To, że prezydentem ma szanse zostać człowiek powiązany z gangsterką, oskarżany o nielegalnie przejęcie mieszkania starszego faceta, oskarżany o sutenerstwo i zażywający używki podczas ogólnopolskiej debaty to jedno.

Ale to, że i tak jest to lepsza opcja od drugiego kandydata, to jest dopiero dramat.

#wybory #przemysleniazdupy

17

nie wiedziałem, że Zofia Nałkowska była wykopkiem, że przebywała na świętym tagu, ani że Michał Białek jest wąpierzem, i założył wypok na długo przed powstaniem polskiego internetu...

młodzi mają przejebane. Zero szans na weryfikację czegokolwiek. Nie dośc że potrafią wyszukiwac nic w internetach, to nawet jak im sie już uda, to dostają w odpowiedzi takie kwiatki

#ai #przemysleniazdupy

14

Płacz jaki wywołał JD Vance swoim słynnym już wystąpieniem strasznie przypomina mi kwik lewactwa obrażonego na rzeczywistość. W tych wszystkich oburzonych komentatorach widzę małe dziecko które dowiaduje się, że Święty Mikołaj nie istnieje. Płacz tego europachołka jest chyba tego najlepszym dowodem i podsumowaniem zarazem. Banda nic nie mogących pasożytów brutalnie wyrzucona ze swojego snu o własnej wielkości i ważności.

Szkoda tylko, że ten piękny sen, jak zwykle zresztą, zbudowany został na barkach albo raczej garbach normalnych ludzi utrzymujących cały ten burdel.

#przemysleniazdupy

14

Ech, człowiek się nie uczy na błędach. Po dzisiejszych czy właściwie wczorajszych rewelacjach Trumpa nt. Danii i Kanady złamałem własne postanowienie i wszedłem na reddita. Z oczywistych względów dominują Kanadyjczycy, zwłaszcza że Trudeau miał się odwinąć i powiedział, że nie ma szans że dołączą do USA. Swoją drogą czemu wszyscy piszą, że Trudeau podał się do dymisji jak do marca dalej będzie sprawował władzę i planuje przekazać ją po prostu nowemu liderowi jego partii.

No ale ja nie o tym. Wchodzę tam i czytam, jak sami kanadyjczycy piszą, że mają prawo do własnej kultury, że urodzili się i umrą kanadyjczykami, że kanadyjskie wartości, że granice trzeba zachować i uznawać. I że nawet nie powinno się poddawać takiego przyłączenia do USA pod głosowanie, bo to zdrada.

Już wola ludu, demokracja nie jest ważna. Granice przestały być kreskami na piasku, a zachowanie odrębności kulturalnej i gospodarczej zamiast nazistowskiej propagandy stały się popularnymi na tym jakże postępowym portalu.

#przemysleniazdupy

11

Co ja narobiłem. Nie miałem jakoś nastroju na słuchanie tego co zwykle w aucie, więc włączyłem radio, a w radiu grało RMF.

I nie wiem czy to audycja czy przerywnik, robili krótkie wywiady z emigrantami z Polski jak wyglądają święta za granicą. I na trzy przykłady było zawsze to samo.

Kobieta której już bliżej niż dalej, opowiada, że w Polsce to by był skandal, ale u nas to się ludzie tak nie spinają na święta, jest luz, u nas to wiadomo, musi być posprzątane i pogotowane, a u nich to nie. Jedna mówiła, że używają plastikowej zastawy. A potem opis, że gotują takie inne potrawy, a wieczorem idą do kościoła i wszyscy pachną rybą bo dużo ryb jedzą i to jest takie piękne i takie inne, albo wychodzą na spacer wieczorem i sobie piją winko na ulicach.

To jest takie.. normickie i typowo fajnopolskie, że aż mdli. Polskie śmierdzące potrawy to zaścianek, śmierdzące potrawy w Grecji to metafizyka. Polska pasterka to katoliban, ale jak włosi chodzą to jest przyjemna tradycja. Tam za granicą wszyscy się uśmiechają a te potrawy i kolacje to na pewno same się przygotowują, tylko u nas trzeba stać przy garach. A, i alkohol - u nas pijaństwo, patologia i przemoc, tam radosna część kultury.

Najgorsze jednak, że nie wygląda mi to na umyślną propagandę, tylko szczerze, w umysłach tych ludzi, przedstawianie zabawnych faktów i opinii. Tak jak w Azji w dobrym tonie jest siorbać i bekać przy jedzeniu, tak u nas w umysłach samozwańczych elit, w dobrym tonie jest nawet nieświadomie napluć na własny kraj.

#bekazfajnopolakow #przemysleniazdupy

24

Tak szczerze mówiąc patrząc na rozkład słaba wydaje się ta korelacja, oczywiście nie podali wartości numerycznej.

Ale nie zdziwiłbym się, gdyby coś było na rzeczy. Nawet jeśli ma się dom w środku miasta, nawet jeśli to szeregówka to ten kawałek trawnika wielkości miejsca parkingowego, który jest twój i tylko twój, to zmiana jakościowa i godnościowa. Coś, co jest twoje, więc o to dbasz. A od tego już tylko krok do budowania lokalnej społeczności.

#przemysleniazdupy

10

Czytam i słucham sobie o wyborach w USA. I słyszę tam niepokojąco podobną narracje do naszej swojskiej. Trump/Kaczor nazista, katoliban, chcą kontrolować ludzi, chcą im życie urządzać. A my, lepsi, Kamala/Tusk chcą miłości, przyzwoitości i demokracji. I wolności dla ludzi, żeby mogli być kim chcą.

I zastanawiam się, bo nastrój jesienny więc sprzyja - jakie to tak naprawdę kwestie światopoglądowe zostały mi narzucone podczas ostatnich 8 lat "złych faszystów", co zostało mi zakazane i co zabroniono mi mówić. A jak sprawa wygląda teraz. A ponieważ pracuje dla amerykańskiej firmy to mam na co dzień kontakt z ichniejsza kulturą, powiedzmy, profesjonalną.

Czy muszę w formularzach, na portalach, czytać w grach kto jakiego ma ulubionego świętego? Albo jakie imię przyjął na bierzmowaniu? Nie spotkałem, ale za to w każdym w tych miejsc mam wybory zaimków. Nikt nie pyta mnie o znaki zodiaku, które niby wymyślone ale mają jakieś oparcie w rzeczywistości (w sensie, że są fizyczną cechą pozycji planety w czasie urodzenia, a nie że mają wpływ na to, czy skorpiony są bardziej ugodowe). Ale coraz większa lista dowolnych identyfikacji seksualnych - normalka.

Nie spotkałem firmy, która wysyła mi newslettery żeby przypomnieć o dominacji białej rasy, jak bardzo kochają Jezusa Chrystusa albo że akceptują wszystkie grzechy. O tym, co się dzieje w czerwcu wspominać chyba nie muszę.

Od zawsze mogłem krytykować "katoli". Urban na tym zrobił cały biznes. Jak wygląda kwestia krytyki współczesnych męczenników wspominać, ponownie, nie muszę.

Tyle lat słuchałem, że kler chce indoktrynować dzieci w szkołach, żeby od małego je przywiązać do swojej sekty. Ale rodzice "wypisali" mnie z religii w szkole, podobnie jak połowę dzieci - i co? I nic. Dzisiaj czytam, że niezbędnym etapem edukacji jest oglądanie tańczących facetów. A rodzice którzy mają pytania to zaściankowi bigoci.

#przemysleniazdupy #polityka

14

To, że starsi narzekają na nowe pokolenia to prawo starsze niż cała ludzkość. Tutaj chyba nikt nie ma wątpliwości. Natomiast każde nowe pokolenie miało zwykle podejśćie - starzy to gówno wiedzą, my wiemy lepiej i zrobimy po swojemu. Jak to wychodziło i jak życie to potem weryfikowało to już inna sprawa. Ale motywem przewodnim było, że "zgredy" mówiły, że "gówniarze" to teraz mają łatwo, a "gówniarze", że "zgredy" wszystko robili źle i oni wiedza lepiej. I tak się nasza cywilazcja toczyła. "Gówniarze" wbrew "zgredom" pchali świat do przodu, potem sami dorastali i zauważali, że te "zgredy" jednak miały trochę racji (ale nie całkowicie).

Po raz pierwszy jednak mam wrażenie, że role się odwróciły. Nagle nowe pokolenie zaczyna twierdzić, że to oni mają ciężko a poprzednicy to mieli życie. Zamiast nowego, lepszego świata bajdurzą po prostu o tym jak mają źle. Paradoksalnie, sam brzmię jak zgred narzekający na "dzieciaki". Tylko podejrzanie pachnie mi to czasami sprzed rewolucji komunistycznych. Masy przekonane, że ktoś ich okradł z czegoś, czego nigdy nie mieli. Które skończą w jeszcze gorszej sytuacji, oddając jeszcze więcej władzy temu samemu panu. Przesadzam?

Polecam poczytać komentarze pod tym wpisem - http://wykop.pl/wpis/78444871/ja-nie-wiem-co-jest-z-tymi-ludzmi-nie-tak-coraz-wi

#codziennyprzegladwykopu #przemysleniazdupy

7

"Afera" alkotubkowa, a raczej reakcja rządu i zachwyt silniczków i fajnych nad "szybką reakcją" pokazuje dokładnie to o czym jakiś czas temu pisałem. Ci ludzie nie mają problemu z socjalizmem jaki realizował PiS, oni mieli problem bo akurat PiS rządził gdy socjalizm spowodował to co zawsze spowodował, czyli zubożenie ogółu, zaczynając od średniaków, czyli właśnie wyborców KO. Oni pragną socjalizmu, pragną wodza który karzącym wzrokiem rozwiązuje ich problemy.

#przemysleniazdupy

26

#zlotamysl #przemyslenia #przemysleniazdupy

Las się kurczył, ale drzewa wciąż głosowały na siekierę, bo siekiera była sprytna. Przekonała drzewa, że ​​skoro jej trzonek był z drewna, to jest jednym z nich. 

~ przysłowie tureckie

36

Śmieszy mnie ta wiara silniczków w rząd który się o nich troszczy i o nich dba.

Ani Duda ani tusk nie są tam potrzebni. Każdy, kto kiedykolwiek pracował w jakimś środowisku kryzysowym dobrze wie jak to wygląda.

Mam wrażenie, że 70% popisowców tym się różni od północnokoreańczyków, że tam dobrze wiedzą jaka jest prawda i są po prostu zmuszani. A nasi faktycznie szczerze wierzą w kult lidera. Przerażające.

#przemysleniazdupy #bekazfajnopolakow

8

#przemysleniazdupy #totalitaryzm #zima #podatki

Cieszysz się na nadchodząca zimę? Abyś miał ciepłe myśli o urzędnikach i politykach, rozważają oni nowe przepisy "antysmogowe".

Zdjęcie

W niektórych województwach już NIE WOLNO PALIĆ W KOMINKU... nie nie o piec chodzi tylko o kominek. Dokładnie to jest to zakaz palenia drewnem! Najwyraźniej drzewa są za mało eco-logiczne.

Ale za to jest promowanie piecy na pellet (przerobione drewno). Drewno Be! Pellet OK! O co biega? Jest to plan ziom. Jaki? Ku$@ sprytny!

W Niemczech myślą nad opodatkowaniem pelletu (tak jak benzyny). Co zrobi wiec Hans? Kupi sobie drewno... i żeby było nieśniejszej z Polskiego lasu bo tanie (a Tussk mu je sprzeda z pocałowaniem reki). Ale jak to tak nasze drewno jedzie do Berlina! Patrz jak ciężarówka robi Brum Brum. ( ͡❛ ͜ʖ ͡❛)

No i uruchamiają się germańscy politycy. Ejj... das ist nicht erlaubt ( ͡° ⏏ ͡°). Polin sprzedaje drewno nie opodatkowane od C02! Trujo nas! Unio ratuj. Het Tussk do nogi, zrób coś z tym. Tussk pomerda ogonem, radośnie odszczeka niemieckiemu panu jak głupi i będzie mieć pretekst na opodatkowanie drewna u Kowalskiego. Ale to mało prawdopodobne(?), tego nikt nie upilnuje... NO WŁAŚNIE.

Dla tego jest ciśnienie na piece na pellet i zniechęcanie do kominka. Jak już się przestawisz to drewno w piecu pelletowym trochę słabo się pali. Ale za to wydasz pieniążki na "ekologiczny piecyk" i "nie będziesz truć ziemi" morderco. No i będziesz kupować ekologiczny "zielony" pellet.

A tak po drodze zgadnij kto jest największym producentem pelletu w UE? Oczywiście niemiaszki. I bardzo chętnie sprzedadzą go (odpowiednio opodatkowany) polaczkom którzy zrezygnują z palenia drewnem w kominku.

Fur Dojczland!

Trzymajcie się ciepło. Znowu chu@% wkładają brudne łapy do naszej kieszeni.

------------------------------------------------------------

http://www.money.pl/gospodarka/palenie-drewnem-jest-szkodliwe-dla-klimatu-niemcy-chca-wprowadzic-oplate-7058598816369312a.html

------------------------------------------------------------

http://www.farmer.pl/biznes/ktory-kraj-produkuje-najwiecej-pelletu-drzewnego-w-unii-europejskiej,136719.html

------------------------------------------------------------

19

Zmuszam się do zaglądania na "drugą stronę" żeby chociaż delikatnie nakłuć bańkę która nam wszystkim tworzą algorytmy. Ktoś na spierdolonym portalu na W wrzucił ten oto piękny film http://youtu.be/hctc5QJfdlw z zachwytem, jaka to nie nastapiła masakracja. A że Ewa Zajączkowska z jakiegoś powodu bardzo stoi w gardle postępowców, tym bardziej lubie zobaczyć. Szczerze mówiąc przed obejrzeniem domyślałem się, że chodzi o branże futrzarską, no i się nie myliłem.

Ale ten film to piękny przykład typowej lewicowej manipulacji. Zaczyna się jednak od innego tematu, czyli doświadczenia państwowego Mentzena. I w piękny sposób wjeżdża tutaj pierwsza manipulacja, bo ani funkcjonariusz Rymanowski ani nasz youtuber w żaden sposób nie definiują ani tego terminu, ani tego jakie to ma mieć znaczenie. Z wyższością w głosie, typową dla takich szczujni, oznajmiają, że to ważne. Nasz youtuber sam przyznaje, że w sumie to nie wiadomo o co z tym chodzi, ale i tak jest to ważne. Wytresowani odbiorcy nie po to przez 5 lat gównostudiów zostali wytresowani żeby przytakiwać wszystkiemu co "autorytety" uważają za zbyt oczywiste żeby uzasadnić. Jeszcze wyjdą na głupków jak zapytają.

No ale dalej wjeżdżają definicje. Tu już się zapaliłem bo innym typowym zabiegiem takich pseudointelektualistów jest czepianie się, że coś nie pasuje idealnie do słownikowej definicji więc nie można tak mówić. Oczywiście to działa w jedną stronę, bo słownikowej definicji nazizmu na przykład nie znają. Ostatnio było modne w tych kręgach czepiać się jak ktoś mówił o tym, że ZUS to piramida finansowa, a no w definicji jest że wypłaty muszą pochodzić od wpłat innych uczestników, a ZUS dostaje pieniądze z FUS który nie jest uczestnikiem, no więc wiecie, to nie to samo. Typowe zagranie "faktczekerów". Nie miałem jednak racji. Tutaj te definicji podano w sumie nie wiadomo po co. Chyba po to, żeby filmik był dłuższy i wyglądał na mądrzejszy. To większości fajnopolaków wystarczy - sprawia pozory mądrego to musi być mądre.

Natomiast całym clue tej obrzydliwej hipokryzji jest, że p. Zajączkowska nazwała kogoś lobbysta, a przecież sama nie nazywa się lobbystą. Tyle, że... nic takiego nie powiedziała. Koleś dosłownie zrobił sobie chochoła, wymyślił to co mu pasowało, a następnie dzielnie z tym walczył. Nie omieszkał wspomnieć, że osoba powiązana ma firmę w Rosji, a w Rosji do branży futrzarskiej są dopłaty więc tak właściwie to można mówić, że biorą ruskie pieniądze. Na koniec jeszcze pokazano, jak p. Zajączkowska na pytanie o to, czy sama nie jest lobbystką odpowiada, że tak, ale w słusznym polskim interesie. Wiadomo, typowe pieprzenie polityka o szczytnym celu. Ale dokładnie pokazujące, że teza na której oparto cały ten materiał jest nieprawdziwa. No ale to pod koniec materiału, więc typowy "target" albo już wyłączył albo i tak zapomniał o co chodziło.

Do tego "zestaw klasyczny", czyli wszyscy nie nasi to ruscy odmieniony przez wszystkie przypadki i zaimki. Nawet było to o tym, że p. Zajączkowska miała coś mieć wspólnego z portalami powielającymi ruskie newsy. Sądziłem, że może miała coś wspólnego z Rubcovem albo jego dziennikarską kochanką, no ale jakoś o tym nie nic nie było, no dziwne.

Mimo wszystko jest jakiś urok w filmie, gdzie środowisko peofilskie zarzuca komuś góry, monumenty, złoty medal, rekord guinnessa, dosłownie nazywa kogoś królową hipokryzji.

Ale jak już kiedyś pisałem, zrozumienie ironii wymaga IQ powyżej 80.

#przemysleniazdupy #bekazlewactwa #zkamerawsrodlewactwa

10

#meme #uk #anglia #totalitaryzm #twotierkier #farrightthugsunite #przemysleniazdupy

Tolerancją i zrozumieniem nie zwalczysz zła. Change my mind.

Zdjęcie

Patrząc na to co się dzieje w UK, Brytania jest w czarnej dupie (dosłownie i w przenośni). Totalitaryzm pokazał swoje brudne dwulicowe oblicze w pełnej okazałości. Mimo, że moje własne odczucia co do Brytyjczyków są mocno mieszane, nie mogę odmówić im czysto ludzkiego odruchu współczucia.

Praktycznie od początku protestów słychać głosy nawoływania aby "były pokojowe". Czy to od Russella Branda czy Nigela Faragea czy to od ludzi z podkastu Lotus Eaters i innych związanych mniej lub bardziej z prawą stroną. A wisienką na torcie jest że na "pokojowe protesty" liczy też cała lewicowa tłuszcza u władzy tak chętnie wyzywająca zwykłych ludzi od "far-right" i innych najgorszych.

Pokój to luksus w ustroju totalitarnym i wyraźnie widać że UK już go na niego nie stać. Z kolei wszyscy bredzący o pokoju robią sobie i innym największą krzywdę.

Jesteś ciekaw czemu? Lewacki syf zaszedł za daleko i zbyt głęboko spenetrował tkankę społeczeństwa.

----------------------------------------------------------------

http://youtu.be/77BAUnD_-xU?si=zZUeMi0Zhd0KzeT0

----------------------------------------------------------------

Gdy masz chorą rękę (złośliwego raka który zagraża twojemu życiu) w końcu przychodzi moment, że trzeba rękę obciąć. Tak, na pewno szkoda, tak na pewno są tam jeszcze zdrowe komórki. Niestety na leczenie bywa za późno. Pozostaje jedynie opcja siłowa.

Właśnie w tym miejscu znajduje się UK. Pogarda tamtejszej władzy do swoich rodzimych (a nie ściągniętych) obywateli sięga zenitu. Skorumpowane media, policja i sądy. Skorumpowana władza przestępców. Praktycznie zerowe szanse dla zwykłego Brytyjczyka na jakakolwiek sprawiedliwość. Tak blisko im europejskiej Korei Północnej.

Co pozostaje? Tylko systematyczny odstrzał jednostek próbujących wprowadzić w UK pełen totalitaryzm. Jaka jest najlepsza odpowiedź na przemoc? Tylko wieksza przemoc.

Zajrzyjmy na karty historii. Kto zniszczył włoską mafię? Mussolini. Co się stało gdy w Chinach Ujgurzy zaczęli szlachtować ludność Han? Przedstawiono im obozy redukcyjne. Co się stało z gangami w El Salvador? Doszedł do władzy Nayib Bukele i pokazał fucka "obrońcom praw człowieka". Co się stało gdy Brytyjczycy ubogacili Irlandię? IRA zapewniła im niezapomnianą historię... można by wymieniać.

"Łeee... Ale przemoc nic nigdy nie rozwiąz..." gówno prawda. Syndrom Bambiego jest wynikiem złej edukacji (lub jej braku) i naiwności, a natura jest dzika i brutalna.

14

Te wszystkie paryskie cuda i cudaki, walki kobiet i nie tylko to kluczowy element propagandy. To normalizacja a w zasadzie legitymizacja wszelkich fajnopolacki a właściwie fajnoeuropejskich czy fajnozachodnich urojeń. To niezbędny element, który pozwala setkom milionów NPCów zakrzyczeć cichutki już jęk szarych komórek, który mówi, że coś jednak jest nie w porządku.

Dlatego tak bardzo zależy na uciszeniu najmniejszych i najcichszych nawet głosów krytyki. Na takim poziomie absurdu konstrukcja szaleństwa jest tak delikatna, że wystarczy malutkie, najmniejsze zaburzenie. Na tym etapie nawet idiota z 80 IQ dostrzega niespójność. I dlatego jesteśmy w kluczowym punkcie - albo odrzucimy świadectwo własnych oczu i uszu i uwierzymy partii, albo system zacznie się sypać.

#przemysleniazdupy #bekazlewactwa

11

#zlotamysl #przemyslenia #przemysleniazdupy

O jakości twojego życia świadczy ten moment w sklepie gdy uświadamiasz sobie, że przez całe swoje istnienie kupiłeś zdecydowanie więcej pudełek Apapu niż Durexów. 

5

Jak zawsze spóźniony nieco czytam i słucham o sprawie wielkiej 10 letniej "dziennikarki" która przypadkiem, jak każde dziecko z ulicy dostaje możliwość zadawania pytań najważniejszym ludziom w kraju. I jak jedna strona zna na pamięć daty z wojen na Bałkanach a druga nie chce dziecku odpowiadać i mówić tego co chcą usłyszeć.

I myślę, że powód dla którego uśmiechnięci tak są wpatrzeni w tego typu akcje jest prosty - oni po prostu liczą na potwierdzenie swojego uproszczonego, dziecięcego spojrzenia na świat. No bo co masz powiedzieć dziecku, które pyta dlaczego wszyscy nie mogą się po prostu kochać, przytulać i pracować w pocie czoła na wspólne dobro? Że świat jest skomplikowany? Że ludzie mają swoje marzenia, przywary, pomysły, gusty? Że rządy drukują pieniądze i powodują inflację przez co ludzie biednieją, a kartel banków tylko napędza produkcje pustego pieniądza?

No nie, więc mówisz im wygodne bzdury, tak jak wciskasz im kit o świętym mikołaju czy udajesz że łyżka to samolot. A uśmiechnięci dostają to czego tak pragną - potwierdzenia bzdur. Prostej odpowiedzi że świat może być taki piękny w tak prosty sposób. Są jednak kapkę wyżej od dzieci wierzących w samolot-łyżkę (ale już z wiarą w świętego mikołaja bywa różnie), więc potrzebują poważniejszej bajki - a "poważne" otoczenie sejmu i ludzie w garniturach dodają jej wystarczająco.

#przemysleniazdupy

23

Siedzę sobie u rodziców czekając na mecz, a że TV Republika ostatnio dostała koncesje czy coś tam, to postanowiłem zobaczyć. Bo rodzice, jak pisałem, TVN całą dobę, więc zobaczę sobie, co tam słychać u obu stron.

Oglądając Republikę miałem wrażenie, że oglądam podpitego wujka, fejsbukowego foliarza. Narracja jak z obrazków, tuskowcy zdrajcy, dużo powtarzania o uśmiechniętej Polsce. Atmosfera trochę jak przy rodzinnym obiedzie ze wspomnianym wujkiem.

Długo rodzice nie wytrzymali i musiałem wrzucić TVN.

Jaka to jest różnica, jezu. Poczułem się nagle jak uczeń albo pacjent psychiatryka któremu głosem nieznoszącym sprzeciwu wielka pani nauczycielka czy "doktórka" tłumaczy jak bardzo jest głupi. Każde słowo starannie cedzone, przy każdej okazji wtrącenia a to o "skrajnej" prawicy, a to o "nazistach", braku demokracji.

Trochę mi to przypomniało z okazji odsłonięcia pomnika o różnicy między ruskimi a niemcami w czasie drugiej wojny. Obie strony robiły co chciały, ale mimo wszystko ta maniakalność i odczłowieczenie, i nie chce żeby zabrzmiało to źle, ale profesjonalizm niemców, przeraża najbardziej.

Straszne

#przemysleniazdupy

12

W całej debacie o aborcji najbardziej wkurwia mnie, jak zwykle zresztą, brak logiki, konsekwencji i olbrzymia hipokryzja.

Bo gęby pełne frazesów o tym, jak "osoby ciążowe" mają prawo do tego i tamtego, że wolność, że moje ciało moja sprawa, że ciąża ogranicza.

Tyle, że po urodzeniu te obciążenia są dużo większe i nikt, absolutnie nikt, nie ma z tym problemu. A jeśli ma, to dlatego że uważa, że powinno być więcej. Wtedy nagle rodzic ma obowiązek opieki i to nie byle jakiej, ale zgodnej ze standardami. W ciąży można legalnie pić alkohol i nikomu nic do tego, ale spróbuj się napruć już jako opiekun - cały aparat państwa tylko czeka, MOPSy, sądy rodzinnie, paragrafy, ośrodki opiekuńcze, psycholożki.

Nie masz pieniędzy? To samo. Już o całym systemie "nauczania" i szkoły i związanym z tym masą obowiązków nie wspominając.

Dlatego nie wierze w jakiekolwiek pieprzenie o "wolności" czy "prawach człowieka". Chodzi tylko i wyłącznie o przywilej i zrzucenie z siebie kolejnej odpowiedzialności.

#przemysleniazdupy

10

Przy okazji decyzji "Czaskowskiego" o krzyżach odżyła dyskusja o starym jak świat temacie. Czytam więc te wypowiedzi o okupacji watykańskiej, o niewoli, rządach Kościoła i temu podobnych. Jak to Kościół cofa nas w rozwoju, blokuje postęp, pierze ludziom mózgi. Mam niezwykłe deja vu, bo dd kiedy pamiętam, a pamięc moja sięga mniej więcej do początków III, okresowo słyszę dokładnie to samo. Ale dopiero teraz zacząłem się zastanawiać - gdzie tak naprawdę ten Kościół ingeruje w państwo?

Jasne, jest kilka obszarów gdzie są oczywiste korzyści - chociażby kapelni we wszelkiego rodzaju służbach. Jest konkordat i zwyczajne przelewanie pieniędzy.

Ale reszta? Kościół nie ma żadnej mocy w państwie, poza tym, że zgromadził sobie wyznawców którzy sugerują się jego opinią. Ale czym to się różni od dowolnej innej telewizi, gazety czy nawet influencera z TikToka? Że księża wypowiadają się na różne tematy - no a dlaczego by się mieli nie wypowiadać? Że bajdurzą o chrystusie i przytaczają opowieści ze starej książki, śmiesznie się ubierają? Albo kipią hipokryzją mówiąc o skromności samemu chodząc w złotych szatach? No kipią, jak praktycznie każdy kogo pokazują w telewizji, od celebrytów przez polityków. Dalej mają taki sam wpływ na politykę dokładnie tacy jak wszyscy inni - poza oczywiście wybranymi politykami.

Prawdziwą różnicę zauważyłem jedynie w tym, jak bardzo można po Kościele jechać. Z samego mojegu wpisu widać, że jestem nastawiony raczej negatywnie do instytucji. I nikogo to nie wzruszy. Nie będzie żadnych konsekwencji, nawet jakbym wrzucił to na FB pod moim nazwiskiem i nazwą firmy w której pracuję. I od kiedy pamiętam to nigdy nie było, tak jak powinno być w kraju w którym jest wolność słowa. Nigdy ten wszechwładny Kościół nie mógł mi nic zrobić. Ani nikomu kogo znam, poza oczywiście grożeniem palcem czy nakładaniu innych czarów. Moi rodzice od zawsze byli z tych fajnych, kupowali z dumą magazyn "Nie", a w latach 90tych magazyn ten był potrafił zaskoczyć. I co? I nic. Mieli w pracy czy we władzach lokalnych znanych "katoli". Oni nazywali ich "katolami", tamci nazywali ich bezbożnikami, a jak była okazja to wszyscy razem pili. Opis moich rodziców można spokojnie rozciągnąć na pewnie połowe kraju. Antyklerykalizm w mniej lub bardziej radykalnej formie był obecny "zawsze", mam wrażenie że był i jest po prostu modny. Historie pokroju strajków błyskawic pokazały, że można jawnie głosić nienawiść w kierunku Kościoła. I co? I to co zawsze, czyli nic. Ta wszechpotężna instytucja trząsąca całym krajem nic z tym nie robi. Nie ma konseknwecji społecznych, nie ma ostracyzmu, zwolnień, pokazywania w głównym wydaniu wiadomości z łatką wywrotowca.

Wygodny wróg, nie?

#przemysleniazdupy

8