Ścinał krzyże, po czym skoczył z okna.poscigi.pl
https://poscigi.pl/scial-pila-trzy-krzyze-zabarykadowal-sie-w-domu-i-skoczyl-z-okna-film-czytelnika/
https://i1.wp.com/poscigi.pl/wp-content/uploads/2021/12/Zrzut-ekranu-2021-12-21-080104.jpg?resize=696%2C437&ssl=1
Jak Pan Bóg chce kogo ukarać, to mu najpierw rozum odbiera.
#polityka #religia #krzyz #chrzescijanstwo #policja #lewactwo
https://i1.wp.com/poscigi.pl/wp-content/uploads/2021/12/Zrzut-ekranu-2021-12-21-080104.jpg?resize=696%2C437&ssl=1
Jak Pan Bóg chce kogo ukarać, to mu najpierw rozum odbiera.
#polityka #religia #krzyz #chrzescijanstwo #policja #lewactwo
9
W 2014 roku wylądowałem w #uk i żydowska twarzoksiążka przypomniała mi dziś taką oto historię jaką siedem lat temu na szybko zapisałem:
---------------------------------------------------
10 grudnia, wymijając szalejące orkany, wylądowałem w Luton. Nie wykupiwszy opcji priorytetowego opuszczenia pokładu, wyszedłem jako jeden z ostatnich, zajmując podobne miejsce w kolejce do odprawy. Za mną stanęła, nienagannie ubrana, starsza pani, której wzrok nieustannie odczuwałem na plecach. Kiedy się odwracałem ta patrzyła mi prosto w oczy.
Myślę - wytrzymam, zignoruję, to w końcu Luton, pierwszy krok milowy większości Polaków na Wyspach. A wiadomo, że w tej specyficznej zbieraninie nietrudno o wariata i dziwaka.
Po kontroli dokumentu, przystanąłem na pobliskich krzesełkach w celu lepszego zabezpieczenia przewożonej kontrabandy przed dalszą drogą.
- Przepraszam, czy może mi Pan powiedzieć, gdzie jest ubikacja?
Jakoś nie byłem zaskoczony. Wiedziałem, że podejdzie…
- Pierwszy raz tu jestem, ale chyba najłatwiej będzie się kierować napisem "toilets"... czyli zdaje się za tym rogiem.
- Dziękuję... - odpowiedziała czyniąc pierwszy krok we wskazanym kierunku. Nagle się odwróciła:
- A czy przyjmie Pan ode mnie święty medalik? - uroczo i nienachalnie zagaiła.
- Medalik? Ja?
- No tak, Mam go specjalnie dla Pana i chciałam go Panu podarować.
- Bardzo mi miło, mogę przyjąć, przekaże babci, myślę, że bardzo się ucieszy.
- Nie nie, w żadnym wypadku, to dla Pana.
- Dla mnie... - powtórzyłem cicho, pomyślawszy, że te całe talizmanowe pogaństwo, może być dobrą wróżbą na nowe życie w tym kraju.
Nienależny odmawiać. Prezent przyjąłem. Jak się okazało szczęśliwie.
Nawet nie zauważyłem, kiedy starsza Pani odeszła. Bardziej zniknęła. A może jej tam wcale nie było?
---------------------------------------------
Spisałem powyższe 15 grudnia 2014 roku. Co było dalej? Rok 2015 był dla mnie najtrudniejszym w życiu, oszukany, okradziony przez brytyjskiego wspólnika i wystawiony przez niego na ostrzał brytyjskiej skarbówki, musiałem podjąć się najprostszych prac na produkcji przerzucając miesiącami 20 kilowe worki. Jednocześnie nie mając już firmy w Polsce, sprzedawszy też tam mieszkanie na poczet doinwestowania w nową spółkę, musiałem jak najszybciej sciągnąć żonę z malutkim dziekciem. Generalnie syf, kiła, mogiła, depresja i budowanie życia od zera w nowym kraju, z mocnym minusem finansowym na start.
O medaliku oczywiście zapomniałem w tym trudnym czasie, bo nigdy zbytnio religijny nie byłem, chociaż z pewnością gdzieś go mam i postaram się go w tym roku odnaleźć.
Jednak najbardziej zastanawia mnie jak to mnie owa starsza pani, tak dumnego i będącego pewnego swojej świetlanej przyszłości, przejrzała? Skąd wiedziała, że już za miesiąc będę potrzebował, również i duchowego wsparcia? A może to spotkanie to był tylko przypadek?
#memrys #uk #przemyslenia #religia #creepycontent #takbylo #emigracja
---------------------------------------------------
10 grudnia, wymijając szalejące orkany, wylądowałem w Luton. Nie wykupiwszy opcji priorytetowego opuszczenia pokładu, wyszedłem jako jeden z ostatnich, zajmując podobne miejsce w kolejce do odprawy. Za mną stanęła, nienagannie ubrana, starsza pani, której wzrok nieustannie odczuwałem na plecach. Kiedy się odwracałem ta patrzyła mi prosto w oczy.
Myślę - wytrzymam, zignoruję, to w końcu Luton, pierwszy krok milowy większości Polaków na Wyspach. A wiadomo, że w tej specyficznej zbieraninie nietrudno o wariata i dziwaka.
Po kontroli dokumentu, przystanąłem na pobliskich krzesełkach w celu lepszego zabezpieczenia przewożonej kontrabandy przed dalszą drogą.
- Przepraszam, czy może mi Pan powiedzieć, gdzie jest ubikacja?
Jakoś nie byłem zaskoczony. Wiedziałem, że podejdzie…
- Pierwszy raz tu jestem, ale chyba najłatwiej będzie się kierować napisem "toilets"... czyli zdaje się za tym rogiem.
- Dziękuję... - odpowiedziała czyniąc pierwszy krok we wskazanym kierunku. Nagle się odwróciła:
- A czy przyjmie Pan ode mnie święty medalik? - uroczo i nienachalnie zagaiła.
- Medalik? Ja?
- No tak, Mam go specjalnie dla Pana i chciałam go Panu podarować.
- Bardzo mi miło, mogę przyjąć, przekaże babci, myślę, że bardzo się ucieszy.
- Nie nie, w żadnym wypadku, to dla Pana.
- Dla mnie... - powtórzyłem cicho, pomyślawszy, że te całe talizmanowe pogaństwo, może być dobrą wróżbą na nowe życie w tym kraju.
Nienależny odmawiać. Prezent przyjąłem. Jak się okazało szczęśliwie.
Nawet nie zauważyłem, kiedy starsza Pani odeszła. Bardziej zniknęła. A może jej tam wcale nie było?
---------------------------------------------
Spisałem powyższe 15 grudnia 2014 roku. Co było dalej? Rok 2015 był dla mnie najtrudniejszym w życiu, oszukany, okradziony przez brytyjskiego wspólnika i wystawiony przez niego na ostrzał brytyjskiej skarbówki, musiałem podjąć się najprostszych prac na produkcji przerzucając miesiącami 20 kilowe worki. Jednocześnie nie mając już firmy w Polsce, sprzedawszy też tam mieszkanie na poczet doinwestowania w nową spółkę, musiałem jak najszybciej sciągnąć żonę z malutkim dziekciem. Generalnie syf, kiła, mogiła, depresja i budowanie życia od zera w nowym kraju, z mocnym minusem finansowym na start.
O medaliku oczywiście zapomniałem w tym trudnym czasie, bo nigdy zbytnio religijny nie byłem, chociaż z pewnością gdzieś go mam i postaram się go w tym roku odnaleźć.
Jednak najbardziej zastanawia mnie jak to mnie owa starsza pani, tak dumnego i będącego pewnego swojej świetlanej przyszłości, przejrzała? Skąd wiedziała, że już za miesiąc będę potrzebował, również i duchowego wsparcia? A może to spotkanie to był tylko przypadek?
#memrys #uk #przemyslenia #religia #creepycontent #takbylo #emigracja
12
W Gościu Niedzielnym mamy ciekawy artykuł Pana Kucharczaka... Dotyka on pojęcia "Ordo Caritatis" (porządek miłości) tłem artykułu jest kryzys migracyjny i lewackie żądania pomocy, w imię chrześcijańskiego miłosierdzia…
Pozwalam sobie poniżej zamieścić fragment tego ciekawego rozważania…
#religia #wiara #chrzescijanstwo #ciekawostki #wydarzenia
Pozwalam sobie poniżej zamieścić fragment tego ciekawego rozważania…
#religia #wiara #chrzescijanstwo #ciekawostki #wydarzenia
12
Flp 4
Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!#cytaty #wiara #religia #biblia #pismoswiete #niedziela #Słowo #mocsłowa
O nic się już nie martwcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem. A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie.
11
Adrian "Covan" Kowanek - były wokalista grupy Decapitated.
Po lewej pan świata, który pokazuje diabelskie rogi
Po prawej, już po wypadku i nieudanej operacji czaszki, wegetujacy na wózku.
Zawsze w tego typu sytuacjach mam mnóstwo przemyśleń natury religijnej, człowiek wobec Stwórcy jest jak taka mała mrówka, zwłaszcza gdy stara się iść na jakaś wojenkę antykatolicką. Z Darskim było podobnie, gdy musiał swoje makijaże zamienić na chemioterapię i szpitalne łóżko, Inna sprawa, że w jego przypadku nie nastapiło żadne nawrócenie, ten gad wręcz się chełpi, że wygrał starcie z Bogiem, że mu pokazał, że się nie poddał…..jak ślepi są tacy ludzie…..w głowie się nie mieści.
#muzyka #jfe #religia
Po lewej pan świata, który pokazuje diabelskie rogi
Po prawej, już po wypadku i nieudanej operacji czaszki, wegetujacy na wózku.
Zawsze w tego typu sytuacjach mam mnóstwo przemyśleń natury religijnej, człowiek wobec Stwórcy jest jak taka mała mrówka, zwłaszcza gdy stara się iść na jakaś wojenkę antykatolicką. Z Darskim było podobnie, gdy musiał swoje makijaże zamienić na chemioterapię i szpitalne łóżko, Inna sprawa, że w jego przypadku nie nastapiło żadne nawrócenie, ten gad wręcz się chełpi, że wygrał starcie z Bogiem, że mu pokazał, że się nie poddał…..jak ślepi są tacy ludzie…..w głowie się nie mieści.
#muzyka #jfe #religia
21