oni 27 par bliźniąt jednojajowych, w których co najmniej jeden z braci był homoseksualny, jednak tylko w trzech z tych par drugi z braci też był homoseksualistą. (zgodność wynisila zaledwie 11%).
Taki wynik badania wyklucza twierdzenia o genetycznym, wrodzonym uwarunkowaniu homoseksualizmu. Badania kontynuowano i ulepszano. badania były dokładniejsze i lepiej przeprowadzone metodologicznie, tym bardziej statystyka zbliżała się do ogólnej przeciętnej, obserwowanej w całym społeczeństwie!
Nieuniknionym wnioskiem z tych badań jest to, iż wrodzony homoseksualizm wśród bliźniąt jednojajowych jest mitem, fałszem.
Oto badania kontynuowali badacze Peter Bearman oraz Hannah Brückner z uniwersytetów Columbiai Yale, ktosyz przestudiowali dane z National Longitudinal Study o Adolescent Health i odkryli już zgodność zaledwie 6,7% dla męskich oraz 5,3% dla żeńskich bliźniąt jednojajowych! W rzeczywistości, badanie ich obaliło kilka z teorii biologicznych źródeł homoseksualizmu, wykazując że doświadczenia dziecięce są dla rozwoju homoseksualizmu o wiele bardziej znaczące. Naukowcy informują:
"Wzorzec zgodności (podobieństwa w parach) preferencji homoseksualnych dla par rodzeństwa nie sugeruje wpływu genetycznego niezależnego od kontekstu społecznego. Nasze dane falsyfkują hipotezę transferu hormonalnego przez wykazanie pojedynczego warunku eliminującego efekt bliźnięcia płci przeciwnej – obecności starszego rodzeństwa tej samej płci. Rozważyliśmy także i odrzuciliśmy spekulatywną teorię ewolucyjną opierającą się na obserwacji wpływu kolejności urodzeń w rodzeństwie na orientację seksualną. Wręcz przeciwnie, wyniki naszych badań wpierają hipotezę, że niespecyfczna dla płci socjalizacja we wczesnym dzieciństwie i dzieciństwie przed okresem dojrzewania kształtuje następnie pojawiające się preferencje seksualne wobec własnej płci." (SIC!)
"Jeśli nie było to jasne w latach 1990, jest to jasne teraz – nikt nie rodzi się gejem."
Nawet, jeśli istnieje jakiś czynnik biologiczny mogący nieco zwiększać predyspozycje do nabycia skłonności homoseksualnych, to ma on bardziej charakter pewnej wrażliwości człowieka, jako jego cechy osobowościowej niż determinującej bycie homoseksualistą.
Źródła:
1) opposite-Sex Twins and Adolescent Same-Sex Attraction" by Peter S. Bearman and Hannah Brückner, in American Journal of Sociology (Mar. 2002), Univ. of Chicago Press, Journals Division, 1427 E. 60th St., Chicago, Ill. 60637.
2) http://www.researchgate.net/publication/285329852_Neither_genes_nor_choice_Same-sex_attraction_is_mostly_a_unique_reaction_to_environmental_factors
3) W. Bołoz, Etyka seksualna, s. 153-155.
#nauka #badanianaukowe #lgbt #ideologialgbt #homoseksualizm
11
14
Biały Dom naciskał na promocję „zmiany płci” u dzieci? Jest śledztwonczas.info
W Stanach Zjednoczonych wszczęto śledztwo ws. nacisków, jakich mieli się dopuszczać urzędnicy administracji Joe Bidena i Kamali Harris. Chodzi o promocję preparatów hormonalnych oraz tzw. tranzycję u nieletnich.
Komisja specjalna ds. Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów wszczęła dochodzenie w tej sprawie, po tym jak pojawiły się zawiadomienia o rzekomych naciskach ze strony Białego Domu. Chodzi o promocję operacji „zmiany płci” oraz stosowanie preparatów hormonalnych u nastolatków w procesie tzw. tranzycji.

Z sądowych dokumentów wynika, że zastępca sekretarza ds. zdrowia admirał Rachel Levine – mężczyzna podający się za kobietę – wywierał naciski na dużą organizację opieki zdrowotnej. Chodzi o wytyczne ws. osób, które chcą się poddać procedurze „zmiany płci”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Światowe Stowarzyszenie Zawodowe ds. Zdrowia Transpłciowych (WPATH) planowało wydać wytyczne, w których zniechęcałoby lekarzy do proponowania preparatów hormonalnych i operacji „zmiany płci” u małych dzieci. Po zewnętrznej presji ze strony Levine’a Stowarzyszenie miało jednak całkowicie wyeliminować sugestie dot. wieku.
– Urzędnicy wywierali tę niewłaściwą presję, domagając się usunięcia ograniczeń wiekowych, które zwiększają pulę dzieci i nastolatków rekomendowanych do nieodwracalnych zabiegów chirurgicznych zmiany płci – powiedziała przewodnicząca podkomisji ds. opieki zdrowotnej i usług finansowych Izby Reprezentantów Lisa McClain.
– Jesteśmy zaniepokojeni, że urzędnicy HHS (Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej – przyp. red.), działając w ramach swoich oficjalnych uprawnień, niewłaściwie wywierali presję na rzecz zmian w międzynarodowych pediatrycznych standardach medycznych – stwierdziła.
– Orędownictwo administracji Bidena na rzecz rozszerzenia grupy bezbronnych dzieci poddawanych zmieniającym życie zabiegom, których później mogą żałować, jest naganne – wskazała.
http://nczas.info/2024/09/02/szokujace-ustalenia-bialy-dom-naciskal-na-promocje-zmiany-plci-u-dzieci-jest-sledztwo/
#zboczency #lewactwo #usa #gender #lgbt
Komisja specjalna ds. Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów wszczęła dochodzenie w tej sprawie, po tym jak pojawiły się zawiadomienia o rzekomych naciskach ze strony Białego Domu. Chodzi o promocję operacji „zmiany płci” oraz stosowanie preparatów hormonalnych u nastolatków w procesie tzw. tranzycji.

Z sądowych dokumentów wynika, że zastępca sekretarza ds. zdrowia admirał Rachel Levine – mężczyzna podający się za kobietę – wywierał naciski na dużą organizację opieki zdrowotnej. Chodzi o wytyczne ws. osób, które chcą się poddać procedurze „zmiany płci”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Światowe Stowarzyszenie Zawodowe ds. Zdrowia Transpłciowych (WPATH) planowało wydać wytyczne, w których zniechęcałoby lekarzy do proponowania preparatów hormonalnych i operacji „zmiany płci” u małych dzieci. Po zewnętrznej presji ze strony Levine’a Stowarzyszenie miało jednak całkowicie wyeliminować sugestie dot. wieku.
– Urzędnicy wywierali tę niewłaściwą presję, domagając się usunięcia ograniczeń wiekowych, które zwiększają pulę dzieci i nastolatków rekomendowanych do nieodwracalnych zabiegów chirurgicznych zmiany płci – powiedziała przewodnicząca podkomisji ds. opieki zdrowotnej i usług finansowych Izby Reprezentantów Lisa McClain.
– Jesteśmy zaniepokojeni, że urzędnicy HHS (Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej – przyp. red.), działając w ramach swoich oficjalnych uprawnień, niewłaściwie wywierali presję na rzecz zmian w międzynarodowych pediatrycznych standardach medycznych – stwierdziła.
– Orędownictwo administracji Bidena na rzecz rozszerzenia grupy bezbronnych dzieci poddawanych zmieniającym życie zabiegom, których później mogą żałować, jest naganne – wskazała.
http://nczas.info/2024/09/02/szokujace-ustalenia-bialy-dom-naciskal-na-promocje-zmiany-plci-u-dzieci-jest-sledztwo/
#zboczency #lewactwo #usa #gender #lgbt
15
Jakiś czas temu zauważyłem w sieci nowy sposób rozmawiania z fankami LGBT.
http://video.twimg.com/ext_tw_video/1825548749457727488/pu/vid/avc1/720x1280/vUfnrXvbiaP4Bpm6.mp4
Mam nadzieję że się spopularyzuje, bo wygląda to przekomicznie.
#heheszki #lgbt #bekazlgbt #lgbtp #bekazlewactwa
http://video.twimg.com/ext_tw_video/1825548749457727488/pu/vid/avc1/720x1280/vUfnrXvbiaP4Bpm6.mp4
Mam nadzieję że się spopularyzuje, bo wygląda to przekomicznie.
#heheszki #lgbt #bekazlgbt #lgbtp #bekazlewactwa
13
23
Jak feministki zaczęły uważać się za „potomkinie” czarownic.
Obranie dziedzictwa czarownic na sztandary przez organizacje promujące feminizm jest przykładem w jaki sposób tego typu ruchy absorbują z szerszego kontekstu kulturowo-historycznego elementy najbardziej pasujące do ich bieżącej narracji. Przejęcie przez wszelkiego rodzaju aktywistów obrazu czarownic jako tych, które jako jedyne walczył z patriarchatem jest nadużyciem jednego z wielu wątków znanych z historii, czy folkloru o szerszym znaczeniu socjologicznym, psychologicznym czy religijnym. Dawne wierzenia wydają się pewnym grupom atrakcyjną odskocznią od „skostniałego” systemu społecznego i chętnie pobierają z nich jedynie te prądy myślowe, którym zadaniem jest deprecjonalizacja funkcjonującego systemu społecznego. Jednocześnie nie mając własnej tradycji pobierają ją z historycznych wydarzeń i idei, niejednokrotnie uzurpując sobie miano kontynuatorów walki o równe prawa. Niniejszy tekst jest telegraficznym skrótem o charakterze popularno-historycznym, który nieco przybliża ten wątek.
#historia #aktywizm #lgbt #socjologia #fotografia #protest #kobiety #occulto
Yes, I am a witch
I'm bitch
I don't' care what you say
My voice is real
My voice speaks truth
I don't fit in your ways
Yoko Ono w utworze „Yes, I’m a Witch”
Radykalny feminizm przejmuje dziedzictwo czarownic
Autorka napisała te słowa w 1974 roku, przyczyną ich powstania była powszechna krytyka medialna jej związku z Johnem Lenonem. Swoją całą energię i oburzenie kierowała przeciwko prasie, patriarchatowi i przede wszystkim wobec niewzruszonemu gmachowi establishmentu kulturalnego. Od tego czasu możemy mówić o pierwszych próbach zawłaszczenia oraz powiązania starszych kultur i tradycji czarownic z radykalnym feminizmem. Yoko Ono uważała się za wiedźmę, wyzywającą, potężną, magiczną istotą, manifestującą zaklęcie za pomocą swojej twórczej działalności. Ogłaszając się czarownicą miała zamiar przekształcić dziedzictwo prześladowań w wyraz feministycznej siły. Twierdziła, że już samym swoim istnieniem przeciwstawia się stereotypom.
Fotografia nr 1
Stany Zjednoczone, Boston, rok 2017
Grupa współczesnych aktywistek-czarownic, sfotografowana podczas wiecu Free Speech odbywającego się w Bostonie. Dołączają swój głos do tysięcy protestujących, sprzeciwiających się rzekomym prawicowym ideologiom propagowanym przez organizatorów wiecu.

Z pewnego politycznego punktu widzenia można powiedzieć, że część „współczesnych czarownic” zalicza się do zwolenniczek feminizmu i buntuje się w obliczu społeczeństwa zdominowanego przez mężczyzn. Chociaż feminizm nie jest warunkiem wstępnym praktykowania czarów, czy też przyczynkiem do wgłębiania się w stare pogańskie wierzenia. To istnieją powiązania wspólne dla obydwu grup.
Fotografia nr 2
aut. Lauren Lancaster, Stany Zjednoczone, organizacja W.I.T.C.H., rok 2017
Women's International Terrorist Conspiracy for Hell, organizacja ta została założona w 1968 roku przez środowiska feministyczne protestujące przeciwko wojnie w Wietnamie. Ubrane na czarno, w spiczastych kapeluszach, bezimienne czarownice były jedną z sił podczas protestów antywojennych .

Według słów samozidentyfikowanej niebinarnej transpłciowej wiedźmy Dakoty Hendrix: „My współczesne wiedźmy w całej sile i mocy przeciwstawiamy się patriarchatowi i normie uległości”. Współczesne „czary” promują solidarność, aktywnie tworząc potężną sieć wsparcia dla bardziej wykluczonych frakcji społecznych, takich jak osoby ze społeczności LGBTQ+ i osoby kolorowe.
Obecnie trend ten wykracza daleko poza świat zachodni, ciesząc się dużym zainteresowaniem w krajach Afryki i Ameryki Łacińskiej, gdzie współczesne czary dobrze wpisują się w silną tradycję brujerii (magii ludowej i okultystycznych praktyk religijnych). Dodatkowo uruchomiono „magiczny opór” w celu zwalczania sił politycznych uznawanych za reakcyjne i represyjne. Na przykład w 2017 roku amerykańska piosenkarka Lana Del Rey podjęła próbę „rzucenia zaklęcia wiążącego Donalda Trumpa i wszystkich, którzy z nim współpracowali” (zaklęcie związujące tj. urok).
Magia i aktywizm
Rozwój Internetu odegrał znaczącą rolę w rozpowszechnianiu wiedzy o czarach i czarownicach w XXI wieku. Gwałtowny wzrost liczby dedykowanych stron internetowych, blogów i serwisów społecznościowych pomógł ruchowi prosperować, umożliwiając praktykującym dostęp do podobnie myślących dusz. Często nacisk współczesnych czarów kładzie się na uwolnienie wyzwalających i uzdrawiających mocy oraz na znalezieniu sposobu na połączenie tych przemieniających energii ze światem przyrody.
Fotografia nr 3
aut. Bev Grant, W.I.T.C.H. Hex on Wall Street, Stany Zjednoczone, rok 1968
Women's International Terrorist Conspiracy for Hell, podczas marszu na nowojorską Wall Street w czasie Halloween 1968 roku. Ich zamiarem było dotrzeć do kapitalistycznego patriarchatu w samej ich „kryjówce” znajdującej się dzielnicy finansowej. Notowania giełdy kolejnego dnia odczuły gwałtowny spadek, co miało być wynikiem rzekomej klątwy.

Inną konsekwencją społeczeństwa połączonego z Internetem jest to, że doprowadziło powstania aktywizmu politycznego, często radykalnego, zwalczające utwardzone normy społeczne. Magia i aktywizm zostały powiązane poprzez internetową sieć społeczności, które podkreślają znaczenie czarów jako środka tworzenia bardziej sprawiedliwego i godziwego świata. Wraz ze wzrostem zasięgu czarów w XXI wieku wraz z Internetem, rosną także jego perspektywy komercyjne. Sprzedaż online przedmiotów takich jak kryształy, mikstury karty tarota i tablice Ouija nawiązuje do czarów jako wyrazu mody i stylu życia.
Fotografia nr 4
Polska, Warszawa, rok 2020
Przykład z polskiego podwórka, jedna z manifestantek podczas szeroko komentowanych protestów dotyczących zaostrzenia prawa aborcyjnego.

Obranie dziedzictwa czarownic na sztandary przez organizacje promujące feminizm jest przykładem w jaki sposób tego typu ruchy absorbują z szerszego kontekstu kulturowo-historycznego elementy najbardziej pasujące do ich bieżącej narracji. Przejęcie przez wszelkiego rodzaju aktywistów obrazu czarownic jako tych, które jako jedyne walczył z patriarchatem jest nadużyciem jednego z wielu wątków znanych z historii, czy folkloru o szerszym znaczeniu socjologicznym, psychologicznym czy religijnym. Dawne wierzenia wydają się pewnym grupom atrakcyjną odskocznią od „skostniałego” systemu społecznego i chętnie pobierają z nich jedynie te prądy myślowe, którym zadaniem jest deprecjonalizacja funkcjonującego systemu społecznego. Jednocześnie nie mając własnej tradycji pobierają ją z historycznych wydarzeń i idei, niejednokrotnie uzurpując sobie miano kontynuatorów walki o równe prawa. Niniejszy tekst jest telegraficznym skrótem o charakterze popularno-historycznym, który nieco przybliża ten wątek.
#historia #aktywizm #lgbt #socjologia #fotografia #protest #kobiety #occulto
Yes, I am a witch
I'm bitch
I don't' care what you say
My voice is real
My voice speaks truth
I don't fit in your ways
Yoko Ono w utworze „Yes, I’m a Witch”
Radykalny feminizm przejmuje dziedzictwo czarownic
Autorka napisała te słowa w 1974 roku, przyczyną ich powstania była powszechna krytyka medialna jej związku z Johnem Lenonem. Swoją całą energię i oburzenie kierowała przeciwko prasie, patriarchatowi i przede wszystkim wobec niewzruszonemu gmachowi establishmentu kulturalnego. Od tego czasu możemy mówić o pierwszych próbach zawłaszczenia oraz powiązania starszych kultur i tradycji czarownic z radykalnym feminizmem. Yoko Ono uważała się za wiedźmę, wyzywającą, potężną, magiczną istotą, manifestującą zaklęcie za pomocą swojej twórczej działalności. Ogłaszając się czarownicą miała zamiar przekształcić dziedzictwo prześladowań w wyraz feministycznej siły. Twierdziła, że już samym swoim istnieniem przeciwstawia się stereotypom.
Fotografia nr 1
Stany Zjednoczone, Boston, rok 2017
Grupa współczesnych aktywistek-czarownic, sfotografowana podczas wiecu Free Speech odbywającego się w Bostonie. Dołączają swój głos do tysięcy protestujących, sprzeciwiających się rzekomym prawicowym ideologiom propagowanym przez organizatorów wiecu.

Z pewnego politycznego punktu widzenia można powiedzieć, że część „współczesnych czarownic” zalicza się do zwolenniczek feminizmu i buntuje się w obliczu społeczeństwa zdominowanego przez mężczyzn. Chociaż feminizm nie jest warunkiem wstępnym praktykowania czarów, czy też przyczynkiem do wgłębiania się w stare pogańskie wierzenia. To istnieją powiązania wspólne dla obydwu grup.
Fotografia nr 2
aut. Lauren Lancaster, Stany Zjednoczone, organizacja W.I.T.C.H., rok 2017
Women's International Terrorist Conspiracy for Hell, organizacja ta została założona w 1968 roku przez środowiska feministyczne protestujące przeciwko wojnie w Wietnamie. Ubrane na czarno, w spiczastych kapeluszach, bezimienne czarownice były jedną z sił podczas protestów antywojennych .

Według słów samozidentyfikowanej niebinarnej transpłciowej wiedźmy Dakoty Hendrix: „My współczesne wiedźmy w całej sile i mocy przeciwstawiamy się patriarchatowi i normie uległości”. Współczesne „czary” promują solidarność, aktywnie tworząc potężną sieć wsparcia dla bardziej wykluczonych frakcji społecznych, takich jak osoby ze społeczności LGBTQ+ i osoby kolorowe.
Obecnie trend ten wykracza daleko poza świat zachodni, ciesząc się dużym zainteresowaniem w krajach Afryki i Ameryki Łacińskiej, gdzie współczesne czary dobrze wpisują się w silną tradycję brujerii (magii ludowej i okultystycznych praktyk religijnych). Dodatkowo uruchomiono „magiczny opór” w celu zwalczania sił politycznych uznawanych za reakcyjne i represyjne. Na przykład w 2017 roku amerykańska piosenkarka Lana Del Rey podjęła próbę „rzucenia zaklęcia wiążącego Donalda Trumpa i wszystkich, którzy z nim współpracowali” (zaklęcie związujące tj. urok).
Magia i aktywizm
Rozwój Internetu odegrał znaczącą rolę w rozpowszechnianiu wiedzy o czarach i czarownicach w XXI wieku. Gwałtowny wzrost liczby dedykowanych stron internetowych, blogów i serwisów społecznościowych pomógł ruchowi prosperować, umożliwiając praktykującym dostęp do podobnie myślących dusz. Często nacisk współczesnych czarów kładzie się na uwolnienie wyzwalających i uzdrawiających mocy oraz na znalezieniu sposobu na połączenie tych przemieniających energii ze światem przyrody.
Fotografia nr 3
aut. Bev Grant, W.I.T.C.H. Hex on Wall Street, Stany Zjednoczone, rok 1968
Women's International Terrorist Conspiracy for Hell, podczas marszu na nowojorską Wall Street w czasie Halloween 1968 roku. Ich zamiarem było dotrzeć do kapitalistycznego patriarchatu w samej ich „kryjówce” znajdującej się dzielnicy finansowej. Notowania giełdy kolejnego dnia odczuły gwałtowny spadek, co miało być wynikiem rzekomej klątwy.

Inną konsekwencją społeczeństwa połączonego z Internetem jest to, że doprowadziło powstania aktywizmu politycznego, często radykalnego, zwalczające utwardzone normy społeczne. Magia i aktywizm zostały powiązane poprzez internetową sieć społeczności, które podkreślają znaczenie czarów jako środka tworzenia bardziej sprawiedliwego i godziwego świata. Wraz ze wzrostem zasięgu czarów w XXI wieku wraz z Internetem, rosną także jego perspektywy komercyjne. Sprzedaż online przedmiotów takich jak kryształy, mikstury karty tarota i tablice Ouija nawiązuje do czarów jako wyrazu mody i stylu życia.
Fotografia nr 4
Polska, Warszawa, rok 2020
Przykład z polskiego podwórka, jedna z manifestantek podczas szeroko komentowanych protestów dotyczących zaostrzenia prawa aborcyjnego.

12
Bułgaria zakazuje propagowania ideologii LGBT w szkołach.radiomaryja.pl
Bułgarski parlament przyjął w środę nowelizację ustawy o nauczaniu w przedszkolach i szkołach, która kategorycznie zakazuje wszelkiej popularyzacji „idei i poglądów związanych z nietradycyjną orientacją seksualną”. Ustawę przyjęto głosami 135 deputowanych z 240-miejscowego parlamentu. 57 było przeciw, 8 wstrzymało się od głosu.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/bulgaria-zakazuje-propagowania-ideologii-lgbt-w-szkolach/
#bulgaria #szkola #lgbt
http://www.radiomaryja.pl/informacje/bulgaria-zakazuje-propagowania-ideologii-lgbt-w-szkolach/
#bulgaria #szkola #lgbt
21
17
Propaganda lewacka pełną parą:


Lesbijki znęcają się małym dzieckiem, Gazeta Wyborcza: zasugerujemy że to katolicy, nasi czytelnicy (np. Lipathor) to łykną jak zawsze.
http://x.com/myslozbir/status/1821461353741103226
http://x.com/myslozbir/status/1821486057147240627
#gazetawyborcza #propaganda #bekazlewactwa #lgbt #lbgtterror


Lesbijki znęcają się małym dzieckiem, Gazeta Wyborcza: zasugerujemy że to katolicy, nasi czytelnicy (np. Lipathor) to łykną jak zawsze.
http://x.com/myslozbir/status/1821461353741103226
http://x.com/myslozbir/status/1821486057147240627
#gazetawyborcza #propaganda #bekazlewactwa #lgbt #lbgtterror
24
32
„Stop okaleczaniu dzieci”. Polska da odpór tęczowemu szaleństwu?nczas.info
Projekt ustawy przewidującej wprowadzanie zakazu tzw. tranzycji płci w odniesieniu do osób nieletnich trafi do prac w sejmowych komisjach zdrowia i praw człowieka – zdecydowała we wtorek sejmowa Komisja ds. Petycji.
Chodzi o petycję Ordo Iuris „Stop okaleczaniu dzieci”, do której został dołączony projekt nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Jego autorzy domagają się zakazu przeprowadzania zabiegów operacyjnych lub podejmowania innych działań medycznych u małoletnich w ramach tzw. tranzycji płci. Jak podkreślają, rośnie liczba takich „zabiegów” i liczba osób żałujących podjęcia takiej decyzji.
Członek zarządu Ordo Iuris Rafał Dorosiński podkreślił na wtorkowym posiedzeniu komisji, że celem inicjatywy jest ochrona dzieci, a projekt opiera się na najnowszych badaniach.
– To, co często nam się przedstawia jako osiągnięcie, jako wyraz pewnego postępu, tak naprawdę zostało już sfalsyfikowane przez szereg ośrodków badawczych w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Finlandii. Są to kraje, które przez pewien czas podchodziły w sposób bardzo liberalny do tego zagadnienia, otwierając możliwość przeprowadzenia tego typu zabiegów. Te same kraje w ostatnim czasie wycofują się z tej polityki – mówił.
– Istnieje szereg zafałszowań w debacie publicznej na ten temat. (…) Tożsamość transpłciowa jest zjawiskiem o charakterze przejściowym. Radykalna większość przypadków dzieci, nastolatków, które doświadczają tego typu zaburzeń, radzi sobie, te zaburzenia mijają u nich w sposób samoczynny z biegiem czasu. Podawanie im hormonów płciowych czy blokerów proces ten zahamowuje i nie pozwala na samoczynny powrót do naturalnej tożsamości płciowej – powiedział Dorosiński.
Do postulatów Ordo Iuris odniósł się poseł Platformy Obywatelskiej i wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu do spraw Równouprawnienia Społeczności LGBT+ Marcin Józefaciuk.
– To, co państwo złożyli, jest wręcz sprzeczne z ochroną dzieci, ze względu na to, że nie uwzględniają państwo tego, żeby wspomóc dziecko. Decyzja niepełnoletniego nie jest jego samodzielną decyzją, jeśli chodzi o uzgodnienie płci, bo tak powinniśmy mówić. (…) Mówią państwo, że badania są nierzetelne. Jeśli badania są nierzetelne, powinniśmy doprowadzić do tego, żeby powstała nowa ścieżka diagnostyczna, (…) żeby psychologowie, seksuolodzy, psychiatrzy mieli większy wpływ na to, czy będzie operacja dokonana – grzmiał.
– Nie sądzę, że powinniśmy wskazywać w kierunku zakazu. Jeśli już, to państwo powinni (…) wystosować wniosek o nową ścieżkę diagnostyczną – ocenił Józefaciuk.
Poseł partii Nowoczesna Krzysztof Mieszkowski stwierdził, że „politycy nie powinni w ogóle zabierać głosu i decydować o tym, kto kim ma być”. – To są decyzje poszczególnych osób, rodzin, dzieci również. Warto je traktować podmiotowo w naszej rzeczywistości – dodał.
Z takim stwierdzeniem nie zgodził się Rafał Bochenek (PiS). Jego zdaniem politycy są od tego, żeby w tego typu sprawach zabierać głos. Dodał, że to problem społeczny i zagrożenie, które z roku na rok narasta. Dlatego – mówił – należy przygotować takie przepisy, aby dzieci nie ponosiły konsekwencji błędnych i czasem pochopnych decyzji.
Wiceprzewodnicząca komisji, poseł Urszula Augustyn zwróciła uwagę, że zadaniem Komisji ds. Petycji jest poprawa stanu prawnego, a nie podejmowanie zmian systemowych, których wymaga inicjatywa ustawodawcza dotycząca tranzycji płci u dzieci.
– Proces, o którym rozmawiamy, jest procesem bardzo rozległym. To sytuacja, która nie tylko ma na celu samą biologiczną, medyczną zmianę płci, ale też szeroką gamę kwestii prawnych, które tutaj też trzeba wziąć pod uwagę (…) Absolutnie potrzebna jest tutaj od strony medycznej komisja zdrowia i od strony prawnej komisja praw człowieka – rekomendowała Augustyn.
Decyzją Komisji ds. Petycji petycja Ordo Iuris zostanie skierowana do Komisji Zdrowia i Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
http://nczas.info/2024/07/23/stop-okaleczaniu-dzieci-polska-da-odpor-teczowemu-szalenstwu/
#Polska #tranzycja #trans #gender #lgbt #dzieci
Chodzi o petycję Ordo Iuris „Stop okaleczaniu dzieci”, do której został dołączony projekt nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Jego autorzy domagają się zakazu przeprowadzania zabiegów operacyjnych lub podejmowania innych działań medycznych u małoletnich w ramach tzw. tranzycji płci. Jak podkreślają, rośnie liczba takich „zabiegów” i liczba osób żałujących podjęcia takiej decyzji.
Członek zarządu Ordo Iuris Rafał Dorosiński podkreślił na wtorkowym posiedzeniu komisji, że celem inicjatywy jest ochrona dzieci, a projekt opiera się na najnowszych badaniach.
– To, co często nam się przedstawia jako osiągnięcie, jako wyraz pewnego postępu, tak naprawdę zostało już sfalsyfikowane przez szereg ośrodków badawczych w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Finlandii. Są to kraje, które przez pewien czas podchodziły w sposób bardzo liberalny do tego zagadnienia, otwierając możliwość przeprowadzenia tego typu zabiegów. Te same kraje w ostatnim czasie wycofują się z tej polityki – mówił.
– Istnieje szereg zafałszowań w debacie publicznej na ten temat. (…) Tożsamość transpłciowa jest zjawiskiem o charakterze przejściowym. Radykalna większość przypadków dzieci, nastolatków, które doświadczają tego typu zaburzeń, radzi sobie, te zaburzenia mijają u nich w sposób samoczynny z biegiem czasu. Podawanie im hormonów płciowych czy blokerów proces ten zahamowuje i nie pozwala na samoczynny powrót do naturalnej tożsamości płciowej – powiedział Dorosiński.
Do postulatów Ordo Iuris odniósł się poseł Platformy Obywatelskiej i wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu do spraw Równouprawnienia Społeczności LGBT+ Marcin Józefaciuk.
– To, co państwo złożyli, jest wręcz sprzeczne z ochroną dzieci, ze względu na to, że nie uwzględniają państwo tego, żeby wspomóc dziecko. Decyzja niepełnoletniego nie jest jego samodzielną decyzją, jeśli chodzi o uzgodnienie płci, bo tak powinniśmy mówić. (…) Mówią państwo, że badania są nierzetelne. Jeśli badania są nierzetelne, powinniśmy doprowadzić do tego, żeby powstała nowa ścieżka diagnostyczna, (…) żeby psychologowie, seksuolodzy, psychiatrzy mieli większy wpływ na to, czy będzie operacja dokonana – grzmiał.
– Nie sądzę, że powinniśmy wskazywać w kierunku zakazu. Jeśli już, to państwo powinni (…) wystosować wniosek o nową ścieżkę diagnostyczną – ocenił Józefaciuk.
Poseł partii Nowoczesna Krzysztof Mieszkowski stwierdził, że „politycy nie powinni w ogóle zabierać głosu i decydować o tym, kto kim ma być”. – To są decyzje poszczególnych osób, rodzin, dzieci również. Warto je traktować podmiotowo w naszej rzeczywistości – dodał.
Z takim stwierdzeniem nie zgodził się Rafał Bochenek (PiS). Jego zdaniem politycy są od tego, żeby w tego typu sprawach zabierać głos. Dodał, że to problem społeczny i zagrożenie, które z roku na rok narasta. Dlatego – mówił – należy przygotować takie przepisy, aby dzieci nie ponosiły konsekwencji błędnych i czasem pochopnych decyzji.
Wiceprzewodnicząca komisji, poseł Urszula Augustyn zwróciła uwagę, że zadaniem Komisji ds. Petycji jest poprawa stanu prawnego, a nie podejmowanie zmian systemowych, których wymaga inicjatywa ustawodawcza dotycząca tranzycji płci u dzieci.
– Proces, o którym rozmawiamy, jest procesem bardzo rozległym. To sytuacja, która nie tylko ma na celu samą biologiczną, medyczną zmianę płci, ale też szeroką gamę kwestii prawnych, które tutaj też trzeba wziąć pod uwagę (…) Absolutnie potrzebna jest tutaj od strony medycznej komisja zdrowia i od strony prawnej komisja praw człowieka – rekomendowała Augustyn.
Decyzją Komisji ds. Petycji petycja Ordo Iuris zostanie skierowana do Komisji Zdrowia i Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
http://nczas.info/2024/07/23/stop-okaleczaniu-dzieci-polska-da-odpor-teczowemu-szalenstwu/
#Polska #tranzycja #trans #gender #lgbt #dzieci
14
Rodzice nie zgodzili się na zmianę płci córki, więc państwo im ją odebrało. „Macie teraz syna”nczas.info
Władze Szwajcarii na ponad rok odebrały rodzicom ich córkę. Wszystko dlatego, że nie chcieli się oni zgodzić na zmianę płci swojego dziecka.
Szesnastolatka z Genewy została odebrana swoim rodzicom na ponad rok po tym, jak sprzeciwili się oni jej tranzycji.
Rodzice nie wyrażali zgody m.in. na podawanie córce blokerów dojrzewania i zgłaszali obawy przed podejmowaniem w jej sprawie pochopnych, częściowo nieodwracalnych i szkodliwych dla zdrowia decyzji.
Ich troska nie tylko spotkała się ze społeczną krytyką, ale także szkoła, do której uczęszczała nastolatka, wbrew ich woli rozpoczęła tranzycję społeczną swojej uczennicy.

Mowa tu m.in. o zwracaniu się do dziewczyny męskimi imieniem i stosowaniu wobec niej męskich zaimków.
Placówka próbowała także „edukować” rodziców. – Po prostu zaakceptujcie fakt, że macie teraz syna – mówili im przedstawiciele szkoły.
To jednak nie wszystko. Placówka nawiązała współpracę z państwową agencją opieki nad dziećmi Service de Protection des Mineurs (SPMI), a w sprawę włączyła się także finansowana przez rząd organizacja aktywistów transpłciowych Le Refuge.
Efektem wspólnych działań instytucji było odebranie rodzicom córki, do czego doszło w kwietniu 2023r.
Dziewczyna wyrokiem sądu została umieszczona w finansowanym przez rząd schronisku dla młodzieży. Państwo przejęło część władzy rodzicielskiej nad nastolatką, co umożliwiło rozpoczęcie procesu jej tranzycji.
Moment odebrania rodzicom dziecka przez państwo to szczyt etatyzmu i wchodzenia z butami w życie obywateli. Szczególnie, że rodzice kierowali się jedynie troską o zdrowie ich córki.
http://nczas.info/2024/07/23/rodzice-nie-zgodzili-sie-na-zmiane-plci-corki-wiec-panstwo-im-ja-odebralo-macie-teraz-syna/
#szwajcaria #zamordyzm #faszyzm #lewactwo #gender #lgbt #dzieci
Szesnastolatka z Genewy została odebrana swoim rodzicom na ponad rok po tym, jak sprzeciwili się oni jej tranzycji.
Rodzice nie wyrażali zgody m.in. na podawanie córce blokerów dojrzewania i zgłaszali obawy przed podejmowaniem w jej sprawie pochopnych, częściowo nieodwracalnych i szkodliwych dla zdrowia decyzji.
Ich troska nie tylko spotkała się ze społeczną krytyką, ale także szkoła, do której uczęszczała nastolatka, wbrew ich woli rozpoczęła tranzycję społeczną swojej uczennicy.

Mowa tu m.in. o zwracaniu się do dziewczyny męskimi imieniem i stosowaniu wobec niej męskich zaimków.
Placówka próbowała także „edukować” rodziców. – Po prostu zaakceptujcie fakt, że macie teraz syna – mówili im przedstawiciele szkoły.
To jednak nie wszystko. Placówka nawiązała współpracę z państwową agencją opieki nad dziećmi Service de Protection des Mineurs (SPMI), a w sprawę włączyła się także finansowana przez rząd organizacja aktywistów transpłciowych Le Refuge.
Efektem wspólnych działań instytucji było odebranie rodzicom córki, do czego doszło w kwietniu 2023r.
Dziewczyna wyrokiem sądu została umieszczona w finansowanym przez rząd schronisku dla młodzieży. Państwo przejęło część władzy rodzicielskiej nad nastolatką, co umożliwiło rozpoczęcie procesu jej tranzycji.
Moment odebrania rodzicom dziecka przez państwo to szczyt etatyzmu i wchodzenia z butami w życie obywateli. Szczególnie, że rodzice kierowali się jedynie troską o zdrowie ich córki.
http://nczas.info/2024/07/23/rodzice-nie-zgodzili-sie-na-zmiane-plci-corki-wiec-panstwo-im-ja-odebralo-macie-teraz-syna/
#szwajcaria #zamordyzm #faszyzm #lewactwo #gender #lgbt #dzieci
14
Wstrząsające wyznanie Muska. „Mój syn Xavier nie żyje. Został zabity przez wirus woke”nczas.info
Elon Musk mówi szczerze o tranzycji swojego syna i zapowiada zdecydowane kroki przeciwko ruchowi „woke”.
W wywiadzie dla „Daily Wire”, przeprowadzonym przez Jordana Petersona, Musk mówi, że został „oszukany” i nakłoniony do podpisania zgody na podanie synowi Xavierowi leków blokujących dojrzewanie.
– Było dużo zamieszania i powiedziano mi: 'Xavier może popełnić samobójstwo’ – wyznał Musk, wyjaśniając, dlaczego ostatecznie zgodził się na „terapię” hormonalną syna. Peterson nazwał to „kłamstwem”, z czym Musk się zgodził, dodając: – To niewiarygodnie złe… ludzie, którzy to promują (zmiennopłciowość – red.), powinni trafić do więzienia.

Miliarder ujawnił, że nie został poinformowany o tym, iż blokery dojrzewania są w istocie „lekami sterylizującymi”. – Mój syn Xavier nie żyje. Został zabity przez wirus woke – mówi. Xavier, obecnie znany jako Vivian Jenna Wilson, zerwał wszelkie kontakty z ojcem.
To doświadczenie zmieniło perspektywę Muska i jego cele życiowe. – Przysiągłem zniszczyć wirus woke po tym wydarzeniu. Robimy już pewne postępy – kontynuował. W rozmowie nie pada to wprost, ale wielu sugeruje, że Musk kupił w tym celu m.in. Twittera (obecnie X), by skończyć z cenzurą i polityczną poprawnością na tym medium społecznościowym.
CZYTAJ TAKŻE: Elon Musk oskarża Komisję Europejską o szantaż. Unia chciała potajemnie zmusić go do cenzury X
Musk podkreśla, że ludzie powinni być w pełni świadomi konsekwencji decyzji o tranzycji płciowej. Zwraca uwagę na potencjalne problemy, takie jak bezpłodność i komplikacje zdrowotne wynikające z blokowania naturalnego procesu dojrzewania.
Miliarder kilkukrotnie powtórzył, że „stracił syna” na rzecz tego, co nazywa „wirusem przebudzonego umysłu”, czyli po prostu „wirusem woke”.
http://nczas.info/2024/07/23/wstrzasajace-wyznanie-muska-moj-syn-xavier-nie-zyje-zostal-zabity-przez-wirus-woke-video/
#musk #dzieci #smierc #gender #lgbt #trans #lewactwo
W wywiadzie dla „Daily Wire”, przeprowadzonym przez Jordana Petersona, Musk mówi, że został „oszukany” i nakłoniony do podpisania zgody na podanie synowi Xavierowi leków blokujących dojrzewanie.
– Było dużo zamieszania i powiedziano mi: 'Xavier może popełnić samobójstwo’ – wyznał Musk, wyjaśniając, dlaczego ostatecznie zgodził się na „terapię” hormonalną syna. Peterson nazwał to „kłamstwem”, z czym Musk się zgodził, dodając: – To niewiarygodnie złe… ludzie, którzy to promują (zmiennopłciowość – red.), powinni trafić do więzienia.

Miliarder ujawnił, że nie został poinformowany o tym, iż blokery dojrzewania są w istocie „lekami sterylizującymi”. – Mój syn Xavier nie żyje. Został zabity przez wirus woke – mówi. Xavier, obecnie znany jako Vivian Jenna Wilson, zerwał wszelkie kontakty z ojcem.
To doświadczenie zmieniło perspektywę Muska i jego cele życiowe. – Przysiągłem zniszczyć wirus woke po tym wydarzeniu. Robimy już pewne postępy – kontynuował. W rozmowie nie pada to wprost, ale wielu sugeruje, że Musk kupił w tym celu m.in. Twittera (obecnie X), by skończyć z cenzurą i polityczną poprawnością na tym medium społecznościowym.
CZYTAJ TAKŻE: Elon Musk oskarża Komisję Europejską o szantaż. Unia chciała potajemnie zmusić go do cenzury X
Musk podkreśla, że ludzie powinni być w pełni świadomi konsekwencji decyzji o tranzycji płciowej. Zwraca uwagę na potencjalne problemy, takie jak bezpłodność i komplikacje zdrowotne wynikające z blokowania naturalnego procesu dojrzewania.
Miliarder kilkukrotnie powtórzył, że „stracił syna” na rzecz tego, co nazywa „wirusem przebudzonego umysłu”, czyli po prostu „wirusem woke”.
http://nczas.info/2024/07/23/wstrzasajace-wyznanie-muska-moj-syn-xavier-nie-zyje-zostal-zabity-przez-wirus-woke-video/
#musk #dzieci #smierc #gender #lgbt #trans #lewactwo
23