#rumunia #niemcy #demokracja

Niemcy bardzo martwią się o demokrację.

11

Niemiecka dziennikarka ujawnia spisek Tuska i Merza. Chodzi o imigrantów. „Publicznie mówią coś zupełnie innego”nczas.info

Niemiecka dziennikarka Zara Riffler ujawniła szczegóły dotyczące porozumień między Warszawą i Berlinem w kwestii imigrantów. Jak stwierdziła, w rzeczywistości porozumienie między Donaldem Tuskiem a Friedriechem Merzem jest stabilne, zaś wypowiadane publicznie różnice to teatrzyk pod kampanię wyborczą.

Zdjęcie

Niemiecka dziennikarka Zara Riffler skomentowała oficjalne deklaracje premiera Donalda Tuska i kanclerza Friedriecha Merza w kwestii polityki migracyjnej. Zwróciła ona na kontekst kampanii wyborczej w Polsce i oceniła, że wypowiedzi te są elementem tejże kampanii.

Jej zdaniem realne ustalenia nie są oficjalnie podawane.

„W Polsce trwa obecnie kampania wyborcza. Dlatego Donald Tusk i Friedrich Merz porozumiewają się w takich sprawach oczywiście tylko za kulisami, a publicznie mówią coś zupełnie innego. Znają się od dawna i byli wcześniej w kontakcie” – napisała Riffler na X.

Dodała, że oficjalnie polski premier nie może zgodzić się na przyjmowanie imigrantów zawracanych z Niemiec. Jednak wcześniej Polska związała się w tej sprawie umowami.

„Polska tak naprawdę nie ma wyboru. (…) Niemcy nie potrzebują zgody Polski na takie zawracanie. Istnieją stare umowy, które to regulują, a Polska musi się do nich stosować” – podkreśliła Riffler.

Zwróciła też uwagę na cele rządu w Berlinie.

„Niemcy chcą zwiększyć liczbę odrzuconych wniosków o azyl migrantów, którzy do Niemiec przybyli z Polski. Po odrzuceniu ich wniosków będą oni musieli trafić do Polski” – czytamy we wpisie.

Oceniła również, że kanclerz Merz „rozegrał to bardzo zręcznie pod względem dyplomatycznym”.

„Trzeba mu to oddać. Bo już teraz liczba zawróceń – także do Polski – rośnie. A to oznacza, że Merz właściwie osiągnął swój cel” – podkreśliła.

„Ale między Tuskiem i Merzem nie ma żadnych 'problemów’. Panowie świetnie się dogadują. Ta przyjaźń będzie zupełnie nowa. Jak wszyscy wiemy, przyjaźń polega na publicznym dostosowywaniu się do innych” – napisała Zara Riffler.

http://nczas.info/2025/05/10/niemiecka-dziennikarka-ujawnia-spisek-tuska-i-merza-chodzi-o-imigrantow-publicznie-mowia-cos-zupelnie-innego/

$Polska #niemcy $tusk #imigranci #nachodzcy #usmiechnietapolska #wyboryprezydenckie2025 #klamca

23

Pożegnanie kanclerza Scholza, nastrój odpowiedni i te hełmy jakby skądś znane…

#niemcy #ue #akwarelista #heheszki

http://streamable.com/ab950a

Zdjęcie

7

Dopiero co poszczuli AfD służbami, a SPD już snuje plany pełnej delegalizacji. Chcą zakazać działalności największej partii w Niemczech w imię "obrony demokracji" 🤡

Tam naprawdę będzie w niedalekiej przyszłości jakaś krwawa rewolucja, bo to już jest faszyzm. Takie kroki tylko będą nadal napędzać poparcie dla AfD, bo poza marginesem nikt nie lubi radykalizmów, a to co odwala SPD to już hitleryzm.

#niemcy

http://m.bild.de/politik/inland/spd-chef-klingbeil-die-afd-ist-ein-angriff-auf-deutschland-6814ba45de873d21037e8eca

18

No i 20% Niemców uznane za üntermenschenwydarzenia.interia.pl

http://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-afd-na-niemieckiej-liscie-organizacji-ekstremistycznych-decy,nId,21398742

To było wiadome po Francji i Rumunii. Polskę też to czeka. Z "prawicy" być moze zostanie tylko PiS co już zresztą zapowiedzieli Trzaskowski i Hołownia mówiąc "antysemici", "szkodniki" i "nie ma dla nich miejsca w polityce". Smutna prawda jest to, że jedyną nadzieją na reset tego stanu w długim okresie są tylko rakiety Putina, tym razem wymierzone niestety w naszą stronę:(

#polityka #niemcy #afd

11

Szansa na odzyskanie skradzionych dóbr przez Niemców?x.com

UE bierze na celownik własność prywatną: Nowy organ ds. prania pieniędzy AMLA planuje rejestr aktywów

Jeszcze więcej kontroli, jeszcze więcej „przejrzystych obywateli”: od 1 stycznia 2028 r. we Frankfurcie nad Menem ma rozpocząć pracę nowy unijny urząd ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy (AMLA). Jak podano na stronie internetowej, ma ona monitorować firmy działające w co najmniej sześciu krajach UE, które są „narażone na wysokie ryzyko prania pieniędzy i finansowania terroryzmu”. W Niemczech nową władzę popierają zarówno CDU/CSU, jak i SPD.

Podstawą prawną AMLA jest Rozporządzenie UE 2024/162 z dnia 31 maja 2024 r., które przewiduje monitorowanie i analizę ryzyka prania pieniędzy na rynku wewnętrznym. Kluczowym projektem jest wprowadzenie ogólnounijnego rejestru aktywów, w którym rejestrowane będą wszystkie aktywa osób fizycznych i prawnych. Ograniczyłoby to drastycznie możliwość ochrony przez obywateli UE ich majątku przed dostępem państwa.

Krytycy podejrzewają, że rejestr aktywów stwarza warunki umożliwiające organom UE łatwy i szybki dostęp do aktywów prywatnych. Obawy te nie są bezpodstawne: podczas kryzysu finansowego w latach 2008–2009 MFW zaproponował jednorazowy podatek majątkowy w wysokości dziesięciu procent. Rejestr taki jak ten, który jest obecnie planowany, stworzyłby podstawę techniczną dla tego celu.

UE zleciła już w 2021 r. przeprowadzenie studium wykonalności w celu sprawdzenia możliwości wprowadzenia rejestru aktywów. Według rzeczniczki Komisji wyniki zostaną opublikowane „wkrótce”. Należy zarejestrować: rachunki bankowe (łącznie ze wszystkimi transakcjami na rachunkach z ostatnich pięciu lat), akcje, udziały w spółkach, obligacje, kryptowaluty i aktywa prywatne o wartości 200 000 euro lub więcej.

AMLA otrzyma daleko idące uprawnienia: urząd będzie mógł blokować konta, nakładać grzywny w wysokości co najmniej miliona euro (dziesięciu milionów w przypadku banków) oraz żądać od władz przeprowadzenia przeszukań domów.

W Niemczech CDU/CSU i SPD jednoznacznie przyjęły AMLA w swojej umowie koalicyjnej. Celem jest poprawa współpracy między rządem federalnym, stanami i organizacjami międzynarodowymi. Zaplanowano „konstytucyjną procedurę badania aktywów”, która powinna ułatwić konfiskatę „podejrzanych aktywów nieznanego pochodzenia”.

Wesprzyj nas teraz subskrypcją: http://x.com/DirtyHarry_tv

#niemcy #finanse #ciekawostki

AMLA nie jest już jedynym krokiem UE w walce z praniem pieniędzy. W lipcu 2024 r. Komisja opublikowała kolejne studium wykonalności, w którym uznano, że utworzenie centralnego rejestru aktywów jest wykonalne – choć wiąże się z „poważnymi przeszkodami prawnymi”. Na ryzyko prania pieniędzy narażone są nie tylko aktywa finansowe, ale także nieruchomości, dzieła sztuki i biżuteria – innymi słowy, praktycznie wszystko.

9

W Niemczech jak w lesie 🫤

Największy wzrost liczby przestępstw z użyciem przemocy odnotowano wśród obywateli Turcji (47,6%), a następnie Egipcjan (wzrost o 36,8%), Ukraińców (28,9%) i Pakistańczyków (28%). Syryjczycy prowadzą na liście przestępstw z użyciem przemocy popełnionych przez osoby ubiegające się o azyl (+12,4%).

http://m.bild.de/regional/berlin/berlin-regierung-rechnet-mit-anstieg-der-gewalt-durch-auslaender-68079690bf4e3d390fe2d898?t_ref=https%3A%2F%2Fduckduckgo.com%2F

#niemcy #imigracja #przemoc

10

#niemcy #ukraina #rosja #wojna #onet

Ciekawe kombo - można wykorzystać antyruskość i antyniemieckość do zaangażowania na Ukrainie.

12

„Zamiast utylizować, sprzedają do Polski”. Stare panele fotowoltaiczne z Niemiec zalewają nasz kraj

Od pewnego czasu do Polski masowo trafiają używane panele fotowoltaiczne z Niemiec. Choć wciąż działają, często są sprzedawane jako nowe, co wprowadza klientów w błąd. Co więcej, za kilka lat to Polska będzie musiała ponieść koszty ich utylizacji.

Na sprawę zwrócił uwagę w sobotę „Superwizjer” TVN. Cały proceder zaczął się w grudniu 2022 roku, gdy wprowadzono nowe przepisy dotyczące rozliczania sprzętu elektronicznego. W wyniku tej zmiany firmy wprowadzające sprzęt na rynek zostały zobowiązane do odzyskiwania znacznie mniejszej ilości elektrośmieci niż wcześniej — z 65 proc. zeszło to do zaledwie 0,005 proc. Dodatkowo nowe przepisy działały wstecz, co pozwoliło organizacjom odzysku i producentom na znaczne oszczędności.

W Niemczech fotowoltaika rozwijała się znacznie wcześniej niż w Polsce, dlatego tamtejszy rynek jest już pełen zużytych, ale wciąż działających paneli. Są one dostępne po bardzo niskich cenach, co sprawia, że łatwo znaleźć chętnych do ich importu.

Problem w tym, że w Polsce brakuje przepisów nakładających obowiązek informowania klientów o pochodzeniu i wieku paneli, a same panele często nie są odpowiednio oznaczone. Brakuje też skutecznej kontroli, przez co nabywcy mogą być nieświadomie oszukiwani.

„Urządzenia sprowadzane do Polski są w teorii sprawne, ale po wielu latach pracy są znacznie mniej wydajne i technologicznie przestarzałe” – dowiadujemy się z materiału.

Prof. Barbara Tora z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie podkreślała „Superwizjerze”, że obecnie instalacja nowej fotowoltaiki kosztuje około 16-20 tys. zł. „Jeżeli w to miejsce weźmiemy używane panele, które będą kosztowały 2 tys. zł, to korzyść jest gigantyczna” – powiedziała.

Dodatkowo w Polsce nie ma jeszcze dobrze rozwiniętego systemu recyklingu dla zużytych paneli fotowoltaicznych. Obecnie zużyty sprzęt można oddać za darmo do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), a koszty jego utylizacji pokrywa samorząd. To oznacza, że ciężar finansowy związany z usuwaniem sprowadzonych z Niemiec elektroodpadów może w przyszłości spaść na polskich podatników.

ia/zamiast-utylizowac-sprzedaja-do-polski-stare-panele-fotowoltaiczne-z-niemiec-zalewaja-nasz-kraj/

#Polska #niemcy #ue #ekologizm

16

#Niemcy

napłynęło do nich w ciągu ostatnich 10 lat 8,5 mln ludzi. 10 % populacji

8

Język ukraiński robi coś niesamowitego z mózgiem a szczepionki... http://www.morgenpost.de/ratgeber-wissen/article408767895/corona-impfung-zeigt-unerwartete-wirkung-forscher-begeistert.html

Mam nadzieję,że szczepionki o których pisze funkcjonariusz partyjny Herr Hallek obniżają podatki tak samo jak wyeliminowały grypę podczas trwania pandemii.

#ciekawostki #niemcy #szczepienia

10