#sleevetest "Diety od brokuła"
Dzień 9/22


Wtorkowe menu:
1. Śniadanie - pasta z twarogu z papryką, bajgiel, mix sałat.
Nie myślałem, że taka pasta może być aż tak dobra, bardzo mi podpasowała.
2. Drugie śniadanie - shake kawowy z jogurtem, mlekiem kokosowym, bananem i płatkami owsianymi.
Z początku szału nie było, ale z każdym łykiem smakował coraz lepiej. Fajne.
3. Obiad - burger wołowy z buraczkami, sos chimichuri, frytki z ziemniaków i marchewki.
Mega dobre, moje smaki.
4. Podwieczorek - banan w cieście gryczanym, mus malinowy.
Masakra jakaś, nie wiem kto to wymyślił. Banan w piecu zrobił się twardy i nie do jedzenia. Samo ciasto też bez szału, mus ratuje ciasto.
5. Kolacja - pieróg biłgorajski z chorizo i pomidorami, sos żółty.
Dziwne to danie, zjadłem ale bez rewelacji. Miałem zupełnie inne wyobrażenie na jego temat zanim, niestety nie pokryło się z rzeczywistością.
Poprzednie wpisy:
Dzień 1/22 - https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
Dzień 2/22 - https://www.lurker.pl/post/ltp4OEm_r
Dzień 3/22 - https://www.lurker.pl/post/QeOZiRf3q
Dzień 4/22 - https://www.lurker.pl/post/XlRD57goV
Dzień 5/22 - https://www.lurker.pl/post/cbxuU6LiD
Dzień 6/22 - https://www.lurker.pl/post/FhSJnBPuc
Dzień 7/22 - https://www.lurker.pl/post/nM3ZfetNF
Dzień 8/22 - https://www.lurker.pl/post/ZVsQ608bk
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

6

#sleevetest "Diety od brokuła"
Dzień 8/22


Dzisiaj było jedzone:
1. Śniadanie - omlet z boczkiem, pomidor z ogórkiem konserwowym.
Spoko śniadanko, chociaż tego boczku to za wiele nie było.
2. Drugie śniadanie - brownie z masłem orzechowym, jogurt.
Brownie jadłem lepsze, jogurt uratował to danie.
3. Obiad - pierś tymiankowa, sos warzywny, ryż z pepitkami, brokuł z koperkiem.
Bardzo dobre, zjadłem ze smakiem. Wyraźne, doprawione, 5/5.
4. Podwieczorek - bigos z grzybami, warzywami i jabłkiem.
Nie smakowało jak bigos, zjadłem bo zjadłem, bez szału.
5. Kolacja - sałata lodowa, wieprzowina w sosie własnym, sos pomidorowy.
Dobre, lekkie, na wieczór spoko danie.
Poprzednie wpisy:
Dzień 1/22 - https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
Dzień 2/22 - https://www.lurker.pl/post/ltp4OEm_r
Dzień 3/22 - https://www.lurker.pl/post/QeOZiRf3q
Dzień 4/22 - https://www.lurker.pl/post/XlRD57goV
Dzień 5/22 - https://www.lurker.pl/post/cbxuU6LiD
Dzień 6/22 - https://www.lurker.pl/post/FhSJnBPuc
Dzień 7/22 - https://www.lurker.pl/post/nM3ZfetNF
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

8

#sleevetest "Diety od brokuła"
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
Dzień 7/22


Dzisiaj takie smakowitości:
1. Śniadanie - granola z czekoladą i żurawiną, jogurt brzoskwiniowy z chia.
Dobre, smaczne, pożywne.
2. Drugie śniadanie - wrap z kukurydzianym kurczakiem, sałatą, fetą i cukinią, dip jogurtowo paprykowy.
Szału nie było ale niedobre też nie, do zjedzenia.
3. Obiad - gulasz z szynki i wołowiny, babka ziemniaczana z cebulą, surówka.
Bardzo smaczny obiad, wyrazisty, to co tygryski lubią najbardziej.
4. Podwieczorek - placek jagodowo ananasowy, sos waniliowy.
Placki jeszcze jak cię mogę ale sos to porażka totalna, nie dało się go jeść. Uratowałem placki syropem klonowym i poszło.
5. Kolacja -lasagne mięsna ze szpinakiem, sos pomidorowy.
Zwycięzca dnia dzisiejszego, mega pyszne danie. I ten sosik... poezja.

Przyszedł również dziś poczęstunek w ramach rekompensaty za sreberko w smoothie, zatytułowany "specjalność szefa kuchni":


Złe nie było, ni to sernik, ni to szarlotka... ale chyba wolałbym jednak nie znaleźć już więcej niespodzianek w codziennych daniach niż dostawać takie rekompensaty. Poza tym raczej ciacho nie było wzięte pod uwagę przy wyliczaniu 2000 kcal, ups
Poprzednie wpisy:
Dzień 1/22 - https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
Dzień 2/22 - https://www.lurker.pl/post/ltp4OEm_r
Dzień 3/22 - https://www.lurker.pl/post/QeOZiRf3q
Dzień 4/22 - https://www.lurker.pl/post/XlRD57goV
Dzień 5/22 - https://www.lurker.pl/post/cbxuU6LiD
Dzień 6/22 - https://www.lurker.pl/post/FhSJnBPuc
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

7

#sleevetest "Diety od brokuła"
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
Dzień 6/22


Na stół w dniu dzisiejszym wjechało:
1. Śniadanie - placek owsiano bananowy, marmolada z jabłek i owoców leśnych, pomarańcza.
2. Drugie śniadanie - zupa krem z warzyw, groszek ptysiowy.
3. Obiad - rolada drobiowa z pomidorami i słonecznikiem, sos ziołowy, kasza z miętą, kalafior z groszkiem.
4. Podwieczorek - tarta z orzechami, kurczakiem, porem, papryką i mozarellą, sos tatarski.
5. Kolacja - sałatka z pierożkami warzywnymi, dip czosnkowy.

Dziś nie bardzo miałem czas i też średnio pamiętam co i jak, bo wszystko w biegu, więc potrawy bez opisów. Wiem tylko, że pkt 2 smakował i pasował mi w tym miejscu najmniej, za to pkt 3 i 5 były mega smaczne i chętnie bym do nich wracał.
Poprzednie wpisy:
Dzień 1/22 - https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
Dzień 2/22 - https://www.lurker.pl/post/ltp4OEm_r
Dzień 3/22 - https://www.lurker.pl/post/QeOZiRf3q
Dzień 4/22 - https://www.lurker.pl/post/XlRD57goV
Dzień 5/22 - https://www.lurker.pl/post/cbxuU6LiD
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

7

#sleevetest "Dieta od brokuła"
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
Dzień 5/22


Co to tam dziś było jedzone:
1. Śniadanie - hummus dyniowy, warzywa pieczone w miodzie, pieczywo.
Dobre zestawienie na poranek, smaczne, dało dobrej energii.
2. Drugie śniadanie - kopiec kreta, jogurt mango.
Lubię i ciacho i mango, ale tu wygrało tylko ciacho, jogurt z mango zupełnie mi nie podszedł.
3. Obiad - miruna pod beszamelem serowym, puree z brokułów i bobu, cukinia z marchewką i ziołami.
Świetny obiad, wszystko dobrze ze sobą grało, było dobrze doprawione, nie zmienił bym w nim nic i z chęcią go powtórzył.
4. Podwieczorek - tosty z salami i mozzarellą, warzywa, dressing bazyliowy.
Niby zwykłe tosty, ale nigdy nie kitowałem do środka tyle salami i sera, wpadły do podgrzania na toster no i nie mogły nie smakować.
5. Kolacja - pad thai, kurczak pieczony.
Danie dobrze doprawione, pikantne. Kurczak bardziej przypominał pieczony schab, ale był smaczny i ratował całą resztę. Całość smaczna choć bez szału.

Wracając do wczorajszego wpisu, zawierającego foto i opis znaleziska w butelce i maila z reklamacją, firma odniosła się do niej w dniu dzisiejszym następująco:


Czy i co przyszło sprawdzimy wkrótce, dam zapewne znać.

Poprzednie wpisy:
Dzień 1/22 - https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
Dzień 2/22 - https://www.lurker.pl/post/ltp4OEm_r
Dzień 3/22 - https://www.lurker.pl/post/QeOZiRf3q
Dzień 4/22 - https://www.lurker.pl/post/XlRD57goV
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

6

#sleevetest "Dieta od brokuła"
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
Dzień 4/22


Potrawy z dziś:
1. Śniadanie - pasztet z pistacjami i pomidorami, cebularz z makiem, ogórek z selerem i czarnuszką.
Przyjemne śniadanie, smaczne, połączenie cebularza z pasztetem dało fajne doznania smakowe.
2. Drugie śniadanie - smoothie ze szpinakiem, imbirem, ananasem, bananem i brzoskwinią.
Bardzo smaczne, ale okazuje się, że nie wymieniono wszystkich składników znajdujących się w butelce, o czym na dole.
3. Obiad - shoarma z kurczaka, ziemniaki z cieciorką i papryką, warzywa w sosie truflowym.
Super obiad, smaczny i syty, jedyne co może nie robiło szału były warzywa, były dobre ale... no właśnie, takie że ciężko je określić.
4. Podwieczorek - twarożek z miodem, amarantusem i syropem klonowym, jabłka z cynamonem.
Smakowite, pierwsze 2-3 kęsy bez szału ale z każdym następnym smakowało coraz lepiej, do tego stopnia, że im bliżej końca tym wolniej jadłem, żeby ta chwila trwała możliwie jak najdłużej.
5. Kolacja - sałatka meksykańska z dipem jogurtowo ananasowym.
Nie myślałem, że siekanka sałat z pomidorkami koktajlowymi, po dodaniu jakiejś kaszki i sosu może tak świetnie smakować, zjadłem ze smakiem.

Dziś niestety przytrafiła się nieprzyjemna niespodzianka, o której wspomniałem w punkcie 2. Brakującym składnikiem na etykiecie smoothie było sreberko, prawdopodobnie takie jakimi zamyka się jogurty. Mega nieprzyjemne przeżycie bo wyczułem je niemal w trakcie przełykania.


Rozumiem, że coś takiego może się zdarzyć (choć nigdy nie powinno!) ale wysłałem stosownego maila. Oczywiście jak wspominałem we wcześniejszym wpisie, korespondencja mailowa ma tam jakiś dziwny obieg (gołębie czy posłaniec? nie wiem), więc nie spodziewam się odpowiedzi wcześniej, niż jutro. Może dobrze się stało, bo będziemy mogli dzięki temu sprawdzić, czy i jak firma reaguje na takie zgłoszenia. Dam znać jutro.

Poprzednie wpisy:
Dzień 1/22 - https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
Dzień 2/22 - https://www.lurker.pl/post/ltp4OEm_r
Dzień 3/22 - https://www.lurker.pl/post/QeOZiRf3q
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

6

#sleevetest Dieta od brokuła"
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
Dzień 3/22


Dziś było jedzone:
1. Śniadanie - pasta jajeczna z ricottą, curry, pomidorami i anchois, pieczywo, pomidor i oliwki zielone i czarne.
Bajka, pasta bardzo smaczna, nawet oliwki, za którymi nie przepadam były wyjątkowo smaczne.
2. Drugie śniadanie - ptasie mleczko jogurtowe, mus owocowy, kiwi.
Mleczko i mus bajka, może poza pestkami z malin w musie, ale smak jednego połączonego z drugim świetny. Kiwi mocno kwaskowe, czyli chyba jeszcze za wcześnie zerwane.
3. Obiad - kotlet z indyka, komosy i koperku, risotto buraczkowe, surówka.
Na obiad niestety dziś nie moje smaki, no może po za surówką (coleslaw). Kotlet jak kotlet, taki sobie, ani dobry ani zły, taki nijaki. Risotto buraczkowe to zupełnie nie moja bajka, zjadłem bo zjadłem ale za dokładkę czy powtórkę w przyszłości podziękuję.
4. Podwieczorek - omlet brokułowy, kimchi (sprawdziłem co to - tradycyjne danie kuchni koreańskiej składające się z fermentowanych lub kiszonych warzyw.)
Omlet super, ale dodatek? No nie, zdecydowanie nie, nie moja bajka.
5. Kolacja - zupa fit "cygańska" z kiełbasą i warzywami, pieczona tortilla z ziołami i parmezanem.
Bardzo fajna zupka, wyrazista, pikantna, to jest to co tygryski lubią najbardziej.

Rozkminiłem dziś, z czego pojemniki i torba, w której przyjeżdżają, żeby wiedzieć do jakiego kosza to wywalać:
Pojemniki - 5 – PP - polipropylen wielokrotnego użytku. Często używany do produkcji opakowań do żywności. Zastosowanie ma również w produkcji rur, izolacji przewodów elektrycznych, płyt, profili, folii czy włókien. Razem z HDPE (plastik oznaczony symbolem 2) uznawany jest za jeden z najbezpieczniejszych dla naszego zdrowia plastików.
Torba - biodegradowalna.

Zauważyłem też dziś, że firma chyba posłuchała konsumentów i po 1 można się zarejestrować, zamówić i opłacić zamówienie z poziomu konta a nie jak wcześniej tylko mail i/lub telefon. Po 2 zmieniły się naklejki na produktach:

Naklejka z dziś


Naklejka z zeszłego tygodnia


Jak dla mnie obie zmiany na duży plus.

Poprzednie wpisy:
Dzień 1/22 - https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
Dzień 2/22 - https://www.lurker.pl/post/ltp4OEm_r
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

8

#sleevetest "Dieta od brokuła"
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
Dzień 2/22.


Dzisiaj wjechało:
1. Śniadanie - krajanka jajeczna z tuńczykiem i warzywami, pieczywo, mix sałat.
Bez szału, bo nie przepadam za tuńczykiem, ale nie powiem, że nie dobre. Zjadłem bo zjadłem.
2. Drugie śniadanie - koktajl brzoskwiniowo żurawinowy z maślanką.
Orzeźwiający, delikatny, smaczny.
3. Obiad - pierś indyka pieczona w jogurcie, konfitura z cebuli, kasza, marchewka blanszowana.
Indyk delikatny i miękki, dobrze łączył się z konfiturą. Kasza i marchewka ok, dobrze się komponowały smakowo z indykiem. Fajne.
4. Podwieczorek - ciastko z szynką i serem, ratatouille pomidorowo warzywne.
Przyjemna przekąska na ciepło, dobrze się zrobiło na podniebieniu i w brzuchu.
5. Kolacja - placek z cukinii, ziemniaków i parmezanu, sos koktajlowy z pomidorami.
Placki jak placki, ale w połączeniu z tym sosem pozamiatały wszystkie powyższe. Aż mi było smutno jak zjadałem ostatni kawałek, będę za nimi tęsknił (albo nauczę się sam taki sos robić )

Wszystkie powyższe dania świeże, wyraziste i wystarczające, aby zabić głód przez dzień cały.
Przez weekend #sleevegotuje i nadrabia kalorie a od poniedziałku ciąg dalszy dietki.

Poprzedni wpis znajdziecie tu https://www.lurker.pl/post/TIc75VF0o
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

8

No to robię #sleevetest a na warsztat tym razem trafiają "Diety od brokuła"
https://dietyodbrokula.pl/r/7Tm348y5/
Zamówione póki co na 22 dni (bez weekendów), zgodnie z zaleceniem lekarza 2000 kcal, koszt 790 zł dieta + dostawa (6zł/dzień) = 922 zł.
Popróbuję, przetestuję i podzielę się wrażeniami.
Dzisiejszy wpis uzupełnię wieczorem editem, więc jak kogoś interesuje to zachęcam do obserwowania.

Dzień 1/22.
Dziś przyjechało:
1. Śniadanie - pasta z groszku, crispy, sałatka z rzodkiewki, ogórka i kukurydzy.
Sałatka jak sałatka, smaczna i świerza, ale pasta i crispy mistrzostwo świata, super smak, świetnie doprawione, na ostro, dla.mnie bomba.
2. II śniadanie - zupa krupnik z grzybami, grillowane pikantne frankfurterki.
Krupniczek jak domowy, dużo warzyw i grzybków. Frankfurterki dobre, ale koło grilla nawet nie leżały, zwyczajne jak ze sklepu.
3. Obiad - pierś w cebulowo makowej panierce, chipsy zielone, kalafior w sosie śmietanowym.
Pierś smaczna, soczysta. Zielone chipsy to po prostu plasterki ziemniaka z koperkiem, ale całkiem fajnie smakowały. Kalafior ok, ale na śmietanę to już chyba za stary jestem bo "bebzon" wywala a to takie pysi.
4. Podwieczorek - Frittata z serem i kurkami, dip curry.
Ciekawe danie, na szybko, przyjemne i lekkie. Curry wyraziste i mocno dominujące.
5. Kolacja - Sos bolognese, makaron spaghetti.
Spaghetti poprawne, ani szał ani be. Zjedzone, smakowało i tyle.

EDIT: podsumowując dzisiejszy dzień, dodałem komentarz powyżej przy każdym z dań. Ogólnie bardzo dobra proporcja pomiędzy jakością, smakiem a ceną. System komunikacji z firmą jest dla mnie trochę niezrozumiały (a to mail nie dotarł, bo nie z takiej skrzynki, a to piszesz jedno robią drugie, a to dzwonisz na infolinię, posłuchasz Pana Knapika, dowiesz się że jest 5 osób w kolejce, odczekasz 10 min, ktoś odbierze wreszcie słuchawkę i się od razu rozłączy), ale jak już przebrniecie to dalej z górki. Na szczęście teraz można założyć konto i trochę się to wszystko uprościło. Kolejny mankament to sterta plastikowych pojemników, ale póki co nie ma alternatywy. Jutro ciąg dalszy.
#sleevecontent #dieta #dietapudelkowa

8

#chwalesie czaiłem się jak pies do jeża, czytałem, rozkminiałem, szukałem, myślałem, rozważałem, pytałem i się w końcu trafiła dobra cena i są! Jaram się jak przy pierwszych Sidi Vertigo Corsa na moto

#sleevecontent #sleevetest

7

Miał być dziś klasyczne #dobranoc, ale że to ostatni dzień miesiąca a do tego wujek @Thanos rzucił hasło w temacie tagów, to takie moje krótkie podsumowanie i przegląd miesiąca.

Muzykę, którą wrzucam znajdziecie pod #sleevemusic, jest też lista niemal wszystkich utworów na YT https://www.youtube.com/playlist?list=PL5sFE9lczdEYH8oZnFUFwmgkYE9AcSxqx

Zdarza mi się czasem coś ugotować, no to pod #sleevegotuje

Gulasz węgierski - https://www.lurker.pl/post/-Ti3oK30s + https://www.lurker.pl/post/CqU_X3noR

Łosoś / dorsz - https://www.lurker.pl/post/_5IyXZeq7

Czasem gdzieś Was ze sobą zabiorę #sleevetrip
Mazury:
https://www.lurker.pl/post/63ZUvDEzJ

ZOO:
https://www.lurker.pl/post/Th4nnTNCL
https://www.lurker.pl/post/E7RoqSzXc
https://www.lurker.pl/post/SnnHJ3DlJ
https://www.lurker.pl/post/ja-pR27QO
https://www.lurker.pl/post/SYeuPR0w8
https://www.lurker.pl/post/pHZWk6uRG

Strzelnica
https://www.lurker.pl/post/Znu23zbK7

Czasem się pośmiejemy #sleevefun

Ham - https://www.lurker.pl/post/O0IeMARqe

Narrator życia - https://www.lurker.pl/post/5g2W_3Tvj

Shrek/Vitas - https://www.lurker.pl/post/fZ0whox80

Covid19 - https://www.lurker.pl/post/5YDrNshKQ

Sensacje XX wieku - "Ranczo" - https://www.lurker.pl/post/4X8lbxVbn

GTA San Domierz - https://www.lurker.pl/post/hPowteEQx

Nowe słowa - https://www.lurker.pl/post/tIKRvcnC5

Roszpunka - https://www.lurker.pl/post/EmDTPVbOU

Pablo - https://www.lurker.pl/post/sj8lX2XIF

Czasem coś przetestuję pod #sleevetest

Musztarda ze śliwowicą - https://www.lurker.pl/post/3YPLFpfLT

Czasem jakieś wiadomości pod #sleevenews

Motodziennik - https://www.lurker.pl/post/EzyZbcHo0

Mafia info - https://www.lurker.pl/post/Lby_BxFDZ

Czasem wrzucę coś (wg, mnie) ciekawego pod #sleevecurio

Underwater Photographer of the Year - https://www.lurker.pl/post/baAX5He72

Polona - https://www.lurker.pl/post/QA04-HtRz

Ken Block - https://www.lurker.pl/post/Z1wowMFwr

Catrina Body Paint - https://www.lurker.pl/post/oo_dIJmCx

Boks 108 rund - https://www.lurker.pl/post/uUbXdk0-N

"Czaszka" S. Dali - https://www.lurker.pl/post/DrDogd_Up

Xingyebaba - https://www.lurker.pl/post/8xIFqWfGQ

Disney - https://www.lurker.pl/post/U3rLWZv-V

WTC - https://www.lurker.pl/post/PhhffYT52

Projekcja dźwięków lasu - https://www.lurker.pl/post/ensAWxfBC

Marcelo Ventura - https://www.lurker.pl/post/Iv0ACNqT5

Dom z klimatem - https://www.lurker.pl/post/Q8x2ouVah

Drewnale - https://www.lurker.pl/post/TYM2X9XWx

A cała reszta i wszystkie powyższe znajdziecie też pod #sleevecontent

Nowinki się potagują jak wyżej, staruszki może w wolnej chwili uzupełnię. Zachęcam do obserwowania / czarnolistowania.

Śpijcie dobrze Lurasy!
https://youtu.be/RPN88D_HjMU

6

Zgodnie z deklaracją daną @tensorflow biorę się za testowanie musztardy za śliwowicą.

Do testowania 3 kanapki: chleb wiejski, masło, kiełbasa z beczki, schab z pieprzem i szynka (z) babuni.

Otwieram słoik, nochal nad słoik i pachnie… jak musztarda, a jak ma pachnieć musztarda? Co prawda nie jest to jakiś mega intensywny zapach ale wyczuwalny, delikatny, słodkawy.

Pierwsza próba smakowa bezpośrednio ze słoja. Pierwsze wrażenie dziwne, lekka i gładka konsystencja, dość intensywny ale delikatny smak, wygaszany ku końcowi zostawiający w ustach posmak śliwek. Trochę nie mój klimat (wolę ostrzejsze) ale ciekawe doświadczenie. Piliście kiedyś kompot z suszu? W ustach zostaje bardzo zbliżony posmak.

Kęs 1, kanapka z kiełbasą z beczki + musztarda – intensywność smaku kiełbasy dominuje nad musztardą, jest niemal niewyczuwalna, posmak zostaje po kiełbasie. Raczej kiepskie zestawienie.

Kęs 2, kanapka ze schabem z pieprzem + musztarda – tu już sprawa wygląda zupełnie inaczej, delikatność schabu zostaje lekko zdominowana przez musztardę, trochę nieodpowiada mi początkowy smak musztardy, dopiero po chwili staje się akceptowalny (widać kwestia gustu). Zostaje sympatyczny posmak schabu ze śliwką.

Kęs 3, kanapka z szynką babuni + musztarda – jak ma mój gust najlepsze połączenie, nienachalna równowaga smaków, posmak również bardzo przyjemny.

Podsumowując, jak ktoś lubi łagodny dodatek do szynki i schabu to będzie zadowolony. Wydaje mi się, że nadawała by się również do marynowania mięsa, nadając mu ciekawy smaczek. Śliwowicę wolę jednak w jej pierwotnej formie.

„Daje krzepę, krasi lica nasza łącka Śliwowica” ( ͡º ͜ʖ͡º)
#testujzlurkiem #jedzenie #sleevetest #sleevecontent

6