Jeremy Clarkson zadzwonił na policję informujac, że ktoś wszedł na jego farmę. Policjantka spytała o wygląd, a Clarkson jej odpowiedział, że intruzi wyglądają jak Cyganie, na co policjantka poinformowała go, że otworzy mu sprawę o rasizm jeśli nie przestanie używać ofensywnego języka.examinerlive.co.uk
49
"W kwietniu 43' roku wychodzi na jaw sprawa Katynia. Sowieci zerwali z Polską stosunki, żaden kamuflaż nie był im już potrzebny. Wiedzieli, że niedługo stworzą własną Polszę, z własnymi Polakami. Tak się właśnie stało. Wiedza o tym, że istnieją jakieś zakulisowe porozumienia państw zachodnich ze Stalinem była, zarówno w elitach intelektualnych, jak i politycznych świata zachodu.
Zaniepokojony Papież Pius XII postanowił oddelegować swojego specjalnego pełnomocnika kardynała Francisa Spellmana, arcybiskupa Nowego Jorku, do rozmów z Prezydentem Rooseveltem. Rozmowa odbyła się 3 września 43' roku. Była bardzo krótka. Kardynał Spellman tłumaczył, że Polska to kraj o tysiącletniej tradycji, zapora cywilizacyjna, która broniła całej Europy Zachodniej od inwazji muzułmańskiej na Kresach południowo-wschodnich, następnie rozbiory, ponowne odrodzenie, 20 lat niepodległości i teraz Polacy walczą na wszystkich frontach za was wszystkich i co, Polski ma nie być? Co mu odpowiedział Roosevelt?".
#jfe #iiwojnaswiatowa #4konserwy
Zaniepokojony Papież Pius XII postanowił oddelegować swojego specjalnego pełnomocnika kardynała Francisa Spellmana, arcybiskupa Nowego Jorku, do rozmów z Prezydentem Rooseveltem. Rozmowa odbyła się 3 września 43' roku. Była bardzo krótka. Kardynał Spellman tłumaczył, że Polska to kraj o tysiącletniej tradycji, zapora cywilizacyjna, która broniła całej Europy Zachodniej od inwazji muzułmańskiej na Kresach południowo-wschodnich, następnie rozbiory, ponowne odrodzenie, 20 lat niepodległości i teraz Polacy walczą na wszystkich frontach za was wszystkich i co, Polski ma nie być? Co mu odpowiedział Roosevelt?".
"Ludność wschodniej Polski marzy, aby stać się Rosjanami"Leszek Żebrowski
#jfe #iiwojnaswiatowa #4konserwy
17
„Przełom”.
Tak nazywał się dwutygodnik wydawany w czasie niemieckiej okupacji od wiosny 1944 do stycznia 1945 roku przez dwójkę Polaków - Feliksa Burdeckiego i Jana Emila Skiwskiego. Największe kontrowersje związane są z kulisami powstania gazety - została założona dzięki wsparciu III Rzeszy, natomiast w żaden sposób nie służyła za hitlerowską gadzinówkę. Choć wydawany za pieniądze wroga, „Przełom” – w przeciwieństwie do „Biuletynu Informacyjnego” AK – nie okłamywał rodaków. Nie wmawiał im, że nie ma się czego bać, bo Sowiety są „sojusznikiem naszych sojuszników”. „Przełom” po prostu pisał prawdę. Ostrzegał, że Armia Czerwona przychodzi do Polski nie po to, by ją „wyzwolić”, ale zniewolić.
Pierwszy numer „Przełomu” ukazał się z datą 17 kwietnia 1944 roku, ale do kolportażu trafił w maju. Pismo redagowane było w Krakowie, a szatą graficzną przypominało gazety konspiracyjne. Tak też było rozprowadzane. Podrzucano je do skrzynek pocztowych, kolporterzy sprzedawali „Przełom” spod płaszczów na ulicach. Miało to stworzyć wrażenie, że to przedsięwzięcie polskie, że gazeta jest wydawana bez udziału Niemców. Wszystkie teksty pisali Skiwski i Burdecki, później dołączył do nich jeszcze Jerzy de Nissau. Czy Polacy chętnie sięgali po „Przełom"? Nakład mówi sam za siebie: w szczytowym okresie osiągnął około 200 tysięcy egzemplarzy. A więc dziesięć razy więcej niż „Biuletyn Informacyjny” Armii Krajowej.
Co jednak najważniejsze, w „Przełomie” nigdy nie pojawił się nawet cień antypolonizmu. Na jego łamach nie wyszydzano polskiego państwa, polskiego sztandaru i godła, nie szargano polskich świętości. Przeciwnie, odwoływano się do polskiego patriotyzmu.
Jan Emil Skiwski był przed wojną znanym krytykiem literackim. W latach trzydziestych popierał skręt sanacji w stronę totalizmu, czyli zjawisko, które przeszło do historii jako Ozon. Już przed wojną doszedł do wniosku, że bolszewizm jest największym zagrożeniem dla ludzkości i Polska powinna sprzymierzyć się przeciwko niemu z III Rzeszą Z kolei Burdecki był popularyzatorem nauki, autorem szeregu książek na temat techniki przyszłości (Podróże międzyplanetarne, Tajemnice Marsa, Życie maszyn) oraz kilku opowiadań z gatunku science fiction (W niewoli u bestyj morskich czy Rakietą na Merkury).
Burdeckiemu oberwało się np za to, że za zgodą Niemców objął opieką polskich uczniów.
Fragment książki Zychowicza "Opcja niemiecka"
#iiwojnaswiatowa #jfe
Tak nazywał się dwutygodnik wydawany w czasie niemieckiej okupacji od wiosny 1944 do stycznia 1945 roku przez dwójkę Polaków - Feliksa Burdeckiego i Jana Emila Skiwskiego. Największe kontrowersje związane są z kulisami powstania gazety - została założona dzięki wsparciu III Rzeszy, natomiast w żaden sposób nie służyła za hitlerowską gadzinówkę. Choć wydawany za pieniądze wroga, „Przełom” – w przeciwieństwie do „Biuletynu Informacyjnego” AK – nie okłamywał rodaków. Nie wmawiał im, że nie ma się czego bać, bo Sowiety są „sojusznikiem naszych sojuszników”. „Przełom” po prostu pisał prawdę. Ostrzegał, że Armia Czerwona przychodzi do Polski nie po to, by ją „wyzwolić”, ale zniewolić.
Pierwszy numer „Przełomu” ukazał się z datą 17 kwietnia 1944 roku, ale do kolportażu trafił w maju. Pismo redagowane było w Krakowie, a szatą graficzną przypominało gazety konspiracyjne. Tak też było rozprowadzane. Podrzucano je do skrzynek pocztowych, kolporterzy sprzedawali „Przełom” spod płaszczów na ulicach. Miało to stworzyć wrażenie, że to przedsięwzięcie polskie, że gazeta jest wydawana bez udziału Niemców. Wszystkie teksty pisali Skiwski i Burdecki, później dołączył do nich jeszcze Jerzy de Nissau. Czy Polacy chętnie sięgali po „Przełom"? Nakład mówi sam za siebie: w szczytowym okresie osiągnął około 200 tysięcy egzemplarzy. A więc dziesięć razy więcej niż „Biuletyn Informacyjny” Armii Krajowej.
Trzeba przesunąć wskazówkę! – apelował Skiwski w programowym tekście Cena krwi. – Musi obrócić się w kierunku największego dziś niebezpieczeństwa, które nadchodzi ze wschodu. Nie rzucamy tych słów w sytuacji, kiedy armia niemiecka zagraża czerwonej Moskwie lub kiedy sztandar ze swastyką powiewał na szczycie Elbrusu. Mówimy to dziś, kiedy hordy Stalina jak stado zgłodniałych wilków harcują pod Tarnopolem. Nie zatrzymamy ich naszymi nagimi piersiami, zatrzymać ich mogą tylko ci, którzy mają broń i chcą z nimi walczyć do ostatka. Ten, kto podminuje tor, po którym ma przejechać pociąg z wojskiem lub amunicją – pisał Skiwski – kto niszczy wiertarkę w fabryce zbrojeniowej lub podpala wojskowy magazyn aprowizacyjny, ten działa wprost na korzyść uzbrojonej w czołgi i samoloty tłuszczy bolszewickiej. Każdy taki akt jest umniejszeniem zbrojeniowego potencjału niemieckiego i przez to torowaniem drogi zwycięstwa Stalinowi. Jest wiązaniem sił niemieckich u nas w kraju, tych sił, które wraz ze swoimi towarzyszami broni na wschodzie powołane są do spełnienia epokowej misji odegnania czerwonej szarańczy od bram Europy.Jednocześnie autorzy „Przełomu” próbowali wpłynąć na Niemców, by wstrzymali represje. W memoriale złożonym 30 września 1944 roku na ręce szefa rządu Generalnego Gubernatorstwa Josepha Bühlera Skiwski krytykował niemieckie zbrodnie na Polakach. Stosując podobne metody – przekonywał Niemców – sami pchacie Polaków w szeregi konspiracji. Polskie Państwo Podziemne wydanie „Przełomu” przyjęło z furią. Jego autorów wyzywano od najgorszych („Targowica”, „nikczemnicy”, „plugastwo”, „zdrajcy”) i grożono im śmiercią. „Jacy głupcy! Sami wypisali sobie bilet na latarnię!” – naśmiewał się „Biuletyn Informacyjny” Armii Krajowej.
Co jednak najważniejsze, w „Przełomie” nigdy nie pojawił się nawet cień antypolonizmu. Na jego łamach nie wyszydzano polskiego państwa, polskiego sztandaru i godła, nie szargano polskich świętości. Przeciwnie, odwoływano się do polskiego patriotyzmu.
W przeciwieństwie do Wasilewskiej – pisał profesor Jacek Bartyzel – Ważyka, Szenwalda, Adolfa Rudnickiego, Szczypiorskiego, Woroszylskiego e tutti quanti Skiwski wydając „Przełom” nie dopuściłsię żadnej obrzydliwości, już nawet nie w politycznym i narodowym, ale czysto ludzkim sensie. Nie denuncjował kolegów po piórze czy wręcz własnych krewnych. Nie pisał ód strzelistych do Adolfa Hitlera ani nie opiewał ciężkiego trudu nie sypiających po nocach towarzyszy z Gestapo. Nie wyrażał entuzjazmu z powodu „wyzwolenia” przez Wehrmacht Kraju Warty i General Gouvernement i nie składał za to publicznych dziękczynień.Ostatni numer „Przełomu” ukazał się w styczniu 1945 roku, niemal w przeddzień wkroczenia bolszewików do Krakowa. Gdy ich pismo było rozdawane na ulicach, Skiwski i Burdecki ewakuowali się wraz z rządem Generalnego Gubernatorstwa na zachód. 12 lutego 1945 roku cała kawalkada dotarła do małej bawarskiej miejscowości Neuhaus. W jednym z zajętych przez rząd Generalnego Gubernatorstwa (teraz już na uchodźstwie) domów wraz ze swoimi rodzinami ulokowali się Skiwski i Burdecki. Pewnego dnia wizytę złożył im Hank Frank i formalnie złożył Polakom wyrazy ubolewania z powodu „błędów” popełnionych przez Niemców wobec Polski w czasie wojny.
Jan Emil Skiwski był przed wojną znanym krytykiem literackim. W latach trzydziestych popierał skręt sanacji w stronę totalizmu, czyli zjawisko, które przeszło do historii jako Ozon. Już przed wojną doszedł do wniosku, że bolszewizm jest największym zagrożeniem dla ludzkości i Polska powinna sprzymierzyć się przeciwko niemu z III Rzeszą Z kolei Burdecki był popularyzatorem nauki, autorem szeregu książek na temat techniki przyszłości (Podróże międzyplanetarne, Tajemnice Marsa, Życie maszyn) oraz kilku opowiadań z gatunku science fiction (W niewoli u bestyj morskich czy Rakietą na Merkury).
Burdeckiemu oberwało się np za to, że za zgodą Niemców objął opieką polskich uczniów.
Wiedziałem: teraz zaczną się zbrodnie! – pisał po latach o początku niemieckiej okupacji. – W czasie tej epidemii zbrodni moim zadaniem było do minimum zredukować straty mojego narodu, Narodu Polskiego. Jest bowiem szaleństwem wzywać rozbrojony naród do ponoszenia dalszych ofiar w walce przeciw energetycznie spotęgowanej technice zniszczenia. Najważniejszą sprawą było ratowanie młodych przed zdziczeniem i zapewnienie istnienia szkołom.Te starania wystarczyły podziemiu do uznania Burdeckiego za zdrajcę. Zarówno Burdecki, jak i Skiwski nie podejmowali jednak żadnych inicjatyw natury politycznej – aż do roku 1943 i odkrycia grobów katyńskich. Wydarzenie to było dla nich wstrząsem, Skiwski zresztą oglądał zmasakrowane ciała oficerów na własne oczy, wziął bowiem udział w zorganizowanej przez Niemców wyprawie do Smoleńska. Burdecki i Skiwski uznali wówczas, że należy zrobić wszystko, aby ratować naród przed kolejnymi Katyniami.
Dzięki znajomości języka niemieckiego, a przede wszystkim dzięki umiejętności znajdowania zrozumienia i docierania do tego, co dobre w sercach zdobywców, udało mi się uzyskać zgodę na wydawanie czasopism dla uczniów, jako ersatz skonfiskowanych podręczników szkolnych. Od września 1940 roku pod swoim nazwiskiem redagowałem najpierw czasopisma dla uczniów „Ster”, a następnie „Mały Ster” oraz „Zawód i Życie”. Niezwykle istotną okoliczność stanowił fakt,
że istnienie czasopism związane było z istnieniem szkół i że miliony dzieci mogły codziennie brać udział w lekcjach szkolnych.
Fragment książki Zychowicza "Opcja niemiecka"
#iiwojnaswiatowa #jfe
15
Na duńskim kanale poświęconym militariom znalazłem ich rodzimą produkcję dotyczaca duńskich ochotników Waffen-SS. Fajnie, że dodali angielskie napisy. Rzetelnie nakręcony, bez papki ideologicznej, ukazane miejsca głównych walk na Froncie Wschodnim oraz dokładne budynki w Berlinie, gdzie wielu z Duńczyków do ostatnich chwil broniło stolicy Reichu przed bolszewikami, do dzisiaj na parterze jeden z kamienic zachowały się ślady kul z karabinów maszynowych. Ekipa filmowa udała się nawet do lasów, gdzie stoczono Bitwę pod Diemiańskiem i razem z okolicznymi pasjonatami historii wykopywali szczatki ekwipunku pozostawione przez duńskich żołnierzy.
https://www.youtube.com/watch?v=ctV6ytT2yDw&ab_channel=DanishDefenceDocumentaries
#ss #jfe #iiwojnaswiatowa
https://www.youtube.com/watch?v=ctV6ytT2yDw&ab_channel=DanishDefenceDocumentaries
#ss #jfe #iiwojnaswiatowa
5
Tak wyglądał „Krzyż Honorowy Matki Niemki”, przyznawany matkom posiadającym liczne potomstwo, będący formą podkreślenia istotnej roli macierzyństwa w systemie społecznym Trzeciej Rzeszy. Nagroda, wprowadzona przez Fuhrera w roku 1938, była przyznawana w trzech klasach: brązowa (4-5 dzieci), srebrna (6-7 dzieci) i złota (8 i więcej). Odznaczenie było czymś więcej, niż tylko pustym gestem o czym świadczy fragment gazety Völkischer Beobachter (Obserwator Ludu) z 1938 roku:
#trzeciarzesza #jfe #niemcy
"posiadacz Krzyża Honoru Matki Niemieckiej będzie w przyszłości korzystał z wszelkiego rodzaju przywilejów, które z natury zarezerwowaliśmy dla honorowych towarzyszy naszego narodu i naszych rannych weteranów wojennych”.https://www.swr.de/swr2/wissen/1596459760603,swr2-zeitwort-20191216-adolf-hitler-stiftet-das-mutterkreuz-img-100~v-16x9@2dL-6c42aff4e68b43c7868c3240d3ebfa29867457da.jpg
#trzeciarzesza #jfe #niemcy
12
Ciała spalonego Goebbelsa i Magdy (a raczej to, co z nich zostało) oraz szóstka ich dzieci. Nie wiedzieć czemu, decyzję o ich otruciu przypisuje się często Josephowi, chociaż to jego żona postanowiła popełnić tę straszną zbrodnię, argumentując, że w świecie pozbawionym Fuhrera i Trzeciej Rzeszy nie ma sensu dalej żyć.
https://www.youtube.com/watch?v=GpMFNe3uD1Q&ab_channel=WorldWarFootage
#trzeciarzesza #jfe #historia
https://www.youtube.com/watch?v=GpMFNe3uD1Q&ab_channel=WorldWarFootage
#trzeciarzesza #jfe #historia
5
Jeden z najbardziej fanatycznych i oddanych sprawie SS-manów został po wojnie cenionym politykiem w zachodnich Niemczech. Mowa o SS - Brigadefuhrerze Gustavie Krukenbergu. Brał udział w konflikcie na całej Europie - jako kwatermistrz (odpowiadał za organizację, uzupełnianie sprzętu i jeńców) walczył w Polsce, Francji, Holandii, ZSRR, Jugosławii, Łotwie, Białorusi i Chorwacji. W roku 1943 został przeniesiony do Waffen SS i, gdy pojawiła się okazja, na własną prośbę aplikował na stanowisko generała oddziału Nordland, a następnie francuskich SS-manów z dywizji Charlemagne, wraz z którymi do ostatnich chwil bronił Berlina przed Armią Czerwoną.
Po wojnie trafił do sowieckiej niewoli, wyszedł w roku 1956 i od razu rozpoczął ożywioną działalność wykładową po terenie całej RFN, głosząc potrzebę pojednania francusko-niemieckiego, mającego być rdzeniem europejskiego ładu pokojowego. Działał we wszelkiej maści stowarzyszeniach skupiających niemieckich jeńców wojennych powracających z sowieckich robót, udzielał się też na płaszczyźnie dyplomacji, np na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć go w trakcie rozmowy z francuskim ambasadorem Seydouxem Francoisem. Swoją działalność zachodniego polityka kontynuował przez długie lata w spokoju, dopiero przed śmiercią zaczęły wychodzić na jaw jego kontakty z weteranami SS, największa afera wybuchła, gdy przyłapano go na bankiecie francuskich SS-manów przez co musiał zejść z politycznego świecznika, zmarł na atak serca w roku 1980.
#jfe #ss #iiwojnaswiatowa #niemcy
Po wojnie trafił do sowieckiej niewoli, wyszedł w roku 1956 i od razu rozpoczął ożywioną działalność wykładową po terenie całej RFN, głosząc potrzebę pojednania francusko-niemieckiego, mającego być rdzeniem europejskiego ładu pokojowego. Działał we wszelkiej maści stowarzyszeniach skupiających niemieckich jeńców wojennych powracających z sowieckich robót, udzielał się też na płaszczyźnie dyplomacji, np na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć go w trakcie rozmowy z francuskim ambasadorem Seydouxem Francoisem. Swoją działalność zachodniego polityka kontynuował przez długie lata w spokoju, dopiero przed śmiercią zaczęły wychodzić na jaw jego kontakty z weteranami SS, największa afera wybuchła, gdy przyłapano go na bankiecie francuskich SS-manów przez co musiał zejść z politycznego świecznika, zmarł na atak serca w roku 1980.
#jfe #ss #iiwojnaswiatowa #niemcy
19
Niemieccy jeńcy wzięci w czasie Powstania Warszawskiego, dyskretny kopniak w 0:47
https://www.youtube.com/watch?v=pPV0mlCZqkw&ab_channel=ErFurmann
#iiwojnaswiatowa #jfe #powstaniewarszawskie

https://www.youtube.com/watch?v=pPV0mlCZqkw&ab_channel=ErFurmann
#iiwojnaswiatowa #jfe #powstaniewarszawskie
13
Krótkie świadectwo historii z ust SS-mana Hansa Friedricha na temat masakry cywilów w 1941 roku.
-Co wtedy myślałeś?
-"Celuj ostrożnie"
-Naprawdę? Tylko tyle? Nie odczuwałeś żadnego współczucia dla cywilów, dla tych Żydów, których strzelałeś?
-Nie, moja nienawiść do Żydów była wtedy zbyt duża.
https://www.youtube.com/watch?v=8-qIKaoWBDY&ab_channel=CreepyPlanter
#ss #jfe #iiwojnaswiatowa
-Co wtedy myślałeś?
-"Celuj ostrożnie"
-Naprawdę? Tylko tyle? Nie odczuwałeś żadnego współczucia dla cywilów, dla tych Żydów, których strzelałeś?
-Nie, moja nienawiść do Żydów była wtedy zbyt duża.
https://www.youtube.com/watch?v=8-qIKaoWBDY&ab_channel=CreepyPlanter
#ss #jfe #iiwojnaswiatowa
5
Ej, a to prawda, że w Niemczech jak się krzyknie "Haj Hitla" to od razu przyjeżdża policja? Odpowiadam: na niemieckiej stronie zajmującą się produkcją figurek wojskowych można legalnie zakupić podobiznę Kurta Meyera, SS-mańskiego zbrodniarza wojennego skazanego na śmierć (kara zamieniona potem na dożywocie, wyszedł po 9 latach) za udział w rozstrzelaniu 45 kanadyjskich jeńców wojennych.
U Helmutów po staremu
#ss #niemcy #jfe #iiwojnaswiatowa
U Helmutów po staremu

#ss #niemcy #jfe #iiwojnaswiatowa
13
Tak wygląda przenikanie tęczowo-bolszewickiej propagandy do kanałów o tematyce historycznej. Wczoraj na Polsat Viasat History przez dwie godziny dokumentu o Napoleonie, jakiś brytyjski historyk na każdym kroku podkreślał, że francuski dowódca był wspaniałym rewolucjonistą, a jego walka była toczona ze zgniłymi konserwatywnymi monarchiami, nie chcącymi przyjąć jego wspaniałych ideałów
Dzisiaj o 13.35 czeka nas zapewne porcja feministycznej propagandy, ukryta pod naukową przykrywką - hej, zobacz, to nie są jakieś nasze wymysły, zaraz Ci zademonstrujemy dokument, w którym udowodnimy, że już tysiące lat temu to często kobieta walczyła o zdobywanie pożywienia dla rodziny i zapewniała jej bezpieczne schronienie (a pewnie mąż w tym czasie karmił piersią
)
#bekazlewactwa #historia #jfe

Dzisiaj o 13.35 czeka nas zapewne porcja feministycznej propagandy, ukryta pod naukową przykrywką - hej, zobacz, to nie są jakieś nasze wymysły, zaraz Ci zademonstrujemy dokument, w którym udowodnimy, że już tysiące lat temu to często kobieta walczyła o zdobywanie pożywienia dla rodziny i zapewniała jej bezpieczne schronienie (a pewnie mąż w tym czasie karmił piersią

#bekazlewactwa #historia #jfe
23
Louis Ferdinand Celine
Fragment "Przyczynki do pogromu" rok 1937
#celine #żydostwo #jfe
W obecnych czasach jedynym niebezpieczeństwem dla każdego wybitnego człowieka, czy to będzie uczony, pisarz, aktor filmowy, polityk, niebezpieczeństwem najgorszym jest zadarcie z Żydami. Żydzi są panami w Rosji, Anglii w Ameryce — wszędzie, wszędzie! Można być błaznem, buntownikiem, nieustraszonym wrogiem burżuazji, zaciekłym obrońcą pokrzywdzonych — Żyd gwiżdże na to! Zabawa!… Biadolenie… Tylko… nie waż się dotknąć Żyda, bo gorzko pożałujesz!…https://images.clarin.com/2018/01/15/louis-ferdinand-celine-escritor-y___SJaWIcqVG_340x340__1.jpg
(…)Prawdę rzekłszy, to zdaje mi się, że ci co wracają z Rosji, mówią aby nic nie powiedzieć. Podają mnóstwo bezstronnych i obojętnych szczegółów, lecz unikają poruszenia rzeczy istotnej. Nigdy nie mówią o Żydach. We wszystkich książkach o Sowietach Żyd jest nietykalnym tabu. Gide, Citrine, Dorgelès, Serge itd. nie wspominają o nich ani słówkiem… Udają, że robią prawdę, a jest to tylko paplanina, mydlenie oczu, krętactwo, omijanie rzeczy najważniejszej — omijanie Żyda. Krążą dokoła prawdy, ale jej nie dotkną, bo chodzi o Żyda.
To są kuglarze, lichego gatunku akrobaci! Mają zawsze na dole siatkę. Choć który spadnie, to kości sobie nie połamie. Co najgorzej grozi mu niewinne zwichnięcie.
Oklaski zawsze pewne…
Fragment "Przyczynki do pogromu" rok 1937
#celine #żydostwo #jfe
17
Polecam film "Matka noc" będący ekranizacją świetnej powieści Kurta Vonneguta o tym samym tytule. W czasie II WŚ amerykański pisarz Howard (do Niemiec przyjechał w wieku 15 lat wraz z rodziną) przenika do partyjnej góry, gdzie tytułując się jako "ostatni wolny Amerykanin" prowadzi swój program w rozgłośni radiowej przekazując Amerykanom zakodowane informacje, oczywiście pod płaszczykiem antyżydowskiej propagandy.
Dzieła Vonneguta są bardzo trudne do odzwierciedlenia w filmie, natomiast tutaj wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Samego siebie przechodzi zwłaszcza Nick Nolte grający głównego bohatera. Świetnie poprowadzona akcja, wiele momentów skłaniających do refleksji, a jak ktoś nie czytał książki, to w drugiej części seansu czekają go ogromne niespodzianki.
https://fwcdn.pl/fpo/01/13/113/7733858.3.jpg
#jfe #filmy #iiwojnaswiatowa
Dzieła Vonneguta są bardzo trudne do odzwierciedlenia w filmie, natomiast tutaj wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Samego siebie przechodzi zwłaszcza Nick Nolte grający głównego bohatera. Świetnie poprowadzona akcja, wiele momentów skłaniających do refleksji, a jak ktoś nie czytał książki, to w drugiej części seansu czekają go ogromne niespodzianki.
https://fwcdn.pl/fpo/01/13/113/7733858.3.jpg
#jfe #filmy #iiwojnaswiatowa
9
Wszedłem z ciekawości na wykop poczytać komentarze po niedzielnym spędzie Tuska i widzę, że w neuropie po staremu. A nawet więcej, bo standardowe porównywanie Polaków do robactwa zostało urozmaicone o domaganie się unicestwienia Polski jako narodu, no, ewentualnie włączenie jej do Reichu, na wzór Generalnego Gubernatorstwa. Nie jestem tym zdziwiony, wszak tęczowo liberalne bydło z wielką chęcią witałoby w Bundeswehrę, tak jak Żydzi na Wileńszczyźnie Armię Czerwoną.
A za dwa lata zdziwienie, że Polacy nie chcą takim fajnym postępowcom przekazać władzy w kraju
#wykop #bekazlewactwa #jfe
A za dwa lata zdziwienie, że Polacy nie chcą takim fajnym postępowcom przekazać władzy w kraju

#wykop #bekazlewactwa #jfe
25
12