13

1 czerwca 1950 w Trybunie Ludu po raz pierwszy pojawił się komunikat o stonce ziemniaczanej
zrzucanej przez amerykańskie samoloty.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/plaga-stonki-w-prl-wladza-obwiniala-o-nia-usa/zz433d0
#kalendarium
#kiedystobylo
#prl

6

Rysunek wykonany dla czasopisma "Historia Bez Cenzury" - NR 06-07 (74-75) 2022
#tiktok #tiktoker #tiktokerzy #jaruzelski #generał #stanwojenny #prl #komuna

19

Stare ludowe porzekadło głosi, "w marcu jak w garncu", chodzi w nim oczywiście o przewrotną pogodę, która to często towarzyszy temu miesiącu. Jednak historycznie miesiąc ten był świadkiem wydarzeń istotnych dla naszego kraju, w 1968 roku, w tym miesiącu wybuchł na dobre konflikt długo narastający. Chodzi o wydarzenia nazywane "Marcem 68". Paradoksalnie to władze Polski Ludowej, a właściwie frakcja "partyzantów" pod przewodnictwem Mieczysława Moczara doprowadziły do stawienia siłom subwersywnym atakującym nasz naród konkretnego oporu. Historia jak widać nie jest czarno - biała. Ale zacznijmy od początku.

Genezy tego konfliktu nie można pojąć bez zrozumienia, że Polska Zjednoczona Partia Robotnicza nie była strukturą jednolitą. Jak wszędzie tak i tam istniały poszczególne frakcje, dążące do zaprowadzania swojego porządku. Początkowo byli to "Natolińczycy" i "Puławianie", następnie przerodzili się oni min. we wspomnianą już frakcję "partyzantów", ale i ich przeciwników, w rodzaju np. Jacka Kuronia czy Adama Michnika, o których będzie dalej. Ideologia frakcji partyzantów była silnie ukierunkowana na polski naród. Jej przewodniczącym był generał Mieczysław Moczar, weteran walki partyzanckiej (stąd cała jej nazwa), głosił hasła, które śmiało można nazwać narodowymi, był zwolennikiem rehabilitacji przez państwo ludowe żołnierzy Armii Krajowej (co w jakimś stopniu się udało), a nawet Narodowych Sił Zbrojnych, ograniczenia wpływów nie-Polaków na władzę (przez co do dzisiaj obrzucany jest jakimiś nierealnymi pałkami słownymi), a także obrony polskiej kultury, tak by nie przerodziła się ona w jakiejś subwersywne szambo, w którym artystami nazywa się degeneratów relatywizujących hedonistyczne upodlenie czy plujących na swoją Ojczyznę.

Działania partyzantów były na tyle skuteczne, że Moczarowi udało objąć się stanowisko ministra spraw wewnętrznych. Jego przeciwnikami byli natomiast ludzie związani ze środowiskiem "Komandosów", w dużej części jak sam ujął to jeden z jego członków, Jacek Kuroń, "osoby pochodzenia żydowskiego". Głosili oni poglądy liberalne, antynarodowe, wręcz trockistowskie, oficjalnie jak to zwykle bywa domagali się pięknych hasełek jak np. wolności kultury, jak jednak oni rozumieli tę "wolność"? Cóż, jako możliwość jak największego oplucia swojego narodu, swojej historii i swojej rzeczywistości, wzbudzenia w Polakach patologicznej ojkofobii, pędu za jakimiś masońskimi "standardami demokratycznymi", to była ta ich "wolność". "Moczarowcy" się na to nie zgadzali. Po ich stronie stało katolickie stowarzyszenie "PAX", którego szefem był Bolesław Piasecki, osoba o ciekawym życiorysie, przed wojną polski działacz narodowy, po niej w wyniku zawieruchy dziejowej znalazł się blisko władzy w Polsce Ludowej, nie porzucając jednak swojego ideowego kośćca.

Ważnym elementem całego tego zamieszania była też sytuacja międzynarodowa, terrorystyczny twór okupujący Palestynę, niestety pokonał kraje arabskie chcące wygnać okupanta. Część Żydów mieszkająca w Polsce jasno stała po stronie Izraela. Działali oni niczym przysłowiowa piąta kolumna wspierając żydowski szowinizm względem nacji Bliskiego Wschodu. Nie działali oni w interesie polskim, o czym wspomniał przewodniczący PZPR Władysław Gomułka w swoim przemówieniu, a w interesie obcym. Na domiar, swoje poglądy chcieli rozpropagować w społeczeństwie różnymi metodami, poprzez np. pranie mózgów studentom na uniwersytetach, wspomnianą subwersję w teatrach oraz kulturze, czy sianie defetyzmu w Wojsku Polskim.
W wyniku działań władz, które co ciekawe mimo "ustroju ludowego" stały na gruncie interesu narodowego, wielu syjonistów jak nazywano popierających szowinizm i imperializm bliskowschodniego tworu straciło swoje stanowiska. Rozidealizowana, przeorana umysłowo wrogą ideologią liberalizmu studencka masa prowadzona przez wspomnianych Komandosów rozpoczęła wszczynanie niepokoi społecznych. Pretekstem było zdjęcie spektaklu "Dziadów", który nie spodobał się linii partyjnej. Jednak jako, że ministerstwo spraw wewnętrznych było w rękach generała Moczara, nie dał się on zastraszyć ckliwymi emocjonalnymi szantażami, a pamiętał o interesie polskim. Syjoniści, którzy z narodem polskim się nie utożsamiali sami zrzekli się polskiego obywatelstwa i opuścili kraj. Skuteczny opór ich propagandzie przyniósł skutek.

Ta historia przedstawia, że mimo pozornie niesprzyjających okoliczności, jakimi niewątpliwie była Polska Ludowa dla przeciwników współczesnego świata, można i w niej prowadzić skuteczne działania. Taki upór w walce z antynarodową subwersją zasługuje na szacunek. Ktoś powie, że przecież PRL sam był antynarodowy, w jakimś stopniu do prawda, ale nigdy w polskiej historii nie powstało tyle pięknych filmów budujących patriotyzm jak np. "Krzyżacy", "Potop", "Hubal", tak samo nigdy środowisko z hasłami narodowymi nie było tak blisko wpływu na władzę jak w tym okresie - wspomniani partyzanci czy stowarzyszenie PAX. Historia czarno - biała nie jest, to co złe oczywiście należy potępiać (co regularnie robimy, wystarczy spojrzeć na nasz niedawny mini-cykl dotyczący Żołnierzy Niezłomnych), ale walka z antynarodową subwersją naszym zdaniem zła nie jest.

Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/

Telegram: t.me/GPWStg

Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#historia #polska #prl #revoltagainsthemodernworld

6

Wrocław czy Breslau? Oswajanie obco kulturowego miasta za pomocą przewodnika z 1948 rokuwiekdwudziesty.pl

„Jeszcze w XIX wieku było to miasto dwujęzyczne o wielkim procencie uświadomionych Polaków, zwłaszcza pośród rzemieślników i mniejszych kupców. (…) W XX wieku, zwłaszcza po dojściu w Niemczech do władzy Hitlera, resztki polskości we wszelkich przejawach są we Wrocławiu tępione, jednak kilkaset rodzin polskich przetrwało i ten najcięższy okres i w 1945 roku powróciło wraz z Wrocławiem do macierzy.” – pisze St. Sevatt, autor powojennego przewodnika po Wrocławiu[1]. Prawdą jest, że w 1945 roku „Breslau stał się Wrocławiem”. Był to jednak dopiero początek skomplikowanego procesu oswajania i akceptacji obcego miasta przez jego przyszłych mieszkańców[2].
#polska #historia #ciekawostkihistoryczne #wroclaw #breslau #prl
https://wiekdwudziesty.pl/wroclaw-czy-breslau-oswajanie-obco-kulturowego-miasta-za-pomoca-przewodnika-z-1948-roku/

7

Zobaczcie sobie do porannej kawusi "wywiad" Jacka Fedorowicza z Tancerką. Elegancko, dowcpinie, z lekkim podtekstem nastawionym na odbijanie piłeczki. Kiedyś to był humorek, teraz jest bezbecja. #ciekawostki #ladnapani #telewizja #kiedystobylo #prl
https://youtu.be/G-4aln4m4-4?t=124

5

W 1984 roku odbył się w Minneapolis pokaz filmu, urządzony specjalnie dla feministek. Po obejrzeniu filmu mówiły one, że mimo tego, że film im się podobał, powinien być zabroniony, ponieważ jest "faszystowski, antyfeministyczny, szowinistyczny i seksistowski". Feministki czuły się także zmanipulowane, ponieważ podczas projekcji brały stronę mężczyzn.
https://www.filmweb.pl/film/Seksmisja-1983-1163/trivia
#bekazlewactwa #lewackalogika #film #kino #seksmisja #prl #feminizm

7

„Mój kolega z MSW, stwierdził tak: Wielu generałów, którzy chcieli awansować, dało namówić się na żony Żydówki, bo one były gwarancją, że będą lojalni. Mój przyjaciel, generał Wacław Czyżewski, wyjaśnił mi tę sprawę tak: kiedy skończyłem studia i awansowałem, to wezwano mnie do kadr i mówią: „Towarzyszu generale, zapowiadacie się na dobrego dowódcę i jest przed wami duża przyszłość, ale musicie rozwieść się z żoną, a my wam damy inną ­ nie Polkę. Oczywiście, że odmówiłem, bo po pierwsze, mieliśmy już troje dzieci, a po drugie, sam sobie żonę wybrałem i nie pozwolę, by ktoś mi dyktował w tych sprawach. Oczywiście, że to zaważyło na moich awansach. Byliśmy z Moczarem przyjaciółmi i wszystko o sobie wiedzieliśmy – mówił generał Czyżewski. Przecież całą okupację dowodziliśmy partyzantką na Lubelszczyźnie i tajemnic przed sobą nie mieliśmy. I ten głupi Mietek uległ im i rozszedł się z żoną Polką. Przez całe życie tego gorzko żałował i zmądrzał dopiero przed śmiercią, gdy stwierdził: „Pochowajcie mnie między Polakami na Porytowych Wzgórzach” (Porytowe Wzgórze ­ miejsce bitwy partyzanckiej w 1944. Położone na Równinie Biłgorajskiej, nad Branwią, 15 km na południe od Janowa Lubelskiego.
Albin Siwak
https://bractwolider.org/img/Siwak.JPG
#prl #żydostwo #polska

24

12

bary chociaż deficytowe, spełniają ważną społecznie funkcję
uwielbiam te mądrości z PRL-u. dzisiaj od przedstawicieli lewicy można posłuchać podobnych bredni dokładnie w tym samym stylu na temat służby zdrowia czy szkolnictwa.
https://youtu.be/nLii_WaPb3s
#historia #prl #jedzenie

6

Leszek Żebrowski o rodzie Kaszniców, wymazanym z kart historii przez Kuroniów i Kołakowskichyoutube.com

Na przykładzie rodziny Kaszniców doskonale widać, co komuniści w tzw. Polsce Ludowej zrobili z polskimi elitami. Aby stworzyć nam "nowy wspaniały świat" musieli unicestwić (bardzo często fizycznie) ten stary, zastany. W miejsce polskich elit wprowadzili "awans społeczny", czyli skomunizowanych wydwiżeńców, dla których "nie matura, lecz chęć szczera…".

Stąd przyspieszone kariery, skrócone kursy "marksizma-leninizma-stalinizma" i dostaliśmy gotowych, bojowych wydwiżeńców. Wystarczy prześledzić, jak się "rozwijali" Kołakowscy, Baumanowie, Kuronie, Michniki (kpt. sędzia Stefan) etc. i do jakiego stanu nam Polskę doprowadzili. Dziś są pokazywani jako nastajaszczije Jewropejce, czyli "prawdziwi Europejczycy". A prawdziwej polskiej, przedniej europejskiej inteligencji odmawiają tego miana. https://www.youtube.com/watch?v=1XGp5GlfPEk #żydokomuna #prl

6