Poseł Wojciech Piotr Król twierdzi, że Braun jest przestępcą.youtu.be

#braun #krol #po #platformaobywatelska

Wiecie z jakiego paragrafu popełnił przestępstwo poseł Braun o którym poseł Król z PO mówi i jaki ma to związek z wykluczeniem z obrad sejmu w trybie art. 175 ust. 6 regulaminu Sejmu?

http://youtu.be/ocnM_ae9UGo?si=qxbxbzcGzlfyvLgs&t=1096

6

#braun

Wiecie, że Braun zostal wykluczony z obrad sejmu nielegalnie?

http://youtu.be/ocnM_ae9UGo?si=_p5maKEf3zdrSh9n

35

I znów to zrobili. „Polak świętuje, kapuś kapuje”.nczas.info

Po raz kolejny uaktywnił się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. W Wigilię Bożego Narodzenia oświadczył, że złożył donos do prokuratury. Chodzi o najnowszy program Moniki Jaruzelskiej z posłem Grzegorzem Braunem.

„Oświadczamy, że złożyliśmy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Grzegorza Brauna, który znieważał Żydów oraz przez blogerkę Monikę Jaruzelską, która te treści rozpowszechniała” – grzmiał w mediach społecznościowych Ośrodek Rafała Gawła.

„Monika Jaruzelska zaprosiła do swojego domu skrajnie prawicowego i prorosyjskiego polityka „Konfederacji” Grzegorza Brauna. Gdzie przeprowadziła z nim rozmowę w trakcie, której znieważał osoby pochodzenia żydowskiego, pochwalał czyny zabronione, groził Żydom” – czytamy dalej. Nie podano jednak konkretnych przykładów owych, rzekomych, zbrodni.

Jak się okazuje – według Ośrodka – równie „winna” jest sama prowadząca. „Jaruzelska opublikowała nagrane treści w celu propagowania i rozpowszechnia wypowiedzi mimo tego, że miały one charakter przestępczy i nienawistny” – dodano.

„Co więcej Jaruzelska przyznała się w trakcie nagrania, że jeździ na partyjne imprezy Konfederacji razem z Braunem – to wyklucza możliwość zakwalifikowania jej działania jako niezależnej audycji dziennikarskiej zamieszczonej w interesie społecznym w celu uwidocznienia negatywnych zachowań przestępczych” – czytamy dalej.

http://nczas.info/2023/12/25/i-znow-to-zrobili-polak-swietuje-kapus-kapuje-w-tle-rozmowa-z-braunem-video/

#braun #jaruzelska #kapusie #omzrik

25



Zdjęcie

Korzystając z wątku @kamikaze2. Wesołych świąt z Jezusem 🙂

#gaśnica #braun

26

Braun: Żydzi to święci, a dookoła jest bydło!nczas.info

Z posłem Grzegorzem Braunem rozmawia red. Tomasz Sommer.

Tomasz Sommer: – Moim rozmówcą jest dziś poseł Grzegorz Braun…

Grzegorz Braun: – Potwierdzam. Jeszcze…

– Jeszcze? Co potwierdzasz?

– Że jeszcze poseł.

– No ale mandat jest przecież nieusuwalny… musiałbyś zrobić jakieś delikty naprawdę wysokiej klasy.

– Ja myślę, że teraz jacyś poważni ludzie od mokrej, prawniczej roboty rozkminiają tę kwestię, jak by tu położyć kres temu mojemu posłowaniu, bo przecież słowa zobowiązują, a pan marszałek Hołownia wyraził nadzieję, że ja się w Sejmie długo nie pojawię, zniknę czy coś takiego…

– Zobaczymy, co będzie. A mowa oczywiście o słynnym gaszeniu świec chanukowych…

– Nie. O profesjonalnym zapobieganiu ryzyku pożaru, który mógłby wywiązać się z zaprószenia ognia w pomieszczeniach zamkniętych, w ciągu komunikacyjnym, w przejściu. Konkretnie – przy Wiejskiej.

– I postanowiłeś ten ogień natychmiast zgasić?

– Nie mogę przechodzić obojętnie obok zła i zagrożenia.

– Bo obojętność ludzi uczciwych wobec zła… wiemy, jak się kończy.

– Tak. Dlatego sięgnąłem po narzędzia profesjonalne.

– No właśnie, a ktoś zrobił tam zabezpieczenie przeciwpożarowe? Bo to na imprezach publicznych jest zawsze bardzo ważne.

– Bez strażaka obiektowego nic się wydarzyć nie może. Ani w teatrze, ani na estradzie, ani na zgromadzeniu publicznym…

– Ale jeżeli takie zaniedbanie miało miejsce, to winny jest marszałek Hołownia.

– Więc może, w czynie społecznym i w ramach śledczego dziennikarstwa, szanowna Redakcja zwróci się do Kancelarii Sejmu z prośbą o udostępnienie pełnej dokumentacji zabezpieczenia przeciwpożarowego tej imprezy. Myślę, że ciekawe jest również, jakie treści były tego dnia artykułowane – a mianowicie jakie słowa w obcych językach zostały wypowiedziane. Gdy ja zapoznawałem się z tekstami rytuału Chanuki, to czytałem, że „celebras” – przepraszam za słowo, nieco nieadekwatne – czyli rabin celebrujący: „Dziękuję Bogu za to, że oddał tak wielu niewiernych w ręce tak niewielu wiernych/wyznawców”. No i pytanie: po której stronie my jesteśmy? Po stronie tych nielicznych triumfujących czy tych, którzy zostali wydani w ich ręce?

– Warto tu zwrócić uwagę na to, że obrzędy religijne są różne. To nie jest tak, że obrzędy religijne są jednowartościowe. My mamy np. słynny obrzęd przedstawiony przez Mela Gibsona, polegający na tym, że Majowie, w celu walki ze zmianą klimatu, wyrywają serca złapanym w okolicy ludziom…

– Pewnie podludziom. Jakimś nienależącym do ich kasty czy ich rasy nadludzi.

– W ramach tej ceremonii, która jest szczegółowo w tym filmie pokazana, mamy sytuację zagrożenia klimatycznego i ci kapłani klimatyczni, aby przebłagać Słońce czy tam Księżyc, wyrywają te serca, po czym wyrzucają. Na szczęście temu głównemu bohaterowi udaje się uciec, mimo że jest trafiony strzałą w bok. Ale to też jest obrzęd religijny…

– Tak – i pytanie: czy w Sejmie byłaby tolerancja dla rytuału wyrywania serca antyklimatystom? Albo czy można, na przykład, zaparkować na piętrze albo w holu na parterze kilka świętych krów?

– Nie wiem, czy wiesz, że w Polsce (sprawdziłem specjalnie w GUS-ie, o ile ten GUS ma dobre informacje) więcej jest aktywnych wyznawców hinduizmu od aktywnych wyznawców judaizmu? Bo Żydów jest więcej, ale aktywnych wyznawców judaizmu jest podobno ok. 1400-1500, a hinduistów są 4 tys., za sprawą akcji PiS-u…

– Ale jakoś się mniej narzucają.

– No i nie ma w Sejmie świętych krów.

– No tak, wracając – ten akt religijny, bo jednak religijny, co do formy zewnętrznej, niesie pozory niewinności. Świeczki, dziatwa szkolna, rozdaje się tam jeszcze prezenty…

– Przypomina to troszeczkę choinkę. Nawet ta konstrukcja świecznika jest do niej podobna.

– Wokół tego zbudowano cały biznes, taki był marketing Chanuki, nawet wystawiono kontrpartnera Świętemu Mikołajowi. Taki jakiś dziadek chanukowy ubrany na niebiesko.

– W dawnych czasach też był Dziadek Mróz…

– To są aspekty biznesowe, zewnętrzny pozór, a jaki jest program, istota i przesłanie tego święta? To jest święto ludobójstwa. I nawiązanie do tekstów i wydarzeń opisanych w Księgach Machabejskich nie zmienia faktu, że w talmudyzmie jest to celebracja plemiennego triumfu nad obcoplemieńcami, którzy, zdaniem mędrców Talmudu, nie są nawet ludźmi, chociaż „mogą ludzi przypominać”. Ponieważ te celebracje i cała ta inicjatywa została wprowadzona do Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej jeszcze za czasów, świeć Panie nad jego duszą, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale rola inicjatywna była po stronie sekty chasydzkiej Chabad Lubawicz, to warto pamiętać, że jest to sekta, która w sposób bardzo jednoznaczny i nawet w pewnych przejawach spektakularny kultywuje takie rozumienie świata. Takie pojmowanie rzeczywistości, że są oni, Żydzi, prawowierni, czyli ludzie, i jest cała reszta świata, czyli podludzie – goje. I ludzie mają w sobie pierwiastek świętości, bo ich ekskluzywny, talmudystyczny Bóg…

– …bo są „narodem wybranym”.

– …ich stworzył, natomiast goje tego pierwiastka nie mają, bo pochodzą od demonów i ich nawet ten sam Pan Bóg nie stworzył, chociaż podobnie wyglądają. Od założyciela tej sekty jest to reprodukowane w kolejnych pokoleniach przez rabinów tej linii Chabad Lubawicz od Szneura Zalmana z Litwy, na przełomie XVIII i XIX wieku, aż po rabina Sznersona Mendla. I to są takie komunikaty. To są ludzie święci, a dookoła jest bydło pochodzące od szatana. I czy to jest przekaz, w którym ktokolwiek z nas się odnajduje? No nie sądzę. Dla mnie to jest czysty satanizm. Dzika celebracja rasizmu, resentymentu, pogardy, fetowania eksterminacji – i dlatego uznałem za stosowne oraz pilnie potrzebne przeciwstawić się temu.

– No i jeszcze było to zagrożenie pożarowe.

– No tak – i widzę, że tu mnie intuicja nie zawiodła, że to trzeba było zrobić.

– Warto zastanowić się troszeczkę nad tymi wszystkimi głosami, które spływają, bo rzeczywiście są to jakieś zadziwiające historie. Szczególnie zabawne są te wpadania w zaprzeczanie samemu sobie. Na przykład minister szkolnictwa wyższego, starszy pan z SLD, przepytywany przez Bogdana Rymanowskiego, powiedział w Radiu Zet: „Też nie mam nic przeciwko Chanuce w Sejmie, bo każde z wyznań ma prawo się w polskim Sejmie pojawić, jeżeli rzeczywiście ma taką potrzebę”. Na pytanie Rymanowskiego o to, czy nie ma również nic przeciwko krzyżowi w Sejmie, odpowiedział potem: „Tu oczywiście mam (…)”. A więc ten pan, minister szkolnictwa wyższego…

– Minister szkodnictwa wyższego.

– Nie wiem, co on ma w ogóle wspólnego ze szkolnictwem wyższym – poza stołkiem ministra oczywiście. I on wypowiada takie zdanie, że on generalnie to toleruje wszystkie symbole, Chanuki i tak dalej, ale krzyża to on nie toleruje. Czyli wszystkie tak, ale niektórych jednak nie.

– No, niekonsekwencja.

– To logiczne – wszystko to znaczy wszystko. Ale zobaczmy teraz innego pana, który notabene przedstawia się w tym Sejmie jako poganin, pan Marcin Józefaciuk. On był nauczycielem, takich mamy teraz nauczycieli. I on mówi coś takiego: „Jestem zwolennikiem świeckiego państwa. Urzędy nie są miejscem na wydarzenia religijne (…), dlatego pojawię się dzisiaj na ceremonii zapalenia świec”.

– No właśnie, jest kłopot z nadążaniem za konstrukcją logiczną własnej wypowiedzi. Wiadomo, że jest to problem w edukacji podstawowej. Mamy edukację na poziomie wyższym i na poziomie niezbyt wysokim, ale tutaj na obu występuje problem z logiką.

– No i problem z tym, żeby nie wypowiedzieć dwóch zdań wewnętrznie sprzecznych jednym ciągiem, jak się okazuje. Na jednym wdechu.

– Przynajmniej średnik trzeba by robić…

– Albo powiedzieć, że to wynika z tego, że na przykład: „W tych skomplikowanych okolicznościach jest inaczej”…

– Ale widzisz, jeśli dodać do tego jeszcze okoliczności, kontekst (bo ja się tutaj powołałem na zło immanentne tego aktu religijnego, który dla mnie nosi znamiona satanizmu, a więc promocji zła), a tym kontekstem jest realne ludobójstwo żydowskie na Palestyńczykach w Gazie. To jest kontekst, który czyni te chanukowe celebracje, wraz z jakimiś tam sprowadzonymi klezmerami, czymś szczególnie budzącym grozę i odrazę.

– Rzucam trop literacki: „Campo di Fiori”.

– Tak. Czesław Miłosz. To jeden z tekstów klasycznych i można nawet powiedzieć: założycielskich tej formy reedukacji, poddawania narodu polskiego reedukacji przez upokorzenie. Pedagogika wstydu stosowana wobec Polaków. Jak mogli kręcić się na karuzeli pod murem płonącego warszawskiego getta? Historycy, np. Strzembosz, poddawali to wiwisekcji historyczno-badawczej i wykazywali, że Czesławowi Miłoszowi mogła tu nie do końca dopisywać pamięć, jednak rzecz żyje swoim życiem…

– Czesław Miłosz napisał wiersz, a ciężej jest wygumkować wiersz niż upowszechnić fakty.

– Tak jest. To był wiersz odnoszący się do innych wydarzeń historycznych, jednego z bohaterów legendy postępackiej, do jednej z mniemanych ofiar inkwizycji. Tutaj też, powiedzmy, zgodność z faktami historycznymi jest bardzo względna, niemniej – jak już wspomniałem – rzecz żyje swoim życiem. Jeżeli ten imperatyw moralny, który tutaj zostaje sformułowany, zastosuje się do aktualnej sytuacji, to jakiekolwiek celebrowanie tradycji talmudycznej – w momencie, w którym ta tradycja ma bezpośrednie zastosowanie w operacji ostatecznego rozwiązania kwestii palestyńskiej – jest ohydne.

– Trzeba tu zacytować: „Wspomniałem Campo di Fiori, w Warszawie przy karuzeli, w pogodny wieczór wiosenny, przy dźwiękach skocznej muzyki salwy za murem getta głuszyła skoczna melodia i wzlatywały pary wysoko w pogodne niebo”. U Ciebie też była skoczna muzyka, można powiedzieć…

– Tak, klezmerzy. U Miłosza Giordano Bruno jest tą postacią, do której on nawiązuje. Taka apoteoza. Wracając do wydarzeń, które miały miejsce na terenie Sejmu, to przecież mamy właśnie takie dogrywkowe-poprawkowe palenie tych świec chanukowych z udziałem teraz już naprawdę „wszystkich świętych”. Prezydent belwederski Duda i wszyscy stojący na czele wszystkiego tam się mają zgromadzić. Wydaje mi się – chociaż, dalibóg, nie było to celem mojego działania, które miało charakter spontanicznej interwencji poselskiej – że nastąpiło jakieś przejaśnienie sceny politycznej.

– Zdecydowanie. Teraz pomówmy o Szymonie Hołowni, który 2 marca 2021 roku ogłosił na Twitterze rzecz następującą: „Sąd w Płocku uniewinnił dziś trzy osoby oskarżone o zniewagę uczuć religijnych poprzez rozklejanie wizerunku »Tęczowej Matki Boskiej«. W @PL_2050 opowiadamy się za tym, aby obraza uczuć religijnych nie była ścigana z oskarżenia publicznego i aby nie groziła za nią kara więzienia”. A teraz ten marszałek coś jakby zmienił zdanie… co się stało?

– W paru sprawach dokonał pewnych przewartościowań. Z takiego fajnomarszałka stał się marszałkiem z marsowym obliczem zwróconym w moją stronę. W moim przypadku zdobył się wręcz na prowokację, tzn. zaprosił mnie na mównicę sejmową, bym mógł kontynuować moje sprostowanie. Kiedy marszałek pojawił się za stołem prezydialnym, to grzecznie ustąpiłem na bok, a on mnie tam przywołał i poprosił tylko po to, żeby ogłosić, że uniemożliwia mi prowadzenie obrad i wyłączyć mnie z posiedzenia. Skutek jest taki, że będę miał dodatkowy dzień na pewne moje inne zobowiązania, także i obowiązki poselskie, a być może wykroi się z tego kilka godzin montażowych – praca nad filmem „Gietrzwałd 1877. Wojna światów” postępuje. Nie mogę znaleźć się na terenie Kancelarii Sejmu, dopóki to posiedzenie nie dobiegnie końca, a jest to ciągle jeszcze to samo pierwsze posiedzenie. Już drugi miesiąc ciągnie się pierwsze posiedzenie Sejmu, jesteśmy tam zwoływani co tydzień i posłowie mają przybyć do Sejmu jeszcze w tygodniu przedwigilijnym – ciągle w ramach tego pierwszego posiedzenia. Ale ponieważ marszałek wyraził nadzieję, że ja tak bardziej trwale będę wyłączony z prac Sejmu, bardzo jestem ciekaw, co tam koledzy mu podpowiedzą – jakie zaczepki czy prowokacje, które miałyby doprowadzić do wyłączenia mnie z drugiego posiedzenia Sejmu i być może kolejnych. Tak czy inaczej, przed zbliżającą się Wigilią – bo nie wiem, czy będzie jeszcze okazja – życzę wszystkim Państwu wesołych Świąt Narodzenia Pańskiego.

http://nczas.info/2023/12/25/braun-zydzi-to-swieci-a-dookola-jest-bydlo/

#braun #sommer #zydzi #wywiad

19

Braun to jednak mistrz trolinguyoutu.be

Przechichaśny materiał analizujący co naprawdę zdarzyło się w sejmie i jak może się bronić Braun. Najlepsze jest jednak to że najwyraźniej zachodzi popełnienie przestępstwa przez wiele osób osadzających i pomawiajacych Brauna, ba ograniczenie prawa do sprawowania mandatu to chyba nawet przestępstwo prawda panie Hołownia?

Ciekawe co na to powiedzą "niezawisłe sondy"

http://youtu.be/PSPGFy60IDw?si=QCUe3Snl6_1T0q1X

#polityka #braun #rzymianie

21

Braun WYJAŚNIA, o co naprawdę chodzi podczas chanuki. „Tu mamy świeczki i podarki, a tam Judyta z głową Holofernesa”nczas.info

#chanuka #braun

Braun przytoczył też opinię „pewnego współczesnego komentatora tradycji żydowskiej, Amerykanina”. „Chanuka jest w istocie świętem nietolerancji żydowskiej” – zacytował.

– Nietolerancji względem wszystkiego, co nieortodoksyjne, wszystkiego, co niekoszerne. Nie jest świętem (chanuka – przyp. red.) zbratania wszystkich ze wszystkimi, jest świętem ścisłego diagnozowania, kto jest nasz, a kto nie jest nasz, kto się zadawał z Grekami, kto się zhellenizował, temu odrąbiemy łeb, wzorem Judyty, a kto się nie zadawał, kto jest koszerny, to proszę bardzo do świątyni, lampka oliwna się pali – wyjaśnił.

Braun zwrócił też uwagę na słowa modlitwy, którą podczas zapalania chanukowych świec wypowiada rabin. – Ja się doczytałem (…), zapamiętałem kilka zdań, które w wolnym przekładzie z angielskiego brzmią: Dziękujemy Ci Panie Boże – bo to jest modlitwa dziękczynna (…) – że oddałeś wielu w ręce nielicznych. Dziękujemy Ci Panie Boże, że oddałeś niekoszernych w ręce koszernych. Brudnych, grzesznych w ręce czystych. Dziękujemy Ci dobry Panie Boże za to, że oddałeś swawolnych bezbożników w ręce wiernych studentów Twojej Tory, Twojej nauki – powiedział.

– Jeszcze raz powtórzę, to nie jest „Kochajmy się” z „Pana Tadeusza”, to nie jest Jankiel, ani nawet Berek Joselewicz pod Kockiem ginący za Polskę – wskazał, podkreślając, że Joselewicz nie został pochowany na kirkucie, ponieważ zbratał się z gojami.

Mówiąc o chanuce, Braun zaznaczył po raz kolejny, że jest to „święto nietolerancji żydowskiej, święto ścisłych podziałów, podziałów wytyczanych mieczem przez Judytę”.

– Cóż my zatem świętujemy? Świętujemy odpowiedź amerykańskich Żydów na Boże Narodzenie, świętujemy święto nietolerancji – wskazał. "


http://nczas.info/2023/12/13/braun-wyjasnia-o-co-naprawde-chodzi-podczas-chanuki-tu-mamy-swieczki-i-podarki-a-tam-judyta-z-glowa-holofernesa-video/

17

Komu zgasił świece poseł Braun?nczas.info

Postępek posła Grzegorza Brauna w Sejmie, który za pomocą gaśnicy proszkowej zgasił świece na menorze chanukowej rozpalone w gmachu Sejmu RP, mają oczywiście różnorakie konsekwencje polityczne, ale – co równie ważne – także konsekwencje poznawcze. Wiele osób w końcu dowiedziało się, kto zorganizował tę „uroczystość” i kim właściwie są ci ludzie.

Wyjawił to mianowicie sam zainteresowany, czyli rabin Szalom Dow Ber Stambler. Jest to rabin chasydzki, obecny przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce. Nazwisko Stambler pojawia się dość często w kontekście warszawskich biznesów na rynku mieszkaniowym.

Rodzina Stamblerów jest kojarzona jako jedni z najsilniejszych graczy na naszym runku budowlanym. Ale nie to jest istotą tego tekstu, a raczej publiczna działalność tego rabina. O grupie Chabad-Lubawicz mamy dość skąpe informacje. Wiekipedia zamieszcza np. wzmiankę o poniższej treści:

Chabad-Lubawicz (hebr. חסידות חב”ד) – grupa chasydów powstała pod koniec XVIII wieku w rosyjskiej miejscowości Lubawicze (ros. Любавичи, Lubawiczi na terenie obecnego rejonu rudniańskiego obwodu smoleńskiego), założona przez rabiego Szneura Zalmana. W swej historii Chabad-Lubawicz miało siedmiu rebe wywodzących się z jednej dynastii. Ostatni i uważany dość powszechnie za najwybitniejszego Menachem Mendel Schneerson zaniechał wyboru następcy i od jego śmierci w 1994 grupa nie posiada swego rebe.

Obecnie jest najszybciej rozwijającą się grupą chasydzką – liczącą ok. 200 tysięcy wyznawców na całym świecie. Znana jest z licznych akcji misyjnych wśród Żydów. Zajmuje się studiowaniem Tory, filozofią religii i edukacją. Chabad-Lubawicz był początkowo wrogo nastawiony do Państwa Izrael, później zaakceptował jego istnienie, a część dostrzega nawet w jego istnieniu sens mesjański. Chabad-Lubawicz zachęca osoby o żydowskich korzeniach, ale nieposiadające żydowskiej matki, do konwersji na judaizm.

Ostatnie zdanie jest bardzo ważne. Wskazuje ono na rzeczywistą misję grupy. Pokazuje to, że organizacja ta prowadzi działalności quasi-misjonarską. Jest to o tyle zaskakujące, że judaizm wg swych założeń nie prowadzi takich działań. Religia mojżeszowa kierowana jest tylko do żydów jako do narodu wyróżnionego, wybranego przez Boga. Żydem jest tylko ta osoba, która może udowodnić, że jego matka była żydówką. Tymczasem członkowie tej – używajmy konsekwentnie tego pojęcia – grupy wymagają jedynie jakiegokolwiek – nawet dalekiego – pokrewieństwa z osobami pochodzenia żydowskiego. Działają w miejscach bardzo oddalonych od centrów judaizmu, także w Polsce, jak już wspomniano. W Warszawie ich siedziba (dom, jak sami mówią) znajduje się przy ulicy Zygmunta Słomińskiego. Paradoksem jest, nota bene, że patron tej ulicy to znany przedwojenny działacz endecki.

Termin Chabad ( ב”ד ח ) jest akronimem (Ch-B-D) trzech hebrajskich słów zwanych sefirami, wchodzących w skład kabalistycznego Drzewa Życia:

Chochma (hebr. חכמה) – druga sefira, określenie oznaczające mądrość;

Bina (hebr. בינה) – trzecia sefira, określenie oznaczające zrozumienie;

Daat (hebr. דעת) – jedenasta sefira, określenie oznaczające wiedzę.

Jak mówi chasyd z USA, Elijahu Josef Parypa, prowadzący polskojęzyczny kanał filmowy „Tajemniczy świat Żydów”, grupa Chabad-Lubawicz jest bardzo zasłużona i bardzo szanowana w Stanach Zjednoczonych. Skupia tysiące członków, zaś w Nowym Jorku posiada kilka budynków. W tym główną siedzibę położoną w żydowskiej dzielnicy Crown Heights na Brooklynie. Ich podstawowym zadaniem jest docieranie do ludzi o żydowskiej proweniencji i nakłanianie ich do powrotu do wiary przodków. – Chodzi o docieranie nawet do najmniejszego żyda i tłumaczenie mu na przykład, co to jest micwa, i skłanianie, żeby zaczął przestrzegać choć kilku z nich – mówi pan Parypa.

Przypomnijmy, że zgodnie z tradycją rabiniczną Tora zawiera aż 613 przykazań (micwot), w tym 248 nakazów i 365 zakazów, które należy wykonywać w określonym czasie. To właśnie te micwy, o których mówi autor bloga.

Może to wyjaśniać te „misjonarskie” zapędy i tę szczególną aktywność na terenie polskich instytucji publicznych. Warto zauważyć, że uroczystość zapalenia świec chanukowych odbywa się w Sejmie RP od blisko 20 lat. Podobne uroczystości rokrocznie odbywają się w Pałacu Prezydenckim, przynajmniej od czasu gdy gościł tam śp. Prezydent Lech Kaczyński. Nie do końca jest jasne, jak wyglądały stosunki przedstawicieli chasydzkiej grupy w relacji z reprezentantami oficjalnych struktur judaistycznych w Polsce. Podobno dochodziło do konfliktów, ale od dłuższego czasu te stosunki są dobre i grupy te ze sobą współpracują, o czym świadczy obecność rabina Schudricha podczas „eventów” w Sejmie.

Warto wspomnieć jeszcze o istocie święta Chanuki, o czym mówił lub usiłował mówić poseł Braun bezpośrednio po swojej interwencji. Jak czytamy na stronie portalu prowadzonego przez Muzeum Polin:

Chanuka to ośmiodniowe święto określane współcześnie jako Hag ha-Urim (hebr. Święto Świateł), które powstało na bazie wydarzeń historycznych opisanych w Księgach Machabejskich. W kalendarzu żydowskim święto rozpoczyna się 25 kislew, a kończy 2 tewet – i wypada przeważnie w grudniu. W 2023 roku Chanuka rozpoczyna się wieczorem 7 grudnia, kończy wieczorem 15 grudnia.

Jak przyznają autorzy tego opisu, Chanuka nie jest świętem religijnym; sami Żydzi mówią że jest świętem historycznym. Nie zostało ono ustanowione przez Boga i pochodzi od ludzi:

Chanuka to święto historyczne, które nie pochodzi wprost z Tory. Dlatego wszystkie świąteczne dni są zwykłymi dniami roboczymi. Najważniejszym elementem obchodów Chanuki jest codzienne zapalanie świateł – jednego pierwszego dnia, dwóch – drugiego itd. aż do ósmego dnia, kiedy zapala się osiem świateł. Światła palą się w charakterystycznym, dziewięcioramiennym świeczniku zwanym chanukiją lub menorą chanukową.

Dalej następuje wyjaśnienie, dlaczego tak ważna jest tradycja zapalania poszczególnych świeczek na ramionach świecznika.

Celem zapalania świateł w kolejne wieczory jest rozgłaszanie chanukowego cudu (aram. pirsuma danisa). Cud ten miał zdarzyć się w starożytnej Judei w II w. p.n.e. w czasie, kiedy trwała wojna o wolność religijną między żydowskimi powstańcami – Machabeuszami, a okupującą kraj armią króla syryjskiego Antiocha IV, który usiłował przemocą hellenizować Żydów. Kiedy Machabeusze odzyskali świątynię jerozolimską i wznowili w niej rytuał zapalania menory, posłużyło im do tego odnalezione małe naczynie z oliwą wystarczającą zwykle jeden dzień. Tymczasem menora paliła się aż przez osiem dni.

Warto uświadomić sobie co tak naprawdę jest świętowane w ramach „święta świateł”. Chodzi o konsekwencje starożytnego powstania Machabeuszów. Była to wojskowa irredenta z II w. p.n.e. wywołana przez część elit żydowskich, która przeciwstawiała się procesom hellenizacji Judei pod panowaniem dynastii Seleucydów. Ortodoksyjni Żydzi pod przywództwem Matatiasza pokonali Greków i odnowili tradycyjny żydowski kult Jahwe. Konsekwencją była masowa rzeź Greków oraz ich akolitów – ulegających hellenizacji Żydów. Z tego punktu widzenia jest to obrządek o podłożu rasistowskim, gdyż afirmacji podlega fakt oczyszczenia kraju, czyli ziemi Izraela, z zewnętrznych, obcych wpływów kulturowych i religijnych.

Wątki satanistyczne, o których mówił poseł Braun, mają zapewne podłoże we wpływie tradycyjnej żydowskiej kabały, która wywarła dość silne piętno na rozwój ruchu chasydzkiego. Wszyscy znamy obrazki z chasydami radośnie tańcującymi przy różnych okazjach. To właśnie wpływ kabały i jej mistycznego charyzmatu. Kabaliści na przestrzeni wieków stworzyli wielonurtową doktrynę religijną, której założenia mówią, że hebrajska Tora nie jest summą objawienia dla wyznawców, a jedynie pewnym etapem pośrednim do ostatecznego poznania. Kabaliści są przekonani, że Biblia hebrajska jest napisana językiem symboli. By dotrzeć do ukrytych, tajemniczych znaczeń tekstu Tory, a tym samym ukrytych zależności pomiędzy elementami wszechświata, kabaliści wykorzystywali jedną z rabinicznych metod jej interpretacji, tzw. gematrię, zakładającą, że literom alfabetu hebrajskiego są przyporządkowane wartości liczbowe, co pozwala dokonać porównania znaczeń dwóch lub większej liczby wyrazów czy też całych zwrotów o takiej samej wartości liczbowej występującej w tekście Biblii i odnaleźć ukryte informacje. W swych dociekaniach szli bardzo daleko, dlatego na przestrzeni wieków – na przykład w średniowiecznej Europie – byli mocno zwalczani, a ich wyznawców oskarżano o paranie się okultyzmem i czarną magią.

W całej tej historii najbardziej zaskakująca jest postawa polityków o lewicowej proweniencji, którzy przy każdej okazji grzmią, że w XXI wieku nie ma miejsca na religijne praktyki w miejscach publicznych. Jakim cudem się to im spina z pseudożydowskimi obrządkami o podejrzanym podłożu?

http://nczas.info/2023/12/23/komu-zgasil-swiece-posel-braun/

#braun #zydzi #chabadlubawicz #chanuka #pieniadze #interesy

12

Może jednak postulat Hołowni o dopuszczeniu szesnastolatków do głosowania nie jest taki zły.

#braun

41

Grzegorz BRAUN Jest NIEWINNYyoutube.com

Grzegorz Braun zgasił gaśnicą świece rozpalone z okazji Chanuki w Sejmie. Pomimo zbiorowej histerii w mediach wcale nie jest oczywiste, że poseł Grzegorz Braun popełnił przestępstwo. Czy poseł Braun jest niewinny?

Analiza sytuacji użycia gaśnicy przez Brauna

http://www.youtube.com/watch?v=PSPGFy60IDw

#sejm #chanuka #braun #gasnica

18

#braun #konstytucja

"Osoba trzecia

Osoba trzecia ktoś trzeci; każdy człowiek niezaangażowany bezpośrednio w daną sytuację, relację lub stosunek prawny. "

No dobra - co tam Braun zmajstrował, że go pozbawiać mandatu chce Hołownia?

5