10
Alternatywny i chyba dość niepopularny punkt widzenia na wojnę na Ukrainie,
W sumie to nie do końca wiedziałem jak to do końca opakować. Założenie było po prostu takie, że każdy kolejny sensowny punkt widzenia na ten konflikt jest pożyteczny. Przy okazji akurat ta analiza pozwala przypomnieć raz jeszcze…że mimo iż możemy tego nie lubić, to czasem nie ma łatwych odpowiedzi na z pozoru łatwe pytania.
Dla kontekstu warto zacząć od początku, ale dla mniej wytrwałych można się włączyć od 18:00. Na odeysee zdaje się nie ma time stampów.
https://odysee.com/@corbettreport:0/ep416-putin:c
Ja sobie pozwoliłem zrobić analizę dla leniwych. Wyłuskałem to co mi się wydawało cenne i jakoś tam poupychałem mając nadzieję, że zachowałem sens. Nie jest to krótkie, ale no cóż …to jest godzina gadania.
Corbett pokazuje, że dosłownie słowo w słowo wydane zostały dokumenty partnerskie na linii Kanada - USA, jak i Rosja - Chiny. Co jego zdaniem pokazuje, że nieodmiennie zwykły kibic nie rozumie szachownicy. Nie wie kto gra białymi, kto gra czarnymi, jakie w ogóle są zasady. Większość obserwatorów sobie w skrócie myśli, że taka Kanada, czy UE gardzi komunistycznymi Chinami i ich zasadami funkcjonowania. Tymczasem nie raz i nie dwa podziw dla modelu chińskiego, dla sprawności ich rządzenia, szybkiego radzenia sobie z problemami był nie mniejszy ze strony Putina, co chociażby ze strony Kanady, czy Brytyjczyków.
Niby te kraje złych komuchów i dobrych demokratów nie powinny mieć ze sobą wspólnych wartości, bo przecież to "pies" i "kot". Tymczasem jakoś dziwnym trafem wszystkim z nich podoba się promocja i rozwój AI, internetu rzeczy, likwidacji gotówki, socjalnej punktacji e-fajności, zielonych technologii, zrównoważonego rozwoju, podejście do covida, cenzura tego co nazwą fake newsem. Stąd niestety podejście na zasadzie: NATO YAY!, RUSKI BOOOO! jest drogą donikąd. To tylko szkodliwie dzieli ludzi na dwa obozy kibicowskie i podgrzewa kociołek emocji.
Tymczasem…jakby na spokojnie się przyjrzeć, to te punkty skupiają w skrócie wszystkie globalistyczne ciała; tutaj też nazywanie tego jest bez sensu. Żonglowanie nimi wydaje się być nawet celowe; jak nie bilderberg group, to CFR, WEF, G7 itp. Nie ma jakichś istotnych różnic dla przeciętnego Michała, czy Waldka. Najprościej tak by zachować sens działania tych grup to - Narzucanie innym swoich zasad, poglądów, obowiązujących tez i dogmatów w imię oczywiście tylko wspólnego dobra, kosztem oczywiście wolności i powiększającej się inwigilacji i kontroli.
Dość łatwo można odnaleźć listę "oświeconych" przez WEF na przykład liderów dzisiejszego świata i czasem ku swemu zdziwieniu zobaczyć tam niektóre nazwiska. Rodzi się ciekawe pytanie swoją drogą. Co tu i w jakim stopniu było przyczyną i skutkiem. Czy to, że WEF zyskało taki status jaki obecnie ma, bo jego studenci zyskali na znaczeniu? Czy też, ci studenci zyskali na znaczeniu, bo sama organizacja była w stanie ich skutecznie wypromować?
Co widać u Corbetta w materiale, taki Putin bardzo sympatycznie wypowiada się o swoich wizytach w Davos, których początek sięga aż początku lat 90' gdy był no-namem na arenie międzynarodowej. Ten sam Putin bardzo miłe relacje rozwinął z panem Kisingerem, jednym z kluczowych graczy politycznych, doradcą prezydentów, z którym to nawet widywali się we własnych domach, a przecież to "biały" i "czarny" może nie pion, ale powiedzmy "goniec":), no może "wieża", dla niektórych "hetman".
Ciekawa analogia jaka została pokazana to też ta, jak prosto ludzie przyklejają swoje skojarzenia, by dla własnego sumienia usprawiedliwić własną narrację, w dość pokraczny bądź co bądź sposób. Jak raz im się wydaje, że cała Rosja kocha Władka i odwrotnie, a Rosjan prawdziwie przeciwstawiających się Putinowi to nie ma, albo jest raptem garstka. To znów myślą, że Kanada to stolica gejów i "wolności", wszyscy kochają Justina, a Konwój Wolności w Kanadzie, to jakieś fundowane zza granicy, mniejszościowe pokrzykiwanie faszystów i burzących porządek publiczny prawackich ksenofobów. Zwyczajnie ich głos jest bez znaczenia tak ich odbierając.
Kolejnym podobieństwem ku przewrotności dziejów między "dobrymi" i "złymi" niech będzie to, że znamienity zwycięzca pokojowej Nagrody Nobla, Barack Hussein Obama, też w Libii nie prowadził wojny, tylko kinetyczną aktywność militarną, a pomyślałby człowiek, że specjalna operacja wojskowa Władimirowicza to jakiś niezły fikołek. Robił to przecież jeszcze jako kluczowy głos koalicyjny i reprezentant NATO! Skądinąd defensywnego przymierza militarnego hehe. Na całe szczęście w obu przypadkach były to rakiety i bomby dobroci, spadały na złych, żeby wybawić tych dobrych, a że w obu tych przypadkach różni ludzie różnie by definiowali jednych i drugich to tam szczegół. Zwykle racje w tych kwestiach mają na szczęście słuszni ludzie, a przy okazji, że tam zginą cywile…no cóż.
Zarówno Bush jr i Władek Putin mówią, że musieli przedsięwziąć "wyprzedzający ruch w samoobronie". Jakież to piękne, jakie szlachetne! A nie moment. Jak Bush to robił to było szlachetne, ale jak teraz Putin to robi, to jest aktem najpodlejszej drwiny!
Ludzie niestety lubią uprawiać gimnastykę mózgową i próbują utrzymać swoje tezy, do momentu, aż jeszcze czubek tych tez wystaje ponad "taflę gówna". Ci co uważają Zachód za zgniły, w Putinie upatrywali szlachetnej kontry dla tego pomysłu, nie wiedząc, a czasem nie chcąc wiedzieć, że w zasadzie to wspiera globalistyczne idee, które przecież są właściwe tej całej degrengoladzie, która ma rozbijać. Podobnie było z Trumpem, co to miał być wspaniałym wybawcą od globalizmu, miał oczyścić bagno, miał ujawnić ogromną liczbę zapieczętowanych materiałów dowodowych, miał wsadzić do więzienia kryminalistów Clintonów! Po czym dziękował Hilarii na swoim zaprzysiężeniu. Nie był też przeciwny szczepieniom, jak to niektórzy się łudzili.
Świetnym elementem jego analizy jest to, że alternatywne media, czy ludzie którzy się utożsamiają jako ta grupa, która w tych źródłach szuka informacji niestety często nie robią studium problemu, tylko podchodzą do tematu z jednej strony, zachowując się jakby innego podejścia nie było i już. Pewne poglądy są niechciane [czasem banowane] na jednych mediach i analogicznie na innych. Stając się tym samym bezużyteczne w ustalaniu prawdy.
Jeśli ktoś myśli, że gdzie..tam Rosja to jest zło i z pewnością nie część ponadnarodowej gierki w rozgrywaniu ludzi i narodów, to przykładem niech będzie WEF. "Davos" zerwało współpracę z Rosją, wiadomo, by zarząd tego tworu przypadkiem nie nadział się na sankcje. Nie, oni nie "przejrzeli na oczy" i spostrzegli "oh jacy to my byliśmy głupi, że tego Władka do stołu żeśmy zapraszali", oni zwyczajnie widzą skąd wiatr wieje i zaznaczają, że jak wojna ustanie, to mogą być tymi, którzy będą na nowo odbudowywać relacje Zachodu i Rosji. Putin wbrew temu co ludzie mogą myśleć, był nawet zaproszony na WEF w 2015 roku, po dopiero co zajęciu Krymu, ale zwyczajnie nie przyjął wówczas tego zaproszenia - lol? Jeszcze w 2021 roku Schwab podkreślał, jak bardzo ważne jest zdanie Rosji na arenie WEF.
Rosja przez to samo WEF była wytypowana jako centrum IV rewolucji przemysłowej, internetu rzeczy, transhumanizmu i innych smacznych kąsków. Oczywiście, to było w 2021 r. Wtedy nikt nie wiedział, jaka jest Rosja. To nie tak, że opozycja była tłamszona, mieli więźniów politycznych, cenzurowali wybrane media, przygarnęli Krym i wysyłali "zielonych ludzików" do Donbasu, a największych wygranych na loterii dosięgali poza granicami swojego kraju polonem. A nie zaraz, ludzie wiedzieli, ale to było na żarty.
Dalej Corbett przedstawia bardzo istotną hipotezę. Wielu ludzi, którzy operują skojarzeniami Putin i ruski złe i walczą przeciw zachodowi i jego wartościom, bo przecież walczą no nie? To jest przecież ostateczny dowód na to, że zwyczajnie to nie jest ten sam obóz interesów, globalistycznych interesów. No nie? Przypadkiem, a może nie przypadkiem, ale doprowadziło to do bezdyskusyjnej konieczności działań w kierunku odcięcia się od rosyjskich surowców i podkreśliło to, jak bardzo trzeba przyspieszyć programy ONZ odnośnie zrównoważonego rozwoju, energii odnawialnej, która przypadkiem jest jednym z głównych założeń "wielkiego resetu" Schwaba i jego towarzystwa. Jak się też okazuje, nie to nie jest nam właściwą cechą, że się jednoczymy wobec wspólnego większego zagrożenia. To generalnie jest stały motyw działania. Jeszcze Reagan fantazjował o tym, czy ludzkość by się zjednoczyła gdyby kosmici nas zaatakowali. Przecież motyw wspólnego wroga wytworzył NATO, uformował koalicję anty-iracką, było trochę tego. Może to jest instrumentalny proces niszczenia starego, by zrobić miejsce nowemu?
W tle tego odcinka pojawia się też ESG, co dla niektórych może być nowym sformułowaniem - environmental social governance. Taki piękny termin, który tak upraszczając ma "zachęcać" co większe firmy do konkretnych działań. To jest taki program, który ma stwierdzać czy firma postępuje słusznie:D, "bo jak nie to się nie bawi", dostanie niską punktację w tym systemie i na przykład nie będzie dostawała kredytów inwestycyjnych i generalnie będzie ciężej takiemu podmiotowi się finansować. Nie żeby temu tematowi przodowały Chiny i na ich przykładzie widać z miejsca, że może to arbitralnie ograniczyć funkcjonowanie masie ludzi. W Chinach jak "punkty ci się nie zgadzają" to nie pojedziesz koleją, nie pójdziesz do kina, nie poślesz dziecka do prywatnego przedszkola i wiele innych. a przecież zakres tego wraz z rozwojem internetu rzeczy i bezgotówkowego społeczeństwa się tylko powiększy. No ale spokojnie, u nas to nie Chiny, u nas nie będzie niesprawiedliwego posługiwania się ekonomicznymi narzędziami nacisku <coughrządnośc>.
Pomyślmy też, o tym czy duże wahania kursów walut nie mogą być wspaniałym bodźcem do tego, by promować CBDC - central bank digital currency. Czyli po prostu elektronicznego pieniądza tylko takiego ponadnarodowego? Tak się składa, że Chiny już w zasadzie to mają tylko, że na razie nie na szczeblu ogólnokrajowym, a Rosja jest w fazie testowej. Wystarczy, że rubel, który wiadomo, poleciał na pysk zostanie użyty jako powód do tego by się dogadać z powiedzmy Chinami i od tego momentu by sobie Rosjanie mogli zamawiać produkty z ali express po uwspólnionej e-walucie, co to by uspokoić chociażby ich nastroje społeczne.
Ku przemyśleniom!
#polityka #nwo #globalizacja #rosja #putin #wielkireset
Dla kontekstu warto zacząć od początku, ale dla mniej wytrwałych można się włączyć od 18:00. Na odeysee zdaje się nie ma time stampów.
https://odysee.com/@corbettreport:0/ep416-putin:c
Ja sobie pozwoliłem zrobić analizę dla leniwych. Wyłuskałem to co mi się wydawało cenne i jakoś tam poupychałem mając nadzieję, że zachowałem sens. Nie jest to krótkie, ale no cóż …to jest godzina gadania.
Corbett pokazuje, że dosłownie słowo w słowo wydane zostały dokumenty partnerskie na linii Kanada - USA, jak i Rosja - Chiny. Co jego zdaniem pokazuje, że nieodmiennie zwykły kibic nie rozumie szachownicy. Nie wie kto gra białymi, kto gra czarnymi, jakie w ogóle są zasady. Większość obserwatorów sobie w skrócie myśli, że taka Kanada, czy UE gardzi komunistycznymi Chinami i ich zasadami funkcjonowania. Tymczasem nie raz i nie dwa podziw dla modelu chińskiego, dla sprawności ich rządzenia, szybkiego radzenia sobie z problemami był nie mniejszy ze strony Putina, co chociażby ze strony Kanady, czy Brytyjczyków.
Niby te kraje złych komuchów i dobrych demokratów nie powinny mieć ze sobą wspólnych wartości, bo przecież to "pies" i "kot". Tymczasem jakoś dziwnym trafem wszystkim z nich podoba się promocja i rozwój AI, internetu rzeczy, likwidacji gotówki, socjalnej punktacji e-fajności, zielonych technologii, zrównoważonego rozwoju, podejście do covida, cenzura tego co nazwą fake newsem. Stąd niestety podejście na zasadzie: NATO YAY!, RUSKI BOOOO! jest drogą donikąd. To tylko szkodliwie dzieli ludzi na dwa obozy kibicowskie i podgrzewa kociołek emocji.
Tymczasem…jakby na spokojnie się przyjrzeć, to te punkty skupiają w skrócie wszystkie globalistyczne ciała; tutaj też nazywanie tego jest bez sensu. Żonglowanie nimi wydaje się być nawet celowe; jak nie bilderberg group, to CFR, WEF, G7 itp. Nie ma jakichś istotnych różnic dla przeciętnego Michała, czy Waldka. Najprościej tak by zachować sens działania tych grup to - Narzucanie innym swoich zasad, poglądów, obowiązujących tez i dogmatów w imię oczywiście tylko wspólnego dobra, kosztem oczywiście wolności i powiększającej się inwigilacji i kontroli.
Dość łatwo można odnaleźć listę "oświeconych" przez WEF na przykład liderów dzisiejszego świata i czasem ku swemu zdziwieniu zobaczyć tam niektóre nazwiska. Rodzi się ciekawe pytanie swoją drogą. Co tu i w jakim stopniu było przyczyną i skutkiem. Czy to, że WEF zyskało taki status jaki obecnie ma, bo jego studenci zyskali na znaczeniu? Czy też, ci studenci zyskali na znaczeniu, bo sama organizacja była w stanie ich skutecznie wypromować?
Co widać u Corbetta w materiale, taki Putin bardzo sympatycznie wypowiada się o swoich wizytach w Davos, których początek sięga aż początku lat 90' gdy był no-namem na arenie międzynarodowej. Ten sam Putin bardzo miłe relacje rozwinął z panem Kisingerem, jednym z kluczowych graczy politycznych, doradcą prezydentów, z którym to nawet widywali się we własnych domach, a przecież to "biały" i "czarny" może nie pion, ale powiedzmy "goniec":), no może "wieża", dla niektórych "hetman".
Ciekawa analogia jaka została pokazana to też ta, jak prosto ludzie przyklejają swoje skojarzenia, by dla własnego sumienia usprawiedliwić własną narrację, w dość pokraczny bądź co bądź sposób. Jak raz im się wydaje, że cała Rosja kocha Władka i odwrotnie, a Rosjan prawdziwie przeciwstawiających się Putinowi to nie ma, albo jest raptem garstka. To znów myślą, że Kanada to stolica gejów i "wolności", wszyscy kochają Justina, a Konwój Wolności w Kanadzie, to jakieś fundowane zza granicy, mniejszościowe pokrzykiwanie faszystów i burzących porządek publiczny prawackich ksenofobów. Zwyczajnie ich głos jest bez znaczenia tak ich odbierając.
Kolejnym podobieństwem ku przewrotności dziejów między "dobrymi" i "złymi" niech będzie to, że znamienity zwycięzca pokojowej Nagrody Nobla, Barack Hussein Obama, też w Libii nie prowadził wojny, tylko kinetyczną aktywność militarną, a pomyślałby człowiek, że specjalna operacja wojskowa Władimirowicza to jakiś niezły fikołek. Robił to przecież jeszcze jako kluczowy głos koalicyjny i reprezentant NATO! Skądinąd defensywnego przymierza militarnego hehe. Na całe szczęście w obu przypadkach były to rakiety i bomby dobroci, spadały na złych, żeby wybawić tych dobrych, a że w obu tych przypadkach różni ludzie różnie by definiowali jednych i drugich to tam szczegół. Zwykle racje w tych kwestiach mają na szczęście słuszni ludzie, a przy okazji, że tam zginą cywile…no cóż.
Zarówno Bush jr i Władek Putin mówią, że musieli przedsięwziąć "wyprzedzający ruch w samoobronie". Jakież to piękne, jakie szlachetne! A nie moment. Jak Bush to robił to było szlachetne, ale jak teraz Putin to robi, to jest aktem najpodlejszej drwiny!
Ludzie niestety lubią uprawiać gimnastykę mózgową i próbują utrzymać swoje tezy, do momentu, aż jeszcze czubek tych tez wystaje ponad "taflę gówna". Ci co uważają Zachód za zgniły, w Putinie upatrywali szlachetnej kontry dla tego pomysłu, nie wiedząc, a czasem nie chcąc wiedzieć, że w zasadzie to wspiera globalistyczne idee, które przecież są właściwe tej całej degrengoladzie, która ma rozbijać. Podobnie było z Trumpem, co to miał być wspaniałym wybawcą od globalizmu, miał oczyścić bagno, miał ujawnić ogromną liczbę zapieczętowanych materiałów dowodowych, miał wsadzić do więzienia kryminalistów Clintonów! Po czym dziękował Hilarii na swoim zaprzysiężeniu. Nie był też przeciwny szczepieniom, jak to niektórzy się łudzili.
Świetnym elementem jego analizy jest to, że alternatywne media, czy ludzie którzy się utożsamiają jako ta grupa, która w tych źródłach szuka informacji niestety często nie robią studium problemu, tylko podchodzą do tematu z jednej strony, zachowując się jakby innego podejścia nie było i już. Pewne poglądy są niechciane [czasem banowane] na jednych mediach i analogicznie na innych. Stając się tym samym bezużyteczne w ustalaniu prawdy.
Jeśli ktoś myśli, że gdzie..tam Rosja to jest zło i z pewnością nie część ponadnarodowej gierki w rozgrywaniu ludzi i narodów, to przykładem niech będzie WEF. "Davos" zerwało współpracę z Rosją, wiadomo, by zarząd tego tworu przypadkiem nie nadział się na sankcje. Nie, oni nie "przejrzeli na oczy" i spostrzegli "oh jacy to my byliśmy głupi, że tego Władka do stołu żeśmy zapraszali", oni zwyczajnie widzą skąd wiatr wieje i zaznaczają, że jak wojna ustanie, to mogą być tymi, którzy będą na nowo odbudowywać relacje Zachodu i Rosji. Putin wbrew temu co ludzie mogą myśleć, był nawet zaproszony na WEF w 2015 roku, po dopiero co zajęciu Krymu, ale zwyczajnie nie przyjął wówczas tego zaproszenia - lol? Jeszcze w 2021 roku Schwab podkreślał, jak bardzo ważne jest zdanie Rosji na arenie WEF.
Rosja przez to samo WEF była wytypowana jako centrum IV rewolucji przemysłowej, internetu rzeczy, transhumanizmu i innych smacznych kąsków. Oczywiście, to było w 2021 r. Wtedy nikt nie wiedział, jaka jest Rosja. To nie tak, że opozycja była tłamszona, mieli więźniów politycznych, cenzurowali wybrane media, przygarnęli Krym i wysyłali "zielonych ludzików" do Donbasu, a największych wygranych na loterii dosięgali poza granicami swojego kraju polonem. A nie zaraz, ludzie wiedzieli, ale to było na żarty.
Dalej Corbett przedstawia bardzo istotną hipotezę. Wielu ludzi, którzy operują skojarzeniami Putin i ruski złe i walczą przeciw zachodowi i jego wartościom, bo przecież walczą no nie? To jest przecież ostateczny dowód na to, że zwyczajnie to nie jest ten sam obóz interesów, globalistycznych interesów. No nie? Przypadkiem, a może nie przypadkiem, ale doprowadziło to do bezdyskusyjnej konieczności działań w kierunku odcięcia się od rosyjskich surowców i podkreśliło to, jak bardzo trzeba przyspieszyć programy ONZ odnośnie zrównoważonego rozwoju, energii odnawialnej, która przypadkiem jest jednym z głównych założeń "wielkiego resetu" Schwaba i jego towarzystwa. Jak się też okazuje, nie to nie jest nam właściwą cechą, że się jednoczymy wobec wspólnego większego zagrożenia. To generalnie jest stały motyw działania. Jeszcze Reagan fantazjował o tym, czy ludzkość by się zjednoczyła gdyby kosmici nas zaatakowali. Przecież motyw wspólnego wroga wytworzył NATO, uformował koalicję anty-iracką, było trochę tego. Może to jest instrumentalny proces niszczenia starego, by zrobić miejsce nowemu?
W tle tego odcinka pojawia się też ESG, co dla niektórych może być nowym sformułowaniem - environmental social governance. Taki piękny termin, który tak upraszczając ma "zachęcać" co większe firmy do konkretnych działań. To jest taki program, który ma stwierdzać czy firma postępuje słusznie:D, "bo jak nie to się nie bawi", dostanie niską punktację w tym systemie i na przykład nie będzie dostawała kredytów inwestycyjnych i generalnie będzie ciężej takiemu podmiotowi się finansować. Nie żeby temu tematowi przodowały Chiny i na ich przykładzie widać z miejsca, że może to arbitralnie ograniczyć funkcjonowanie masie ludzi. W Chinach jak "punkty ci się nie zgadzają" to nie pojedziesz koleją, nie pójdziesz do kina, nie poślesz dziecka do prywatnego przedszkola i wiele innych. a przecież zakres tego wraz z rozwojem internetu rzeczy i bezgotówkowego społeczeństwa się tylko powiększy. No ale spokojnie, u nas to nie Chiny, u nas nie będzie niesprawiedliwego posługiwania się ekonomicznymi narzędziami nacisku <coughrządnośc>.
Pomyślmy też, o tym czy duże wahania kursów walut nie mogą być wspaniałym bodźcem do tego, by promować CBDC - central bank digital currency. Czyli po prostu elektronicznego pieniądza tylko takiego ponadnarodowego? Tak się składa, że Chiny już w zasadzie to mają tylko, że na razie nie na szczeblu ogólnokrajowym, a Rosja jest w fazie testowej. Wystarczy, że rubel, który wiadomo, poleciał na pysk zostanie użyty jako powód do tego by się dogadać z powiedzmy Chinami i od tego momentu by sobie Rosjanie mogli zamawiać produkty z ali express po uwspólnionej e-walucie, co to by uspokoić chociażby ich nastroje społeczne.
Ku przemyśleniom!
#polityka #nwo #globalizacja #rosja #putin #wielkireset
7
Lekcja historii dla wszystkich zwolennikow polityki "robienia lodow" by nie draznic.streamable.com
Dokladnie te same bledy popelnili zachodni politycy od kilkunastu lat wzgledem Putina.
Polityka lizania dupy przynosi skutek odwrotny od zamierzonego.
To zachod stworzyl Putina, to polityka "miekkiej parówy" sprawila, ze po 2008 nastapil 2014, a teraz 2022.
Gdyby w 2008 spuscic Putinowi wpierdol ekonomiczny sankcjami jak teraz, to do dzisiaj Putina by juz nie bylo, Ukraina by nie plonela, ludzie by nie gineli, a Rosja bylaby na poziomie Korei Polnocnej.
https://streamable.com/xqyf5v
A co zrobi zachod?
Odda Putinowi polowe Ukrainy w zamian za obietnice nie atakowania jej zachodniej czesci.
Putin wyciagnie wnioski z bledow, poprawi dowodzenie i za czas jakis ruszy na zachodnia czesc Ukrainy oraz inne kraje.
Swiat zachodu w szoku bedzie wyrazal zaniepokojenie i plakal ze biznesy ledwo co znowu zaczely z rosja handlowac, to znowu trzeba pozamykac.
#2wojnaswiatowa #putin #wojna #polityka
Polityka lizania dupy przynosi skutek odwrotny od zamierzonego.
To zachod stworzyl Putina, to polityka "miekkiej parówy" sprawila, ze po 2008 nastapil 2014, a teraz 2022.
Gdyby w 2008 spuscic Putinowi wpierdol ekonomiczny sankcjami jak teraz, to do dzisiaj Putina by juz nie bylo, Ukraina by nie plonela, ludzie by nie gineli, a Rosja bylaby na poziomie Korei Polnocnej.
https://streamable.com/xqyf5v
A co zrobi zachod?
Odda Putinowi polowe Ukrainy w zamian za obietnice nie atakowania jej zachodniej czesci.
Putin wyciagnie wnioski z bledow, poprawi dowodzenie i za czas jakis ruszy na zachodnia czesc Ukrainy oraz inne kraje.
Swiat zachodu w szoku bedzie wyrazal zaniepokojenie i plakal ze biznesy ledwo co znowu zaczely z rosja handlowac, to znowu trzeba pozamykac.
#2wojnaswiatowa #putin #wojna #polityka
7
5
Dzięki Putinowi Rosja została wyleczona z Instagrama, to może rozwiązać wiele problemów zanim się pojawią.
https://www.youtube.com/shorts/Q4FS7XvkmaE?app=desktop
#instagram #putin #rosja
https://www.youtube.com/shorts/Q4FS7XvkmaE?app=desktop
#instagram #putin #rosja
23
5