Rozmowy są ulotne, często przepływają nie pozostawiając wiele za sobą. Jeśli dodasz notatnik - jeśli zapiszesz krótkie streszczenia tego, o czym rozmawiałeś, abyś mógł do tego wrócić w późniejszych rozmowach i rozwinąć - wtedy masz krajobraz, przez który rozmowa może przepływać, a to zmienia ją w interesujący sposób.
Myślałem, że będzie to mała zmiana. Prowadziłem już codzienny dziennik - równie dobrze mógłbym go prowadzić także dla rozmów. Mogłem notować kilka uwag na temat kluczowych idei, zamieniając spontaniczną wymianę zdań w poruszające duszę i umysł konwersacje przy następnej okazji. Po kilku miesiącach stało się jasne, że te notatki nie były w rzeczywistości małą zmianą. Notatnik całkowicie zmienił kształt moich rozmów.
Ponieważ miałem notatki, przejrzałbym je, gdybym tylko miał ponownie rozmawiać z tą samą osobą, dodawał komentarze na temat przemyśleń, które miałem w poprzedniej konwersacji, porządkując tematy, do których chciałbym powrócić, i tak dalej. W ten sposób dobre pomysły i tematy nie byłyby porzucane, ale przywracane i rozszerzane. Byłyby łączone z nowymi spostrzeżeniami i udoskonalane. Dzięki temu rozmowy stawały się bogatsze. Stały się bardziej użyteczne i interesujące.
Strumień rozmów płynął przez krajobraz. Na jego brzegach pojawiały się nowe przemyślenia oraz dygresje. Stopniowo brzegi też się przesuwały - krajobraz kształtowany jest przez przepływ słów do kanionu. Kanion, który z kolei kształtuje strumień słów.
Nie zapisuję rozmów, które prowadzę z większością ludzi. Ale jest kilka osób, do których ciągle wracam - przyjaciele o umysłach, które wiecznie się kręcą, umysłach jak tajemnicze maszyny, których nigdy nie mogę w pełni pojąć, ale którymi jestem nieustannie zachwycony.
W nastawieniu do kolejnej rozmowy, od czasu do czasu przeglądałem notatki i dodawałem jakąś myśl. To utrzymywało rozmowę przy życiu w mojej głowie. Uaktualniałem listę tematów, które chciałem poruszyć następnym razem, zmieniając ich względną ważność.
Po więcej zajrzyj pod #frgtn
#konwersacja #przemyslenia #rozwojosobisty
Myślałem, że będzie to mała zmiana. Prowadziłem już codzienny dziennik - równie dobrze mógłbym go prowadzić także dla rozmów. Mogłem notować kilka uwag na temat kluczowych idei, zamieniając spontaniczną wymianę zdań w poruszające duszę i umysł konwersacje przy następnej okazji. Po kilku miesiącach stało się jasne, że te notatki nie były w rzeczywistości małą zmianą. Notatnik całkowicie zmienił kształt moich rozmów.
Ponieważ miałem notatki, przejrzałbym je, gdybym tylko miał ponownie rozmawiać z tą samą osobą, dodawał komentarze na temat przemyśleń, które miałem w poprzedniej konwersacji, porządkując tematy, do których chciałbym powrócić, i tak dalej. W ten sposób dobre pomysły i tematy nie byłyby porzucane, ale przywracane i rozszerzane. Byłyby łączone z nowymi spostrzeżeniami i udoskonalane. Dzięki temu rozmowy stawały się bogatsze. Stały się bardziej użyteczne i interesujące.
Strumień rozmów płynął przez krajobraz. Na jego brzegach pojawiały się nowe przemyślenia oraz dygresje. Stopniowo brzegi też się przesuwały - krajobraz kształtowany jest przez przepływ słów do kanionu. Kanion, który z kolei kształtuje strumień słów.
Nie zapisuję rozmów, które prowadzę z większością ludzi. Ale jest kilka osób, do których ciągle wracam - przyjaciele o umysłach, które wiecznie się kręcą, umysłach jak tajemnicze maszyny, których nigdy nie mogę w pełni pojąć, ale którymi jestem nieustannie zachwycony.
W nastawieniu do kolejnej rozmowy, od czasu do czasu przeglądałem notatki i dodawałem jakąś myśl. To utrzymywało rozmowę przy życiu w mojej głowie. Uaktualniałem listę tematów, które chciałem poruszyć następnym razem, zmieniając ich względną ważność.
Po więcej zajrzyj pod #frgtn
#konwersacja #przemyslenia #rozwojosobisty