Konfederacja chce uznania szefa MSZ Ukrainy za persona non grata [VIDEO]x.com
Konfederacja chce uznania ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby za persona non grata w Polsce. Chodzi o jego wypowiedź podczas Campusu Polska Przyszłości o „terytoriach ukraińskich”. W ocenie posłów Konfederacji, słowa Kułeby były „haniebne”.
Podczas środowego spotkania z szefem MSZ Radosławem Sikorskim i jego ukraińskim odpowiednikiem Dmytrem Kułebą uczestnicy politycznej imprezy KO Campus Polska Przyszłości pytali ukraińskiego dyplomatę m.in. o trudne kwestie historyczne dzielące nasze kraje.
W odpowiedzi Kułeba stwierdził, że uczestnicy Campusu spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach akcji „Wisła”. „Zdaje sobie pani sprawę czym była operacja +Wisła+ i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie” – powiedział Kułeba do osoby zadającej pytanie.
„Ale nie mówię o tym. Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom” – odpowiedział buńczucznie Kułeba.
http://x.com/KONFEDERACJA_/status/1829459088369176873
Poseł Konfederacji Michał Wawer ocenił, że słowa Kułeby są „ostatnim dzwonkiem” dla polskiego rządu, aby rozpoczął politykę taką, jaką „Ukraińcy szanują” – czyli „politykę siły” opartą na zawieraniu transakcji.
„Jeżeli Ukraina czegoś chce i potrzebuje, to nie odmawiać tego, tylko zażądać w zamian respektowania polskich interesów narodowych” – podkreślił. Jak dodał, zmiany w polityce zagranicznej powinniśmy rozpocząć od uznania szefa ukraińskiego MSZ za persona non grata.
Poseł Płaczek mówił, że – jego zdaniem – „osoba, która powiedziała tak haniebne słowa na terenie Polski powinna już nigdy nie móc wypowiadać się publicznie”. „Najgorsze jest to, że na tym wydarzeniu, kiedy te słowa padały, obok ministra spraw zagranicznych Ukrainy siedział szef polskiego MSZ Radosław Sikorski i nie zrobił nic – nie zareagował” – zauważył polityk Konfederacji.
Politycy Konfederacji pytani o słowa wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniak-Kamysza, który w lipcu mówił, że Ukraina nie może zostać przyjęta do Unii Europejskiej, dopóki Warszawa i Kijów nie rozwiążą kwestii rzezi wołyńskiej, uznali, że takie komentarze nie przekładają się na zmianę polskiej polityki wobec Ukrainy. „Wypowiedź Kosiniaka-Kamysza z założenia sugeruje, że my chcemy, żeby Ukraina została częścią UE” – stwierdził Płaczek.
http://nczas.info/2024/08/30/konfederacja-chce-uznania-szefa-msz-ukrainy-za-persona-non-grata-video/
#Polska #ukraina #banderowcy
Podczas środowego spotkania z szefem MSZ Radosławem Sikorskim i jego ukraińskim odpowiednikiem Dmytrem Kułebą uczestnicy politycznej imprezy KO Campus Polska Przyszłości pytali ukraińskiego dyplomatę m.in. o trudne kwestie historyczne dzielące nasze kraje.
W odpowiedzi Kułeba stwierdził, że uczestnicy Campusu spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach akcji „Wisła”. „Zdaje sobie pani sprawę czym była operacja +Wisła+ i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie” – powiedział Kułeba do osoby zadającej pytanie.
„Ale nie mówię o tym. Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom” – odpowiedział buńczucznie Kułeba.
http://x.com/KONFEDERACJA_/status/1829459088369176873
Poseł Konfederacji Michał Wawer ocenił, że słowa Kułeby są „ostatnim dzwonkiem” dla polskiego rządu, aby rozpoczął politykę taką, jaką „Ukraińcy szanują” – czyli „politykę siły” opartą na zawieraniu transakcji.
„Jeżeli Ukraina czegoś chce i potrzebuje, to nie odmawiać tego, tylko zażądać w zamian respektowania polskich interesów narodowych” – podkreślił. Jak dodał, zmiany w polityce zagranicznej powinniśmy rozpocząć od uznania szefa ukraińskiego MSZ za persona non grata.
Poseł Płaczek mówił, że – jego zdaniem – „osoba, która powiedziała tak haniebne słowa na terenie Polski powinna już nigdy nie móc wypowiadać się publicznie”. „Najgorsze jest to, że na tym wydarzeniu, kiedy te słowa padały, obok ministra spraw zagranicznych Ukrainy siedział szef polskiego MSZ Radosław Sikorski i nie zrobił nic – nie zareagował” – zauważył polityk Konfederacji.
Politycy Konfederacji pytani o słowa wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniak-Kamysza, który w lipcu mówił, że Ukraina nie może zostać przyjęta do Unii Europejskiej, dopóki Warszawa i Kijów nie rozwiążą kwestii rzezi wołyńskiej, uznali, że takie komentarze nie przekładają się na zmianę polskiej polityki wobec Ukrainy. „Wypowiedź Kosiniaka-Kamysza z założenia sugeruje, że my chcemy, żeby Ukraina została częścią UE” – stwierdził Płaczek.
http://nczas.info/2024/08/30/konfederacja-chce-uznania-szefa-msz-ukrainy-za-persona-non-grata-video/
#Polska #ukraina #banderowcy
19
Słowa ministra Kułeby na Campus Polska. Tak odpowiedział na pytanie o Wołyń [VIDEO]nczas.info
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wystąpił na Campus Polska – imprezie Platformy Obywatelskiej i przystawek. W szokujący sposób odpowiedział na pytanie o to, kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej.
W środę podczas spotkania z Radosławem Sikorskim i Dmytrem Kułebą uczestnicy Campus Polska Przyszłości pytali ukraińskiego dyplomatę m.in. o trudne kwestie historyczne dzielące nasze kraje. Jedna z uczestniczek zadała pytanie, kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumacje ofiar mordu wołyńskiego, szczególnie, że Polska ogromnie wspiera Ukrainę w trwającej od ponad dwóch lat wojnie z Rosją.
Kułeba w tym momencie niejako „zrównał” mordy na Polakach z… akcją „Wisła”. Zwrócił uwagę, że uczestnicy Campusu spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach akcji „Wisła”.
– Zdaje sobie pani sprawę czym była operacja 'Wisła’ i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie. (…) Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom – odparł Kułeba.
Przyznał również, że rozmawiali o ekshumacji na Wołyniu z ministrem Sikorskim. – Nie mamy problemu z kontynuacją ekshumacji. Mamy tylko taki wniosek do rządu w Polsce, żeby też upamiętniać Ukraińców. Chcemy, żeby to było dwustronne – powiedział.
W dalszym kroku nie mogło oczywiście zabraknąć „argumentu rosyjskiego”.
– A jeżeli nasza relacja miałaby być zdominowana przez emocje, to znaleźlibyśmy się w takim miejscu, w którym Rosja by wygrywała. Są prowokacje właśnie w obszarze historii, które są organizowane przez Rosję. Tak więc myślę: zostawmy historię historykom, a przyszłość budujmy razem. Przyszłość niech będzie dla Was – mówił Kułeba.
http://nczas.info/2024/08/28/szokujace-slowa-ministra-kuleby-na-campus-polska-tak-odpowiedzial-na-pytanie-o-wolyn-video/
#Polska #ukraina #banderowcy
W środę podczas spotkania z Radosławem Sikorskim i Dmytrem Kułebą uczestnicy Campus Polska Przyszłości pytali ukraińskiego dyplomatę m.in. o trudne kwestie historyczne dzielące nasze kraje. Jedna z uczestniczek zadała pytanie, kiedy Polska będzie mogła przeprowadzić ekshumacje ofiar mordu wołyńskiego, szczególnie, że Polska ogromnie wspiera Ukrainę w trwającej od ponad dwóch lat wojnie z Rosją.
Kułeba w tym momencie niejako „zrównał” mordy na Polakach z… akcją „Wisła”. Zwrócił uwagę, że uczestnicy Campusu spotykają się w Olsztynie, dokąd ludność ukraińska została przesiedlona w 1947 r. w ramach akcji „Wisła”.
– Zdaje sobie pani sprawę czym była operacja 'Wisła’ i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie. (…) Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom – odparł Kułeba.
Przyznał również, że rozmawiali o ekshumacji na Wołyniu z ministrem Sikorskim. – Nie mamy problemu z kontynuacją ekshumacji. Mamy tylko taki wniosek do rządu w Polsce, żeby też upamiętniać Ukraińców. Chcemy, żeby to było dwustronne – powiedział.
W dalszym kroku nie mogło oczywiście zabraknąć „argumentu rosyjskiego”.
– A jeżeli nasza relacja miałaby być zdominowana przez emocje, to znaleźlibyśmy się w takim miejscu, w którym Rosja by wygrywała. Są prowokacje właśnie w obszarze historii, które są organizowane przez Rosję. Tak więc myślę: zostawmy historię historykom, a przyszłość budujmy razem. Przyszłość niech będzie dla Was – mówił Kułeba.
http://nczas.info/2024/08/28/szokujace-slowa-ministra-kuleby-na-campus-polska-tak-odpowiedzial-na-pytanie-o-wolyn-video/
#Polska #ukraina #banderowcy
17
Braun OSTRO o „komponencie ukraińskim” w polskich szkołach. „Działalność zdradziecka, przestępcza” [VIDEO]youtube.com
Podczas konferencji prasowej Konfederacji w Sejmie Grzegorz Braun i Michał Wawer zwrócili uwagę na wprowadzany przez resort edukacji „komponent ukraiński”. Politycy wyrazili sprzeciw i wskazali na wiążące się z tym zagrożenia.
– Szanowni Państwo, kolejny akt ukrainizacji Polski, kolejny akt polityki prowadzonej na kolanach, kolejny akt nadawania imigrantom nieuzasadnionych przywilejów. Wszystko to w jednym pakiecie pod wdzięczną nazwą „komponent ukraiński” – rozpoczął Wawer.

Jak wyjaśnił, „to jest specjalny program edukacyjny ułożony przez rząd ukraiński, rząd w Kijowie”. – Program edukacyjny, który ma być serwowany ukraińskim dzieciom przebywającym w Polsce w ramach szkółek sobotnich, dopóki chyba nie wejdzie do oficjalnego programu nauczania polskiego, serwowany w polskich szkołach. W polskich szkołach, ukraińskim dzieciom, ale na koszt polskiego podatnika – zaznaczył.
Ukraińska wersja historii
– I w tym komponencie ukraińskim ma być wiedza wybrana, wyselekcjonowana nie przez polskie ministerstwo edukacji, tylko przez rząd ukraiński. Ma to być wiedza po części z tematów niekontrowersyjnych – z geografii, z podstaw prawa ukraińskiego, czy wychowania obywatelskiego – ale również z historii, czy raczej należałoby powiedzieć z tej wersji historii, którą uznaje za prawdziwą rząd ukraiński – dodał.
– Bo nie miejmy żadnych złudzeń, w takim komponencie ukraińskim, budującym współczesną tożsamość narodową Ukrainy, znajdą się informacje na temat rzezi wołyńskiej i będą to informacje niezgodne z oficjalną, historyczną wiedzą naukową, tylko to będą opowieści, które rząd ukraiński przyjmuje za oficjalną wiedzę historyczną, czyli opowieści o tym, że w rzezi wołyńskiej to Ukraińcy byli ofiarami, a nie sprawcami i że to Polacy byli sprawcami, a nie ofiarami – podkreślił Wawer.
Jak mówił, jest to „skandaliczne, że komukolwiek w polskim rządzie, czy tym obecnym, czy tym poprzednim, bo to niestety jest jedna, ta sama polityka ukrainizacji Polski, że komukolwiek z polskich polityków, czy z PiS-u, czy z Platformy, przychodzi do głowy, żeby wyrażać zgodę na uczenie rzeczy sprzecznych otwarcie z polskim interesem narodowym”.
– Rzeczy, które są sprzeczne z najbardziej oczywistą prawdą. Rzeczy, o które oni powinni walczyć, żeby w ukraińskich szkołach nie były uczone, to oni się zgadzają, żeby te najgorsze rzeczy były uczone w polskich szkołach i żeby antypolskie treści były ukraińskim dzieciom, które przyjechały tutaj do Polski, korzystają z naszej pomocy, z naszej gościny, żeby były podawane za pieniądze polskiego podatnika i żeby te dzieci były wychowywane w duchu antypolskim, w duchu fałszu historycznego – wskazał.
– Każdy, kto na to wyraża zgodę, w jawny sposób sprzeniewierza się przysięgom, które my składamy jako posłowie, jako politycy – przysięgom, żeby bronić Rzeczypospolitej Polskiej i jej interesu narodowego. Każdy, kto na to się zgadza, realizuje interes ukraiński, a nie interes polski. Stop ukrainizacji polskiego systemu edukacji – skwitował.
„To są koszta”
Głos zabrał także europoseł Grzegorz Braun, rozpoczynając od charakterystycznego sobie „Szczęść Boże”. – Szanowni Państwo, o jakich liczbach tutaj mówimy? Ministerstwo edukacji utrzymuje, że to może być 60 do 80 tysięcy ukraińskich dzieci, które mają być uczone z zastosowaniem tego słynnego „komponentu ukraińskiego”, czyli po prostu mają być wychowywane m.in. w kulcie rezunów, banderowców, ludobójców, teoretyków i praktyków, ponieważ takie osoby do panteonu narodowego wywindował aktualny reżim kijowski na Ukrainie. 60-80 tysięcy wedle ministerstwa w Warszawie, ale ze strony ukraińskiej mówi się o sumie 160 tysięcy ukraińskich dzieci. W zeszłym roku było ich podobno 130-parę tysięcy – wskazał.
– Tak czy inaczej, Szanowni Państwo, to są koszta. Pomijając kwestie wrażliwości historycznej, pomijając kwestie polityczne i moralne, to są koszta. I tu chciałbym bardzo wyraźnie odnotować, Konfederacja wznosząc hasło stop ukrainizacji Polski, przeciwstawiała się, przeciwstawia i przeciwstawiać się będzie nakładaniu na naród polski jakichkolwiek kosztów, nie związanych z polskim interesem narodowym, polską racją stanu. To jest bezprawne – oświadczył.
– Ministerstwo Edukacji Narodowej w Warszawie nie ma prawa uprawiać innej działalności niż działalność przewidziana przez prawo, ustawy, konstytucję i w związku z tym np. nie ma prawa minister edukacji wykładać w polskich szkołach czegokolwiek wedle, dajmy na to, komponentu marsjańskiego. Jaki by to nie był komponent, nie ma tego w budżecie i nie ma tego w prawie – zaznaczył.
Jak ocenił, „rzecz jest groźna, rzecz jest niebezpieczna, bo jeżeli w jednym sezonie mamy mieć sto kilkadziesiąt tysięcy na nasz koszt, wychowywanych w kulcie banderyzmu dzieci i młodzieży, no to mówimy tutaj po prostu o projekcie podmiany etnosu, podmiany społeczeństwa, wymiany narodu na zupełnie inny naród”. – I to nie jest zgodne z prawem, to nie jest zgodne z konstytucją i – uwaga – to nie jest zgodne z tą misją, którą nawet liberalne, lewicowe formacje i organizacje wskazują jako misję ministerstwa edukacji. Pomijając problematyczność innych działań tego resortu, to po prostu jest działalność zdradziecka, przestępcza, sprzeczna z polskim interesem i polską racją stanu – skwitował.
Asystenci międzykulturowi
– Dodatkowo, ministerstwo spłodziło koncepcję „asystentów międzykulturowych”, czyli takich pośredników, którzy mają dzieci i młodzież ukraińską, trzymając za rączkę, mediować między wrażliwością, świadomością historyczno-polityczną Ukraińca, a polskim systemem edukacyjnym. Szanowni Państwo, to znowu koszta, to tworzenie nowej biurokracji, której realnym efektem działania będzie przeszkadzanie, utrudnianie asymilacji – wskazał Braun.
– I jeżeli wielu komentatorów i polityków upiera się, że nie ma problemu ukrainizacji, ponieważ przybysze z Ukrainy po pierwsze są płatnikami polskiego systemu, no to tutaj widzimy, że bardzo słono sobie z tego systemu odbierają to, co ewentualnie tam wpłacili, a po drugie wielu komentatorów hurra-entuzjastycznych wobec procederu i procesu ukrainizacji Polski twierdzi, że Ukraińcy się doskonale w Polsce asymilują, no to Konfederacja zwraca uwagę, że właśnie stworzono nową funkcję, nowy rodzaj urzędnika państwowego – przeszkadzacza w asymilacji. Ten asystent międzykulturowy ma utrudniać proces asymilacji ukraińskiego dziecka, młodzieńca w polskiej szkole. To jest horrendum, ale to nie powinno nikogo dziwić, dlatego że zwolennicy i rzecznicy ukrainizacji i banderyzmu piastują w Polsce pierwsze, drugie, trzecie urzędy – podkreślił, przywołując przykład „ministra Bodnara, który upominał się o pilność nadawania pełni praw politycznych Ukraińcom w Polsce, zanim jeszcze został ministrem”.
– Te rzeczy są na porządku dziennym, te treści są uznawane za obowiązujące, te koncepcje wypracowywane w ministerstwie edukacji, jak się zdaje, podziela cały gabinet Donalda Tuska. Niestety trzeba zauważyć, że ścieżkę do tego piekiełka wybrukowali funkcjonariusze poprzedniego rządu. Poprzedni ministrowie rozpoczęty proces ukrainizacji uczynili już bardzo łatwym do realizacji dla aktualnego reżimu. Stop ukrainizacji Polski, tylko polski interes, tylko polska racja stanu – ani złotówki na sprawy niepolskie z budżetu najjaśniejszej Rzeczypospolitej – skwitował.
– A, jeszcze może na koniec, że lepiej późno niż wcale. Bardzo się cieszymy, że hasło Stop Ukrainizacji Polski przebiło sobie drogę na salony polityczne. Jeszcze nie wszystkie, można powiedzieć, zbłądziło pod strzechy redakcji mainstreamowych warszawskich. Lepiej późno niż wcale – zakończył Braun.
http://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=nitoFOAXVm0&embeds_referring_euri=https%3A%2F%2Fnczas.info%2F&source_ve_path=Mjg2NjY
http://nczas.info/2024/08/28/braun-ostro-o-komponencie-ukrainskim-w-polskich-szkolach-dzialalnosc-zdradziecka-przestepcza-video/
#Polska #ukraina #edukacja #szkolnictwo #historia #prawda
– Szanowni Państwo, kolejny akt ukrainizacji Polski, kolejny akt polityki prowadzonej na kolanach, kolejny akt nadawania imigrantom nieuzasadnionych przywilejów. Wszystko to w jednym pakiecie pod wdzięczną nazwą „komponent ukraiński” – rozpoczął Wawer.

Jak wyjaśnił, „to jest specjalny program edukacyjny ułożony przez rząd ukraiński, rząd w Kijowie”. – Program edukacyjny, który ma być serwowany ukraińskim dzieciom przebywającym w Polsce w ramach szkółek sobotnich, dopóki chyba nie wejdzie do oficjalnego programu nauczania polskiego, serwowany w polskich szkołach. W polskich szkołach, ukraińskim dzieciom, ale na koszt polskiego podatnika – zaznaczył.
Ukraińska wersja historii
– I w tym komponencie ukraińskim ma być wiedza wybrana, wyselekcjonowana nie przez polskie ministerstwo edukacji, tylko przez rząd ukraiński. Ma to być wiedza po części z tematów niekontrowersyjnych – z geografii, z podstaw prawa ukraińskiego, czy wychowania obywatelskiego – ale również z historii, czy raczej należałoby powiedzieć z tej wersji historii, którą uznaje za prawdziwą rząd ukraiński – dodał.
– Bo nie miejmy żadnych złudzeń, w takim komponencie ukraińskim, budującym współczesną tożsamość narodową Ukrainy, znajdą się informacje na temat rzezi wołyńskiej i będą to informacje niezgodne z oficjalną, historyczną wiedzą naukową, tylko to będą opowieści, które rząd ukraiński przyjmuje za oficjalną wiedzę historyczną, czyli opowieści o tym, że w rzezi wołyńskiej to Ukraińcy byli ofiarami, a nie sprawcami i że to Polacy byli sprawcami, a nie ofiarami – podkreślił Wawer.
Jak mówił, jest to „skandaliczne, że komukolwiek w polskim rządzie, czy tym obecnym, czy tym poprzednim, bo to niestety jest jedna, ta sama polityka ukrainizacji Polski, że komukolwiek z polskich polityków, czy z PiS-u, czy z Platformy, przychodzi do głowy, żeby wyrażać zgodę na uczenie rzeczy sprzecznych otwarcie z polskim interesem narodowym”.
– Rzeczy, które są sprzeczne z najbardziej oczywistą prawdą. Rzeczy, o które oni powinni walczyć, żeby w ukraińskich szkołach nie były uczone, to oni się zgadzają, żeby te najgorsze rzeczy były uczone w polskich szkołach i żeby antypolskie treści były ukraińskim dzieciom, które przyjechały tutaj do Polski, korzystają z naszej pomocy, z naszej gościny, żeby były podawane za pieniądze polskiego podatnika i żeby te dzieci były wychowywane w duchu antypolskim, w duchu fałszu historycznego – wskazał.
– Każdy, kto na to wyraża zgodę, w jawny sposób sprzeniewierza się przysięgom, które my składamy jako posłowie, jako politycy – przysięgom, żeby bronić Rzeczypospolitej Polskiej i jej interesu narodowego. Każdy, kto na to się zgadza, realizuje interes ukraiński, a nie interes polski. Stop ukrainizacji polskiego systemu edukacji – skwitował.
„To są koszta”
Głos zabrał także europoseł Grzegorz Braun, rozpoczynając od charakterystycznego sobie „Szczęść Boże”. – Szanowni Państwo, o jakich liczbach tutaj mówimy? Ministerstwo edukacji utrzymuje, że to może być 60 do 80 tysięcy ukraińskich dzieci, które mają być uczone z zastosowaniem tego słynnego „komponentu ukraińskiego”, czyli po prostu mają być wychowywane m.in. w kulcie rezunów, banderowców, ludobójców, teoretyków i praktyków, ponieważ takie osoby do panteonu narodowego wywindował aktualny reżim kijowski na Ukrainie. 60-80 tysięcy wedle ministerstwa w Warszawie, ale ze strony ukraińskiej mówi się o sumie 160 tysięcy ukraińskich dzieci. W zeszłym roku było ich podobno 130-parę tysięcy – wskazał.
– Tak czy inaczej, Szanowni Państwo, to są koszta. Pomijając kwestie wrażliwości historycznej, pomijając kwestie polityczne i moralne, to są koszta. I tu chciałbym bardzo wyraźnie odnotować, Konfederacja wznosząc hasło stop ukrainizacji Polski, przeciwstawiała się, przeciwstawia i przeciwstawiać się będzie nakładaniu na naród polski jakichkolwiek kosztów, nie związanych z polskim interesem narodowym, polską racją stanu. To jest bezprawne – oświadczył.
– Ministerstwo Edukacji Narodowej w Warszawie nie ma prawa uprawiać innej działalności niż działalność przewidziana przez prawo, ustawy, konstytucję i w związku z tym np. nie ma prawa minister edukacji wykładać w polskich szkołach czegokolwiek wedle, dajmy na to, komponentu marsjańskiego. Jaki by to nie był komponent, nie ma tego w budżecie i nie ma tego w prawie – zaznaczył.
Jak ocenił, „rzecz jest groźna, rzecz jest niebezpieczna, bo jeżeli w jednym sezonie mamy mieć sto kilkadziesiąt tysięcy na nasz koszt, wychowywanych w kulcie banderyzmu dzieci i młodzieży, no to mówimy tutaj po prostu o projekcie podmiany etnosu, podmiany społeczeństwa, wymiany narodu na zupełnie inny naród”. – I to nie jest zgodne z prawem, to nie jest zgodne z konstytucją i – uwaga – to nie jest zgodne z tą misją, którą nawet liberalne, lewicowe formacje i organizacje wskazują jako misję ministerstwa edukacji. Pomijając problematyczność innych działań tego resortu, to po prostu jest działalność zdradziecka, przestępcza, sprzeczna z polskim interesem i polską racją stanu – skwitował.
Asystenci międzykulturowi
– Dodatkowo, ministerstwo spłodziło koncepcję „asystentów międzykulturowych”, czyli takich pośredników, którzy mają dzieci i młodzież ukraińską, trzymając za rączkę, mediować między wrażliwością, świadomością historyczno-polityczną Ukraińca, a polskim systemem edukacyjnym. Szanowni Państwo, to znowu koszta, to tworzenie nowej biurokracji, której realnym efektem działania będzie przeszkadzanie, utrudnianie asymilacji – wskazał Braun.
– I jeżeli wielu komentatorów i polityków upiera się, że nie ma problemu ukrainizacji, ponieważ przybysze z Ukrainy po pierwsze są płatnikami polskiego systemu, no to tutaj widzimy, że bardzo słono sobie z tego systemu odbierają to, co ewentualnie tam wpłacili, a po drugie wielu komentatorów hurra-entuzjastycznych wobec procederu i procesu ukrainizacji Polski twierdzi, że Ukraińcy się doskonale w Polsce asymilują, no to Konfederacja zwraca uwagę, że właśnie stworzono nową funkcję, nowy rodzaj urzędnika państwowego – przeszkadzacza w asymilacji. Ten asystent międzykulturowy ma utrudniać proces asymilacji ukraińskiego dziecka, młodzieńca w polskiej szkole. To jest horrendum, ale to nie powinno nikogo dziwić, dlatego że zwolennicy i rzecznicy ukrainizacji i banderyzmu piastują w Polsce pierwsze, drugie, trzecie urzędy – podkreślił, przywołując przykład „ministra Bodnara, który upominał się o pilność nadawania pełni praw politycznych Ukraińcom w Polsce, zanim jeszcze został ministrem”.
– Te rzeczy są na porządku dziennym, te treści są uznawane za obowiązujące, te koncepcje wypracowywane w ministerstwie edukacji, jak się zdaje, podziela cały gabinet Donalda Tuska. Niestety trzeba zauważyć, że ścieżkę do tego piekiełka wybrukowali funkcjonariusze poprzedniego rządu. Poprzedni ministrowie rozpoczęty proces ukrainizacji uczynili już bardzo łatwym do realizacji dla aktualnego reżimu. Stop ukrainizacji Polski, tylko polski interes, tylko polska racja stanu – ani złotówki na sprawy niepolskie z budżetu najjaśniejszej Rzeczypospolitej – skwitował.
– A, jeszcze może na koniec, że lepiej późno niż wcale. Bardzo się cieszymy, że hasło Stop Ukrainizacji Polski przebiło sobie drogę na salony polityczne. Jeszcze nie wszystkie, można powiedzieć, zbłądziło pod strzechy redakcji mainstreamowych warszawskich. Lepiej późno niż wcale – zakończył Braun.
http://www.youtube.com/watch?time_continue=1&v=nitoFOAXVm0&embeds_referring_euri=https%3A%2F%2Fnczas.info%2F&source_ve_path=Mjg2NjY
http://nczas.info/2024/08/28/braun-ostro-o-komponencie-ukrainskim-w-polskich-szkolach-dzialalnosc-zdradziecka-przestepcza-video/
#Polska #ukraina #edukacja #szkolnictwo #historia #prawda
17
Zełeński zakazał Cerkwi rosyjskiej, no nie wytrzymam. Upadł Rzym, potem upadło Bizancjum i cała duchowa moc chrześcijaństwa, czy się to komuś podoba czy nie, zawędrowała do Moskwy, która najpierw uważała się za dziedziczkę Grecji a później, wobec roztapiania się cesarstwa wschodniego, sama uznała, że jest Trzecim Rzymem (polecam doskonałą książkę o tym właśnie tytule). No i powiedzcie mi, kim jest wobec tego procesu dziejowego ten wypierdek kijowski? no chyba, że to jakiś jego skecz
http://dorzeczy.pl/opinie/624867/zelenski-likwiduje-cerkiew-podlegla-moskwie-co-z-wolnoscia-wyznania.html
#religia
#ukraina #rosja #historia
http://dorzeczy.pl/opinie/624867/zelenski-likwiduje-cerkiew-podlegla-moskwie-co-z-wolnoscia-wyznania.html
#religia
#ukraina #rosja #historia
7
Rosyjski dron kamikadze Shahed rozbił się w Polsce!!! 💥🔥dorzeczy.pl
Rosyjski dron kamikadze Shahed leciał nie niepokojony przez ponad pół godziny nad polskim terytorium aż sam spadł i rozbił w lesie - obecnie trwają jego poszukiwania w gminie Tuszowce. Minister wiedział i nic nie zrobił. To jest rażąca nieodpowiedzialność i igranie z bezpieczeństwem Polski! To jest dyskwalifikujące! Do dymisji!

http://dorzeczy.pl/kraj/626652/nieoficjalnie-do-polski-wlecial-rosyjski-dron-kamikadze-shahed.html
#wojna #wojnahybrydowa #rosja #ukraina #polska #tusk #kosiniak #drony #shahed #wojsko #wojskopolskie

http://dorzeczy.pl/kraj/626652/nieoficjalnie-do-polski-wlecial-rosyjski-dron-kamikadze-shahed.html
#wojna #wojnahybrydowa #rosja #ukraina #polska #tusk #kosiniak #drony #shahed #wojsko #wojskopolskie
14
22
Wycie po decyzji Orbana. Budapeszt ogranicza pomoc dla Ukraińców. Niektórzy się nie załapiąnczas.info
Rozmaite organizacje humanitarne twierdzą, że „tysiące ukraińskich uchodźców może znaleźć się bez opieki”. Chodzi o nowe rozporządzenie, które ogranicza wsparcie państwa dla uchodźców z Ukrainy tylko do tych osób, które pochodzą z regionów dotykanych wojną.
Na Węgrzech zamieszkało ponad 30 tysięcy ukraińskich uchodźców. Teraz na pomoc pańśtwa mogą liczyć tylko ci, którzy pochodzą z jednego z 13 regionów objętych operacjami wojennymi. Lista taka ma być aktualizowana co miesiąc przez węgierski rząd.
Wsparcie ze strony państwa na Węgrzech, podobnie jak w Polsce, dotyczy m.in. bezpłatnego zakwaterowania i comiesięcznych świadczeń finansowych. Zakres był podobny. jak w innych krajach.
Stosunek do Ukraińców zaczął się jednak powoli zmieniać, kiedy okazało się, że niektóre regiony nie są zagrożone, a często bardzo bogaci Ukraińcy traktują przyjazdy jako rodzaj „wakacji”. Decyzja rządu Węgier została już skrytykowana przez ONZ, która mówi o „tysiącach zagrożonych Ukraińców”.
Sporo stracą tu jednak przede wszystkim społeczności Romów, które wykorzystały sytuację i przeprowadziły się z Ukrainy na Węgry, gdzie często mieli już swoich ziomków. Większość osób z romskiej mniejszości etnicznej pochodzi z najbardziej wysuniętego na zachód Ukrainy regionu Zakarpacia, które dawniej zresztą należało do Węgier.
Agencja ONZ ds. uchodźców szacuje, że z powodu nowego węgierskiego prawa nawet trzy tysiące uchodźców „straci dostęp do subsydiowanego zakwaterowania”. Wielu z nich nie poradzi sobie bez pomocy państwa i może wylądować bez dachu nad głową.
http://nczas.info/2024/08/24/wycie-po-decyzji-orbana-budapeszt-ogranicza-pomoc-dla-ukraincow-niektorzy-sie-nie-zalapia/
#wegry #ukraina #pomoc
Na Węgrzech zamieszkało ponad 30 tysięcy ukraińskich uchodźców. Teraz na pomoc pańśtwa mogą liczyć tylko ci, którzy pochodzą z jednego z 13 regionów objętych operacjami wojennymi. Lista taka ma być aktualizowana co miesiąc przez węgierski rząd.
Wsparcie ze strony państwa na Węgrzech, podobnie jak w Polsce, dotyczy m.in. bezpłatnego zakwaterowania i comiesięcznych świadczeń finansowych. Zakres był podobny. jak w innych krajach.
Stosunek do Ukraińców zaczął się jednak powoli zmieniać, kiedy okazało się, że niektóre regiony nie są zagrożone, a często bardzo bogaci Ukraińcy traktują przyjazdy jako rodzaj „wakacji”. Decyzja rządu Węgier została już skrytykowana przez ONZ, która mówi o „tysiącach zagrożonych Ukraińców”.
Sporo stracą tu jednak przede wszystkim społeczności Romów, które wykorzystały sytuację i przeprowadziły się z Ukrainy na Węgry, gdzie często mieli już swoich ziomków. Większość osób z romskiej mniejszości etnicznej pochodzi z najbardziej wysuniętego na zachód Ukrainy regionu Zakarpacia, które dawniej zresztą należało do Węgier.
Agencja ONZ ds. uchodźców szacuje, że z powodu nowego węgierskiego prawa nawet trzy tysiące uchodźców „straci dostęp do subsydiowanego zakwaterowania”. Wielu z nich nie poradzi sobie bez pomocy państwa i może wylądować bez dachu nad głową.
http://nczas.info/2024/08/24/wycie-po-decyzji-orbana-budapeszt-ogranicza-pomoc-dla-ukraincow-niektorzy-sie-nie-zalapia/
#wegry #ukraina #pomoc
21
13
O co chodzi w operacji Ukraińców pod Kurskiem? Wciąganie Polski w wojnę.youtu.be
#ukraina #polska #rosja #wojna
Ciekawy materiał którego w TVN czy TVP nie piszczą. Wygląda na to, że Ukraina nie odpuscza tematu wciągnięcia nas w wojnę.
http://youtu.be/9afITJ4O_-g?si=_kfIwdesJnp1gfkn
Ciekawy materiał którego w TVN czy TVP nie piszczą. Wygląda na to, że Ukraina nie odpuscza tematu wciągnięcia nas w wojnę.
http://youtu.be/9afITJ4O_-g?si=_kfIwdesJnp1gfkn
13
12
Wojna. Zniszczenia, śmierć, ruiny. Ogromna tragedia ludzi, którzy pozbawieni przez bomby mieszkań muszą emigrować w poszukiwaniu bezpieczeństwa przed ultra złolem dzisiejszego świata. Ideowym synem Hitlera, którego bezwzględność powoduje, że stolica jego wrogów, na skutek bezwzględnych bezprecedensowych działań wojennych zaczeła się drastycznie.... rozbudowywać

Bonusowo zaznaczam, że zdanie które można obiektywnie sprawdzić, tj ilość wyburzonych budynków, nie może przejść "tak o" w poprawnych politycznie mediach - Nie jesteś w stanie napisać, że w Kijowie więcej budynków zostało wyburzone przez deweloperów niż rosyjskie rakiety. Co to to nie. Tutaj, ktoś musi tak "uważać".
http://wiadomosci.onet.pl/politico/zelenski-kontra-kliczko-dwa-obozy-wladzy-scieraja-sie-ze-soba-w-sprawie-kijowa/9qfghb3
Bonus nr 2 dorzucam zdjęcie którego Putin nienawidzi - to powstrzyma agresję

#Ukraina #wojna #Putin #putler

Bonusowo zaznaczam, że zdanie które można obiektywnie sprawdzić, tj ilość wyburzonych budynków, nie może przejść "tak o" w poprawnych politycznie mediach - Nie jesteś w stanie napisać, że w Kijowie więcej budynków zostało wyburzone przez deweloperów niż rosyjskie rakiety. Co to to nie. Tutaj, ktoś musi tak "uważać".
http://wiadomosci.onet.pl/politico/zelenski-kontra-kliczko-dwa-obozy-wladzy-scieraja-sie-ze-soba-w-sprawie-kijowa/9qfghb3
Bonus nr 2 dorzucam zdjęcie którego Putin nienawidzi - to powstrzyma agresję

#Ukraina #wojna #Putin #putler
9
— Czasem werbalnie, czasem niewerbalnie, ale samo podejście jest zupełnie inne. Polski uczeń boi się kary. Uczeń ukraiński się jej nie boi. Proszę mnie tylko dobrze zrozumieć — uczniowie z Ukrainy wcale nie sprawiają więcej problemów wychowawczych, nic takiego z naszego badania nie wynika. Chodzi mi tylko o to, że u nich załatwienie spraw między sobą, z pominięciem nauczycieli, jest normą.
20 lat temu w Polsce była taka sama "norma". Donoszenie nie było mile widziane (gdzie donoszenie oznaczało nawet to, że ktoś robi krzywdę, niekoniecznie taką małą np. spłukanie łba w kiblu). Kary były mniejsze + zaczynający nie ponosił takich konsekwencji. Nauczyciele chcieli mieć spokój
http://www.onet.pl/informacje/newsweek/dziecko-z-polski-oskarzylo-ukrainska-kolezanke-o-katastrofe-wolynska/9e9h7m7,452ad802
#polska #ukraina
20 lat temu w Polsce była taka sama "norma". Donoszenie nie było mile widziane (gdzie donoszenie oznaczało nawet to, że ktoś robi krzywdę, niekoniecznie taką małą np. spłukanie łba w kiblu). Kary były mniejsze + zaczynający nie ponosił takich konsekwencji. Nauczyciele chcieli mieć spokój
http://www.onet.pl/informacje/newsweek/dziecko-z-polski-oskarzylo-ukrainska-kolezanke-o-katastrofe-wolynska/9e9h7m7,452ad802
#polska #ukraina
10
Śmiesznie usrael potraktował Wukraine, jak bezdomnego kundla. Teraz Żeleński wie, że z Bidenem rozmawiać i tak już nie ma sensu, musi grać i na tamtą babę i Trumpa a sam nie jest nawet DEMOKRATYCZNIE wybrany na drugą kadencję, więc nie wiadomo czy takie negocjacje z reżimem kijowskim spodobają się wyborcom za Atlantykiem. Nie dziwota, że sra w gacie i już nawet u Chińczyków szuka możliwości rozmów pokojowych. Komedia, że poliniackie władze nadal na ślepo tą całą hucpę wspierają
#ukraina
#ukraina
10
#ukraina #zielonylad
W szczycie panademii wyjątek z reżimu sanitarnego wysadził sanitaryzm czy teraz szykowany wyjątek zielonego ładu odnośnie CO2 dla potrzeb Ukrainy wysadzi kolejny projekt? Jak uważacie?
http://x.com/KrzychuBlues/status/1818540747559170061
W szczycie panademii wyjątek z reżimu sanitarnego wysadził sanitaryzm czy teraz szykowany wyjątek zielonego ładu odnośnie CO2 dla potrzeb Ukrainy wysadzi kolejny projekt? Jak uważacie?
http://x.com/KrzychuBlues/status/1818540747559170061
5
14