Waffen - Rottenführer ma na sobie bluzę sukienna M43 (z francuską tarczą narodową naszytą na lewym ramieniu) i groszkowe spodnie kamuflażowe. Uzbrojony jest w karabinek szturmowy Sturmgewehr 44 z dwiema ładownicami oraz dwa ręczne granaty modelu M24. Na głowie standardowa czapka M43. Zdjęcie współczesne, pochodzi z książki "Cena przysięgi"
#vichy #jfe #iiwojnaswiatowa

9

Fragment powieści Józefa Mackiewicza "Nie trzeba głośno mówić"
(…) Natomiast te oczy węża, niech się pani im przypatrzy, nie zawierają nic poza nienawiścią, nic. Skąd się biorą? Przez Boga stworzone? Jak boża krówka, i apostoł Paweł? Chyba. Bo niech pani pomyśli, jeżeli wierzyć nauce o ewolucji organizmów od pierwotniaków do człowieka, to musiał być już w amebie jakiś miliardo-miliardowy zaczątek tej trochy ludzkiej dobroci. A niech pani spojrzy w oczy tego węża. Czy można sobie wyobrazić, że on mógłby cokolwiek użałować na globie?

Najbujniejsza fantazja wyobrazić by sobie nie mogła. On by zjadł kulę ziemską, księżyc i wszystkie gwiazdy, gdyby mógł. A pani się zamartwia, czy Irmgarda ma zapalenie płuc czy bronchit. Skąd się bierze miłość? Proszę mi powiedzieć. Bo skąd się bierze nienawiść, to żadna sztuka.
W tej chwili zdawało mu się, że Anastazja Ipolitowna ma tak złożone wargi, jakby niemo, bezgłośnie gwizdała w myśli, patrząc w szybę anakondy. To się wydało dziwne i nieoczekiwane od kobiety jej typu. Urwał mu się wątek myśli.

- O „miłości” jest najwięcej w librettach każdej operetki - powiedziała. Poszli zaciemnionym przejściem, po obu stronach przeświecającym widokiem gadów, płazów i ryb. - Pan wie - podjęła po pewnej chwili - ja miałam młodszą siostrę, Aleksandra było jej na imię. Wyszła przed wojną za mąż za Anglika. Jego nazwisko brzmiało po prostu: Cook. William Cook. On znalazł sobie później inną dziewczynę, która wkrótce oczekiwała od niego dziecka. Aleksandra wniosła posag. Cook i jego dziewczyna postanowili pozbyć się jej, ale posag zachować. Dziewczyna wynajęła mordercę. Cook zaprosił swoją żonę do restauracji za miastem. Pojechali samochodem. A później zaproponował jej przejażdżkę do lasu, na grzyby. Bo ona tylekroć opowiadała o zbieraniu grzybów w jej ojczyźnie.

Musiał być chyba dla niej bardzo uprzejmy, miły w tej chwili, nieprawdaż? Wzięli koszyczek... Gdy ona odeszła, nachyliła się, zerwała i zawołała: „Patrz, znalazłam grzyba!…”, wyskoczył zza drzewa wynajęty morderca, Mister Brown, i rozwalił jej czaszkę żelaznym łomem.
- A skąd wiadomo, że zawołała: „znalazłam grzyba”?
- Bo przypadkowo przez las przechodził świadek, który później zeznawał na procesie; ten okrzyk właśnie go zatrzymał, gdyż Anglicy nie zbierają, nie jadają grzybów. Potem mąż zamordowanej żony, razem z mordercą, zanieśli ją do samochodu i pojechali tak, żeby symulować katastrofę, rozbicie o drzewo. Następnie usadowili ją za kierownicę. I wtedy, gdy usadowili ze zdruzgotaną głową za kierownicą, dostrzegli, że ona daje jeszcze słabe oznaki życia. Ale uznali, że to nawet będzie lepiej tak.

Zostawili i uciekli. Jeden otrzymał zapłatę. A drugi chciał się ożenić z inną, która miała mieć dziecko i to dziecko wychowywać, zapewne grzecznie, troszczyć się i martwić, gdy dostanie zapalenia płuc, czy chociażby bronchitu. Z posagu tamtej. A więc żyć z ciągłą pamięcią... Gdzieś, w otoczeniu ładnego ogródka... Jak to w Anglii.
- A tam są ładne ogródki?
- Są. Brzydkie. Jeżeli pan teraz przeliczy ilość tych swoich kilogramometrów na ich świadomość czynu i zestawi z nieświadomością czynu węża, któregośmy oglądali…
- Już pierwszego dnia zauważyłem, że jest pani dużą pesymistką.
http://static.prsa.pl/images/f242832a-a315-4be8-a382-614c9c26af51.jpg
#mackiewicz #jfe

5

Knut Hamsun. Od Noblisty do Hitlerowca.
Knut Hamsun (ur. 1859, zm. 1952) był niewątpliwie najwybitniejszym pisarzem norweskim, a nawet – jak ujął to Andy McSmith na łamach „The Independent” – jedynym autorem z tego kraju znanym na świecie. Miał istotny wpływ na prozę psychologiczną i nurty egzystencjalistyczne. Za powieść Błogosławieństwo ziemi otrzymał w 1920 roku literacką Nagrodę Nobla. Żywot zapewne zakończyłby w chwale, odsłaniając kolejne pomniki na swoją cześć, gdyby nie jeden szczegół. Był zadeklarowanym nazistą. I to takim hardym, gdyż stał się nim jeszcze w czasach, gdy nikt nie słyszał o Hitlerze czy NSDAP.

Już jako młody mężczyzna, w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX wieku, a zatem właśnie w okresie, kiedy ukazały się jego najwcześniejsze i najlepsze powieści, głosił ideę Krwi i Ziemi, przywiązania do kultury agrarnej, w której to ciężko pracujący na swojej farmie rolnik był ucieleśnieniem uczciwości i szlachetności, czego zwieńczeniem była właśnie nagrodzona powieść.

Jego antysemityzm był umiarkowany. Rzadko decydował się na jakąś wypowiedź w tym tonie. Dopiero w czasie wojny postanowił podzielić się z opinią publiczną swoim spostrzeżeniem na temat Roosvelta, nazywając go "Żydem opłacanym przez Żydów”. Prawdziwe działa wymierzał w kierunku Anglików, do których czuł nieprzejednaną pogardę przez całe życie. W jednej ze swoich powieści nazywał Anglię „krajem sportowców, woźniców i zboczeńców”.

Pogardzał brytyjskimi turystami wykazującymi się lekceważeniem, ignorancją i typową dla wyspiarzy wyniosłością. W odczycie wygłoszonym w okupowanym przez nazistów Wiedniu oświadczył: „Nienawidzę Anglików, Brytyjczyków, nienawiścią, która tkwi głęboko we mnie. Nie potrafię sobie przypomnieć abym kiedykolwiek czuł inaczej. Nie oczekuję za to pochwał. Jest to po prostu mój punkt widzenia”.
Wojna
Co oczywiste, stał się gorącym orędownikiem nowopowstałej władzy w Niemczech. Gdy wybuchła wojna i naziści zajęli Norwegię, momentalnie chwycił pióro do ręki i zaczął masową produkcję artykułów zachęcających do współpracy z okupantem. Goebbelsowi podarował swoją noblowską statuetkę. Spotkał się również z Hitlerem. Jego syn zgłosił się na ochotnika do norweskich oddziałów Waffen-SS. Co ciekawe, wbrew woli ojca, gdyż jak przyznał Hamsun "członkostwo w Waffen-SS ma zarówno swoje dobre jak i złe strony".

Najmocniej nabrudził sobie po samobójstwie Fuhrera, gdy postanowił opublikować nekrolog ku jego czci. Możemy w nim przeczytać:
Nie jestem godzien wypowiadać się w imieniu Adolfa Hitlera, nie zapraszam też na żadne sentymentalne wskrzeszanie jego czynów. Hitler był wojownikiem, wojownikiem ludzkości i głosicielem ewangelii sprawiedliwości dla wszystkich narodów. Był reformatorską postacią najwyższej rangi, a jego historyczny los polegał na tym, że funkcjonował w czasach niezrównanej brutalności, która ostatecznie go zawiodła. W ten sposób zwykły zachodni Europejczyk może spojrzeć na Adolfa Hitlera. A my, jego bliscy wyznawcy, pochylamy głowy przed jego dziełem.
Proces
12 czerwca 1945 roku, na cztery dni przed kapitulacją wojsk niemieckich w Norwegii, Knut Hamsun został aresztowany w swoim domu w Norholm na południowym wybrzeżu kraju. Po śledztwie obejmującym szereg przesłuchań i po procesie, 19 grudnia 1947 roku został ukarany grzywną w wysokości 425 tysięcy koron (współczesne 500 000 funtów). Szybko oddalono przeciwko niemu zarzuty kryminalne (zarzut o zdradę stanu), gdyż byłoby to kłopotliwe dla rządu. Posiadał zresztą poparcie w społeczeństwie. Problem, przed którym stanęły wtedy nowe władze i tak naprawdę cały naród norweski, polegał na tym, że oto największy żyjący pisarz tego kraju i najzagorzalszy sympatyk nazizmu okazali się tą samą osobą.

Po burzy mózgów w końcu zapadł werdykt: u Hamsuna dopatrzono się choroby umysłowej. Lekarze, którzy go badali nie zdołali przekonać nawet samych siebie, że ich pacjent jest niepoczytalny, jednakże, wyciągając daleko idące wnioski z uporu, jaki stawiał, z jego ekscentryczności i głuchoty, ostatecznie wydali oświadczenie uznające go „za osobę o trwale upośledzonych władzach umysłowych”, dodając sentencjonalnie, że nie uważają „aby istniała realna groźba powtórzenia się nagannego zachowania.

Hamsun, co było dosyć niespotykane jak na półgłuchego inwalidę umysłowego, w czasie internowania i procesu prowadził dziennik, który został przez niego wydany w formie powieści "Po zarośniętych ścieżkach" w 1949 roku. Trudno dopatrzeć się w niej jakichkolwiek przejawów obłędu. Szydził z lekarzy, którzy go badali i rysował obraz swojego procesu jako nonsensownego cyrku politycznego, w który został wciągnięty wbrew sobie.
Hamsun był geniuszem, który stworzył wiekopomne dzieła literackie, dlatego wielu Norwegom trudno było zrozumieć, jak człowiek takiego pokroju mógł nagle stać się imbecylem. Dodatkowo, jak już wspomniałem, w przypadku Hamsuna trudno było oddzielić grubą kreską jego działalność pisarską od poglądów politycznych, gdyż od najwcześniejszych lat była ona nasączona przyszłymi ideami, które zdominowały Europę w latach 30.

Minęło kilka dekad, aż Norwegowie zrozumieli, że jednak trochę głupio skazać na wieczne zapomnienie swojego najwybitniejszego literata. W 2007 roku zebrano środki na otworzenie muzeum ku jego pamięci. Otwarcie miało miejsce w czasie obchodzonej 150. rocznicy urodzin pisarza „Dni Hamsuna”. Uroczystości obejmowały także szereg wystaw i seminariów naukowych. Zdjęcie Hamsuna trafiło dodatkowo na norweskie znaczki pocztowe.
https://www.frihetskamp.net/wp-content/uploads/2015/10/Hamsun_Berghof-460x258_ny.jpg
Hamsun w czasie delegacji do Niemiec
#jfe #iiwojnaswiatowa #trzeciarzesza #książki

7

Jak widać na poniższym filmie, nie wszyscy Brytyjczycy planowali walczyć z Niemcami. Londyński marsz Brytyjskich Faszystów (The British Union of Fascists) pod dowództwem Oswalda Mosleya z 1939 roku
https://www.youtube.com/watch?v=Z3Jy9j2iNvY
#historia #uk #jfe

17

Boli mnie polski hymn. Co to znaczy "dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy"? Przecież cały ten twór o nazwie Księstwo Warszawskie to była forma francuskiej okupacji. Co nam przyszło z hasła "wolność, równość, braterstwo"? Co dało przelewanie krwi w imię francuskich interesów - w jakim celu polecieliśmy na Somosierrę? Bonaparte zdobył Madryt dzięki heroicznemu poświęceniu naszych żołnierzy. Do tego zdziesiątkowane polskie oddziały w Rosji (było nas tam ponad 100 000) i pod Lipskiem.

Dla przykładu; zatwierdzenie granic Polski przez Radę Ambasadorów w 1923 roku nastąpiło na wniosek Benito Mussoliniego, ku wielkiemu utrapieniu Francji, która obawiała się pokrzywdzenia przyszłej Rosji, lecz nie chciała zerwać z Polską. Duce jednym ruchem zdziałał więcej w sprawie Polaków, niż Napoleon. Ot, taka ciekawostka.

Jak nas wynagrodzono za walkę? Na kongresie wiedeńskim wszyscy mieli nasze postulaty w dupie. Oczywiście nikogo z polskiej delegacji nie zaproszono, ale to już jest klasyka, że o losach państwa polskiego decyduje zawsze zagranica. Odzyskanie niepodległości traktowano wręcz w formie roszczeń i w geście litości ulepili nam Królestwo Kongresowe.
Co do słynnego Francuza; Kościuszko przestrzegał Polaków przed huraoptymizmem:
"Nie sądźcie, że Bonaparte odbuduje Polskę. On myśli tylko o sobie. Nienawidzi wielkich narodów, a jeszcze bardziej - ducha niepodległości. To tyran, którego jedynym celem jest zaspokojenie własnych ambicji. Jestem pewien, że nie uda mu się stworzyć nic trwałego".
Przykład sympatii Napoleona do Polaków; podpisując konwencję w Bayonne w 1808 roku rząd francuski zrzekał się prawa do dawnej własności państwa pruskiego, sprzedając ją za 25 milionów franków, płatnych w okresie czterech lat. W ten sposób polski podatnik musiał poświęcić prawie 10% budżetu na wykupienie budynków i hipotek, które zaledwie 12 lat wcześniej zabrali mu Prusacy, a które dostały się w ręce Francuzów jako wojenna zdobycz. Robiliśmy za białych murzynów.

W 1807 roku, gdy Francuzi zostali zatrzymani pod Iławą, Napoleon był gotów przekazać wszystkie swoje polskie zdobycze z powrotem w ręce Prus, ba, jak odparł Rosjan pod Frydlandem i zabrał się za negocjacje, to oczywiście chciał do nich włączyć Polaków. Car odmówił jakichkolwiek rozmów i tak zrodziło się Księstwo Warszawskie, oczywiście nie polskie, bo ten wyraz naszemu francuskiemu przyjacielowi nie przechodził przez gardło.
https://www.monitorlocalnews.com/images/Monitor/MONITOR_2019/082319/Felieton_Historia.jpg
#jfe #polska #historia

15

#NSFW / Treść ukryta

8

Okładka argentyńskiego magazynu Clarinada z 1937 roku przestrzegającego przed żydo-bolszewizmem.
#historia #jfe #żydostwo

13

Żyd Otto Wolff von Amerongen: od sprzedawania majątku deportowanych Żydów i załatwiania Niemcom portugalskiego wolframu, do powojennego imperium, grupy Bilderberga oraz państwowych odznaczeń.salon24.pl

Żydowski przemysłowiec Otto Wolff z Kolonii, „król stali i obrabiarek”, poparł NSDAP ogromnymi sumami. Podczas procesu w Norymberdze Walter Funk oświadczył, że Wolff finansował polityka nazistowskiego Roberta Leya (członka sztabu Strassera) przed rokiem 1933. Przez dziesięciolecia fakt ten był skrzętnie ukrywany.

Dopiero w roku 1991 ukazali to Ingolf Gritschneder i Werner Rügemer w serialu dokumentacyjnym Paserzy Hitlera. Przy okazji ujawnili też tajne zlecenia firmy „Otto Wolff” oraz działalność syna przemysłowca, Otto Wolffa von Amerongena, w zakresie dostarczania
reżimowi Hitlera niezbędnych do prowadzenia wojny metali i środków finansowych.
Ottonowi Wolffowi von Amerongen zarzucono tam również, że sprzedawał majątek deportowanych Żydów. Serial udowodnił, że firma „Otto Wolff” otrzymywała w czasie II wojny światowej akcje od grup zwanych „komando ochrony dewiz” z Paryża i Brukseli, które były rabowane w okupowanych krajach Europy Zachodniej, i sprzedawała te akcje bankom
szwajcarskim
https://www.salon24.pl/u/nick/1080258,otto-wolff-i-rury
#jfe #trzeciarzesza #żydzi #historia

28

Obersturmbannführer Otto Skorzeny. Dwie ciekawostki o losach komandosa Hitlera
Ciekawostka pierwsza: po wojnie został irlandzkim farmerem (na zdjęciu jego posiadłość). Brzmi to dosyć absurdalnie, ale tylko na pierwszy rzut oka. W 1947 roku Skorzeny został oczyszczony przez Amerykanów z zarzutów zbrodni wojennych, więc postanowił rozpocząć nowe życie w Hiszpanii (bardzo popularny kierunek w tamtych czasach). Otworzył biuro w Madrycie, gdzie prowadził działalność gospodarczą importując i eksportując materiały budowlane. Skorzeny wspomniał, że w 1952 roku "uśmiechnęło się do mnie szczęście" i otrzymał duży kontrakt na dostawę materiałów kolejowych, ale prawda jest taka, że generał Franco sam dbał o los powojennych "gwiazd", które szukały azylu na jego ziemi, np Leon Degrelle pracował w państwowej spółce lotniczej.

Skorzeny do Irlandii wybrał się w 1957 roku, gdzie został zaproszony do hotelu Portmarnock Country Club w hrabstwie Dublin. Trzeba pamiętać, że Irlandczycy nienawidzili Anglików, regularnie toczyli z nimi wojny o niepodległość (w 1937 roku IRA próbowała zabić króla Jerzego VI, w 1939 roku przeprowadziła serię zamachów bombowych w UK), a sami Niemcy planowali użyć ich w operacji Lew Morski: IRA miała zostać wykorzystana do akcji dywersyjnych w głównej bazie morskiej Royal Navy - Londonderry. Można więc powiedzieć, że postać "komandosa Hitlera" nie wypalała Irlandczykom oczu, ba, na spotkaniu zjawił się chociażby młody polityk, Charles Haughey, który został potem premierem Irlandii. Ciepłe przyjęcie jakie zgotowali Skorznemu obecni w hotelu skłoniło go do zakupu Martinstown House, farmy i posiadłości o powierzchni 160 akrów w Curragh w hrabstwie Kildare w 1959 roku. Okoliczni mieszkańcy wspominali po latach, że Skorzenego można było zobaczyć przejeżdżającego przez Curragh w białym mercedesie, potrafił nawet zjawiać się na wieczorkach historycznych, gdzie podczas jednego z posiedzeń zdementował plotki, jakoby Hitler miał przeżyć wojnę.
Ciekawostka druga: pozwał brytyjską gazetę. Po latach, gdy przeszedł już proces denazyfikacyjny i mógł bez obaw podróżować po Europie, postanowił wybrać się na spotkanie z przywódcą brytyjskich faszystów, Oswaldem Mosleyem. Ku zdziwieniu Skorzenego, został zatrzymany na londyńskim lotnisku przez policję, która poinformowała go, że ma zakaz wstępu na teren Anglii. Wtedy jeszcze nie wiedział, że pozwolenie na pobyt w Irlandii było obwarowane podobnym obostrzeniem. SS-mański komandos pokręcił nosem i zabrał się z powrotem, lecz nie na długo. Wykorzystał swoje liczne kontakty i po paru latach znowu zjawił się na brytyjskiej ziemi. Tym razem bez żadnych przeszkód przeszedł przez teren lotniska i zameldował się w gmachu dyrekcji BBC, gdzie podpisał umowę na wykorzystanie swoich wspomnień w jednej z audycji. Skorzeny co prawda puszczał mimo uszu tysiące pojawiających się w mediach historii na jego temat i powojennych legend, lecz gdy został oskarżony przez dziennik Daily Sketch o szkolenie egipskich komandosów w zabijaniu brytyjskich oficerów, postanowił szukać sprawiedliwości przed sądem. Dziennikarzom wytoczył proces, a redakcja musiała mu zapłacić 12 tysięcy funtów. Skorzeny jedną połowę przekazał na rzecz brytyjskich inwalidów wojennych, a drugą na rzecz niemieckich.
#jfe #trzeciarzesza #historia

6

Inscenizacja Makbeta? Nie do końca. Na zdjęciu widzimy amerykańska kobietę wpatrująca się w prezent od swojego męża walczącego na Pacyfiku. Na łamach czasopisma The Atlantic korespondent wojenny Edgar L. Jones opublikował fragment rozmowy z amerykańskim żołnierzem: "Strzelaliśmy do więźniów z zimną krwią, oczyszczaliśmy szpitale, ostrzeliwaliśmy łodzie ratunkowe, zabijaliśmy i maltretowaliśmy wrogich cywilów, wykańczaliśmy rannych wroga. Wrzucaliśmy umierających do dziury ze zmarłymi, a na Pacyfiku gotowaliśmy mięso z czaszek Japończyków na ozdoby do stołu albo robiliśmy z ostrych fragmentów otwieracze do listów"
OBŁĘD
#jfe #usa #iiwojnaswiatowa

5

Benito Mussolini po tym, jak w połowie 1934 roku Hitlerowi nie udał się pucz w Austrii a kanclerz Engelbert Dollfuss został zamordowany, planował nawet przeprowadzenie ataku na Niemców. W lipcu Duce wysłał na przełęcz Brenner cztery dywizje, aby pokazać Fuhrerowi, że jest gotowy dotrzymać paktu z Austriakami. Po śmierci Dollfussa zatelefonował do księcia Rüdigera von Starhemberga z potwierdzeniem podjęcia walki, a następnie zjawił się w Wiedniu, gdzie poinformował, że końcem zachodniej cywilizacji byłoby przejęcie przez Niemców, "kraj zabójców i pederastów", kontroli w Europie. Oskarżył również samego Hitlera o podżeganie do zamachu stanu i bezpośrednio obwinił za morderstwo Dollfussa. Dodatkowo nazwał go niebezpiecznym głupcem i zdziczałym degeneratem.
Dostało się również samemu nazizmowi, określonemu przez Duce jako powstanie germańskich plemion, wrogich cywilizacji łacińskiej, w których to wódz jest panem życia i śmierci, nie dając jednostce żadnych praw, szantażując, grabiąc i mordując dookoła. Poinformował księcia von Starhemberga, że wydarzenia, które rozegrały się w Austrii nie mogą być tolerowane w żadnym kraju świata, Hitler szykuje się do wojny, sam Duce nic w pojedynkę nie zdziała, dlatego potrzebna jest antyniemiecka koalicja.
#jfe #duce #historia

11

Zychowicz: Nie można oddać czegoś, czego się nie ma
"W 1939 roku istniały 3 możliwości; Polska mogła poddać się całkowicie Stalinowi, położyć na plecach i zgodzić na wszystko, stając się państwem komunistycznym, gdyż taka byłaby konsekwencja zgody na przejście Armii Czerwonej przez polskie terytorium. Mogła oprzeć swoje bezpieczeństwo na papierowych gwarancjach angielsko-francuskich, i to wiemy jak się skończyło - apokalipsą. Mogła również zagryźć zęby i zgodzić się na włączenie Wolnego Miasta Gdańsk do Trzeciej Rzeszy i zgodzić się na wytyczenie eksterytorialnej autostrady, puszczenie Hitlera na Francję poprzez zabezpieczenie mu pleców, co spowodowałoby, że wojna zaczęłaby się na zachodzie, a następnie wspólny polsko-niemiecki marsz na Związek Sowiecki. Spośród tych trzech koncepcji najmniejszym złem dla Polski byłaby ostatnia, czyli zgodzenie się na propozycje Niemców.

Teza, że mielibyśmy oddać Gdańsk jest po prostu absurdalna, bo nie można oddać czegoś, czego się nie posiada. Obecnie Gdańsk jest miastem polskim, ale wówczas Polaków było tam kilka %. Było to miasto niemieckie, oraz hitlerowskie, gdyż NSDAP miało tam silniejszą pozycję, niż w samej Rzeszy. Do tego autostrada eksterytorialna przez Pomorze, która była pomysłem polskim i wymyślonym przez polskich inżynierów, który miał być alternatywą dla niemieckich propozycji, czy tez żądania, oddania niemieckiego Pomorza. Krótko mówiąc: nie oddamy wam Pomorza, ale pozwolimy wam na przeciągnięcie tej autostrady, po prostu dojdźmy do jakiegoś kompromisu - z takimi propozycjami wystąpili Niemcy. Główny błąd Becka polegał na tym, że odrzucając propozycję Hitlera, sprowokował pakt Ribbentrop-Mołotow, sprowokował atak niemiecki i sowiecki na Polskę, oraz jej rozbiór łącznie ze wszystkimi strasznymi konsekwencjami."
https://i.ytimg.com/vi/95hEYF1A29g/maxresdefault.jpg
#zychowicz #jfe #iiwojna

8