Nie ma wątpliwości, że na 6 tygodni przed wyborami, na samym starcie właściwej kampanii wyborczej, Konfederacja złapała zadyszkę i fala entuzjazmu generującego poparcie zamiast nadal się unosić, zaczęła opadać. Kilkukrotnie na łamach „NCz!” pisałem, że jestem przekonany, że nasze prawicowe ugrupowanie mogło osiągnąć nawet 20 proc. i ciągle sądzę, że jest to potencjalnie możliwe.
Gdy oglądałem jednego z polityków Konfederacji, zajmującego dobrą pozycję na listach w Warszawie, który na idiotyczne pytania pochodzącego z dobrej ubeckiej rodziny red. Morozowskiego z TVN, zaczął żałośnie kwilić o przeżywanych wzruszeniach na żydowskim cmentarzu w Lesku, przyznam, że spadły mi kapcie. Bo przecież po to powstała Konfederacja, byśmy takich tekstów już więcej słuchać nie musieli. Ja na miejscu tego polityka powiedziałbym, że jest zupełnie oczywiste, że wszystkim wrogom Polski trzeba po prostu powiedzieć nie, bez względu na to czy są Rosjanami, Żydami czy Niemcami. A bycie Żydem nikogo na krytykę nie immunizuje. I zapytałbym red. Morozowskiego, czy przypadkiem jego pytania nie wynikają z antypolskiego rasizmu i żydowskiego supremacjonizmu.
http://nczas.com/2023/08/28/sommer-przywrocic-fale/#konfederacja #ub #zydzi #lewactwo #polityka #wybory