A muwiłem jak wydrukowałem na plujce pare lat temu Glauberyta PM84?
No to #chwalesie #druk3d
Brońka zrobiona na pizdolecie elektrycznym jakiejś Cymie. znikoma moc ale model zawsze warto mieć.

14

Drogie #lurki, muszę się do czegoś przyznać... Okres swiateczny sprawia, ze czasem podejmuje szalone decyzję... No i właśnie na fali takiego uniesienia zdecydowałem się na boostera... Od pewnego czasu o tym myślałem... Cały czas coś mi mówiło, zeby poczekać, zeby przemyśleć... Ale teraz przed Swietami uznałem, ze jest okazja... Zima ma być mroźna, sniezna, może zechce gdzieś na narty wyskoczyć, booster daje spokój i dużo ułatwia przy takich wojażach, zwłaszcza zima…
Uznałem, ze lepszego momentu nie będzie no i się zdecydowałem…
Każdemu polecam, kto poczuwa się do chociaż minimalnej odpowiedzialności za swoich bliskich... Ja już widziałem mnie i moją rodzinę uwięziona gdzieś w zimę, w górach, na mrozie... I uznałem, ze nie chce tak skończyć…
Więc już jestem boosterowy…
Polecam wszystkim
https://allegro.pl/oferta/noco-gb70-booster-hd-jump-starter-12v-2000a-9418213385
#chwalesie

17

Warto było ruszyć dupę do biura Mikołaj mi paczkę zostawił.


#sleevecontent #swieta #gownowpis #chwalesie

7

Dzisiejsze trofea z lasu 😃


Pieprznik trąbkowy.
#grzyby #chwalesie

19

Wreszcie zacząłem coś w blenderze grzebać. Poniższa animacja renderowała się około 18 minut. Tak sobie na razie zapoznaję się z obsługą programu
https://i.imgur.com/qbz31wd.mp4
#chwalesie #blender

14

Wreszcie wyszedłem z tych 1100, aż się boję grać bo zaraz i tak spadne #chwalesie #szachy #nocna #patoszachy #gownowpis #chesscom

7

Jak mówi przyslowie "Raz pod mostem,raz na moscie"Wasze zdrowie Lurki i Lukrecje! Właśnie oderbrałem klucze do własnego M Pozdro ☺ #chwalesie #update #dzialka

29

Nie palę już prawie 11 dni. Brakuje mi tego, ale dałem sobie postanowienie, że wytrzymam conajmniej do stycznia podczas gdy inni będą nieudolnie rzucać znowu palenie jako postanowienie na nowy rok.

Ja zapalę.

Albo tak się oszukuję, żeby dać sobie czas, albo naprawdę to zrobię. W każdym razie każdemu mówię, że rzucam do stycznia, a potem zobaczę. W ten sposób mam mobilizację, że wytrzymam chociaż ten miesiąc i byłby wstyd jakbym do tego wrócił, bo miałbym tak słabą wolę…

Poza tym przypomniałem sobie i dziewczyna też, dlaczego ostatnim razem rzucanie mi nie wyszło. Nie dlatego, że nie dawałem rady, albo stało się coś stresującego. To był mój wybór. Pisząc rachunek zysków i strat wyszło mi, że palenie daje mi więcej korzyści niż wad.

Każdy po tym patrzy na mnie jak na idiotę jednak wy trochę w tej społeczności mnie znacie i myślę, że jesteście w stanie mnie zrozumieć.

Dymek to forma resetu dla mojego wiecznie zestresowanego mózgu. Przerwa w pracy. Zajęcie czymś moich myśli, które zawsze lądują w nieciekawych miejscach. Papieros w ręku, wyciszenie i zajęcie myśli. Chyba tylko przy papierosie jestem w stanie docenić co mnie otacza, bo tak mój mózg jest bombardowany pierdołami bez znaczenia, a dym osłabia mój umysł i skupiam się na tym co jest tu i teraz.

Zresztą jak masz depresję. Nic ci nie pomaga, a jak zaczynasz palić paczkę dziennie i nagle zaczynasz funkcjonować to swoje zdrowie i pieniądze uważa się za małą cenę. To co wydałem na leki i lekarza było na tym samym poziomie.

Ostatnio jednak przestały mi pomagać i jedyne co z nich zostało to przerwa w pracy i bardziej paliłem po to, żeby zająć czas.

Czułem się jakbym miał ADHD i jakakolwiek wolna chwila pomiędzy jedną czynnością, a drugą wymagała zajęcia tego czasu.

Subiektywnie, więc uznałem, że przestały mi pomagać, jednak jak miałem to sprawdzić i jak sprawdzić czy to na pewno to?

Ogólnie też dużo w tej kwestii miał wpływ mój lekarz, który stwierdził, że łatwo wpadam w uzależnienia i ciągle chce coś innego.

Bo albo gram, albo szukam innych używek.

Dziewczyna stwierdziła, że gada głupoty i po półtora roku abstynencji, wróciłem do grania w tibię, bo to była jedyna gierka, która dawała mi radość i miałem z nią dobre wspomnienia. Dobrym jest też zamiennikiem dla fajek, bo gdy gram to zajmuje myśli i ręcę, a przy okazji odpalam sobie podcasty w tle, żeby sobie ich posłuchać, więc czas nie jest aż tak zmarnowany jak się wydaje. 5 lat temu w poprzedniej pracy lubiłem słuchać audiobooków w trakcie pracy i nikt nie miał z tym problemu, że ciągle je miałem na uszach. Nie nadążałem wtedy z tytułami. Jednak odkąd w Polsce pracuję, to już nikt słuchawek nie pozwala mieć, a czułbym się dziwnie puszczając audiobooka z głośnika. Muzyki w ogóle nie słucham.

W każdym razie nie wierzę, że miałbym problem z uzależnieniami. Jednak jak mam to udowodnić sobie, albo lekarzowi, który z jakiegoś powodu twierdzi, że to jest mój problem? Może wyciągnę któryś z moich wpisów z smiecizglowy i mu pokażę ten o tym że uzależnienie to skutek, a nie przyczyna problemów?

I że siedząc w patologii, samemu gry to były jedyny sposób na wyrwanie się z chujowej sytuacji? Odkąd jednak mam w miarę normalne życie, dziewczynę itp jakoś sobie radzę i nie zaniedbuję niczego, co jest mi powierzone. Nigdy nie poszedłem do pracy, bo na przykład mi się nie chciało, albo miałem ochotę pograć. Nigdy nie zaniedbałem obowiązków, zawsze wstawałem gdy była taka potrzeba i robiłem to co miałem do zrobienia. Podług wielu ludzi to uważam się za w miarę systematycznego człowieka i staram się taki być.

Jak powiedziałem że do stycznia nie zapalę, to nikt tego nawet nie podał w wątpliwość tylko przyjął to jak prawdę objawioną, bo zawsze dotrzymuję słowa.

Jak ważyłem 120kg, stwierdziłem że przebiegnę maraton i prędzej mnie karetka stamtąd zabierze niż zejdę z toru to ludzie wokół mnie przekonywali mnie, że to żaden wstyd nie skończyć maratonu i w razie czego żebym przerwał.
Padłbym a bym go nie przerwał. Przebiegłem go oczywiście. Byłem 900 z 1000. Dostałem medal za udział i jest on dla mnie ważny i ważniejszy od innych, które miałem. Mimo że trzy lata trenowałem wyczynowo inny sport. Codziennie robiąc po dwa treningi dziennie i mam gdzieś w szafie medale z Mistrzostw Polski to leżą i się kurzą, a większą wartość ma dla mnie medal za udział w maratonie

I w sumie to nie miało być takie długie, a jedynie chciałem poinformować, że jest dzień 11 (prawie) i mam się dobrze, a wyszedł znowu jakiś wywód, który nie nadaje się na epizod, a szkoda mi go zostawić gdzieś w odmętach profilu, więc:
#smiecizglowy
#depresja #chwalesie #wygryw #palenie #papierosy

12

Kupiłem sobie kalendarz adwentowy. Ze szwajcarskimi piwkami.
#piwo #pijzlurker #chwalesie

8

3 tydzień ćwiczeń, niby niedługo, ale jestem dumny, że konsekwentnie ćwiczę kiedy mogę, wcześniej wiele razy się poddawałem. Tym razem ominąłem tylko jeden dzień treningu który nadrobiłem przy najbliższej okazji. Jakieś tam zarysy mięśni już się pojawiają, coraz lepiej idzie mi też z techniką, to dla mnie duży krok. Cieszę się, że zrobiłem postanowienie przed końcem roku i systematycznie realizuję plan ćwiczeń, do końca roku powinno mi to już na dobre wejść w nawyk. Chcę Wam podziękować za komentarze pod poprzednim postem, próbowałem szczerze zastosować się do Waszych rad i dzięki temu jest coraz lepiej!
#cwiczenia #chwalesie

18

W końcu się zebrałem i poćwiczę trochę #gimp-a. Docelowo poszedłbym w #deepfake, tylko moja motywacja potrzebuje nieco rozpędu
#chwalesie #gownowpis

8

Ostatnio pisałem, że zamierzam robić coś ze zdrówkiem i nie żartowałem. Dzisiaj na przykład godzina na rowerze zróżnicowaną trasą. Trochę asfaltem, trochę lasem. Początki najgorsze ale buduję rutynę tak żeby się nie zniechęcić.
#sport #chwalesie

14

#chwalesie #gownowpis
Lureczki, wiem że pewnie mało kogo to będzie obchodziło ale dla mnie to mega wydarzenie. W dniu wczorajszym stałem się, wraz z szanowną małżonką, właścicielem 2136 m2 działki budowlanej! Pijcie ze mną łychę!
Może to i pierdoła, ale jak się nigdy niczego nie dostało a ma się świadomość, że po mnie coś już jednak dla dzieciaka zostanie to miłe uczucie.
Początek już jest, można zbierać dalej heheheh

#sleevecontent

28

Jeden z rzeszy graczy, którzy nie wiedzą jak reagować na poświęcenia przeciwnika, dostał mata w 3, chociaż zapowiadało się na jego zwycięstwo.
Morał jest prosty: niski ranking głupieje od niestandardowych zagrań, a gracz mający widmo porażki, w swej desperacji jest zdolny grać vabank, bo to jedyna szansa. Czuję się normalnie jak Tal, ale na ziemię ściąga mnie świadomość własnej głupoty #nocna #szachy #patoszachy #chwalesie #gownowpis

5

zrobilem wafle przekladane taką masą z masła i mleka skondensowanego z kakauem #gotujzlurkerem #wypieki #ciasto #chwalesie

7

Hej Lurki,
Obrodziła mi pigwa... A ileż można pić herbatę z pigwa…
Zatem dziś pierwszy raz w życiu ruszam na nalewkowa wyprawę... Jeśli starczy cierpliwości, to już za pół roku, będę miał cudowną, własną, wyhodowana na własnej piersi, cud, miód naleweczkę z pigwy…
#pijzlurkerem #alkolurki #zdrowie #chwalesie

16

Byłem na wczasach, jako że nie mam fb to wstawiam na lurka.
#wczasy #rencista #chwalesie #turcja

8

#fotografia #chwalesie
Przesyłka odebrana




Czasu mało i dopiero dzisiaj była chwila na szybki test. Od rana uganiałem się za jeleniami…


…, a ostatecznie trafiłem na dziki.




Test zrobiony w samo południe - pierwsze wrażenia:
Jak na "budżetówkę" jest dobrze choć występuje spora, podłużna aberracja chromatyczna. Szczególnie widoczna gdy mamy do czynienia z dużym kontrastem.
Panoramę składa całkiem przyzwoicie.
Zdjęcia robione z ręki - więc nadir (do retuszu zbyt wielki) został wycięty.
Jak wykonam dłuższy monopod lub inny kawałek kija wrzucę pełne panoramy - dzisiaj tylko góra



15

#chwalesie przyszła paczka, coś czuję że będzie dziś dmuchane

#sleevecontent #sleevefun #heheszki

6