Polecam film "Matka noc" będący ekranizacją świetnej powieści Kurta Vonneguta o tym samym tytule. W czasie II WŚ amerykański pisarz Howard (do Niemiec przyjechał w wieku 15 lat wraz z rodziną) przenika do partyjnej góry, gdzie tytułując się jako "ostatni wolny Amerykanin" prowadzi swój program w rozgłośni radiowej przekazując Amerykanom zakodowane informacje, oczywiście pod płaszczykiem antyżydowskiej propagandy.
Dzieła Vonneguta są bardzo trudne do odzwierciedlenia w filmie, natomiast tutaj wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Samego siebie przechodzi zwłaszcza Nick Nolte grający głównego bohatera. Świetnie poprowadzona akcja, wiele momentów skłaniających do refleksji, a jak ktoś nie czytał książki, to w drugiej części seansu czekają go ogromne niespodzianki.
https://fwcdn.pl/fpo/01/13/113/7733858.3.jpg
#jfe #filmy #iiwojnaswiatowa

9

@JFE, podpisuję się obiema rękami pod polecaniem tego filmu jak i każdej książki Vonneguta:]
Dzieła Vonneguta są bardzo trudne do odzwierciedlenia w filmie
Tak właśnie. "Śniadanie mistrzów" lepiej najpierw przeczytać, bo film jest trudny do zrozumienia bez lektury.
@LizardKing, to samo tyczy się Rzeźni numer 5
lepiej najpierw przeczytać
Co prawda zawsze zaleca się to przed obejrzeniem jakiejkolwiek ekranizacji książki, ale w przypadku Vonneguta jest to wręcz obowiązkowe. Jego dzieła to mieszanka czarnego humory, brutalnych opisów rzeczywistości i wielu rozterek moralnych, np ja gdy pierwszy raz obcowałem z jego książką, chodzi o Rzeźnie, to myślałem, że gość jest jakimś szaleńcem z powojennymi defektami psychicznymi