#protest #rolnicy

Dlaczego inni się chcą przyłączyć? Stop szaleństwu uerokołchzu wpychającego nas w korporacyjny nazizm.

37

Biskupi we Francji są po stronie protestujących rolnikowkosciol.wiara.pl

„Przyjaciele rolnicy, pragniemy wesprzeć was, którzy demonstrujecie w całym kraju, prosząc o sprawiedliwość i szacunek dla waszego zawodu” – napisali we wspólnym oświadczeniu biskupi z prowincji kościelnej Montpellier. „W każdej z naszych pięciu diecezji (Carcassonne i Narbonne, Mende, Montpellier, Nîmes, Perpignan-Elne) nie jesteście nam nieznani, spotykamy was na waszych polach uprawnych, w waszych winnicach i na waszych gospodarstwach. Nauczyliśmy się was cenić dzięki współpracy z wami. Podziwiamy każdego z was za to, że z pasją wykonujecie trudny zawód” – przyznali hierarchowie.

http://kosciol.wiara.pl/doc/8658074.Francuscy-biskupi-staja-po-stronie-protestujacych-rolnikow

#kosciol #protest #solidarnosc #rolnicy #francja

17

23

#polska #ukraina #transport #protest

Polski patriotyczny rząd dogadał sie z Ukraińcami, że będą przewozili ukraińskie tiry koleją omijając blokade polskich transportowców na granicy. Mnie to ani grzeje ani ziębi gdyż lubie niskie ceny w sklepie, a te mogą być między innymi dzieki tanim ukraińskim przewoźnikom, ale czy to nie skórysyństwo ze strony podobno polskiego patriotycznego rządu, że zamiast wspierać swoich to wspiera obcych?

9

Przeczytałem "uzasadnienie" zakazu zgromadzenia, które @lipathor mi podesłał (dotyczy antyizraelskiego protestu, który miał się odbyć 18 listopada w Warszawie). Po usunięciu "lania wody" powody są następujące:

1. Ma miejsce wojna na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie (antyrosyjskie protesty się odbywały)

2. Mieszkańcy Palestyny i osoby ją popierające są w mniejszości (co ma niby prowadzić do eskalacji, jeśli ludzie się z nimi nie zgadzają lol niezły fikołek)

3. Zły transparent na innym proteście (antyrosysjkie hasła - tak, antyizraelskie hasła - nie)

4. Zastępca Komendanta Stołecznego Policji dał odpowiedź, że "istnieje możliwość"" zakłócenia bezpieczeństwa (no shit, Sherlock, po to policja zabezpiecza zgromadzenia)

5. Zgromadzenie gromadzi osoby o różnej narodowości (po-izraelski protest też zgromadzi)

6. Gromadzi przedstawicieli stron walczących w konflikcie od 50 lat (po-izraelski protest też zgromadzi)

7. W Warszawie podczas II Wojny Światowej prześladowani byli Żydzi (Palestyńczycy nie byli sprawcami, poza tym to historyczne wydarzenie)

8. Podczas PRLu prześladowani byli Żydzi (historyczne wydarzenie, Palestyńczycy to nie komuniści)

9. Zgromadzenie jakoś pośrednio łamie konstytucję (po kilku fikołkach "o nienawiści" doszli do takich wniosków)

10. Protest będzie przy ambasadzie (już takie protesty miały miejsce, nic nowego)

Nie widzę ani jednego dobrego argumentu, aby zakazać protestu przeciwko zbrodniom Izraela. Rolą prezydenta Warszawy nie jest lanie wody jak na rozprawce na języku polskim w gimbazie, tylko podawanie konkretnych powodów. Nie można ograniczać najbardziej podstawowych wolności obywatelskich, bo napisałeś rozprawkę bez treści. Lanie wody =/= argument.

Uzasadnienie:

http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/zgromadzenia_publiczne/wykaz_zgromadzen_2.htm

(trzeba znaleźć 18 listopada i pobrać)

#warszawa #protest

24

Odnośnie dzisiejszego protestu Palestyńczyków - zaczyna się już doxxing uczestników.

http://twitter.com/visegrad24/status/1715792860241363377

#warszawa #protest

24

Liberum veto jako żywe podczas piwnego festiwalu

Zrelacjonuję pewien, może nawet interesujący incydent prosto z serca Kujaw, Bydgoszczy, podczas weekendowego wypoczynku.

Akcja: Wyspa Młyńska, centrum różnych wydarzeń natury kulturalno-obyczajowej, sobota, wieczór, festiwal piwa - impreza biletowana, scena.

Zgodnie z tym co widniało na harmonogramie imprezy zaczął się stand up.

Nawet nie pamiętam co za człowiek występował, słuchałem może co któreś tam zdanie. Gość szedł w jakiś temat zabiegów prenatalnych, leczenia bezpłodności, coś w tych klimatach, ale powtarzam szczegułów nie przywołam, z resztą moim zdaniem w kwestii meritum nie są one istotne. Stand up, jak stand up, wulgaryzmów masa, może dlatego mnie osobiście bardzo rzadko bawią takie występy. No ale nie muszą, taki człowiek występuje nie tylko dla mnie, a ja przecież nawet za specjalnie nie muszę się na nim koncentrować, co też zrobiłem.

Generalnie powiedziałbym, że audytorium było bardzo skromne, pod scenę podeszło powiedzmy z 20 osób, szerszy krąg - zewnętrzny, na leżakach to chyba już był średnio zaintersowany, chociaż ciężko to ocenić.

Ja będąc tak pomiędzy ludźmi pod sceną, a leżaczkami siedziałem sobie i bardziej byłem zajęty piwem niż tym stand upperem. Jednak nagle wydarzenia się zagęściły i zwróciły i tu się zaczyna clue programu.

Wchodzi ochroniarz na scenę i tak piąte przez dziesiąte słyszymy, że przekazuje on szczere jęki osób niezadowolonych z jakości występu i może poziomu słowa. Ten co występował robi pauzę, jest wybity z pantałyku. Pyta się potem tych pod sceną czy ma kontynuować, dostaje jasny sygnał wsparcia, więc jedzie dalej, nie bez problemów, bo zgubił wątek, no ale jakoś tam wrócił.

Raptem kilka minut później dwie panie, co był inicjatorkami protestu i wysłały pana ochroniarza jako swego emisarjusza zaczynają głośno jęczeć, trochę w jego kierunku, trochę w stronę tłumu. Słowo w słowo nie przytoczę, ale z grubsza chodziło o to, że to niskie, że wulgarne, że brzydkie, a tu są dzieci, a to tylko garstce się podoba [która jednak przeważa je masą znacznie co warto dodać]. Po chwili wchodzi na scenę jeden z organizatorów i zdejmuje tego Pana.

No i teraz pojawiły się w mojej głowie kluczowe pytania. Czy taki stan rzeczy jest w porządku? Czy to dobrze, że protest kilku może wstrzymywać zabawę większej grupy? Czy zabawa dla gminu jest zbyt niska, by można to było w ogóle uprawiać? Czy garstka może jakoś obiektywnie stwierdzić, czy coś jest odpowiedniego poziomu kulturalnego, by można było to prezentować? Czy osoby, które wchodzą na BILETOWANĄ imprezę, gdzie jest odgrodzony teren, gdzie jest znany harmonogram, gdzie jest łatwo przewidzieć takiej imprezy charakter nie są zobligowane do tego, by się spodziewać pewnych elementów takiej imprezy?

Ja osobiście byłem zniesmaczony i zachowaniem tych pań i zachowaniem organizatorów. Jego występ raczej specjalnie atrakcyjny nie był, może godził on mocno w dobry smak, może nawet upadlał. Nie przekraczał on jednak granic prawa, ot standardowy wulgarny stand up, wpisujący się w kanon tej nieciekawej dla mnie rozrywki.

Zapraszam do dyskusji i oceny sytuacji.

#rozrywka #standup #protest

7

a w Paryżu już 17 dni śmieci nie wywożą. szkody że my nie możemy to wszystko jebnąć i powiedzieć że podatki, vaty, akcyza itd max 5% bo inaczej nie idziemy do roboty pewnie wymieniliby nas szybko za imigrantów

http://i.redd.it/3oq1xqllmdpa1.png

#francja #protest #polityka

6

Protesty w Bułgarii przeciwko zaangażowaniu w wojnę na Ukrainienovinite.com



Zdjęcie

Protesty w całym kraju przeciwko zaangażowaniu Bułgarii w wojnę na Ukrainie. Wiec-pochód pod tytułem "Bułgaria - Strefa Pokoju" i "Nie dla wojny i zaangażowania Bułgarii w konflikt na Ukrainie" zgromadził dziesiątki protestujących obywateli przed Narodowym Pałacem Kultury (NDK) w Sofii.

Opowiedzieli się za pokojem i zażądali od rządu w Bułgarii, a także przeprowadzenia referendum, które jednoznacznie określiłoby stanowisko obywateli w sprawie wojny na Ukrainie.

"Żadnych bułgarskich chłopców w rzeźni!", "Znowu front wschodni!!! - przejdą bez nas..." czytali na plakatach protestujący. Było wiele flag bułgarskich, a także flaga Samary. Widoczne były też flagi rosyjskie - podało Narodowe Radio.

Ivan Radiczew powiedział, że jest na proteście, bo chce neutralności. "Bułgaria ma wystarczająco dużo zasobów - naturalnych, kopalnych - by być niezależnym i wolnym krajem na Bałkanach" - zaznaczył protestujący, cytowany przez BGNES.

Miglena Yoncheva oświadczyła, że jest na proteście, bo jest Bułgarką i matką. "Ponieważ wciąż wierzę, że w Bułgarii jest wystarczająco dużo ludzi, którzy potrafią się zjednoczyć i pragną pokoju, a nie wojny. Chcę przyszłości dla moich dzieci, które nie chcę, żeby uciekły, tak jak uciekli ludzie z mojego pokolenia" - zaznaczyła.

Po wiecu uczestnicy protestu zablokowali część centrum Sofii i bulwar "cara Osvoboditela" między prezydencją a parlamentem. Z prezydium pochód skierował się do budynku Zgromadzenia Narodowego, a następnie na most "Orłowa".

Inicjatywa jest wspólna z siedmioma innymi miastami w naszym kraju, a jej ideą jest zadeklarowanie woli narodu na rzecz pokoju, wyjaśnili organizatorzy na portalach społecznościowych.

Wiec-pochód pod tytułem "Bułgaria - strefa pokoju!" i "Nie dla wojny" odbył się również w bułgarskiej morskiej stolicy - Warnie. Przedstawiciele organizacji pozarządowych, partii politycznych i obywatele zebrali się pod Urzędem Miasta z plakatami: "Pokój i neutralność". "Jesteśmy za pokojem i neutralnością Bułgarii w kwestii wojny na Ukrainie" - powiedział jeden z organizatorów wiecu - Georgi Velikov: "Bułgaria powinna być strefą pokoju, ponieważ mamy wątpliwości, że nasi rządzący, z jakiego powodu nie jest dla mnie jasne, najprawdopodobniej służą czyimś interesom, próbując wprowadzić kraj do wojny. Nie popieram żadnej wojny i nie uważam , że wysyłając broń, wysyłając wojska, wojna zostanie rozwiązana. Można to zrobić przez dyplomację, przez negocjacje, przez rozmowy. Uważam, że w ten sposób."

Przetłumaczono przy pomocy DeepL

http://www.novinite.com/articles/219209/Protests+all+over+the+Country+against+the+Involvement+of+Bulgaria+in+the+War+in+Ukraine

#bulgaria #protest #wojnanaukrainie

12