Problem z 9-proc. składką zdrowotną. Zamiast przepisu są trzy rodzaje wykładnipodatki.gazetaprawna.pl

Już nie tylko ZUS, lecz także dwa ministerstwa twierdzą, że za styczeń przedsiębiorcy liniowi mają zapłacić 9-proc. składkę zdrowotną, a nie w wysokości 4,9 proc.

Zdaniem MZ styczniowa składka przedsiębiorców liniowych wynosi 9 proc., bo jest to konieczne, „aby uniknąć nieracjonalnych wyników wykładni w postaci sprzeczności (wykładnia systemowa) oraz niepożądanego skutku w postaci retroaktywnego zastosowania nowych regulacji dotyczących rozliczenia składki zdrowotnej w skali roku (wykładnia funkcjonalna), a także aby uwzględnić wynik wykładni celowościowej”.

Zarówno ZUS, jak i resort zdrowia wskazują jako podstawę prawną swojej wykładni art. 79 ustawy wprowadzającej Polski Ład. Zacytujmy zatem i ten przepis: „Podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne, o której mowa w art. 81 ust. 2c ustawy zmienianej w art. 15, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, za styczeń 2022 r. ustala się na podstawie zasad obowiązujących do dnia 31 grudnia 2021 r.”.
W przepisie - jak widać - jest mowa wyłącznie o podstawie wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne. Nie ma w nim słowa o stopie procentowej.

Skąd taka wykładnia

Zacytowany art. 79 ustawy wprowadzającej Polski Ład jest krótki. Za to odpowiedź Ministerstwa Finansów - bardzo długa. Resort uzasadnia, że za styczeń przedsiębiorcy liniowi zapłacą jeszcze 9-proc. składkę, bo w przeciwnym razie „zaistniałaby niemożliwa do zaaprobowania z perspektywy dyrektyw wykładni systemowej sprzeczność w stosowaniu przepisów regulujących sposób określenia podstawy stawki zdrowotnej (w skali miesiąca i w skali roku). Ponadto przyjęcie tej wąskiej wykładni art. 79 ustawy zmieniającej doprowadziłoby do retroaktywnego zastosowania przepisów regulujących określenie wysokości należnej stawki zdrowotnej w skali roku, bowiem przy obliczaniu wysokości składki dla stycznia 2022 r. należałoby uwzględnić rok składkowy, do którego ten miesiąc przynależy, a więc okres od 1 lutego 2021 r. do 31 stycznia 2022 r. Taki rezultat wykładni przedmiotowego przepisu prawa byłby nie do zaaprobowania z perspektyw wykładni funkcjonalnej”.

Eksperci zdecydowanie nie zgadzają się z taką wykładnią przepisów.
- Wyjaśnienia Ministerstwa Zdrowia są niejasne, pokrętne i zaklinają rzeczywistość, która jest prosta. Przepis przejściowy mówi tylko o podstawie wymiaru. Nie można wyprowadzić z niego wniosku, że dotyczy on wysokości stopy procentowej składki. Gdyby miało tak być, to w przepisie przejściowym powinien być zapis, że składka za styczeń jest opłacana na zasadach i w wysokości obowiązującej w 2021 r. A tego zabrakło - mówi Andrzej Radzisław, radca prawny z Kancelarii Goźlińska Petryk i Wspólnicy.

Przypomina, że Sąd Najwyższy wielokrotnie już podkreślał, iż przepisy ubezpieczeniowe ze względu na swoją istotę podlegają wykładni ścisłej.
- Dziwi więc stanowisko ministerstwa, które zamiast dokonać na chłodno oceny zaistniałej sytuacji i wyciągnąć z niej wnioski, wbrew oczywistym faktom uznaje, że białe jest czarne. Ministerstwo nawarzyło piwa, a ZUS je będzie musiał wypić i ponosić koszty związane z obsługą tych spraw - mówi Andrzej Radzisław.
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8325319,polski-lad-skladka-zdrowotna-zus-przedsiebiorcy-liniowi-ubezpieczenia.html
#polska #podatki #zus #gipsikarton #polskilad #bekazpisu

9

Polski Ład, dzień 7:
Poseł Smoliński (PiS): „Chcemy nawet wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe”
https://twitter.com/WolnoscO/status/1479539071580004364

#bekazpisu #polskilad #heheszkipolityczne

9

Beka Elita kraju się obudziła
Cisnę bekę z polactwa które od października mówiła "jeszcze czas, jakoś to będzie" i nagle obudzili się z ręką w nocniku. Bo czas na fikołki w sporej części przypadków już minął
#bekazpodludzi #polskilad

7

Przypał, przez polski ład nauczyciele się wygadalibusinessinsider.com.pl

"Dostałem 190 zł mniej". "Moja wypłata jest mniejsza o 300 zł". "Około 200 zł mniej". "Pensja niższa o 290 zł"
Oto bowiem nauczyciele od grudnia zastanawiali się, czy składać wnioski o niestosowanie ulgi dla klasy średniej przy wyliczaniu ich pensji netto (nieosiągnięcie dolnej granicy lub przekroczenie górnej choć o złotówkę skończy się koniecznością oddawania całej różnicy). Jeśli takie oświadczenie złożyli i zarabiają ponad 5700 zł brutto, ich wypłata netto spadła.
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/prawo-i-podatki/polski-lad-w-praktyce-nauczyciele-pierwsza-grupa-ktora-zobaczyla-nizsze-pensje/6xpdd01

#szkola #polskiład #polskiwał #podatki

Może na lurku jest jakiś nauczyciel co chciałby opisać swoją sytuację?

9

Księga wstydu Ministerstwa Finansów – dyskryminacja podatkowa polskich firm. Którą utrwali "Polski Ład" [Raport ZPP]zpp.net.pl

Zaledwie 41% podatników CIT wykazało w 2018 r. podatek do zapłacenia. Dla porównania, odsetek „liniowców” (cytując JK "cwaniaków") wykazujących podatek PIT wynosił 83%. Przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym płacą również efektywnie trzykrotnie więcej podatku dochodowego (w odniesieniu do przychodu), niż spółki kapitałowe.

Budżet jest drenowany z uwagi na powszechność unikania opodatkowania podatkiem CIT. Powstający w ten sposób deficyt jeszcze bardziej uderzy w małe polskie firmy – gdyż jak ukazuje raport – to właśnie na nie przerzucany jest cały ciężar podatkowy.

Polski Ład jedynie utrwali podatkowe dysproporcje. Przedsiębiorcy z sektora MŚP muszą się przygotować na podwyżki podatków, natomiast zagraniczni inwestorzy (którzy w 96% prowadzą działalność w formie spółek kapitałowych) mogą liczyć na kolejne ulgi i uproszczenia podatkowe.
– Fakty są jasne: o ile polscy przedsiębiorcy, których niektórzy przedstawiciele instytucji publicznych opisują jako „kombinatorów”, generalnie rzetelnie rozliczają się ze swoich podatków, o tyle w przypadku spółek kapitałowych panuje podatkowa dobrowolność
– twierdzi Jakub Bińkowski, Członek Zarządu i Dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP – A z infrastruktury i usług publicznych korzystają przecież wszyscy.

To zaledwie kilka z przykładów, które są odpowiedzialne za wygenerowanie luki CIT w polskim budżecie na poziomie 35 mld zł. Tolerancja takiego stanu rzeczy tym bardziej się wydaje być irracjonalna, biorąc pod uwagę kwoty pomocy publicznej, jakie otrzymują korporacje. Niemiecka fabryka silników samochodowych (Volkswagen) w latach 2016-2020 otrzymała prawie miliard zł pomocy, uiszczając zaledwie pół miliona zł podatku.

Fragmenty z raportu:
Mikroprzedsiębiorstwa stanowią 97% wszystkich firm w Polsce. To m.in. salony fryzjerskie czy zakłady krawieckie. Podatki dla tych podmiotów powinny być niskie i nieskomplikowane.

wstępnie przyjąć można, że luka CIT w 2019r. wyniosła maksymalnie 35 mld zł. co oznaczałoby wzrost względem 2018r. kiedy to maksymalna wartość wyniosła ok 23 mld zł.
Polski Ład:

Rozwiązania podatkowe, przewidziane w tzw. Polskim Ładzie to przede wszystkim instrument redystrybucji dochodów, co odbędzie się przede wszystkim kosztem najmniejszych przedsiębiorców. Podatnicy PIT zostaną obciążeni dodatkową daniną w formie proporcjonalnej do dochodu składki zdrowotnej, której odliczenie nie będzie możliwe.

[…]

Beneficjentami zmian wynikających z Polskiego Ładu będą jednak największe korporacje. Po
pierwsze, bardziej skomplikowane prawo zmniejsza konkurencyjność mniejszych przedsiębiorstw, dając jednocześnie dużym przedsiębiorstwom pole do dalszej ekspansji, kosztem mikrofirm.

Dla największych podmiotów przewidziano także szereg ulg i uproszczeń podatkowych, z większości z których nie jest w stanie skorzystać mały sklep spożywczy, czy zakład ślusarski. Obawiamy się, że przewidziany w Polskim Ładzie tzw. „podatek od największych korporacji” nie spełni swojej roli, gdyż jest to zbyt skomplikowany instrument. W taki sposób uregulowany podatek nie będzie stanowił dla dużych podmiotów problemu, które dzięki procesom optymalizacyjnym będą w stanie go uniknąć. Na bazie powyższych przykładów można stwierdzić, że Polski Ład w jeszcze większym stopniu utrwali obecny status quo, polegający na
dużej dysproporcji w traktowaniu polskich firm z sektora MŚP, a największych, międzynarodowych korporacji.

Duże przedsiębiorstwa są nadmiernie faworyzowane względem mniejszych podmiotów, co zresztą odbywa się kosztem wszystkich podatników.


POLSKA MONTOWNIĄ EUROPY. I JESZCZE DO TEGO DOPŁACA. :


A kupując w Empiku pamiętaj:
Empik, należący do cypryjskiej grupy finansowej Penta Investments nie zapłacił w 2020 r. ani złotówki podatku. Należy wspomnieć, że analogiczna sytuacja miała miejsce rok wcześniej.
https://zpp.net.pl/raport-zpp-o-dysproporcji-w-opodatkowaniu-male-firmy-placa-bo-nie-moga-sie-optymalizowac-tymczasem-mniej-niz-polowa-podatnikow-placi-podatek-cit/

Cała treść raportu: https://zpp.net.pl/wp-content/uploads/2021/11/03.11.2021-Raport-ZPP-Ksiega-wstydu-Ministerstwa-Finansow-%E2%80%93-dyskryminacja-podatkowa-polskich-firm.pdf
#polska #podatki #cit #polskilad #socjalizm #rozdawnictwo #redystrybucja

11

"Polski Ład" PiS wprowadzi składkę zdrowotną od wszystkich zarobków przedsiębiorcówrp.pl

Przedsiębiorca odprowadzi opłatę na zdrowie nie tylko od dochodu ze swoich usług, ale też od wszystkich innych, np. ze sprzedaży auta czy nieruchomości.

Zamiast 381,81 zł miesięcznie przedsiębiorca zapłaci składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. dochodu. Jednak nie tylko z podstawowej działalności, czyli zarobku za wykonane usługi bądź sprzedane towary. Oskładkowane będą także inne dochody. Tak wynika z promowanego przez Ministerstwo Finansów podatkowego pakietu Polskiego Ładu.

– Wygląda na to, że każda złotówka, którą zarobi przedsiębiorca, będzie oskładkowana – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

– Przychodem z działalności gospodarczej są też należności ze sprzedaży firmowego majątku trwałego, np. nieruchomości czy samochodu, nawet jeśli jest incydentalna. A także odszkodowania, odsetki, kary umowne czy nieodpłatne świadczenia, np. nagrody dla przedstawicieli handlowych za wysoką sprzedaż – tłumaczy Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel firmy doradczej PBC. – Od tego wszystkiego trzeba będzie zapłacić 9 proc. składki.

Przypomnijmy, że teraz przedsiębiorcy płacą składkę w stałej kwocie, niezależnie od tego, ile mają dochodu. Co miesiąc 381,81 zł, z czego 328,78 zł odliczają od podatku. W przyszłym roku wszystko ma się zmienić. Składki nie odliczymy od podatku i będzie wynosić 9 proc. dochodu. Przykładowo: przedsiębiorca mający 12 tys. zł dochodu miesięcznie zapłaci na zdrowie 1080 zł.

DODATKOWA DANINA
Jak ten dochód wyliczyć? Na podstawie ustawy o PIT. Czyli od przychodu odjąć koszty. Można go też pomniejszyć o składki na ubezpieczenia społeczne (jeśli nie zostały zaliczone do kosztów).

Problem jednak w tym, że w ustawie o PIT przychody są zdefiniowane bardzo szeroko. Zalicza się do nich nie tylko należności za to, co jest istotą naszego biznesu, np. usługę konsultingową czy informatyczną.

– Przychodem z działalności gospodarczej są też należności ze sprzedaży firmowego majątku trwałego, np. nieruchomości czy samochodu, nawet jeśli jest incydentalna. A także odszkodowania, odsetki, kary umowne czy nieodpłatne świadczenia, np. nagrody dla przedstawicieli handlowych za wysoką sprzedaż – tłumaczy Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel firmy doradczej PBC. – Od tego wszystkiego trzeba będzie zapłacić 9 proc. składki.

Zobrazujmy to przykładem. – Przedsiębiorca płacący liniowy 19-proc. PIT kupił magazyn za 1 mln zł. Zamortyzował go, rozliczając cały wydatek w podatkowych kosztach. Odzyskał więc 190 tys. zł. W 2022 r. sprzeda magazyn, także za 1 mln zł. Od tej kwoty zapłaci 190 tys. zł PIT. A także dodatkowo 90 tys. zł składki zdrowotnej – wylicza Tomasz Piekielnik.

To nie wszystkie kontrowersje.

– Dochodu będącego podstawą wyliczenia składki nie będzie można pomniejszyć o różnice remanentowe. Takie różnice wyliczają na zakończenie roku przedsiębiorcy prowadzący księgę przychodów i rozchodów – mówi Jacek Leśniewski, doradca podatkowy w kancelarii Alo-2.

– Przy liczeniu składki nie uwzględnimy też ulg, np. na złe długi, smog czy darowizny. Tak wynika z definicji dochodu wprowadzanej przez Polski Ład do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Na potrzeby wyliczenia składki będzie on więc wyższy niż podstawa opodatkowania PIT – podkreśla Jacek Leśniewski.

Co w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie ma dochodu? Z Polskiego Ładu wynika, że składkę musi liczyć od minimalnego wynagrodzenia.

Ostateczne rozliczenie nastąpi po zakończeniu roku. Przedsiębiorca, który nadpłaci składkę, będzie mógł wystąpić o zwrot, składając wniosek do ZUS.

RYCZAŁTOWCY TEŻ DOŁOŻĄ

Cezary Szymaś dodaje, że nowe zasady rozliczania składki dotkną też przedsiębiorców płacących podatek zryczałtowany. – U nich podstawą wymiaru będzie przychód.

Składka wyniesie jedną trzecią stawki ryczałtu. Podczas jej wyliczania trzeba będzie też jednak uwzględnić incydentalne przychody, np. ze sprzedaży firmowego samochodu. Ryczałtowcy dodatkowo na tym stracą, bo przecież nie mogą odliczać kosztów – podkreśla Cezary Szymaś.

Nowe zasady opłacania składki zdrowotnej mają być zrekompensowane przez podniesienie kwoty wolnej od podatku oraz podwyższenie progu w skali. Ale skorzystają z tego tylko przedsiębiorcy, którzy rozliczają się właśnie na podstawie skali (zresztą nie wszyscy, bo lepiej zarabiający i tak stracą). Firm płacących liniowy PIT albo ryczałt podwyżka kwoty wolnej i progu nie dotyczy.

KONRAD TURZYŃSKI DORADCA PODATKOWY, PARTNER W KANCELARII KNDP:
Aż ciężko uwierzyć, że Ministerstwo Finansów chce objąć składką zdrowotną wszystkie dochody przedsiębiorcy. Mam nadzieję, że to tylko błąd w redagowaniu przepisów, który zostanie naprawiony w trakcie prac legislacyjnych. Płacenie składki zdrowotnej od incydentalnej, jednorazowej sprzedaży firmowego lokalu czy samochodu to przecież absurd. Zresztą niejedyny. Z nowych przepisów wynika, że składkę zapłacą też ci, którzy nie muszą odprowadzać podatku. Choćby dlatego, że nie dostali pieniędzy od kontrahenta i korzystają z ulgi na złe długi. Albo ponoszą wydatki na badania i rozwój, które mogą odliczyć od dochodu. Sytuacja byłaby jaśniejsza, gdyby składka miała być liczona od podstawy opodatkowania PIT, a nie dochodu. Ministerstwo Finansów musi koniecznie się nad tym zastanowić. A najlepiej w ogóle zrezygnować z tych niekorzystnych dla przedsiębiorców regulacji.
https://www.rp.pl/ZUS/308199933-Polski-Lad-PiS-wprowadzi-skladke-zdrowotna-od-wszystkich-zarobkow-przedsiebiorcow.html
#polska #gospodarka #podatki #ZUS #polskilad

10

BIZMESMENY WELCOME TO
Polski Ład zaprasza poważnych biznesmenów o dochodach do 6k pln. Reszta wypierdalać
Firma z dochodem 6K PLN Poważna konkurencja dla zachodnich koncernów. Czuję rozwój w kościach.
Z Vatońskiego CITu i tak prawie nikt nie skorzystał, więc ciekawią mnie zmiany…

https://twitter.com/MRPiT_GOV_PL/status/1429816253267521547
Pokaż spoilerA tymczasem zaczynamy na poważnie sondować "outsourcing" części kadr za granicę….
#polska #gospodarka #bekazpisu #socjalizm #polskilad #polskiwał

6

PiSowcy na rozmowy z przedsiębiorcami wysłali Patkowskiego, tego który twierdzi że klasa średnia jest od 4k brutto 🤡
#bekazpisu #polskilad

17

Polski Ład bardziej dotkliwy dla przedsiębiorców niż w zapowiedziachbiznes.interia.pl

"Przykre zaskoczenie", "najbardziej agresywne posunięcie podatkowe w historii III RP", "wzrost podatków dla milionów obywateli" - to tylko niektóre z komentarzy przedstawicieli organizacji przedsiębiorców po zaprezentowaniu przez Ministerstwo Finansów projektu ustawy, która ma zreformować system podatkowy w ramach rządowego programu Polski Ład. Rozczarowanie jest duże, a zamiast rozwiązań, które miały złagodzić negatywny wymiar zmian dla samozatrudnionych i małych firm, w projekcie ustawy można liczyć gwoździe do fiskalnej trumny przedsiębiorców.

- Niestety projekt ustawy o Polskim Ładzie jest przykrym zaskoczeniem. To absolutnie nie jest ustępstwo wobec przedsiębiorców. Nie zauważyliśmy żadnej zmiany w stosunku do pierwotnych założeń reformy, które były ogłaszane na konferencjach prasowych. Co gorsza, jest dużo rozwiązań, o których absolutnie nie było mowy na wcześniejszych etapach prezentacji Polskiego Ładu, które pogarszają sytuację przedsiębiorców w istotnym stopniu - mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

MF: zaczynamy konsultacje w sprawie Polskiego Ładu PODATKI
MF: ZACZYNAMY KONSULTACJE W SPRAWIE POLSKIEGO ŁADU
Suchej nitki na rządowej propozycji nie zostawiają też inne organizacje biznesu. - To najbardziej agresywne posunięcie fiskalne w historii III RP i mam nadzieję, że nie uzyska większości parlamentarnej - mówi Interii Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. - To drastyczna podwyżka podatków tylko dla małych polskich firm - podkreśla. I dodaje, że reforma dotyczy tylko małych polskich firm, bo korporacje, które nie płacą podatków, nie zostały zauważone przez Ministerstwo Finansów.
"Propozycje w zakresie opodatkowania i finansowania składki zdrowotnej, przedstawione w Polskim Ładzie oznaczają wzrost podatków dla milionów obywateli. Więcej zapłacą przedsiębiorcy i pracownicy najbardziej zaangażowani w rozwój gospodarczy, najlepsi specjaliści i konkurencyjne firmy" - wskazuje w swoim stanowisku Konfederacja Lewiatan.

- Jest to najwyższa w historii podwyżka podatków dla mikrofirm i małych firm - wskazuje Kaźmierczak. - Jest to uderzenie np. we fryzjerów, kosmetyczki, którym drastycznie, bo o 30 proc. rosną podatki na ryczałcie ewidencjonowanym. To jest prawie pół miliona przedsiębiorców i temu pół milionowi przedsiębiorców, którzy byli na ryczałcie ewidencjonowanym, podnosi się podatki w sposób drastyczny i niespotykany do tej pory - ocenia.

- Korzyści z Polskiego Ładu odnoszą osoby niepracujące, czyli emeryci, bezrobotni, osoby wykonujące prace dorywcze plus osoby najmniej zarabiające, czyli pracownicy etatowi zarabiający w okolicach płacy minimalnej. Takie osoby mogą zarobić 120 zł netto miesięcznie więcej na tych zmianach - wskazuje główny ekonomista FPP. Przy wyższych zarobkach "zyski" z reformy podatkowej topnieją.

Zdaniem organizacji pracodawców, reforma proponowana przez rząd, nie rozwiązuje problemów. Zmiany są głębokie, ale wciąż obracają się wokół tej samej logiki systemowej. - Jeśli myślimy o tak szerokiej reformy, to zmiany powinny iść w kierunku budowania systemu na nowo, a nie dokładania do niego nowych klocków, które wykrzywiają jego funkcjonowanie. To największy problem z Polskim Ładem, który wpisuje się w logikę łatek i korekt - wskazuje Kozłowski.

Krytyka dotyczy również dwutygodniowego okresu konsultacji publicznych projektu, który zdaniem ekspertów jest absurdalnie krótki. - To wpisuje się w niechlubną praktykę stosowaną przy niektórych ustawach. Niektóre są procedowane normalnie, ale jak rząd wie, że grzeszy, to wtedy robi tego typu rzeczy - ocenia Kaźmierczak.
https://biznes.interia.pl/firma/news-polski-lad-bardziej-dotkliwy-dla-przedsiebiorcow-niz-w-zapow,nId,5383786
#polska #gospodarka #podatki #polskilad #bekazlewactwa #bekazpisu #socjalizm

7

Przybywa pracujących na czarnopraca.gazetaprawna.pl

Firmy i zatrudnieni coraz częściej chcą uniknąć obciążeń podatkowych i składkowych. Przewidziana w Polskim Ładzie abolicja ma to ograniczyć, ale nie będzie skuteczna bez ułatwienia systemu danin publicznych.

Wzrost liczby pracujących na czarno potwierdzają dane Państwowej Inspekcji Pracy, która w ubiegłym roku sprawdziła legalność zatrudnienia 66,6 tys. obywateli polskich i 19,3 tys. cudzoziemców. W przypadku tych pierwszych niezgodnie z przepisami zarobkowało 8,7 tys. osób. Naruszenia przepisów najczęściej polegały na niezgłoszeniu pracownika do ZUS (lub opóźnieniu w realizacji tego obowiązku; 8,1 tys. przypadków) i zatrudnianiu bez umowy o pracę (1,2 tys. przypadków). W przypadku cudzoziemców ujawniono 2,8 tys. przypadków zarobkowania niezgodnie z przepisami, najczęściej bez zezwolenia na pracę.

Sama PIP wskazuje przyczyny częstszego zatrudniania niezgodnie z przepisami. Umożliwia to zmniejszenie kosztów pracy, bo nie opłaca się składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, Fundusz Pracy, zaliczek na podatek dochodowy, różnych opłat związanych z zatrudnieniem (szkolenia, badania lekarskie, służba bhp). Korzyści odnoszą obie strony, bo firma zyskuje oszczędności i przewagę konkurencyjną (w nieuczciwy sposób), a zatrudniający – więcej pieniędzy do ręki.
– Do pracy na czarno zachęca sam system pomocy społecznej. Zatrudniony nie wykazuje formalnie dochodów, więc może liczyć na wsparcie państwa. Dlatego wielokrotnie postulowaliśmy urealnienie progów dochodowych świadczeń, aby nisko opłacani pracownicy nie musieli ukrywać, że pracują, z obawy o utratę wsparcia z pomocy społecznej – podkreśla Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ.
Na wzrost szarej strefy wpłynęła też pandemia. W kryzysowej sytuacji zatrudniający, którzy mieli problemy z płynnością finansową, chętniej oszczędzali na kosztach pracy. Możliwość kontroli była ograniczona, więc zmniejszało się ryzyko ujawnienia nielegalnego zatrudnienia i poniesienia konsekwencji.

Sposobów na ograniczenie szarej strefy jest wiele. PIP postuluje m.in. wprowadzenie zgłaszania zatrudnionego do ZUS jeszcze przed podjęciem przez niego pracy (a nie w ciągu siedmiu dni) oraz zawieranie umów cywilnoprawnych na piśmie (co utrudniałoby twierdzenia, że np. z daną osobą zawarto ustne zlecenie). Rozwiązaniem może też być podwyższenie mandatów i grzywien z tytułu nielegalnej pracy […]
– Te postulaty są zrozumiałe, ale należałoby jednocześnie uprościć system obciążeń publicznych, który jest tak skomplikowany, że prawidłową wysokość wynagrodzenia wraz z podatkiem i składkami są w stanie wyliczać tylko eksperci. Niestety propozycje zmian w ramach Polskiego Ładu nie tylko nie naprawią tej sytuacji, ale wręcz ją skomplikują – uważa Jeremi Mordasewicz.
https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/8217321,rynek-pracy-na-czarno-rosnie-szara-strefa.html
#polska #praca #podatki #polskilad

6

Lurasy - nie minusujcie za bardzo…

Uczciwie ostrzegam. Jeżeli ktoś uważa, że jest zajebiście odporny psychicznie i ma chęć na spooorą dawkę bzdur, propagandy, manipulacji i przeinaczeń, to może zerknąć co ma do powiedzenia Patkowski n.t. Polskiego Ładu:
https://youtu.be/mZnK9G7XSyg

Do trochę starszych... Miałem nadzieję, że po obaleniu komuchów już nigdy czegoś takiego nie doświadczę. Nie wiem skąd PiS bierze speców od socjotechniki, ale od czasów komunizmu poszło to jednak trochę do przodu - słuchając powyższego mam wrażenie jakbym cofnął się o "parę" lat w czasie

Do trochę młodszych... Dokładnie w taki sam sposób kładziono ludziom do głów brednie za czasów PRL-u.
#ozeszkurwajapierdole #polskilad #propaganda #polityka?

8

Biznes ostro krytykuje Polski Ładpb.pl

Podział i redystrybucja, a nie wspieranie produkcji i inwestycji – tak Rada Przedsiębiorczości ocenia założenia Polskiego Ładu.

Dziewięć wielkich organizacji biznesowych skupionych w Radzie Przedsiębiorczości wystawiło bardzo krytyczną cenzurkę propozycjom rządu mającym „odbudować” polską gospodarkę po pandemii.

„Rozwiązania zawarte w Polskim Ładzie budzą wiele poważnych zastrzeżeń. Redystrybucja następuje od aktywnych uczestników rynku pracy w kierunku pasywnych. Spośród grup aktywnych zawodowo zyskają tylko najmniej zarabiający. Polska klasa średnia, będąca motorem rozwoju gospodarczego, straci. Widać to wyraźnie przy podziale korzyści i strat wynikających z proponowanych zmian podatkowo-składkowych” - czytamy w stanowisku Rady Przedsiębiorczości.

„Korzyści osiągane przez rodziny w wieku emerytalnym mają wynieść aż 11,3 mld zł, podczas gdy większość rodzin w wieku produkcyjnym poniesie straty wysokości 6,2 mld zł. Reforma kładzie nacisk na stymulację popytu i zwiększenie korzyści pewnej grupy podatników przy równoczesnym obciążeniu pozostałych grup. Nie przewiduje rozwiązań propodażowych. Zaniedbuje kluczowe rozwiązania rozwojowe, przed którymi stoi Polska, związane z depopulacją, transformacją energetyczną, ochroną klimatu, niską stopą inwestycji, rosnącą inflacją, malejącym tempem wzrostu” - wylicza Rada Przedsiębiorczości.

Jednocześnie apeluje do rządu Zjednoczonej Prawicy o wstrzymanie projektu i namysł nad jego propozycjami. Pod tym apelem podpisali się prezesi dziewięciu największych organizacji biznesowych.

W skład Rady Przedsiębiorczości wchodzą obecnie: Polska Rada Biznesu, Business Centre Club, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Konfederacja Lewiatan, Krajowa Izba Gospodarcza, Pracodawcy RP, Związek Banków Polskich, Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych ABSL i Związek Rzemiosła Polskiego.
https://www.pb.pl/biznes-ostro-krytykuje-polski-lad-1118076

Cała treść apelu: https://prb.pl/wp-content/uploads/2021/05/Apel-Rady-Przedsiebiorczosci-KPO.pdf
#polska #gospodarka #polskilad

5

Rząd podlizuje się celebrytom. Nie zapłacą ZUS od umów zleceń i będą zwolnieni ze składki zdrowotnej. Ty zapłacisz!fakt.pl

Rząd szlifuje projekty ustaw, które mają wcielić Polski Ład w życie. Ten dla większości Polaków tak łaskawy nie będzie: pracujący mają bowiem płacić wyższą składkę zdrowotną, a wszystkie umowy zlecenie mają być ozusowanie. Jest jednak grupa, którą te zmiany boleśnie nie dotkną. To artyści zawodowi. Resort kultury szykuje dla nich szerokie wsparcie. Załapią się na nią aktorzy, piosenkarze, projektanci mody, tancerze, muzycy, a nawet artyści cyrku, DJ-e i... organiści kościelni. Oni ZUS od umów zleceń nie zapłacą! Mogą także liczyć na ulgi w opłacaniu składki zdrowotnej.

„Umowy zlecenia artystów zawodowych dotyczące działalności artystycznej zostają zwolnione ze składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, aby uniknąć podwójnego oskładkowania tych samych umów artystów” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy. „Oskładkowanie owych umów powodowałoby podwójne pobieranie składek (…) co w obecnej sytuacji rynkowej powodowałoby zbyt duże obciążenie artystów kosztami ubezpieczeń” – twierdzi resort kultury.
https://www.fakt.pl/pieniadze/celebryci-nie-zaplaca-zus-rzad-szykuje-reforme-dla-artystow/m6xbedp
#polska #polskilad #polskiwał #zus #artysci #podatki

22

Polacy przeciwni opłacie reprograficznej. "Ceny na pewno pójdą w górę"dobreprogramy.pl

Ogłoszone na początku maja zmiany dotyczące tzw. opłaty reprograficznej w Polsce wzbudziły wiele kontrowersji. Ponad połowa Polaków nie chce ich wprowadzenia, obawiając się, że ceny elektroniki pójdą w górę. Jak się okazuje, ich obawy są słuszne.
https://www.dobreprogramy.pl/polacy-przeciwni-oplacie-reprograficznej,6643784888039968a
#polska #polityka #podatki #socjalizm #nowylad #polskilad

12

Estoński CIT w Polsce zbyt skomplikowany dla firm. Lista zasad i wyjaśnień jest dłuższa niż cała estońska ustawa o podatku dochodowymbiznes.newseria.pl

Zamiast zapowiadanych 200 tys. z estońskiego CIT-u zdecydowało się dotąd skorzystać raptem nieco ponad 330 firm. Eksperci oceniają, że nowa formuła opodatkowania nie jest wcale tak prosta i korzystna jak jej estoński pierwowzór. – Wyjaśnienia do estońskiego CIT-u w Polsce są bardziej obszerne niż w Estonii cała ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych – mówi Artur Kuczmowski z Polsko-Estońskiej Izby Gospodarczej. Jak podkreśla, z bardzo prostego rozwiązania z Estonii w Polsce została jedynie nazwa, a polski system wymaga radykalnego uproszczenia i prostych, przyjaznych zasad dla przedsiębiorców.

– Cały proces legislacyjny spowodował, że z estońskiego CIT-u w Polsce oprócz przymiotnika „estoński” tak naprawdę nic nie zostało. Polski ustawodawca chciał wprowadzić podatek, który będzie probiznesowy, chciał być nowoczesny, natomiast znowu się to nie udało – mówi agencji Newseria Biznes Artur Kuczmowski, senior partner w Kancelarii Thompson & Stein, członek zarządu Polsko-Estońskiej Izby Gospodarczej.

Estoński system opodatkowania słynie z prostej i przyjaznej konstrukcji, która zakłada, że w toku działalności spółki nie opłacają podatku od bieżących dochodów, a opodatkowanie ma miejsce dopiero przy wypłacie dywidendy wspólnikom. Takie rozwiązanie ułatwia prowadzenie działalności, zachęca firmy do reinwestowania wypracowanych zysków i minimalizuje formalności podatkowe.

W ubiegłym roku Ministerstwo Finansów rozpoczęło prace nad wdrożeniem tej zasady także w Polsce. Tzw. estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek kapitałowych, obowiązuje od 1 stycznia br., ale eksperci oceniają, że nowa formuła opodatkowania nie jest wcale tak prosta i korzystna jak jej estoński pierwowzór. W Polsce estoński CIT obejmuje bowiem 18 nowych artykułów w ustawie o CIT, zawiera konkretne bariery wejścia i dosyć restrykcyjne wymogi, które trzeba spełnić, żeby z niego skorzystać.

– Estoński CIT polega na tym, że firmy płacą podatek dopiero w momencie, w którym dystrybuują dywidendę do swoich udziałowców. W Estonii na tym zamykamy dyskusję, nie ma żadnych dodatkowych obostrzeń. To świetne rozwiązanie, które doskonale się sprawdza. Fakt, przez pierwsze dwa–trzy lata kosztuje trochę pieniędzy. Natomiast wszystkie badania pokazały, że później estoński CIT przynosi zdecydowanie więcej dochodów budżetowych niż przed jego wprowadzeniem. W Polsce nie mieliśmy jednak wystarczająco odwagi, żeby wprowadzić naprawdę powszechną inicjatywę, która zrewolucjonizowałaby nasz system podatkowy, ale przede wszystkim go uprościła – mówi członek zarządu Polsko-Estońskiej Izby Gospodarczej.

Estoński CIT w polskim wydaniu jest skierowany do ograniczonej grupy podmiotów. Mogą z niego skorzystać mikro-, małe i średnie spółki kapitałowe (z o.o. i akcyjne), których przychody brutto nie przekraczają 100 mln zł i w których udziałowcami są wyłącznie osoby fizyczne. Ponadto nie mogą one posiadać udziałów w innych podmiotach, muszą wykazywać nakłady inwestycyjne, zatrudniać co najmniej trzy osoby (z wyłączeniem udziałowców), a ich przychody pasywne nie mogą przewyższać przychodów z działalności operacyjnej. Wszystkie te kryteria muszą być spełnione jednocześnie.

Ministerstwo Finansów oszacowało, że koszt wdrożenia tzw. estońskiego CIT-u wyniesie ok. 5 mld zł i skorzysta z niego ok. 200 tys. firm. Jednak, jak podał dziennik „Rzeczpospolita”, do tej pory na to rozwiązanie zdecydowało się raptem 337 firm.

– Zakładałem się z ekspertami z Ministerstwa Finansów, że z tego rozwiązania skorzysta w Polsce nie więcej niż tysiąc podmiotów, m.in. dlatego że wyjście z niego jest obwarowane szeregiem znaków zapytania. To rozwiązanie w takiej formie się nie przyjmie – podkreśla Artur Kuczmowski.

W ramach Polskiego Ładu resort finansów zapowiada jednak rozszerzenie i zmiany w systemie CIT.

– Kierunek obrany przez Ministerstwo Finansów, który polega na dalszym komplikowaniu rozliczeń podatkowych, jest złym kierunkiem. Naszym problemem jest to, że wprowadzanie kolejnych ułatwień powoduje tylko dalsze skomplikowanie sytemu. W Polsce wyjaśnienie matrycy uproszczonego VAT-u jest dłuższe niż cała estońska ustawa o Vacie. Wyjaśnienia do estońskiego CIT-u w Polsce są bardziej obszerne niż w Estonii cała ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych – mówi senior partner w Kancelarii Thompson & Stein.

Jak podkreśla, Polska – żeby stymulować biznes i przyciągać zagranicznych inwestorów – musi przede wszystkim radykalnie uprościć swój system podatkowy i zasady prowadzenia działalności gospodarczej. Wiele pomysłów można zaczerpnąć z systemu w Estonii, ale – co pokazuje przykład podatku od osób prawnych – trzeba to zrobić umiejętnie.

– Od Estończyków możemy się nauczyć, że system podatkowy powinien być prosty, przejrzysty i czytelny. W Estonii istnieją trzy dwudziestki: 20 proc. podatku dochodowego płaci Estończyk od swojego osobistego dochodu, 20 proc. płaci firma i 20 proc. wynosi podstawowa stawka VAT. Nie ma progresywnych systemów, nie ma ulg, nie ma systemu preferencji podatkowych – to jest niepotrzebne. System jest przejrzysty i prosty, a dzięki temu można jednocześnie zdecydowanie odchudzić administrację. Tylko trzeba sobie zadać pytanie, czy faktycznie odchudzenie administracji w dłuższej perspektywie leży w interesie tych, którzy o tym decydują – mówi Artur Kuczmowski.
https://biznes.newseria.pl/news/estoski-cit-w-polsce,p1109006945
#polska #biznes #gospodarka #polskilad

10