Dzień dobry lureczki !

Na pobudkę macie taką fajna piosenkę w klimatach #sladamirzeczpospolitej
https://www.youtube.com/watch?v=6CrRGwvHtZY&list=RD6CrRGwvHtZY&start_radio=1

Także smacznej kawusi, miłego słuchania i smacznego śniadanka Ja się zbieram na morsing, później postaram się nadrobić zaległości związane z #turteliancontent na lurku.
#muzyka #rzeczpospolitaobojganarodow

5

Stanisław Żółkiewski - Sarmacki herostytus.edu.pl

Dzisiaj mam dla was bardzo dobry artykuł traktujący o Stanisławie Żółkiewskim. Niewątpliwie jednym z bardziej znanych polskich dowódców, zreszta zasłużenie!
https://tytus.edu.pl/2020/12/28/stanislaw-zolkiewski-sarmacki-heros/

Polecam każdemu miłośnikowi #historia #rzeczpospolitaobojganarodow #sladamirzeczpospolitej #polska #wojsko

14

Jeśli czasem macie wspomnienia z imprez w stylu "kurła ale żeśmy odjebali" to prawilnie przypominam, że 31 grudnia niejaki Samuel Łaski podczas wyprawy Zygmunta III wazy na szwedów, rozbił się statkiem u wybrzeży szwecji i w 12 ocalonych zdobył Sztokholm.
Także, do naszych przodków jeszcze trochu nam brakuję polotu
Także nie przejmujcie się swoimi "husarskimi" wyprawami po kebsa w samych bokserkach czy innymi akcjami. Jak widać dowcip i fantazje mamy we krwi!

Więcej o tym jak 12 polskich rozbitków zdobyło sztokcholm możecie poczytać o tutaj:
https://twojahistoria.pl/2019/07/07/wyprawa-samuela-laskiego-jak-polakom-udalo-mu-sie-zdobyc-sztokholm/
#heheszki #historia #ciekawostki #sladamirzeczpospolitej #rzeczpospolitaobojganarodow

34

Imperialne marzenia


Mało kto zdaje sobie sprawę, że I Rzeczpospolita miała swój kolonialny epizod, a na przeszkodzie w budowie imperium kolonialnego stanęli … Kozacy, Rosjanie i Szwedzi.

Po zawartym w roku 1634 pokoju polanowskim, w następstwie którego Rosja zmuszona była zrzec się pretensji do Ziemi Smoleńskiej, Czernichowskiej i Siewierskiej, zwycięskiej wojnie z Turcją (1633 – 1634), która to próbowała wykorzystać zaangażowanie Rzeczypospolitej na wschodzie, i rozejmie w Sztumskiej Wsi, kończącym konflikt ze Szwecją, nastał czas pokoju. Złączona unią z Litwą Polska znalazła się u szczytu potęgi. Prawie milion kilometrów kwadratowych powierzchni oraz jedenaście milionów ludności czyniły Rzeczpospolitą pierwszą siłą w Europie.

W tym samym czasie Zachodnia Europa pogrążona była w niszczycielskiej wojnie trzydziestoletnie, która czyniła spustoszenia na skalę porównywalną z pierwszą wojną światową. Habsburgowie zmuszeni byli w roku 1645 oddać Władysławowi IV Wazie w zastaw księstwo opolsko – raciborskie, a dwa lata później obsadzone ono zostało wojskiem polskim.

Już zresztą wcześniej brat polskiego króla, Karol Ferdynand Waza, stanął na czele biskupstwa wrocławskiego oraz księstwa nyskiego, a księstwa piastowskie (legnickie, wołowskie i brzeskie), a także księstwo oleśnickie oraz miasto Wrocław znalazły się de facto pod polskim protektoratem.

Panująca dotąd na morzach i oceanach Hiszpania z wojny trzydziestoletniej, która dla niej nie skończyła się w roku 1648, wyszła mocno pogruchotana i nigdy nie miała już odzyskać znaczenia, jakie miała przed jej wybuchem. Z kolei wielkie dni Anglii i Francji dopiero miały nadejść. Na razie jednak niewiele wskazywało na to, że w przyszłości kraje te staną się kolonialnymi potęgami…

Imperialne marzenia

W tym czasie w Rzeczypospolitej z rosnącym zainteresowaniem zaczęto myśleć o zamorskich podbojach. Szczególną aktywność na tym polu przejawiał lennik Rzeczypospolitej, książę Kurlandii Jakub Kettler, który w 1642 roku od swojego krewnego, króla angielskiego Karola I, nabył prawa do wyspy Tobago, leżącej na północ od wybrzeży Ameryki Południowej. Jeszcze w tym samym roku przybyło tam 310 osadników.

Kettler postanowił pójść za ciosem. Zainicjował on rozbudowę floty wojennej i handlowej (w ciągu czterdziestu lat w stoczniach kurlandzkich zbudowano 44 okręty wojenne i 79 dalekomorskich statków handlowych).

W 1647 roku przedstawił on królowi Władysławowi IV swoje plany, które obejmowały powołanie do życia Kompani Handlowej, stworzonej na wzór Angielskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, a więc posiadającej własną armię i mającej szerokie uprawnienia polityczne i administracyjne, włącznie z prawem do zawierania układów i traktatów międzynarodowych. Jej zadaniem miała być kolonizacja terenów zamorskich.

Kettler próbował zainteresować króla tematem kolonizacji szlaku handlowego prowadzącego do Indii, ale Władysław IV Waza w tym okresie swój wzrok kierował ku wybrzeżom Morza Czarnego i całą swą uwagę koncentrował na planach wojny z Turcją.

Tymczasem źle się działo na Tobago, gdzie doszło do krwawych walk z przybyłymi z Trynidadu indianami. Większość osadników poniosła w nich śmierć. Przy życiu pozostało jedynie siedemdziesięciu z 310 osadników, wysłanych na Tobago przez Jakuba Kettlera. Zmuszeni oni zostali do opuszczenia wyspy. Cześć przeniosła się do pobliskiej Gujany, gdzie u ujścia rzeki Bowroma założono nową osadę, część na Tortugę.

Jakub Kettler nie zniechęcił się pod wpływem pierwszych niepowodzeń, zwłaszcza w kontekście tego, co działo się w kraju. Zwycięstwo wojsk polskich pod Beresteczkiem odbiło się szerokim echem w Europie i zdawało się, że nic nie jest już w stanie złamać potęgi Rzeczypospolitej. Pod Białą Cerkwią Chmielnicki padł do nóg hetmanowi Potockiemu, przyjmując warunki ugody i obiecując, że więcej przeciw Polsce się nie zwróci.

Kierunek Afryka

W tym samym mniej więcej czasie, gdy osadnicy kurlandzcy zmuszeni byli opuścić Tobago i przenieść się do Gujany i na Tortugę, Jakub Kettler począł wcielać w życie nowy plan. Latem 1650 r. zlecił on swemu agentowi w Amsterdamie, Henrykowi Momberowi, zorganizowanie „kompanii gwinejskiej” i wysłanie do Afryki dwóch statków w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na założenie faktorii. 3 września 1651 roku opuścił port w Windawie statek „Walfisch”, który 25 października osiągnął wybrzeże Gambii. Od władcy plemienia Kombo zakupiono bezludną wyspę niedaleko ujścia rzeki Gambia, którą nazwano wyspą św. Andrzeja, a także wyspę Banjul, położoną przy południowym brzegu, w samym ujściu rzeki. Nabytki te uzupełniono o skrawek lądu w kraju Barra, naprzeciw Wyspy św. Andrzeja, gdzie jej mieszkańcy mogli zaopatrywać się w wodę. Ostatnim nabytkiem był pas lądu w rejonie Gassanu, położonego 60 mil w górę rzeki. Dariusz Kołodziejczyk na łamach magazynu „Mówią Wieki” pisał:

Budowę fortu na Wyspie św. Andrzeja powierzono majorowi Fockowi. Zbudowany z kamienia. 4-bastionowy fort w pełni kontrolował żeglugę na rzece. Mimo wielokrotnych bombardowań i późniejszych lat zaniedbania ruiny fortu zachowały się do dziś. Drugi, mniejszy fort zbudowano na wyspie Banjul.

Fort św. Andrzeja stanowił też centrum nowo powstałej kolonii, do której oprócz żołnierzy wysyłać miano także żonatych mężczyzn. Komendant fortu był jednocześnie gubernatorem. Poza fortem zbudowano baraki dla żołnierzy, magazyny i kościół luterański. Pierwszym pastorem został Gottschalk Ebeling, a po nim przybył do Gambii Joachim Dannenfeld. W instrukcji książęcej przeznaczonej dla tego ostatniego nakazano mu dbać nie tylko o dusze kolonistów, ale i o nawracanie pogan; w tym celu miał się nauczyć miejscowego języka.

Z portów bałtyckich do Gambii w ciągu kilku kolejnych lat popłynęło szacunkowo 18 – 21 ekspedycji, w skład których wchodziło łącznie ok. 28 – 31 statków. Kołodziejczyk zauważa, że niewolnicy nie byli jedynym bogactwem, którym Afryka Zachodnia kusiła wówczas Europejczyków. Wśród innych „artykułów” wymienić warto kość słoniową, złoto, wosk, indygo, kawę, heban i korzenie. W zamian Europejczycy oferowali żelazo, srebro i miedź w sztabach, szklane paciorki, korale, bursztyn, sól, brandy oraz broń – białą i palną. Sukno (w tym także śląskie i wielkopolskie) odgrywało w początkowym okresie mniejszą rolę.

Kierunek Ameryka

Ale najważniejszym kierunkiem ekspansji miało być wybrzeże amerykańskie. Po śmierci Władysława IV na tronie polskim zasiadł Jan Kazimierz. Kettler przedstawił mu swą propozycję zakrojonej na szeroką skalę ekspansji. Plan zakładał, że Rzeczpospolita otrzyma tereny bezpośrednio na północ od równika. Polska i Litwa miały otrzymać obszar dzisiejszej Gujany i północnej Brazylii, Kurlandii miały przypaść Wenezuela i północno-wschodnia Kolumbia. Kettler zainteresował swym pomysłem papieża Innocentego X, który miał udzielić mu swego błogosławieństwa i obiecać wesprzeć przedsięwzięcie finansowo.


20 maja 1654 roku z okrętu „Das Wappen der Herzogin von Kurland”, który zacumował przy nadbrzeżu Tobago, wysiadło kolejne 80 rodzin osadników, a wraz z nimi 25 oficerów i 124 szeregowych żołnierzy. Wkrótce powstały tam dwa forty, z których jeden otrzymał nazwę Fort Casimir na cześć króla Jana Kazimierza, drugi zaś – Fort Jakob (na cześć Jakuba Kettlera). Wyspa Tobago otrzymała wówczas nazwę Nowa Kurlandia. Liczba osadników wzrosła w roku 1657, kiedy to na Tobago osiedliło się kolejne 120 osób.

Na wyspie przede wszystkim uprawiano trzcinę cukrową i tytoń. W sumie powstało tam 120 plantacji, a także kilka cukrowni, dwie destylarnie rumu oraz fabryka indygo. Tamtejsza produkcja trafiała przede wszystkim do Polski, a ponadto do Szwecji i Rosji.

Na plantacjach pracowali w głównej mierze niewolnicy, których sprowadzano z Gambii. Czarnych niewolników dostarczali z głębi lądu wędrowni kupcy Diula, należący do grupy plemion Mandingo (z plemionami Barra i Kombo starano się utrzymywać poprawne stosunki).

Pierwsi czarni niewolnicy pojawili się na Tobago już w maju 1654 roku, kiedy to gubernator Willem Mollens przybył tam z pierwszą grupą osadników. W sumie do roku 1658 z Gambii do Tobago przetransportowano około 900 niewolników.

Koniec marzeń

Plany Kettlera wcielone zostały w życie połowicznie. Przede wszystkim nie udało się rozwinąć osadnictwa na wybrzeżu Ameryki Południowej. Na przeszkodzie stanęły wydarzenia w Rzeczpospolitej.

W następstwie powstania Chmielnickiego kraj pogrążył się w chaosie, zwłaszcza że problemy Rzeczypospolitej postanowiła wykorzystać najpierw Rosja, a następnie Szwecja. A wszystko zaczęło się od niewiele znaczącego, zdawałoby się, incydentu. Oto prywatny zatarg Bohdana Chmielnickiego z Danielem Czaplińskim przerodził się w krwawą jatkę. W ciągu kilku lat kraj stoczył się na skraj katastrofy. W obliczu szwedzkiego najazdu, który spadł na osłabioną wojnami kozackimi i rosyjską interwencją Rzeczpospolitą, Jan Kazimierz musiał przejściowo chronić się na Śląsku.

Zresztą już w roku 1652 doszło do pierwszego incydentu, który zwiastował, że nowy gracz na tym rynku nie jest mile widziany. Wtedy to jeden ze statków handlowych Kettlera został zawrócony u wybrzeży Afryki przez okręt holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, a protesty księcia, wnoszone za pośrednictwem polskiego rezydenta w Holandii, nie przyniosły skutku. We wrześniu 1654 roku na południu Tobago osiedliło się 50 Holendrów, którym przewodził Pieter Becquard. Na ten czas nie wydawało się być to groźne.

Sytuacja poczęła się zmieniać wraz z rozchodzeniem się wieści o szwedzkich sukcesach w Polsce. W 1658 roku do szwedzkiej niewoli dostał się Jakub Kettler, a niedługo potem Szwedzi zagarnęli sporą cześć floty kurlandzkiej. Więziony w Rydze, a następnie w odległym Ingermannlandzie (obecnie Iwangorod k/Narwy), Jakub miał wrócić do Kurlandii dopiero w czerwcu 1660 r., po podpisaniu pokoju w Oliwie.

W tej sytuacji Holendrzy z południowej części Tobago, wzmocnieni nowymi przybyszami, uderzyli na północną część wyspy. Gubernator Mollens schronił się na Jamajce, a jego zastępca skapitulował, nie próbując stawiać oporu.

Nieco dłużej ważyły się losy Gambii, gdzie od roku 1655 gubernatorem był kapitan Otto Stiel. I ona w roku 1659 stała się celem ekspansji Holendrów, ale w przeciwieństwie do Mollensa, kapitan Stiel postanowił stawić opór, oświadczywszy, iż oddanie fortu byłoby sprzeczne z przysięgą złożoną księciu Kurlandii. Holendrzy zdołali jednak przekupić załogę, obiecując wypłatę zaległego żołdu. Zbuntowani żołnierze wydali fort i zakutego w kajdany komendanta. Na początku 1660 r. korsarz francuski pozostający na służbie szwedzkiej zdobył Fort św. Andrzeja, a następnie odsprzedał go … oddziałowi tej samej holenderskiej Kompanii Zachodnioindyjskiej, tyle że z Groningen, podczas gdy wcześniejsza ekspedycja reprezentowała burmistrza Amsterdamu i tamtejszy oddział Kompanii Zachodnioindyjskiej. Tymczasem kupcy z Groningen, nie wiedzieć czemu, w dalszym ciągu uznawali Gambię za posiadłość księcia Jakuba. W kwietniu 1660 r. Stiel wyruszył z powrotem do Gambii. Ledwie przybył do Fortu św. Andrzeja, zjawiły się tam trzy okręty z Amsterdamu, domagając się oddania wyspy. Niewielki garnizon poddał się, a Stiel znów znalazł się w niewoli. Ale oto z odsieczą nadciągnął władca kraju Barra, a wkrótce do działań przeciwko Holendrom włączył się władca Kombo. Nie widząc szans na utrzymanie fortu, dowódca holenderski wypuścił Stiela.

Ale w roku 1661 Gambia stała się celem ekspedycji angielskiej, na której czele stanął major Robert Holmes. Dariusz Kołodziejczyk tak o tym pisał:

W marcu tego roku Anglicy wylądowali przy ujściu Gambii żądając od majora Stiela niezwłocznego przekazania fortu. Biała załoga wyposażonego w siedem dział Fortu św. Andrzeja liczyła wówczas siedem osób, w tym co najmniej dwie kobiety. O rzeczywistej obronie nie można było marzyć. Major Stiel nie stracił jednak ducha. 7 marca o zmierzchu z fortu oddano ostrzegawczy strzał do jednej z angielskich fregat, a wśród tubylców rozpowszechniono wieści, iż Anglicy chcą ich zamienić w niewolników. Akcja ta, jak również nagłe upały, o kilka dni odwlekły nieunikniony finał. Komendant fortu liczył jeszcze, iż Anglicy uszanują neutralność Kurlandii, lecz nie zdało się to na nic. Ostatecznie, 19 marca 1661 r. kurlandzka załoga przekazała fort Anglikom. Wyspę św. Andrzeja przemianowano wówczas na James Island.

Tak skończyły się marzenia o imperium kolonialnym…

Wojciech Kempa

źródło: https://www.magnapolonia.org/imperialne-marzenia/
#polska #imperium #kolonizacja #kolonializm #podboje #zegluga #sladamirzeczpospolitej #historia

9

Dziś mamy rocznicę koronacji Zygmunta III Wazy, o czym wspominał wam @Borok o tutaj : https://www.lurker.pl/post/iLjKbZS4K

Przez wielu król ów jest uznawany za jednego z lepszych, głównie przez to, że wiele wielkich zwycięstw Rzeczypospolitej przypadało na ten okres, oraz na to, że za jego panowania mieliśmy największe terytorium prawie 1 mln kiliometrów kwadratowych !
Lecz według mnie był jednym z gorszych królów i poniżej postaram się wyjaśnić dlaczego!




1. Zacznijmy od początku, już sam początek i Victoria pod byczyną nie zostały w pełni wykorzystane, jak wiemy habsurgowie nie dotrzymywali w pełni ustaleń traktatu bytomsko-będzinskiego, a z częścią ustaleń się ociągali. A chyba wiemy jak nam za to Habsburgowie się odwdzięczyli.

2. Sprawa Kozacka totalnie spieprzona, olewanie kozaków nie wypłacanie im należnej zapłaty czy zwiekszania rejestru doprowadzały do buntów, a te zamiast już tłumić solidnie kończyły się często ugodami które kozactwu dawały większe przywileje niż ich początkowe wymagania. Również brak wykorzystania kozactwa w czasie "pokoju" woła o pomste do nieba. O ile powstania kozackie za jego rządów robiły szkody to udawało się je tłumić, to nie ma co ukrywać tragiczne dla Rzeczypospolitej powstanie Chmielnickiego to scheda właśnie polityki Zygmunta III.

3. Sprawa Szwedzka - niby był królem szwecji ale zostawił regenturę Karolowi Sudermańskiemu i to był już błąd można było kontrolę nad państwem sprawować w inny sposób- najlepiej rozbić na mniejsze podmioty tak by zdrada jednego regenta nie ciągnęła tak głębokich konsekwencji. Tłumienie rebelii oczywiście też nie wyglądało jak powinno - krótko mówiąc król bardziej dbał o PR niż o to aby bunt stałmsić i wprowadzić swoje rządy. Dodatkow nie słuchanie doradców, wybieranie złej taktyki czy nie zmiażdżenie wroga kiedy było to możliwe- zemściło się okrutnie. Więcej opowie wam o tej wyprawie Darek Rybacki o tutaj : https://www.youtube.com/watch?v=JUvaGSb6XVs
A szwedzka rana jątrzyła się w ciele rzeczypospolitej jeszcze 100lat.
Ba nawet po tej przegranej, można było zrezygnować z korony szwedzkiej negocjując dodatkowe przywileje, kase itp. Albo dać korone synowi na warunkach szwedów. Jednak zygmunt był zbyt dumny. Oddać nie chciał, zdobyć też nie chciał. Każda z opcji byłaby chyba lepsza niż to co zrobił Zygmunt III.

4. Sprawa Mowskiewska tutaj również wybrane opcje przez Zygmunta świadczą o swoistej schozofrenii. Słynna bitwa pod kłusyznem i "zdobycie" moskwy nie zostało wykorzystane właśnie przez upartość a jednocześcnie pierdołowatośc Zygmunta. Można było pójść drogą proponowaną przez Żółkwieskiego i wcielić bojarów ruskich tak jak i litewskich w poczet polskiej szlachty tworząc rzeczpoispolitą trojga narodów. Z początku zresztą takie były ustalenia jednak Zygmuntowi się chyba odwidziało zapragnął czapki monomacha dla siebie- a zgodnie z układem miała być dla jego syna. Po dwóch latach powstał bunt który skończył polską okupacje kremla, i tutaj pojawia się druga opcja - skoro Zygmunt chciał rozwiązania siłowego trzeba było wysłać wojsko dość szybko i dość potężne i wroga zgnieśc póki był słaby, jednak ponownie na męską decyzje zabrakło Zygmuntowi jaj. Druga okazja i oblężenie moskwy również zostało zaprzepaszczone niekorzystnym rozejmem dywylinie. O tym wydarzeniu skolei więcej możecie posłuchać o tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=5jybRJBDv7s&t=657s
A to była druga szansa posadzenia swojego syna na carskim tronie lub znacznego osłabienia Moskwy- jak rosjanie nam się odwdzięczyli też chyba każdy wie.
5. Sprawa Turecka - tutaj można mówić o sukcesach zwłaszcza w początkowym okresie panowania, jednak politykowanie tutaj Zygmunt III zostawił…. Hetmanowi Koronnemu Janowi Zamojskiemu. I to on ogarniał to całkiem nieźle - chociaż borykał się z wiecznym brakiem wsparcia od króla.

Jako,że post się robi już długi to podsumowując - Zygmunt III Waza miał wszystko by z Rzeczypospolitej uczynić mocarstwo na wieki. Miał pod sobą 3 najlepiej ocenianych Hetmanów Zamojskiego, Chodkiewicza i Żółkiweskiego. Którzy działali cuda - kłuszyn, kircholm, chocim to wszystko zostało niewykorzystane właśnie poprzez królewskie decyzje. A przecież te zwycięstwa zasługami Wazy nie były. 3 okazje by rozwiązać sprawę szwedzką, 2 okazje by rozwiązać sprawę moskiewską, niezliczona ilość szans na wykorzystanie kozaków i zapobieżenie buntom.
Aż chce się zanucić "miałeś chamie złoty róg…".
#historia #ciekawostki #rzeczpospolitaobojganarodow #sladamirzeczpospolitej #polska
Linki związane z tematem z dwóch kanałów Darek Rybacki i Na Bitewnym Szlaku :
https://www.youtube.com/watch?v=6_wdmjJrdvo
https://www.youtube.com/watch?v=mfYQJ-aMD5U&t=99s
https://www.youtube.com/watch?v=TNAOn910p9g
https://www.youtube.com/watch?v=_zhBnHf4r48
https://www.youtube.com/watch?v=lcQUYJKp3RM
https://www.youtube.com/watch?v=cUgtTwSpXV4
https://www.youtube.com/watch?v=5jybRJBDv7s&t=657s
https://www.youtube.com/watch?v=3kmPK3J52UY&t=11s
https://www.youtube.com/watch?v=1sM4A3-EFw0
https://www.youtube.com/watch?v=JUvaGSb6XVs

13

#wydarzylosie 27.12

1587 – w katedrze wawelskiej Zygmunt III Waza został koronowany przez arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski Stanisława Karnkowskiego na króla Polski. Po objęciu tronu Zygmunt III Waza starał się o utrzymanie bliskich stosunków z habsburskim dworem cesarskim, co budziło niechęć szlachty polskiej, wśród której wielkie wpływy mieli innowiercy. Również zabiegi króla o odzyskanie tronu Szwecji nie cieszyły się wśród Polaków popularnością. Rządy Zygmunta III to jednocześnie złoty okres w historii Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Armia polska, dzięki poparciu bojarów, zajęła Kreml, a Cerkiew prawosławna z terenów Korony i Wielkiego Księstwa dobrowolnie zawarła Unię z Rzymem (Unia Brzeska).
#kalendarium #historia #ciekawostki #zainteresowania #wydarzenia #polska #sladamirzeczpospolitej
Wołam @turtelian

7

Jak wyglądało Boże Narodzenie na Kresachkresy24.pl

https://kresy24.pl/teresa-zachara-jak-wygladalo-boze-narodzenie-na-kresach/
Odzwierciedleniem zamożności domu była liczba przygotowanych potraw: u chłopów – 7, u średniozamożnej szlachty – 9, u bogatej szlachty – 11, u magnatów – 13. Dbano o to, by liczba potraw była nieparzysta, natomiast liczba biesiadników przy stole powinna być parzysta, gdyż wierzono, że nieparzysta liczba osób wróży śmierć jednej z nich. Wszystkie potrawy były postne – jest to typowo polski zwyczaj, zachowywany jeszcze w wielu domach. W domach szlacheckich i magnackich często dla dzieci ustawiano osobny stół w tym samym pokoju, w którym wieczerzali dorośli; czasem dzieci siadały z tzw. niższego końca stołu.
#sladamirzeczpospolitej #polska #historiapolski #swieta

15

23 grudnia 1596 – w Brześciu Litewskim zawarto tzw. unię brzeską.W wyniku unii powstał Kościół unicki. Unici zobowiązali się uznać dogmaty Kościoła katolickiego i zwierzchnictwo papieża, w zamian za to zachowali swój obrządek, kalendarz juliański i organizację kościelną.
#polska #historiapolski #sladamirzeczpospolitej #kosciol #cerkiew

7

Dzisiaj skończyłem książkę "Polscy Bogowie Wojny".


Powiem wam, że ciekaw lektura ale bez fajerwerków. Sama książka to bardziej zbiór artykułów każdy o innej osobistości. Tak też podzielono na rozdziały. Są one napisane dośc luźno i przystępnie, jednak ciężko określić dla kogo ta książka ma być- dla wyjadaczy tematu nie, ale dla totalnych żółtodziobó też chyba nie. W każdym rozdziale znajdziemy fragmenty nie będące wiedzą powszechną, swoiste ciekawostki jak i sztampowe powtarzane miliony razy frazesy. Przypomina mi to luźna rozmowe z kimś kto się zna na temacie i poproszenie go o nakreślenie tematu i rzucenie kilku ciekawostek mniej znanych faktów.

Jeśli interesuję was historia Polski, polecam. Częśc wiedzy sobei utrwalicie, może coś nowego się dowiecie, a poprzez luźna formę i przyjazną strukturę książka jest łątwa do czytania jako przerywnik zwykłych czynności. 1 rozdział zajmuje parenaście minut - w sam raz do autobusu czy innego tramwaju i jest sam w sobie zamknietą całością tak, że nastepny możemy czytać i za pół roku nic nie tracąc.
Dalbym 7.5/10
#historia #polska #ksiazki #sladamirzeczpospolitej #turteliancontent #turteliantestuje #recenzja

8

14 grudnia 1547 r. ród Radziwiłłów uzyskał tytuł książęcy od Cesarza Rzymskiego Narodu Niemieckiego Ferdynanda I Habsburga, stając się najpotężniejszy na Litwie.
W Rzeczpospolitej tylko nieliczne rody mogły nazywać się książęcymi. W kraju, w którym tytułów arystokratycznych nie uznawano, a każdy szlachcic – niezależnie czy władał wielkimi latyfundiami czy jedyne co posiadał to tytuł rycerski odziedziczony po przodkach – był w świetle prawa równy, starano się, aby godność książęca przysługiwała w zupełnie wyjątkowych przypadkach. Książętami mogli nazywać się potomkowie wielkiego księcia litewskiego Giedymina, ruskie rody, które swoją genealogię wywodziły od Rurykowiczów, oraz te rodziny, których przedstawiciele od niepamiętnych czasów nazywani byli kniaziami.
#polska #historiapolski #sladamirzeczpospolitej #ciekawostki

6

Lureczki, dziś mam dla was poniekąd suplement do tego wpisu : https://www.lurker.pl/post/ZiJqm6ClW
Mówiącego o finansach. Jednak dziś będzie krótko i treściwie. A mianowicie, żołd dla poszczególnych oddziałów wyrażony w srebrze i przeliczony na dzisiejsze warunki. Dane z 1626r, jednak mozna wierzyć że wartość żołdu nie zmieniała się znacznie, jedynie moneta ulegała zmianie.


Na początku warto wyjaśnić dwa pojęcie:
Wojsko kwarciane- wojsko stałe powołane nawet na czas pokoju, finansowane z kasy królewskiej.
Wojsko suplementowe- wojsko powoływane tylko na czas wojny, finansowane z podatrków ustalonych przez sejm.
To teraz "mięsko", żołd podawany jest kwartalnie:
Piechota cudzodziemska w wojsku suplementowym: 36zł czyli 291,6g srebra czyli dzisiejsze 920zł.
Piechota polska w wojsku suplementowym, mogła liczyć na połowe tego czyli 18 zł 145,8 gram srebra czyli na dzisiejsze 460zł.
Husaria w wojsku suplementowym o dziwo tylko 50zł czyli 405 gram sreba czyli 1275zł.
O dziwo Rajtar mógł liczyć na dokładnie takie same wynagrodzenie jak husarz!
Kozacy w wojsku suplementowym 40zł czyli 324g srebra co daje na dzisiejsze 1020 zł.
Natomiast żołnierz wojska kwarcianego mógł liczyć na 41zł Co jest ekwiwalentem 332g srebra i na dzisiejsze daje 1047zł.

Wydaję się bardzo niewiele jednak należy uwzględnić kilka rzeczy:
- Łączenie funkcji, to że ktoś pobierał normalny żołd nei znaczy że jak miał funkcje np. pułkownika nie dostawał ekstra kasy, często wojsko było powoływane nie na ilość głów a na ilość żołdów gdzie oficer w zależności od okresu miał przypisane od kilku do nawet kilkudziesieciu razy większy żołd.
- Łączenie funkcji w czasach pokoju, za zasługi na polach bitew można było awansować i taki husarz np. prawie zawsze był jednocześnie "dyplomatom" i na tym drugim etacie, niemożliwym bez pierwszego zarabiał wiele wiele więcej.
- Wyżywienie i mieszkanie w przypadku wojska kwarcianego odpadało, a większośc ludzi tylko na to pracowało w tamtych czasach
- Za wybitne zasługi, męstwo w boju były wypłacane dodatki a nawet nadawane wsie czy całe starostwa
- I najważniejsze źródło zarobku żołnierzy, zwłaszcza suplementowych - Łupy, to tutaj był główny zarobek wojaków. Łupienie nie wyglądało tak, że każdy grabi co może, nie łupy były dzielone głównie według szarży, albu ustanawiano pierwszeństwo w możności łupienia.
-Ci ludzie bronili swoich włości, wiedzieli, że wróg nie zachowa ich prawa własności tylko złupi doszczętnie więc to była dodatkowa motywacja.
#ciakawostki #historia #sladamirzeczpospolitej #rzeczpospolitaobojganarodow #polska #finanse #pieniadze

11

Ciekawy wykład o historii Ukrainy.youtube.com

Głównie omawiana jest historia w obrębie Rzeczpospolitej obojga narodów, niestety styl prowadzenia jak dla mnie jest trochę irytujący. Jednak może Lurkom przypadnie do gustu, albo tak jak ja scierpią styl i zadowolą się treścią.
https://www.youtube.com/watch?v=zIP5B82bnBc
#historia #rzeczpospolitaobojganarodow #sladamirzeczpospolitej #ukraina #polska #youtube

10

Ostatnio się obijam, przez to że zmiany namieszały tutaj trochę. W ramach przyzwyczajania się do rozwiązań powracamy z #cytatnadzis , lecz w trochę innej formie !
"Policzym ich jak ich pobijem" - Jan Karol Chodkiewicz, przed pogromieniem szwedów pod Kircholmem.

Tylko, że to nie prawda!
Otóż Hetman Wielki Litewski nie wypowiedział tych słów! Czyli jest to wymysł Polaków by dodać Chodkiewiczowi trochu "Badassowosci"? Otóż nie do końca. Słowa te padły, i to o dziwo przed tą słynną batalią! Jednak Hetman był ich adresatem! To Polskie rycerstwo tak odpowiedziało Chodkiewiczowi podczas gdy "ogarniał" obóz, to tylko pokazuję jak wysokie morale posiadało Polskie Wojsko w tamtych czasach. Cytat ze źródła:

"Chodkiewicz objeżdżając roty i zachęcając je do męstwa, wspomniał o wielkiej Szwedów potędze. Towarzysz jeden przerwał mu słowy: „Policzym Szwedów, gdy ich pobijem”, na co hetman „daj Boże żeby się te waszmości spełniły słowa, biorę je za dobry znak ochoty waszmościów i mam nadzieję w ich męstwie, że się nam dobrze powiedzie”."

Sam cytat wraz w okolicznościach jakich został wypowiedziany ma szczególną moc i jest po prostu piękny. Mozna do niego dorabiać drugie dno, aby odnajdywać siłę w trudnych momentach jednak warto wiedzieć kto był, a raczej kto nie był ich autorem.

Natomiast samemu Janu Karolu Chodkiewiczowi nie można, odmówić oratorskiego talentu, wiele innych jego prawdziwych cytatów z przedbitewnych wystąpień o tym świadczy. Właśnie takim cytatem zakończymy ten wpis.
„Kto cnotliwy, kocha króla i ojczyznę, dla sławy narodu swego niech idzie za mną ochotnie!”.
#cytaty #ciekawostki #historia #rzeczpospolitaobojganarodow #sladamirzeczpospolitej #turteliancontent

5

Dzis odebrałem takie oto książeczki:) ciekawe czy dowiem się cos nowego czy to raczej literatura dla początkujących:) #historia #polska #chwalesie #sladamirzeczpospolitej #ksiazki

5