Oglądałem debatę dzisiaj, obejrzałem tą piątkową i przeraża mnie jak dużo ludzi chwali Zandberga i Biejat, bo Senyszyn to wiadomo, że startuje dla zabawy.
Ale to tylko pokazuje jak niebezpieczne są lewicowe postulaty. Bo jak to pięknie brzmi, silne państwo, mieszkanie prawem a nie towarem, wsparcie słabszych, sprawiedliwość, że pieniądze dla budżetówki. Sam słuchając jednego i drugiego komucha gotowy byłem pomyśleć, że w sumie to racja, że tak powinno być, że mam prawa jako człowiek. No tylko ja wiem, że za to ktoś musi zapłacić. Mieszkania nie rosną na drzewach tylko ktoś musi w pocie czoła je budować.
Mam tyko wrażenie, że jakbym tych zwolenników ww kandydatów zapytać czemu chodzą do sklepu i na siłownie zamiast codziennie zamawiać gotowe tłuściutkie potrawy przez Ubera czy co tam akurat dowozi i siedzieć i oglądać netfliksa - to każdy bez pudła powie, że to po pierwsze dużo kosztuje, a po drugie jest niezdrowe i czasem oczywiście sobie pozwolą ale długofalowe konsekwencje dla portfela i zdrowia będą opłakane. Mimo, że przecież to takie wygodne i miłe, a jedzenie jest podstawową potrzebą, dużo bardziej niezbędną niż własne mieszkanie.
#bekazlewactwa