Radca prawny: Na policjanta, który wypisze mandat, składamy doniesienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury rejonowej - Kontrrewolucja.netkontrrewolucja.net

Radca prawny Anna Kubala podzieliła się na Facebooku kilkoma radami dotyczącymi wątpliwej legalności przepisów wprowadzonych pod pretekstem koronawirusa. Jak poinformowała,…
#prawo #koronawirus #polska #policja

8

Dlaczego nigdy nie powinno się rozmawiać z policją - wykład.youtube.com

Krótki wykład na ten temat, który obiecałem pod postem o gotowcu do przeczytania policjantom w przypadku próby wystawienia mandatu za brak maseczki. Wymagany pewien poziom angielskiego, profesor mówi dość szybko. Polecam, zwłaszcza w kontekście ostatnich żywiołowych działań naszej policji. Moim zdaniem wart każdej minuty.
#poradnik #prawo #policja

8

To już pogrom. BSW zatrzymało kolejnych oficerów „samochodówki”tvp.info

#policja #warszawa
Już cała kadra kierownicza zatrzymana. Szef stołecznej policji ma usunąć z wydziału ich podwładnych i budować go od zera.

12

Wysocy rangą policjanci zatrzymani. Jeden liczył dni do emeryturytvp.info

#policja
Biuro Spraw Wewnętrznych Policji zatrzymało czterech oficerów z Komendy Stołecznej – dowiedział się portal tvp.info. Z naszych ustaleń wynika, że to policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową – naczelnik, kierownik sekcji i dwóch oficerów. Wydział ma zostać poddany całkowitej reorganizacji.

10

#czywieszze kontrola osobista wykonywana przez #policja jest szczegółowo opisana w prawie?

• Przebieg tych oraz innych czynności opisany został w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 4 lutego 2020 r. w sprawie postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień policjantów. Zdarza się, że osoby składają skargę na działania policjantów, ponieważ w ich subiektywnym odczuciu czynność policyjna została wykonana niezgodnie z prawem, dlatego warto jest zapoznać się z tym przepisem.

Kontrolę osobistą przeprowadza policjant tej samej płci, co osoba kontrolowana i w miejscu niedostępnym w czasie wykonywania kontroli dla osób postronnych.

Jeżeli kontrola osobista musi być przeprowadzona niezwłocznie, w szczególności ze względu na okoliczności mogące stanowić zagrożenie dla życia, zdrowia ludzkiego lub mienia, może jej dokonać policjant płci odmiennej, także bez zachowania warunku wykonania tej czynności w miejscu niedostępnym w czasie wykonywania kontroli dla osób postronnych. Podczas kontroli osobistej może być obecna osoba przybrana przez prowadzącego czynność. Ponadto może być obecna osoba wskazana przez tego, u kogo dokonuje się kontroli osobistej, jeżeli nie uniemożliwi to kontroli osobistej albo nie utrudni jej w istotny sposób.

Na żądanie osoby poddanej kontroli osobistej policjant sporządza protokół z przeprowadzonych czynności, którego wzór jest określony w załączniku nr 9 do rozporządzenia.

• Jeżeli uważasz, że czynność policjanta była bezprawna lub naruszająca na przykład Twoją godność, to możesz złożyć skargę na policjanta lub złożyć zażalenie do prokuratury na tę czynność.
https://isp.policja.pl/isp/aktualnosci/15597,Czy-wiesz-ze.html

6

Koronawirus. Protesty przeciwko restrykcjom w całej Polsce. Użyto gazuwiadomosci.wp.pl

Przeciwnicy wprowadzanych przez rząd obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa wyszli na ulice miast. - To jest wojna - przekonywał w Warszawie Grzegorz Braun. Nie wszędzie manifestacje miały pokojowy
#koronawirus #protest #koronapanika #orwell #policja #polska

19

Obowiązek zakrywania ust i nosa. Ponad tysiąc mandatów ostatniej dobyrmf24.pl

Od początku epidemii za brak maseczki Policja wystawiła 176,2 tys. pouczeń, prawie 22 tys. mandatów i 7780 wniosków o ukaranie do sądu - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka. Ostatniej doby było 3100 pouczeń, ponad tysiąc mandatów i 180 wniosków do sądu.
#mandaty #policja #covid19 #koronawirus #polska

20

Szwecja: Policjantka ostrzegła imigranta-kryminalistę, iż jest poszukiwany przez służbypantarhei24.com

Funkcjonariuszka policji w Malmo jest oskarżona o próbę ostrzeżenia imigranta-kryminalisty o tym, iż jest poszukiwany przez policję pod zarzutem morderstwa. Kobietę złapano na dzwonieniu do osoby, która według niej była przestępcą. Miała poinformować podejrzanego o policyjnej obławie. 36-letnia Caroline Rosen broniła się, iż zadanie ostrzeżenia…
#imigranci #szwecja #policja #bekazlewactwa #kryminalista

34

"Proszę o wskazanie prawa, które pozwala karać za nienoszenie maski. Narzucanie takiego obowiązku musi być oparte na przepisach"wpolityce.pl

"Minister zdrowia i komendant policji ogłosił dziś politykę „zero tolerancji” i zapowiedzieli „surowe kary” za nienoszenie maseczek (zwalniać miałoby jedynie zaświadczenie lekarskie). Jednocześnie minister Niedzielski zachęcił do analizy obowiązujących przepisów prawa w tej mierze. Zgodnie z jego zachętą, przeanalizowałem obowiązujące przepisy prawa w tej mierze i nie znalazłem przepisu, który pozwala nakazywać wszystkim noszenie maseczek. A tym bardziej karać za nienoszenie ich. Taki przepis, Panie Ministrze, Panie Komendancie, nie istnieje. Takiego prawa nie ma."
#koronawirus #prawo #policja #polityka

16

Z OSTATNIEJ CHWILI: Wczoraj 45-latek kładąc się spać usłyszał w swoim garażu złodziei.🤭 Zadzwonił więc na policje. Niestety pan policjant przez telefon powiedział mu, że nie mają w tej chwili żadnego wolnego radiowozu.🤭 Facet rozłączył się, po czym zadzwonił za chwilę ponownie i mówi policjantowi:
- Ja w sprawie tych złodziei w moim garażu. Nie kłopoczcie się już, zastrzeliłem ich.🙄
Po dosłownie 3 minutach na posesje zajechały 4 radiowozy, antyterroryści, karetki….. Złodziei oczywiście złapano.
- Przecież mówił pan, że ich Pan zastrzelił!🤨
- A wy mówiliście, że nie macie wolnego radiowozu…🤗🤪
#heheszki #policja znalezione w sieci

12

Sprzedawał muchomory, myślał, że to kanie. Cztery osoby nie żyjąrmf24.pl

Dwie kolejne osoby zmarły w Wielkopolsce po spożyciu trujących grzybów. Wszystkie mieszkały na jednym osiedlu we Wrześni. Grzyby kupiły najprawdopodobniej od sprzedawcy krążącego po domach. Policja podejrzewa, że sprzedawał muchomory sromotnikowe jako grzyby jadalne.
#grzyby #lasy #smierc #policja #muchomor

22

Atak w liceum w Zielonej Górze. 17-latka z nożami rzuciła się na uczennicermf24.pl

Dramatyczne wydarzenia w V Liceum Ogólnokształcącym w Zielonej Górze. 17-latka przy użyciu dwóch noży zaatakowała o poranku uczniów szkoły. Trzy osoby zostały ranne. Na miejscu pracuje policyjna grupa dochodzeniowa.
#szkola #policja #polska #liceum

12

Zabić rodziców



Jennifer Pan jako dziewczynka pochodzenia wietnamskiego dorastała w domu z nadmierną kontrolą rodzicielską. Rodzina najpierw mieszkała w Kanadzie, potem w USA w Ontario. Jennifer Pan była inteligentną uczennicą od najmłodszych lat, nauczyła się gry na pianinie, gdy miała zaledwie cztery lata. Oprócz gry na pianinie i flecie, była także łyżwiarką figurową z marzeniami, że pewnego dnia zostanie mistrzem olimpijskim. Niestety Jennifer zerwała więzadło w kolanie i musiała rzucić łyżwiarstwo figurowe, ale to nie przeszkodziło jej w nauce.

Rodzice Jennifer wiązali ogromne oczekiwania z edukacją córki. Jennifer na swoich zajęciach dostała głównie piątki. Jej rodzice oczekiwali od niej doskonałości, czyli samych ocen celujących. Aby to osiągnąć, Jennifer podrabiała swoje oceny w dziennikach nauczycielskich.

Jak większość apodyktycznych i kontrolujących rodziców, Jennifer nie miała wolnego czasu. Podrzucali ją rano do szkoły i zabierali ją, gdy skończyła dzień, aby mogli monitorować jej czas. Rodzice nie pozwolili jej nic zrobić bez ich wiedzy, a w szczególności nie pozwalali spotykać się z chłopcami. Nic dziwnego, że Jennifer czuła się ubezwłasnowolniona i nie mogła samodzielnie podejmować żadnych decyzji.

Ponieważ jej rodzice tak bardzo ją chcieli kontrolować, Jennifer nauczyła się, jak skutecznie kłamać i manipulować otaczającymi ją osobami. W końcu Jennifer poznała chłopca, który nazywała się Daniel Chi-Kwong Wong w jej gimnazjum w szkolnym zespole. Skończyło się na tym, że wyjechali do Europy na wycieczkę do swojej klasy zespołu, gdzie zakochali się. Następnego lata Jennifer i Daniel zaczęli się spotykać, ale bardzo dobrze to ukrywali. Niestety ale Jennifer nie dostała się na wymarzony przez rodziców Uniwersytet Ryerson, ponieważ nie zaliczyła zajęć z matematyki na ostatnim roku collegu. Nie mogła powiedzieć tego swoim rodzicom. Ale Jennifer powiedziała , że dostała się na uniwersytet i podrobiła dokumenty.

Jej ojciec powiedział jej, że chce, żeby została farmakologiem. Aby nim zostać Jennifer ciągnęła mistyfikację. Powiedziała rodzicom, że wyjeżdża do Ryersona na dwa lata, a potem twierdziła, że ​​przeniosła się do innej szkoły w Kanadzie. Powiedziała również swoim rodzicom, że otrzymała stypendium i rodzice nie musza płacić za jej studia. Aby być bardziej wiarygodną, kupiła podręczniki, oglądała filmy dokumentalne i robiła notatki na temat, który twierdziła, że ​​będzie się uczyć.

Aby się utrzymać, Jennifer dawała lekcje gry na pianinie i pracowała w restauracji. Po dwóch latach, które spędziła udając, że jest u Ryersona, powiedziała rodzicom, że zgodnie z planem pójdzie na studia do Kanady i będzie mieszkać ze współlokatorką. Jednak to też było kłamstwo. Zaczęła mieszkać z Danielem przez kolejne dwa lata i od tego momentu jej rodzice uważają, że studiowała łącznie cztery lata.

Kiedy nadszedł czas, aby Jennifer „ukończyła szkołę”, wymyśliła plan, który miał zapewnić, że jej rodzice nie przyjadą na uroczystości związane z ukończeniem studiów. Powiedziała im, że skoro jej klasa była tak duża, każdemu uczniowi wolno było przyprowadzić tylko jedną osobę, a ponieważ nie chciała urazić żadnego z rodziców, zmuszając ją do wyboru, postanowiła zamiast tego zaprosić przyjaciela. Po ukończeniu studiów powiedziała rodzicom, że zacznie pracować jako wolontariuszka w laboratorium badań krwi. Przekonała rodziców, że będzie pracować późno w nocy i w weekendy i że najlepiej będzie, jeśli zostanie z współlokatorką (z którą tak naprawdę nigdy nie mieszkała).

W końcu jej rodzice zauważyli, że coś jest nie tak. Na przykład fakt, że nie miała uniformu ani karty dostępu. Z powodu ich podejrzeń rodzice zaproponowali, że zawiozą ją do szpitala, w którym pracuje. Jennifer wariowała przerażona, że ​​zostanie złapana na jedno ze swoich kłamstw. Kiedy dojechali do szpitala wpadła do niego z impetem do środka, urywając się rodzicom. Liczyła, że oni nie pójdą za nią. Ale to tylko wzmogło ich podejrzenia.

Następnego dnia jej rodzice zadzwonili do koleżanki, z którą Jennifer miała przebywać. Znajoma powiedziała rodzicom, że Jennifer nie mieszka z nią. W domu przesłuchali Jennifer a ta odkryła im trochę prawdy. Wciąż kłamała, że ukończyła szkołę średnią i że studiowała na Uniwersytecie Ryerson, ale ujawniła, że mieszkała z Danielem i nigdy nie studiowała na Uniwersytecie Toronto w Kanadzie. Rodzice Jennifer byli wściekli. Pomimo tego, że Jennifer była już dorosła, zabrali jej telefon i laptopa. Próbowali odciąć ją od znajomych i chłopaka Daniela. Zmusili ją do rezygnacji z pracy w restauracji i umieścili w jej samochodzie urządzenie śledzące GPS. Daniel zerwał z Jennifer.

Wiosną 2010 roku Jennifer ponownie nawiązała kontakt ze starym przyjacielem o imieniu Andrew. Andrew opowiedział Jennifer, że kiedyś chciał zabić własnego ojca, co zainspirowało Jennifer do równie mrocznego pomysłu. Jennifer nie miała własnego życia, dopóki żyli jej rodzice. Andrew przedstawił Jennifer domniemanego zawodowego zabójcę i cała trójka ułożyła plan zabicia taty Jennifer na parkingu w jego pracy. Jennifer zdołała zebrać 1500 dolarów dla zabójcy, aby zabił jej tatę. Jednak ten tylko wziął pieniądze i uciekł.

Z biegiem czasu Jennifer ponownie zaczęła spotykać się z Danielem, ale tym razem chciała zabić oboje rodziców. Razem stworzyli plan, aby okraść i zabić rodziców. Daniel poznał Jennifer ze swoim przyjacielem, który zaoferował się dokonania zbrodni za 10 000 dolarów.

8 listopada wieczorem Jennifer podeszła do drzwi wejściowych , gdy jej rodzice szykowali się do łóżka i potajemnie odblokowała zapadkę, aby tylko naciśnięciem klamki można je było otworzyć. O 22:02 światło w gabinecie zapaliło się i zgasło, jako sygnał do rozpoczęcia włamania. Kilka minut później Jennifer napisała do Davida (jednego z trzech płatnych zabójców), że ma teraz „dostęp VIP” do domu.

Intruzi weszli do środka i sprowadzili rodziców i Jennifer na dół. Zmusili Jennifer do przekazania im wszelkich pieniędzy, które jej rodzina miała w domu. Potem przenieśli ją z powrotem na górę i związali jej ręce sznurowadłem, próbując sprawić, by wyglądało na to, że Jennifer nie była świadoma, co się dzieje. W tym czasie oboje rodzice Jennifer błagali intruzów, aby zostawili ich córkę w spokoju. Zaraz po tym intruzi strzelili rodzicom w głowy. Po zastrzeleniu jej rodziców Jennifer zadzwoniła pod numer 911, twierdząc, że jest związana, przebywa na drugim piętrze i, że słyszała strzały. Tata Jennifer przeżył strzelaninę, zdołał wyjść z domu i uzyskał pomoc od sąsiada. Sąsiad wezwał pogotowie ratunkowe, a tata Jennifer został zabrany do szpitala, gdzie zapadł w śpiączkę medyczną. Jeszcze tej samej nocy policja zaczęła przesłuchiwać Jennifer.

Policja od początku podejrzewała Jennifer. Napad miał być rabunkowy ale napastnicy zostawili w domu kluczyki do samochodu i elektronikę. Ponadto policja uznała za dziwne, że intruzi weszli przez frontowe drzwi bez żadnego narzędzia ani łomu, jakby spodziewali się, że drzwi będą otwarte.

W końcu ojciec Jennifer obudził się ze śpiączki i wszystko sobie przypomniał. Powiedział policji, że Jennifer wydawała się przyjaźnić się z trzema mężczyznami i że tak naprawdę nie była związana. Podczas wielogodzinnych policyjnych przesłuchań Jennifer twierdziła, że ​​ma depresję i nie chce już żyć. Stwierdziła, że ​​zatrudniła mężczyzn, aby przyszli i zaaranżowali jej śmierć, ale mężczyźni byli zdezorientowani i zamiast tego próbowali zabić jej rodziców.

13 grudnia 2014 roku Jennifer i trzej mężczyźni zostali oskarżeni i skazani na dożywocie z możliwością zwolnienia warunkowego po 25 latach.
#morderstwo #policja #zbrodnia #kryminalne

10

"Znajdźcie jakieś inne narodowości" usłyszeli detektywi badający sprawę wykorzystywania nieletnich przez pakistańskie gangi
#bekazlewactwa #lewackalogika #policja

10

Drogówka zatrzymuje furmankę, syrenę albo żuka. Tak wyglądały kontrole drogowe w latach 70.nto.pl

Teraz policjanci mają do dyspozycji nowoczesne fotoradary oraz nieoznakowane radiowozy patrolujące drogi. Funkcjonariusze drogówki pod koniec lat 70. też mieli już urządzenia do mierzenia prędkości uczestników ruchu. Ale zatrzymywali pojazdy, których teraz próżno szukać na ulicach.

Furmanka z lampą naftową na boku, samochód dostawczy żuk, trabant, czy syrena w wersji cargo - takich pojazdów nie uświadczymy już raczej na głównych drogach i na ulicach miast. Dla funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej pracujących w pionie drogówki w latach 70. to była codzienność.

Widać to na zdjęciach z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Ciekawostką dla współczesnych odbiorców mogą być nie tylko zatrzymywane pojazdy, ale i to, jak wyglądały wtedy radiowozy oraz z jakiego sprzętu korzystano przy kontrolach.

Już wtedy drogówka korzystała z radarów mierzących prędkość pojazdów na drogach. Warto też zwrócić uwagę na to, jak blisko 50 lat temu wyglądało umundurowanie funkcjonariuszy.

Zdjęcia te wykonano w 1977 roku podczas dorocznej akcji "Uwaga, bądź przezorny na drodze!" organizowanej przez Polskie Radio i Milicję Obywatelską. Dlatego też na pewnych kadrach widać dziennikarza z mikrofonem, a także ujęcia ze studia radiowego oraz mundurowych nadzorujących przygotowanie materiału.

UWAGA! 25 podstron w galerii

[image][/image]
#polska #ciekawostki #fotografia #policja

10