Współczesny świat poza swoimi własnymi świętami, ma również swoje igrzyska. Są nimi na przykład organizowane w sportowej otoczce wydarzenia noszące miano gal sportów walki. Ten "fenomen" zapoczątkowała organizacja FAME MMA, teraz jak grzyby po deszczu wyrastają jej kolejni naśladowcy. Pokrótce w całym tym zamieszaniu chodzi o to, że osoby znane z tego, że są znane dają sobie wzajemnie po twarzach. Jednak nie całe zamieszanie, które owe wydarzenia wprowadzają w społeczeństwie polskim (ale zapewne temat ten zostanie zahaczony) jest tematem tego wpisu, a to co się ostatnio na jednym z tych zbiorowisk wydarzyło.
Układający program tej "atrakcji" prześcigają się w pomysłach co by zorganizować, kogo by wcisnąć by wzbudzić zainteresowanie. No i ostatnio wymyślono walkę "prawicowca" z lewicowcem. Za tego pierwszego robił niejaki Ziemowit Piast Kossakowski, a lewicowcem w tym zestawieniu był Jaś Kapela. Ziemowit jest dziennikarzem, publicystą związanym ze środowiskiem serwisu pyta.pl, swego czasu kandydował w wyborach samorządowych z list partii obecnie rządzącej (jednak obecnie deklaruje się jako zwolennik Konfederacji). Jaś Kapela to szczególnie po swoim popisie w Kanale Sportowym persona szeroko znana, członek redakcji skrajnie lewicowo - liberalnego portalu "Krytyka Polityczna".
I teraz przechodzimy do sedna. Ziemowit miał robić za "prawicowca", jednak osoba prawdziwie prawicowa w ogóle by w takim wydarzeniu nie wzięła udziału. Chełpił się jak to zamierza zawojować show biznes, jak to przenosi walkę idei do ringu, wdawał się w pyskówki, próbował jak najbardziej zwrócić na siebie uwagę. Dlaczego "człowiek prawicy" nie poszedłby do takiego miejsca? Ano chociażby dlatego, że po prostu jego osobiste poczucie wstydu by mu nie pozwoliło. Całe wydarzenia od strony organizacyjnej było dość mocno niepokojące. Prowadzący konferencję przed "galą sportów walki" wszedł na nią w masce diabła, wystrój całej sali podobny był do stereotypowego obrazu piekła, a stół przy, którym siedzieli uczestnicy był trójkątny. Co bardziej "poważni" zapewne obruszą się, na doszukiwanie się tutaj jakiś "spisków". No to przejdźmy na płaszczyznę realną. Uczestnikami owego zbiegowiska byli między innymi: przestępca, który około jedną trzecią swojego życia spędził w kryminale, za między innymi napaść na staruszkę, osoby skupione wokół dość mocno szemranego środowiska videoblogera "Kamerzysty" czy uczestnicy programów promujących zdegnenerowane upodlenie w stylu "Warsaw shore". Generalnie nie jest to raczej środowisko, w którym przeciwnik współczesnego świata chciałby się obracać a co dopiero zaistnieć.
Przyjrzyjmy się teraz treściom, które Ziemowit głosił. Deklarował się jako katolik (ciekawe), jednocześnie w wywiadzie udzielanym po jednej z konferencji nie miał na tyle odwagi, albo nie czuł potrzeby stanowczo sprzeciwić się aborcji, na pytanie czy popierał proaborcyjne spędy, które szły ulicami polskich miast odparł, że "kocha kobiety". Dodajmy, że wedle nauki katolickiej aborcja jest obrzydliwym morderstwem niewinnego człowieka i obowiązkiem każdego katolika jest walczyć z tym procederem. Ponadto przyznawał się on do prowadzenia degeneracyjnego stylu życia, w postaci chodzenia na "imprezki". To czysty hedonizm, który nie ma nic wspólnego z tradycyjnym podejściem do życia. Ziemowit, w innych wywiadach natomiast chwalił nieskromny ubiór dziennikarek, które z nim rozmawiały. Ponadto poparł pomysł złagodzenia kar za narkotyki, z czym zgodził się z Jasiem Kapelą. Tak samo sama chęć podążania za sławą, wejścia w świat "showbiznesu" czyli czystego materializmu, stoi w sprzeczności z poglądem gdzie wartości takie jak honor, duma, męstwo stawia się na piederstale. Można by jeszcze trochę napisać o tym człowieku, ale chyba już wyłonił się nam obraz z kim mamy do czynienia.
Jeden z przeciwników współczesności Jose Antonio Primo de Rivera powiedział kiedyś, że "zdaje sobie sprawę, z tego, że w wielu miastach Hiszpanii pełno jest prawicowców, którzy są jeszcze gorsi niż czerwoni". Jakże idealnie wpasowuje się to w tę sytuację. Te przedstawienia ogląda masa ludzi, takie osoby jak właśnie Ziemowit powodują, że prawica będzie kojarzona właśnie z czymś takim. Z fałszywym buntem, który w gruncie rzeczy nie różni się niczym od degrengolady serwowanej nam przez system. Przesuwa też to okno Overtona w niepożądanym kierunku, jest to krecia robota dla naszych przeciwników. My osobiście nie uznajemy się za prawicowców. Wychodzimy z prostego założenia, nie ma lewicy, ani prawicy - jest system i jego wrogowie. Jednak dla zwykłego człowieka, rzeczy, które tu promujemy prędzej kojarzą się z prawicą niż lewicą właśnie, dlatego poczuliśmy się w obowiązku naprostować te kilka kwestii.
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#prawica #bekazlewactwa #revoltagainsthemodernworld
Układający program tej "atrakcji" prześcigają się w pomysłach co by zorganizować, kogo by wcisnąć by wzbudzić zainteresowanie. No i ostatnio wymyślono walkę "prawicowca" z lewicowcem. Za tego pierwszego robił niejaki Ziemowit Piast Kossakowski, a lewicowcem w tym zestawieniu był Jaś Kapela. Ziemowit jest dziennikarzem, publicystą związanym ze środowiskiem serwisu pyta.pl, swego czasu kandydował w wyborach samorządowych z list partii obecnie rządzącej (jednak obecnie deklaruje się jako zwolennik Konfederacji). Jaś Kapela to szczególnie po swoim popisie w Kanale Sportowym persona szeroko znana, członek redakcji skrajnie lewicowo - liberalnego portalu "Krytyka Polityczna".
I teraz przechodzimy do sedna. Ziemowit miał robić za "prawicowca", jednak osoba prawdziwie prawicowa w ogóle by w takim wydarzeniu nie wzięła udziału. Chełpił się jak to zamierza zawojować show biznes, jak to przenosi walkę idei do ringu, wdawał się w pyskówki, próbował jak najbardziej zwrócić na siebie uwagę. Dlaczego "człowiek prawicy" nie poszedłby do takiego miejsca? Ano chociażby dlatego, że po prostu jego osobiste poczucie wstydu by mu nie pozwoliło. Całe wydarzenia od strony organizacyjnej było dość mocno niepokojące. Prowadzący konferencję przed "galą sportów walki" wszedł na nią w masce diabła, wystrój całej sali podobny był do stereotypowego obrazu piekła, a stół przy, którym siedzieli uczestnicy był trójkątny. Co bardziej "poważni" zapewne obruszą się, na doszukiwanie się tutaj jakiś "spisków". No to przejdźmy na płaszczyznę realną. Uczestnikami owego zbiegowiska byli między innymi: przestępca, który około jedną trzecią swojego życia spędził w kryminale, za między innymi napaść na staruszkę, osoby skupione wokół dość mocno szemranego środowiska videoblogera "Kamerzysty" czy uczestnicy programów promujących zdegnenerowane upodlenie w stylu "Warsaw shore". Generalnie nie jest to raczej środowisko, w którym przeciwnik współczesnego świata chciałby się obracać a co dopiero zaistnieć.
Przyjrzyjmy się teraz treściom, które Ziemowit głosił. Deklarował się jako katolik (ciekawe), jednocześnie w wywiadzie udzielanym po jednej z konferencji nie miał na tyle odwagi, albo nie czuł potrzeby stanowczo sprzeciwić się aborcji, na pytanie czy popierał proaborcyjne spędy, które szły ulicami polskich miast odparł, że "kocha kobiety". Dodajmy, że wedle nauki katolickiej aborcja jest obrzydliwym morderstwem niewinnego człowieka i obowiązkiem każdego katolika jest walczyć z tym procederem. Ponadto przyznawał się on do prowadzenia degeneracyjnego stylu życia, w postaci chodzenia na "imprezki". To czysty hedonizm, który nie ma nic wspólnego z tradycyjnym podejściem do życia. Ziemowit, w innych wywiadach natomiast chwalił nieskromny ubiór dziennikarek, które z nim rozmawiały. Ponadto poparł pomysł złagodzenia kar za narkotyki, z czym zgodził się z Jasiem Kapelą. Tak samo sama chęć podążania za sławą, wejścia w świat "showbiznesu" czyli czystego materializmu, stoi w sprzeczności z poglądem gdzie wartości takie jak honor, duma, męstwo stawia się na piederstale. Można by jeszcze trochę napisać o tym człowieku, ale chyba już wyłonił się nam obraz z kim mamy do czynienia.
Jeden z przeciwników współczesności Jose Antonio Primo de Rivera powiedział kiedyś, że "zdaje sobie sprawę, z tego, że w wielu miastach Hiszpanii pełno jest prawicowców, którzy są jeszcze gorsi niż czerwoni". Jakże idealnie wpasowuje się to w tę sytuację. Te przedstawienia ogląda masa ludzi, takie osoby jak właśnie Ziemowit powodują, że prawica będzie kojarzona właśnie z czymś takim. Z fałszywym buntem, który w gruncie rzeczy nie różni się niczym od degrengolady serwowanej nam przez system. Przesuwa też to okno Overtona w niepożądanym kierunku, jest to krecia robota dla naszych przeciwników. My osobiście nie uznajemy się za prawicowców. Wychodzimy z prostego założenia, nie ma lewicy, ani prawicy - jest system i jego wrogowie. Jednak dla zwykłego człowieka, rzeczy, które tu promujemy prędzej kojarzą się z prawicą niż lewicą właśnie, dlatego poczuliśmy się w obowiązku naprostować te kilka kwestii.
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#prawica #bekazlewactwa #revoltagainsthemodernworld