Niektórzy (słusznie bądź nie) co jakis czas podnoszą wrzawę, ze Konfederacja jest rozgrywana jak dziecko przez większe partie (typu PiS, KO), względnie podlizuje sie obozowi rządzącemu bądź totalnej opozycji Moja opinia jest taka:
Cokolwiek Konfa by nie zrobiła, zawsze będzie mieszana z błotem przez idiotów z zarówno skrajnego lewa jak i skrajnego prawa.
Kawiorowi gomoryci zawsze będa piszczec, że cośtam ruscy, naziści, faszyści, batożenie gejów, taliban, średniowiecze, populiści, antynaukowe szury... no patrząc na ich działalnośc to coś nie bardzo

można wręcz odnieść wrażenie, że w rzeczywistości jest prawie o 180 stopni inaczej (patrz: Patlewicz, który się spłakał, że jakis tam poseł Konfy ma za sekretarza homosia).
No właśnie. Rzeczywiste naziolki i fundamenty będa za to kwiczeć ze Konfederacja to lewacki koń trojański, pedały, libertyni, pedolibki, rak toczący prawicę (tą najprawdziwszą ofc)... jeden przypadek bardziej psychiatryczny niż polityczny raz palnął, że Konfederacja to... cuckserwy, niczym torysi w UK (-‸ლ)
Żeby jeszcze tylko ów przygłup zczaił, czym są torysi, czym jest UKIP, jaki program ma PiS, i na czym polega różnica miedzy kapitalizmem a socjalizmem…
Konfederaci, będąc w prawej dolnej części kompasu politycznego, będą zawsze atakowani przez endokomunę, anarchokomunę, homokomunę i pseudofaszystowskie menelstwo.
Poza tym, ciężko uwierzyc, że tak mało ludzi to ogarnęło, ale
Konfederacja to nie monolit ani partia wodzowska. Nazwa mówi sama za siebie - mamy względnych liberałów (Sośnierz, po części Korwin) i mamy hardkatoli, radykałów, monarchistów (Godek, Braun). Mieszanina paleolibertarian i nacjonalistów.
No i na koniec - polityka to szambo. Czasami musisz bratać się z najgorszym chłamem. Przykład - pod koniec lat 60-tych skrajni anarchkapitaliści, Rothbard i reszta, skumplowało się z radykalną lewicą, tymi wszelkimi pokrakami Maja '68. Punkt styczny - sprzeciw przeciwko marnowaniu milionów dolarów amerykańskich podatników idących na gównowojny w krajach trzeciego świata, skazanych na porażkę.
Tyle. Nie każcie już mi więcej pisać o polityczce
#polityka =
#gownowpis #konfederacja #bekazlewactwa #bekazprawactwa